Autor |
Wiadomość |
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32811
Przeczytał: 81 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 14:51, 29 Kwi 2015 |
|
Św. Katarzyna ze Sieny
Św. Katarzyna była przedostatnim dzieckiem z dwudziestu czworga rodzeństwa. Mając siedem lat złożyła ślub czystości i wytrwała w nim mimo sprzeciwów rodziny. W szesnastym roku życia została tercjarką dominikańską.
Oddawała się surowym umartwieniom. W czasie długich postów, żyła jedynie Eucharystia. Bóg obdarzył ja darem modlitwy mistycznej i wiedza wlaną. Prowadziła obszerną korespondencję i dyktowała rozprawy duchowe. Przez 10 lat wpływała na życie publiczne godząc powaśnione rody i miasta i nakłaniając papieża do powrotu z niewoli awiniońskiej. Za jej sprawa Grzegorz XI wrócił do Rzymu. Wycieńczona pokutą i pracą umarła w Rzymie 29 kwietnia 1380 roku. Pius XII ogłosił ją główna patronką Włoch, obok św. Franciszka z Asyżu.
Mszalik Rzymski |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pon 19:47, 20 Maj 2019, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32811
Przeczytał: 81 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 14:57, 29 Kwi 2015 |
|
Żywot świętej Katarzyny ze Sieny
Cześć i chwała Bogu przedwiecznemu, który się objawił tak cudownie, dobrotliwie, mądrze i pełnym miłosierdzia przez św. Katarzynę z Sieny.
(...)
Święta Katarzyna Seneńska
(...)
Nauka moralna
Cóż by się było stało z Katarzyną i jej pięciu wielkimi zdolnościami dla Nieba i dla ziemi, gdyby matka była ją skłoniła do życia światowego?
Jakże postępują zwykle matki, gdy chcą wyprowadzić córkę w świat i zabezpieczyć jej byt doczesny?
Oto, aby zainteresować mężczyzn i uwydatnić piękność swych córek, stroją je nieoględne matki w świecidełka, złoto, perły lub inne mniej cenne ozdoby, stosownie do stanu i majątku, zamiast je stroić w upodobanie skromności i dobrych obyczajów, albowiem nic więcej dziewicy nie zdobi, jak skromna sukienka i obyczajność. Zatem dziewico, jakiegokolwiek jesteś stanu, staraj się, abyś przenosiła wdzięk naturalny nad najkosztowniejsze stroje!
Wy zaś, matki, które macie obowiązek wychowywać córki na rozsądne i obyczajne niewiasty, troskliwe i wzorowe żony i matki, nie wódźcie ich bez ustanku z jednej zabawy na drugą! Niechaj w domowym pożyciu zawczasu nawykają do powołania, które je czeka w latach dojrzalszych, albowiem1 przez ów płochy sposób życia rozwijają się w dziewczętach straszliwe namiętności, jak pycha, zazdrość, gniew, zawiść, upór i chęć zemsty.
Matki, które wychowują córki na ofiarę tych namiętności, będą kiedyś musiały zdać Stwórcy ciężki rachunek. Niechaj to mają na uwadze i niech zawsze im stanie w pamięci owa wielka Święta, Katarzyna Seneńska, która przez całe życie tak wspaniałym świeciła przykładem skromności i pobożności.
Modlitwa
Panie Jezu Chryste, który świętych Wyznawców Twoich wiodłeś do Nieba po rozmaitych drogach, ale zawsze przez cierpienie i smutki, prosimy Cię, udziel nam łaski, abyśmy w przeciwnościach światowych ich przykład mieli przed oczyma i życiem pełnym umartwień i ofiar zasłużyli sobie na chwałę wieczną. Amen.
... proszę czytać całość:
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pon 19:46, 20 Maj 2019, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32811
Przeczytał: 81 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 16:09, 05 Wrz 2017 |
|
(...) Błogosławiony Rajmund z Kapui był spowiednikiem i kierownikiem duchowym Katarzyny w ostatnich latach jej życia. Słuchał jej zwierzeń o najgłębszych przeżyciach duchowych. (...)
Fragment wstępu można przeczytać klikając na okładce "przeczytaj fragment" tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Poniżej inny fragment z książki:
"Pierwsza Prawda powiedziała o sobie, że dla naszego zbawienia przyjęła ciało, by ci, którzy "wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc dzięki wytrwałości" (Łk 8, 15). Podobnie wyżej powiedziane było, a wzięte jest z Dialogów św. Grzegorza: "Ja uważam, że cierpliwość jest większa od znaków i cudów". Zresztą już Apostoł Jakub w swoim liście powiedział" "Wytrwałość zaś winna być dziełem doskonałym" (Jk 1,4). Nie dlatego, żeby była królową cnót, lecz że jest jej nieodłączną towarzyszką, zaś jak świadczy Apostoł, "największa z nich jest miłość" (1 Kor 13,13). Tenże Apostoł, mówiąc o miłości, powiada, że jest "cierpliwa, łagodna, nie zazdrości, nie unosi się gniewem, nie szuka swego".
Z tej też przyczyny Święta Matka Kościół, kiedy ma wpisać kogoś do Katalogu Świętych czy Błogosławionych, to w pierwszym rzędzie zwraca uwagę nie na zdziałane cuda. A jest tak z dwu przyczyn. Najpierw dlatego, że wielu ludzi złych czyniło i czyni cuda, które zdają się być cudami, a nie są, jak to było z magami Faraona (por. Wj 7,1-8,15). To samo w swoim czasie będzie czynił Antychryst ze swoimi poplecznikami. Druga racja to ta, że niekiedy mogą ludzie także mocą Bożą czynić cuda, a jednak ostatecznie będą odrzuceni jak Judasz i ci, o których jest mowa w Ewangelii, że w dniu sądu powiedzą Panu "Czy nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twojego imienia?". A On im na to odpowie: "Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości" (Mt 7,22-23).
Widać z tego, że znaki czy cuda muszą być rozeznane przez ludzi kompetentnych, bo same z siebie nie mogą być argumentem dla walczącego Kościoła, że dana osoba, która je zdziałała, przeznaczona jest do chwały wiecznej, chociaż zdają się wskazywać na świętość, zwłaszcza te, które miały miejsce po śmierci danej osoby. Ale one ostatecznie nie przesądzają o świętości osoby, której są przypisywane. Jest bowiem możliwe, że miłosierny Bóg przychyli się do wiary tych, którzy doznali cudu przy grobach ludzi, których uważali za świętych, nie dla ich chwały, ale dla chwały Swojego Imienia, by wierzący w Niego nie zawiedli się w swoich nadziejach.
Stąd też Święta Matka Kościół, kierowana przez Ducha Świętego, pragnąc upewnić się co do świętości danych osób, na ile to jest możliwe bada ich życie, to znaczy czyny, jakich w życiu dokonały. Tak właśnie Oblubieniec pouczył swą Oblubienicę - Kościół: "Poznacie ich po ich owocach" (Mt 7,16), to znaczy po ich uczynkach. Bo, jak dalej mówi" "nie może dobre drzewo wydać złych owoców, ani złe drzewo wydać dobrych owoców". A tymi dobrymi owocami są dzieła miłości Boga i bliźniego. "Albowiem to jest [powiada Zbawiciel] istota Prawa i Proroków" (Mt 7,12). A ponieważ te dzieła tak jak podobają się Bogu, tak nie podobają się szatanowi, stąd też szatan usiłuje wszelkimi sposobami im przeszkadzać, bądź to sam, bądź przez świat, bądź przez ludzi światu oddanych. Wynika stąd, że dla świętych, którzy pragną wytrwać w dobru i otrzymać koronę chwały, konieczna jest cierpliwość, dzięki której będą mogli utwierdzić się w miłości Bożej i bliźniego wbrew wszelkim przeszkodom. Stąd też mówi Zbawiciel do swoich uczniów: "Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie" (Łk 21, 19). Zaś Apostoł wskazuje na nią jako na pierwszy warunek miłości, kiedy mówi: "Miłość cierpliwa jest" (1 Kor 13,4). Z tej też przyczyny, jak już mówiliśmy, przy kanonizacji świętych bardziej zwraca się uwagę na ich czyny niż na cuda, a wśród czynów na takie, które wymagały cierpliwości, ponieważ bardziej od innych świadczyły o miłości i świętości.
Jak wiadomo, cnota cierpliwości ma za przedmiot to, co dla człowieka stanowi przeszkodę, co mu jeszcze przeciwne, czyli wszelkie przeciwności. Jak z nazwy wynika, cierpliwość niesie z sobą zawsze jakieś cierpienie w pokonywaniu tych przeciwności. Mogą być one dwojakiego rodzaju: takie, które sprzeciwiają się duszy, i takie, które sprzeciwiają się ciału. W tym, co jest przeciwne duszy, nie ma miejsca na cierpliwość jako cnotę, będzie to jedynie cierpliwość zdrożna. O takiej mówi z ironią i w przenośni św. Paweł w Drugim Liście do Koryntian: "Chętnie przecież znosicie głupców, sami będąc mądrymi" (11,19). Natomiast w przeciwnościach, które sprzeciwiają się ciału, jest szczególne miejsce dla cierpliwości. Przez ciało rozumiemy tu wszystko to, co ma związek z człowiekiem jako pielgrzymem tej ziemi, czy to gdy chodzi o troskę o rzeczy materialne, czy o rozwój duchowy (...). Według filozofów rzeczy, które może posiadać człowiek w tym życiu, można podzielić na trzy części: na przyjemne, użyteczne i godziwe. Przy ich braku trwałym czy czasowym potrzebna jest cierpliwość. Dobrami, z którymi łączy się przyjemność, są życie cielesne, zdrowie, pokarm i odzienie i wszystko tego typu, szczególnie związane z płciowością. Użyteczne rzeczy to bogactwa, a wśród nich domy, pola, pieniądze, trzoda, zabawy, wszystko, co się z tym wiąże, a także liczna rodzina, liczna służba, i w ogóle to, co ułatwia życie na tej ziemi. Godziwymi natomiast dobrami, które czynią człowieka godnymi czci w oczach innych, będzie dobre imię, godziwa przyjaźń, wykształcenie i wszystko to, co służy rozwojowi cnót. Niektóre z dóbr są w ogóle niedozwolone i te trzeba z gruntu odrzucić. Niektóre stanowią przeszkodę w dążeniu do doskonałości, innych trzeba się strzec lub lepiej całkiem wyrzec. Ale są też i dobra konieczne do życia, a ich brak musi się cierpliwie znosić."
Bł. Rajmund z Kapui OP, Żywot świętej Katarzyny ze Sieny. |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32811
Przeczytał: 81 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 14:53, 25 Lut 2018 |
|
List - Do Papieża Grzegorza XI
marzec - kwiecień 1376
Fragment:
"(...) Przede wszystkim musisz wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i chciwością oraz nadęte pychą, czyli złych pasterzy i przełożonych, którzy swą zgnilizną zatruwają i zanieczyszczają ten ogród. O, miły nasz zarządco, byłoby naprawdę dobrze, gdybyś użył swej władzy do wykorzenienia i wyrzucenia cuchnących kwiatów. Wyrzuć je daleko, żeby nie miały już dostępu do władzy. Zmuś je, aby starały się odzyskać najpierw panowanie nad sobą, prowadząc święte i dobre życie. W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa, troszczą się tylko o chwałę Bożą i o zbawienie dusz oraz opiekują się ubogimi.(...)"
[link widoczny dla zalogowanych]
"Boją się komuś narazić i przysporzyć sobie wrogów – a wszystko to z powodu miłości własnej. Czasami sprawiają wrażenie, jakby najważniejszą dla nich rzeczą było zachowanie świętego spokoju, i to, mówię Ci, jest najgorszym złem, jakie wyrządzają. Jeśli rana nie zostanie (...) usunięta, kiedy jest to konieczne, ale użyta zostanie jedynie maść, to nie tylko nie dojdzie do jej zagojenia, ale do zarażenia całego [ciała], często z fatalnymi skutkami."
— Katarzyna ze Sieny , fragment listu do do papieża Grzegorza XI.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|