Szwajcaria: ''Stop minaretom''

Szwajcaria: "Stop minaretom"

Zakazu stawiania minaretów na terenie całego kraju domagają się szwajcarscy obywatele. Ich zdaniem, minarety to symbole islamskiej władzy i "pierwszeństwa religii nad państwem", co godzi w zasady konstytucji kraju. Petycja w sprawie usunięcia minaretów zyskała ogromne poparcie społeczne.

Pod petycją w ramach kampanii "Stop minaretom" podpisało się ponad sto tysięcy obywateli, przez co w listopadzie w sprawie likwidacji obiektów zostanie przeprowadzone krajowe referendum – informuje „Nasz Dziennik” za brytyjskim "The Independent".

Ruch "Stop minaretom" jest wspierany przez wpływową Szwajcarską Partię Ludową (SVP), która jest najsilniejszym ugrupowaniem w izbie niższej parlamentu.

Ulrich Schüler, parlamentarzysta z SVP i lider ruchu zaznacza, że budowle muzułmańskie mają charakter nie tyle religijny, co polityczny i to sprzeczny z zasadami demokracji. Zdaniem Schülera, minarety "są symbolami władzy pożądanej przez islam, który chce ustanowić porządek prawny i społeczny sprzeczny z wolnością gwarantowaną w konstytucji".

W Szwajcarii mieszka obecnie 400 tys. muzułmanów, głównie Turków, Bośniaków i Albańczyków. Pierwszy meczet w tym kraju powstał w 1963 roku w Zurychu.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

No proszę! tu protestują, a w Polsce chcą nieczynny komin przerobić na minaret; "Poznań chce wydać ponad pół miliona złotych na przekształcenie niedziałającego komina przemysłowego w minaret."

http://www.traditia.fora.pl/tematy-i-forum-dragona,66/ue-w-2050-bedzie-w-20-muzulmanska,2548.html

Europo! Polsko! przebudź się!

Teresa napisał:

Szwajcaria: "Stop minaretom"

Szwajcarzy nie chcą minaretów, kojarzonych z arogancją muzułmanów

W przeprowadzonym wczoraj w Szwajcarii referendum zakaz budowy minaretów poparło aż 57,5 procent głosujących obywateli. W niektórych kantonach, np. w Apenzell-Innerrhoden, Glarus czy St. Gallen, ponad 70 procent. W niemieckojęzycznej części kraju tylko w jednym kantonie – Bazylei – zwyciężyło „nie”. Za zakazem było w sumie 154 z 185 okręgów wyborczych. Wynik referendum zaskoczył nawet jego inicjatorów, prawicową Szwajcarską Partię Ludową (SVP) i Federalny Związek Demokratyczny (EDU) – donosi „Rzeczpospolita”.
(...)

[link widoczny dla zalogowanych]

Szwajcaria – wzór dla Europy, jak postępować z islamem

Włoska centroprawica nie ukrywa zadowolenia z wyniku niedzielnego referendum w Szwajcarii, w którym obywatele tego państwa wypowiedzieli się przeciwko budowie w ich kraju muzułmańskich minaretów na meczetach. Muzułmanie są oburzeni i deklarują, że będą się odwoływać do ONZ.

(...)

[link widoczny dla zalogowanych]

Muzułmanom też należy się wolność religijna

Referendum w którym Szwajcarzy opowiedzieli się przeciwko wznoszeniu w ich kraju minaretów skrytykowali niemieccy biskupi, protestanci i UE. Wolność wyznania należy się i chrześcijanom i muzułmanom – mówią niemieccy hierarchowie.

- Wynik referendum szkodzi dobrej współpracy religii i kultur w sąsiednim kraju – stwierdził przewodniczący Konferencji Biskupów Niemieckich, abp Robert Zollitsch. Jego zdaniem decyzja ta nie pomoże chrześcijanom w krajach islamskich.

Biskupi podkreślają, że w Niemczech do wolności religijnej należy prawo muzułmanów do budowy meczetów. - Ponieważ chrześcijanie nie aprobują i potępiają ograniczenia wolności religijnej w krajach o przewadze wyznawców islamu, nie tylko bronimy praw tamtejszych chrześcijan, ale też prawa muzułmanów u nas – zaznaczył arcybiskup Fryburga.
(...)

[link widoczny dla zalogowanych]

Szwajcaria krajem bez minaretów

Za zakazem wznoszenia w Szwajcarii minaretów opowiedziało się 57 proc. mieszkańców tego kraju.

Ma to zdaniem inicjatorów referendum – populistycznej partii prawicowej UDC oraz chrześcijańskiej UDF przyczynić się do zachowania pokoju między wyznawcami różnych religii.

Stało się tak wbrew stanowisku tamtejszego episkopatu oraz Stolicy Apostolskiej. Kościół pragnie, by chrześcijanie w krajach arabskich cieszyli się taką samą wolnością, jak muzułmanie w Europie, jest jednak przekonany, że jeśli ktoś chce być katolikiem, musi być otwarty na innych - mówił w piątek przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących, abp Antonio Maria Vegliò.

Zdaniem szwajcarskich ugrupowań prawicowych wznoszenie minaretów stanowi wyraz aspiracji muzułmanów do sięgnięcia po władzę polityczną w ich ojczyźnie.

W liczącej 7,5 mln ludności Szwajcarii mieszka 400 tys. muzułmanów, z czego 50 tys. praktykuje swą religię. Islam stał się tam po chrześcijaństwie drugą religią kraju, a jego wyznawcy wybudowali dotychczas cztery minarety.

Komentatorzy uznali rezultat referendum za zaskakujący. Odbiega on bowiem od wcześniejszych sondaży, które przewidywały, że 53 proc. Szwajcarów odrzuci propozycję prawicy.

O skutki jakie przyniesie ta decyzja dla chrześcijan w Arabii obawia się tamtejszy ordynariusz, szwajcarski kapucyn, bp Paul Hinder. Ma też wątpliwości, czy ułatwi ona integrację muzułmanów zamieszkujących w jego ojczyźnie. Zastanawia się, czy rezultat referendum nie jest też wyrazem niechęci Szwajcarów wobec obecność religii jako takiej, nie tylko muzułmańskiej. Decyzja ta nie przejdzie z pewnością do chlubnych kart demokracji – twierdzi pochodzący ze Szwajcarii wikariusz apostolski Arabii.

[link widoczny dla zalogowanych]

Watykan podziela zaniepokojenie biskupów Szwajcarii wynikiem referendum ws. minaretów

Biskupi Szwajcarii są zaniepokojeni wynikami wczorajszego referendum, w którym ponad połowa obywateli tego kraju wypowiedziała się za wprowadzeniem zakazu minaretów. Nie ogranicza on wprawdzie w niczym budowy miejsc kultu. Dotyczy tylko wznoszenia wieżyczek, z których muezini wzywają muzułmanów do modlitwy – wyjaśnił rzecznik szwajcarskiego episkopatu Walter Müller. Tym niemniej godzi to w wolność religijną i społeczną integrację. Dlatego przed referendum biskupi zachęcali głosujących do opowiedzenia się za minaretami.

„Biskupi nie są zadowoleni z wyników, ale uznają, że jest to wyraz obaw, które istnieją w społeczeństwie – powiedział Radiu Watykańskiemu sekretarza generalny episkopatu Szwajcarii, ks. Felix Gmür. – Nie udało nam się przekonać ludzi, że zakaz budowania minaretów nie służy integracji cudzoziemców. W jakimś sensie uderza to również w wolność religijną. Ponadto biskupi apelują, abyśmy teraz w jeszcze większym stopniu pomagali chrześcijanom w krajach muzułmańskich. Bo oni nie są tam wolni. Nie mogą budować kościołów, modlić się w miejscach publicznych. A teraz tym bardziej musimy walczyć o prawa tych chrześcijan. Ci, którzy dążyli do zakazu minaretów, bardzo często przypominali o tym, że chrześcijanie w krajach muzułmańskich nie mają żadnych praw. Teraz muszą walczyć o ich prawa. Zobaczymy, jak Szwajcarzy to zrobią” – mówił ks. Gmür.

[link widoczny dla zalogowanych]

Episkopat Szwajcarii: wynik referendum ciosem w demokrację i wolność religijną

Szwajcarscy biskupi nie są zadowoleni z wyniku referendum w sprawie zakazu budowy nowych minaretów – stwierdził w wypowiedzi dla Radia Watykańskiego sekretarz generalny tamtejszego episkopatu, prał. Felix Gmür.

Przypomniał, że decyzja ta jest sprzeczna z prawem do wolności religijnej i dążenia do integracji imigrantów.

Prał. Gmür wyjaśnił, że społeczeństwo szwajcarskie obawia się obcokrajowców oraz że podczas kampanii przed referendum mówiono nie tyle o kwestiach religijnych, ile o zagrożeniu terroryzmem. Jego zdaniem, przezwyciężenie lęków możliwe jest na drodze otwarcia i współpracy ludzi różnych wyznań. Przykładem tego jest rezultat w Bazylei, mieście, gdzie jest największy procent muzułmanów. Właśnie tam społeczeństwo odrzuciło zakaz budowy minaretów. Podobne zjawisko miało miejsce w Genewie.

Natomiast zwolennicy zakazu budowy minaretów zwyciężyli w kantonach, gdzie jest niewielu muzułmanów. Zdaniem sekretarza generalnego szwajcarskiego episkopatu w jego ojczyźnie konieczna jest dyskusja na temat obecności religii w życiu publicznym. Jednocześnie zaapelował on o pomoc dla chrześcijan mieszkających w krajach zdominowanych przez islam, którzy nie mogą cieszyć się w pełni wolnością religijną.

[link widoczny dla zalogowanych]

Negatywnego stanowiska episkopatu nie podziela natomiast Vittorio Messori. Zdaniem katolickiego publicysty, wynik referendum świadczy o ponownym odkryciu przez Szwajcarów chrześcijańskich korzeni, co w pełni zasługuje na pochwałę.

Raport: w Europie jest tyle meczetów co w państwach muzułmańskich

Szwajcarskie referendum w sprawie zakazu wznoszenia minaretów ponownie ożywiło dyskusję w Europie na temat rosnącej obecności muzułmanów. Przed głosowaniem w Szwajcarii włoski socjolog Stefano Allievi z uniwersytetu w Padwie opublikował raport na temat meczetów zatytułowany „Konflikty o meczety w Europie: polityka i trendy rozwojowe”.

Raport ten podobno w dużej mierze przyczynił się do tego, jak zagłosowali Szwajcarzy. Jeszcze przed referendum episkopat tego kraju sprzeciwiał się zakazowi wznoszenia przy meczetach minaretów, argumentując, że nie będzie on sprzyjał integracji oraz dialogowi międzykulturowemu.

Tymczasem Stefano Allievi zwrócił uwagę, że w krajach Europy Zachodniej jest stosunkowo duża liczba meczetów (jest ona porównywalna z liczbą meczetów istniejących w krajach typowo muzułmańskich), i że nie ma potrzeby wznoszenia kolejnych w bardzo widocznych miejscach z minaretami, symbolizującymi potęgę władzy politycznej.

W swoim raporcie włoski socjolog zwrócił uwagę na konflikty powodowane przez islam, w tym na kwestię terroryzmu i konsekwencje ataków terrorystycznych dla obywateli europejskich. Wreszcie odniósł się do kontrowersji podnoszonych i często omawianych w publicznych debatach, jak np. rola kobiet w islamie.

Poruszając problem otwierania i wznoszenia nowych meczetów w krajach Europy Zachodniej Allievi zauważył, że sprawa ta nie ogranicza się wyłącznie do tworzenia miejsc kultu, ale także ich eksponowania w dużych miastach i w bardzo widocznych miejscach, co ma wymiar symboliczny.

Istnieje także problem wezwań na modlitwę do meczetu, odrębnych cmentarzy muzułmańskich oraz wydzielania dla muzułmanów stref na terenie istniejących już cmentarzy.

„Błędne jest mniemanie - uważa autor raportu - jakoby te konflikty były wynikiem politycznych obaw. Są to bardzo głęboko dotykające społeczeństwo kwestie kulturowe i religijne. Jest to problem importu pewnej kultury”.

Allievi przypomniał, że ściągani do pracy muzułmanie licznie przybywali do Europy Zachodniej w latach 70. i osiedlali się przede wszystkim w dużych miastach, w dzielnicach przemysłowych. Modlili się oni zwykle w domach, w których mieszkali. Z biegiem lat zaczęto wynajmować coraz to nowsze sale i starano się o pozwolenia na wznoszenie okazałych świątyń. Były i są one finansowane ze źródeł zewnętrznych, w większości jednak przez Muslim World League, organizację muzułmańską kontrolowaną przez rząd Arabii Saudyjskiej.

Allievi szacuje, że obecnie na terenie Europy Zachodniej zamieszkuje 18 milionów muzułmanów. W krajach europejskich istnieje 10.869 meczetów. Z tego wynika, że na każdy meczet przypada 1.660 muzułmanów. Jest to jego zdaniem sytuacja podobna do tej, jaka panuje w krajach muzułmańskich.

Włoski socjolog zauważył, że jeśli uwzględni się liczbę praktykujących muzułmanów (wg najnowszych badań jedna trzecia z nich regularnie uczestniczy w uroczystościach muzułmańskich), wówczas widać wyraźnie, że nie ma problemu z miejscami kultu dla wyznawców Mahometa.

Allievi podał, że we Francji, gdzie jest najwięcej muzułmanów - tj. 5 mln 500 tys., co stanowi 8 proc. populacji - istnieje ponad 2.100 miejsc kultu islamskiego. Jest to proporcjonalnie mniej niż w innych państwach, ale wynika to z wpływu świeckich ideologii republikańskich.

Drugim krajem posiadającym największe skupisko muzułmanów są Niemcy – około 3 mln 200 tys. Istnieje tam ponad 2.600 meczetów.

W Wielkiej Brytanii populację muzułmanów szacuje się na 2 mln 400 tys. osób. W sumie jest tam ponad 1.000 meczetów, z czego najwięcej znajduje się w Birmingham (116 meczetów, w tym dziesięć z nich może pomieścić aż 140 tys. mahometan). 44 meczety znajdują się w Bradford, a 31 w Manchesterze (5 z nich potrafi pomieścić nawet 123 tys. muzułmanów).

W Wielkiej Brytanii liczba meczetów jest dwa razy większa od przeciętnej liczby miejsc kultu islamskiego w Europie. Na jeden meczet przypada prawie 1000 muzułmanów. Ponadto w różnych miejscach na lotniskach, w restauracjach, w centrach handlowych są specjalne pomieszczenia przeznaczone na modlitwę dla muzułmanów.

Socjolog zauważył, że minarety są oznaką dominacji władzy, a wznoszone w bardzo widocznym miejscu tylko wywołują konflikty.

Jednak największym problemem, zdaniem autora raportu, nie są meczety lecz pluralizm religijny, który wprowadził istotną zmianę ilościową i jakościową w krajach Europy Zachodniej. Jest to problem, któremu władze państw europejskich będą musiały stawić czoła w najbliższych latach.

Źródło: Zenit.org, AS.

[link widoczny dla zalogowanych]

Szwajcaria nie będzie przepraszać

Micheline Calmy-Rey, minister spraw zagranicznych Szwajcarii, oświadczyła w Paryżu, że jej kraj nie będzie przepraszać za zakaz budowy minaretów przyjęty w referendum.

- Naród szwajcarski zagłosował i trzeba respektować ten głos - stwierdziła na konferencji prasowej Micheline Calmy-Rey. - Szwajcaria nie będzie za cokolwiek przepraszać - dodała. Wcześniej udzieliła obszernego wywiadu arabskiemu kanałowi Al Jazeera, w którym stwierdziła, że wyniki referendum stwarzają ryzyko "zakłopotania dla federacji helwetyckiej". - To nie ułatwi rozwiązania pewnych problemów, gdyż wyniki głosowania zostały odebrane przez kraje muzułmańskie jako akt wrogości. Referendum nie było skierowane przeciwko wspólnocie muzułmańskiej, a jego wynik był odpowiedzią na określony kontekst globalizacji - oświadczyła. Jej zdaniem, "te same obawy i niepewności są obecne w innych krajach europejskich, a zwłaszcza we Francji".

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Teresa napisał:

Szwajcaria krajem bez minaretów

Za zakazem wznoszenia w Szwajcarii minaretów opowiedziało się 57 proc. mieszkańców tego kraju.

Nie jest to tak hop-siup! Rada Europy zażądała od Szwajcarii zniesienia zakazu budowy minaretów tak szybko, jak to tylko możliwe. Zakaz uznano za "dyskryminujący"

Minarety wrócą do Szwajcarii?

Na okres przejściowy RE zaleca Szwajcarom wprowadzenie moratorium na stosowanie owego zakazu. Rezolucję w tej sprawie uchwaliło w środę jednomyślnie Zgromadzenie Parlamentarne RE w Strasburgu. Podkreślono, że zakaz "dyskryminuje społeczność muzułmańską i narusza Europejską Konwencję Praw Człowieka".

W listopadzie ubiegłego roku ponad 57 proc. Szwajcarów poparło zakaz budowy minaretów w referendum, zorganizowanym z inicjatywy prawicowej Szwajcarskiej Partii Ludowej (SVP).
W liczącej ponad 7 milionów mieszkańców Szwajcarii mieszka ok. 400 tys. muzułmanów. Do tej pory obok 130-160 meczetów w tym kraju powstało zaledwie kilka minaretów.

Deputowani z 47 państw członkowskich RE wypowiedzieli się też przeciwko generalnemu zakazowi ubiorów zakrywających całe ciało. Wycinkowe rozwiązania prawne w tej kwestii, jak te, które testowane są we Francji, uznano jednak za dopuszczalne.

Podano tu jako przykład potrzebę identyfikacji, sprawowanie urzędu publicznego oraz okoliczności, w których wymagana jest religijna neutralność. Poza tym kobietom muzułmańskim należy jednak pozostawić swobodę wyboru ubrania - uznała RE.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:

Minarety wrócą do Szwajcarii?

Szwajcaria bez minaretów

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu odrzucił skargę muzułmanów ze Szwajcarii, którzy domagali się uchylenia zakazu budowy minaretów w tym kraju. Decyzję taką podjęli tamtejsi mieszkańcy w referendum w 2009 roku.

Kolegium sędziów orzekło, że wnioskodawcy, wśród których byli były sekretarz prasowy centralnego meczetu Genewy i kilku przywódców religijnych związków muzułmanów, nie mogą się uważać za poszkodowanych. Prawnicy Trybunału doszli do wniosku, że szwajcarskim wyznawcom islamu nie udało się dostarczyć do sądu danych, które wiarygodnie dowodziłyby, że działania władz Szwajcarii wyrządziły im „praktyczne szkody”.

Zakaz budowy minaretów w tym alpejskim kraju wprowadzono pod koniec 2009 r. Nastąpiło to w wyniku ogólnonarodowego referendum na ten temat, którego 57,5 proc. uczestników wypowiedziało się przeciw ich budowie. Zwolennicy zakazu zwyciężyli w 22 spośród 26 kantonów

[link widoczny dla zalogowanych]

"Nie" dla oficjalnego uznania islamu

Zdecydowana większość mieszkańców Szwajcarii sprzeciwia się uznaniu islamu za religię oficjalną w ich kraju. Według badań przeprowadzonych na zlecenie dzienników "Matin Dimanche" i "SonntagsZeitung" i ogłoszonych 6 listopada, ponad 61 proc. pytanych o taką możliwość odpowiedziało: "nie" lub "raczej nie", podczas gdy 19 proc. było "za" a 20 proc. "raczej tak".

W pytaniu chodziło o to, czy islam ma być zrównany prawnie z chrześcijaństwem i judaizmem i prawie 2/3 Szwajcarów wypowiedziała się mniej lub bardziej stanowczo przeciw takiej możliwości. Muzułmanie stanowią obecnie ok. 3,5 proc. mieszkańców tego środkowoeuropejskiego kraju. 62 proc. badanych uważa, że islam nie ma swego miejsca w ich kraju, podczas gdy przeciwnego zdania jest 37 proc. pytanych. Dla 80 proc. ankietowanych wartości chrześcijańskie stanowią część tożsamości szwajcarskiej.

Badanie przeprowadzono na 15617 osobach, wybranych według różnych kryteriów demograficznych, geograficznych i politycznych. Margines błędu jest oceniany na 1,2 proc.

Przewodniczący Partii Socjalistycznej Christian Levrat wezwał w sierpniu br. do dyskusji na temat miejsca islamu w Szwajcarii. "Powinniśmy zastanowić się, czy chcemy uznać go za religię oficjalną" - oświadczył polityk. Wyjaśnił, że chodzi o to, aby uniknąć "formowania i finansowania imamów ze środowisk zagranicznych, czyli fundamentalistych". Z kolei szef Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Szwajcarii Gerhard Pfister przy wielu okazjach w ostatnim czasie występował przeciw takiemu uznaniu.

[link widoczny dla zalogowanych]