O. prof Wider OCD popiera sekciarską książkę

Wysłany: Pią 22:05, 25 Mar 2011

O. prof Wider OCD wypacza postać Rozalii Celak w swej recenzji książki Ewy Wieczorek "Rozalia Celakówna życie i misja"

[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Pią 22:22, 25 Mar 2011

Może o. prof Wider OCD już zmienił zdanie, bo ten skan jest z 2006 roku. A o tych manipulacjach i półprawdach w książce Ewy Wieczorek możemy przeczytać tu:
Fragmenty z książki p. Ewy Wieczorek
http://www.traditia.fora.pl/wypaczanie-przeslania-pana-jezusa-do-rozalii-celakowny,57/fragmenty-z-ksiazki-p-ewy-wieczorek,3728.html

Wysłany: Pią 23:37, 25 Mar 2011

Niestety nie zmienił, nawet po rozmowach z osobami które wskazywały mu na przekłamania.Co lepsze to wcześniej napisał inną opinię o postaci Rozalii Celakówny na potrzeby procesu beatyfikacyjnego w którym był jednym z członków komisji .

O. Dominik Wider OCD (1929) - karmelita bosy, prof. dr hab. teologii duchowości na PAT w Krakowie. Wieloletni przełożony, wychowawca, kierownik duchowy i rekolekcjonista. Autor wielu książek i artykułów z dziedziny życia zakonnego i duchowości karmelitańskiej.

manipulacja jest z założenia świadomym przekłamaniem. A choć zkilkoma rzeczami napisanymi przez panią Wieczorek się nie zgadzam, to wierzę, że chciała dobrze. Odnośmy się do treści, a nie do postaw osó, bo to już jest wydawanie sądu bez żadnych podstaw.
I pewnie większość środowisk Intronizacyjnych chce dobrze, dlatego potrzeba nam głębokiego pochylenia się nad tymi nawet "teoriami" z któremi się nie zgadzamy. Bo, żeby kogoś przekonać, trzeba najpierw zrozumieć jego pogląd. Bez zrozumienia nie będziemy w stanie wykazać, gdzie on błądzi...

chcący napisał:

manipulacja jest z założenia świadomym przekłamaniem. A choć zkilkoma rzeczami napisanymi przez panią Wieczorek się nie zgadzam, to wierzę, że chciała dobrze.

Proszę pana, ja nie będę pisać i wypowiadać się czy to świadoma czy nie świadoma manipulacja, ale wiem jedno, że idą dalej w zaparte, nawet te książeczkę wydali po angielsku, bo Polonusy w Chicago i gdzie indziej "łykną" wszystko. W sprawach wiary nie ma, że ja z czymś się zgadzam, a z czymś nie. Czy chciała dobrze? czy nie? - nie wiem, ale każdy pisarz, autor, publicysta - nim coś wyda to zapozna się z wieloma źródłami. Proszę sobie przestudiować ten wątek, gdzie jak na dłoni widać to przekłamanie:
http://www.traditia.fora.pl/wypaczanie-przeslania-pana-jezusa-do-rozalii-celakowny,57/fragmenty-z-ksiazki-p-ewy-wieczorek,3728.html

chcący napisał:

Odnośmy się do treści, a nie do postaw osób, bo to już jest wydawanie sądu bez żadnych podstaw.

A do czego my się tu odnosimy jak nie do treści? My osób nie krytykujemy, tylko to co piszą i głoszą, a to chyba jest różnica.

chcący napisał:

I pewnie większość środowisk Intronizacyjnych chce dobrze, dlatego potrzeba nam głębokiego pochylenia się nad tymi nawet "teoriami" z któremi się nie zgadzamy.

Dobrymi intencjami to pieklo wybrukowane. Nie trzeba ludziom robić sieczki z mózgów, to będzie dobrze. Bo kto w dobrej intencji odmówi, że nie chce Chrystusa Króla? Nikt! Można się pochylać, ale nie chcą słuchać i dochodzić do prawdy, tylko potrafią nas tu nawyzywać.

chcący napisał:

Bo, żeby kogoś przekonać, trzeba najpierw zrozumieć jego pogląd. Bez zrozumienia nie będziemy w stanie wykazać, gdzie on błądzi...

Znam te poglądy i dlatego tu tyle jest już napisane i wykazane, że mozna dostrzec, gdzie się błądzi i korygować sobie, przemysleć.