Autor Wiadomość
Teresa
PostWysłany: Czw 21:44, 18 Paź 2007   Temat postu:

Rzym przemówił, sprawa jest jasna.

„Episkopat Polski liturgię trydencką uważa za kłopot. Dlatego utrudnia wprowadzenie tradycyjnej mszy do parafii” – napisał Paweł Milcarek w „Rzeczpospolitej”.


W tym roku 14 września był dla Kościoła katolickiego dniem potwierdzenia jego trwałej tożsamości: na mocy motu proprio “Summorum pontificum”, dokumentu Benedykta XVI, przywrócono do powszechnego używania liturgię trydencką. Odtąd każdy ksiądz może używać dawniejszego mszału łacińskiego (bez potrzeby “żadnego pozwolenia ze strony ani Stolicy Świętej, ani ordynariusza”). Traktuje się to nie jako wyjątek od posoborowej reguły, lecz jako współistnienie dwóch różnych zwyczajów liturgicznych.
Rzecz jasna, najbardziej ucieszyli się tym wierni przywiązani do starszych form liturgicznych – ale wraz z nimi szereg biskupów na świecie. Korzystano z okazji, by powiedzieć: dzięki Bogu za to bogactwo, cieszymy się, że jest ono obecne także u nas.

Powrót starej mszy

Teraz każdego dnia dochodzą do nas wiadomości ze świata – o pierwszej od 50 lat celebracji starej mszy w katedrze w Helsinkach, o ustanowieniu stałej kapelanii tradycjonalistów w Dublinie, o transmisji mszy trydenckiej przez EWTN, największą telewizję religijną w USA, o zapowiedzi nabożeństw tradycyjnych na Światowym Dniu Młodzieży w Sydney w 2008, o tym, że dokument papieża ułatwi życie katolikom chińskim (bo u nich często odprawia się po staremu) albo o tym, że abp Burke z St. Louis zaprosił do siebie księży z diecezji, aby dobrze zapoznali się z “formą nadzwyczajną rytu rzymskiego”, o odprawieniu mszy przedsoborowej w Lourdes na zakończenie największej pielgrzymki we Francji… Itd.
Kronika takich wydarzeń dawno już przekroczyła granice środowisk tradycjonalistycznych. – Odprawiłem tę mszę po raz pierwszy w życiu – mówi ksiądz z litewskiego Kriazaj, kapłan 20 lat po święceniach. Czy ktoś go namówił? Chyba papież.
W dniu wejścia w życie motu proprio Rzym dał podwójny dodatkowy sygnał, że jego postanowienia są traktowane poważnie: podczas gdy w stolicy chrześcijaństwa uroczystą mszę trydencką odprawiano w jednej z głównych bazylik Santa Maria Maggiore – w oddalonym o dwieście kilkadziesiąt kilometrów Sanktuarium Maryjnym w Loreto taką samą mszę celebrował wysłannik papieża kard. Hoyos. – Z pewnością ten ryt nie jest żadną nowością dla Matki Bożej – mówił w homilii. – Ona wielokrotnie słyszała, jak w nim odprawiano. W ostatnich dniach pojawiła się też wiadomość, że starą mszę będzie uroczyście celebrował jeszcze w tym roku sam papież. Jako kard. Ratzinger odprawiał ją bardzo chętnie.

Nadużycie władzy

Pytanie, czy wszyscy są tak samo szczęśliwi. Kard. Carlo Martini SJ – znany jako głowa “partii liberalnej” i konkurent z konklawe 2005 – manifestacyjnie zapowiedział, że nigdy nie odprawi starej mszy. W tym samym czasie kard. Miloslav Vlk z Pragi dokonywał w swym komunikacie pasterskim cudów interpretacji, aby ograniczyć szerokie możliwości dane przez Ojca Świętego. – To smutne, że ci, którzy uchodzą za tolerancyjnych liberałów, są zgorszeni aktem, który poszerza przestrzeń wolności – mówił o takich przypadkach w Radiu Watykańskim Don Nicola Bux z kurii rzymskiej.
A więc nie wszyscy są szczęśliwi – ale niewielu daje temu wyraz tak ostry jak np. bp Raffaele Nogara z Caserta (nazywany biskupem ekumenicznym z racji gotowości do udostępniania swych kościołów muzułmanom), który w dniu wejścia w życie “Summorum pontificum” zakazał używania dawnego mszału, “żeby nie tworzyć precedensu”. To smutne nadużycie władzy biskupiej jest przypadkiem skrajnym, ale też sygnałem, że wola papieża napotyka opór.
I tak, podczas gdy ostateczną konkluzją Episkopatu Włoch, po burzliwej dyskusji, było zdanie, że dokument Benedykta XVI należy “stosować, a nie interpretować” – episkopaty Szwajcarii i Niemiec zajęły się właśnie tworzeniem interpretacji zawężających normy rzymskie. Niewątpliwie w niektórych sektorach Kościoła zaczyna się systematyczna obstrukcja zarządzeń papieża.

Obce ciało

Jak to wygląda u nas, w Polsce? Na wydanie motu proprio Episkopat Polski zareagował natychmiastowym oświadczeniem, że biskupi polscy “włączają się w pasterską misję Ojca Świętego Benedykta XVI” i przyjmują nowe normy. Jednak wydane nie tak dawno temu “Wskazania Konferencji Episkopatu” są miejscami dosłownym tłumaczeniem tekstu Episkopatu Niemiec. Unosi się nad nimi ten sam duch: w kolejnych punktach instrukcji obecność liturgii trydenckiej w parafiach traktuje się jako przykrą hipotezę i domniemany powód kłopotów. W konsekwencji proponuje się takie rozwiązania, które uczynią jak najtrudniejsze wprowadzenie mszy bł. Jana XXIII do codzienności parafialnej.
Każdy, kto porówna dokument Benedykta XVI z tą instrukcją, dostrzeże zasadniczą różnicę nastawienia. Wskazania Episkopatu Polski to dokument jakby z innej epoki, darmo w nim szukać oznak traktowania starej tradycji liturgicznej jako bogactwa i jako ewentualnej szansy wzbogacenia duszpasterstwa. Traktowana jest jak ciało obce, które obecnie Rzym nakazał uszanować.
W chwili wydania “Summorum pontificum” i pierwszego oświadczenia Episkopatu Polski wydawało się, że została zamknięta epoka, w której także polscy hierarchowie mówili publicznie, że przywiązanie do liturgii trydenckiej jest anachronizmem, który “nie przedstawia żadnych wartości chrześcijańskich”, natomiast jest “modą wśród ludzi wrogich Kościołowi”. Takich agresywnie niechętnych wypowiedzi było wtedy więcej. Niestety, takie nastawienie jest widoczne także między wierszami obecnej instrukcji skopiowanej z niemieckiego świata kontrowersji z Rzymem.

Prawo wiernych

Rzym Benedykta XVI nie jest tylko obserwatorem tych spraw. W przeddzień wejścia w życie norm papieskich kard. Hoyos, przewodniczący komisji Ecclesia Dei, która ma teraz “wykonywać władzę Stolicy Apostolskiej”, nie pozostawił złudzeń co do powagi, z jaką Rzym traktuje swój dokument: “Ważne jest to, że w tej chwili księża mogą decydować – bez pozwolenia Stolicy Apostolskiej czy biskupa – o odprawianiu mszy w starym rycie”.
To nieprawda, że biskupom odebrano władzę nad liturgią – gdyż kodeks prawa kanonicznego mówi, kto ma udzielać pozwolenia na odprawienie mszy, i nie jest to biskup; biskup daje “celebret”, władzę uzdalniającą do celebrowania, ale gdy ksiądz ma tę władzę, to proboszcz lub kapelan ma udzielić ołtarza do celebrowania. Jeśli ktokolwiek by mu w tym przeszkadzał, do papieskiej komisji Ecclesia Dei, działającej w imieniu Ojca Świętego, należy podjęcie kroków, aby to prawo – bo jest to odtąd prawo wiernych – było respektowane.
Roma locuta. Wszyscy to słyszeliśmy. Wojny interpretacyjne nie są nikomu potrzebne.

Paweł Milcarek
Autor jest filozofem, wykładowcą Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, redaktorem naczelnym pisma “Christianitas”

http://archiwum.rp.pl/artykul/728737-Rzym-przemowil-sprawa-jest-jasna.html
Teresa
PostWysłany: Śro 21:31, 03 Paź 2007   Temat postu:

Nie napawa mnie to optymizmem Sad ale....Kościół nie jest tylko pierwiastkiem ludzkim, Kościół należy do Jezusa. Pożyjemy zobaczymy, ale ręce opadają czytając takie wypowiedzi. Confused
Teresa
PostWysłany: Śro 20:36, 03 Paź 2007   Temat postu: Wskazania KEP dla Motu proprio Summorum Pontificum

03.10.2007 - Wskazania Konferencji Episkopatu dla diecezji polskich dotyczące sprawo-wania Mszy św. według ogłoszonego przez papieża Benedykta XVI listu apo-stolskiego w formie Motu proprio Summorum Pontificum

Biskupi zebrani na 341. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie w dniach 2 i 3 października 2007 r. ustalili wskazania dotyczące sprawowania Mszy św. według ogłoszonego przez papieża Benedykta XVI w dniu 7 lipca 2007 r. listu apostolskiego w formie Motu Proprio Summorum Pontificum. W Motu proprio i dołączonym do niego liście do biskupów papież Benedykt XVI określił ramowe warunki dla sprawowania Mszy św. według promulgowanego przez bł. papieża Jana XXIII Missale Romanum jako nadzwyczajnej formy liturgii Kościoła.

1. Liturgię parafialną należy sprawować w formie zwyczajnej. Tam, gdzie będzie zachodziła potrzeba, w niedziele i święta nakazane można dodatkowo sprawować jedną Mszę św. w formie nadzwyczajnej, nie może ona jednak być odprawiana w miejsce Mszy św. w formie zwyczajnej (por. Summorum Pontificum, art. 5 § 2).

2. Możliwość sprawowania Mszy św. we wspólnotach parafialnych w formie nadzwyczajnej musi uwzględniać dobro duchowe całej wspólnoty i proszących o takie Msze św. wiernych. Wprowadzenie tej formy Mszy św. nie może powodować napięć i podziałów w parafii (por. Summorum Pontificum, art. 5 § 1). Życzenie jakiejś grupy wiernych, by mogli na stałe uczestniczyć we Mszy świętej sprawowanej według Missale Romanum bł. Jana XXIII nie może utrudniać pozostałym wiernym uczestniczenia we Mszy świętej w formie zwyczajnej.

3. Zwyczajną formę Mszy św. w języku łacińskim należy sprawować według Missale Romanum 1970 (w wydaniu Editio typica tertia 2002), a w języku polskim według Mszału rzymskiego dla diecezji polskich, Poznań 1986. Do nadzwyczajnej formy Mszy św. należy używać Missale Romanum 1962 z tekstami Proprium Poloniae (por. Summorum Pontificum, art. 1).

4. Wniosek o zezwolenie na Mszę św. w formie nadzwyczajnej mogą składać proboszczowi gru-py świeckich działające w danej parafii (por. Summorum Pontificum, art. 5 § 1 i art. 7). Jeśli członkowie grup proszących o Mszę św. w formie nadzwyczajnej są z różnych parafii, wniosek należy skierować do biskupa diecezjalnego.

5. Określenie rodzaju i wielkości grup, które mogą się starać o odprawianie dla nich Mszy św. według formy nadzwyczajnej, pozostawia się biskupom diecezjalnym.

6. Kapłani, którzy mają odprawiać Mszę św. w formie nadzwyczajnej, spełniać powinni następu-jące wymagania (por. Summorum Pontificum, art. 5 § 4):
- przyjmować całą liturgię Kościoła w formie zwyczajnej i nadzwyczajnej (por. towarzyszący Motu proprio List papieża Benedykta XVI);
- posiadać dobrą znajomość nadzwyczajnej formy obrzędu;
- znać język łaciński;
- mieć przygotowanych do tej formy Mszy św. ministrantów.
Spełnieniem tych wymagań powinny weryfikować Diecezjalne Komisje Liturgiczne.

7. Przy sprawowaniu Mszy św. w nadzwyczajnej formie obowiązuje kalendarz i porządek czytań z Missale Romanum 1962. Należy także uwzględnić w odpowiednim czasie zapowie-dziane przez Komisję Ecclesia Dei rozszerzenie kalendarza. Do wykonania czytań w języku narodowym (por. Summorum Pontificum, art. 6) należy użyć perykop z zatwier-dzonego lekcjonarza mszalnego, Pallottinum Poznań 1972-2004. Można także użyć Mszału Rzymskiego w opracowaniu OO. Benedyktynów z Opactwa Tynieckiego, Pallotinum Poznań 1963.
Przepowiadanie w czasie Mszy św. w formie nadzwyczajnej powinno być zgodne z nauczaniem Soboru Watykańskiego II.

8. Biskupi diecezjalni nie widzą aktualnie potrzeby ustanawiania parafii personalnych dla spra-wowania nadzwyczajnej formy obrządku rzymskiego (Summorum Pontificum, art. 10).

9. Celem sporządzenia po trzech latach przez biskupa diecezjalnego relacji na temat doświad-czeń z wprowadzaniem w życie Motu proprio (por. towarzyszący Motu proprio List papieża Benedykta XVI) proboszczowie wzgl. rektorzy kościołów, w których zezwolono na Mszę św. w nadzwyczajnej formie, powinni informować o tym swego biskupa.

10. Przypominając wskazania Motu proprio należy rozważyć, czy w dużych miastach nie powinna być sprawowana jedna Eucharystia niedzielna w języku łacińskim według mszału Pawła VI. Są osoby, które chcą w takiej Mszy świętej uczestniczyć. W niektórych kościołach taka liturgia w języku łacińskim jest sprawowana i ogólnie dostępna dla wiernych.

Wskazania obowiązują od 15 października 2007 r.

+ Arcybiskup Józef Michalik
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski

+ Bp Stefan Cichy
Przewodniczący Komisji Episkopatu
ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.


Warszawa, dnia 3 października 2007 r.
341. Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski

http://www.duszpasterski.pl/989,l1.html

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WE/kep/summorum_wskazania_03102007.html

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group