Teresa
|
Wysłany:
Czw 8:18, 20 Sie 2009 Temat postu: Zatwardziałość i wdzięczność |
|
Zatwardziałość i wdzięczność
W pewną wigilijną noc stary, niezbyt pobożny rolnik, który chodził do kościoła zazwyczaj dwa razy w roku: na Boże Narodzenie i na Wielkanoc, wybrał się na Pasterkę. Po powrocie zajrzał jeszcze do obory, żeby zobaczyć, czy któreś ze zwierząt nie przemówi przypadkiem ludzkim głosem. Kiedy wszedł i spojrzał na nie, zobaczył, że na dźwięk jego głosu zwierzęta podnosiły łby i patrzyły na niego z wdzięcznością i ufnością. Przypomniało mu się zdanie, które co dopiero słyszał w kościele: Wół rozpoznaje swego pana i osioł żłób swego właściciela, Izrael na niczym się nie zna, lud mój niczego nie rozumie.
Zafrasował się rolnik, myśląc: Te zwierzęta mają więcej rozumu ode mnie. One wiedzą, kto je karmi, i umieją okazać mi wdzięczność, a ja przypominam sobie o Bogu tylko dwa razy w roku.
Pan Jezus opowiadając arcykapłanom i starszym przypowieść o królu i wyprawionej przez niego uczcie, (Mt 22,1-14) przypomniał im o dobroci Boga, który jak ów dobry król nieustannie wychodzi z zaproszeniem do swoich sług. Przypowieść mówi także o zatwardziałości serca. Oto zaproszeni nie tylko lekceważą wezwanie i idą do swoich zajęć, ale wręcz zabijają sługi króla, jakby samo zaproszenie na ucztę było obrazą. Dla uczonych w Piśmie obraz był jednoznaczny: przecież to członkowie narodu wybranego przez Boga i zaproszonego do przymierza z Nim nie tylko okazywali niewdzięczność, lekceważąc wezwanie, ale wręcz zabijali proroków, przypominających im o zaproszeniu do szczególnej bliskości z Bogiem.
Jezus spłaca dług wdzięczności, którego nie oddali Bogu Izraelici. To On może do siebie odnieść słowa Psalmisty: Oto przychodzę. W zwoju księgi jest o mnie napisane: radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże.
Z rozważań ks. Tomasza Opalińskiego.
Dziękuję ci, Panie, za to, że jestem jak inni ludzie.
Są pełni wad i złych pragnień - ja także.
Są egoistami, szukają tylko własnych przyjemności i korzyści.
Innych po drodze potrącają - ja także.
Są tchórzami, cofają się przed najmniejszą trudnością.
Boją się cierpienia, lękają się czynu i wysiłku - ja także.
Są kapryśni. Dzisiaj chcą tego, a jutro o tym zapominają.
Obiecują, nie dotrzymują słowa Kierują się humorem - ja też. (...)
Są grzesznikami, mój Boże - ja też.
Ale ja także składam Ci dzięki.
Bo Ty przyszedłeś do grzeszników, do ludzi mało ciekawych.
Przyszedłeś do ludzi ubogich w miłość, w cnoty.
Do ludzi, którzy nie dają sobie rady sami i potrzebują Ciebie. (...)
A bez Ciebie - co stałoby się ze mną?
O tak, dziękuję, Ci Panie, że jestem jak inni ludzie.
Zmiłuj się nade mną, bo jestem grzesznikiem.
Francois Mauriac
(François Mauriac (1885–1970) – francuski pisarz, noblista, zaliczany do największych pisarzy katolickich XX wieku.)
http://pl.wikiquote.org/wiki/Fran%C3%A7ois_Mauriac |
|