Autor |
Wiadomość |
piotr1977
|
Wysłany:
Śro 14:00, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Z obecnością wspólnot w Bazylice, od początku było tak, że każda diecezja miała swój wyznaczony miesiąc: Czyli przyjeżdżały: 13 stycznia jedna diecezja, 13 lutego druga diecezja, itd.
Teraz jak wspólnot jest ok.36, na każdy miesiąc przypadają 3 diecezje.
Jest dla mnie jasne, że z nad morza wybrać się najtrudniej, choć i tamtejsze środowiska organizują wyjazdy. Np. na pogrzeb prezydenta jechał cały pociąg ze Szczecina, ale nie był to wtedy 13 dzień miesiąca.
Do Krakowa wyjazdy ciągle są organizowane przez różne wspólnoty i środowiska. Często nie jest to 13 dzień miesiąca, więc jak już ktoś pojechał np. dwunastego, to trzynastego nie pojedzie.
Jak już ktoś jest w Krakowie, trzynastego lub nie, to grób Rozalii zawsze może odwiedzić, ale to też wymaga jakichś uzgodnień.
Jeden z uczestników forum mówił, że był 13 września przy grobie o godzinie 15, odmawiał koronkę i nikogo ze wspólnot nie było.
Możliwe, że wspólnoty, które przyjeżdząją do Krakowa, nie czekają na godzinę 15 tylko od razu jadą na cmentarz. (Moja mama twierdzi, że dociera ze wspólnotą na grób na godzinę 10 rano). To są realia wyjazdów, trudno zdyscyplinować ludzi, gdy się rozejdą po mieście itp.
A nawet jak wspólnota przyjedzie, to będzie najwyżej 20 osób, bo z dużym autobusem bywają ogromne problemy (wiem coś o tym). Wspólnoty powinny mieć proporzec, więc można policzyć, ile wspólnot przyjechało.
Co do przyjazdów do Bazyliki, to myślę, że powinny nastąpić pewne porządki, tak, aby co miesiąc zawsze była przynajmniej jedna ze wspólnot z okolic Krakowa. W promieniu 200 km na pewno 12 wspólnot się znajdzie. |
|
|
piotr1977
|
Wysłany:
Śro 13:24, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Teresa napisał: |
Czy to są prywatne wspólnoty p. Nosiadek? |
36 wspólnot diecezjalnych powstało dzięki p. Ewie Nosiadek. Jest to osoba "pierwszego kontaktu" dla osób, które chcą wspólnotę założyć i to nazwisko jest dla nas punktem odniesienia. I niech tak zostanie, że "roboczo" mówimy o wspólnotach p.Nosiadek.
Kościołem kieruje Duch Święty. Nie tyle "polityka" liderów ma znaczenie, co Jego Kierownictwo. Nie widzę za bardzo innych świeckich apostołów NSPJ tak samo aktywnych na terenie Polski . Księży jest dużo, jeśli każdy będzie chciał przeprowadzić Intronizację NSJ po swojemu, to może mu się uda, ale nie będzie wspólnoty ogólnopolskiej.
Jedną ze wspólnot lokalnych jest wspólnota sejmowa Intronizacji NSPJ, ponad patiami politycznymi. Nie mogą być osamotnieni, muszą czuć poparcie w terenie. |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 10:47, 18 Wrz 2013 Temat postu: Re: Kapłan według Serca Bożego |
|
Ta audycja jest skierowana do świeckich, wygłoszona w I Piątek miesiąca, tu też można odsłuchać:
http://www.gloria.tv/?media=500948
... i pod koniec jest kilka ogłoszeń o mających się odbyć rekolekcjach dla kapłanów, i nie tylko tych, o których Pan wspomniał.
Jest też bardzo ciekawe ogłoszenie, gdzie o. Mikrut informuje o modlitwach w Bazylice NSPJ w Krakowie i podkreśla, że tak jak w każdym miesiącu każdego 13 są, tak i teraz 13 listopada będą.
Wszystkie te ogłoszenia o terminach rekolekcji są już nie aktualne, bo i te rekolekcje się odbyły, ale ... to co pogrubiłam i dałam na kolor, to jest ciągle aktualne.
Ja w Krakowie bywam od czasu do czasu, ostatnio byłam w maju i akurat jeszcze 13 maja przebywałam w Krakowie i wybrałam się do Bazyliki na te modlitwy. Piękna Bazylika, po raz któryś tam wchodzę i zawsze jestem zauroczona jej pięknem, ale ... byłam rozczarowana frekwencją tych Wspólnot dla Intronizacji. Był o. Kubik odprawiał Mszę św. było jego kazanie, było zaproszenie na takie krótkie spotkanie i skromny poczęstunek (herbata czy kawa i jakieś ciasteczka).
Zastanawiałam się, gdzie są te Wspólnoty czy choćby ich przedstawiciele? gdzie jest liderka tych wspólnot, która przecież mieszka w Krakowie? (w którymś wątku tu wyczytałam, że mieszka w Krakowie). Byłam na kawie i na ciasteczku i zobaczyłam, jak takie spotkania są bardzo potrzebne, nie z liderem tym czy innym, ale właśnie z kapłanem, który ma wiele do powiedzenia i wie co ma powiedzieć.
Tak jak w tym powyższym nagraniu o. Mikrut tłumaczy i mówi m.in. tak; "to nie kapłan tu jest najważniejszy, kapłan jest po to, żeby podprowadzać i kierować we właściwą stronę" I parafrazując do tej wypowiedzi, to nie lider ten czy inny jest tu najważniejszy, są ważni, nie kwestionuję tego, ale bardziej do spraw organizacyjnych, ale nie nadrzędnych i tu należy słuchać co "centrala" mówi czyli ks. prof. Kubik - postulator procesu Rozalii i z tej "centrali" p. Nosiadek i inne świeckie "dowodzące" mają odbierać dyspozycje. Tak ja to widzę.
Np. o. Kubik przysiadł się do Panów, którzy przyszli z przekonaniem, że trzeba ogłaszać Chrystusa na Króla Polski i tłumaczył im. Poznałam malutką Małgorzatkę, (imię na cześć św. Małgorzaty Alacoque), która jeszcze w łonie Mamy była poświęcona NSPJ, o czym mamy filmik w tym wątku:
http://www.traditia.fora.pl/kult-nspj-chrystusa-krola-i-intronizacja,47/osobiste-poswiecenie-sie-nspj-i-intronizacja-w-rodzinie,8405.html
Trochę się rozpisałam i sumując już, zastanawiam się nad tym co Pan napisał:
... jak się to ma do tego co już powyżej napisałam, odnośnie spotkań w Bazylice? Czy to są prywatne wspólnoty p. Nosiadek? Jak ich tyle jest, (przecież nie wszyscy mogą zawsze przyjechać do Bazyliki ), to nawet od ich przedstawicieli na tych spotkaniach w Bazylice 13 każdego miesiąca, ta Bazylika powinna drżeć w posadach od modlitwy i śpiewu uwielbienia tego NSPJ.
Tak samo gdy tylko jestem w Krakowie, to odwiedzam grób sł. B. Rozalii, i jednego roku zrobiłam sobie nawet taka pamiątkę, tu pokazałam:
http://www.traditia.fora.pl/kult-nspj-chrystusa-krola-i-intronizacja,47/grob-rozalii-celakowny,631-15.html#33407
... ale też i o. Dobrzyckiego - spowiednika Rozalii - prosząc w modlitwie aby pomagał nam tu na ziemi, żeby to NSPJ było poznane, kochane, żeby Go nie odrzucali, bo jak słyszymy, nie chcą żadnego organu, tylko chcą Króla Polski |
|
|
piotr1977
|
Wysłany:
Nie 11:17, 15 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Dziękuję za tę informację.
Sądzę, że być może zbyt wiele oczekujemy "od góry", zamiast działać oddolnie.
Nie zastąpimy księży w ich posłudze, ale są rzeczy, które świeccy mogą i powinni podjąć.
Rekolekcje dla kapłanów w Czernej odbyły się na wniosek osoby świeckiej.
Co pokazuje, że Pan Jezus nie zostawia nas wobec spraw trudnych.
Świeccy pomogli w rozprowadzeniu plakatu i świeccy te rekolekcje zorganizowali.
Księża skupili się na swojej pracy duchowej.
Myślę, że jak nie biskup ordynariusz, to biskup pomocniczy znajdzie czas na rozmowę w tej sprawie. Księży proboszczów, otwartych na sprawę raczej nie brakuje, ale jeśli są osamotnieni, niewiele zrobią.
Takie rekolekcje to sposób, aby ich "wyłowić" z diecezji i poznać ze sobą.
Bo to też jest ważne, aby pobożni księża się jednoczyli.
Naprawę jestem za tym, aby świeccy apostołowie kultu NSPJ brali przykład z tamtych rekolekcji w Czernej. |
|
|
stefan
|
Wysłany:
Sob 16:56, 14 Wrz 2013 Temat postu: |
|
piotr1977 napisał: |
"Kapłan według Serca Jezusa" to temat specjalnych rekolekcji dla kapłanów, a zwłaszcza proboszczów, które odbyły się w Czernej k. Krzeszowic w lutym 2010 roku. Choć minęły już trzy lata od tego wydarzenia, warto przybliżyć ich znaczenie.
Celem tych trzydniowych rekolekcji było uzdolnienie księży proboszczów do większego rozkrzewienia kultu Serca Jezusa i dokonania aktu poświęcenia swoich parafii Najświętszemu Sercu. Rekolekcje wygłosił o.Jan Mikrut, redemptorysta.
W rekolekcjach wzięło udział sześciu księży (jeśli dobrze pamiętam - pięciu proboszczów i jeden ksiądz z zagranicy).
Czy sześciu to mało? Było przewidzianych więcej miejsc, ale tutaj znaczenie ma raczej ten fakt, że tych pięciu proboszczów z jednej tylko diecezji wykazało się otwartością i szybko odpowiedzieli na zaproszenie.
Wiem, że po rekolekcjach w Czernej jeden z księży proboszczów rozpoczął starania o poświęcenie parafii NSJ. (Tego, jakie starania podjęli pozostali księża, nie wiem.)
Narzekanie na księży to błędne koło. Nawet jeśli słabo znają kult NSPJ, jest sposób, aby to błędne koło przerwać.
Zarówno kuria diecezjalna, jak i o.Mikrut, bez wahania poparły pomysł tych specjalnych rekolekcji. |
Jesli chodzi o przeprowadzenie rekolekcji to dyrektor Misji Krajowych sercanów czeka na zaproszenia do parafii. Ma pod sobą kilkudziesięciu kapłanów przygotowanych do dawania rekolekcji intronizacyjnych. Tutaj problem widzę w świadomości proboszczów i biskupów. |
|
|
piotr1977
|
Wysłany:
Sob 6:01, 14 Wrz 2013 Temat postu: |
|
"Kapłan według Serca Jezusa" to temat specjalnych rekolekcji dla kapłanów, a zwłaszcza proboszczów, które odbyły się w Czernej k. Krzeszowic w lutym 2010 roku. Choć minęły już trzy lata od tego wydarzenia, warto przybliżyć ich znaczenie.
Celem tych trzydniowych rekolekcji było uzdolnienie księży proboszczów do większego rozkrzewienia kultu Serca Jezusa i dokonania aktu poświęcenia swoich parafii Najświętszemu Sercu. Rekolekcje wygłosił o.Jan Mikrut, redemptorysta.
W rekolekcjach wzięło udział sześciu księży (jeśli dobrze pamiętam - pięciu proboszczów i jeden ksiądz z zagranicy).
Czy sześciu to mało? Było przewidzianych więcej miejsc, ale tutaj znaczenie ma raczej ten fakt, że tych pięciu proboszczów z jednej tylko diecezji wykazało się otwartością i szybko odpowiedzieli na zaproszenie.
Wiem, że po rekolekcjach w Czernej jeden z księży proboszczów rozpoczął starania o poświęcenie parafii NSJ. (Tego, jakie starania podjęli pozostali księża, nie wiem.)
Narzekanie na księży to błędne koło. Nawet jeśli słabo znają kult NSPJ, jest sposób, aby to błędne koło przerwać.
Zarówno kuria diecezjalna, jak i o.Mikrut, bez wahania poparły pomysł tych specjalnych rekolekcji. |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 11:41, 18 Lis 2009 Temat postu: Re: Kapłan według Serca Bożego |
|
Ciekawa audycja, nie długa 17 minut, ale bardziej jest ona skierowana do kapłanów, poruszona jest sprawa Intronizacji. Rozpoczyna się od podania Psalmu 23 - "Pan jest Pasterzem moim". Jak usłyszałam to frywolne, dyskotekowe wykonanie tego Psalmu, to byłam już gotowa wyłączyć i nie słuchać, ale...nawet dalej sam o. Mikrut powiedział, że tak jak w tej piosence, my możemy sobie hasać, a Pasterz bezpiecznie mnie poprowadzi.
Ciekawie i krótko powiedziane, jak najbardziej należy posłuchać. |
|
|
stefan
|
|
|