Autor |
Wiadomość |
Teresa
|
Wysłany:
Śro 20:56, 29 Maj 2024 Temat postu: |
|
O ks. Karolu Antoniewiczu rozmawiam z s. Bożeną Leszczyńską OCV, autorką monografii „«W Krzyżu — miłości nauka...». Życie i twórczość ks. Karola Antoniewicza SJ (1807-1852)”. Zachęcam do wysłuchania audycji
Audycja „Głos z Krakowa” wyemitowana na falach Radia Maryja w dniu 29 maja 2024 r. Gościem red. Kajetana Rajskiego była s. Bożena Leszczyńska OCV, autorka monografii „«W Krzyżu — miłości nauka...». Życie i twórczość ks. Karola Antoniewicza SJ (1807-1852)”.
(...)
https://www.youtube.com/watch?v=BnZORK9DxUM&ab_channel=FundacjaKwartalnika%22Wykl%C4%99ci%22 |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 19:22, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
"Nie mówię, że potrzeba zrzec się wszystkich zgoła stosunków ze światem, bo niektóre są naszym obowiązkiem ani się łasce sprzeciwiają; ale trzeba się wyrzec tych stosunków, którymi nas namiętność krępuje, zmysłowość i uciechy wiążą, bo z nimi łaska uświęcająca żadną miarą zgodzić się nie może. Nie świata w ogólności unikać mamy, ale świata tego, który nas przewrotnymi czyni, w którym grzech panuje, z którego miłość wygnana, którego rozmową jest obmowa, który rozpustę nie tylko za dozwoloną, ale uczciwą zabawkę uważa, z którego nie wychodzimy, jak tylko z sumieniem wyrzutami lub zbrodniami obciążonym — świata, mówię, którego powabom oprzeć się nie zdołamy."
(Fragment książki ks. Karola Antoniewicza „Najświętsza Maryja Panna”, Warszawa 2012).
Ale teraz jakże to często zdarza się widzieć rodziców ulegających dzieciom! Dziecko takie to wszechwładny tyran w domu: nie dziecko ojca, ale ojciec dziecko przeprasza; nie matka dziecku, ale dziecko matce rozkazuje. Och! Takiego pobłażania straszne przykłady widzimy w Piśmie świętym. Kto ma wiarę i wierzy słowu Bożemu, niechaj zadrży, jak straszną Bóg na cały naród spuścił karę za niedbalstwo i słabość jednego ojca! Czytamy w I Księdze Królów o Helim, arcykapłanie, który miał synów: Ophni i Phinees, skłonnych do wszelkiej rozpusty i nieprawości. Mawiał on do nich wprawdzie: „Poprawcie się” — lecz nie karał. Heli, złamany wiekiem i chorobą, ślepy, 98 lat mający, zda się, że nie mógł więcej uczynić, jak takie dawać przestrogi. A jednak dlatego, że nie poskramiał za młodu dzieci swoich, przysłał Bóg do niego proroka, i rzekł mu Samuel w imieniu Boga, i spełniła się groźba Boga: wpadli Filistynowie i na kawałki posiekali 20 000 żołnierzy i zdobyli Arkę Przymierza, chlubę, chwałę i obronę Izraela, i padli trupem synowie Helego, który sam smutną zakończył śmiercią. O! Iluż takich Helich, iluż Ophnich i Phineesów w nowszych czasach!
Fragment książki ks. Karola Antoniewicza „Najświętsza Maryja Panna”, Warszawa 2012.
Na ilustracji: William de Brailes, Synowie Helego popełniają świętokradztwo (iluminacja średniowiecznego rękopisu, ok. 1250) |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Sob 19:58, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Najświętsza Maryja Panna - ks. Karol Antoniewicz SI
Kazania maryjne wybitnego kaznodziei, poety i pisarza, ks. Karola Antoniewicza, jezuity, poruszają przy okazji poszczególnych świąt maryjnych ważkie zagadnienia religijno-moralne: prawdziwą pobożność, miłość Boga i bliźniego, małżeństwo, wychowanie dzieci i wiele innych. 41 kazań ks. Antoniewicza, autora m.in. wspaniałych pieśni maryjnych „Chwalcie, łąki umajone”, „O Maryjo, przyjm w ofierze” czy „Panie, w ofierze Tobie dzisiaj składam”, to prawdziwe perły tradycyjnego kaznodziejstwa. |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pią 10:23, 14 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Inna piękna pieśń maryjna autorstwa ks. Antoniewicza:
Nie opuszczaj nas!
(Не оставляй нас!)
Słowa: Ks. Antoniewicz Karol
Nie opuszczaj nas,
Nie opuszczaj nas!
Matko pociesz, bo płaczemy,
Matko prowadź, bo zginjemy,
Ucz nas kochać, choć w cierpieniu,
Ucz nas cierpieć, lecz w milczeniu.
Nie opuszczaj nas itd.
(...)
http://a-pesni.org/polsk/nieopuszczaj.htm
http://pl.wikisource.org/wiki/Nie_opuszczaj_nas
I tę pierwszą zwrotkę pamietam, bo u mnie organista grał, a nie wiedziałam kto napisał słowa, teraz już wiem. |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 18:13, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Wspaniała osobowość i piękny ten wiersz, dziękuję za ukazanie nam tej sylwetki. Doczytałam, że popularna pieśń wielkopostna - "W krzyżu cierpienie" - też jest autorstwa ks. Karola Antoniewicza SJ - tak! ukochał Krzyż nade wszystko:
1. W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie,
W krzyżu miłości nauka,
Kto Ciebie, Boże raz pojąć może,
Ten nic nie pragnie, ni szuka.
2. W krzyżu osłoda, w krzyżu ochłoda
Dla duszy smutkiem zmroczonej.
Kto krzyż odgadnie, ten nie upadnie
W boleści sercu zadanej.
3. Kiedy cierpienie, kiedy zwątpienie
Serce ci na wskroś przepali,
Gdy grom się zbliża, pośpiesz do krzyża
On ciebie wesprze, ocali.
4. Gdy cię skrzywdzono albo zraniono
Lub serce czyjeś zawiodło:
O, nie rozpaczaj, módl się, przebaczaj,
Krzyż niech ci stanie za godło
Pozostawił bogatą spuściznę literacką: opowiadania, listy i poezje. Jest autorem popularnych pieśni religijnych: Biedny, kto Ciebie; Chwalcie, łąki umajone; Do Betlejemu pełni radości; Nazareński śliczny kwiecie; Nie opuszczaj nas; O, Józefie uwielbiony; O Maryjo, przyjm w ofierze; Panie, w ofierze Tobie dzisiaj składam i wielu innych.
W poezji Antoniewicza dominują trzy wątki tematyczne: świadome przeżywanie łaski dziecięctwa Bożego, akceptacja cierpienia jako ważnego elementu chrześcijańskiego życia oraz żarliwa miłość i kult do Najświętszej Maryi Panny.
http://dziedzictwo.ekai.pl/text.show?id=3594
Karol Antoniewicz w życiu nacierpiał się, można sądzić, ponad ludzką miarę, utracił wszystkich, których kochał. A przecież na dnie tych doświadczeń odnalazł nie rozpacz, lecz Miłość skupiającą w sobie wszystkie miłości. Dlatego mógł wyznać: "Bom znalazł w krzyżu to, com w szczęściu stracił; Pokój i wiarę, miłość i nadzieję; (...) Czyń co chcesz ze mną; pod krzyżem zostanę, Krzyż był kolebką, krzyż mym grobem będzie." |
|
|
tosia
|
Wysłany:
Nie 17:46, 12 Wrz 2010 Temat postu: Pospiesz do krzyża - ks. Karol Antoniewicz SJ |
|
Pospiesz do krzyża - ks. Karol Antoniewicz SJ
Poniższy wierszyk jest napisany przez ks. Antoniewicza.
"Urodził się 6 listopada 1807 r. w Skwarzawie koło Lwowa, a zmarł 14 listopada 1852 r. w Obrze. Pochodził z ormiańskiej rodziny Józefa i Józefy z Nikorowiczów. W 1827 r. ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie we Lwowie. Brał udział w powstaniu listopadowym. W 1833 r. ożenił się z Zofią Nikorowicz. Małżonkowie mieli pięcioro dzieci, z których wszystkie zmarły. Po tych przejściach zajął się opieką nad chorymi i opuszczonymi, zamieniając swój dwór w Skwarzawie na szkołę i szpital, a po śmierci żony wstąpił do zakonu jezuitów."
http://dziedzictwo.ekai.pl/text.show?id=3594
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karol_Antoniewicz
Jego żona zmarła krotko po śmierci ostatniego dziecka, to wszystko stało się w stosunkowo krótkim czasie. Pieśń maryjna "Chwalcie łąki umajone" też jest jego autorstwa.
Muszę jeszcze dodać coś osobistego, a mianowicie, że natknęłam się na tę postać i ten wiersz w czasie bardzo bolesnym dla mnie i słowa te napisane przez ks. Antoniewicza bez wątpliwości pokazaly mi, gdzie mam szukać ukojenia od wszelkiego bólu.
Jest jeszcze jeden fakt z jego życia bardzo istotny, a mianowicie to, że on czuł powolanie do kapłaństwa w młodości, ale jakaś ambicja go powstrzymała, ożenił się, a potem było to co powyżej.
Pospiesz do Krzyża.
Kiedy twe serce z życiem się uciera
I raz zwycięża, drugi raz upada,
Dusza tęsknoty śmiercią obumiera,
W dziedzinę wiary zwątpienie się wkrada,
Pospiesz do krzyża, z krzyża jedynie
Strumień pociechy w duszę twoję spłynie.
Kiedy chcąc zgłębić życia tajemnicę
Rozum zamilknie na twoje pytania,
A piekło zwiątpień ciśnie błyskawicę
Jak ostry sztylet, co duszę rozrania,
Pospiesz do krzyża, bo z krzyża jedynie
Jak promień łaski wiara w duszę spłynie.
Gdy świat twe drogi różami zaściele,
Szczęścia urokiem życie rozpromienia,
By się boleścią nie stało wesele,
Byś wpośród szczęścia nie stracił zbawienia,
Pospiesz do krzyża, w nim nadzieja cała,
By w szczęściu dusza wierną pozostała.
Gdy z marzeń złudnych dusza się przebudzi,
A w domu twoim boleść się rozgości,
Śmierć zakołacze, a niewdzięczność ludzi
Jak lodem zmrozi ten urok miłości,
Pospiesz do krzyża, ze łzą i westchenieniem,
A boleść twoja stanie się zbawieniem. |
|
|