Autor |
Wiadomość |
Teresa
|
Wysłany:
Wto 20:56, 20 Kwi 2021 Temat postu: |
|
Prof. Magda Teter: to pewne, że oskarżenia o żydowskie mordy rytualne są fałszywe
„Prawdą jest to, że były oskarżenia i procesy, ale nieprawdą, że Żydzi zabijali chrześcijańskie dzieci w jakichkolwiek celach rytualnych” – mówi prof. Magda Teter. Historyczka z Nowego Jorku i autorka książki poświęconej oskarżeniom Żydów o mordy rytualne i profanacje „Blood Libel: On the Trail of An Antisemitic Myth” w rozmowie z KAI wyjaśnia źródła antyżydowskich oszczerstw i omawia wybrane przykłady.
Dawid Gospodarek (KAI): Skąd wzięły się w historii przekazy o rzekomych żydowskich mordach rytualnych, o profanacjach Hostii? Czy jesteśmy w stanie powiedzieć, kiedy i gdzie zaczęły się takie oskarżenia?
(...)
https://www.ekai.pl/prof-magda-teter-to-pewne-ze-oskarzenia-o-zydowskie-mordy-rytualne-sa-falszywe/ |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Czw 23:30, 16 Sty 2014 Temat postu: Re: Święty Szymon z Trydentu. |
|
Cytat: |
(...)
"Mord rytualny" zostanie wyjaśniony
(...)
|
I wyjaśnili, dziś można przeczytać:
(...)
"- Dzisiaj nie ma kontrowersji, wszyscy mówią tak samo: to było kłamstwo – mówił w dyskusji Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich."
(...)
https://www.ekai.pl/ogolnopolskie-obchody-xvii-dnia-judaizmu-w-sandomierzu/ |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Wto 16:25, 14 Sty 2014 Temat postu: |
|
Pogrom, którego nie było. Rzeszów, 11–12 czerwca 1945 r. Fakty, hipotezy, dokumenty
Krzysztof Kaczmarski, Pogrom, którego nie było. Rzeszów, 11–12 czerwca 1945 r. Fakty, hipotezy, dokumenty, Rzeszów 2008, 188 s. + 16 stron wkładka zdjęciowa.
Autor stara się wyjaśnić okoliczności oraz odtworzyć przebieg antyżydowskich ekscesów w Rzeszowie w czerwcu 1945 r. Kluczem do tych wydarzeń wydaje się być zabójstwo polskiej 9-letniej dziewczynki. Odkrycie straszliwie zmasakrowanych zwłok dziecka było przyczyną wzburzenia mieszkańców miasta. Na podstawie zachowanych dokumentów autor przedstawia przebieg śledztwa, poszukując odpowiedzi na pytanie o motywy i sprawców tej wstrząsającej zbrodni.
Książka zawiera 48 dokumentów dotyczących opisywanych wydarzeń. Pochodzą one m.in. z zasobów Instytutu Pamięci Narodowej, Archiwum Akt Nowych, Żydowskiego Instytutu Historycznego i Centralnego Archiwum Wojskowego.
Rekonstrukcja wydarzeń sprzed 63 lat oraz załączone dokumenty mają umożliwić zbliżenie się do prawdy o tym tragicznym i wciąż słabo rozpoznanym epizodzie powojennej historii Rzeszowa i Polski.
https://ipn.gov.pl/pl/publikacje/ksiazki/12566,Pogrom-ktorego-nie-bylo-Rzeszow-1112-czerwca-1945-r-Fakty-hipotezy-dokumenty.html |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Wto 13:02, 14 Sty 2014 Temat postu: Re: Święty Szymon z Trydentu. |
|
Teresa napisał: |
Żywot świętego Szymona z Trydentu, Męczennika
(...)
Zwierzchność kazała wydobyć trupa, a kiedy, dokładne badanie ran wykazało złośliwe morderstwo, wszyscy doszli do przekonania, że tylko żydzi zdolni byli do tak okrutnego pastwienia się nad niewinnym dziecięciem.
Pozwani przed sąd, przyznali się żydzi do zbrodni z wszelkimi szczegółami, skazano ich zatem na śmierć, synagogę zburzono, a na miejscu, gdzie zamęczono Szymona, wystawiono kaplicę. Pan Bóg uwielbił to z nienawiści przeciw Jezusowi Chrystusowi zamordowane dziecię licznymi cudami. Wielu ślepych, chromych i chorych wszelkiego rodzaju odzyskało zdrowie za jego przyczyną, zaczem biskup miejscowy wniósł do Rzymu prośbę o kanonizację chłopca. Ojciec święty Grzegorz XIII pozwolił go wpisać w rejestr świętych, a Sykstus V pozwolił odprawiać. osobną Mszę na jego cześć. Obecnie jest Szymon drugim patronem, biskupstwa trydenckiego. Relikwie jego spoczywają w kościele św. Piotra w Trydencie. Kiedy w roku 1609 dr Kwarynon na nowo balsamował ciało Świętego, policzył rany i znalazł ich 5812.
(...)
|
"Mord rytualny" zostanie wyjaśniony
Tegorocznym, przypadającym na 16 stycznia obchodom Dnia Judaizmu w Sandomierzu towarzyszyć będzie ponowne wystawienie na widok publiczny w katedrze osiemnastowiecznego obrazu Carla de Prevot, przedstawiającego rzekomy mord rytualny chrześcijańskiego dziecka, dokonany przez Żydów.
(...)
Towarzyszyć mu będzie tablica wyjaśniająca, że Żydzi nigdy tego nie mogli tego zrobić, gdyż zabrania im tego własna religia. Będzie też mowa o tym, że mimo to oskarżenia Żydów o mordy rytualne ponawiały się, a niekiedy bezpodstawnie skazywano ich z tego powodu na śmierć.
Od kilku lat obraz ten był zakryty, gdyż jego obecność - bez należytego komentarza - umożliwiała różne interpretacje historii, co spotykało się z wieloma protestami. Teraz towarzyszyć mu będzie tablica informująca w sposób jednoznaczny, że Żydzi nigdy nie popełniali mordów rytualnych, gdyż było to całkowicie sprzeczne z ich religią. Treść tablicy została przygotowana przez Komitet ds. Dialogu z Judaizmem Konferencji Episkopatu Polski i uzgodniona ze środowiskami żydowskimi.
(...)
http://www.traditia.fora.pl/kosciol-w-polsce,115/dzien-judaizmu-w-polsce,1367.html#50642 |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pon 13:27, 09 Kwi 2012 Temat postu: Re: Święty Szymon z Trydentu. |
|
stefan napisał: |
Czy można prosić o dokładniejszą informację o Szymonie z Trydentu? Podobno został wykreślony swego czasu z martylologium/czy dobrze napisałem?/ świętych Kościoła Katolickiego. To znaczy jest świętym czy nie jest? |
Żywot świętego Szymona z Trydentu, Męczennika
Od samego początku świata żaden język ludzki nie wymówił więcej zemstą tchnącego słowa, ani straszliwszego i bardziej zgrozą przejmującego przekleństwa, jak żydzi, gdy w Wielki Piątek z wściekłości przeciw Jezusowi wrzeszczeli: "Krew Jego na nas i syny nasze!" (Mateusz 27,25). Straszliwe to przekleństwo, rzucone na własne głowy, okrutnie się spełniło, albowiem wzgardzeni włóczą się odtąd po wszystkich zakątkach ziemi, ścigani przez Krew Chrystusową; wszędzie się ich obawiają, wszędzie są znienawidzeni, a jednak wszędzie ich można napotkać. Wiele krain skalali niegdyś żydzi przez mordowanie dziatek chrześcijańskich, powodowani pragnieniem ujrzenia krwi ochrzczonej niewinności i słyszenia jęków męczonej ofiary, jako też dania upustu nienawiści przeciw Jezusowi Chrystusowi.
Święty Szymon
Dnia 24 marca roku Pańskiego 1475, we wtorek Wielkiego Tygodnia, zgromadzili się żydzi, mieszkający w Trydencie w Tyrolu, w synagodze, aby poczynić przygotowania do uroczystego obchodu Paschy, to jest ich Wielkanocy. Wtem ktoś rzucił myśl, aby dla odnowienia i zadowolenia nienawiści przeciw Ukrzyżowanemu zabić dziecko chrześcijańskie. Wszyscy wnioskiem tym wielce się ucieszyli, a lekarz Tobiasz przyrzekł postarać się o ofiarę. W środę wieczorem, kiedy katolicy znajdowali się w kościele na nabożeństwie, zwabił on do siebie słodyczami trzyletniego chłopczyka i zaprowadził go do domu Samuela, jednego ze znaczniejszych żydów. W Wielki Czwartek wieczorem uprowadził Samuel chłopca do domu stojącego tuż przy synagodze i o północy wzięli się żydzi do dzieła, na którego wspomnienie stają włosy na głowie. Zawiązawszy chłopcu usta i gardło chustką, zdarli z niego odzienie, rozciągnęli mu ręce w kształcie krzyża, po czym Samuel zranił go nożem w prawe ramię i wyciął kawałek ciała. Następnie siekł twarz chłopca nożyczkami, a wyciąwszy z niej kawałek ciała oddał je drugiemu. Potem rzucili się na dziecię inni żydzi, a gdy na jego twarzy nie było już ani kawałeczka zdrowego ciała, zaczęli mu kaleczyć nogi. Podczas tej męczarni spoglądał Szymon ze łzami w oczach ku Niebu, po czym skłonił głowę i oddał Bogu ducha.
Nawet najdziksze serce ludzkie powinno było uczuć litość, ale żydzi nie mogli się nasycić strasznym widokiem. Aby tej rozkoszy dłużej doznawać, bluźniąc Jezusowi Chrystusowi kłuli ciałko szydłami, szpilkami i innymi ostrymi narzędziami od głowy aż do stóp tak długo, aż stało się jedną wielką raną, a drudzy straszliwie wrzeszczeli: "Jak zabiliśmy Jezusa, Boga chrześcijańskiego, tak i tego zabijmy! niech tak nieprzyjaciele nasi na wieki pohańbieni zostaną!" Aby władze nie wyśledziły zbrodni, ukryli trupa w magazynie siana, a potem zakopali go w piwnicy. Tym czasem zarządzono poszukiwania za przepadłym bez wieści dziecięciem, głośno wypowiadając podejrzenie, że porwali je żydzi i zamordowali. Przejęci strachem, wrzucili żydzi trupa do strumyka płynącego za miastem, a potem sami dali znać władzom, że w strumyku znajduje się trup jakiegoś dziecięcia.
Zwierzchność kazała wydobyć trupa, a kiedy, dokładne badanie ran wykazało złośliwe morderstwo, wszyscy doszli do przekonania, że tylko żydzi zdolni byli do tak okrutnego pastwienia się nad niewinnym dziecięciem.
Pozwani przed sąd, przyznali się żydzi do zbrodni z wszelkimi szczegółami, skazano ich zatem na śmierć, synagogę zburzono, a na miejscu, gdzie zamęczono Szymona, wystawiono kaplicę. Pan Bóg uwielbił to z nienawiści przeciw Jezusowi Chrystusowi zamordowane dziecię licznymi cudami. Wielu ślepych, chromych i chorych wszelkiego rodzaju odzyskało zdrowie za jego przyczyną, zaczem biskup miejscowy wniósł do Rzymu prośbę o kanonizację chłopca. Ojciec święty Grzegorz XIII pozwolił go wpisać w rejestr świętych, a Sykstus V pozwolił odprawiać. osobną Mszę na jego cześć. Obecnie jest Szymon drugim patronem, biskupstwa trydenckiego. Relikwie jego spoczywają w kościele św. Piotra w Trydencie. Kiedy w roku 1609 dr Kwarynon na nowo balsamował ciało Świętego, policzył rany i znalazł ich 5812.
Nauka moralna
Chrześcijaninie! Czytając powyższy opis, zapewne nie mogłeś powstrzymać uczucia gniewu przeciw żydom, którzy i teraz niejednokrotnie korzystają z każdej sposobności, aby odziedziczoną nienawiść do Jezusa Chrystusa wywrzeć na Kościele katolickim i jego dzieciach. Ale gniew twój byłby grzeszny i niemiły Bogu, albowiem sprzeciwiałby się nauce Jezusa Chrystusa, który nam dał przykład miłości nieprzyjaciół mówiąc podczas swej Męki na krzyżu: "Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią" (Łuk. 23, 34). Kościół święty wymaga od ciebie, abyś szanował każdego człowieka, choćby i był żydem lub poganinem, albowiem każdy człowiek stworzony jest na podobieństwo Boga, wskutek tego zawsze godny poszanowania. Nauk i obyczajów takiego człowieka, o ile się sprzeciwiają naukom i rozporządzeniom Kościoła katolickiego, przyjmować ci nie wolno; powinieneś je zganić i gardzić nimi, ale nigdy jego osobą, gdyby bowiem on był otrzymał takie same wewnętrzne i zewnętrzne łaski jak ty, byłby może lepszym od ciebie katolikiem. Przeto nie twoja rzecz badać i wyrokować, dlaczego ktokolwiek tych łask nie otrzymał, albo dlaczego nie robi z nich użytku, należy to bowiem do samego Boga. Obowiązkiem twoim jest ubolewać nad taką osobą i starać się modlitwą, pouczeniem i dobrym przykładem o jej nawrócenie. Powinnością naszą jest miłować nawet nieprzyjaciół naszych, gdyż sam Jezus Chrystus powiedział "Miłujcie nieprzyjacioły wasze, dobrze czyńcie tym, którzy was mają w nienawiści, a módlcie się za prześladujących i potwarzających was" (Mat. 5,44).
Modlitwa
Boże i Panie mój, Odnowicielu niewinności, dla którego Imienia niewiniątko Szymon przez wiarołomnych żydów zamordowane zostało, daj nam za jego zasługami uchować się od zepsucia tego świata, a dostąpić zbawienia w ojczyźnie Niebieskiej. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi, po wszystkie wieki wieków. Amen.
Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku - Katowice/Mikołów 1937r.
https://ruda-parafianin.pl/swi/s/szymon04.htm |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 20:40, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
stefan napisał: |
Myślę, że nikt ówczesnych kardynałów i ówczesnego papieża nie uznaje za oszustów ,jedynie świadczy to raczej o uznaniu ówczesnego procesu że był niewiarygodny że oni właśnie się pomylili czyli podważają wg mnie cały porządek Kościoła. Czyli wszystko można teraz "odkręcić" nawet świętego. Czy z Nieba także aniołowie go musieli usunąć? A może niebawem przyjdzie czas i na Jana od Krzyża albo innych świętych? |
Jego kult został zakazany dekretem Kongregacji Rytów z 4 maja 1965 r. Co prawda nie był on formalnie kanonizowany, lecz jego kult był potwierdzony przez papieża specjalnym formularzem mszalnym. Przykład św. Szymona z Trydentu to jeden z wielu podobnych przykładów, bowiem w ramach posoborowej "racjonalizacji kultu" w 1969 r wykreślono z martyrologium licznych "legendarnych świętych", np. św. Eustachego. Ja tam nie mam wątpliwości, to dziecko dostąpiło chwały nieba. Z Nieba nikt go nie usunął, bo i wiele jest tam takich świętych, którzy tu na ziemi prowadzili życie godne naśladowania i podziwu, a wcale nie są beatyfikowani czy kanonizowani. A to było dziecko Bogu ducha winne.
Kiedyś nie było tak z procesami beatyfikacyjnymi czy kanonizacyjnymi, jak mamy teraz. Też na przestrzeni wieków wkradały się liczne nadużycia. Po dekrecie Urbana VIII z roku 1634, proces kanonizacyjny został zastrzeżony dla samej tylko Stolicy Apostolskiej, która powoływała w związku z tym do życia różne kongregacje rzymskie. Ale jeszcze do Soboru Watykańskiego II było to bardziej rygorystyczne, a od SWII, procesy kanonizacyjne zostały "zreformowane". W roku 1983 Jan Paweł II zniósł urząd adwokata diabła, do którego należała troska, by osoby niegodne nie zostały przedstawione do kanonizacji.
Dawniej adwokat diabła, dziś dzięki Janowi Pawłowi II... O co chodzi?
"Adwokat diabła" - urząd ten istniał od 1587 roku, gdy wprowadził go papież Sykstus V do 1983, gdy papież Jan Paweł II zastąpił go urzędem „promotora sprawiedliwości”, który czuwa nad zachowaniem norm prawnych podczas procesu, przygotowuje pytania dla świadków oraz powołuje biegłych, a w razie stwierdzenia poważnych nieprawidłowości może przerwać proces beatyfikacyjny. Ma za zadanie także weryfikowanie wszystkich negatywnych informacji na temat wyniesienia kandydata na ołtarze. Może także żądać uzupełnienia akt po przeprowadzeniu procesu diecezjalnego.
... czyli nie można też powiedzieć, że wszystko się dzieje bez jakiegoś nadzoru, bo jest "promotor sprawiedliwości". |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 19:42, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
Angelight napisał: |
Cytat: |
"To znaczy że został dekanonizowany, czyli nie jest świętym." |
Świętym jest, bo powodem "dekanonizacji" były naciski żydostwa i nie było żadnych przesłanek aby św. Szymona dekanonizować. Jeżeli świętego, ówczesnych kardynałów i papieża uznaje się za oszustów, aby przypodobać się Synagodze Szatana to nie można tego uznać za wiarygodne. Św. Szymon z Trydentu jest Świętym Kościoła katolickiego. Amen. |
Oczywiście że jest świętym, cieszył się niezmiennym kultem świętości, aprobowanym przez papieży przez kilkaset lat. A to, że kult został zakazany, nie umniejszyło świętości tego dziecka. |
|
|
stefan
|
Wysłany:
Nie 11:13, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
Angelight napisał: |
Cytat: |
"To znaczy że został dekanonizowany, czyli nie jest świętym." |
Jeżeli świętego, ówczesnych kardynałów i papieża uznaje się za oszustów, aby przypodobać się Synagodze Szatana to nie można tego uznać za wiarygodne. Św. Szymon z Trydentu jest Świętym Kościoła katolickiego. Amen. |
Myślę, że nikt ówczesnych kardynałów i ówczesnego papieża nie uznaje za oszustów ,jedynie świadczy to raczej o uznaniu ówczesnego procesu że był niewiarygodny że oni właśnie się pomylili czyli podważają wg mnie cały porządek Kościoła. Czyli wszystko można teraz "odkręcić" nawet świętego. Czy z Nieba także aniołowie go musieli usunąć?
A może niebawem przyjdzie czas i na Jana od Krzyża albo innych świętych? |
|
|
Angelight
|
Wysłany:
Nie 10:38, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
Cytat: |
"To znaczy że został dekanonizowany, czyli nie jest świętym." |
Świętym jest, bo powodem "dekanonizacji" były naciski żydostwa i nie było żadnych przesłanek aby św. Szymona dekanonizować. Jeżeli świętego, ówczesnych kardynałów i papieża uznaje się za oszustów, aby przypodobać się Synagodze Szatana to nie można tego uznać za wiarygodne. Św. Szymon z Trydentu jest Świętym Kościoła katolickiego. Amen. |
|
|
Angelight
|
Wysłany:
Nie 10:31, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
Cytat: |
"W 1965 Sobór Watykański II na nowo przeprowadził proces tego świętego, uznając historię Szymona za fałszywą. Paweł VI ostatecznie usunął go z katalogu świętych katolickich, zakazując jego kultu. Okoliczności jego śmierci do dzisiaj nie wyjaśniono." |
Jakim prawem jeden papież zmienia postanowienia innego w kwestii takiej ważniej sprawy jak kanonizacja. Czy to nie jest akt pychy? Coś niebywałego, jakim prawem w ogóle to się dzieje? Po co im ugoda z bezczelnym żydostwem? |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Sob 23:33, 12 Gru 2009 Temat postu: |
|
O książce syna rabina Eliasza Toaffa - Ariela Toaffa pt. " „Krwawa Pascha” doktora Toaffa.
"W szczególności, uczony zajął się sprawą św. Szymona z Trydentu. Tego dwuletniego chłopczyka z włoskiego miasteczka Trydent w roku 1475, w przeddzień żydowskiej Paschy, kilku aszkenazyjskich Żydów uprowadziło z domu. Nocą złoczyńcy zabili dziecko. Spuścili z ciała krew, przebili je gwoździami i ukrzyżowali głową w dół, wołając: „Niech zginą wszyscy chrześcijanie na lądzie i na morzu!”. W ten prymitywnie dosłowny sposób świętowali oni swoją Paschę – archaiczny obrzęd, na pamiątkę przelanej krwi i zabitych dzieci, nie chcąc w zwykły metaforyczny sposób zamienić krwi winem.
Morderców złapano, a oni przyznali się do wszystkiego. Biskup Trydentu uznał ich winnymi. Jednak społeczność żydowska zaprotestowała u Papieża, a ten poruczył biskupowi Ventimiglia przeprowadzenie śledztwa. Żydzi przedstawili swoją wersję: „Szymona zabili chrześcijanie w celu prowokacyjnego zdyskredytowania judaistów”, - tak jest napisane w przedwojennej encyklopedii żydowskiej. Autorzy encyklopedii mieli dobre wyczucie: ten sam argument wykorzystali Żydzi w roku 2006, gdy musieli wyjaśnić masowe zabójstwo dzieci w Kafr Qana.
W XV wieku Żydzi mieli duże wpływy, ale nie byli wszechmocni. Nie mogli postąpić tak, jak w roku 2002 po masakrze w Jenin’ie, kiedy po prostu kazali wszystkim zamknąć się. Nie mieli amerykańskiego weta w Radzie Bezpieczeństwa. Nie mogli zbombardować Rzymu, a słowo „antysemityzm” wynaleźli dopiero po 400 latach. Przestępcy sądzeni byli sprawiedliwie, a oni przywykli do przywilejów. W celu powtórnego rozpatrzenia sprawy papież Sykstus IV powołał komisję z sześciu kardynałów, na czele z chlubą ówczesnej nauki prawniczej. Najwyższy Sąd powtórnie uznał oskarżonych winnymi zabójstwa. Można prześledzić katolicką i żydowską interpretację wydarzeń. Protokóły procesu zachowały się w Watykanie do naszych czasów.
W roku 1965 w Kościele Rzymsko-Katolickim nastąpiła pierestrojka. Podczas burzliwych dni Drugiego Soboru Watykańskiego reformatorzy, chcąc odnowić wiarę i dostosować ją do nowego, wygodnego dla Żydów dyskursu, zniszczyli podstawy tradycji religijnej. Krótko mówiąc, katoliccy hierarchowie szukali poklasku u liberalnej prasy.
Zawsze czujni Żydzi wykorzystali pojawiającą się możliwość i zaczęli naciskać na biskupów, aby dekanonizowali świętego Szymona z Trydentu. Biskupi zgodzili się – do tego czasu zdążyli już zdjąć winę z Żydów za ukrzyżowanie Chrystusa i uznali własną winę za prześladowania Żydów. W porównaniu z taką rewolucją zabójstwo włoskiego dziecka było nic nieznaczącym drobiazgiem. Biskupi w trybie pilnym przyjęli rezolucję: przyznania się oskarżonych uważać za nieważne, ponieważ uzyskano je na mękach. A więc oskarżeni byli niewinni. Zaprzestano i zabroniono kultu Szymona, a szczątki zamęczonego dziecka zabrano i schowano w nieznanym miejscu, aby nigdy już nie było do nich pielgrzymek.
Wróćmy jednak do dr Ariela Toaffa. Badając dokumenty sądowe, doszedł on do wstrząsającego odkrycia: przyznania się zabójców nie były podyktowane stosującymi tortury fanatycznymi śledczymi; gdyż zeznania zawierały informacje, o których włoscy przedstawiciele Kościoła lub policji absolutnie nie mogli niczego wiedzieć. Przestępcy byli członkami nielicznej gminy Aszkenazyjczyków pochodzących z obcego kraju, która miała swoje własne obrzędy, różniące się od tradycji miejscowych Żydów włoskich. Obrzędy te zostały dobrze opisane w zeznaniach oskarżonych, chociaż początkowo nie były znane ówczesnym kompetentnym organom. Toaff podkreśla: „Te magiczne formuły w języku starohebrajskim, posiadające mocne antychrześcijańskie akcenty, nie mogły powstać w wyobraźni sędziów, ponieważ nie mieli oni pojęcia o tych modlitwach, które wchodziły w skład nieznanej we Włoszech tradycji Aszkenazyjczyków. Przyznanie się do winy jest ważne tylko wtedy, gdy zawiera pewne autentyczne i sprawdzalne szczegóły przestępstwa, o których nie wiedziała policja. Tą żelazną zasadę śledztwa sąd w Trydencie zachował.
Podobne odkrycie mogłoby wstrząsnąć, porazić i zmienić Kościół. Uczony, dr Toaff, wskrzesił pamięć o świętym Szymonie, którego dwukrotnie skrzywdzono: w wieku piętnastym padł on ofiarą krwiożerczych czarowników, a w dwudziestym – stał się ofiarą kościelnej pierestrojki. Odkrycie zacnego izraelskiego profesora mogło spowodować skruchę watykańskich uczonych: chcąc być w przyjacielskich stosunkach z ważnymi przedstawicielami amerykańskiego żydostwa, zapomnieli oni o zamordowanym dziecku. Niestety, dotychczas nie przyznają się do swego poważnego błędu."
http://www.israelshamir.net/Polish/Polish10.htm
stefan napisał: |
To znaczy jest świętym czy nie jest? |
To znaczy że został dekanonizowany, czyli nie jest świętym. Ale u Boga to dziecko jest świętym. |
|
|
stefan
|
Wysłany:
Sob 23:32, 12 Gru 2009 Temat postu: |
|
Czyli rozumiem ,że papież może "anulować" wcześniej ogłoszoną kanonizację przez innego papieża. |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Sob 23:08, 12 Gru 2009 Temat postu: |
|
Szymon z Trydentu (26 listopada 1472 - 21 marca, 1475) był chłopcem z Trydentu, którego zaginięcie było podstawą do oskarżenia miejscowych Żydów o mord rytualny.
Szymon zaginął przed Wielkanocą 1475, co zostało połączone z wygłaszanymi wówczas kazaniami, w których obszernie relacjonowano żydowskie mordy rytualne. W poniedziałek wielkanocny jego ciało ze śladami nakłuć znaleziono w rzece obok dzielnicy żydowskiej.
Przywódcy społeczności żydowskiej zostali aresztowani; 15 z nich skazano po torturach, na których przyznali się do uprowadzenia i zamordowania dziecka - na spalenie na stosie.
Kult młodego świętego zaczął się szerzyć w całej Europie, przypisywano mu ponad 100 cudów. W 1588 papież Sykstus V zaaprobował kult, czyniąc go patronem osób uprowadzonych i torturowanych.
W 1965 Sobór Watykański II na nowo przeprowadził proces tego świętego, uznając historię Szymona za fałszywą. Paweł VI ostatecznie usunął go z katalogu świętych katolickich, zakazując jego kultu. Okoliczności jego śmierci do dzisiaj nie wyjaśniono.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szymon_z_Trydentu |
|
|
stefan
|
Wysłany:
Sob 19:34, 12 Gru 2009 Temat postu: Święty Szymon z Trydentu? |
|
Czy można prosić o dokładniejszą informację o Szymonie z Trydentu? Podobno został wykreślony swego czasu z martyrologium/czy dobrze napisałem?/ świętych Kościoła Katolickiego. To znaczy jest świętym czy nie jest? |
|
|