Autor |
Wiadomość |
Teresa
|
Wysłany:
Pon 15:51, 30 Gru 2013 Temat postu: |
|
Ministrantki…, czyli kogo Oni chcą oszukać?
Aby lepiej zrozumieć przedstawione poniżej dokumenty, należy mieć na uwadze, że pierwszy z przytoczonych dokumentów: wydany w 1970 roku Liturgicae Instaurationes, cały czas podkreśla zakaz posługiwania kapłanowi przy ołtarzu przez kobiety. Stolica Apostolska dokumentem tym podkreśliła tradycyjne, odwieczne przepisy, a uczyniła to w sytuacji poważnych naruszeń mających miejsce w Stanach Zjednoczonych i w Europie Zachodniej. Dokument przedstawiony tutaj jako trzeci, to wydana w zaledwie trzy lata później Instrukcja Immensae Caritatis, podpisana przez tego samego papieża – Pawła VI. Te dwa dokumenty, wydane w tak krótkim odstępie czasu pokazują skalę zmagań dwóch frakcji w Watykanie, z których ta druga. liberalna, w tym okresie wygrała.
Dokument przytoczony jako drugi natomiast, to Inaestimabiel Donum z 1980 roku, w którym papież Jan Paweł II z powrotem powrócił do tradycyjnej Nauki Kościoła zakazującej sprawowania funkcji ministrantek przez dziewczęta. Niestety, czy to z powodu nacisków, złego doradztwa, czy też osobistych przemyśleń, papież Jan Paweł II umożliwił w 1992 roku pełnienie tych funkcji przez kobiety (uczynił to poprzez potwierdzenie wypowiedzi zawartej w dokumencie wydanym przez Kongregację ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów). Stanowisko to zostało pośrednio powtórzone w Liście Apostolskim Ordinatio Sacerdotalis z 1994 roku – bardzo ważnym, być może jednym z najważniejszych dokumentów tego Pontyfikatu, bo mocą Magisterium wykluczającym możliwość wyświęcania kobiet – w którym w wygodny sposób nie wspominano o problemie ministrantek, a tym samym dając de facto prawo interpretacji zezwalającej na sprawowanie tej funkcji przez dziewczęta i kobiety. – Przyp. Redakcja BIBUŁY
Według przepisów liturgicznych w Kościele przekazywanych, zabrania się kobietom (dziewczęta, zamężne, zakonnice) posługiwać kapłanowi przy ołtarzu tak w kościołach, jak w domach, konwentach, kolegiach, instytutach żeńskich. Wolno zaś kobietom stosownie do przepisów w tych sprawach wydanych:
a) czytać lekcje, z wyjątkiem Ewangelii. Czynność tę mają sprawować przy użyciu dzisiejszych przyrządów technicznych, by dobrze były słyszane przez wszystkich. Konferencje Biskupie mogą dokładniej określić odpowiednie miejsce, z którego słowo Boże podczas nabożeństw mają czytać;
b) wygłaszać intencje modlitwy powszechnej;
c) kierować śpiewem i grać na organach, albo na innych instrumentach, dopuszczonych do kultu, podczas zgromadzeń liturgicznych;
d) wskazówki (czyli didascalia) czytać. Mają one pomagać wiernym do lepszego zrozumienia obrzędów;
e) pewne czynności w służbie zebranych wiernych spełniać, jakie w niektórych krajach są powierzone kobietom np.: wiernych przy drzwiach kościoła przyjmować i wyznaczać im odpowiednie miejsca, utrzymywać wśród wiernych porządek podczas procesji, albo zbierać ofiary w kościele.
Liturgicae Instaurationes
Trzecia Instrukcja o należytym wykonaniu Konstytucji o Świętej Liturgii, nr 7
Różne są, jak wiadomo, funkcje, jakie kobieta może spełniać w zgromadzeniu liturgicznym, wśród nich czytanie Słowa Bożego i intencji Modlitwy wiernych. Kobiety nie mogą być dopuszczone do pełnienia funkcji “akolitów” (ministrantów)
INSTRUKCJA “INAESTIMABILE DONUM” W SPRAWIE NIEKTÓRYCH NORM DOTYCZĄCYCH KULTU TAJEMNICY EUCHARYSTYCZNEJ, nr 18
Tymczasem w kilka lat później mamy:
Przez osobę odpowiednią, o której mowa w nn. I i II rozumie się: lektora, alumna wyższego Seminarium, Zakonnika, zakonnicę, katechistę, wiernego mężczyznę lub kobietę – z zachowaniem określonej tu kolejności, którą jednak może zmienić Ordynariusz miejsca według roztropnego uznania.
INSTRUKCJA KONGREGACJI SAKRAMENTÓW “IMMENSAE CARITATIS” NA TEMAT UŁATWIANIA W NIEKTÓRYCH WYPADKACH PRZYJMOWANIA KOMUNII SAKRAMETALNEJ, nr4
Rozumiem, że kilka lat przedtem było to niezgodne z Tradycją, ale kilka lat później już jest z nią zgodne… Kogo oni chcą oszukać?
Sodalitium Pianum |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pon 15:50, 30 Gru 2013 Temat postu: |
|
Thimotheos napisał: |
A mam pytanie w tym zakresie. Czy ministrantki też są obłożone ekskomuniką? |
Nie są, bo jest to dopuszczone w nowym KPK z 1983 roku przez papieża Jana pawła II. Nieposłuszni i niepokorni tłumaczą się, że jest to wprowadzone do nowego Kodeksu Prawa kanoncznego( KPK), że jest to wolno. Tak, jest w KPK, ale po to aby stworzyć honorowe warunki do wycofywania się z tych niecnych praktyk i wyraźnie jest zaznaczone przez Kongregację , że wskazane jest zachowanie wierności Tradycji Kościoła, według której zabrania sie dopuszczania kobiet do słuzby oltarza,, czyli należy zachować wierność Tradycji Kościoła. Tak jak powyżej juz pisałam, odnosnie Kodeksu, to trzeba pamiętać , że celem Kodeksu , jest utrzymanie dyscypliny kościelnej . Nie jest jego zadaniem definiowanie doktryny Koscioła, której ma być tylko wiernym odbiciem. Dlatego musi być on interpretowany w swietle całej Tradycji Koscioła. |
|
|
Thimotheos
|
Wysłany:
Pon 15:49, 30 Gru 2013 Temat postu: |
|
A mam pytanie w tym zakresie. Czy ministrantki też są obłożone ekskomuniką? |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pon 15:49, 30 Gru 2013 Temat postu: |
|
onexis napisał: |
Kiedyś w Zakopanym widziałem na mszy tylko ministrantki-dziewczyny.. a Mszę Św. prowadził ksiądz.. |
No to był postępowy ksiądz. Koniecznie trzeba było przeczytać to co powyżej pisze.
onexis napisał: |
Jeśli napisane jest w Piśmie Św.
Cytat: |
„Niewiasty niech milczą w kościołach, albowiem nie pozwala się im mówić, lecz mają być poddane, jak i Prawo mówi. Jeśli zaś chcą się czegoś nauczyć, niech się pytają w domu swych mężów; bo nie przystoi niewieście mówić w kościele. Czy od was wyszło słowo boże? Albo do was samych doszło? Jeśli kto zdaje się być prorokiem, albo duchownym, niech uzna, że to, co wam piszę, są rozkazania Pańskie” (1 Kor 14, 34-37). |
To kim są siostry zakonne?
Czy zbyt gorliwie patrzymy na ten świat? |
A co twoje pytania mają wspólnego z tym cytatem, który zamieściłeś? Powyżej pisze jak ten cytat należy rozumieć, a mianowicie:
"Kobiety nie mają więc prawa mówić przy nabożeństwie, czy też przejmować jakichkolwiek funkcji kierowniczych. Św. Paweł uzasadnia to wyraźnie powszechną praktyką Kościoła, prawem Starego Przymierza, przyzwoitością, a przede wszystkim „przykazaniem Pańskim”."
Jeżeli chodzi o te "ministrantki" i kobiety które się pchają do prezbiterium. Tu jest też zacytowany dokument:
Ekskomunika za usiłowanie udzielenia święceń kobietom
(...)
http://www.traditia.fora.pl/kryzys-naduzycia-w-kk,20/ekskomunika-za-usilowanie-udzielenia-swiecen-kobietom,522.html
A zakony to insza inszość! Zakony to wspólnoty religijne, to grupy kobiet pogłębiających swą duchowość i dobrowolnie 'oddających' swe życie Bogu. Życie zakonnic skupiało się na modlitwie, lekturze i opiece nad chorymi. Zakony to zgromadzenia religijne o charakterze wspólnotowym, posiadające określone prawa i cele, przeznaczone dla osób pragnących poświęcić się realizowaniu owych celów. To powołanie nie dla siebie, ale ze względu na wspólnotę Kościoła.
Jest to szczególny rodzaj powołania, bo powołana czy powołany (są przecież zakony też męskie) do tej pracy ma chodzić na granicy między doczesnością a wiecznością, między ziemią i niebem. Łaska powołania zakonnego przychodzi do człowieka w różnym czasie, w różnej formie i w różny sposób. Zawsze jednak jest to Boże wezwanie do oddania Jemu całego życia, oddania się do Jego wyłącznej dyspozycji i podjęcia jakiejś szczególnej misji.
Działalność zakonów na przestrzeni wieków, obejmowała bardzo szeroki, zakres prac oświatowo-edukacyjnych, od katechizacji dzieci i setek ochronek po dobrze, stojące, niezbyt liczne, szkoły średnie, przeróżne formy prac opiekuńczo-charytatywnych, szpitale, przytułki, sierocińce ...
Charakter zaangażowań i życia wspólnot zakonnych bardzo się zmienił. Olbrzymia większość sióstr poświęca się z oddaniem duszpasterstwu, parafiom i wszelkiego typu dziełom niezbędnym do funkcjonowania społeczności katolickiej; nadal też prowadzą więc między innymi szkoły różnego typu, szpitale, organizacje, prasę, wydawnictwa, dbają o wspieranie papieża i misji, o utrzymanie i wygląd kościołów, organizują pielgrzymki, etc ....
Taka jest rola i zadania różnych zakonów. W Polsce jeszcze nie ma co tak bardzo narzekać, ale na Zachodzie i w Ameryce, nie jest różowo, zresztą jak ze wszystkim, tak się "odnowili" Czytać można o tym tu:
O problemach amerykańskich zakonów pisałam tu:
(...)
http://www.traditia.fora.pl/kosciol-ogolnie-i-na-swiecie,2/kard-rod-bez-powrotu-do-pierwotnych-charyzmatow-zakony,3532.html
http://www.traditia.fora.pl/kosciol-w-mediach-swiat,61/watykan-zdyscyplinuje-amerykanskie-zakonnice,2324.html |
|
|
Thimotheos
|
Wysłany:
Pon 15:46, 30 Gru 2013 Temat postu: |
|
Bóg stworzył pewne funkcje dla kobiety, a pewne dla mężczyzny. A jak człowiek zacznie przekręcać, wtedy są tego przykre konsekwencje. I tutaj jest tego dowód. Zaczęto dopuszczać kobiet do Ołtarzy. Mianuje się je na ministrantki, szafarki, akolitki, kapłanki, a nawet biskupki i dla Kościoła Chrystusowego jest to kolejny potężny cios, bo Bóg ustanowił mężczyzn jako Pasterzy Dusz. W większości to mężczyźni pełnili najważniejsze role w naszej religii. Prorocy - mężczyźni, Apostołowie - mężczyźni, Jezus Chrystus, Syn Boży, Dobry Mesjasz, Mistrz i Nauczyciel - mężczyzna.
Oczywiście nie znaczy to, że kobiety są poniżane i odpychane. Tak jak już Teresa powiedziała, kobiety w katolicyźmie są równo uprawnione z mężczyznami. To w Islamie są traktowane jak rzeczy, którymi można pomiatać. Są bite, gwałcone, opluwane, wyszydzane i wyśmiewane.
Kiedyś czytałem pewien artykuł, że jakaś biskupka USA jest lesbijką. Było to dawno, więc nie wiem, jak ma na imię oraz jak się nazywa, ale jak się wpisze w google, to powinno wyskoczyć.
No i proszę zobaczyć co się dzieje. Jeżeli nie zrobi się porządku w Kościele, to powstanie Babilon - Bastion Zła. |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pon 15:46, 30 Gru 2013 Temat postu: |
|
Angelight napisał: |
Onexis to weź sztandar rewolucji i likwiduj żeńskie zakony |
Tak jak wielki samozwańczy "reformator" w XVI wieku ks. Marcin Luter. To on zwalczał śluby zakonne, przez co wszystkim, zadowolonym i niezadowolonym zakonnikom i zakonnicom otworzył klasztory, dozwalając im bezprawnie wchodzić w związki małżeńskie . Wreszcie sam złamał uroczystą przysięgę, którą złożył jako zakonnik i kapłan i pojął zakonnicę za żonę. |
|
|
Angelight
|
Wysłany:
Pon 15:45, 30 Gru 2013 Temat postu: |
|
Onexis to weź sztandar rewolucji i likwiduj żeńskie zakony |
|
|
onexis
|
Wysłany:
Pon 15:44, 30 Gru 2013 Temat postu: |
|
Kiedyś w Zakopanym widziałem na mszy tylko ministrantki-dziewczyny.. a Mszę Św. prowadził ksiądz..
Jeśli napisane jest w Piśmie Św.
Cytat: |
„Niewiasty niech milczą w kościołach, albowiem nie pozwala się im mówić, lecz mają być poddane, jak i Prawo mówi. Jeśli zaś chcą się czegoś nauczyć, niech się pytają w domu swych mężów; bo nie przystoi niewieście mówić w kościele. Czy od was wyszło słowo boże? Albo do was samych doszło? Jeśli kto zdaje się być prorokiem, albo duchownym, niech uzna, że to, co wam piszę, są rozkazania Pańskie” (1 Kor 14, 34-37). |
To kim są siostry zakonne?
Czy zbyt gorliwie patrzymy na ten świat? |
|
|
Teresa
|
|
|
Kubaturus
|
Wysłany:
Wto 14:20, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
Przepraszam, ale nie zauważyłem na Forum dokumentów związanych z możliwością dopuszczania do posługi "ministrantek", czy są takie, które instrukcje to umożliwiają? |
|
|
Teresa
|
|
|
Anonim Anonimus
|
Wysłany:
Nie 14:58, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
No właśnie to jest to, co mnie denerwuje w obecnej liturgii: DOPUSZCZENIE ŚWIECKICH DO FUNKCJI LITURGICZNYCH. Właściwie jedynymi świeckimi, którzy mogliby wypełniać funkcje w liturgii, to oczywiście ministranci: służba liturgiczna.
Niedobra jest ta otwartość Kościoła i te zliberalizowanie się. To zrównuje kapłana z wiernymi, a trzeba pamiętać, że tutaj jest hierarchia: na dole są wierni wraz ze służbą liturgiczną, po środku kapłan jako pośrednik między wiernymi i ministrantami, a Bogiem (dlatego kapłan tak dużo się modli podczas Mszy Trydenckiej, bo wstawia się za wiernymi do Boga), a na samej górze Chrystus, Bóg. |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 11:38, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
Ciekawy artykuł Pani Marii K. Kominek OPs:
Komu wolno czytać na ambonce w czasie Mszy Św. Słowo Boże.
(...)
Ponieważ problem jest powszechny i nie dotyczy tylko jednej parafii, postaram się odpowiedzieć krótko, ale w miarę wyczerpująco, zaznaczając jednak, że nie jestem specjalistą od Prawa Kanonicznego i może być, że pewne przepisy mi umknęły.
Otóż sprawa nie jest prosta.
(...)
http://www.krajski.com.pl/lektor.htm |
|
|
Anonim Anonimus
|
Wysłany:
Nie 10:45, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
W jednej z parafii dekanatu do którego należę są ustanowione lektorki.
Co więcej: do tamtejszej parafii należy rodzina moich krewnych. Córka mojej kuzynki z tamtejszej parafii została lektorką! Mnie to ogarnia boleścią. Powinni się wstydzić. A księdza chciałbym się spytać, kto mu dał pozwolenie na takie coś? Kobiety w służbie liturgicznej?! A czy wśród Apostołów Chrystusa były kobiety? Klerze uwiedziony - PRZEBUDŹ SIĘ! |
|
|
Teresa
|
|
|