Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Pytania odnośnie modlitwy. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Koniec
Użytkownik


Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:52, 28 Lut 2013 Powrót do góry

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

Moje pytania dotyczą modlitwy, a dokładniej tego jak można/jak należy się modlić.

Czasami gdzieś w pociągach, autobusach można spotkać ludzi, którzy siedzą i w myślach lub po cichu odmawiają Różaniec. Pamiętam pewnego księdza, który popołudniami latem chodził z Różańcem do okoła kościoła i modlił się. Wszystko wporządku, ale czy aby przy odmawianiiu Tej modlitwy nie należałoby jednak klęczeć?
Druga sprawa to, gdy czasami słyszę jak ktoś mi mówi, że jego codzienna modlitwa to odmówienie jakiejś modlitwy w myślach leżąc już/jeszcze w łóżku. Czy aby tak wypada? Należałoby raczej z szacunku do Pana Boga uklęknąć, pomodlić się chwilę a potem położyć się spać; podobnie i modlić się rano, a następnie przejść do codziennych czynności.
Albo jak spojrzeć na to gdy ktoś mieszka np. w kawalerce lub ciasnym mieszkaniu z dużą liczbą ludzi czasami z nieznośnymi dzieciakami, którzy nijak nie pozwolą temu komuś na spokojną modlitwę w ciszy? Pan Jezus mówił, żeby wejść do swojej izby, zamknąć drzwii i tam się modlić; ale nie każdy ma taką możliwość. Czy taki ktoś czyni źle wychodząc z domu, aby pomodlić się gdzieś w ustronnym miejscu nie będącym jednak kościołem? Na wsiach poza Mszą Św. kościoły są zazwyczaj pozamykane.
Ostanie pytanie dotyczy nie tyle modlitwy co pokuty. Często słyszę jak różni ludzie mówią jaką pokutę otrzymali na Spowiedzi Św. Czy nie jest to naruszenie tajemnicy Spowiedzi? Mówi się, że dotyczy ona spowiednika, ale moim zdaniem co to za tajemnica, która działa w jedna stronę?
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 56 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:22, 01 Mar 2013 Powrót do góry

Koniec napisał:
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

Na wieki wieków. Amen!

Koniec napisał:
Moje pytania dotyczą modlitwy, a dokładniej tego jak można/jak należy się modlić.

Należy się modlić w Imię Jezusowe, a co to znaczy modlić się w Imię Jezusowe? - to proszę poczytać tu:
http://www.traditia.fora.pl/modlitwa-i-duchowosc-katolicka,4/co-znaczy-modlic-sie-w-imie-jezusowe-rozmyslania,452.html

Koniec napisał:
Czasami gdzieś w pociągach, autobusach można spotkać ludzi, którzy siedzą i w myślach lub po cichu odmawiają Różaniec.

I bardzo dobrze, niech wszyscy tak robią, ja też tak robię w podróży.

Koniec napisał:
Pamiętam pewnego księdza, który popołudniami latem chodził z Różańcem dookoła kościoła i modlił się. Wszystko w porządku, ale czy aby przy odmawianiu Tej modlitwy nie należałoby jednak klęczeć?

Jak chodzi dookoła Kościoła to nie może klęczeć, ale ... jak Rzecznik Stolicy Apostolskiej na potwierdza nam taką modlitwę papieża:

"(...) Podczas przechadzki papież zazwyczaj odmawia różaniec. (...)"

[link widoczny dla zalogowanych]

... nie widzę w tym niczego w "nie w porządku".

Koniec napisał:
Druga sprawa to, gdy czasami słyszę jak ktoś mi mówi, że jego codzienna modlitwa to odmówienie jakiejś modlitwy w myślach leżąc już/jeszcze w łóżku. Czy aby tak wypada? Należałoby raczej z szacunku do Pana Boga uklęknąć, pomodlić się chwilę a potem położyć się spać; podobnie i modlić się rano, a następnie przejść do codziennych czynności.

Modlitwy wieczornej nie należy odkładać na coraz to później, bo wiadomo że później to jesteśmy zmęczeni i wychodzi tak jak pan pisze i jeden może jeszcze wzdychnie w tym łóżku do Boga, a drugi zaraz zaśnie. Należy wcześniej chwilę poświęcić Panu Bogu, pomodlić się, podziękować za cały dzień, za wszystkie łaski, za wszystkie dobra, przeprosić za wszystko co było nie tak i powierzyć się Panu Jezusowi, Niepokalanej na noc. To jest sprawa indywidualna każdego, jak dysponuje i gospodaruje swoim czasem.

W łóżku to niech się chorzy modlą, a zdrowy człowiek nie powinien tak tylko odfajkować modlitwę w łóżku.

Rano to chyba sprawa wygląda całkiem inaczej, bo każdy się spieszy, a i zaspać też się zdaża. Rano wstając, siedząc jeszcze na łóżku już należy się przeżegnać, pochwalić Boga. Można się jak najbardziej modlić też drogą do pracy czy do szkoły. Kiedyś obserwowałam rano młodzież dojeżdżającą na zajęcia, w kolejkach czy pociągach podmiejskich i co? Ano to, że chyba wszyscy - może jakiś wyjątek był, nie wiem - słuchawki na uszach i od rana ogłuszanie się muzyką, czy zagłuszanie sumienia?

Koniec napisał:
Albo jak spojrzeć na to gdy ktoś mieszka np. w kawalerce lub ciasnym mieszkaniu z dużą liczbą ludzi czasami z nieznośnymi dzieciakami, którzy nijak nie pozwolą temu komuś na spokojną modlitwę w ciszy? Pan Jezus mówił, żeby wejść do swojej izby, zamknąć drzwi i tam się modlić; ale nie każdy ma taką możliwość. Czy taki ktoś czyni źle wychodząc z domu, aby pomodlić się gdzieś w ustronnym miejscu nie będącym jednak kościołem? Na wsiach poza Mszą Św. kościoły są zazwyczaj pozamykane.

Oczywiście, że może wyjść w ustronne miejsce i się pomodlić. A najlepiej to w domu to rozkrzyczane towarzystwo namawiać do wspólnej modlitwy, może się uda, może się zainteresują Smile

Koniec napisał:
Ostanie pytanie dotyczy nie tyle modlitwy co pokuty. Często słyszę jak różni ludzie mówią jaką pokutę otrzymali na Spowiedzi Św. Czy nie jest to naruszenie tajemnicy Spowiedzi? Mówi się, że dotyczy ona spowiednika, ale moim zdaniem co to za tajemnica, która działa w jedna stronę?

Tajemnica sakramentu spowiedzi jest święta i nie może być zdradzona pod żadnym pretekstem. Tajemnica sakramentalna jest nienaruszalna; dlatego nie wolno spowiednikowi słowami lub w jakikolwiek inny sposób i dla jakiejkolwiek przyczyny w czymkolwiek zdradzić penitenta.

Tu są ciekawe rozważania:
http://www.traditia.fora.pl/sakramenty-swiete-i-tematy-z-tym-zwiazane,13/trybunal-pokuty-tajemnica-spowiedzi,1782.html

Odnośnie chwalenia się między sobą jaką pokutę kto otrzymał to jest to takie niepoważne, świadczy o nieznajomości sensu pokuty i czym jest pokuta. Kiedy obowiązywały bardzo surowe przepisy pokutne, wiernym łatwiej było rozumieć miłosierdzie Boże. Bardzo ciekawy tekst:

Pokuta zadawana na spowiedzi - o. Jacek Salij OP
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 56 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:32, 01 Mar 2013 Powrót do góry

Sens pokuty po spowiedzi
(...)
Podczas spowiedzi kapłan nakłada na nas pokutę, czyli karę. Ma ona spełnić wymienione już funkcje: naprawić nieporządek, dać nam nauczkę na przyszłość i pomóc w powrocie na dobrą drogę. Pokuty były kiedyś o wiele cięższe. W tzw. złotym okresie pokuty publicznej w V czy VI w. potrafiły trwać nawet kilka lat. Na przykład: pokutnik po zabójstwie przez rok podczas Eucharystii stał przed kościołem, prosząc wchodzących o modlitwę; rok uczestniczył w liturgii słowa, a musiał wychodzić na ofiarowanie; rok klęczał przez całą liturgię. Dopiero po takiej pokucie mógł podczas liturgii Wigilii Paschalnej przyjąć Komunię Świętą. W średniowieczu za cudzołóstwo księgi pokutne przewidywały rok postu, w tym miesiąc o chlebie i wodzie. Kościół złagodził te pokuty, ponieważ ludzie często nie wykonywali ciężkich zadań.

W spowiedzi rozgrzeszenie przynosi przebaczenie. Nasze dobre uczynki, modlitwy i znoszone z Jezusem cierpienia wraz z pokutą nakazaną w konfesjonale stanowią zadośćuczynienie (karę) za nasze grzechy. Kościół uczy, że lepiej jest wypełnić swoją pokutę za życia niż po śmierci.

ks. Marek Kruszewski

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Koniec
Użytkownik


Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:06, 05 Mar 2013 Powrót do góry

Skoro już o Spowiedzi Św. mowa to też mam jedno pytanie:

Co w przypadku, gdy ktoś nie czuje żalu za grzech, choć wie, że to grzech i że zrobił źle? Spowiedź Święta byłaby wówczas nieważna, świętokradcza? Jak w tym przypadku wypadku wyrobić sobie żal za grzechy?
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 56 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:37, 05 Mar 2013 Powrót do góry

O spowiedzi tu już było pisane nie raz (trzeba poszukać) i moja odpowiedź to:

"(...)z wszelkimi pytaniami odnośnie spowiedzi, czy coś konkretnego jest grzechem, czy nie jest grzechem, proszę się zwracać do spowiedników. Spowiednik ma takie zadanie: ponieważ jest sędzią, to ocenia, czy coś jest grzechem, czy nie jest - i wyznacza zań pokutę."

http://www.traditia.fora.pl/pytania,59/spowiedz,7485.html#32979
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)