Autor |
Wiadomość |
Teresa
|
Wysłany:
Sob 20:24, 11 Mar 2017 Temat postu: |
|
MYŚLI ŚW. MAŁGORZATY MARII
Szczęśliwi będą ci, którymi On się posłuży do wznoszenia swego panowania! /.../ Czcigodne Serce Jezusa chce założyć królestwo miłości we wszystkich sercach. Chce zburzyć i zniszczyć królestwo szatana. Zdaje mi się, że bardzo tego pragnie, bowiem obiecuje wielkie nagrody tym, którzy dobrowolnie z całego serca oddadzą się tej sprawie według możliwości i świateł, które im będą dane.
W Boskim Sercu wszystko zmienia się w miłość - nawet największe gorycze. Załóżmy w Nim nasze mieszkanie teraz i na wieki. Nic nam nie zamąci pokoju, jeśli Mu zawierzymy. Pozwólmy Mu pracować i działać w nas i dla nas według Jego pragnienia.
Trzeba, abyśmy często odnawiały święte zjednoczenie z Nim i błagały nieustannie, aby dawał się poznawać i miłować oraz rozlewał swoje miłosierdzie na wszystkich, którzy w Nim szukają schronienia. Jemu polecajmy wszelkie publiczne klęski.
Najświętsze Serce mieści w sobie niewyczerpane bogactwa błogosławieństw i łask. Nie wiem, czy jest jakieś inne nabożeństwo, które mogłoby w krótszym czasie doprowadzić duszę do szczytu doskonałości i dać jej zaznać prawdziwych rozkoszy, jakie znajduje się w służbie Jezusa Chrystusa. Tak, mówię to z całą pewnością, że gdyby ludzie wiedzieli jak to nabożeństwo jest miłe Jezusowi Chrystusowi - nie byłoby chrześcijanina, który by go nie praktykował, jakkolwiek słaba byłaby jego miłość.
On pragnie, abyśmy przez własne uświęcenie uwielbiali to Serce, które całe jest miłością. Ono najwięcej cierpiało spośród pozostałych członków Człowieczeństwa Pana Jezusa Chrystusa. Bowiem od chwili Wcielenia to Serce było zalane morzem goryczy. Cierpiało od pierwszego momentu aż do ostatniego tchnienia na krzyżu. To wszystko, co Jego święte Człowieczeństwo wycierpiało wewnętrznie w okrutnej męce na krzyżu, Boskie Serce odczuwało nieustannie.
Dlatego Bóg chce, aby to serce zostało uczczone szczególnym hołdem; by ludzie dali Mu odczuć tyle radości przez swoja miłość i cześć, ile goryczy i męki zadali Mu grzechami.
http://www.jaslo.wizytki.pl/index.php?id=5&temat=4&str=1&cd=0 |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 8:43, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
II CZYTANIE
LG tom IV: Własne, str. 1264-1265
Z listów św. Małgorzaty Marii Alacoque, dziewicy
(Vie et Oeuvres 2, Paris 1915, 321. 336. 493. 554)
Poznajmy miłość Chrystusa przewyższającą wszelką wiedzę
Gorące pragnienie naszego Pana, by Jego Najświętsze Serce doznawało szczególnej czci, zmierza - jak sądzę - do odnowienia w naszych duszach skutków Odkupienia. Najświętsze Serce Jezusa jest bowiem niewyczerpalnym źródłem, które nic innego nie pragnie, jak tylko wypełnić sobą serca pokorne, aby były wolne i gotowe poświęcić życie zgodnie z Jego świętą wolą.
Z tego Bożego Serca nieustannie wypływają trzy strumienie: pierwszy jest strumieniem miłosierdzia dla grzeszników, strumieniem sprowadzającym ducha żalu i pokuty; drugi jest strumieniem miłości niosącym pomoc wszystkim uciśnionym, zwłaszcza tym, co dążą do doskonałości, by mogli znaleźć moc do pokonania przeszkód. Z trzeciego zaś strumienia płynie miłość i światło dla wiernych Jego przyjaciół, których pragnie zjednoczyć z sobą przekazując im swą naukę i przykazania, aby każdy z nich na swój sposób poświęcił się całkowicie pomnażaniu Jego chwały.
To Boże Serce jest niezgłębioną otchłanią wszelkich dóbr, do której ubodzy mają się zwracać we wszystkich swoich potrzebach. Ono jest otchłanią radości, w której przepadają wszystkie nasze smutki. Jest otchłanią pokory przeciwko naszej pysze; jest otchłanią miłosierdzia dla nieszczęśliwych, jest wreszcie otchłanią miłości, w której powinniśmy ukryć całą naszą nędzę.
We wszystkim, co czynicie, chciejcie się jednoczyć z Sercem Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Na początku dla osiągnięcia właściwego usposobienia, przy końcu dla zadośćuczynienia. Nie czynicie żadnego postępu w modlitwie? Ofiarujcie Bogu modlitwę, którą Boski Zbawiciel zanosi za nas w Najświętszym Sakramencie Ołtarza. Ofiarujcie Jego żarliwość jako wynagrodzenie za waszą letniość. We wszystkim, co czynicie, mówcie: "Boże mój, czynię to lub znoszę w Sercu Twego Syna, według świętych Jego pragnień, jakie ofiaruję Tobie na wynagrodzenie za wszystko, co jest grzeszne i niedoskonałe w moich czynach". Tak czyńcie we wszystkich okolicznościach życia. Kiedy zaś spotka was jakaś przykrość, udręczenie lub niesprawiedliwość, wtedy tak mówcie do siebie: "Przyjmij ochotnie to, co dla zjednoczenia się z tobą zsyła na ciebie Najświętsze Serce Jezusa".
Nade wszystko zaś zachowajcie pokój serca, który przewyższa wszelkie skarby. Do jego utrzymania nic bardziej nie pomaga jak wyrzeczenie się własnej woli i przyjęcie zamiast niej woli Bożego Serca, aby ta dokonywała w nas wszystkiego, co służy Jego chwale, my zaś abyśmy z radością poddawali się jej i we wszystkim jej ufali.
II CZYTANIE
Z listu świętej Marii Małgorzaty Alacoque
Miłość Chrystusa przewyższa wszelką wiedzę
Pragnienie naszego Pana, by szczególnie uczczono Jego Najświętsze Serce, zmierza ku ożywieniu w naszych duszach owoców odkupienia. Albowiem Najświętsze Jego Serce jest niewyczerpanym źródłem i pragnie ono rozlać się w sercach ludzkich wolnych od przywiązań i gotowych poświęcić się dla Niego.
Z tego Boskiego Serca płyną nieustannie jak gdyby trzy krynice: miłosierdzia względem skruszonych i pokutujących grzeszników; miłości względem wszystkich potrzebujących i utrudzonych, zwłaszcza tych, którzy dążą do doskonałości - jest im ona pomocą w przezwyciężeniu przeszkód; umiłowania i światła dla wiernych swoich przyjaciół - Pan chce ściślej połączyć ich ze sobą, udzielić im swojej wiedzy i nauki, aby każdy z nich na swój sposób przyczyniał się do szerzenia Jego chwały.
Boskie Serce jest bezdenną głębiną wszelkiego dobra i ubodzy mogą w Nim zatopić swoje troski: jest głębią radości, pochłaniającą nasze smutki, głębią pokory dającą nam porzucić nasze niedorzeczności, głębią miłosierdzia dla nieszczęsnych, głębią miłości dla całej naszej nędzy.
Trzeba nam przylgnąć do Serca Pana naszego, Jezusa Chrystusa, na początku naszego nawrócenia, aby uzyskać dobre usposobienie, i w pełni nawrócenia, aby zadośćuczynić. Brak nam postępu w modlitwie? Wystarczy wtedy ofiarować Bogu błagania zanoszone za nas przez Zbawiciela w sakramencie ołtarza, a także świętą Jego żarliwość jako zadośćuczynienie za wszystkie nasze opieszałości. A gdy cokolwiek czynimy, mamy się modlić: Mój Boże, to czynię i to znoszę w Sercu Twojego Syna i według Jego myśli, i to Ci ofiaruję dla wyrównania tego, co jest niedoskonałe lub złe w moich czynach. Tak należy postępować we wszystkich okolicznościach życia. A gdy nas spotka coś uciążliwego, przykrego lub krzywdzącego, to powiedzmy sobie: przyjmij, co ci zsyła Najświętsze Serce Jezusa Chrystusa, aby cię ze sobą zespolić.
Ale nade wszystko zachowajmy pokój serca, bo on przewyższa wszelkie dobro. A drogą do tego jest wyrzec się woli własnej i poddać się woli Boskiego Serca tak, aby ona zdziałała to, co się przyczynia do Jego chwały. My zaś z radością mamy poddać się Sercu Jezusa i Jemu we wszystkim ufać.
https://premium.brewiarz.pl/x_20/1610w7/godzczyt_osb.php3 |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 18:16, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
W tradycyjnym kalendarzu liturgicznym 17.10.2013 - Św. Małgorzaty Marii Alacoque, Dziewicy.
Św. Małgorzata Maria urodziła się w Burgundii w 1647 roku. Mając 24 lata wstąpiła do klasztoru Sióstr Wizytek w Paray-le Montial. W szeregu objawień Pan Jezus przedstawił jej swoje Serce kochające ludzi i spragnione ich miłości oraz żądał ustanowienia w piątek po Oktawie Bożego Ciała święta Jego Serca dla wynagrodzenia Mu zniewag, których doznaje w Najświętszym Sakramencie. Św. Małgorzata doznała wiele cierpień, zanim uwierzono jej posłannictwu. Zmarła 17. października 1690 roku.
Mszał Rzymski
Św. Małgorzata Maria Alacoque - apostołka Najświętszego Serca Pana Jezusa
Odpowiadajcie Mu zatem miłością na miłość i nigdy nie zapominajcie o Tym, którego miłość do was pchnęła aż do śmierci. - Św. Małgorzata Maria Alacoque
Boski Zbawiciel wybrał świętą Małgorzatę Marię Alacoque na apostołkę nabożeństwa ku czci Swego Boskiego Serca. Dzięki skromnej i pobożnej zakonnicy z Paray-le-Monial, nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa rozpowszechniło się na cały świat, a ludzkość dowiedziała się o wielkim skarbcu miłości, jakim jest Serce Jezusa.
(...)
http://www.przymierzezmaryja.pl/Sw--Malgorzata-Maria-Alacoque---apostolka-Najswietszego-Serca-Pana-Jezusa,1036,a.html |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 19:33, 31 Sie 2008 Temat postu: Św. Małgorzata Maria Alacoque 1647 - 1690 |
|
Św. Małgorzata Maria Alacoque 1647 - 1690
Ta wielka święta przyszła na świat w 1647 roku w wiosce Verosvres w okręgu Charolais. Młodość jej naznaczyły cierpienia fizyczne i moralne. Już wówczas nie były jej obce doznania mistyczne. Małgorzata-Maria Alacoque wstąpiła do klasztoru wizytek w Paray-le-Monial 20 czerwca 1671 roku. Podczas rekolekcji poprzedzających jej obłóczyny (6 listopada 1672), Chrystus objawił jej prawdziwe powołanie duchowe. W dniu 27 grudnia 1673 roku Jezus powiedział jej, że serce Jego płonie miłością do ludzi. Ona zaś została wybrana, aby roztaczać wśród nich płomienie miłosierdzia, którego to Serce nie mogło pomieścić.
Młoda zakonnica miała jeszcze dwa objawienia Najświętszego Serca: w roku 1674 i w czerwcu 1675: Oto serce, które tak ukochało ludzi! - rzekł wówczas Chrystus ukazując swe Serce i polecając ustanowienie specjalnego święta ku Jego czci.
Małgorzata-Maria wiele wycierpiała od swych współtowarzyszek. Była jednak duchowo wspierana przez błogosławionego Klaudiusza z Colombiere. W roku 1684, po dokonaniu ostatecznego wewnętrznego oczyszczenia, została dopuszczona do mistycznych zaślubin z Chrystusem. Od tej chwili rozpoczyna pracę apostolską celem rozpowszechnienia nabożeństwa do Serca Jezusa. Będzie to szczególnym jej zadaniem jako wychowawczyni nowicjuszek. Również jej klasztor ofiarowuje się Bożemu Sercu w 1686 roku, zaś w 1688 zbudowano kaplicę poświęconą Najświętszemu Sercu. Święta umiera w wieku 43 lat, w dniu 17 października 1690 roku. Beatyfikowana w roku 1804 zostaje wyniesiona na ołtarze 13 maja 1920 roku.
Bez Eucharystii i Krzyża, nie mogłabym żyć, pisała Małgorzata-Maria. Od wczesnej młodości cała siłą uczucia szukała radości i pociechy w Najświętszym Sakramencie ołtarza. Jako zakonnica wszystkie wolne chwile spędzała przed tabernakulum, pragnąc być gorejącą świecą w obecności Jezusa-Eucharystii. Odczuwała również żywe pragnienie przyjmowania Go w Komunii Świętej. Pewnego dnia, Jezus rzekł do niej: Jeśli nie byłbym ustanowił Mego Świętego Sakramentu Miłości, zrobiłbym to z miłości dla ciebie, aby odczuwać radość zamieszkania w twej duszy i aby znaleźć przystań miłości w twym sercu.
Jezus ukazywał się jej zazwyczaj w obecności Najświętszego Sakramentu lub po przyjęciu Komunii Świętej. Właśnie podczas Komunii Świętej zostały jej udzielone największe łaski. Pierwsze i trzecie wielkie objawienie miały również miejsce przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Również w momencie przyjmowania Komunii Świętej podczas Mszy świętej celebrowanej przez Ojca z Colombiere, Jezus ukazał jej Swe serce w postaci płonącego ogniska, w którym także miały spłonąć ich serca.
Zdarzało się, że kiedy była chora, podczas podniesienia nagle zdrowiała. Czasem, podczas Komunii Świętej Hostia wydawała jej się rozpłomieniać jak słońce i wówczas Pan zbliżał się, aby na jej głowę włożyć koronę cierniową. Celem ustanowienia święta Najświętszego Serca, o które prosił Chrystus, było wynagrodzenie obelg i niewdzięczności popełnionych wobec Sakramentu Miłości. W ten sposób powiernica Serca Jezusa została sama świętą Eucharystii.
Jean Ladame. "Uprzywilejowani świadkowie Eucharystii". Wydawnictwo "Exter". Gdańsk 1994.
http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/nsj/Alacoque.htm |
|
|