Wizja Ogrodu, narodziny figurki Jezusa Króla Polski

Wizja Ogrodu

z dnia 4 listopada 2002 r

Poniższa wizja jest bardzo symboliczna, kiedy otrzymaliśmy tę wizję dopiero powstawały "trzy środki": figurka Jezusa Króla Polski, książka Ostatnia walka oraz Nabożeństwo Intronizacyjne. Dlatego odczytujemy ją w ten sposób, że "trzy kroki", które nas wtedy dzieliły od "Ogrodu", przebędziemy, gdy ukażą się zapowiadane trzy środki. Ten etap mamy już za sobą.
Obecnie jesteśmy na etapie wprowadzania ludzi do Ogrodu. Wiemy, że wprowadzić do niego możemy tylko te osoby, które dokonały Aktu intronizacyjnego według Siedmiodniowego Nabożeństwa. Przypuszczamy, że osoby te dostają od Jezusa do napicia się wody życia. Natomiast osoby, które wstąpiły do Stowarzyszenia "Róża", otrzymują dodatkowo do skosztowania wino. Symbolizuje ono o wiele większą łaskę, której Pan Jezus udziela Stowarzyszeniu "Róża".

Podczas spoczynku na adoracji zobaczyłem naszą wspólnotę modlitewną, jak dokądś szła prowadzona przez anioła. Anioł powiedział nam, że do ogrodu mamy jeszcze 3 kroki. Potem Anioł powiedział, że pokaże mi, co się stanie, gdy te kroki przejdziemy. Zobaczyłem naszą wspólnotę, jak wchodzi do przepięknego ogrodu. Tam stał Pan Jezus, a przed Nim stały dwie stągwie z wodą. Pan Jezus przemienił wodę w jednym dzbanie w wino i dał się napić każdemu z nas. Powiedział: To jest cud, który rozpoczyna przygotowanie świata na powtórne przyjście Mesjasza. Potem zobaczyłem, jak wokół tego ogrodu gromadzi się tłum ludzi, ale jego bramy były zamknięte. Pan Jezus kazał nam iść i otworzyć bramy, a potem zapraszać wybranych przez nas ludzi do środka. Wielu ludzi chciało wejść, ale nie mogli uczynić kroku, dopóki ktoś z naszej wspólnoty nie wziął ich za rękę i nie wprowadził do środka. Byli też ludzie, którzy byli bardzo niezadowoleni z tego, że nie mogą wejść, i krzyczeli na nas, że gdyby to, co robimy, było "Boże", to byśmy ich najpierw wpuścili; ale takie okrzyki nic nie dawały, bo my wiedzieliśmy, kogo mamy zapraszać. Jak już ktoś wszedł do środka, to stawał przed Panem Jezusem i dostawał albo wodę, albo wino do skosztowania, a niektórzy najpierw wodę, a potem dopiero wino. Ciekawe było to, jak ludzie reagowali po skosztowaniu wina: tak jakby otwierały się im oczy i poznawali, że stoją przed Panem Jezusem (wcześniej nie mieli świadomości tego faktu), padali przed Nim na twarze i oddawali pokłony. Potem każdy był wprowadzany na ucztę weselną, która miała się nigdy nie skończyć.

Widać tu totalne zwiedzenie ludzi z otoczenia ks Kiersztyna i Stowarzyszenia Róża.

To wszystko co robią to jest efekt kilka ładnych lat, a może i już z 10 lat! Może wczesniej tak to wszystko nie było nasilone, wszak szatan zwodzi i działa pomału, podstępem.

Cytat:

Szatan zaś kusząc czyni dwie rzeczy: najpierw nie skłania kuszonego do jakiegoś oczywistego zła, lecz do czegoś co ma pozory dobra, by na samym początku choć troszkę odstąpił od swego postanowienia, bo potem łatwo będzie doprowadzić go do grzechu, gdy już się nieco ugiął: "Sam szatan przybiera postać anioła światłości" (2 Kor 11, 14).

Z tekstu za: Św.Tomasz z Akwinu. Więcej o pokusach jest tu:

http://www.traditia.fora.pl/pytania,59/ojcze-nasz-i-nie-wodz-nas-na-pokuszenie,1325.html

Przecież św. Wincenty z Ferrier, św. Jan od Krzyża wprost nazywają takie wizje, pragnienia dziełem diabła, można tu przeczytać:

http://www.traditia.fora.pl/wiara-katolicka-a-ruchy-charyzmatyczne,31/odnowa-w-duchu-swietym,93.html

Wizja ogrodu z 9 sierpnia 2004 r.

[link widoczny dla zalogowanych]

Narodziny figurki Jezusa Króla Polski

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

(proszę kliknąć na skan to się powiększy do czytania)