Autor |
Wiadomość |
Teresa
|
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 9:33, 01 Mar 2015 Temat postu: |
|
W liturgii tradycyjnej 01.03.2015 r. 2 Niedziela Wielkiego Postu. Ewangelia opowiada o Przemienieniu Pana Jezusa na górze Tabor.
Panie Jezu Chryste! Spraw w mocy swego Ducha, byśmy przesz ten święty czas Wielkiego Postu, porzucili własne pomysły na szczęśliwe życie, którego zdobywaniem jesteśmy udręczeni i wykończeni. Daj nam odkryć, że w Twoim przykładzie życia i w Twoich słowach znajdziemy prawdziwe szczęście. |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 9:58, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
Piękne, katechizmowe rozważanie nad dzisiejszą ewangelią. Polecam!
Giovanni Bellini, Przemienienie Pańskie (1487).
Rozważanie ewangelii na II niedzielę Wielkiego Postu
Dlaczego Chrystus Pan na górze Tabor przemienił się przed uczniami swymi?
1) Dla pokazania im Bóstwa swojego;
2) dla zasłonienia ich przez to od wszelakiej wątpliwości, gdy go kiedyś umierającego na górze Kalwarii zobaczą;
3) dla zachęcenia ich, a z nimi wszystkich wiernych, do cierpliwego znoszenia krzyża i mąk, dla zasłużenia na wiekuistą chwałę i wesele;
4) dla nauczenia nas, w jakiej to chwale nasze ciała kiedyś zmartwychwstaną (1 Kor 15, 52).
Dlaczego się przy tym ukazali Mojżesz i Eliasz?
Ażeby zakon i prorocy dali Chrystusowi Panu świadectwo, iż jest Zbawicielem świata; przez Mojżesza bowiem rozumie się zakon, a przez Eliasza rozumie się proroków.
O czymże oni rozmawiali z Chrystusem Panem?
O śmierci Jego (Łk 9, 30), ponieważ śmierć Chrystusa Pana jest środkowym punktem dzieła odkupienia i ponieważ święci starego zakonu, którzy się przez swą wiarę usprawiedliwili, dopiero wtenczas dostąpili zbawienia, gdy całe dzieło odkupienia przez ofiarę śmierci Chrystusowej zostało dokonane.
Dlaczego chciał św. Piotr budować na górze trzy przybytki?
Dlatego, iż był upojony radością niebieską. Z powodu bowiem nadzwyczajnej radości utracił spokojność duszy tak dalece, iż nie wiedział, co mówił, i nie zastanowił się, iż człowiek może jedynie przez wielką pracę dostąpić chwały niebieskiej, i dlatego musi raczej Boga prosić o wytrwałość w znoszeniu pokus światowych, aniżeli o uwielbienie. — Kiedy jedna kropla słodyczy niebieskiej tak mocno zajęła św. Piotra, o Boże! cóż tedy sprawi hojność domu Twego, gdy wybranych swoich całym strumieniem rozkoszy Twojej w niebie napoisz? (Ps 35, 9).
Od kogóż wyszedł ten glos: „Ten jest mój Syn miły, w którym sobie dobrze upodobałem: Jego słuchajcie”?
Od Ojca niebieskiego, wyrażającego przez te słowa, iż Syn Jego nowy zakon ogłosi, którego wszyscy słuchać, to jest posłuszni Mu być mają.
Dlaczego Chrystus Pan zakazał uczniom opowiadać widzenie przed swym zmartwychwstaniem?
1) Dla umocnienia tym żywszej wiary w innych uczniach i swych następcach, gdy o tym zdarzeniu po Jego śmierci i zmartwychwstaniu usłyszą;
2) ponieważ ten czas, w którym się wszemu ludowi w swej chwale chciał pokazać, jeszcze nie był nadszedł;
3) dla nauczenia nas, abyśmy naszych dobrych uczynków bez potrzeby nie rozgłaszali.
Pragnienie. O Jezu! Pociągaj nas do siebie przez rozmyślanie niebieskich radości, abyśmy w walce ducha nie ulegli, ale przez Twą łaskę zwycięstwo odnieśli i otrzymali niewiędnący wieniec zwycięstwa.
Źródło: ks. Leonhard Goffine, Książka do nauki i nabożeństwa kościelnego i domowego, cz. I, Poznań 1846. Tekst uwspółcześniono.
Tu jest dostępna książka ks. Leonarda Goffine:
http://www.ultramontes.pl/goffine_ksiazka_do_oswiecenia.htm |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 11:42, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
"Oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!" (Mt 17, 5).
Podczas przemienienia na Taborze Piotr i uczniowie czuli się jak w niebie. Zapomnieli od razu o ziemi i chcieli tam wysoko pobudować namioty i używać na zawsze rozkoszy Taboru. Jednak Jezus dał im do zrozumienia, że niebo czeka ich dopiero w przyszłym życiu. Zaś przedsmak niebiańskich rozkoszy był tego rodzaju, że przez całe swoje życie ciężką pracą do nich zmierzali.
Czyń i ty podobnie. Jeżeli już na Taborze Piotr ze szczęścia stracił głowę, to co będzie wtedy, gdy cała rzeczywistość stanie przed nami? Ta rzeczywistość, którą Apostoł nazywa "chwałą Bożą" (Rz 5, 2) - "bezmiarem chwały" (2 Kor 4, 17) - "bogactwem chwały Jego dziedzictwa wśród świętych" [Ef 1, 18].
A chwała ta nie skończy się, jak ongiś na szczycie Taboru. Jest ona według nauki Księcia Apostołów "dziedzictwem niezniszczalnym i niepokalanym, i niewiędnącym, które jest zachowane dla was w niebie" (1 P 1, 4). Dlatego trafnie powiada Grzegorz Wielki: "Kiedy rozważamy zachowanie się Piotra na Taborze, to w sercach naszych powinien zapłonąć święty ogień i gorące pożądanie, by się tam znaleźć, gdzie czeka nas doskonałe i wieczne wesele".
Myśl często o tej zupełnej i nieprzemijającej radości. I szukaj jej na ścieżkach, które wskazano na Taborze. Tam to przemówił Przedwieczny: "To jest mój Syn umiłowany... Jego słuchajcie!" (Mt 17, 5). A więc Chrystus jest przewodnikiem na drodze do nieba. Chrystus, a nie ludzie bez wiary i moralności! Chrystus, a nie wrogo do wiary nastawione dzienniki i romanse! Chrystus, a nie współcześni demagodzy i sekciarze! Chrystus, a nie socjalizm, ani komunizm, ani bolszewizm! Tylko Chrystusowi przysługuje prawo wezwać: "Uczcie się ode Mnie!" (Mt 11, 29).
Z Rozmyślań j.w. |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 11:40, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
"Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich" (Mt 17, 1-2).
Przemienienie Jezusa woła do ciebie: "Nie przerażaj się jego krzyżem!" "Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia" [1 Kor 1, 18]. Na Taborze oglądasz Pana jako króla chwały, który dzięki swej władzy nad żywymi i zmarłymi rozkazuje wyjść z mroku wieczności przedstawicielom Starego Zakonu, Mojżeszowi i Eliaszowi, i stanąć przy sobie. Tabor zamienił się w niebo, a Piotr upojony rozkoszą woła: "Panie, dobrze nam tu być!" (Mt 17, 4).
- Jeżeli teraz tego samego Zbawiciela prześladują i przybijają do krzyża, to czy może cię to jeszcze po przeżytej chwili Taboru gorszyć, czy wprowadzić w błąd? - Jeżeli teraz ten sam Zbawiciel cierpliwie znosi, iż na niego, na jego Kościół i na jego sługi rzucają oszczerstwa, czy cię to jeszcze po przeżytej chwili Taboru będzie gorszyć, czy wprowadzać w błąd? - Mistrz mimo wszystko pozostaje królem chwały, panem życia i śmierci, krynicą szczęścia. Wspomnij tylko na jego zapewnienie: "A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi" (Mt 11, 6).
Przemienienie Chrystusa woła do ciebie: "Miłuj krzyż!"
Przemienienie Głowy musi także udzielić się członkom. Lecz wtedy dopiero, gdy wezmą z Głową krzyż na siebie. "Skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale" (Rz 8, 17). Jeżeli jest ci ciężko znosić cierpienia fizyczne, czy też próby wewnętrzne, jak pokusy, niepokoje, niewdzięczność, oczernienie, to patrz na Tabor i słuchaj jak mówi ci Przemieniony: "Oto, co uczyniono mężowi, którego król chce uczcić!" (Est 6, 9). Spędź tych kilka chwil życia ziemskiego w ciszy. I pamiętaj to zdanie: "Gdy szaleją wokół ciebie burze, gdy miota tobą strach, patrz w górę, ufaj Bogu, a nie doznasz złego!"
Z Rozmyślań dla świeckich msza.net |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 11:39, 04 Mar 2012 Temat postu: 2 Niedziela Wielkiego Postu w liturgii tradycyjnej |
|
2 Niedziela Wielkiego Postu w liturgii tradycyjnej
Niedziela dzisiejsza jest dopełnieniem Suchych Dni Wielkiego Postu. We Mszy świętej powtarza się śpiewy ze Środy Suchych Dni i ewangelię z soboty. Ewangelia opowiada o Przemienieniu Pana Jezusa na górze Tabor, które było momentem zwrotnym w Jego działalności. Umocniwszy wiarę wybranych Apostołów wspaniałym widzeniem, Zbawiciel zaczyna ich przygotowywać na swoją mękę i zmartwychwstanie. W najbliższych tygodniach mamy przeżyć Mękę Pańską, rozważając ją na modlitwie i kosztując jej goryczy w wielkopostnych wyrzeczeniach. Celem tych wysiłków jest przemiana naszej duszy i osiągnięcie chwały niebieskiej, której rąbek okazał Pan Jezus przy swoim Przemienieniu. Modlimy się, aby dzisiejsza ofiara wyjednała nam gorliwość w służbie Bożej i zbawienie (sekreta).
LEKCJA 1 Tes 4,1-7.
"Wolą Bożą jest nasze uświęcenie." Bóg powołał nas do świętości w Chrystusie Jezusie Panu naszym, a to powołanie domaga się czystości, która pozwala wniknąć w sprawy Boże. "Błogosławieni czystego serca albowiem oni Boga oglądać będą".
GRADUAŁ Ps 24,17-18
W graduale wyznajemy, że jesteśmy dalecy od ideału nakreślonego przez św. Pawła i prosimy o odpuszczenie grzechów.
TRAKTUS Ps 105 1-4
Radosny traktus przygotowuje nas do wysłuchania Ewangelii o chwalebnym przemienieniu Chrystusa.
EWANGELIA Mt 17,1-9.
„...I przemienił się przed nimi. A oblicze Jego zajaśniało jako słońce... A usłyszawszy uczniowie, upadli na twarz swoją i bali się bardzo... A podniósłszy oczy, nikogo nie widzieli jedno samego Jezusa."
Wyjaśnienie. Umęczony trudem apostolskim, wstąpił Jezus ze swymi trzema uczniami na szczyt Taboru, najwyższej góry w Galilei, oddalonej o 2 godziny drogi od Nazaretu. Po żarliwej modlitwie Jezus przemienił się - uchylił rąbek Swej Boskiej chwały i majestatu. Ten skromny Mistrz z Nazaretu, który przepowiedział, że zginie na krzyżu, teraz ukazuje zdziwionym uczniom Swoją chwałę. Niech wzrok naszej duszy widzi w tym cierpiącym za nas Zbawicielu potężnego Jezusa. W jaskrawym świetle Jego świętości i potęgi spójrzmy na naszą nędzę i nicość. Zadrżyjmy bojaźnią zbawienną, uniżmy się w żalu i pokucie za grzechy nasze. Ale „Wstańcie, a nie bójcie się". Przez dotknięcie Jezusa i łaski Jego podźwigniemy się z nędzy grzechowej. Obcujmy z Jezusem w codziennych modlitwach naszych, w rachunkach sumienia, w częstej Komunii św. Chciejmy Go dojrzeć w naszych zajęciach, troskach, w bliźnich, w krzyżach i radościach. Podnieśmy oczy na samego Jezusa. Zerwijmy z namiętnościami. Unikajmy okazji do grzechów. Oczyśćmy się z nich co rychlej przed Bogiem Miłosiernym, by, w chwili śmierci naszej, nie stanąć przed Jego świętością i chwałą w brudzie grzechowym. Dramat Zbawiciela pod murami Jerozolimy rozegrał się także za nas. Bądźmy za to wdzięczni Chrystusowi, litując się nad swoją biedną duszą. Z radością dzieci bożych i bez szemrania wstępujmy z Chrystusem na Kalwarię życia naszego teraz, by kiedyś oglądać z Nim chwałę niebieską, jaką okazał uczniom na Taborze.
Hasło: „Wejrzyj na uniżenie moje i na pracę moją: a odpuść wszystkie grzechy moje". (Graduał).
Mszalik Rzymski i missa.pl
http://www.liturgia.bydgoszcz.pl/news/2-niedziela-wielkiego-postu-2018/ |
|
|