Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Haiti - klęska trzęsienia ziemi - Dies irae...? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:01, 14 Sty 2010 Powrót do góry

Haiti - klęska trzęsienia ziemi - Dies irae...?

Image

Port-au-Prince jest całkowicie zniszczone, katedra, siedziba arcybiskupa, wszystkie duże kościoły i seminaria legły w gruzach – powiedział 13 stycznia nuncjusz apostolski w Haiti abp Bernardito Auza watykańskiej agencji misyjnej FIDES. Gwałtowne trzęsienie ziemi nawiedziło tę karaibską wyspę wczoraj po południu, (12.01.2010) powodując wielkie zniszczenia w wielu rejonach.

„Proboszcz katedry, który się uratował, powiedział mi, że arcybiskup stolicy prawdopodobnie zginął pod gruzami, wraz ze stu seminarzystami i kapłanami” – mówił dalej dyplomata papieski. Dodał, że zrównany z ziemią został także pałac narodowy, podczas gdy prezydent przeżył kataklizm, gdyż przebywał w tym czasie wraz z rodziną poza domem, który został zniszczony. Zginęli również wszyscy ministrowie, z wyjątkiem szefa resortu kultury – oświadczył abp Auza.

Jego zdaniem, zrównane z ziemią zostały także gmachy parlamentu z przebywającymi tam deputowanymi, szkoły z dziećmi, duże ośrodki handlowe. Całkowicie zniszczona jest również siedziba MINUSTAH (agendy ONZ ds. pomocy dla Haiti) wraz z ok. stu pracującymi tam osobami, w tym szefem tego urzędu Hedi Annabim – powiedział nuncjusz, powołując się na osoby mieszkające naprzeciw biura.

„Przemierzyłem, na ile mogłem, zniszczone miasto, spotykałem na ulicach księży i siostry, którzy stracili swe domy” – opowiada 50-letni dyplomata watykański, Filipińczyk z pochodzenia, który swe stanowisko piastuje od maja 2008. Dodaje, że uratowali się rektor i dziekan seminarium duchownego, ale klerycy zginęli. „Wszędzie słyszy się krzyki spod gruzów” – mówi. Zawalił się też Instytut Studiów dla Zakonników i Zakonnic (CIFOR), wraz z uczestnikami konferencji, która się tam odbywała.

Sama nuncjatura przetrwała kataklizm, nikt nawet nie odniósł ran, ale wszyscy przeżyli wielki wstrząs psychiczny – powiedział przedstawiciel papieski. Dodał, że zginęło wiele rodzin pracowników nuncjatury i zrujnowane zostały ich domy. „Wszyscy proszą o pomoc. Będziemy mieli problemy z wodą, a i żywności nie ma zbyt wiele” – podkreślił nuncjusz. Na zakończenie rozmowy z agencją watykańską zaznaczył, że na razie wszyscy pracownicy placówki watykańskiej przebywają w ogrodzie, gdyż nie mogą ani wchodzić, ani nawet zbliżać się do budynku, bo ziemia nadal drży.

Kataklizm nawiedził wyspę 12 stycznia po południu, przy czym jego epicentrum znajdowało się kilka kilometrów od stolicy, 2-milionowego Port-au-Prince na głębokości ok. 10 km. Po pierwszym wstrząsie o sile 7 stopni nastąpiły dwa słabsze o sile odpowiednio 5,9 i 5,5 stopnia. Zniszczyły one całkowicie centrum miasta, zawaliły się liczne budynki publiczne oraz została przerwana łączność telefoniczna w kraju i z zagranicą. Wiceprzewodniczący Międzynarodowego Czerwonego Krzyża (MCK) Massimo Barra oświadczył, że wśród kompletnie zrujnowanych obiektów są trzy szpitale, a jedyna stołeczna placówka służby zdrowia nie jest w stanie przyjmować nowych pacjentów.

Na miejscu tragedii są już przedstawiciele MCK, którzy wstępnie oceniają rozmiary klęski. Z pierwszą pomocą pospieszyli również żołnierze i oficerowie sił pokojowych ONZ, których jest 6,7 tys. z 17 krajów; wśród nich także były ofiary śmiertelne i ranni, choć na razie nie wiadomo, ilu ich jest.

Służba Geologiczna Stanów Zjednoczonych określiła tę klęskę żywiołową ze względu na jej rozmiary jako największą w dziejach Haiti. Według danych historycznych kraj ten od ponad 200 lat nie doświadczył podobnych kataklizmów. Ostatni odnotowany wydarzył się w 1751, ale nie był tak gwałtowny, jak obecny.

Republika Haiti o powierzchni ok. 27 tys. km kw. i z nieco ponad 9 mln mieszkańców, zajmuje zachodnią, mniejszą część wyspy, zwanej niegdyś Hispaniolą, na którą przybył Krzysztof Kolumb, gdy w 1492 kończył swą pierwszą podróż do Indii (które okazały się później nowym kontynentem). Jest jedynym niepodległym krajem tego regionu z francuskim jako językiem oficjalnym. Jest przy tym najbiedniejszym krajem półkuli zachodniej a na liście 229 państw i terytoriów, istniejących na świecie, zajmuje 203. miejsce z dochodem rocznym 1,3 tys. dolara na osobę.

Tylko 3,4% mieszkańców ma szansę doczekania i przekroczenia 64. roku życia, a wskaźnik analfabetów wynosi 45% obywateli. 60% dorosłej ludności to bezrobotni. 95% mieszkańców stanowią murzyni, resztę – mulaci i biali. Kraj często bywa nawiedzany przez mniej lub bardziej gwałtowne huragany, powodujące śmierć i rany ludzi oraz zniszczenia materialne. W roku 2008 na wyspę uderzyły cztery takie kataklizmy (o imionach Fay, Gustav, Hanna i Ike), które pociągnęły za sobą 330 ofiar śmiertelnych i wielką liczbę uchodźców. Podobnie było w roku ubiegłym, gdy w ciągu jednego miesiąca nadciągnęły 4 huragany i była to największa klęska żywiołowa na Haiti do czasu wczorajszego trzęsienia ziemi.

Ponad 7 mln mieszkańców kraju (przeszło 70%) to katolicy, przy czym miejscowy Kościół dzieli się na dwie metropolie, w których jest łącznie 10 archidiecezji i diecezji. Pracuje w nich 18 biskupów, 485 księży diecezjalnych i 306 zakonnych oraz 332 braci i 1851 sióstr zakonnych, do kapłaństwa przygotowywało się 421 seminarzystów (część z nich zginęła w wyniku wczorajszej klęski żywiołowej). Kościół prowadzi 26 szpitali, 213 przychodni, 4 leprosoria, 23 domy starców i przewlekle chorych i 39 sierocińców. Przewodniczącym Konferencji Biskupiej Haiti jest arcybiskup Cap-Haïtien, salezjanin Louis Kébreau.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Czw 23:57, 16 Sty 2020, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:05, 14 Sty 2010 Powrót do góry

Haiti: straszliwy obraz zniszczeń

Image

W straszliwej panoramie dwumilionowego, zrujnowanego miasta tysiące ludzi spędziło noc na ulicach, podczas gdy z gruzów, w jakie zamieniła się połowa haitańskiej stolicy dochodziły jęki rannych, wołania o pomoc. Na ulicach słychać też było głośne modły dziękczynne tych, co ocaleli.

Tak hiszpański dziennik "El Pais" opisuje tragedię, którą w biednym, chaotycznie zabudowanym domami z cegły i slumsami Port-au-Prince, wywołało wtorkowe trzęsienie ziemi o sile 7,3 w skali Richtera.

"Gdy o godzinie 16.53 (miejscowego czasu) zatrzęsła się ziemia, ludzie zaczęli uciekać z domów, porzucali na ulicy samochody, słychać było zewsząd płacz. Przede mną ulica pękła na pół i otworzyła się wielka rozpadlina" - opowiada jeden ze świadków, którego słowa przytacza gazeta.

Spośród 300 gości hotelu "Montana", jedynego luksusowego w Port-au-Prince, około stu zdołało wybiec na ulicę, zanim budynek się zawalił. Większość gości stanowili prawdopodobnie cudzoziemcy - donosi haitański serwis prasowy Haiti Press Network.

W 24 godziny po trzęsieniu ziemi Haiti Press Network napisała: "Miasto jest martwe, na ulicach pełno trupów, część Haiti jest zniszczona".

Inne doniesienia mówią o szpitalach, które nikomu już nie udzielają pomocy, ponieważ "zamknięto je wobec naporu tłumów rannych i chorych" oraz "braku światła, łączności telefonicznej, leków i wszystkiego".

W zwykłych okolicznościach transport drogowy w Port-au-Prince jest jednym wielkim chaosem. Po kataklizmie, ze względu na stan ulic najskuteczniejszym środkiem transportu w mieście pozostały rowery i motocykle.

Śmiertelne ofiary należy liczyć w dziesiątkach tysięcy, kataklizm mógł zniszczyć nawet 50 proc. domów w stolicy tego najbiedniejszego kraju Ameryki Łacińskiej - ocenia madrycki dziennik "El Mundo" na podstawie informacji docierających przez telefon satelitarny.

Z drugiego krańca wyspy, z Dominikany wyruszył w środę do Port-au-Prince konwój samochodów ciężarowych z pomocą zorganizowaną przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż. W normalnych warunkach pokonanie trasy 500 kilometrów wymaga sześciu godzin - powiedział jego przedstawiciel na Dominikanie. Nie wiadomo jednak w jakim stanie jest szosa.

Trzęsienie ziemi na Haiti było tak silne, że wstrząsy odczuli wyraźnie mieszkańcy wschodniego wybrzeża Kuby, którą oddziela od Haiti Cieśnina Zawietrzna. Władze kubańskie w obawie przed tsunami i wstrząsami wtórnymi ewakuowały część mieszkańców wybrzeża

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Czw 23:57, 16 Sty 2020, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:25, 14 Sty 2010 Powrót do góry

Image Image

Katedra NMP w Port-au-Prince, Haiti

Wśród ofiar trzęsienia ziemi jest również miejscowy metropolita

[link widoczny dla zalogowanych]

Błagam kornie bijąc czołem,
Z sercem, co się zda popiołem,
Wspomóż mnie nad śmierci dołem.

O dniu jęku, o dniu szlochu,
Kiedy z popielnego prochu
Człowiek winny na sąd stanie.

Oszczędź go, o dobry Boże,
Jezu nasz, i w zgonu porze
Daj mu wieczne spoczywanie.

Amen


(fragment sekwencji rekwialnej [link widoczny dla zalogowanych])



Módlmy się za dusze tragicznie zmarłych ofiar kataklizmu
Módlmy się za Kościół w Amerykach


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 0:05, 17 Sty 2020, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
stefan
Moderator


Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1358 Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:13, 14 Sty 2010 Powrót do góry

W związku z tą wielką tragedią sięgnąłem po wiadomości o kulcie Voodoo rozpowszechnionego własnie na Haiti.

Woodoo ( Vodoun )

Korzenie Voodoo zwanego także Voudoun sięgają dawnej afrykańskiej krainy Dahomej i wyznawanego tam animizmu. Na terenie obecnej Nigerii, Togo i Beninu żyły plemiona Joruba, Kongo i Fou. Stamtąd już od XVI wieku kolonizatorzy pozyskiwali niewolników do pracy na Haiti i innych wyspach Ameryki Środkowej.

Niewolnicy z Afryki zajęli miejsce ludności indiańskiej, która nie wytrzymywała pracy na plantacjach trzciny cukrowej. W nowy świat Ameryki organizowany przez katolickich plantatorów, wchodził żywioł afrykańskich religii i obyczajów. W celu "oswojenia" niewolników wprowadzono od 1664 roku obowiązek chrzczenia i katechizowania ich. Zmuszani do porzucenia własnej religii i przyjęcia wiary katolickiej, potomkowie afrykańskich plemion uprawiali dawne obrzędy po kryjomu. Z mieszaniny tych dwóch odległych od siebie religii powstało Voodoo. Słowo to w języku ludności afrykańskiego Beninu oznacza ducha.
Obecnie na świecie jest około 60 mln wyznawców Voodoo. Od 1996 roku jest ono oficjalną religią Beninu. Wyznawcami Voodoo jest około 95 % ludności Haiti. . Wyznawców Voodoo można również spotkać w Republice Dominikany, Ghanie , Togo i różnych centrach w USA - głównie tam , gdzie żyją emigranci z Haiti.

Religia Voodoo, z racji swojego pochodzenia, ma wiele elementów wspólnych z chrześcijaństwem. Jej wyznawcy wierzą w jedno nadrzędne bóstwo oraz życie po śmierci.. Tak jak w tradycji chrześcijańskiej, elementem Voodoo jest wiara w niewidzialne duchy i demony.

W centrum rytuału obydwu religii znajduje się rytualne poświęcenie i spożycie ciała oraz krwi.

Wyznawcy są chrzczeni i żegnają się znakiem krzyża. Wierzą również, ze każdy człowiek ma met tet, co jest odpowiednikiem chrześcijańskiego patrona. Prawdziwy wyznawca Voodoo ma dzisiaj obowiązek stać się katolikiem i spełniać wszystkie katolickie praktyki, choć zarazem jest wtajemniczany jakby innym "kanałem" w misteria Voodoo. Rytuały katolickie otrzymują teologię afrykańską. Na przykład po poświęceniu kościoła na sposób katolicki następuje część dodatkowa - złożenie ofiary ze zwierzęcia i wprowadzenie ducha , Loa, do świątyni. Voodoo ma również wiele wspólnego z dawnymi obrzędami plemion afrykańskich. Należy do nich oddawanie czci przodkom i bliźniętom, bicie w bębny i taniec , którym wprowadzają się w trans.

Wyznawcy Voodoo czczą jednego boga - Bon Dieu, o imieniu Olorun oraz cały panteon duchów zwanych Loa ( "tajemnica" ). Są Loa Rada - te, które istniały pierwotnie w religii plemion afrykańskich i Loa Petro - te, które zostały dodane później. Loa często utożsamiane są z katolickimi świętymi, na przykład Loa bóg wąż jest odpowiednikiem chrześcijańskiego św. Patryka.
Natomiast Baron Samedi - władca zmarłych utożsamiany jest z Jezusem.

Kapłan ( houngan, papaloa) lub kapłanka ( mambo, mamaloa) , za pomocą rytuałów zjednuje duchy i podporządkowuje je sobie. Zdarza się również, że podczas ceremonii Loa wchodzi w ciało jednego z uczestników i przemawia przez niego. Ceremonie odbywają się z różnych okazji : aby uczcić czyjeś narodziny, czyjąś śmierć, aby podziękować za dobry los lub też prosić o zdrowie i jedzenie. Biorą w nich udział kapłani i hounsis - adepci studiujący Voodoo. Odbywają się one w hounfour, świątyni, której centralny punkt zajmuje poteau - mitan miejsce skąd Bóg i duchy przemawiają do ludzi.

Ołtarz otoczony jest płonącymi świecami, obrazami chrześcijańskich świętych oraz symbolicznymi przedmiotami związanymi z Loa. Zawsze istotą ceremonii jest połączenie z jakimś Loa, duchem poprzedzają to modlitwy Ojcze Nasz , Zdrowaś Mario, hymn do Ducha Świętego, kropienie wodą święconą.

Tuż przed główną ceremonią odbywa się uczta, po której uczestnicy tworzą veve . Jest to wzór z mąki sypanej na podłodze, symbol czczonego podczas ceremonii bóstwa. Czynnościom tym towarzyszy rytmiczne bicie bębnów oraz taniec kapłanów i ich uczniów. Trwa ono do momentu, w którym jeden z tancerzy ( zazwyczaj hounsis ) upada. Oznacza to , ze w jego ciało wszedł Loa , który od tej pory przez niego przemawia. Każdy człowiek według religii Voodoo ma przynajmniej dwie dusze. Jedna z nich, gro bonans ("wielki anioł stróż"), jest podczas nawiedzenia przez obcego ducha usunięta.

Jej miejsce zajmuje pożądany, dobry duch. Opętany (czofe ) staje się medium, przez które wspólnota otrzymuje rady od ducha; zdarzają się też uzdrowienia. Gro bonans, który opuścił ciało, siada nad wodami ; będzie później przyzywany do powrotu. Ostatnim elementem rytuału jest złożenie ofiary ze zwierząt . Uśmierca się je humanitarnie, podcinając im gardło i zbierając krew do specjalnego naczynia. Gdy opętany tancerz napije się jej, oznacza to , że Loa został usatysfakcjonowany. Wtedy zwierzę gotuje się i zjada.

Próba zjednania sobie Loa może wiązać się też z czasowym wyrzeczeniem się przyjemności albo pielgrzymowaniem do miejsc cudownych. Owe miejsca są najczęściej związane z wodą, nad którą odprawia się szereg rytuałów, takich jak wzywanie zmarłego albo dające szczęście kąpiele w dniu Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy. Nieodłącznym elementem tradycji Voodoo jest bliski kontakt ze zmarłymi przodkami.

Mężczyźni i kobiety wtajemniczeni w religię (hounsi) przygotowują uczty ku czci duchów przodków, którym składa się ofiarę z zebranych płodów rolnych. Ceremonie zwykle odbywają się na cmentarzach wokół krzyża - miejsca najświętszego.

Pod nim zapala się lampy, składa jedzenie, uprawomocnia przysięgi, leczy chorych. Krzyż to Baron samedi - władca zmarłych, utożsamiany z Jezusem. Na haitańskiej wsi każdemu domostwu towarzyszy rodzinny cmentarz, którego wygląd jest odzwierciedleniem zamożności rodziny. Niektóre z grobów przypominają nawet małe domki, w których znajdują się niewielkie saloniki ozdobione portretami zmarłego. Gdy osoba spoza rodziny przybywa na dłużej, zwyczaj nakazuje, aby wylała ona nieco wody na groby, co zapewni jej przychylność przodków. W mieście prawo wymaga , aby ciało zmarłego zostało pochowane na miejskim cmentarzu, ale i tu można spotkać bardzo ozdobne grobowce.

Niemal wszystkie są zabezpieczane na rozmaite sposoby przed rabusiami, ponieważ uważa się , że kości zmarłego posiadają potężną magiczną moc - zwłaszcza jeżeli zmarły był hougan lub mambo. Z Voodoo kojarzona jest też " czarna " magia, zwana także "leworęczym Voodoo". Kapłani zajmujący się tym nazywani są caplas lub bokors.

Elementem najbardziej kojarzącym się z mrocznymi obrzędami Voodoo są figurki o ludzkich kształtach przynoszące śmierć i nieszczęście. Lalki takie mogą też służyć szlachetnym celom, chociaż cieszące się złą sławą Wangi są dużo bardziej popularne. Pochodzą one ze starych afrykańskich obrzędów, przejętych i wzbogaconych przez wyznawców Voodoo. Wangę przygotowuje czarownik rzucający złe uroki. Jest robiona z przedmiotów, które przynajmniej częściowo zachowały wibracje przeciwnika - np. krawat, włosy. Wnętrze Wangi wypełnia się watą lub słomą , które następnie ubija się i miesza z organicznymi substancjami pochodzącymi od przeciwnika ( włosy, paznokcie, ślina , krew, odchody, ...).

Można również złożyć w ofierze jakieś stworzenie i świeżą krwią nasączyć wnętrze lalki. Wangę należy zszywać wyłącznie białą, bawełnianą nicią. Gdy lalka jest już skończona , czarownik nadaje jej właściwą , niszczycielską moc poprzez skoncentrowanie na niej, w myśli, obrazu przeciwnika i powolne powtarzanie jego imienia. Gdy Wanga zostanie już odpowiednio przygotowana, można wbijać w nią szpilki, igły lub małe gwoździki. Można również udusić przeciwnika owijając szyję Wangi czarną nicią wypruwaną ze snującej się tkaniny.

Jedną z bardziej znanych praktyk "czarnej" magii jest zombifikacja. Słowo zombie w Kongo oznacza fetysz, a w Dahomeju - boga pytona . Zombi, w wierzeniach Voodoo to żywy trup, pozbawione duszy ciało zmarłego, pod wpływem specjalnych zabiegów magicznych powstałe z grobu i zdolne do spełniania różnych czynności nakazanych przez bokora - może niszczyć i zabijać, ale też może wykonywać ciężkie prace. W zombi zmienia się też zwykle jego ofiara , a często i zmarły, który za życia nie zdążył zemścić się za doznane krzywdy.

W codziennym życiu wyznawców tej religii najważniejsze miejsca zajmują obrzędy i rytuały mające przynieść pomyślność. Kapłani Voodoo bronią się przed stereotypowym wizerunkiem ich religii na świecie. Twierdzą, że "czarna " magia praktycznie już nie istnieje, a Wangi i zombie są głównie wymysłem ludzi filmu.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:28, 15 Lut 2010 Powrót do góry

W miesiąc po wstrząsie sytuacja nadal jest daleka od normalności

Image

Choć od trzęsienia ziemi na Haiti 12 lutego minie miesiąc, sytuacja w tym kraju wciąż daleka jest od normalności. Tamtejsze władze po raz kolejny podwyższyły szacunkową liczbę poszkodowanych i dziś mówi się o 230 tys. zabitych i 300 tys. rannych.

Prawie dwa miliony Haitańczyków jest zdanych na bieżącą pomoc żywnościową, a 700 tys. osób nie ma dostępu do czystej wody.

Obecnie na wyspę płynie sześć statków wyczarterowanych przez Caritas Internationalis. Wiozą one 15 tys. ton artykułów pierwszej potrzeby, wśród nich również namioty. Natomiast Catholic Relief Services, czyli amerykański odpowiednik Caritas, rozpoczął 6-miesięczny program medyczny, w ramach którego do Haiti dociera profesjonalna pomoc lekarska.

Katastrofalną sytuację humanitarną pogarsza dodatkowo chaos polityczny. Pracujący tam o. Artur Suski SJ powiedział w Radiu Watykańskim, że kontrolę nad krajem sprawują ONZ i Stany Zjednoczone. Współdziałają z nimi miejscowe władze, które jednak, wskutek zniszczeń rządowej infrastruktury, są zupełnie niezorganizowane i raczej nie panują nad sytuacją. Większość kluczowych obiektów, w tym lotnisko, przekazano w zarząd Amerykanom. Ogłoszono, że za dwa miesiące mają zostać otwarte szkoły, ale jezuicki wolontariusz zwraca uwagę, że jest to mało prawdopodobne, gdyż część budynków szkolnych jest w ruinie, a ponadto oświata jest na Haiti płatna, tymczasem ludzie nie mają pracy ani pieniędzy.

Z organizacyjnej dominacji USA w Haiti nie są zadowolone kraje Ameryki Południowej. Na zwołanym 9 lutego nadzwyczajnym szczycie w Quito postanowiły one bronić suwerenności tego kraju i zaproponowały alternatywny dla północnoamerykańskiego program pomocy. Przewiduje on długofalową odbudowę Haiti. Na ten cel wyasygnowano już 220 mln euro. Jedna trzecia tej sumy pochodzi z budżetów państw Ameryki Południowej, a dwie trzecie z Amerykańskiego Banku Rozwoju.

Niebagatelny wkład w to dzieło wnosi tamtejszy Kościół. W samym tylko Ekwadorze – jednym z uboższych krajów regionu – organizacjom katolickim udało się zebrać na ten cel ponad 1,5 mln dolarów.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 0:11, 17 Sty 2020, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:43, 11 Sty 2011 Powrót do góry

Haiti: rocznica katastrofy, rozpacz mieszkańców

Modlitwy i kolejna mobilizacja solidarności międzynarodowej będzie towarzyszyć rocznicy trzęsienia ziemi na Haiti, w którym zginęło ponad ćwierć miliona ludzi. Jutro po południu, dokładnie 12 miesięcy po tragedii, w rzymskiej Bazylice Matki Bożej Większej Eucharystię za ofiary katastrofy odprawi kardynał sekretarz stanu Tarcisio Bertone. Wraz z nim modlić się będą dyplomaci akredytowani przy Stolicy Apostolskiej oraz mieszkańcy Wiecznego Miasta.

Tymczasem doniesienia z dotkniętej żywiołem wyspy są coraz bardziej dramatyczne. Nuncjusz apostolski na Haiti zwraca uwagę na upadanie ducha mieszkańców wobec powolności odbudowy kraju. Zdaniem abp. Bernardito Auzy widzialnym znakiem haitańskiej tragedii jest paradoksalnie to samo, co zobaczył świat rok temu, 12 stycznia. Nadal ponad milion ludzi żyje pod namiotami. Takich obozowisk w okolicach Port-au-Prince jest ponad tysiąc. Stolica kraju zawalona jest niewywiezionym gruzem. Cudem jest to, że mieszkańcy ten rok w ogóle przeżyli.

Problem odbudowy ze zniszczeń jest oczywiście złożony – podkreślił watykański dyplomata. – 70 proc. mieszkańców Port-au-Prince nie miało własnych domów również przed trzęsieniem ziemi. Dla niektórych Haitańczyków życie w namiotach z łaski wspólnoty międzynarodowej jest i tak lepsze, niż to, czego doświadczali przed katastrofą. Te osoby nigdy nic nie miały, ani domu ani ziemi. Mieszkańcy wyspy przyzwyczajeni są natomiast do radzenia sobie w sytuacji, gdy państwo jest nieobecne w ich codziennym życiu. Podobnie rzecz się ma z niestabilnością polityczną, biurokracją i niewiarą ludzi w instytucje państwowe. Zdaniem abp. Auzy konieczne są działania na rzecz obniżenia ceł wwozowych, usprawnienia administracji i większej uczciwości zarządzających dobrem wspólnym.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pon 10:48, 10 Paź 2016, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:45, 11 Sty 2011 Powrót do góry

Caritas Polska podsumowuje pomoc dla Haiti

Niepełna rok temu, 12 stycznia 2010 roku, Haiti dotknięte zostało najsilniejszym od 200 lat trzęsieniem ziemi. Już następnego dnia, w odpowiedzi na apel Benedykta XVI, Caritas Polska wezwała do wsparcia ofiar klęski i zorganizowała pomoc humanitarną z darami dla poszkodowanych Haitańczyków.

Wicedyrektor Caritas Polska poinformował, że do tej pory na pomoc Haiti Polacy przekazali ponad 13 mln zł. „Jest to ogromna satysfakcja dla społeczeństwa polskiego, bo jak podkreślił nuncjusz apostolski na Haiti, abp Bernardito Auza, Caritas Polska jest pierwszą organizacją, która inwestuje na Haiti, która tworzy coś, co zostanie na długo. Nie ograniczyliśmy się tylko do pomocy doraźnej: wody, leków, namiotów i sprzętu niezbędnego w pierwszym momencie, ale inwestujemy w projekty długofalowe” – dodał ks. Marcin Brzeziński.

W ramach długofalowej pomocy ofiarom trzęsienia ziemi na Haiti Caritas Polska podjęła się realizacji 3 projektów edukacyjno-opiekuńczych. Odbudowane zostaną dwie szkoły oraz Centrum Formacyjne dla kobiet.

[link widoczny dla zalogowanych]


Tam gdzie biedota niesamowita, to bogaci nie widzą interesu. Straszna ta nędza ludzi i weszliśmy w XXI wiek!


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pon 10:49, 10 Paź 2016, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:49, 11 Sty 2011 Powrót do góry

USA: modlitwa i pomoc dla Haiti

W związku ze zbliżającą się rocznicą trzęsienia ziemi na Haiti amerykańscy biskupi wzywają wiernych do ofiarności na rzecz ofiar katastrofy. Biskupi przypomnieli także, że od tego czasu mieszkańców Haiti nawiedziło kolejne nieszczęście, jakim jest epidemia cholery, oraz że wielu z nich nadal żyje w prowizorycznych warunkach.

„Haiti i jego mieszkańcy wciąż potrzebują naszej modlitwy i solidarności. Gdy zbliżamy się do tej smutnej rocznicy, integrujmy nasze parafie, szkoły katolickie, grupy młodzieżowe i uniwersytety w całym kraju, aby pamiętać o wydarzeniach tamtego tragicznego popołudnia” – powiedział arcybiskup Miami Tomasz Wenski, odpowiedzialny w episkopacie amerykańskim za pracę specjalnej grupy pomocy Haiti.

Biskupi zachęcają również wiernych USA do odprawienia Nowenny do Matki Bożej z Guadalupe, Matki obu Ameryk. Nowenna rozpocznie się 12 stycznia i zakończy 23, kiedy we wszystkich kościołach Stanów Zjednoczonych zostanie zebrana specjalna kolekta na potrzeby Ameryki Łacińskiej, w skład której wchodzą również Haiti i Karaiby.

Jak dotąd Kościół amerykański przekazał sumę przeszło 300 mln dolarów na pomoc ofiarom trzęsienia ziemi. Pieniądze te w dużej części zostały przeznaczone na odbudowę haitańskich parafii zniszczonych przez kataklizm.

[link widoczny dla zalogowanych]


Widać skąd płynie pomoc, kościół, caritas. Krzykaczy od biznesu nie widać i nie słychać.


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pon 10:50, 10 Paź 2016, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:36, 13 Sty 2011 Powrót do góry

Haiti: sytuacja rok po katastrofie oczami Kościoła

Ludność Haiti jest już znużona biedą – powiedział abp Louis Kebreau. Przewodniczący episkopatu Haiti podsumował realia, w jakich znajduje się kraj w rocznicę tragicznego trzęsienia ziemi.

Ludzie nie wierzą, że ich wołanie o pomoc zainteresuje wspólnotę międzynarodową – powiedział haitański hierarcha. Są sfrustrowani i czują się opuszczeni. W społeczności dotkniętej tragedią narasta frustracja i agresja. Jej oblicze można było obserwować, gdy w grudniu ub. r. Haitańczycy rozpoczęli protesty uliczne. Zaatakowali wtedy siły ONZ i zdemolowali kilka ulic.

W opinii abp. Kebreau nierozwiązanym problemem jest epidemia cholery, która rozprzestrzenia się ze skażenia wody przez siły ONZ pochodzące z Nepalu. Zdaniem arcybiskupa rząd nie ma odwagi zmierzyć się z tym problemem. Przewodniczący episkopatu wezwał do prawdy i otwartości, bo tylko z taką postawą można sprostać wielu trudnościom. Dużym wyzwaniem jest także niestabilność polityczna i brak rządu zdolnego do sprostania odbudowie kraju. Pomocy finansowej docierającej na Haiti nie ma kto obsłużyć. Zdaniem arcybiskupa wiele programów jest nieadekwatnych.

W dyskusji o odbudowie stanowisko strony kościelnej jest marginalizowane, choć zna ona z bliska sytuację Haitańczyków. Obserwuje się pseudo-pomagających, robiących dobre interesy na ofiarach katastrofy, zamiast im rzeczywiście pomóc – zauważył przewodniczący episkopatu Haiti.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pon 10:51, 10 Paź 2016, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:40, 09 Sie 2011 Powrót do góry

Inne tematy o Haiti wydzielone są tu:

Na Haiti bardzo jest rozpowszechniony kult Voodoo.
(...)
http://www.traditia.fora.pl/kosciol-w-mediach-swiat,61/na-haiti-bardzo-jest-rozpowszechniony-kult-voodoo,6621.html#28207


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pon 10:52, 10 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
gosia7
Użytkownik


Dołączył: 06 Wrz 2011
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:34, 06 Wrz 2011 Powrót do góry

Ciekawe kiedy Haiti wreszcie stanie na nogi... (o ile jest to możliwe)
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:53, 03 Lut 2013 Powrót do góry

Cytat:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Katedra NMP w Port-au-Prince, Haiti


Haiti: budowa wielofunkcyjnej katedry

Image

Tymczasowy kościół katedralny zostanie wybudowany w stolicy Haiti. Archidiecezja Port-au-Prince już ponad 20 lat czeka na swoją katedrę, która uległa zniszczeniu w pożarze w 1991 r. A chociaż powstały ambitne plany odbudowy tego najważniejszego kościoła kraju, to jednak piętrzące się trudności, zwłaszcza finansowe, spotęgowane przez skutki ostatniego tragicznego trzęsienia ziemi, nie pozwalają na ich rychłą realizację. Haiti jest jednym z najbiedniejszych krajów świata.

Archidiecezja poinformowała jednak, że na miejscu starej katedry rozpoczęto prace przy budowie kościoła tymczasowego. Będzie on pełnić wszystkie funkcje liturgiczne aż do czasu pełnego zakończenia odbudowy świątyni docelowej pod wezwaniem Matki Bożej. Tymczasowy budynek pomieści ok. 2 tys. osób i będzie kosztował ok. miliona dolarów. Prace powinny zakończyć się w drugiej połowie roku.

Budowla będzie miała charakter wielofunkcyjny. W pierwszym rzędzie ma służyć wiernym jako katedra przez cały okres przejściowy, będzie jednak używana również do innych celów. Trudno na razie powiedzieć, kiedy zostanie wybudowany kościół docelowy. Szacuje się, że realizacja istniejącego projektu, wyłonionego w drodze konkursu, kosztować będzie 40 mln dolarów.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 0:16, 17 Sty 2020, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:56, 03 Lut 2013 Powrót do góry

Projekt, który zdobył 1. miejsce w konkursie na odbudowę zniszczonej przez trzęsienie ziemi w 2010 r. katedry w Port-au-Prince na Haiti (arch. Segundo Cardona).

Image

Ze starej katedry ma pozostać tylko fasada z rozetą, w miejscu dawnej nawy powstanie dziedziniec (ogród). Nowa katedra została zaprojektowana na planie koła z ołtarzem w centrum; ściana od strony ogrodu ma być przesuwana. Budowla ma być bardziej odporna na wstrząsy sejsmiczne.

[link widoczny dla zalogowanych]

Image

[link widoczny dla zalogowanych]


Bloger Pablo Pomar skomentował ten projekt, przytaczając słowa Baltasara Graciána (Agudeza y arte de ingenio, 1648):
"Pomysłowość w sztuce nie poprzestaje na samej prawdzie (jak rozsądek), ale dąży do piękna. W architekturze zbyt małą rzeczą byłoby zapewnić trwałość, gdyby się nie oczekiwało ozdobności".

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 0:20, 17 Sty 2020, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:04, 11 Sty 2015 Powrót do góry

Haiti: 5 lat od tragicznego trzęsienia ziemi wyspa wciąż potrzebuje pomocy

Image

Trzeba inwestować w struktury, ale także pomagać ludziom odzyskać nadzieję – wskazuje na to ks. Gianpietro Dal Toso pięć lat po tragicznym trzęsieniu ziemi, które dotknęło Haiti. W wyniku kataklizmu śmierć poniosło wówczas 230 tys. ludzi, 300 tys. zostało rannych, a 1 mln 200 znalazło się bez dachu nad głową. Sekretarz Papieskiej Rady „Cor Unum” podkreśla, że wyspa ta wciąż potrzebuje pomocy.

„Warto przypomnieć, że po trzęsieniu ziemi miała miejsce powszechna mobilizacja na rzecz Haiti – mówi ks. Toso. - Pamiętam doskonale, że katolicy ze wszystkich stron świata hojnie wspierali mieszkańców tego kraju. Potem przekształciło się to w pomoc długofalową, także z naszej strony. Dla przykładu powiem, że wybudowaliśmy kilka szkół. Jednak nasze działania skierowane są nie tylko na wznoszenie budowli, choć jest to bardzo potrzebne, by kraj ten mógł zacząć normalnie funkcjonować. Obok odbudowy zniszczeń materialnych inwestujemy też w człowieka. Nigdy nie da się podnieść z gruzów Haiti, jeśli nie postawi się na mieszkańców tej wyspy. Stąd stawiamy na promocję człowieka, przywracanie ludzkiej godności i głoszenie Ewangelii. Podnosząc z gruzów Haiti trzeba też przywrócić nadzieję jej mieszkańcom; to jest fundamentalne dla przyszłości tego kraju”.


[link widoczny dla zalogowanych]

Image

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 0:22, 17 Sty 2020, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
krolik-szaleniec
Użytkownik


Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:51, 11 Sty 2015 Powrót do góry

Myslicie ze ta katastrofa to oczyszczenie przez to vodoo?
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)