|
|
Autor |
Wiadomość |
Julia
Użytkownik
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 17:55, 15 Kwi 2009 |
|
Chciałabym się dowiedzieć czy kapłan idąc do chorego z Panem Jezusem jest jakoś specjalnie "oznakowany"? Dawniej szedł ministrant z dzwonkiem, teraz nie mam pojecia jak to jest. Czy swieccy szafarze także maja jakieś specjalne oznakowanie ze ida z Eucharystią? Czy poprostu nie wyrózniaja się z tłumu. |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 18:47, 15 Kwi 2009 |
|
Julia napisał: |
Chciałabym się dowiedzieć czy kapłan idąc do chorego z Panem Jezusem jest jakoś specjalnie "oznakowany"? Dawniej szedł ministrant z dzwonkiem, teraz nie mam pojecia jak to jest. |
Kapłan idąc z Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie nie jest jakoś specjalnie "oznakowany" bo idzie w stroju duchownego, tj. w sutannie, komży, na szyi stuła zawieszona i na wierzchu na piersi widoczna bursa, w której są czy jest Najświętszy Sakrament. Każdy, kto zobaczy takiego kapłana to winien się pokłonić Bogu, kiedyś nawet przyklękali ludzie. Często tak ubrany i wyposażony kapłan wsiada do samochodu, jak jest dalej i jedzie do chorego, to wówczas jak wysiądzie z samochodu i zobaczymy takiego kapłana to należy się Bogu jak najbardziej pokłonić.
Julia napisał: |
Czy swieccy szafarze także maja jakieś specjalne oznakowanie ze ida z Eucharystią? Czy poprostu nie wyrózniaja się z tłumu |
Jeżeli chodzi o świeckich "szafarzy" którzy idą z Najświętszym Sakramentem do chorego, to jak jest gdzie indziej ? nie wiem, ale wiem jak jest u mnie. Mianowicie podchodzi do głównego ołtarza gdzie przy Tabernakulum ma już naszykowaną czy naszykowane Najświętsze Hostie w specjalnym naczyniu umieszczonym w odpowiedniej małej bursie, (księża mają takie większe i nawet widziałam, że jak kapłan odchodzi już od ołtarza do chorego, to staje na stopniach ołtarza i właśnie tą bursą błogosławi wiernych, nawet w czasie Mszy św.) zakłada to sobie na szyję, chowa za "pazuchę" jak ja to określam, jak zimno to kurtkę jeszcze ma nałożoną i idzie do chorego. Pies z kulawą nogą nie wie, że on idzie z Najświętszym Sakramentem żeby się Bogu pokłonić. Zdarza się że widzę jak wychodzi z Kościoła ( bo wcześniej widziałam że brał od ołtarza), to proszę Aniołów i świętych by Boga adorowali i wielbili drogą. Smutne to, ale prawdziwe, nowomoda i straszne nadużycie z Zachodu i Ameryki. Z najnowszych przepisów KEP, w których coś tam zmieniono w 2006 wyczytać możemy tak:
Cytat: |
Nadzwyczajny szafarz zanosi Komunia św. do chorego w specjalnie do tego celu wykonanym naczyniu umieszczonym w odpowiedniej bursie, którą zawiesza na szyi. Swoją posługę poza Mszą św. pomocnik pełni w ubraniu cywilnym, ale odświętnym i poważnym. Niosący Komunię św. w drodze nie rozmawia, ale w modlitewnym skupieniu uwielbia swego Pana i Boga.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 11:20, 06 Maj 2023, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 19:29, 15 Kwi 2009 |
|
Rozdawanie Komunii Świętej przez świeckich nie sprzyja rozbudzeniu pobożności eucharystycznej, a wręcz przeciwnie – następuje jej „banalizacja”. Instytucja nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej jest dobra w warunkach misyjnych lub podczas prześladowań. Obłudna argumentacja: dobro chorych, pobożność eucharystyczna. Tak jak gdyby chorzy nie mieli prawa spotkać kapłana. Tak jak gdyby puszczenie w ręce świeckich Ciała Pańskiego sprzyjało czci wobec Najświętszego Sakramentu. Nie ma nic bardziej zakłamanego. Pseudo-argument z wracaniem do „korzeni”, to uzasadnienie infantylizacji. Skoro wierzymy, że Duch Święty prowadzi Kościół przez stulecia. Jeśli się sądzi, że uczynione w ciągu wieków zmiany są złe i trzeba wrócić do początków, to tym samym zaprzecza się przewodnictwu Kościoła przez Ducha Świętego.
Duch Św. działający nieomylnie w Kościele, od dawna zaradził sytuacji braku kapłana, gdy wierni (szczególnie chorzy, więźniowie, ludzie w podeszłym wieku, a także zdrowi) pragną przyjąć sakramentalnie Komunię Św. Dzieje się to przez Komunię duchową, która ma wtedy taką samą wartość jak Komunia sakramentalna, ale pod warunkiem, gdy ktoś ją bardzo pragnie, a z przyczyn od siebie niezależnych nie ma możliwości jej przyjęcia. W zasadzie każdy wierny, jeżeli istnieje zasadnicza przeszkoda uniemożliwiająca sakramentalne przyjęcie Komunii Św., może to uczynić w sposób duchowy, obudzając najpierw akt żalu, a potem pragnienie przyjęcia Pana Jezusa w sposób rzeczywisty pod postacią chleba. W takich okolicznościach i przy spełnieniu powyższych warunków, Komunia duchowa ma taką samą wartość jak Komunia sakramentalna. Chory czy więzień nic tu nie traci. Kościół przez wieki zalecał tę praktykę, chroniąc między innymi w ten sposób Najświętszy Sakrament przed profanacją niekonsekrowanymi palcami, czyli "szafarzami" świeckimi, gdyż to nie przynosi żadnego błogosławieństwa.
Szczególnie wobec chorych nieludzką rzeczą jest narzucanie im "świeckich" szafarzy. Określenie "narzucanie" jest tu w pełni uzasadnione, gdyż mówienie, że świeccy pójdą tylko tam, gdzie chorzy będą o to prosili (ks.Skalski, Radio Plus, 24.X.1993 r.) jest zwyczajnym kłamstwem w sytuacji, gdy za ich wprowadzeniem stoi autorytet biskupa oraz natarczywa propaganda, iż jest to "dobrodziejstwo". Jest wielką bezczelnością i cynizmem twierdzenie, że z braku kapłanów "szafarze" świeccy są wielkim dobrodziejstwem" i powoływanie się przy tym na "uszczęśliwionych" ludzi.
O komunii św. duchowej jest tu:
http://www.traditia.fora.pl/modlitwa-i-duchowosc-katolicka,4/komunia-sw-duchowa,45.html |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 11:52, 16 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Julia
Użytkownik
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 19:34, 15 Kwi 2009 |
|
Serdecznie dziękuję Ci Tereniu za szybką i wyczerpujacą odpowiedź. |
|
|
|
|
nauta
Użytkownik
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zza Oceanu Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 16:17, 16 Kwi 2009 |
|
U nas to nawet pomarzyć nie wypada, a cóż dopiero prosić kapłana o przyniesienie Najświętszego Sakramentu, chyba że jest się w jakiejś bliższej komitywie z nim.
Od tego są szafarze i coraz częściej szafarki! |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 13:20, 11 Lut 2012 |
|
Czytałam w necie, gdzie jeden świecki "szafarz" kierując się dobrem chorych, powoływał się na fragment encykliki Mediator Dei i zacytuję tak jak napisał z pogrubieniem niektórych fragmentów:
"Przypomnę, co pisał PIUS XII w Mediator Dei: Kościół życzy sobie w szczególności, aby chrześcijanie przynajmniej pragnieniem przyjmowali eucharystyczny pokarm, zwłaszcza gdy im nie łatwo uczynić to rzeczywiście, a to zaś w ten sposób, by wzbudziwszy żywą wiarę i upokorzywszy z uszanowaniem duszę, ufając całkowicie woli Boskiego Zbawiciela, łączyli się z Nim najpłomienniejszym jak tylko mogą uczuciem miłości. Ale to nie wystarcza. Skoro bowiem możemy uczestniczyć w Ofierze - jak wyżej powiedziano - przez sakramentalną komunię, przez biesiadę Anielskiego Chleba, to Matka Kościół, pragnąc byśmy w skuteczniejszy sposób stale czuli w sobie owoc Odkupienia, powtarza do każdego z synów swoich zaproszenie Chrystusa Pana: Bierzcie i jedzcie...To czyńcie na moją pamiątkę. Dlatego Sobór Trydencki, jak gdyby wtórując życzeniom Jezusa Chrystusa i Jego nieskalanej Oblubienicy, z naciskiem upomina: aby wierni obecni na poszczególnych Mszach komunikowali nie tylko duchowym pragnieniem, ale także przez sakramentalne przyjęcie Eucharystii, aby wskutek tego przypadł im obfitszy owoc najświętszej Ofiary Jasnym i oczywistym jest to, że owoce duchowej komunii są zawsze mniejsze niż Sakramentalnej." |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 11:53, 16 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 13:31, 11 Lut 2012 |
|
Powyższą wypowiedź - cytat z encykliki Mediator Dei wyczytałam na [link widoczny dla zalogowanych] i podaję tę stronę, gdyż nasza traditia jest tam linkowana i powyższy wpis odnośnie chorych. Proszę tam zwrócić uwagę na bardzo ciekawe wypowiedzi osoby o nicku "vanitas" , który świeckiemu "szafarzowi" wiele wyjaśnia i obala jego fakty i mity. Może zacytuję jego wypowiedź odnośnie tego fragmentu odnośnie tej encykliki Mediator Dei:
Co do jedynego "argumentu" jaki Pan podał - czyli cytatu z "Mediator Dei" - mówi on jedynie tyle iż w sytuacji KIEDY NIE MA PRZESZKÓD (obiektywnych bądź subiektywnych) należy przyjmować Komunię świętą (sakramentalną bądź duchową !!! - jest w cytowanym fragmencie). Zacytuje fragmenty które Panu umknęły:
"Kościół życzy sobie w szczególności, aby chrześcijanie przynajmniej pragnieniem(!!!) przyjmowali eucharystyczny pokarm," [o Komunii świętej duchowej]
"Skoro bowiem możemy uczestniczyć w Ofierze(!) - jak wyżej powiedziano - przez sakramentalną komunię" i "(...) aby wierni obecni na poszczególnych Mszach komunikowali nie tylko duchowym pragnieniem, ale także przez sakramentalne przyjęcie Eucharystii" - czyli jak MOŻNA to NALEŻY przyjmować Komunię sakramentalną. "Obecni na Mszy" w sposób oczywisty nie dotyczy pozostających w domu chorych - zatem cytat bez związku z tematem.
Można tam również przeczytać inne dobre wypowiedzi, przeciwko tej praktyce - która mimo bardzo wielu sprzeciwów rozpanoszyła się - oprócz aktywnego "szafarza" i zwolenników tej praktyki.
W temacie świeckiego "szafarstwa" mamy tu sporo napisane:
Jak reagować na ustanawianie tzw. szafarzy nadzwyczajnych Eucharystii?
Też nadzwyczajnie! Nadzwyczajnie nadzwyczajnych świeckich szafarzy omijać i przestrzegać przed nimi znajomych.
(...)
http://www.traditia.fora.pl/kryzys-naduzycia-w-kk,20/jak-reagowac-na-ustanawianie-tzw-szafarzy-nadzwyczajnych,2382.html |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 11:54, 16 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 14:31, 10 Paź 2014 |
|
Zanim odkryto, że forma nie jest ważna, ludzie w prosty sposób wyrażali hołd i przed Panem Zastępów zawsze klękali:
[link widoczny dla zalogowanych]
A dzisiaj idzie świecki "szafarz" do chorego niosąc za pazuchą Pana Jezusa Eucharystycznego Do mnie nie przyjdzie, bo na jego widok bym zapewne wyzdrowiała, a on biedak mógłby nie zdązyć uciec! STOP PROFANACJI!
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 11:39, 16 Mar 2016 |
|
Julia napisał: |
Chciałabym się dowiedzieć czy kapłan idąc do chorego z Panem Jezusem jest jakoś specjalnie "oznakowany"? Dawniej szedł ministrant z dzwonkiem, teraz nie mam pojecia jak to jest. Czy swieccy szafarze także maja jakieś specjalne oznakowanie ze ida z Eucharystią? Czy poprostu nie wyrózniaja się z tłumu. |
Już wiele tu zostało napisane, może dodam wypowiedzi w tym temacie.
Z konferencji J.E. ks. bp. Atanazego Schneidera w Licheniu i w Poznaniu:
1. Czy w warunkach Kościoła w Polsce i w ogóle w świecie, potrzeba takiego czegoś, funkcji jak nadzwyczajni szafarze Komunii św.?
1. Co myśleć o "szafarzach" świeckich, którzy idą odwiedzać chorych z Komunią św.?
... można posłuchać tu:
http://www.traditia.fora.pl/kryzys-naduzycia-w-kk,20/jak-reagowac-na-ustanawianie-tzw-szafarzy-nadzwyczajnych,2382-15.html#69524 |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |