Autor |
Wiadomość |
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 19:28, 21 Lut 2012 |
|
kozuko napisał: |
Mam pytanie - choruję na schizofrenię i zdarza mi się doświadczać świadomych snów, nie praktykuję jednak żadnych stanów wejścia w ten stan. Nawet modlę się do Boga, aby mnie nie doświadczał tym. Jednak jak już się znajdę z takim stanie, to zapominam o Bogu i strasznie tam grzeszę. Czy to grzech? Jak się przed tym bronić? |
Nie za bardzo wiem co tu panu radzić, nie jestem lekarzem, nie wiele wiem o tej chorobie, ale jedno co na pewno mogę napisać i poradzić to ma się pan leczyć. Chodzić na wizyty. Brać przepisane leki. Przecież dbanie o zdrowie to obowiązek katolika! Odnośnie tego grzeszenia to jest to tak; grzech to świadome przekroczenie prawa Bożego. Jeśli ktoś ma np. natrętne myśli, bluźniercze, które odgania, ale które powracają - to nie grzeszy. Jeśli komuś podano bez jego wiedzy narkotyk i pod wpływem tego narkotyku kogoś np. zabił - nie zgrzeszył. Jasne, będzie mieć wyrzuty sumienia, ale samopoczucie to jedno, a grzech to drugie. Także proszę spać spokojnie i pamiętać o lekach.
Wyczytałam, że; ''schizofrenik może pomylić sen z rzeczywistością - stwierdzić, że śni mimo tego że tak naprawdę wcale nie śni. Próby świadomego śnienia mogą być niebezpieczeństwem dla osób chorujących na schizofrenię. Takie stany mogą tylko potęgować inne objawy schizofrenii''. Ale pan napisał, że w pana przypadku, dzieje się to bez żadnych stanów wchodzenia w ten stan. Z kolei inna osoba napisała, że; ''gdy mam taki koszmar (raczej rzadko), to zaczynam się modlić i w ten sposób się wybudzam. Jeżeli nie chce się z tego snu uciec, to więc nie wiem czy się to uda''. |
|
|
|
|
kozuko
Użytkownik
Dołączył: 21 Lut 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 20:13, 21 Lut 2012 |
|
Oczywiście cały czas jestem pod opieką lekarza i biorę systematycznie leki. Jednak takie sny pojawiają się same od czasu do czasu. Kiedy pojawiają się te sny to tylko wiem, że śnie - tego jestem pewien, ale nie panuję nad "treścią" snu. |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 12:03, 22 Lut 2012 |
|
kozuko napisał: |
Oczywiście cały czas jestem pod opieką lekarza i biorę systematycznie leki. Jednak takie sny pojawiają się same od czasu do czasu. Kiedy pojawiają się te sny to tylko wiem, że śnie - tego jestem pewien, ale nie panuję nad "treścią" snu. |
No to niech pan pogada o tym z lekarzem. A może już pan rozmawiał? No i ... modlitwa musi być, bo jak już pisałam w innym temacie, modlitwa i Sakramenty - tu jest siła i moc i uzdrowienie. |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 10:20, 07 Kwi 2015 |
|
|
|
|
kozuko
Użytkownik
Dołączył: 21 Lut 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 12:27, 17 Lut 2016 |
|
Swoją wypowiedź pozostawiam Pani Aministrator Teresie w celu rozeznania czy może pomóc porzucić niedowiarkom te praktyki czy wręcz przeciwnie i jeszcze co to niektórych zachęcić. Pewnie znajdą się i tacy i tacy.
Z mojego doświadczenia - Pan Bóg po długiej i systematycznej modlitwie uwolnił mnie od takich snów, teraz pojawiają się niezwykle rzadko, a nawet wcale.
Piszę do ludzi, którzy nie wierzą, że te osoby - np. nagie kobiety i inne to tylko demony i sam szatan we własnej osobie. Jeśli już Jesteś siostro lub bracie zniewolony przez takie sny przekonaj się sam - zapytaj te osoby ze snu kim są, one powiedzą Ci prawdę, ale... tylko wtedy i wyłącznie wtedy, gdy użyjesz sformuowania - W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego!!! Przypadek, że tylko wtedy?!?!? Nie sądzę. Zawsze po takim zapytaniu jest reakcja, często ucieczka tych osób, często zaczynają się trząść i bać, czasami chcą Cię zranić lub nawet zabić - ah gdyby tylko mogły na pewno od razu by to zrobili, powstrzymuje ich tylko moc Boża. Czasami - choć reakcja jest zawsze na takie sformuowanie trzeba je powtórzyć. W moim przypadku sam szatan po 3 takich wezwaniach za trzecim razem ze złością wykrzyczał mi że on jest szatan upadły anioł. Po prostu musiał, zmusiła go to tego moc Boża zawarta w wezwaniu. A jeśli Ci mało dowodów to spróbuj podczas takiego snu powiedzieć imię Jezus - to dziwne ale zawsze wtedy te istoty, osoby klękają na jedno kolano. Dziwne prawda, ciekawe czemu?!?!?!?
Bracie i siostro, porzuć jak najszybciej te praktyki. W oczach Pana każdy kto się tego ima z własnej woli jest obrzydliwy, poza tym to droga ku zatraceniu. |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 13:33, 17 Lut 2016 |
|
Bardzo się cieszę, że tak się te problemy u Pana zakończyły. Ja wcześniej m.in. pisałam; "modlitwa musi być, bo jak już pisałam w innym temacie, modlitwa i Sakramenty - tu jest siła i moc i uzdrowienie." Pana wypowiedź niech będzie nauką dla innych. |
|
|
|
|
becia
Użytkownik
Dołączył: 28 Lis 2016
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Głogów Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 8:06, 30 Lis 2016 |
|
Witam.ja mam świadome sny ale nigdy się tego nie uczyłam.nigdy nie interesowałam się okultyzmem, magią,ezoteryką itp.nigdy nie tworzyłam obrazów o jakich ludzie często piszą.nie mam też takich fantazji ani nie miałam (mam 38 lat)podobno im więcej złych mediów(od telewizji) tym większa hipnoza.wszystko jest nastawione na wojny,przemoc,seks,pieniądze magię,wróżenie itp.coś w tym jest.ludzi to pociąga a szatan to widzi.ja mam jeden sen o domu.. na wsi.każdy ma marzenie a moim jest dom na wsi.pamiętam jak latem było fajnie u babci.dzisiaj wieś wygląda inaczej...nigdy nie próbowałam tworzyć scen przemocy ,perwersji czy czegoś innego.zwolennicy tego zjawiska pewnie by powiedzieli,że marnuję możliwości ale to nieprawda. mówią ,że to tylko sen? nie zdają sobie sprawy z jednego?a może wiedzą ale o tym nie mówią.sceny które tworzą robią świadomie czerpiąc pomysły z podświadomości i świadomości.czyli nie ma ucieczki kwestii-to tylko sen.to sen ale również obraz twojego ja.zamiast zmieniać swoją podświadomość ludzie brną w otchłań mroku jeszcze bardziej.ludzie śnią głupoty i przypominają to sobie ale tak naprawdę nie mają na to wpływu bo to pamięć z całego życia.w świadomym śnie jest inaczej.modlitwa i sakramenty są bardzo ważne ale mam do tego jeszcze jeden sposób.dzisiaj są piękne filmy o Jezusie i jego przekazie dla nas.spróbujcie je oglądać.ja tak robię już długi czas i nie wiem dlaczego ale zawsze płaczę.nie ze smutku ale z radości wewnętrznego spokoju,uczucia wewnętrznej wolności.to przykre,że ludzie wolą brnąć w mrok i stać się zniewolonym, zamiast iść ku światłu by poczuć wolność. |
|
|
|
|
Krzychu1
Użytkownik
Dołączył: 25 Lis 2022
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Pią 14:41, 25 Lis 2022 |
|
Witam wszystkich serdecznie:)
Wiem, że pewnie nie wszystkim to się spodoba, ale chciałbym was troszkę przed świadomym śnieniem przestrzec.
Kilkanaście lat temu odkryłem świadome śnienie. Byłem zachwycony Znalazłem drzwi do magicznego świata, który mogłem eksplorować, odkrywać i poznawać. Gdyby ktoś w tamtym okresie odradzał mi LD, na pewno bym go nie posłuchał Zagłębiałem się w świadome śnienie kilka lat i byłem nim zafascynowany. Co prawda zaczęły pojawiać się drobne problemy, które powinny budzić moje wątpliwości, ale zwyczajnie je olewałem. Np. zdarzały mi się paraliże senne, ale nauczyłem się z nich wychodzić, a plusów wciąż było więcej niż minusów. Wątpliwości jednak zaczęły kiełkować. Chyba przełomowa była jedna rozmowa z pewnym księdzem. Nie miał on co prawda pojęcia o świadomym śnieniu, ale opowiedział mi o pewnej pani z jego parafii, której właśnie starał się pomóc. Otóż ta pani zajmowała się pewną praktyką spirytystyczną (inną niż LD). Podobno dopóki wchodziła coraz głębiej i głębiej w tą praktykę, wszystko pozornie dobrze się układało. Nie wiem z jakiego powodu postanowiła się wycofać, ale kiedy zaczęła się wycofywać, wtedy zaczęły się prawdziwe i poważne komplikacje natury duchowej. Przemyślałem sprawę i wtedy również postanowiłem się wycofać. Nie chcę skłamać, ale wydaje mi się, że wtedy też u mnie pojawiły się największe „efekty uboczne”. Napisałem „nie chcę skłamać”, bo tak naprawdę nie pamiętam daty i momentu, a te efekty uboczne trwały wiele lat i ich nasilanie się było pewnym procesem. Na pewno zaczęły się jeszcze przed moją decyzją o rezygnacji ze świadomego śnienia, ale chyba po tej decyzji nastąpiło ich pogorszenie. W każdym razie przez kolejne lata (po wycofaniu się z LD), bardzo, ale to bardzo żałowałem, że kiedykolwiek te praktyki rozpocząłem. Zmagałem się z olbrzymim, przeszywającym i paraliżującym lękiem. Miewałem koszmary demoniczne, z których co do niektórych uważam, że nie były zwykłymi snami. Nie będę tu wszystkiego opisywał, bo i tak już widzę, że dużo tego wyszło, ale naprawdę nie było kolorowo. Ostatecznie zostałem z tych lęków i problemów uwolniony podczas pielgrzymki do Częstochowy, do Maryji Otrzymałem nowe życie, w którym na nowo pojawiła się radość
Domyślam się, że mój wpis może nie przekonać kogoś, kto właśnie cieszy się urokami świadomego śnienia i korzysta z nich z rozkoszą Ale z drugiej strony chciałem podzielić się moim doświadczeniem, bo może ktoś z was za jakiś czas znajdzie się w trudnej sytuacji i przypomni sobie, to co tu napisałem Chciałbym zachęcić was do rozważenia czy nie jest czasem tak, że świadome śnienie otwiera nas na świat duchowy, który tylko z pozoru jest wesołym miasteczkiem. W rzeczywistości oferując nam różne atrakcje, demon stara się niezauważony podejść jak najbliżej nas. Często dopiero, kiedy zaczynamy się wycofywać, możemy lepiej zobaczyć prawdziwe oblicze tego, co nas zapraszało do zabawy. Podejrzewam, że część z was nie zgodzi się z tym co napisałem, ale kto wie, może część z was troszkę to przemyśli W tej wiadomości do was opisałem wszystko w kolosalnym skrócie, ale gdyby ktoś z was miał do mnie jakiekolwiek pytania zapraszam śmiało do kontaktu pod adresem mailowym [link widoczny dla zalogowanych]. Jeśli ktoś będzie zainteresowany bardzo polecam też do obejrzenia filmik Marcina Modrzyńskiego, który opowiada o swoich doświadczeniach ze świadomym śnieniem. Są to doświadczenia bardzo podobne do moich.
Nawet jeżeli teraz nie uwierzycie mi, to pamiętajcie proszę, że w jakiejkolwiek makabrycznej sytuacji się nie znajdziecie i jakkolwiek będzie ona koszmarna i bez wyjścia, zawsze możecie wezwać Jezusa na pomoc. Nie ma takiego czarnego miejsca, w którym On by kogokolwiek z nas zostawił samego. Może nie zawsze od razu tą pomoc będzie widać i może będzie trzeba najeść się trochę strachu, ale w razie awarii gorąco polecam zawołać do Jezusa. On pomoże Albo do Maryi, jak do mamy Szczególną moc w uwalnianiu od wpływu złego ducha mają Sakramenty Spowiedzi i Eucharystii. Również gorąco polecam Trzymajcie się łobuzy Pozdrawiam wszystkich i do zobaczyska w Niebie |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 16:31, 25 Lis 2022 |
|
Krzychu1 napisał: |
Jeśli ktoś będzie zainteresowany bardzo polecam też do obejrzenia filmik Marcina Modrzyńskiego, który opowiada o swoich doświadczeniach ze świadomym śnieniem. |
Zapewne chodzi o ten film księdza:
Od okultyzmu do kapłaństwa i posługi charyzmatycznej | Świadectwo | ks. Marcin Modrzyński
(...)
https://www.youtube.com/watch?v=dxH9RbbEryE&ab_channel=Mi%C5%82ujciesi%C4%99%21TV
Na pierwszej stronie jest tu napisane trochę informacji i podane inny wątki, jak np.
Świadome sny są przejawem praktyk okultystycznych. Otwierają osobę na wpływy szatana i sprawiają, że odchodzi ona od Kościoła i od wiary w Boga. Dodatkowe zagrożenie wypływa z możliwości pełnej kontroli marzenia sennego. Człowiek taki może uznać, że sam dla siebie jest Bogiem.
Dla wierzącego katolika, jest to wystarczające, a prof. może sobie istnieć i nie istnieć, bo są bardziej wiarygodne świadectwa w tym temacie, wystarczy posłuchać o. J. M Verlinde - na końcu wpis z poprawionymi linkami, mamy tu osobiste świadectwo napisane przez użytkownika "mano" - drugi jego wpis tu: "Moje świadectwo:"
Ciekawe przypadki świadomego snu są opisane w książce "Czarny Sakrament"
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy wolno katolikowi wierzyć w sny?
(...)
http://www.traditia.fora.pl/pytania,59/czy-wolno-katolikowi-wierzyc-w-sny,8092.html#35758 |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|