Autor |
Wiadomość |
Teresa
|
|
|
Teresa
|
|
|
Teresa
|
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 20:05, 24 Wrz 2014 Temat postu: Słowo wstępne biskupa Pestany |
|
Słowo wstępne biskupa Manuela Pestana Filho
Całkowicie zbędną rzeczą jest napisanie rekomendacji dla dzieła księdza Rudrofa, gdyż ono rekomenduje samo siebie. To dzieło powstało z serca i wrażliwości świętego, który musiał przezwyciężyć opór swej pokory, by je opublikować. Na szczęście są już dziś wydania w różnych językach.
Lud chrześcijański dojrzał tak dalece, że jest w stanie stawić opór wrogom swej wiary. Przychodzą oni z daleka, by zwalczać cenny dogmat o Świętej Eucharystii i w cyniczny oraz brutalny sposób wydawać na pośmiewisko miłość Syna Bożego, który przyszedł na świat, by oddać się nam w pełni. W ten sposób chcieliby uczynić całkowicie bezowocnym źródło łaski i świętości dla naszego życia wiecznego; ba, Chleb, który zstąpił z nieba oraz Jego Ciało i Krew – która została ofiarowana za ludzi –chcieliby zupełnie odrzeć ze swego działania dla zjednoczenia z Bogiem i życia wiecznego.
Księdza Rudrofa poznałem osobiście jako męża Bożego, który całkowicie był zakotwiczony w świecie nadprzyrodzonym. Jest on niestety jeszcze nieznanym apostołem Mszy Świętej. Można go porównać z ojcem Zoffoli C. P., który był gorącym obrońcą Świętej Eucharystii: „Eucharystia albo nic,” krzyczał z całej siły.Niedawno obaj nas opuścili, czy też lepiej mówiąc, zostali powołani na inny front. Stamtąd inspirują nas i pomagają nam wiernie strzec darów wiary i miłości, które Pan nam powierzył. Pragną zachować dla nas wspaniały i jedyny w swoim rodzaju skarb duchowego życia chrześcijaństwa.
W Jezusie i Jego Matce
Anapolis, 21.8.1996
Święto św. Piusa X, Papieża Eucharystii
DOM MANUEL PESTANA FILHO
Biskup diecezjalny Annapolis
„Na końcu moje Niepokalane Serce zatriumfuje” (Fatima). |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 19:52, 24 Wrz 2014 Temat postu: Słowo wstępne ks. Rudrofa |
|
Słowo wstępne ks. Rudrofa
Już słowo „Tajemnica” wskazuje na to, że w naszej ofierze Mszy św. chodzi o rzeczy, których nie można widzieć ani dotykać, a które przecież są autentycznymi, nadprzyrodzonymi cudownymi, całkiem ogarniającymi nas Prawdami.
W niniejszym opracowaniu została podjęta próba wyjaśnienia za pomocą słowa i pędzla tego wspaniałego i głębokiego spotkania z Bogiem i niebem w Jego wielkości i majestacie. Ponieważ nasze zmysły nigdy nie są w stanie wyczerpująco zrozumieć i pojąć tego co jest święte i nadprzyrodzone, dlatego też i całe to rozważanie jest jedynie jakąś małą cząstką, niedoskonałością. Jednak i takie niedoskonałe dziełko może nam pomóc głębiej „widzieć” i umożliwić wejść w tę wielką Tajemnicę naszej wiary – w głębię ofiary Mszy św., za wstawiennictwem Maryi – współcierpiącego świadka ofiary Jesusa.
Nie jest możliwe, aby wszystko, co się w niniejszym opracowaniu zawiera na raz dogłębnie przeżyć. Dlatego też dobrze jest, aby w ciągu jakiegoś czasu skoncentrować się w codziennej Mszy św. na momencie, który podczas naszego rozważania utkwił nam głębiej w pamięci – starać się mieć go przed oczyma i ożywiać w sercu. Potem można dołączyć do niego inny moment i w ten sposób dojść nie tyle do jakiegoś umysłowego wzbogacenia, co do bardzo intensywnego, mistycznego przeżycia Najświętszej Ofiary – zawsze pod przewodem Maryi, do której kierujemy ustawicznie nasze prośby. Święta Maryjo, Pośredniczko Łask pomóż nam przeżyć w świętej ofierze Mszy św. obecność ofiary Jezusa Chrystusa. |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pią 19:15, 30 Maj 2008 Temat postu: ''Msza - nieznana Tajemnica''- słowo współwydawcy i ... |
|
Słowo współwydawcy
W czasie II Wojny Światowej – od 26 grudnia 1944 do 8 maja 1945 roku – Bóg udzielił w darze rzymsko-katolickiemu kapłanowi, Franzowi Xaverowi Rudrof głębokich oświeceń co do istoty Ofiary Mszy Świętej tradycji łacińskiej. W roku 1951 prowadzony przez Ducha Świętego ułożył bardzo cenne dzieło, w którym za pomocą kolorowych obrazów i wyjaśniających tekstów przybliża ludziom niewyobrażalną wartość Ofiary Mszy Świętej.
Ksiądz Rudrof urodził się 21 listopada 1912 roku w Augsburg jako siódme dziecko pobożnej katolickiej rodziny. Na chrzcie św. otrzymał imię Franz Xaver. Jego siostra Maria Antonia wstąpiła do zakonu i udzielała się w południowej Afryce. Tam w roku 1989 zmarła. Po maturze Franz Xaver wstąpił do seminarium duchownego w Dilling. W jednym z listów pisze:
„Na trzy tygodnie przed zaplanowanymi święceniami kapłańskimi zostałem wcielony do służby wojskowej żołnierzy sanitarnych. Ja i moi trzej współbracia wyjątkowo otrzymaliśmy urlop. Tak więc 23 grudnia 1940 r., po południu, powróciliśmy z koszar do domu. 24 grudnia przyjąłem święcenia kapłańskie w kościele św. Antoniego w Augsburgu; 25 grudnia odprawiłem Mszę św. Prymicyjną. Na Mszy św. podczas modlitwy za Kościół pomyślałem: Co tak właściwie wiem o Mszy świętej? Po studiach zgłosiłem się do lazaretu polowego. Taki lazaret rozkłada i składa się w ciągu dwóch godzin i umiejscawia się za frontem walki. Z powodu złego stanu dróg na wschodzie poruszaliśmy się z wozami zaprzęgniętymi w konie. Nasze wozy były przeładowane, toteż nie można było usiąść. Rozładunek miał miejsce w Katowicach na Górnym Śląsku. Od tamtego momentu szliśmy pieszo przez Polskę na początku wojny aż do polskiej granicy; potem przez Lemberg do Kijowa, następnie do Moskwy i Tuły.
W czasie tego całego marszu byłem jedynym przydzielonym do wozu. Gdy mieliśmy trochę wytchnienia od trudów, rozmyślałem na wszystkich drogach jedynie o Mszy świętej. W niektóre dni musiałem przebyć 90 km. W czasie wolnym od bombardowań poznałem jezuitę, który pomógł mi w rozważaniu, a potem jeszcze listownie. Po zakończeniu wojny jako beneficjent kościelny poważnie zachorowałem. Zakazano mi uczenia się z powodu groźby gruźlicy! Kurowałem się w szpitalu. Wtedy, w 1951 roku, namalowałem obrazy o Mszy św.”
Jako żołnierz sanitarny młody ksiądz doświadczył na własnej skórze niewyobrażalnego cierpienia i smutku związanego z wojną: śmiertelnego strachu, upału, zimna, głodu, łez. On i wyświęceni wraz z nim kapłani po zakończeniu wojny mogli wrócić do domu cali i zdrowi. Po wojnie działał jako kapłan w Mering, Dinkelsbuehl i Haunswies. W roku 1952 biskup mianował go proboszczem w Igenhausen. W roku 1974 opuścił parafię z powodu choroby. Ksiądz Franz Xaver Rudrof zmarł w Ottobeuren, 6 lutego 1995 r..
Willfried Hermann Leopold Walloch |
|
|