Teresa
|
Wysłany:
Pon 12:45, 22 Lis 2010 Temat postu: Papież do nowych kardynałów: być przy Chrystusie znaczy .... |
|
Podczas konsystorza publicznego w Bazylice św. Piotra, Benedykt XVI wręczył birety kardynalskie. Kościół ma 24 nowych kardynałów. Tym samym ich liczba wynosi 203, w tym 121 elektorów, czyli uprawnionych do udziału w konklawe. Wśród nich znalazł się arcybiskup metropolita warszawski Kazimierz Nycz.
Papież przypomniał nowym kardynałom, że ich zadaniem w Kościele jest być z Jezusem na wzór Maryi obecnej pod krzyżem i nie żądać, by zszedł On z Krzyża. Wymaga to też od nich nawrócenia oraz akceptacji, że to Jezus jest zbawicielem i budowniczym Kościoła...
Papież do nowych kardynałów: być przy Chrystusie znaczy wierzyć, że to Jego Krzyż zbawia świat.
Nie łączy nas jakaś idea czy strategia, lecz miłość Chrystusa i Jego Duch Święty – powiedział do nowych kardynałów Benedykt XVI sprawując razem z nimi Eucharystię w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. W czasie liturgii w Bazylice Watykańskiej Papież nałożył nowym purpuratom pierścienie kardynalskie, które przypominać im mają o szczególnej łączności z Chrystusem i z Jego Kościołem.
Nawiązując do dzisiejszej uroczystości Papież zauważył, że św. Piotr musiał dojrzeć do rozpoznania prawdziwej godności królewskiej w Jezusie i dokonało się to w sposób dramatyczny, gdy widział Go powieszonego na Krzyżu: "Dramat, który rozgrywa się pod Krzyżem Jezusa ma wymiar uniwersalny – stwierdził Ojciec Święty. – Dotyczy wszystkich ludzi wobec Boga, który objawia się tym, kim rzeczywiście jest: miłością. W Jezusie ukrzyżowanym bóstwo jest zniekształcone, odarte z wszelkiej widzialnej chwały, choć jest rzeczywiście obecne. Tylko wiara może je rozpoznać: wiara Maryi, która po raz kolejny zachowuje w swym sercu ostatni element mozaiki życia Syna. Nie widzi jeszcze wszystkiego, ale nie przestaje ufać Bogu. Powtarza jeszcze raz słowa zawierzenia: Oto ja służebnica Pańska".
Papież przypomniał nowym kardynałom, że ich zadaniem w Kościele jest być z Jezusem na wzór Maryi obecnej pod krzyżem i nie żądać, by zszedł On z Krzyża. Wymaga to też od nich nawrócenia oraz akceptacji, że to Jezus jest zbawicielem i budowniczym Kościoła.
"Z Ewangelii wiemy, że Krzyż był chwilą krytyczną dla wiary Piotra i innych apostołów – kontynuował Benedykt XVI. – I jest jasne, że nie mogło być inaczej: byli bowiem ludźmi i myśleli po ludzku. Nawrócenie Piotra dokonuje się całkowicie wówczas, gdy rezygnuje on z chęci zbawienia Jezusa i akceptuje, by to On go zbawił. Rezygnuje z ocalenia Jezusa od Krzyża i przyjmuje zbawienie dzięki Jego Krzyżowi. Jezus może budować na nas swój Kościół o tyle, o ile znajdzie w nas wiarę prawdziwą, paschalną i nie domagającą się od Jezusa zejścia z Krzyża, ale powierzającą się Jemu, wiszącemu na Krzyżu".
Benedykt XVI odniósł się także do bogatej symboliki związanej kardynalskimi insygniami: „Skuteczność naszej służby Kościołowi, Oblubienicy Chrystusa, zależy w zasadniczym stopniu od naszej wierności wobec Bożego królestwa ukrzyżowanej miłości. W związku z tym, na pierścieniu, który dziś otrzymacie, pieczęci waszej więzi oblubieńczej z Kościołem, widnieje obraz Krzyża. Również kolor waszych szat przypomina o krwi, symbolu życia i o miłości” – dodał Ojciec Święty.
http://www.radiovaticana.org/pol/Articolo.asp?c=440940
Do uroczystości Chrystusa Króla Wszechświata Benedykt XVI powrócił podczas południowego spotkania z wiernymi. W rozważaniu poprzedzającym Anioł Pański Papież wskazał znak prawdziwej władzy królewskiej Jezusa, gdy z tronu krzyża przyjmuje miłosiernie skruszonego łotra. Ta scena jest w Ewangelii św. Łukasza prawdziwie plastycznym obrazem Bożej łaski, która daje więcej, niż się prosi. Albowiem żyć oznacza bycie z Chrystusem, a gdzie Chrystus, tam jest Królestwo.
"Drodzy przyjaciele, drogę miłości, którą Pan nam objawia i wskazuje, byśmy nią postępowali, możemy podziwiać także w chrześcijańskiej sztuce – powiedział Papież. – Albowiem już od starożytności 'przy wznoszeniu budowli sakralnych stało się zwyczajem, że na wschodniej stronie przedstawiano Pana, który powraca jako król – wyobrażenie nadziei, zaś na zachodniej Sąd Ostateczny jako wyobrażenie odpowiedzialności za nasze życie'. To wyraz nadziei na nieskończoną miłość Bożą i zadania uporządkowania własnego życia według niej.
Gdy podziwiamy przedstawienia Jezusa inspirowane Nowym Testamentem – jak uczy jeden ze starożytnych soborów – jesteśmy wprowadzani w 'rozumienie wzniosłości uniżenia Słowa Bożego, by rozpamiętywać Jego życie w ciele, zbawczą mękę i śmierć oraz odkupienie, które one przyniosły światu'. 'Tak, potrzebujemy tego właśnie po to, by móc uznać w przebitym sercu Ukrzyżowanego tajemnicę Boga' ".
http://www.radiovaticana.org/pol/Articolo.asp?c=440932 |
|