Autor |
Wiadomość |
Teresa
|
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pią 11:40, 07 Kwi 2023 Temat postu: |
|
Papież obmył nogi więźniom i przytulił ich do serca
Podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej Papież obmył w rzymskim więzieniu Casal del Marmo nogi osadzonym oraz przytulił ich do serca. Ojciec Święty po 10 latach powrócił do miejsca, gdzie młodzi przeżywają swoje peryferie egzystencjalne, aby okazać im bliskość, współczucie oraz miłosierdzie. Pragnął ofiarować im zachętę, żeby pomimo bólu i odosobnienia z powodu popełnionych błędów nie tracili nadziei na lepszą przyszłość.
Franciszek klęknął przed nimi w geście przeproszenia w imieniu części społeczeństwa, która ich oszukała, uwiodła, a następnie porzuciła. Obmył nogi młodym różnych narodowości zapewniając ich, że „jesteśmy braćmi” i zaprasił, aby powrócili do życia. Jak kochający ojciec, klęknął przed więźniami apelując do instytucji, by nie opuszczały tych, którzy często są samotni, opuszczeni, zagubieni czy zdezorientowani, bez punktów odniesienia. Nie mają ciepła rodzinnego, są przygnieceni błędami, które popełnili i niosą w sercu krzyk cierpienia oraz gniewu.
Papież wytarł stopy młodych ręcznikiem miłosierdzia w geście solidarności ludzkości, która nie osądza, nie potępia, nie wznosi murów obrony i wykluczenia. Prawdziwym celem sprawiedliwości nie jest karanie czy represje, ale zaproszenie tych, którzy uczynili zło, do odbudowy zerwanych więzi. Trzeba pomóc odbywającym karę, aby podjęli także dzieło sprawiedliwości naprawczej stawiającej w centrum ból i cierpienie ofiar.
Franciszek, klęcząc przed młodymi żyjącymi w odosobnieniu, ucałował ich stopy, tak jak uczynił to Jezus; pocałunek ten nie jest pocałunkiem kogoś, kto zdradza, przeciwnie, to pocałunek czułości Bożego przyjęcia; to przyjazny pocałunek kogoś, kto chce podnieść ludzi, którzy wpadli w sieć zła.
https://www.vaticannews.va/pl/watykan/news/2023-04/papiez-obmyje-stopy-wiezniow-i-przytuli-ich-do-serca.html |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pią 11:40, 07 Kwi 2023 Temat postu: |
|
A.D. 2023 rok
Papież: gest umycia nóg wyraża jacy powinniśmy być dla siebie nawzajem
W homilii podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej w więzieniu dla młodych w Casal del Marmo, Papież Franciszek zwrócił uwagę, że obmywanie nóg to był codzienny zwyczaj w czasach Jezusa, ponieważ ulice były zakurzone, ludzie przychodzili z zewnątrz i wchodząc do domu, przed ucztą, spotkaniem, obmywali sobie nogi. Ale czynność tę wykonywali niewolnicy.
Ojciec Święty zauważył, że ogromnie musiało być zdziwienie uczniów, gdy zobaczyli, że Jezus zaczyna wykonywać ten gest niewolnika. Uczynił to jednak po to, aby zrozumieli przesłanie następnego dnia, kiedy umrze jak niewolnik, aby zapłacić dług nas wszystkich. Dodał, że gdybyśmy wszyscy słuchali Jezusa nasze życie byłoby lepsze, ponieważ spieszylibyśmy się, aby pomagać sobie nawzajem, zamiast się oszukiwać i wykorzystywać. To pięknie pomagać sobie nawzajem, podawać rękę i wydobywać dobre rzeczy ze swojego serca.
Papież: Jezus nie przeraża się naszymi słabościami
„Jezus pragnie nas dzisiaj nauczyć podczas tej uroczystości szlachetności serca. Każdy z nas może powiedzieć: «Ale gdyby papież znał te rzeczy, które mam w środku...». Ale Jezus je zna i kocha nas takimi, jakimi jesteśmy, i umywa nam nogi – podkreślił Papież. - Jezus nigdy nie jest przerażony naszymi słabościami, nie jest przerażony, bo już zapłacił, chce nam tylko towarzyszyć, chce nas wziąć za rękę, aby życie nie było dla nas takie trudne. Wykonam ten sam gest umycia nóg, ale to nie jest rzecz folklorystyczna, nie. Pomyślmy, że to jest gest, który ukazuje, jacy powinniśmy być, jeden wobec drugiego.“
Ojciec Święty zauważył, że w społeczeństwie widzimy, jak wielu ludzi wykorzystuje innych, jak wielu ludzi jest zepchniętych do narożnika i nie może się wydostać. Ile niesprawiedliwości, ile osób bez pracy, ile osób, które pracują i dostają połowę wynagrodzenia, ile osób, które nie mają pieniędzy na lekarstwa, ile rozbitych rodzin, tyle złych rzeczy... Papież zaznaczył, że wobec bolesnych i przykrych spraw, jakie napotykamy nikt z nas nie może powiedzieć: „Dziękuję Bogu, że nie jestem taki”. – „Jeśli nie jestem taki, to dzięki łasce Boga!” - taka jest właściwa odpowiedź – podkreślił Franciszek.
Papież: Pan jest zawsze blisko i nigdy nas nie opuszcza
„Każdy z nas może się potknąć, każdy z nas. I ta świadomość, to poczucie, że każdy z nas może się potknąć, jest tym, co daje nam godność - posłuchaj tego słowa: «godność» - bycia grzesznikami. I tego właśnie chce dla nas Jezus, dlatego chciał nam umyć nogi i powiedzieć: «Przyszedłem was zbawić i wam służyć». Teraz ja zrobię to samo, jako przypomnienie tego, czego nauczył nas Jezus: pomagajcie sobie nawzajem. I dzięki temu życie jest piękniejsze i możemy tak dalej iść. Podczas obmycia nóg - mam nadzieję, że mi się uda, bo nie mogę dobrze chodzić - ale podczas obmycia nóg pomyśl: «Jezus umył mi nogi, Jezus mnie zbawił, a ja mam teraz tę trudność». Ale to minie, Pan jest zawsze obok ciebie, nigdy cię nie opuszcza, nigdy. Pomyślcie o tym.“
https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2023-04/papiez-gest-umycia-nog-wyraza-jacy-powinnismy-byc-dla-siebie.html |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Czw 23:15, 24 Mar 2016 Temat postu: |
|
Papież umył nogi 12 imigrantom
„Jezus nas umiłował. Jezus nas miłuje. Bezgranicznie, zawsze, aż do końca.” – ten dzisiejszy papieski tweet może być najlepszym komentarzem do sprawowanej dziś przez Papieża Mszy Wieczerzy Pańskiej. Wieczorem Ojciec Święty udał się do centrum dla imigrantów znajdującego się w Castelnuovo di Porto niedaleko od Rzymu. W prowadzonym przez katolicką organizację Auxilium ośrodku przebywa ok. 900 migrantów ubiegających się o azyl. Pochodzą oni z 26 krajów świata. 554 z nich to muzułmanie, 239 chrześcijanie – w tym wielu prawosławnych Koptów i zielonoświątkowców. Najwięcej osób, bo 281, pochodzi z Erytrei. Wielu przybyło z Mali, Senegalu, Nigerii, Pakistanu i Bangladeszu. 80 proc. mieszkańców ośrodka to ludzie młodzi, do 26 roku życia. Jeszcze przed przybyciem do ośrodka Franciszek przekazał mieszkańcom świąteczne prezenty: 200 wielkanocnych jajek, piłki z papieskim autografem i szachy.
Msza Święta była sprawowana przy prowizorycznym ołtarzu ustawionym na placu przed ośrodkiem dla emigrantów. Swoją homilię Papież oparł na porównaniu dwóch gestów jakie miały miejsce podczas Ostatniej Wieczerzy: Jezus, jako mistrz umywa nogi swoim uczniom, i Judasz, który za pieniądze zdradza Chrystusa:
„Dwa gesty. Również dzisiaj, tutaj, mamy dwa gesty: jesteśmy tu razem muzułmanie, hinduiści, katolicy, prawosławni, protestanci, ale wszyscy bracia, Chcemy żyć w pokoju. To jeden gest. Trzy dni temu był gest wojny, zniszczenia w jednym z europejskich miast. Ludzie, którzy nie chcą żyć w pokoju. Ale za tym gestem, tak jak w wypadku Judasza, stoją także inni ludzie. Za Judaszem stoją ludzie, którzy dali pieniądze, żeby Jezus został zdradzony. Za tym gestem stoją przemysłowcy, handlarze bronią, którzy pragną krwi, a nie pokoju. Chcą wojny, a nie braterstwa” – mówił Papież.
Jak zauważył Franciszek, godni litości są ci, którzy kupują broń, aby niszczyć braterstwo, braterstwo między ludźmi różnych kultur i religii.
”Dzisiaj w tym momencie, kiedy tak jak Jezus będę myć nogi dwunastu z was, wszyscy razem wykonujemy gest braterstwa i mówimy razem: Jesteśmy różni, należymy do różnych kultur i religii, ale jesteśmy braćmi i chcemy żyć w pokoju. Każdy z nas ma za sobą swoją historię. Tyle krzyży, tyle cierpień, ale także otwarte serce, które pragnie braterstwa. Niech każdy w języku własnej religii modli się do Pana, aby to braterstwo było zaraźliwe dla świata, aby nie było tych 30 monet za zabicie brata, aby zawsze było obecne braterstwo i dobroć. Niech tak będzie” - zakończył Franciszek.
Po homilii na pamiątkę tego, że Jezus umył nogi apostołom, Franciszek umył nogi jedenastu uchodźcom i niosącej im pomoc włoskiej wolontariuszce. Wśród wybranych migrantów było czterech nigeryjskich katolików, trzy prawosławne kobiety z Erytrei – dwie z nich z niemowlętami na ręku, trzech muzułmanów z Syrii, Pakistanu i Mali oraz pochodzący z Indii wyznawca hinduizmu. Wszyscy byli ludźmi młodymi, wśród nich kilkoro studentów. Niektórzy płakali podczas obrzędu nóg i całowali Papieża w rękę. Po zakończeniu Mszy Świętej Franciszek przywitał się osobiście z każdym z przebywających w centrum.
http://www.archivioradiovaticana.va/storico/2016/03/24/papie%C5%BC_umy%C5%82_nogi_12_imigrantom/pl-1217934 |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Wto 22:04, 15 Mar 2016 Temat postu: |
|
A.D. 2016 rok
W Wielki Czwartek papież umyje stopy uchodźcom
https://www.niedziela.pl/artykul/21241/W-Wielki-Czwartek-papiez-umyje-stopy
W Wielki Czwartek papież umyje stopy uchodźcom. Tradycyjny ryt podczas Mszy św. Wieczerzy Pańskiej dokonywany jest na pamiątkę gestu Jezusa wobec 12 Apostołów w jerozolimskim Wieczerniku.
Papież Franciszek postanowił, że w tym roku umyje stopy uchodźcom w jednym z ośrodków pomocy w Rzymie - poinformował portal watykanistów "Il Sismografo".
W poprzednich latach Franciszek mył stopy w więzieniu dla nieletnich, w domu starców i w więzieniu Rebibbia.
Tegoroczny Wielki Czwartek wypada 24 marca.
https://www.ekai.pl/w-wielki-czwartek-papiez-umyje-stopy-uchodzcom/
|
|
|
Teresa
|
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Czw 22:27, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
Msza Wieczerzy Pańskiej w więzieniu: Pan obmywa nas całych
Również ja potrzebuję, by Pan obmył mnie z moich brudów, abym w coraz większym stopniu był waszym niewolnikiem, niewolnikiem w posługiwaniu ludziom, tak jak Jezus – powiedział Papież podczas liturgii Wielkiego Czwartku. Zgodnie ze swym wyniesionym z Buenos Aires zwyczajem Papież sprawował Mszę Wieczerzy Pańskiej w więzieniu, a konkretnie w wielkim kompleksie penitencjarnym Rebibbia w Rzymie. Chętnych do udziału w liturgii było dużo więcej niż zdołał pomieścić więzienny kościół. Tych, którzy pozostali poza świątynią i tam na ekranach śledzili przebieg Mszy Papież powitał zaraz po przyjeździe.
W więziennym kościele znalazło się miejsce dla 150 więźniów oraz 150 więźniarek. 15 z nim towarzyszyły dzieci, które wraz z nimi odbywają karę. W trakcie liturgii Papież umył nogi 6 kobietom i 6 mężczyznom. 7 z nich to Włosi. 3 pochodziło z Nigerii, a pozostali z Ekwadoru i Brazylii.
W homilii nawiązał do centralnego, jak podkreślił, zdania dzisiejszej Ewangelii: «Umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował».
„Jezus nas pokochał, Jezus nas kocha – mówił Papież. – Kocha bezgranicznie, zawsze, aż do końca. Miłość Jezusa do nas nie ma granic. Zawsze więcej, zawsze bardziej, niestrudzony w kochaniu. Kocha nas wszystkich, do tego stopnia, że daje własne życie za nas. Tak, oddaje życie za nas, za nas wszystkich, za każdego z nas. I Każdy z nas może powiedzieć: oddał życie za mnie. Oddał życie za ciebie i za ciebie, za mnie, za nich, za każdego, konkretnie, imię i nazwisko. Taka jest Jego miłość: osobista. Miłość Jezusa nigdy nie zawodzi. Bo On jest niestrudzony w kochaniu, przebaczaniu, przyjmowaniu nas. To w pierwszym rzędzie chciałem wam powiedzieć. Jezus do końca nas umiłował”.
W drugiej części homilii Franciszek wyjaśnił znaczenie liturgicznego gestu umycia nóg. Nawiązując do Ewangelii, podkreślił, że nawet uczniowie, nie rozumieli, dlaczego Jezus umywa im nogi.
„W tamtych czasach – mówił Franciszek – umycie nóg było pewnym zwyczajem. Bo ludzie przychodząc do domu, mieli brudne, zakurzone nogi. Drogi nie były wybrukowane. Przy wejściu do domu myto nogi. Ale nie czynił tego gospodarz domu, lecz niewolnik. Było to zajęcie niewolników. I Jezus tak jak niewolnik myje nasze nogi. I dlatego mówi do Piotra: teraz nie rozumiesz tego, co czynię, ale potem to zrozumiesz. Jezus do tego stopnia jest miłością, że stał się niewolnikiem, aby nam służyć, aby nas uzdrowić, oczyścić. A dziś Kościół chce, aby w czasie tej Mszy kapłan umył nogi dwunastu osobom, na pamiątkę obmycia nóg dwunastu apostołom. Ale w naszym sercu musi być pewność, że Pan Bóg, kiedy obmywa nam nogi, obmywa nas całych, oczyszcza nas, po raz kolejny pozwala nam odczuć swą miłość. W Piśmie Świętym, w Księdze Proroka Izajasza jest jedno piękne zdanie: Czyż może matka zapomnieć o swym dziecku? A nawet gdyby jakaś matka zapomniała o swym dziecku, ja nigdy nie zapomnę o Tobie. Taka jest miłość Boga do nas. A ja umyję dziś nogi dwunastu z was. Ale ci bracia i siostry reprezentują was wszystkich, wszystkich, którzy tu mieszkają”.
http://www.archivioradiovaticana.va/storico/2015/04/02/msza_wieczerzy_pa%C5%84skiej_w_wi%C4%99zieniu/pl-1134172 |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 21:21, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
W Wielki Czwartek 2015 r. papież obmyje stopy więźniom
W Wielki Czwartek, 2 kwietnia br. Ojciec Święty uda się do rzymskiego więzienia Rebibbia, gdzie spotka się z więźniami – poinformowała Prefektura Domu Papieskiego.
Jak dalej podano, o godz. 17.30 Franciszek w tamtejszym kościele „Ojcze nasz” będzie przewodniczył Mszy św. Wieczerzy Pańskiej, podczas której obmyje stopy niektórym uwięzionym kobietom i mężczyznom.
W Wielki Czwartek w 2013 r. Franciszek sprawował liturgię Wieczerzy Pańskiej w rzymskim więzieniu dla nieletnich „Casal del Marmo”, zaś w roku ubiegłym w kaplicy rzymskiego ośrodka dla osób niepełnosprawnych i w starszym wieku zwanego "Małym Domem Opatrzności Bożej”.
https://www.gosc.pl/doc/2387782.W-Wielki-Czwartek-papiez-obmyje-stopy-wiezniom |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Czw 11:50, 17 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Papież obmyje stopy także muzułmaninowi
Podczas wieczornej liturgii Wieczerzy Pańskiej w ośrodku dla osób niepełnosprawnych i starszych Santa Maria della Provvidenza w Rzymie Ojciec Święty obmyje dziś stopy 12 osobom.
Będzie wśród nich 9 Włochów, muzułmanin z Libii, młody człowiek z Zielonego Przylądka oraz kobieta z Etiopii - podała amerykańska agencja CNS.
W celebracji, która rozpocznie się o godz. 17.30 wezmą udział osoby goszczone w tym ośrodku oraz ich rodziny, personel i kierownictwo. Transmisję tego wydarzenia zapowiedziało na swych stronach Radio Watykańskie. Jak wiadomo przed rokiem Ojciec Święty sprawował liturgię Wieczerzy Pańskiej w rzymskim więzieniu dla nieletnich „Casal del Marmo”. Umył wówczas stopy 12 osadzonym różnych narodowości i religii, w tym 2 dziewczętom - jednej z Włoch i jednej z Serbii - muzułmance.
(...)
https://kosciol.wiara.pl/doc/1965853.Papiez-obmyje-stopy-takze-muzulmaninowi |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 22:03, 09 Kwi 2014 Temat postu: |
|
A.D. 2014 r. Papież w Wielki Czwartek odwiedzi niepełnosprawnych
Podobnie jak w ubiegłym roku, Papież Franciszek nie będzie w Wielki Czwartek celebrował Mszy Wieczerzy Pańskiej w Watykanie ani w bazylice laterańskiej. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku odprawił ją w więzieniu dla niepełnoletnich Casal del Marmo. Tym razem miejscem liturgii będzie ośrodek rehabilitacyjny dla osób z ciężkimi rodzajami niepełnosprawności, położony w zachodniej części Wiecznego Miasta. Centro Santa Maria della Provvidenza prowadzi Fundacja Don Gnocchi, a więc bardzo zasłużona instytucja pozarządowa o inspiracji katolickiej, założona przez bł. ks. Carlo Gnocchiego. Ośrodek dysponuje 150 miejscami szpitalnymi dla osób z różnymi rodzajami upośledzeń i niepełnosprawności; prowadzi też dla nich szkolenia zawodowe.
http://www.archivioradiovaticana.va/storico/2014/04/08/papie%C5%BC_w_wielki_czwartek_odwiedzi_niepe%C5%82nosprawnych_/pol-789036 |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Wto 16:18, 02 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Ks. Lombardi dla agencji AP: "Papież nie złamał Prawa Kanonicznego. On tylko uczynił od niego wyjątek. (...) To była szczególna sytuacja, w której wykluczenie kobiet z grona obmytych mogłoby uniemożliwić uzyskania prostego celu - wyrażenia miłości do grupy, w której z pewnością nie znajduje się żaden ekspert w dziedzinie liturgiki"
http://news.yahoo.com/pope-washes-feet-young-detainees-ritual-173757747.html |
|
|
Wakeford
|
Wysłany:
Pon 19:07, 01 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Dr Paweł Milcarek jak zawsze w dobrotliwym i pojednawczym tonie być może nie zauważył, że w owej epoce personalistycznego chrześcijaństwa, jak pisze, innych kwestii jak bycie dobrym, miłym i uprzejmym już nie ma. Nie ma tu przesunięcia ku innej symbolice, ale raczej ku innej dogmatyce. Nikt bez powodu nie zmienia słów "za wielu" na "za wszystkich".
Szkoda, że my szare owieczki musimy tylko jakby wszystkiego się domyślać, sami dopowiadać, dlaczego nikt z Rzymu wprost nie powie o co chodzi? I to jest w porządku wobec nas?
Dlaczego są te wszystkie zmiany z obmyciem nóg, powrotem do "za wszystkich" - dlaczego nikt wiernym nic nie wyjaśnia? przecież wszyscy słyszą i widzą. To my jakieś intelektualne niedojdy jesteśmy? Rozumiem: posłuszeństwo, posłuszeństwo ... |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pon 10:35, 01 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Jeszcze jeden głos odnośnie gestu umycia nóg:
Pawel Milcarek
Przepraszam, że ją3ę, ale przy całej - także tutaj wyrażonej - otwartości na tę Mszę Wieczerzy w poprawczaku, mam na tym tle prostą wątpliwość: czy liturgiczny gest obmywania nóg ma rzeczywiście przede wszystkim takie znaczenie, że chodzi o pochylenie się nad słabymi i wykluczanymi - czy może raczej jest to powtórzenie gestu Chrystusa z wieczernika, gdzie obmył On nogi Apostołom (a nie biedakom, którymi przecież nigdy nie gardził), "już wykąpanym", na znak dokończenia ich duchowego oczyszczenia? Jest w tym mocna symbolika chrzcielna, ze znakiem, który zakłada, że obmywani pozwalają się obmyć właśnie dlatego, aby "mieć udział" z Jezusem. Tymczasem wydaje mi się, że przesuwamy się - nie tylko przez gest Franciszka - ku innej symbolice, przede wszystkim moralizującej: że trzeba być dobrym dla każdego i w tej dobroci pokornym. Wszystko to jest nadal piękne i potrzebne - ale już trochę zubożone w stosunku do "oryginału" z Wieczernika. Tak jak nasze personalistyczne chrześcijaństwo wieku XXI?
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=551920794852161&id=100000806881870¬if_t=like |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pią 18:01, 29 Mar 2013 Temat postu: |
|
29.03.2013
Miło pojechać do Rzymu
Najdroższa!
Miło pojechać do Rzymu. Niszczą tam teraz wszystko, co powierzchownie atrakcyjne w moim Kościele. Wielki to dla mnie smutek — ten jeden raz niezasłużony (…) W ciągu ostatniego miesiąca bardzo się postarzałem. Nie jestem chory, lecz osłabiony. Nie mam ochoty nigdzie iść i nic robić. Wiem, że jestem okropnym nudziarzem. Papież Franciszek wypruł ze mnie wnętrzności…
Twój Jacques
PS Jeśli spotkasz kardynałów Sodano i Bertone, pluń im w oczy.
----------------------------------------
Powyższe inspirowane jest listami Evelyna Waugh z połowy lat 60. XX w. – czasów po zakończeniu II Soboru Watykańskiego. Wystarczyło zmienić nazwiska, by okazało się jak znakomicie oddają uczucia towarzyszące mi od chwili zapowiedzi renuncjacji poprzedniego papieża. Widok obecnego, który wywraca do góry nogami (całowanymi nogami młodych muzułmanek) znaczenie obrzędów Wielkiego Czwartku, jest możliwy do zniesienia tylko, jeśli szczerze wierzyć, że mają tu zastosowanie słowa Chrystusa Pana: „Co ja czynię, ty teraz nie wiesz [rozumiesz], ale dowiesz się potem” (J 13,7). Jeśli papież uważa, że ktoś dzięki temu zyska wiarę, to nie protestuję. Nie chodzi przecież o mnie. Ja ufam, że wiary nie stracę, choć – jak Waugh – „trzymam się jej teraz z uporem pozbawionym radości”.
Jacques Blutoir
http://jacquesblutoir.blogspot.com/2013/03/mio-pojechac-do-rzymu.html |
|
|
Teresa
|
|
|