Autor |
Wiadomość |
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32811
Przeczytał: 82 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 17:33, 22 Kwi 2009 |
|
Dziś przed 16:00 zmarła moja najstarsza córka Agnieszka , 30 lat! Proszę was kochani o modlitwę za nią, za nas, za mnie, żeby mnie ten Krzyż nie przgniótł
Teresa
(edit--dodanie brakującej literki) |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pon 11:54, 27 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
stefan
Moderator
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1358
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 18:28, 22 Kwi 2009 |
|
Tereniu łączymy się w modlitwie za Agnieszkę i za Ciebie.Bo gdzie modlitwa tam jest na pewno Miłosierdzie Chrystusa i Jego działanie. |
|
|
|
|
Julia
Użytkownik
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 18:44, 22 Kwi 2009 |
|
Tereniu, łaczymy sie z Tobą w tym jakże wielkim bólu i cierpieniu , które dane jest Ci doświadczać.Dzisiaj w sanktuarium łagiewnickim ofiarowałam Msze św i Komunię św za Twoją córkę.Obiecujemy Ci z naszej strony modlitwę, przesyłamy wyrazy głębokiego współczucia dla Ciebie i twoich najbliższych. |
|
|
|
|
Miles_Christi
Użytkownik
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 21:53, 22 Kwi 2009 |
|
Dołączam się do modlitwy. |
|
|
|
|
nauta
Użytkownik
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zza Oceanu Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 0:59, 23 Kwi 2009 |
|
"Racz wiekuiste dać odpoczywanie
Duszom umarłych, najłaskawszy Panie!
A światłość wieczna niechaj im przyświeca,
Niech oglądają Twe najświętsze lica.
Uwolnij, Panie, wiernych zmarłych dusze,
W Twoim miłosierdziu daruj im katusze!"
Pocieszycielko strapionych, módl się za nami! |
|
|
|
|
dorota
Użytkownik
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szkocja
|
Wysłany:
Czw 13:30, 23 Kwi 2009 |
|
|
|
|
Kamil
Użytkownik
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Pią 21:41, 24 Kwi 2009 |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32811
Przeczytał: 82 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 6:41, 25 Kwi 2009 |
|
"Rozłąka jest naszym losem, spotkanie naszą Nadzieją"
Pogrzeb dziś o godzinie 13:00. Dziękuję za wszystkie modlitwy w intencji córki i nas, za wspieranie duchowe.
Teresa |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32811
Przeczytał: 82 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 12:19, 29 Kwi 2009 |
|
"Rozłąka jest naszym losem, spotkanie naszą Nadzieją"
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
(klikając na zdjęcie powiększy się) |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Nie 15:55, 18 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32811
Przeczytał: 82 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 12:20, 29 Kwi 2009 |
|
Żyjesz w moim sercu
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32811
Przeczytał: 82 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 8:53, 30 Cze 2009 |
|
Jak okręt na morzu bez steru i kotwicy jest igraszką wiatrów, tak naszym rozumem miotają błędne myśli bez kotwicy wiary - św. Jan Chryzostom.
"Potem wsiadł do łodzi, a za Nim poszli Jego uczniowie. Nagle zerwała się na jeziorze tak wielka burza, że fale zalewały łódź. A On spał. Zaczęli Go budzić i krzyczeli: Panie, ratuj! Giniemy! Odpowiedział im: Ludzie słabej wiary, czemu się boicie? Potem wstał, zgromił wichry i jezioro i zapanowała głęboka cisza. A ludzie dziwili się i pytali: Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?"
Mt 8,23-27
"Zdarza się, że miewamy pretensje do Pana Boga. Dotyczą one zazwyczaj trudnych, życiowych doświadczeń, z którymi nie umiemy się pogodzić: choroba, śmieć kochanej osoby, zawiedzione zaufanie. Jesteśmy wtedy podobni do uczniów z dzisiejszej ewangelii i pytamy Pana Boga: czy Cię to nie obchodzi, Boże, że życie mnie przytłacza, że sobie nie radzę, że tonę?
Tymczasem Pan Jezus nikomu nie obiecywał bezstresowego życia. Jako chrześcijanie powinniśmy mieć świadomość, że na naszej drodze w każdej chwili mogą pojawić się przeciwności. Chrystus nigdy, ani słowem nie obiecuje, że łódź naszego życia będą omijać burze i sztormy; nie łudzi nas obietnicą, że wzburzone fale ominą to, co jest nam drogie, że gwałtowne wichry oszczędzą to, na co pracowaliśmy pośród wielu trudów i wyrzeczeń.
Pan Jezus obiecał nam coś innego. Obiecał nam, że pozostanie z nami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. To oznacza, że nie jesteśmy sami. Tak jak nie byli sami apostołowie. Jezus był cały czas z nimi w łodzi. Strach osłabił ich wiarę, przerażeni zapomnieli, że są pod Boską opieką. Dopiero świadomość bliskości Jezusa, Jego słowa i Jego cudowna interwencja, przywróciły im poczucie bezpieczeństwa.
W sytuacjach, gdy miewamy pretensje do Pana Boga, gdy robimy Mu wyrzuty, On pyta nas, jak uczniów w łodzi miotanej falami: Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary? To pytanie jest upomnieniem i zachętą do zastanowienia się nad jakością naszej wiary i ufności pokładanej w Bogu.
Jeśli więc uderza w nas burza, ulewny deszcz, porywisty wiatr, błyskawice i grzmoty, jeśli burza jest w nas, przytłacza nas lęk i wątpliwości, jeśli boli nas życie, a wszystko krzyczy w nas: Panie, ratuj! - to pamiętajmy, że Jego moc objawia się nie tylko w uciszeniu burzy. Jego moc daje wytrwanie, pomimo burzy i wśród burzy. On jest z nami, nawet jeśli śpi."
Z rozważań ks. Sylwestra Matusiaka
Jesteśmy na tym świecie, niczym we mgle, ale wiara jest wichrem, który rozprasza tę mgłę i sprawia, że nad naszą duszą jaśnieje piękne słońce - św. Jan Maria Vianney. |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32811
Przeczytał: 82 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 20:21, 01 Lis 2009 |
|
01.listopad AD 2009
Nagłe odejście nas zaskakuje, nie jesteśmy na nie gotowi. Trudno nam tak po ludzku się z tym pogodzić. Czujemy nieutulony żal, który dziś jakby się spotęgował. Pół roku minęło Życie toczy się dalej. Bardzo tęsknimy, a tęsknota często człowieka osłabia. Jesteś brakującym ogniwem. Łzy matki nie wysychają nigdy.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Wiele ludzi dziś Cię odwiedziło, a ja tylko spotkałam się przy Twojej mogile z Ewelinką - Twoją koleżanką. |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Czw 12:10, 11 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
nauta
Użytkownik
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zza Oceanu Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 18:00, 05 Lis 2009 |
|
Droga Tereso, rozumiem i podzielam Twój ból po stracie Córki. Szczerze bardzo, bardzo współczuję. Jak wiesz, ja również zostałam porażona wyrokiem Boskiej Opatrzności, która zabrała mi prawie dwoje naraz spośród najbliższych... Jestem tak daleko, że nie mogę zapalić im nawet świeczki... Pozostaje tylko nieutulony mimo upływu czasu żal i modlitwa... |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32811
Przeczytał: 82 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 20:04, 07 Lis 2009 |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Dzisiaj Twoje urodziny 07.11.1978, skończyłabyś 31 lat.
Było urodzinowo, była Msza święta, modlitwa, Komunia św. w Twojej intencji, można powiedzieć że radośnie w wymiarze duchowym. Wracając z Kościoła, przeszłam koło Twojego domu, popatrzyłam w ciemne okna..... i radość w tym ziemskim wymiarze była Jutro pójdę na cmentarz, zapalę znicze i czas dalej będzie płynął, chociaż już jakoś inaczej on płynie, jak przed 22.04.2009. jeszcze płynął. |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32811
Przeczytał: 82 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 23:02, 24 Gru 2009 |
|
24.12.2009 Wigilia Świąt Bożego Narodzenia, jak bardzo inna od tych wszystkich poprzednich. Najtrudniejsze święta dla mnie, dla nas. W zeszłym roku, był jeszcze taki sms:
24.12.2008 17:53
Kochani Rodzice i Siostry, serdeczne życzenia, zdrowych, spokojnych świąt Bożego Narodzenia, oraz wiele szczęścia, miłości i dobroci życzy - wiem - że kochająca córka i siostra.
W tym roku cisza i ból i łza w oku, ale i NADZIEJA....że świętujesz przez Miłosierdzie Boże w gronie zbawionych.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|