Autor |
Wiadomość |
Teresa
|
Wysłany:
Pon 14:42, 17 Lip 2017 Temat postu: |
|
Ks. Piotr Glas cytuje fragmenty „Orędzi Jezusa Chrystusa do swego kapłana”, jednego z najwybitniejszych dzieł ascetyczno – mistycznych o. Josepha Schrijversa (1876-1945), belgijskiego redemptorysty. Dzieło jest wstrząsającym wezwaniem Jezusa Chrystusa do swoich kapłanów, osób duchownych – o świętość życia, o nawrócenie, o zrozumienie, jak wielka walka toczy się o każdą kapłańską duszę z siłami ciemności. Ks. Piotr przypomina prawdę zawartą w tym dziele: „Jeden nawrócony, gorliwy kapłan może pomóc w zbawieniu tysiącom dusz; jeden upadły kapłan, pociągnie za sobą wiele powierzonych sobie dusz”.
Proszę posłuchać, ksiądz czyta pewne fragmenty:
https://www.youtube.com/watch?v=vnt4w1X2DTU
Ksiązka do czytania w pdf:
https://wobroniewiaryitradycji.files.wordpress.com/2017/02/orc499dzie-jezusa-do-swego-kapc582ana-ks-j-schrijvers.pdf
... i tu audiobook:
Orędzie Jezusa do swego Kapłana (Cała książka)
(...)
https://www.youtube.com/watch?v=wi4a-JviwIU
|
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Czw 10:28, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
Teresa napisał: |
W Rzymie, dnia 16 marca 1986 roku, w V Niedzielę Wielkiego Postu, Jan Paweł II - "List do kapłanów na Wielki Czwartek 1986", dał za wzór dla wszystkich kapłanów - Św. Jana Marię Vianneya.
Cały list jest tu:
http://sanctus.pl/index.php?grupa=94&podgrupa=95
Jakże wymowny jest ten List do Kapłanów, pozwolę sobie zacytować fragmenty:
Cytat: |
Kapłan zawsze i niezmiennie znajduje źródło swej tożsamości w Chrystusie- Kapłanie. To nie świat potwierdza jego status wedle swych potrzeb i roli, jaką on odgrywa w społeczeństwie. Kapłan jest naznaczony pieczęcią Kapłaństwa Chrystusowego, by uczestniczyć w Jego charakterze jedynego Pośrednika i Odkupiciela. |
Czasy mogą się zmieniać, ale Kaplaństwo Chrystusowe, Kapłaństwo Sakramentalne trwa nieprzerwanie, Kapłan dla świata ma umrzeć, a żyć dla dusz, prowadzić do zbawienia.
Cytat: |
Kapłan żyje dla ludzi świeckich |
Cytat: |
Próby zeświecczenia kapłana są dla Kościoła szkodliwe. |
To jest to, co dziś widać jak na dłoni, zamiana się rolami ze świeckimi osobami.
Odnośnie Sakramentów:
Cytat: |
Sakramenty te są dziełem Chrystusa i sama ich skuteczność nie jest pomniejszona przez niedoskonałość czy niegodność szafarza. |
Bardzo dobre przypomnienie, że skuteczność sakramentu nie jest nigdy pomniejszona przez niegodność czy niedoskonałość szafarza.
Pokazany piękny wzór Kapłana, św.Jan Maria Vianney - św. Proboszcz z Ars. Wracając do tego kazania, zachęcam do przeczytania, naprawdę bogate w treść, oby Kapłani do tego wracali i wzięli sobie do serca czym jest ich Kapłaństwo, nie dzielili się ze świeckimi swoją władzą daną im przecież od samego Chrystusa. Dla mnie to kazanie jest refleksją i zachetą ,że bardzo musimy się modlić o dobrych, świętych Kapłanów |
Późniejszy i juz ostatni przed śmiercią list Jana Pawła II do kapłanów:
NA WIELKI CZWARTEK 2005 ROKU
(...)
http://w2.vatican.va/content/john-paul-ii/pl/letters/2005/documents/hf_jp-ii_let_20050313_priests-holy-thursday.html
W Wielki Czwartek Kościół składa Bogu dziękczynienie za dwa sakramenty: Eucharystię i kapłaństwo. W dzień ustanowienia Sakramentu Kapłaństwa postanówmy jeszcze więcej, nieustannie, modlić się za kapłanów, żeby nie wyręczali się świeckimi "szafarzami" Komunii św. - jest to profanacja Najświetszego Sakramentu. Ofiarujmy w intencji uświęcenia kapłanów nasze cierpienia i wyrzeczenia, wspierajmy dobrym słowem i wszelką pomocą, bądźmy życzliwi i wdzięczni za ich kapłańską służbę Bogu i Kościołowi.
http://www.traditia.fora.pl/wielki-tydzien-i-okres-wielkanocny,43/wielki-czwartek,403.html#34021
|
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Wto 10:44, 09 Wrz 2014 Temat postu: |
|
Na ich widok rzekł do nich: Idźcie, pokażcie się kapłanom (Łk 17, 14).
Niemile to brzmi dla współczesnego świata, który po większej części skrycie lub otwarcie jest nastawiony nienawistnie względem kapłanów. Dlaczegoż to? Św. Augustyn pisze: "Długo było to dla mnie tajemnicą, dlaczego tak powszechna jest nienawiść do kapłanów. Przecież nikogo nie skrzywdziliśmy, nikogo nie obraziliśmy, niczyjego nie zagrabiliśmy majątku. Poświęcamy się natomiast całą naszą istotą dla dobra ludzkości. Rozwiązanie tej zagadki znalazłem w przepowiedni Jezusa: +Będą tak postępować, gdyż nie poznali ani Ojca, ani Mnie+ (J 16, 3)." A więc nieznajomość rzeczy religijnych! "Ośmieliliście się wystawić na próbę Pana wszechmogącego i ciągle nic jeszcze nie rozumiecie" (Jdt 8, 13).
Do tego dołącza się agitacja ze strony elementów wrogich religii. Socjaliści, komuniści, bolszewicy i wolnomyślni dbają o to, by czasem wiele uczynić na tym polu. Nie mogą oni tego przebaczyć kapłanom, że otrzymują oni wystarczającą pensję. "Co robi ksiądz z tylu pieniędzmi?" rozlega się raz po raz. Co kapłani robią z pieniędzmi? Dużo pieniędzy pochłaniają książki, czasopisma, zjazdy i konferencje, służące do ustawicznego dokształcania się. Wiele kosztuje utrzymanie i odzienie. Wiele kosztują niezliczone listy proszące o wsparcie różnych dzieł, którymi duchownego zasypuje każda poczta. A tylu ubogich, biednych studentów, różnych związków, wszyscy oni w pierwszym rzędzie wyciągają rękę do duchownego. Praca wyłącznie umysłowa rozstraja przedwcześnie nerwy, co znowu wymaga jakiegoś odprężenia, dłuższego wypoczynku, a to niemało kosztuje.
Niemal wszyscy kapłani umierają w ubóstwie! Wyjątki tylko potwierdzają regułę. Demagodzy zaś i przewodnicy wrogów duchowieństwa żyją zwykle dostatnio i mają się jak pączki w maśle! I to na koszt mas podszczuwanych przez siebie!
Wreszcie lży się kapłanów, ponieważ oni są - słowem i przykładem - zbyt uciążliwym wyrzutem dla wszeteczników, nieuczciwych, nieumiarkowanych, lichwiarzy, skąpców i niedowiarków!
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy lżą kapłanów, odrzucaj precz bibułę i czasopisma, które zioną nienawiścią do kleru. Szanuj kapłanów, choćbyś spotkał się u nich także z niejedną słabością. Bądź zawsze przekonany, że przedstawiają ci Jezusa, który powiedział do nich: "Kto wami gardzi, Mną gardzi" (Łk 10, 16).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.
http://msza.net/i/rozmyslania.html |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Wto 12:14, 18 Cze 2013 Temat postu: |
|
Gdyby zniesiono sakrament święceń, nie mielibyśmy Pana. Któż Go złożył tam, w tabernakulum? Kapłan. Kto przyjął waszą duszę, gdy po raz pierwszy wkroczyła w życie? Kapłan. Kto ją karmi, by dać siłę na wypełnienie jej pielgrzymki? Kapłan. Któż ją przygotuje, by pojawiła się przed Bogiem, obmywając ją po raz ostatni we Krwi Jezusa Chrystusa? Kapłan, zawsze kapłan. A jeśli ta dusza umiera ze względu na grzech, kto ją wskrzesi, kto da jej ciszę i pokój? Znów kapłan. Po Bogu, kapłan jest wszystkim! On sam pojmie się w pełni dopiero w niebie. (Św. Jan Maria Vianney) |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 13:53, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Niejeden mówi, że ksiądz jest tak samo człowiekiem jak inni ludzie. Na to ci odpowiem, że jako człowiek jest on także podobnie człowiekiem, jak i ty, ale ma on godność i władzę, którą nie wszyscy mają, i której ty nie masz, ta zaś władza w nim na cześć i uszanowanie zasługuje, a oddając jemu cześć i uszanowanie, oddajesz je jemu nie jako człowiekowi, ale oddajesz jako kapłanowi, jako osobie poświęconej, jako słudze Bożemu, jako piastunowi Pana Jezusa, jako ofiarnikowi Boga najwyższego! - jeśli w wojsku każdy żołnierz jest obowiązany oddawać oznakę czci każdemu, mającemu wyższy od niego stopień czyli rangę – o ileż bardziej wszyscy chrześcijanie, mający wiarę, powinni czcić kapłanów i tę cześć na zewnątrz objawiać, przez zdjęcie czapki lub kapelusza.
Rodzice powinni tego swoje dzieci słowem i przykładem swoim od najmłodszych lat uczyć, a wtedy te dzieci i swoich rodziców więcej szanować będą. I tu widać zaraz, jak rodzice swoje dzieci wychowują i czy sami są wierzący i pobożni czy nie. - Niedawno temu chodziłem po mieście Krakowie z jednym kapłanem z zagranicy, a ten widząc, że się kapłanom rzadko kto na ulicy kłaniał, ze zdumieniem i pewnym oburzeniem powiedział: „Słyszałem, że Polacy to naród wierzący i pobożny, a tymczasem naocznie się przekonuję, że to nie bardzo prawda; bo naród, który kapłanów nie czci, nie może być prawdziwie głęboko wierzącym i pobożnym”. Jest to i moje przekonanie, i przyznam się, że ze smutkiem i boleścią to widzę, gdy dziś mało kto kapłana uczci, i niestety nawet już rzadko który student przed kapłanem czapkę zdejmuje; znak to i złego wychowania i brak dziecięcej niewinności i pobożności. - Smutne to, ale prawdziwe!
Św. Katarzyna Sieneńska powiedziała, że gdyby widziała anioła i kapłana, to naprzód cześć oddałaby kapłanowi, a potem aniołowi!...>>
Strona 20 z:
Ks. Feliks Cozel SI, „Msza Święta – jej znaczenie, korzyści, obrzędy i sposoby słuchania” |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Wto 11:49, 27 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 22:49, 27 Kwi 2008 Temat postu: |
|
W Rzymie, dnia 16 marca 1986 roku, w V Niedzielę Wielkiego Postu, Jan Paweł II - "List do kapłanów na Wielki Czwartek 1986", dał za wzór dla wszystkich kapłanów - Św. Jana Marię Vianneya.
Cały list jest tu:
http://sanctus.pl/index.php?grupa=94&podgrupa=95
Jakże wymowny jest ten List do Kapłanów, pozwolę sobie zacytować fragmenty:
Cytat: |
Kapłan zawsze i niezmiennie znajduje źródło swej tożsamości w Chrystusie- Kapłanie. To nie świat potwierdza jego status wedle swych potrzeb i roli, jaką on odgrywa w społeczeństwie. Kapłan jest naznaczony pieczęcią Kapłaństwa Chrystusowego, by uczestniczyć w Jego charakterze jedynego Pośrednika i Odkupiciela. |
Czasy mogą się zmieniać, ale Kaplaństwo Chrystusowe, Kapłaństwo Sakramentalne trwa nieprzerwanie, Kapłan dla świata ma umrzeć, a żyć dla dusz, prowadzić do zbawienia.
Cytat: |
Kapłan żyje dla ludzi świeckich |
Cytat: |
Próby zeświecczenia kapłana są dla Kościoła szkodliwe. |
To jest to, co dziś widać jak na dłoni, zamiana się rolami ze świeckimi osobami.
Odnośnie Sakramentów:
Cytat: |
Sakramenty te są dziełem Chrystusa i sama ich skuteczność nie jest pomniejszona przez niedoskonałość czy niegodność szafarza. |
Bardzo dobre przypomnienie, że skuteczność sakramentu nie jest nigdy pomniejszona przez niegodność czy niedoskonałość szafarza.
Pokazany piękny wzór Kapłana, św.Jan Maria Vianney - św. Proboszcz z Ars. Wracając do tego kazania, zachęcam do przeczytania, naprawdę bogate w treść, oby Kapłani do tego wracali i wzięli sobie do serca czym jest ich Kapłaństwo, nie dzielili się ze świeckimi swoją władzą daną im przecież od samego Chrystusa. Dla mnie to kazanie jest refleksją i zachetą ,że bardzo musimy się modlić o dobrych, świętych Kapłanów |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 10:52, 27 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Cytat: |
Kapłanie Chrystusa, kim jesteś? |
Bardzo mądre pytanie, zwłaszcza w dzisiejszych czasach gdzie tak bardzo chce się zniszczyć i niszczy się SAKRAMENTALNE KAPŁAŃSTWO, sprowadzane jest do protestanckiego pastorowania, wmawianie "powszechnego kapłaństwa". Co to jest kapłaństwo powszechne?- oznacza nie mniej nie więcej jak tylko przejęcie części uprawnień Kapłaństwa Konsekrowanego, jak np. świeccy szafarze Komunii Św. Przeniesienie funkcji kapłańskich na świeckich prowadzi do zeświecczenia i zafałszowania istoty powołania kapłańskiego. „Szafarze” świeccy nie mając święceń kapłańskich, konsekrowanych rąk, a biorąc się za rzecz najważniejszą – za Najświętszy Sakrament, najczcigodniejszy ze wszystkich Sakramentów, poniżają w ten sposób Majestat Boży.
To uderza w samą istotę kapłaństwa. To po co święcenia? Gdzie wyjątkowość kapłaństwa? Tak jak tu wyżej Yishana nam zamieściła .
Każdy kapłan ma ręce konsekrowane, czyste. Przez wiele lat studiów, wyrzeczeń, trudów i specjalnych święceń, które wycisnęły niezatarte znamię na jego duszy na całą wieczność, otrzymał wielką łaskę Bożą.
W „ Naśladowaniu Chrystusa” (cz.IV. rozdział XI) czytamy m.in. "O jak wielki i zaszczytny jest urząd kapłanów, którym została dana moc sprowadzenia Pana chwały na ołtarz słowami Konsekracji, błogosławienia wargami, piastowania Go na rękach, przyjmowania własnymi ustami i podawania innym. Kapłani otrzymali to, czego nie dano Aniołom! |
|
|
Yishana
|
Wysłany:
Sob 14:49, 26 Kwi 2008 Temat postu: Kim jesteś Kapłanie? |
|
Kim jesteś Kapłanie?
Rozważania Księdza Giuseppe Tomaselli (1902 - 1989)
Do Jana, Prekursora, posłańcy z Jerozolimy skierowali to samo pytanie, a on odpowiedział, że nie jest Chrystusem, lecz głosem wołającym na pustyni.
Innego człowieka, kroczącego ociężale, o skromnym spojrzeniu, o spokojnym i łagodnym głosie, człowieka, który się dystansuje od tłumu, jak Jan Chrzciciel, ludzkość pyta każdego dnia: jesteś Chrystusem?
Nie odpowiadasz, ale tak jak Chrystus posłańcom Janowym pokazujesz swe święte czyny: ślepi duchowo widzą światło, kulawi, zmęczeni, zniechęceni kroczą szybko drogami wiary i nadziei, niewiedzący są ewangelizowani, samotni pocieszani.
Jan – mówi Ewangelista – nie był światłem, Ty zaś jesteś światłem świata. Jan powiedział, że nie jest Eliaszem, ani prorokiem; Ty natomiast, o Kapłanie, jesteś większy od Eliasza i proroków, gdyż oni mówili o Chrystusie, a Ty Go reprezentujesz.
Ludzie światowi piszący nieśmiertelne wersy, boskie poematy, są wielcy, ale Ty jesteś większy, ponieważ mówisz językiem, który nie pochodzi z ziemi.
Ludzie światowi, którzy wykorzystali cały swój geniusz, by wznieść ku niebu katedry i bazyliki, którzy zbudowali pozłacane kopuły i strzeliste dzwonnice, są wielcy, ale większym jesteś Ty, który zmuszasz Najwyższego do zejścia do tych majestatycznych świątyń.
Wielcy ludzie świata, którzy tworzą z sześciu nut niebiańskie harmonie, Ty Kapłanie jesteś jednakże większy, Ty który każdego dnia u stóp ołtarza śpiewasz swemu Bogu dziewiczy hymn swojej wiecznej młodości.
Wielcy są ci ludzie świata, którzy dzierżą w rękach los ludów, Ty jednakże jesteś większy, bo masz w ręku klucze Nieba i Piekła.
Wielcy są ludzie świata, którzy dysponują armią i wojskami, ale Ty jesteś większy, ponieważ dysponujesz rękoma błagalnymi, które jak te Mojżeszowe, mogą zmienić bieg historii.
I gdy przejdziemy z ziemi do Nieba, tam ujrzymy Cię Kapłanie jeszcze większym!
Wy, czczący Boga po trzykroć Świętego, wszyscy Aniołowie rajscy, możecie stać przy tronie Najwyższego, ale kapłan ma większe szczęście od Was, ponieważ zanosi Boga, gdzie chce. Wy jesteście sługami gotowymi wykonać rozkazy Boga, kapłan zaś swymi poleceniami czyni Boga posłusznym i usłużnym.
Powiedzcie nam przynajmniej Wy, Święci niebiescy, powiedzcie nam: kim jest kapłan? „Ja – odpowiada nam św. Katarzyna ze Sieny – całowałam ziemię, gdzie kapłan kładł swoją stopę”. „Ja – odpowiada św. Franciszek z Asyżu – uważałem się za niegodnego być odznaczonym tak wybitną godnością, że gdybym spotkał anioła i kapłana, najpierw pozdrowiłbym kapłana.”
Kimże więc jesteś, Kapłanie? Powiedz nam przynajmniej Ty, Najświętsza Dziewico! Zrodziłaś Boga, a kapłan zradza tego samego Boga na ołtarzu; więcej, Ty go zrodziłaś tylko raz, a kapłan zradza Go codziennie. Ty jesteś ucieczką grzesznych, ale to kapłan ma władzę odpuszczania grzechów…
Kim zatem jesteś, Kapłanie? Nie jesteś Bogiem, ale jesteś potężny, jak On! Boże, Ty stworzyłeś świat, a Ty Kapłanie stwarzasz na swoich oczach Stworzyciela świata; Ty Boże rodzisz wiecznie Słowo, a Ty kapłanie masz władzę, która sprawia, że schodzi Ono na ziemię i uświęca ją.
Kim zatem jesteś, Kapłanie? Po Bogu jesteś bogiem na ziemi. Pochodzisz od ludzi, ale nie jesteś już taki jak oni, lecz wszystko w Tobie jest święte(sacrum). Nie jesteś już jednym z nas. Nasze ręce ściskają jeszcze błoto i pył, Twoje natomiast, Kapłanie, stają się każdego dnia kołyską Jezusa.
Twoje ręce są drżące i czułe, jak te Maryi, ciepłe i ofiarne jak te Józefa, wynagradzające, żarzące i odważne jak te Marii Magdaleny, miłosierne jak Nikodema i Józefa z Arymatei, cudotwórcze jak u Mojżesza.
Ręce uwalniające z cierni grzechu, z sideł pokus, z łańcuchów nałogów; ręce anielskie, które odrzucają zimny kamień od grobu rozpaczy. Ręce owocne i hojne, które łamią dla ludzi Chleb Aniołów.
Ręce ojcowskie rozwarte szeroko, by zebrać wszystkie łzy synów marnotrawnych. Nasze oczy oglądają zawsze ziemię; twoje zaś patrzą w Niebo. Widzisz ciemności, gdzie my widzimy nieprawdziwe światła. Widzisz blaski Nieba, gdzie my widzimy przepaści rozpaczy; Ty widzisz radość, gdzie my widzimy ból; Ty widzisz radość, gdzie my widzimy monotonię; Ty widzisz Raj, gdzie my widzimy pustynię; Ty widzisz Boga, gdzie my widzimy stworzenia; Ty widzisz wieczność, gdzie my widzimy umykającą minutę!...
Kapłanie Chrystusa, kim jesteś? Twoje życie jest ciągłą agonią, Twoje serce jest zbolałe, ponieważ syn marnotrawny jeszcze nie wrócił, dusza Twa jest tak smutna, śmiertelnie smutna, ponieważ parę kroków od Twego domu, Twego kościoła, Chrystus jest na nowo krzyżowany; jesteś zawsze gotów wybaczyć i wydać ucztę dla syna marnotrawnego, który wraca do domu Ojca; jesteś dobrym Pasterzem, który nie śpi, a idzie w poszukiwaniu zagubionej owieczki. Twoje serce jest zawsze otwarte, jak usta, które w ciemności krzyczą do zagubionych synów, Twe serce jest niczym rozdzierający krzyk wołającej matki. Kiedy my jesteśmy rozproszeni, Ty skupiasz się w samotności, kiedy grzeszymy, modlisz się i wynagradzasz, kiedy śpimy, Ty czuwasz.
Kimże zatem jesteś, Kapłanie? Jesteś człowiekiem, jak my, z naszymi nędzami i zarazem jesteś potężny jak Bóg, tak że możesz zamknąć bramy piekielne i otworzyć niebieskie wszystkim nam, grzesznikom, nawet tym, którzy szli po śladach Judasza i Kaina.
Żyjesz na ziemi jak my, ale zajmujesz się sprawami Nieba; żyjesz w czasie, ale działasz dla wieczności.
Kimże więc jesteś, Kapłanie? Nie, nie ma ludzkich słów, które mogłyby powiedzieć nam, kim jesteś: jesteś ministrem zawieszonym między Niebem i ziemią, tajemnicą niepojętą, nieogarniętą, jak Bóg, do Którego jesteś tak bardzo podobny.
http://www.preghiereagesuemaria.it/libri/santificazione%20per%20i%20sacerdoti.htm
Krótkie info o autorze:
Ksiądz Tomaselli wstąpił w roku 1916 do zgromadzenia salezjańskiego założonego przez św. Jana Bosko. Przez 63 lata swojej posługi pełnił wiele funkcji: był proboszczem, nauczycielem, kapelanem wśród wspólnot religijnych, egzorcystą i apostołem dobrej prasy katolickiej. Napisał setkę krótkich książeczek o tematyce pobożnej i apologetycznej. Podczas swojego życia żarliwie pracował dla zbawienia dusz i chwały Bożej. Gdy był wzywany w środku nocy, by udzielić umierającym ostatnich sakramentów, przybywał niezwłocznie, świadom, że Jezus Chrystus gorąco pragnie zbawienia każdej duszy. Zapał w uświęcaniu i zbawianiu dusz był charakterystyczną cechą kapłańskiego życia księdza Tomaselli. Jako prawdziwy salezjanin był bardzo oddany Matce Bożej.
Jego ulubionymi lekturami były pisma św. Teresy z Lisieux, św. Alfonsa Marii de Liguori, siostry Jóżefy Menendez, św. Tomasza z Akwinu i oczywiście św. Jana Bosko..
http://ilvessillo.netsons.org/tomaselli/index.html
Przetłumaczyłam to wszystko z j. włoskiego. |
|
|