Autor |
Wiadomość |
Teresa
|
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pon 11:28, 06 Lut 2023 Temat postu: |
|
Papież podwrócił z Sudanu Południowego do Rzymu
O godz. 16.49. samolot z Dżuby z papieżem Franciszkiem na pokładzie wylądował na międzynarodowym lotnisku Leonardo da Vinci w Rzymie Fiumicino.
Ojciec Święty powrócił z „ekumenicznej pielgrzymki pokoju” do Sudanu Południowego, w której towarzyszyli mu: arcybiskup Canterbury, Justin Welby i moderator Zgromadzenia Ogólnego Prezbiteriańskiego Kościoła Szkocji, pastor Iain Greenshields.
W ramach 40. podróży zagranicznej oprócz Sudanu Południowego papież Bergoglio odwiedził w dniach 31 stycznia -3 lutego Demokratyczną Republikę Konga.
https://www.ekai.pl/papiez-podwrocil-z-sudanu-poludniowego-do-rzymu/
Papież podziękował Matce Bożej za swą 40. podróż zagraniczną
Dziś po południu, wracając z Demokratycznej Republiki Konga i Ekumenicznej Pielgrzymki Pokoju w Sudanie Południowym, jak ma to w zwyczaju na zakończenie każdej podróży apostolskiej, Papież Franciszek udał się do bazyliki Santa Maria Maggiore, zatrzymując się na modlitwie przed obrazem Salus Populi Romani – podało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
Po zakończeniu wizyty w bazylice Santa Maria Maggiore Ojciec Święty powrócił do Watykanu. Była to 104. wizyta papieża Franciszka w tej świątyni od początku swego pontyfikatu.
https://www.ekai.pl/papiez-podziekowal-matce-bozej-za-swa-40-podroz-zagraniczna/ |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 17:54, 05 Lut 2023 Temat postu: |
|
Papieski samolot wyruszył do Rzymu
O godz. 11.56 czasu lokalnego (10.56 czasu polskiego) samolot włoskich linii lotniczych A 359 ITA Airways z Ojcem Świętym i towarzyszącymi mu osobami wyruszył z międzynarodowego portu lotniczego w Dżubie w drogę powrotną do Rzymu. W ten sposób zakończyła się 40. podróż zagraniczna papieża Franciszka w ramach której odwiedził Demokratyczną Republikę Konga (31 stycznia-3 lutego) i Sudan Południowy (3-5 lutego).
Papież wraz z arcybiskupem Canterbury, Justinem Welbym i moderatorem Zgromadzenia Ogólnego Kościoła Szkocji, Iainem Greenshieldsem został powitany przez prezydenta Republiki Sudanu Południowego, Salvę Kiir Mayardita przy wejściu do salonu VIP. Odbyli kilkuminutową rozmowę. Franciszek pożegnał się z członkami oficjalnych delegacji.
Ojciec Święty został przewieziony na wózku inwalidzkim przed frontem kompanii honorowej. Żegnając się z prezydentem, który jest katolikiem, papież uczynił znak krzyża na jego głowie. Następnie został przewieziony do windy, która umieściła go na pokładzie samolotu.
W trakcie lotu przewiduje się konferencję prasową, z udziałem także arcybiskupa Canterbury i moderatora Zgromadzenia Ogólnego Kościoła Szkocji.
Przylot na międzynarodowe lotnisko Leonardo da Vinci w Rzymie-Fiumicino planowany jest na godz. 17 30. Stamtąd Franciszek uda się do Watykanu.
https://www.ekai.pl/papieski-samolot-wyruszyl-do-rzymu/
Na stołecznym lotnisku papieża pożegnał prezydent Sudanu Południowego Salva Kiir Mayardit. Media zwracają uwagę na dwa konkretne rezultaty wizyty Franciszka. Prezydent w jego obecności zadeklarował gotowość wznowienia rozmów pokojowych, a także ułaskawił 71 osób, w tym 36 skazanych na śmierć.
https://misyjne.pl/papiez-zakonczyl-wizyte-w-sudanie-poludniowym-i-odlecial-do-rzymu/ |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 17:47, 05 Lut 2023 Temat postu: |
|
Po spotkaniu z papieżem prezydent Sudanu Południowego ułaskawił więźniów
Po wczorajszym spotkaniu z papieżem Franciszkiem prezydent Sudanu Południowego Salva Kiir Mayardit, ułaskawił 71 więźniów. Według informacji lokalnych mediów, w grupie ułaskawionych jest 36 skazanych na śmierć oraz cztery kobiety.
Dekret, na mocy którego zostali ułaskawieni, został odczytany w wieczornych wiadomościach państwowej rozgłośni SSBC. Według Amnesty International, w Sudanie Południowym wyroki śmierci są nadal wykonywane.
Media zwróciły uwagę, że prezydent Kiir nie wspomniał o powodach swojej decyzji. Wychodzą jednak z założenia, że motywacją mogło być spotkanie z papieżem Franciszkiem, które miało miejsce kilka godzin wcześniej.
Papież Franciszek przybył 3 lutego z trzydniową „ekumeniczną pielgrzymką pokoju” do Sudanu Południu. Ojcu Świętemu towarzyszą anglikański arcybiskup Canterbury Justin Welby i moderator Zgromadzenia Ogólnego prezbiteriańskiego Kościoła Szkocji pastor Iain Greenshields.
https://www.ekai.pl/po-spotkaniu-z-papiezem-prezydent-sudanu-poludniowego-ulaskawil-wiezniow/ |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 17:40, 05 Lut 2023 Temat postu: |
|
Papież na pożegnanie z Afryką: nigdy nie traćcie nadziei!
Papież na pożegnanie z Afryką: nigdy nie traćcie nadziei!
„Chciałbym wam zostawić słowa nadziei i przesłanie pokoju zapewniając, że jesteście w sercach chrześcijan na całym świecie” - mówił Franciszek w swym ostatnim przemówieniu na afrykańskiej ziemi. Opuszczając Dżubę apelował: „Nigdy nie traćcie nadziei i nie marnujcie okazji do budowania pokoju!”. W ciągu sześciu dni pobytu na Czarnym Lądzie Papież odwiedził Demokratyczną Republikę Konga i Sudan Południowy.
Żegnając się Ojciec Święty wskazał, że jest wdzięczny za gościnne przyjęcie, jakie zgotowali mu Afrykańczycy. Docenił też to, że mimo realnych trudności Południowosudańczycy tak licznie uczestniczyli w wydarzeniach tej podróży.
„Jestem wdzięczny wam wszystkim, bracia i siostry, którzy przybyliście tu licznie z różnych stron. Wielu z was pokonało wielogodzinną, a może i wielodniową drogę! Oprócz miłości, którą mi okazaliście, dziękuję za waszą wiarę, za waszą cierpliwość, za całe dobro, które czynicie i za trudy, które ofiarujecie Bogu bez zniechęcania się, potrafiąc iść naprzód – mówił Franciszek. – Kościół w Sudanie Południowym jest odważny i po bratersku związany z tym w Sudanie. Stamtąd pochodzi św. Józefina Bakhita: wspaniała kobieta, która z pomocą Bożej łaski przemieniła doznane cierpienie w nadzieję. „Nadziei, która się w niej zrodziła i ją «odkupiła», nie mogła zachować dla siebie samej. Musiała dotrzeć do wielu, dotrzeć do wszystkich” – napisał Benedykt XVI (Enc. Spe salvi, 3). Nadzieja to słowo, które chciałbym zostawić każdemu z was, jako dar, którym trzeba się dzielić, jako ziarno przynoszące owoc. Święta Józefina przypomina nam, że nadzieja na tej ziemi ma oblicze kobiety, i chciałbym podziękować i pobłogosławić w szczególny sposób wszystkie kobiety tego kraju.“
Papież przypomniał, że wizyta w Sudanie Południowym miała charakter ekumeniczny, ponieważ wraz z nim do tego kraju pielgrzymowali honorowy prymas Wspólnoty Anglikańskiej i zwierzchnik Kościoła prezbiteriańskiego. „Przybyliśmy tu trzej razem, by towarzyszyć waszym krokom w kierunku pokoju” – podkreślił Ojciec Święty.
„Chciałbym zawierzyć tę drogę pojednania i pokoju Maryi, Królowej Pokoju. Jej zawierzamy sprawę pokoju w Sudanie Południowym i na całym kontynencie afrykańskim – mówił Ojciec Święty. - Matce Bożej zawierzamy również sprawę pokoju na świecie, zwłaszcza w licznych krajach, które znajdują się w stanie wojny, jak udręczona Ukraina. Ukochani bracia i siostry, jesteście w naszych sercach, jesteście w sercach chrześcijan całego świata! Nigdy nie traćcie nadziei i nie marnujcie okazji do budowania pokoju. Niech pozostaną w was nadzieja i pokój, niech nadzieja i pokój zamieszkają w Sudanie Południowym!“
https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2023-02/papiez-na-pozegnanie-z-afryka.html |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 17:39, 05 Lut 2023 Temat postu: |
|
Papież na Mszy w Sudanie Płd.: budujcie wspólnie pojednaną przyszłość
Papież w Dżubie
„Życzę wam, abyście doświadczyli radości Ewangelii, smaku i światła, które Pan, „Bóg pokoju”, „Bóg wszelkiej pociechy”, chce wylać na każdego z was – powiedział Papież podczas Mszy wieńczącej jego wizytę w Sudanie Południowym. W liturgii w stołecznej Dżubie uczestniczyło ponad 100 tys. wiernych.
Franciszek zatrzymał się nad słowami niedzielnej Ewangelii, w których Jezus mówi swoim uczniom, że są solą ziemi i światłem światła. Sól służy nadawaniu smaku potrawom i jest symbolem mądrości, która również nadaje sens życiu. Zaznaczył, że solą ziemi są Błogosławieństwa z Kazania na Górze, ponieważ to one sprowadzają na ziemię mądrość nieba: rewolucjonizują kryteria świata i powszechny sposób myślenia. Mówią nam one, że do tego, by być szczęśliwym trzeba być pokornym, cichym i miłosiernym, nikomu nie wyrządzać krzywdy, ale być pośród ludzi budowniczym pokoju. Wcielając w życie mądrość Jezusa, nie tylko nadajemy dobry smak naszemu życiu, ale także społeczeństwu oraz krajowi, w którym zamieszkujemy.
Franciszek zauważył również, że sól konserwuje żywność, aby nie uległa zepsuciu. Najważniejszym pokarmem, który należy zachować ponad każde inne dobro jest nasze przymierze z Bogiem. Ten, kto go strzeże jest także zdolny do tworzenia więzi przyjaźni, do życia w braterstwie, do budowania dobrych relacji, nie dopuszczając, aby przeniknęło do nich zepsucie zła, choroba podziałów, brud nieuczciwych interesów oraz plaga niesprawiedliwości. Papież zwrócił uwagę, że chrześcijanie podobnie jak szczypta soli, składająca się z drobnych ziarenek, mogą wnieść wkład w zmianę historii. Możemy nadać całości nowy, lepszy smak.
„Nie możemy wycofać się, bo bez naszego małego wkładu, wszystko traci smak. Zacznijmy właśnie od tego, co małe, od tego, co najważniejsze, od tego, co nie pojawia się w podręcznikach historii, ale co historię zmienia: w imię Jezusa, Jego Błogosławieństw, odłóżmy broń nienawiści i zemsty, aby uchwycić się modlitwy i miłości; przezwyciężmy antypatie i niechęci, które z czasem stały się chroniczne i grożą wzajemnym nastawianiem plemion i grup etnicznych przeciwko sobie; nauczmy się posypywać rany solą przebaczenia, która pali, ale i leczy – podkreślił Papież. - I nawet jeśli nasze serca krwawią z powodu otrzymanych krzywd, wyrzeknijmy się raz na zawsze odpowiadania złem na zło; przyjmijmy siebie nawzajem i kochajmy się ze szczerością i wielkodusznością, tak jak Bóg czyni to wobec nas. Pielęgnujmy dobro, którym jesteśmy, nie dajmy się zepsuć złu!“
Ojciec Święty nawiązał następnie do drugiego obrazu z Ewangelii, do światła. Jezus mówi do uczniów: wy jesteście światłością świata. Jesteśmy światłością, jeżeli promieniujemy światłem, które jaśnieje na obliczu Jezusa. Jesteśmy wezwani przez Niego, aby świecić niczym miasto wzniesione wysoko, świecić jak latarnia, której światło nie może zgasnąć. Jesteśmy zobowiązani do rozświetlania swoim życiem i czynami miast, wiosek oraz miejsc, które zamieszkujemy, do oświecania ludzi, których odwiedzamy i czynności, które wykonujemy.
„Pan daje nam siłę, siłę, abyśmy byli w Nim światłem dla wszystkich; ponieważ wszyscy muszą widzieć nasze dobre uczynki, a widząc to - przypomina Jezus - otworzą się ze zdumieniem na Boga i oddadzą Mu chwałę: jeśli będziemy żyć na ziemi jako synowie i bracia, ludzie odkryją, że mają Ojca w niebie – zaznaczył Papież. - Jesteśmy zatem zaproszeni, by płonąć miłością: niech się nie zdarzy, że nasze światło zgaśnie, że tlen miłości zniknie z naszego życia, że dzieła zła pochłoną czyste powietrze naszego świadectwa. Ta ziemia, piękna i udręczona, potrzebuje światła, które każdy z was posiada, a raczej światła, którym każdy z was jest!“
Franciszek życzył na zakończenie zebranym, aby byli jak sól, która rozprzestrzenia się i rozpuszcza z hojnością, aby nadać Sudanowi Południowemu braterski smak Ewangelii oraz jaśniejącymi wspólnotami chrześcijańskimi, które rzucają światło dobra na wszystkich i pokazują, że jest piękne i możliwe żyć bezinteresownie, nieść nadzieję oraz budować razem pojednaną przyszłość.
https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2023-02/papiez-na-mszy-w-sudanie-pld.html
|
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 17:38, 05 Lut 2023 Temat postu: |
|
Modlitwa ekumeniczna o pokój z udziałem papieża Franciszka
„Rozpocznijmy każdy dzień od modlitwy jedni za drugich i wraz z innymi, od wspólnego działania jako świadkowie i pośrednicy pokoju Jezusa, od podążania tą samą drogą, podejmując konkretne kroki miłości i jedności” – zaapelował papież Franciszek podczas modlitwy ekumenicznej na terenie Mauzoleum Johna Garanga w stolicy Sudanu Południowego – Dżubie.
Zgromadzonych przywitał ks. Peter Gai Lual Marrow, zwierzchnik Kościoła Prezbiteriańskiego z Malakalu i przewodniczący Południowsudańskiej Rady Kościołów (SSCC). Po akcie pokuty, modlitwie i czytaniach biblijnych głos zabrał anglikański arcybiskup Canterbury Justin Welby.
Jedynym sposobem, dzięki któremu świat dowie się, że Jezus przychodzi od Ojca, jest ten, gdy Jego uczniowie będą stanowili jedno, gdyż Bóg jest jeden – od tych słów rozpoczął swe kazanie prymas Wspólnoty Anglikańskiej. Podkreślił, że nasza jedność pozwoli światu dowiedzieć się, że Jezus jest Panem, że Bóg króluje nad wszystkim potęgami i władzami, że chwała Ojca jest przedmiotem wiary oraz że coraz więcej ludzi poznaje Jego miłość.
Można to zauważyć w przeczytanym fragmencie 2. rozdziału Dziejów Apostolskich, z którego dowiadujemy się, iż ci, którzy wybrali drogę za Jezusem, wchodzą w nową wspólnotę, w której nie ma podziałów ani hierarchii, w nowe więzi i w całkowicie nowy sposób życia. Przede wszystkim jednak żyją odtąd w warunkach obfitej wielkoduszności, gdy pomagano sobie wzajemnie i dzielono się tym, co posiadano. Ludzie żyli Ewangelią i ją głosili, odrzucano zepsucie, nie było przemocy – przypomniał kaznodzieja.
Zwrócił uwagę, że gdy ludzie wierzą w słowa Jezusa, iż wszystko jest Boże, nie boją się już utraty tego, co mają, bo wiedzą, że Bóg jest Bogiem obfitości, nie braku, wielkości, a nie małości, nie są już przywiązani do rzeczy, gdy mają świadomość, że wszystko należy do Niego. Jednocześnie mówca przyznał, że trudno uwierzyć w Bożą obfitość w świecie głodu i pragnienia. Gdy jednak jesteśmy jedno, wtedy doceniamy taką postawę tak, jak szanujemy członki swego ciała – podkreślił prymas anglikański.
Następnie zwracając się do młodych zauważył, że stanowią oni większość tego narodu, dodając, iż są „nie tylko przyszłością, ale też naszą teraźniejszością”. A jeśli docenia się młodzież, to trzeba też wsłuchiwać się w jej nadzieje na pokój i możliwości i pozwolić, aby ta nadzieja kształtowała narody i Kościoły. „Nie będziecie oszukiwani przez wojnę, nie będziecie zmuszani do zabijania, możecie nie zgadzać się z innymi, ale będziecie ich mimo to kochać. Będziecie przykładem miłości posłusznej Bogu. Będziecie doceniać i szanować kobiety, nie stosując nigdy wobec nich przemocy, okrucieństwa, nie wykorzystując ich, jakby służyły tylko do zaspokojenia własnych pragnień” – wyliczał kaznodzieja.
I ciągnąc tę ostatnią myśl zauważył, że gdy się stanowi jedno, szanuje się i dowartościowuje kobiety. Zwracając się do Południowosudanek zapewnił, że wie, iż poza bólem wynikającym z konfliktu i odpowiedzialności za swoje rodziny, wiele z nich żyje też w traumie z powodu przemocy seksualnej i codziennego lęku przed złym traktowaniem we własnym domu. „A jednak jesteście kobietami niewiarygodnie silnymi” – podkreślił abp Welby.
Powołał się na słowa swej żony Caroline, gdy pracowała ona „z wieloma z was i słuchała opowieści was, które przynosicie żywność, ubrania i formację tym, których należałoby uważać za waszych wrogów, ryzykując nawet własne życie, aby to zrobić”. Oby Bóg natchnął nas waszym przykładem i uzdolnił nas do zwracania na was uwagi i takiego dowartościowania was, jakie Jezus okazywał kobietom w swoim otoczeniu – życzył arcybiskup.
Zaznaczył, że bycie jednym dotyczy wszystkich, szczególnie jednak obowiązuje to przywódców, mających władzę reagowania na to, co mówią inni: mogą oni wybierać słuchanie innych lub nie, proponować taki czy inny wzór oceniania innych lub mogą wywoływać podziały. Bycie chrześcijanami prowadzi wszystkich we wspólnocie wierzących, niezależnie od kraju pochodzenia, wyznania czy plemienia – podkreślił abp Welby.
Zapewnił, że on, papież i moderator ze Szkocji przybyli tu jako członkowie „waszej rodziny i wspólnoty, aby być z wami i dzielić wasze cierpienia”. Jest to Pielgrzymka Pokoju, jakiej nie było nigdy przedtem – podkreślił gość z Anglii. Wskazał, że „nie chcemy i nie możemy być podzieleni” i nic na ziemi nie może nas oddzielać od miłości Boga w Jezusie Chrystusie. Jednoczy nas Jego Krew, niezależnie od różnic miedzy ludźmi. Poza naszym zbawieniem nie potrzebujemy innych ofiar. „Mój brat i moja siostra nigdy, nigdy, nie są moimi wrogami” – stwierdził z mocą.
„Będziemy się modlić za was, drodzy bracia i siostry. Nie jesteście porzuceni. Niech Bóg was strzeże, niech was uświęca i obyście mogli poznać Jego pokój. A my razem możemy wielbić Boga, który stał się człowiekiem i dzielił nasze cierpienia, abyśmy my mogli stać się jedno i dzielić Jego chwałę” – zakończył prymas Wspólnoty Anglikańskiej.
W jedności wiary ofiarowujemy solidarność z Kościołami, ludem i przywódcami tego kraju, który naprawdę chce zmian, dzięki pokojowi, na przyszłość optymistyczną i budzącą nadzieję – powiedział moderator Zgromadzenia Ogólnego prezbiteriańskiego Kościoła Szkocji pastor Iain Greenshields we wprowadzeniu do Wyznania Wiary. W imieniu Południowosudańskiej Rady Kościołów i Kościoła katolickiego w tym kraju mówca pozdrowił wszystkich obecnych, w tym papieża Franciszka, arcybiskupa Canterbury Justina Welby’ego i prezydenta Sudanu Południowego Salvę Kiira Mayardita. Przypomniał, że obietnica ich ekumenicznej wizyty padła w czasie rekolekcji południowosudańskich polityków w Watykanie w 2019 roku. Obecnie „odwiedzamy wasz kraj, aby podkreślić swe zobowiązanie do działania razem z wami na rzecz pokoju w Sudanie Południowym oraz aby dodać wam otuchy i solidaryzować się z wami, narodem, który tak wiele i głęboko cierpi wskutek przemocy, powodzi i głodu” – powiedział duchowny prezbiteriański.
Zaznaczył, że „w jedności wiary ofiarowujemy solidarność z Kościołami, ludem i przywódcami tego kraju, który naprawdę chce zmian, dzięki pokojowi, na przyszłość optymistyczną i budzącą nadzieję”. Jest to mocne dziedzictwo Kościołów, które pracowały razem na rzecz pokoju i pojednania w tym kraju oraz odegrały kluczową rolę w narodzie, który w sposób pokojowy osiągnął niepodległość. Wyraził nadzieję, że będzie to zachęta do dalszego trwania Kościołów w jedności dla dobra wspólnego, do sprawiedliwości i życia w pełni dla wszystkich Południowosudańczyków.
W modlitwie będziemy prosić Ducha Świętego o przewodnictwo i mądrość, aby to ekumeniczne pielgrzymowanie w imię pokoju w tym kraju wzmocniło u wszystkich ducha zmiany, zachęciło wszystkich do szukania nadziei, pojednania, przebaczenia, sprawiedliwości i jedności w i przez naszego Pana Jezusa Chrystusa – stwierdził moderator. Wskazał, że gdy nie ma pokoju, cierpią wszyscy. Jak podaje Ewangelia Mateuszowa, Jezus wezwał wszystkich, aby byli budowniczymi pokoju, między sobą, z przywódcami a nawet z naszymi wrogami. „Bóg jest Bogiem pokoleń, który widzi nasze serca i proponuje każdemu pokoleniu nowe życie, nową nadzieję i nowe możliwości w Jezusie Chrystusie” – dodał na zakończenie duchowny szkocki.
Odmówiono Skład Apostolski, po czym rozpoczęła się modlitwa wstawiennicza o Boże miłosierdzie dla narodu Sudanu Południowego, o pokój w tym kraju, uwolnienie od nienawiści i wzajemne przebaczenie, a także o mądrość pochodzącą od Ducha Świętego dla polityków. Liczne i rozbudowane intencje czytali duchowni różnych wyznań.
W swoim przemówieniu Franciszek zaznaczył, że modlitwa jest pierwszą i najważniejszą rzeczą, do której powołani są chrześcijanie, aby mogli dobrze działać i mieć siłę do podążania naprzód. Jest ona potrzebna tam, gdzie ludzie nie mogą zbudować pokoju. „W naszych różnych wyznaniach poczujmy się zjednoczeni między sobą, jako jedna rodzina; i czujmy się zobowiązani do modlitwy za wszystkich. W naszych parafiach, kościołach, zgromadzeniach modlitewnych i grupach uwielbienia módlmy się wytrwale i zgodnie (por. Dz 1,14), aby Sudan Południowy, podobnie jak opisany w Piśmie Świętym lud Boży, «dotarł do ziemi obiecanej»: aby mógł spokojnie i sprawiedliwie dysponować żyzną i bogatą ziemią, którą posiada, i aby napełnił go pokój, który został obiecany, ale niestety jeszcze nie został osiągnięty” – wezwał papież.
Ojciec Święty przypomniał, że Bóg chce, aby Jego Kościół był nie tylko znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem, ale także jedności całego rodzaju ludzkiego. Dodał, że Boży pokój to nie tylko rozejm pomiędzy konfliktami, ale „braterska komunia, która pochodzi ze zjednoczenia, a nie z wchłaniania; z przebaczania, a nie panowania; z pojednania, a nie z narzucania siebie”. Zachęcił do budowania tego pokoju: „Ten, kto idzie za Chrystusem, zawsze wybiera pokój; ten, kto rozpętuje wojnę i przemoc, zdradza Pana i wyrzeka się Jego Ewangelii”. Dodał, że „Miłość chrześcijanina nie dotyczy tylko bliskich, ale wszystkich, bo każdy w Jezusie jest naszym bliźnim, bratem i siostrą, nawet nieprzyjaciel [por. Mt 5, 38-48]; tym bardziej ci, którzy należą do tego samego narodu, nawet jeśli są innego pochodzenia etnicznego” – stwierdził Franciszek. „Pracujmy dla pokoju przez tkanie i zszywanie, nigdy przez cięcie i rozdzieranie. Idźmy za Jezusem i za Nim wspólnie stawiajmy kroki na drodze pokoju”– nawoływał papież
Ojciec Święty przypomniał znaczenie chrześcijaństwa dla tożsamości Sudanu Południowego i wezwał, aby podziały kościelne minionych wieków nie wpływały na tych, których się ewangelizuje, „a siew Ewangelii niech pomaga w szerzeniu większej jedności. Niech przywiązanie do przynależności plemiennej i skłonność do tworzenia frakcji, które napędzają przemoc w kraju, nie osłabiają stosunków międzywyznaniowych; przeciwnie, niech świadectwo jedności wierzących oddziałuje na lud” – zaapelował Franciszek.
Papież podkreślił znaczenie dla tej drogi ludzkiej pamięci aby podążać śladami poprzedników oraz wspólnych działań na rzecz pomocy dla ludności. „Czyńcie tak nadal: nigdy jako konkurenci, ale jako członkowie rodziny; jako bracia i siostry, którzy przez współczucie dla cierpiących, umiłowanych przez Jezusa, oddają chwałę Bogu i dają świadectwo jedności, którą On miłuje” – wezwał Ojciec Święty.
„Rozpocznijmy każdy dzień od modlitwy jedyni za drugich i wraz z innymi, od wspólnego działania jako świadkowie i pośrednicy pokoju Jezusa, od podążania tą samą drogą, podejmując konkretne kroki miłości i jedności. We wszystkim miłujmy się nawzajem intensywnie, z prawdziwego serca” – zachęcił papież kończąc swoje przemówienie.
Wspólnie odmówiono modlitwę „Ojcze nasz”, po czym papież, abp Welby i pastor Greenshields udzielili błogosławieństwa.
Z Memoriału Johna Garanga Franciszek odjechał do nuncjatury apostolskiej.
https://www.ekai.pl/modlitwa-ekumeniczna-o-pokoj-z-udzialem-papieza-franciszka/
Pełny tekst papieskiej wypowiedzi publikujemy TUTAJ.
Przemówienie papieża Franciszka podczas modlitwy ekumenicznej w Dżubie | 4 lutego 2023
Panie prezydencie Republiki,
Wybitni przedstawiciele władz religijnych i cywilnych,
Drodzy bracia i siostry,
Z tej umiłowanej i udręczonej ziemi właśnie wzniosło się do Nieba wiele modlitw: różne głosy połączyły się w jeden. Razem jako święty lud Boży, modliliśmy się za ten poraniony lud. Modlitwa jest pierwszą i najważniejszą rzeczą, do której jesteśmy powołani jako chrześcijanie, abyśmy mogli dobrze działać i mieć siłę do podążania naprzód. Modlić się, działać i podążać: zastanówmy się nad tymi trzema czasownikami.
(...)
https://www.ekai.pl/dokumenty/przemowienie-papieza-franciszka-podczas-modlitwy-ekumenicznej-w-dzubie-4-lutego-2023/ |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 17:02, 05 Lut 2023 Temat postu: |
|
Papież na spotkaniu ekumenicznym: kto idzie za Chrystusem, wybiera pokój
„Módlmy się jedni za drugich, działajmy razem jako świadkowie i pośrednicy pokoju Jezusa, podążajmy wspólnie, podejmując konkretne kroki miłości i jedności” – powiedział Papież podczas spotkania ekumenicznego w Dżubie, w Mauzoleum Johna Garanga. Franciszek w swoim rozważaniu skupił się na trzech czasownikach: modlić się, działać oraz pielgrzymować. Przypomniał, że zaangażowanie wspólnot chrześcijańskich w promocję człowieka, solidarność i pokój bez modlitwy byłoby daremne.
Ojciec Święty zauważył, że to, co czynimy dla innych i czym się z nimi dzielimy, jest bezinteresownym darem, który otrzymujemy z łaski, za darmo. Przywołując postać Mojżesza stojącego nad brzegiem Morza Czerwonego, zwrócił uwagę na to, że jego moc, aby nie dać się pokonać strachowi, zrodziła się ze słuchania Pana. Zjednoczenie z Nim, zaufanie Mu były sekretem, dzięki któremu Mojżesz mógł wyprowadzić lud z ucisku do wolności. Franciszek zaznaczył, że modlitwa daje siłę, aby iść naprzód, pokonywać lęki, dostrzegać nawet w ciemnościach zbawienie, które przygotowuje Bóg.
„Modlitwa wstawiennicza, która charakteryzowała życie Mojżesza (por. Wj 32, 11-14), jest tą, do której my, pasterze świętego ludu Bożego, jesteśmy szczególnie zobowiązani. Aby Pan pokoju mógł interweniować tam, gdzie ludzie nie potrafią tego pokoju zbudować, potrzebna jest modlitwa: wytrwała, nieustanna modlitwa wstawiennicza. Bracia, siostry, wspierajmy się w niej: w naszych różnych wyznaniach poczujmy się zjednoczeni między sobą jako jedna rodzina; i czujmy się zobowiązani do modlitwy za wszystkich – podkreślił Papież. - W naszych parafiach, kościołach, zgromadzeniach modlitewnych i grupach uwielbienia módlmy się wytrwale i zgodnie (por. Dz 1,14), aby Sudan Południowy, podobnie jak opisany w Piśmie Świętym lud Boży, «dotarł do ziemi obiecanej»: aby mógł spokojnie i sprawiedliwie dysponować żyzną i bogatą ziemią, którą posiada, i aby napełnił go pokój, który został obiecany, ale niestety jeszcze nie został osiągnięty.“
Ojciec Święty zaznaczył, że chrześcijanie są również wezwani do konkretnych działań na rzecz pokoju. Jednym z jego przejawów jest przezwyciężanie podziałów. Chodzi o wprowadzanie braterskiej komunii i pojednania. Ten pokój łączy w sobie różnorodność i zaprowadza jedność w wielości. Franciszek zwrócił uwagę, że ten, kto idzie za Chrystusem, zawsze wybiera pokój, natomiast ten, kto rozpętuje wojnę i przemoc, zdradza Pana i wyrzeka się Jego Ewangelii. Styl, którego uczy nas Jezus to miłowanie wszystkich, ponieważ są oni dziećmi wspólnego Ojca. Papież podjął następnie temat pielgrzymowania i zauważył, że na tej ziemi poprzez dziesięciolecia wspólnoty chrześcijańskie mocno angażowały się w promowanie dróg pojednania. Ponad historycznymi podziałami dawały świadectwo pewnej niezmiennej rzeczywistości, że wszyscy jesteśmy chrześcijanami i należymy do Chrystusa. Przynależność do Niego nie dzieliła tutejszych mieszkańców, ale była i nadal pozostaje czynnikiem jednoczącym ich.
„Ekumeniczne dziedzictwo Sudanu Południowego jest cennym skarbem, pochwałą imienia Jezusa, aktem miłości wobec Kościoła, który jest Jego oblubienicą, powszechnym wzorem na drodze jedności chrześcijan – podkreślił Papież. - Jest to dziedzictwo, którego należy strzec w tym samym duchu: niech podziały kościelne minionych wieków nie wpływają na tych, których się ewangelizuje, a siew Ewangelii niech pomaga w szerzeniu większej jedności. Niech przywiązanie do przynależności plemiennej i skłonność do tworzenia frakcji, które napędzają przemoc w kraju, nie osłabiają stosunków międzywyznaniowych; przeciwnie, niech świadectwo jedności wierzących oddziałuje na lud.“
Franciszek zaproponował następnie dwa kluczowe słowa, aby móc kontynuować drogę wzrastania w jedności: pamięć i zaangażowanie. Zachęcił, aby obecne pokolenie przejęło pałeczkę od poprzedników, aby przyśpieszyć osiągnięcie celu, którym jest pełna i widzialna jedność. Wezwał do podążania w tym kierunku poprzez podejmowanie konkretnego zaangażowania, aby solidarnie wspierać tych, którzy znajdują się na marginesie, czują się zranieni i odrzuceni.
https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2023-02/papiez-na-spotkaniu-ekumenicznym.html |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 17:00, 05 Lut 2023 Temat postu: |
|
Papież do przesiedleńców: jesteście zalążkiem nowego Sudanu Płd.
Papież Franciszek podczas spotkania z uchodźcami wewnętrznymi w Sudanie Południowym, 4 lutego 2023
„W waszej wierze, w wewnętrznej sile, w waszych marzeniach o pokoju, jaśnieje całe piękno bycia człowiekiem” – powiedział Papież podczas spotkania z uchodźcami wewnętrznymi. Na pytanie jednego z dzieci, dlaczego muszą przebywać w obozie dla przesiedleńców, Franciszek odpowiedział, że to z powodu ludzkiej przemocy oraz powodzi, miliony osób musiało opuścić swoje ziemie i domy. Wezwał ponownie do zakończenia konfliktów i wznowienia procesu pokojowego, aby ludzie mogli powrócić do godnego życia.
Ojciec Święty zaznaczył, że nie można dłużej czekać, ponieważ ogromna liczba dzieci urodzonych w ostatnich latach poznała jedynie rzeczywistość obozów dla przesiedleńców, zapominając o atmosferze domowej, tracąc więź z ziemią pochodzenia, z korzeniami i tradycją. Dodał, że przyszłość nie może znajdować się w obozach dla przesiedleńców.
„Trzeba rozwijać się jako społeczeństwo otwarte, mieszając się między sobą, tworząc jeden naród za sprawą wyzwania, jakim jest integracja, a także ucząc się języków używanych w całym kraju, a nie tylko we własnej grupie etnicznej. Trzeba podjąć ogromne ryzyko poznania i przyjęcia tych, którzy są odmienni, odkryć na nowo piękno pojednanego braterstwa i doświadczyć bezcennej przygody swobodnego budowania własnej przyszłości wraz z przyszłością całej wspólnoty – podkreślił Papież. - Niezaprzeczalnie potrzeba też unikać marginalizacji grup i tworzenia ludzkich gett. A dla realizacji wszystkich tych potrzeb konieczny jest pokój. I pomoc wielu, pomoc wszystkich.“
Ojciec Święty nawiązał do wprowadzenia wygłoszonego przez przedstawiciela ONZ, Sarę Beysolow Nyanti, która zwróciła uwagę, że w Sudanie Południowym od wielu lat trwa największy kryzys uchodźczy na kontynencie afrykańskim. Co najmniej cztery miliony dzieci zostało tam wysiedlonych, a dwie trzecie ludności cierpi z powodu niedożywienia. Franciszek przyznał jej również rację, że to matki i kobiety są kluczem do przekształcenia kraju, dlatego wezwał do szacunku i troski o każdą kobietę, dziecko, dziewczynę, młodą, dorosłą, matkę i babcię. Bez nich nie ma przyszłości.
Papież, patrząc na oczy pełne nadziei, usta, które nie straciły siły, aby modlić się i śpiewać, stwierdził, że wierzy w to, iż nawet w obozach dla przesiedleńców, może niczym z gołej ziemi, narodzić się nowe ziarno, które przyniesie owoce. Zwracając się do zebranych, powiedział, że to oni są zalążkiem nowego Sudanu Południowego, ziarnem dla żyznego i bujnego rozwoju tego kraju.
https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2023-02/papiez-do-przesiedlencow-jestescie-zalazkiem-nowego-sudanu-pld.html |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 16:54, 05 Lut 2023 Temat postu: |
|
Żywy Kościół w Sudanie i Sudanie Płd. zaprezentował się Papieżowi
Papież w Sudanie Płd.
„Z wielkim szacunkiem oraz uczuciem witamy Cię w naszym ukochanym Sudanie Południowym, przez który przepływa wielka rzeka Nil” – te słowa skierował dziś rano do Franciszka abp Yunan Tombe Trille Kuku Andali. Na rozpoczęcie spotkania Papieża z miejscowym duchowieństwem, seminarzystami oraz osobami konsekrowanymi, przełożony tamtejszej konferencji episkopatu, łączącej Sudan i Sudan Płd., podkreślał radość oraz otwartość na nauczanie Ojca Świętego całego lokalnego Kościoła.
(...)
https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2023-02/zywy-kosciol-zaprezentowal-sie-papiezowi.html
Papież do duchowieństwa: potrzeba dusz gotowych umrzeć dla Afryki
Spotkanie Papieża z biskupami, kapłanami, diakonami, osobami konsekrowanymi oraz seminarzystami w Dżubie
Podczas spotkania z biskupami, kapłanami, diakonami, osobami konsekrowanymi oraz seminarzystami w katedrze w Dżubie, Papież odwołał się do obrazu Nilu przepływającego przez Sudan Południowy. Stwierdził, że z jednej strony wody tej rzeki niosą w sobie krzyk bólu ofiar konfliktów, dramat uciekających ludzi i strach w oczach dzieci, a z drugiej strony są znakiem zbawienia, jak w historii Mojżesza, który został z nich ocalony, aby przeprowrowadzić naród wbrany przez pustynię do ziemi obiecanej.
Ojciec Święty zadał pytanie: co znaczy być Bożymi sługami w historii naznaczonej wojną, nienawiścią, przemocą i ubóstwem? Odpowiadając zebranym Franciszek skupił się na dwóch postawach Mojżesza: umiejętności uczenia się i wstawiennictwie. Był on po pierwsze posłuszny wobec inicjatyw Boga, szczególnie kiedy przekonał się, że nie może polegać na sobie i zaprowadzić sprawiedliwości po swojemu. Stopniowo zaczął zbliżać się do Boga z zadziwieniem i pokorą, pozwalał, aby On go pociągał i nim kierował, powierzał się Jego Słowu, a nie szedł za swoimi pomysłami.
„Posłuszna gotowość, aby dać się kształtować sprawia, że przeżywamy posługę w sposób odnowiony. Stając przed Dobrym Pasterzem rozumiemy, że nie jesteśmy wodzami plemiennymi, lecz współczującymi i miłosiernymi pasterzami; nie panami ludu, lecz sługami, którzy pochylają się, aby umyć nogi naszym braciom i siostrom; nie doczesną organizacją, która zarządza ziemskimi dobrami, lecz wspólnotą dzieci Bożych – podkreślił Papież. - Uczyńmy zatem tak, jak Mojżesz w obecności Boga: zdejmijmy sandały z pokornym szacunkiem (por. w. 5), pozbądźmy się naszej ludzkiej pychy, pozwólmy się przyciągnąć do Pana i pielęgnujmy spotkanie z Nim na modlitwie; zbliżajmy się codziennie do tajemnicy Boga, aby nas zadziwił i wypalił chwasty naszej pychy i wygórowanych ambicji, a uczynił nas pokornymi towarzyszami drogi tych, którzy zostali nam powierzeni.“
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że Mojżesz oczyszczony i oświecony Bożym ogniem stał się narzędziem zbawienia dla swoich uciskanych rodaków. Doświadczył działania Boga współczującego i zstępującego, aby ich wyzwolić i wstawiał się za ludem wchodząc w jego konkretną historię i pragnąc przybliżyć go do Boga. Wstawiennictwo wyraża się w „podążaniu pośród”: pośród cierpienia i łez, pośród głodu Boga i pragnienia miłości braci i sióstr. Papież dodał również słowo: razem, przezwyciężając indywidualizm i partykularyzmy. Przywołał również trzy postawy Mojżesza wyrażające jego wstawiennictwo: z laską w ręku, z wyciągniętymi rękami oraz z rękami wzniesionymi do nieba. Mojżesz z laską w ręku wyraża wstawiennictwo na sposób prorocki poprzez dokonywanie cudów, znaków obecności i mocy Boga, w którego imieniu przemawia, piętnując zło oraz komunikuje Jego wolę.
„Aby wstawiać się na rzecz naszego ludu jesteśmy również wezwani do podniesienia głosu przeciwko niesprawiedliwości i nadużyciom, które uciskają ludzi i posługują się przemocą, aby prowadzić interesy w cieniu konfliktu. Jeśli chcemy być pasterzami wstawiającymi się, nie możemy być neutralni wobec cierpienia spowodowanego niesprawiedliwością i przemocą, ponieważ tam, gdzie kobieta lub mężczyzna są zranieni w swych podstawowych prawach, poniżany jest sam Chrystus – podkreślił Papież. - Cieszę się, że usłyszałem w świadectwie księdza Luki, iż Kościół nie przestaje pełnić posługi zarówno prorockiej, jak i duszpasterskiej. Dziękuję! Dziękuję, bo jeśli istnieje jakaś pokusa, której musimy się wystrzegać, to jest to pokusa pozostawienia rzeczy takimi, jakimi są i nie interesowania się wydarzeniami, w obawie przed utratą przywilejów i korzyści.“
Wskazując na gest wyciągniętych rąk Ojciec Święty zaznaczył, że stanowiły one znak bliskości Boga, który działa i towarzyszy swojemu ludowi. Pomimo jego niewierności i upadków Mojżesz pozostał zawsze blisko swoich rodaków, podnosił ich, przypominał, że Bóg jest wierny swoim obietnicom, zachęcał do pójścia naprzód. Papież przypomniał, że ręce osób, które otrzymały „namaszczenie Duchem” oprócz sprawowania świętych obrzędów powinny także dodawać otuchy, pomagać, towarzyszyć ludziom w wychodzeniu z tego, co ich paraliżuje oraz napełnia lękiem. Franciszek zwrócił uwagę, że ręce wzniesione do nieba wyrażają modlitwę, która jest również walką z Bogiem, aby nie opuścił ludu pomimo jego grzechów. Mojżesz staje po stronie ludu, nie myśli o ocaleniu jedynie siebie. Lud oczekuje wsparcia w swoich zmaganiach przed Bogiem, potrzebuje szczególnie pojednania poprzez zanurzenie w Bożym miłosierdziu, które odpuszcza grzechy.
„Umiłowani, te prorocze, wyciągnięte i podniesione ręce wymagają trudu, to nie jest łatwe. Być prorokami, towarzyszami, orędownikami, ukazywać swoim życiem tajemnicę bliskości Boga wobec swojego ludu, może wymagać poświęcenia swojego życia. Tak wielu księży, zakonnic i zakonników – jak opowiedziała nam siostra Regina o współsiostrach - padło ofiarą przemocy i ataków, w których stracili życie. W rzeczywistości ofiarowali swoje życie dla sprawy Ewangelii, a ich bliskość z braćmi i siostrami jest wspaniałym świadectwem, które nam pozostawiają i przez które zapraszają nas do kontynuowania ich drogi – podkreślił Papież. - Możemy przypomnieć św. Daniela Comboniego, który wraz ze swoimi braćmi misjonarzami prowadził wielkie dzieło ewangelizacji na tej ziemi: mówił, że misjonarz musi być gotów uczynić wszystko dla Chrystusa i Ewangelii, że potrzeba dusz odważnych i wielkodusznych, które umieją cierpieć i umrzeć dla Afryki.“
https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2023-02/papiez-do-duchowienstwa-potrzeba-dusz-gotowych-umrzec-dla.html |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 16:45, 05 Lut 2023 Temat postu: |
|
Papież do biskupów: wasz Kościół jest płucami Kościoła powszechnego
Spotkanie Papieża z kongijskimi biskupami
„Kościół kongijski jest młody, dynamiczny, radosny, ożywiony pragnieniem misyjnym, głoszeniem, że Bóg nas miłuje i że Jezus jest Panem” – powiedział Papież w przemówieniu do biskupów, które było ostatnim podczas wizyty w Demokratycznej Republiki Konga. Franciszek nazwał kraj wielkim lasem stanowiącym „zielone serce” Czarnego Lądu, płucem całego świata. Podziękował za serdeczne przyjęcie i przygotowanie podróży oraz zwrócił uwagę na cierpliwość, z jaką przez rok mieszkańcy czekali na jego przybycie.
(...)
https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2023-02/papiez-do-biskupow-wasz-kosciol-jest-plucami-kosciola.html
Papież w Sudanie Płd.: niech minie czas wojny i nastanie czas pokoju
Spotkanie Papieża z władzami, korpusem dyplomatycznym i przestawicielami społeczeństwa obywatelskiego w Sudanie Południowym
„Usłyszawszy krzyk ludu, który płacze z powodu przemocy, braku bezpieczeństwa i ubóstwa oraz klęsk żywiołowych wyruszyliśmy w ekumeniczną pielgrzymkę pokoju” – powiedział Papież podczas spotkania z władzami Sudanu Płd., przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego oraz korpusu dyplomatycznego. Dodał, że wraz honorowym zwierzchnikiem Wspólnoty Anglikańskiej i moderatorem Zgromadzenia Ogólnego Kościoła Szkocji wyciąga rękę, staje przed rządzącymi krajem i przed jego ludem w imię Jezusa Chrystus
(...)
https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2023-02/papiez-w-sudanie-pld-niech-minie-czas-wojny-i-nastanie-czas.html |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 16:19, 05 Lut 2023 Temat postu: |
|
Papież Franciszek przybył w piątek do Sudanu Południowego. Samolot z papieżem wylądował na lotnisku w stolicy kraju, Dżubie. W tym najmłodszym i jednym z najuboższych krajów świata Franciszek pozostanie do niedzieli.
Papież Franciszek przybył do Sudanu Południowego
Papież Franciszek przybył do Sudanu Południowego. Jest to drugi etap jego afrykańskiej podróży, po Demokratycznej Republice Konga.
Na lotnisku w Dżubie na pokład samolotu weszli, oprócz nuncjusza apostolskiego w Sudanie Południowym, również: anglikański arcybiskup Canterbury Justin Welby i moderator Zgromadzenia Ogólnego prezbiteriańskiego Kościoła Szkocji pastor Iain Greenshields, z którymi Franciszek odbędzie ten etap swej podróży.
Na płycie lotniska papieża powitał prezydent Salva Kiir Mayardit. Odegrano hymny Watykanu i Sudanu Południowego, po czym Franciszek i Kiir odbyli pierwszą rozmowę w sali VIP budynku lotniska. Następnie odjechali do State House, który jest siedzibą południowosudańskich władz.
Hasłem papieskiej wizyty w Sudanie Południowym są słowa Jezusa: „Proszę, aby wszyscy byli jedno”, zaczerpnięte z tzw. Modlitwy Arcykapłańskiej z Ewangelii św. Jana. W Dżubie papież przebywać będzie do niedzieli 5 lutego, kiedy powróci do Rzymu.
https://www.ekai.pl/papiez-przybyl-do-sudanu-poludniowego/
Na lotnisku w Dżubie papieża powitał prezydent Salva Kiir Mayardit. Po krótkiej ceremonii Franciszek uda się wraz z przywódcami kościołów protestanckich do pałacu prezydenckiego. Tam spotka się z szefem państwa oraz wiceprezydentami i wygłosi przemówienie do 250 przedstawicieli władz i społeczeństwa.
Na sobotę zapowiedziano spotkanie papieża z duchowieństwem w stołecznej katedrze św. Teresy, a także z osobami wysiedlonymi. W całym kraju takich osób jest ponad 2 mln, a w rejonie Dżuby około 30 tys.
Na zakończenie dnia Franciszek weźmie udział w modlitwie ekumenicznej w mauzoleum Johna Garanga, pierwszego prezydenta autonomicznego regionu Sudanu Południowego, który zginął w 2005 roku w wypadku śmigłowca, gdy wracał z Ugandy. W uroczystości wezmą udział arcybiskup Canterbury Justin Welby i moderator Zgromadzenia Ogólnego Kościoła Szkocji Iain Greenshields. Odmówiona zostanie tam modlitwa o miłosierdzie dla kraju.
W niedzielę rano papież odprawi mszę także na terenie mauzoleum w Dżubie. Następnie przed południem wyruszy w drogę powrotną do Rzymu.
Sudan Południowy ogłosił niepodległość w 2011 roku na mocy porozumień pokojowych kończących 22-letnią wojnę domową Północy z Południem. Dwa lata później w nowym państwie doszło do kolejnego konfliktu, w wyniku którego zginęło kilkadziesiąt tysięcy ludzi, a 2 mln opuściło swoje domy.
Rozejm podpisany w 2018 roku znacząco ograniczył przemoc w Sudanie Południowym, ale wciąż wybuchają tam starcia pomiędzy rywalizującymi ze sobą społecznościami.
W czwartek, w przeddzień przyjazdu papieża, w stanie Ekwatoria Środkowa 27 osób zginęło w walkach między hodowcami bydła a rebeliantami - podały lokalne władze.
W związku z wizytą Franciszka przypomniano dane ONZ, z których wynika, że dwie trzecie ludności kraju korzysta z pomocy humanitarnej gwarantującej przeżycie. Według tych raportów w tym roku pilnej pomocy potrzebować będzie 9,4 mln mieszkańców Sudanu Południowego, podczas gdy w roku ubiegłym było ich 8,9 mln.
Powodem katastrofy humanitarnej w Sudanie Południowym jest nałożenie się na siebie konsekwencji konfliktu zbrojnego, a także zmian klimatycznych - suszy i powodzi.
https://papiez.wiara.pl/doc/8072880.Papiez-Franciszek-przybyl-do-Sudanu-Poludniowego |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Czw 10:52, 02 Lut 2023 Temat postu: |
|
Papież do ofiar przemocy: pokój rodzi się z serc wolnych od nienawiści
Papież Franciszek słuchający świadectw ofiar przemocy ze wschodnich rejonów Demokratycznej Republiki Konga, 1 lutego 2023
„Zasiewanie dobra wnosi w nasze życie tchnienie bezinteresowności i upodabnia nas do Boga, który niestrudzenie rozsiewa nadzieję” – mówił Papież podczas spotkania z ofiarami przemocy na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga. Po wysłuchaniu ich świadectw Franciszek stwierdził, że brakuje mu słów, pozostaje jedynie płacz i milczenie. Jak zapewnił, ich łzy są jego łzami oraz ich cierpienie jego cierpieniem i pragnie on każdej skrzywdzonej osobie, a także rodzinie przynieść pocieszenie Boga.
Ojciec Święty zdecydowanie potępił przemoc zbrojną, masakry, gwałty, niszczenie i okupację wiosek, plądrowanie pól, kradzież zwierząt gospodarskich, a także krwawą, nielegalną eksploatację bogactw naturalnych kraju, podobnie jak próby jego podzielenia. Jak zaznaczył, szczególne oburzenie wywołuje fakt, że brak bezpieczeństwa, przemoc czy wojna są haniebnie podsycane nie tylko przez siły zewnętrzne, z terytoriów ościennych państw, ale także od wewnątrz, w celu czerpania interesów i korzyści. Franciszek z bólem prosił o przebaczenie przemocy człowieka wobec człowieka oraz o nawrócenie serc tych, którzy dopuszczają się brutalnych okrucieństw, przynoszących hańbę całej ludzkości. Dodał następnie, że takie zbrodnie zmuszają miliony ludzi do opuszczenia swych domów i poważnie dezintegrują tkankę społeczno-gospodarczą. W tych walkach splata się ze sobą dynamika etniczna, terytorialna i grupowa; konflikty związane z własnością ziemi, z brakiem lub słabością instytucji, z nienawiścią przenikniętą bluźnierstwem przemocy w imię fałszywego Boga.
„Ale jest to przede wszystkim wojna rozpętana przez nienasyconą żądzę surowców i pieniędzy, która napędza zmilitaryzowaną gospodarkę, karmiącą się niestabilnością i korupcją. Jaki to skandal i co za hipokryzja: ludzie są gwałceni oraz zabijani, a interesy, które powodują przemoc i śmierć, nadal się rozwijają! Kieruję gorący apel do wszystkich ludzi, do wszystkich podmiotów, wewnętrznych i zewnętrznych, pociągających za sznurki wojny w Demokratycznej Republice Konga, plądrując ją, dręcząc i destabilizując. Wzbogacacie się poprzez nielegalną eksploatację dóbr tego kraju i krwawą ofiarę niewinnych osób – podkreślił Papież. – Usłyszcie wołanie ich krwi (por. Rdz 4, 10), posłuchajcie głosu Boga, który wzywa was do nawrócenia, i głosu waszego sumienia: uciszcie broń, połóżcie kres wojnie. Dość! Koniec ze wzbogacaniem się kosztem najsłabszych, koniec ze wzbogacaniem się zasobami i pieniędzmi splamionymi krwią!“
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że działać na rzecz pokoju można poprzez dwa „nie” i dwa „tak”. Chodzi przede wszystkim o stanowcze „nie” wobec przemocy. Miłość wobec własnego ludu nie oznacza żywienia nienawiści wobec innych. Miłość do swojego kraju oznacza niezgodę na uleganie tym, którzy nakłaniają do używania siły. Głoszenie nienawiści jest bluźnierstwem. Ona zawsze niszczy ludzkie serce. Trzeba również usunąć jej korzenie, czyli chciwość, zazdrość oraz urazy. Franciszek zauważył, że potrzebna jest odwaga rozbrajania serca i usunięcie niszczącego jadu nienawiści. Drugie „nie” wskazane przez Papieża to „nie” odnoszące się do rezygnacji. Pokój wymaga walki ze zniechęceniem, przygnębieniem, nieufnością, które prowadzą do przekonania, że nie warto nikomu ufać, lepiej żyć w odosobnieniu i w oddaleniu, niż podać sobie ręce i podążać razem.
„Nie można budować przyszłości pozostając zamkniętym we własnych interesach partykularnych, zamkniętym w swojej grupie, wspólnocie etnicznej czy plemieniu. Przysłowie suahili uczy: «jirani ni ndugu”» [sąsiad jest bratem]; dlatego, bracie, siostro, wszyscy twoi sąsiedzi są twoimi braćmi, czy chodzi tu o Burundyjczyków, Ugandyjczyków, czy o Rwandyjczyków. Wszyscy jesteśmy braćmi, ponieważ jesteśmy dziećmi tego samego Ojca: tego uczy nas wiara chrześcijańska, wyznawana przez znaczną część ludności – zaznaczył Papież. - Podnieśmy więc oczy ku Niebu i nie pozostawajmy więźniami lęku: zło, którego każdy doznał, trzeba zamienić na dobro dla wszystkich; przygnębienie, które paraliżuje, niech ustąpi miejsca odnowionemu zapałowi, niezłomnej walce o pokój, odważnym postanowieniom braterstwa, pięknu wspólnego wołania nigdy więcej: nigdy więcej przemocy, nigdy więcej niechęci, nigdy więcej rezygnacji!“
Następnie Ojciec Święty wskazał na podwójne „tak” dla pokoju. Pierwszym z nich jest pojednanie. Jest to także pragnienie obecnych na spotkaniu przedstawicieli mieszkańców wschodu kraju. Chcą oni zobowiązać się do wzajemnego przebaczenia i wyrzeczenia się wojen i konfliktów. Franciszek zachęcił zebranych, aby byli jak drzewa życia, które pochłaniają zanieczyszczenia i wydzielają tlen. Dodał, że jedynie przebaczenie otwiera drzwi prowadzące do lepszego jutra, ponieważ stanowi bramę do nowej sprawiedliwości, przerywającej obłędny krąg zemsty. Pojednanie to rodzenie lepszego jutra: to wiara w przyszłość zamiast tkwienia w przeszłości, to uwolnienie z więzienia własnych racji, aby otworzyć się na innych i wspólnie cieszyć się wolnością. Następnie Papież wskazał na ostatnie i decydujące „tak”, którym jest „tak” dla nadziei.
„Jeśli pojednanie można przedstawić jako drzewo, jako palmę, która przynosi owoce, to nadzieja jest wodą, dzięki której owa palma kwitnie. Ta nadzieja ma źródło, a to źródło ma imię, które chcę tu razem z wami głosić: Jezus! Jezus – dzięki Niemu zło nie ma już ostatniego słowa na temat życia; dzięki Niemu, który uczynił z grobu, końca ludzkiej drogi, początek nowej historii, otwierają się wciąż nowe możliwości. Dzięki Niemu każdy grób może się zamienić w kołyskę, każda kalwaria w ogród paschalny – podkreślił Papież. – Z Jezusem rodzi się i odradza nadzieja – dla tych, którzy doznali zła, a nawet dla tych, którzy je popełnili. Bracia, siostry ze wschodu kraju, ta nadzieja jest dla was, macie do niej prawo. Ale jest to również prawo, które trzeba zdobyć. Jak? Siejąc ją cierpliwie każdego dnia.“
https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2023-02/papiez-do-ofiar-przemocy-pokoj-rodzi-sie-z-serc-wolnych-od-nien.html |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 16:41, 01 Lut 2023 Temat postu: |
|
Ponad milion wiernych na mszy o pokój i sprawiedliwość w Demokratycznej Republice Konga
„Wybierzmy bycie świadkami przebaczenia, obrońcami we wspólnocie, ludźmi misji pokoju w świecie” – powiedział papież podczas Mszy św. sprawowanej na lotnisku „Ndolo” w stolicy Demokratycznej Republiki Konga (DRK) – Kinszasie. W Eucharystii o pokój i sprawiedliwość, odprawianej według Mszału Rzymskiego dla diecezji Zairu, wzięło udział ponad 1 mln wiernych.
Przed Mszą św. odprawianą w języku francuskim i lingala papież wraz z arcybiskupem Kinszasy, kard. Fridolinem Ambongo Besungu w „papamobile” przejechał pomiędzy sektorami, entuzjastycznie witany przez wiernych. Podobnie jak podczas całej Eucharystii towarzyszyły mu muzyka, śpiew i tradycyjne tańce. „Vive le Pape, vive le Pape!” krzyczeli machając flagami Watykanu i Konga z wizerunkiem papieża, nie przerywając ruchów ramion i bioder w kadencyjnym rytmie śpiewów. Aby umożliwić ludziom udział w spotkaniu z Franciszkiem, władze rządowe ogłosiły dzisiejszy dzień świętem narodowym. Szkoły i firmy zostały zamknięte.
Wokół okazałego biało-czerwonego ołtarza, zwieńczonego dwoma białymi gołębiami i napisem: „Tous réconciliés en Jésus-Christ – Wszyscy pojednani w Jezusie Chrystusie”, co jest hasłem 40. podróży apostolskiej Franciszka, zgromadziły się kobiety w tradycyjnych tunikach z naszytymi plemiennymi nadrukami, zdjęciami papieża i cytatami z Ewangelii, mężczyźni w jaskrawych mundurach lub koszulach, starsi ludzie z parasolami chroniącymi ich przed słońcem, dzieci z kciukami w ustach machające do kamer, zakonnicy, zakonnice i księża.
Franciszek rozpoczął homilię od pozdrowienia w lokalnych językach: „Bandeko, bobóto” (Bracia i siostry, pokój), Bondeko (Braterstwo), Bondéko (Braterstwo), Esengo (Radość): radość z zobaczenia was i spotkania z wami jest wielka: długo czekałem na tę chwilę, dziękuję, że tu jesteście!”. Powitalne słowa papieża zostały przyjęte z wielkim entuzjazmem zgromadzonych.
Ojciec Święty nawiązał do czytanego w liturgii fragmentu Ewangelii (J, 20, 19-23), opisującego ukazanie się zmartwychwstałego Jezusa apostołom, mówiącego do nich „Pokój wam”. Zauważył, że czynił to w chwili, kiedy wszystko wydaje się dla nich skończone, w najbardziej nieoczekiwanym i pozbawionym nadziei momencie. „Bracia, siostry, z Jezusem zło nigdy nie zwycięża, nigdy nie ma ostatniego słowa” – stwierdził Franciszek. „My także jesteśmy wezwani, aby czynić to, co do nas należy i głosić światu to nieoczekiwane i prorocze orędzie pokoju” – dodał, wskazując na trzy źródła pokoju: przebaczenie, wspólnota i misja.
Mówiąc o przebaczeniu, którego mają udzielać apostołowie, papież zauważył, że najpierw otrzymują oni przebaczenie od Jezusa. Zachęcił, abyśmy doświadczając poczucia winy i smutku spojrzeli w rany Jezusa, gotowego przebaczyć nam swoją zranioną i nieskończoną miłością, by dać nam pokój i odwagę, abyśmy i my przebaczali. „Dajmy Chrystusowi szansę uzdrowienia naszych serc, złóżmy w Nim naszą przeszłość, wszystkie lęki i obawy”- zaapelował Ojciec Święty. „Pozwólmy, by przebaczył nam Bóg i przebaczajmy sobie nawzajem!” – zachęcił Franciszek.
Przedstawiając drugie źródło pokoju – wspólnotę, papież przypomniał, że nie ma chrześcijaństwa bez wspólnoty. Przestrzegł przed indywidualizmem, klerykalizmem i karierowiczostwem. Wskazał, że drogą jest dzielenie się z ubogimi, a pokora jest wielkością chrześcijanina, zaś braterstwo jego prawdziwym bogactwem. „Uwierzmy we wspólnotę i z Bożą pomocą budujmy Kościół wolny od ducha światowego a pełen Ducha Świętego, wolny od bogactwa dla siebie a napełniony braterską miłością!” – zaapelował Ojciec Święty.
Ukazując trzecie źródło pokoju: misję Franciszek przypomniał, że Pan Jezus posłał uczniów do wszystkich. „Naszym powołaniem jest bycie misjonarzami pokoju, i to właśnie da nam pokój” – podkreślił Ojciec Święty. „My, chrześcijanie, jesteśmy wezwani do współpracy ze wszystkimi, do przerwania łańcucha przemocy, do rozmontowania spisku nienawiści” – stwierdził Franciszek. Zaznaczył, że chrześcijanie są powołani do tego, by być w świecie sumieniami pokoju: „nie tylko sumieniami krytycznymi, ale przede wszystkim świadkami miłości; starającymi się nie o wypełnienie przysługujących im praw, ale praw Ewangelii, którymi są braterstwo, miłość i przebaczenie; nie dążącymi do realizacji własnych interesów, lecz misjonarzami szalonej miłości, jaką Bóg darzy każdego człowieka”.
„Pokój wam, mówi dziś Jezus do każdej rodziny, wspólnoty, grupy etnicznej, dzielnicy i miasta w tym wielkim kraju. Pokój wam: pozwólmy, aby te słowa naszego Pana rozbrzmiewały w ciszy naszych serc. Usłyszmy je, skierowane do nas i wybierzmy bycie świadkami przebaczenia, obrońcami we wspólnocie, ludźmi misji pokoju w świecie” – stwierdził papież na zakończenie swej homilii.
Odmówiono sześć wezwań modlitwy wiernych w pięciu językach – dwukrotnie po francusku oraz w czterech używanych w tym kraju językach miejscowych. Dwie pierwsze prośby skierowano do Boga po francusku. W pierwszej modlono się za Kościół, aby zawsze służył najsłabszym i najuboższym, głosząc aż na peryferie Dobrą Nowinę wszystkim ludziom. W drugim wezwaniu modlono się za papieża Franciszka, aby zawsze wspierany siłą Ducha Świętego umacniał wiarę i miłość wiernych oraz utwierdzał pokój Chrystusowy na ziemi. Trzecia modlitwa – w języku tshiluba – była za biskupów, kapłanów i diakonów, aby prowadzeni przez Ducha miłości i prawdy, byli wiernymi i odważnymi świadkami Dobrej Nowiny Chrystusa, Dobrego Pasterza. W języku lingala wierni modlili się za rządzących, aby swymi decyzjami przyczyniali się do integralnego wspierania powierzonych im ludzi oraz aby zapewniali pokój, harmonię i zgodę między narodami.
W rozpowszechnionym w Afryce Wschodniej języku suahli modlono się do Boga za ofiary przemocy i konfliktów w tym kraju i na całym świecie, aby ulżono ich cierpieniom a dzięki także uwadze społeczności międzynarodowej, aby usunięto przyczyny wrogości, rodzącej ból i śmierć. I wreszcie w języku kikongo wierni prosili za wszystkich tu zgromadzonych, aby łaska tej Eucharystii wyjednała im odwagę niesienia miłości tam, gdzie ubodzy doznają upokorzenia, pojednania tam, gdzie są podzieleni, i przebaczenia tam, gdzie panuje nienawiść.
Na zakończenie liturgii za przewodniczenie jej serdecznie podziękował Ojcu Świętemu metropolita Kinszasy kard. Besungu OFMCap. W imieniu Kościoła miejscowego, „rodziny Bożej zjednoczonej wokół Jego osoby przy ołtarzu Pana” wyraził wdzięczność Franciszkowi „za tę piękną i wielką Mszę świętą”, którą sprawował on „dla nas”.
Purpurat zwrócił uwagę, że obecna wizyta papieża przebiega „w szczególnym i jedynym kontekście historii naszego Kościoła”, jest świadectwem jego „uznania dla naszego narodu i Waszego przywiązania do naszej ziemi i naszej kultury”. Naród kongijski jest bowiem obecny „w modlitwach, myślach i sercu Waszej Świątobliwości ” a owa „bliskość duchowa głęboko porusza nas samych” – mówił dalej arcypasterz stolicy.
Zapewnił, że dziś każdy mężczyzna i każda kobieta w tym kraju czują, że to do nich osobiście przybył papież i utwierdza ich w wierze. Dla katolików Kinszasy i całego kraju obecność Franciszka na ich ziemi jest znakiem zachęty i pociechy, a zarazem stanowi czas wielkiej wspólnoty i kościelnego spotkania wokół niego – zapewnił mówca. Wyraził nadzieję, że zakończona właśnie Eucharystia pod przewodnictwem papieża „wyjedna nam łaskę prawdziwego i trwałego pokoju tak bardzo potrzebnego naszemu krajowi” oraz zapewnił go o nieustannych modlitwach za niego.
„Błogosławiąc Pana za to radosne spotkanie, które przywraca nam nadzieję na lepszą i promienną przyszłość, powierzam Twój pobyt, Ojcze Święty, w naszym kraju wstawiennictwu Maryi Panny, Pani Konga” – zakończył swe podziękowanie kard. F. Ambongo Besungu.
W liturgii uczestniczyli m. in. prezydent Félix Tshisekedi z małżonką oraz kongijscy politycy.
Papież z lotniska udał się na obiad do nuncjatury apostolskiej, gdzie po południu spotka się z ofiarami konfliktu na wschodzie kraju, a następnie z przedstawicielami dzieł charytatywnych.
https://www.ekai.pl/ponad-milion-wiernych-na-mszy-o-pokoj-i-sprawiedliwosc-w-demokratycznej-republice-konga/ |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 16:32, 01 Lut 2023 Temat postu: |
|
Papież o Kongu: to kraj pełen życia, dotknięty przemocą i pozbawiony tchu
„Chrystus, który jest Bogiem nadziei i wszelkiej szansy zawsze daje siłę, aby zacząć na nowo w imię godności i wartości najcenniejszych diamentów tej ziemi, którymi są jej obywatele” – powiedział Papież podczas spotkania z przedstawicielami władz, społeczeństwa obywatelskiego i korpusu dyplomatycznego Demokratycznej Republiki Konga. Jak wskazał Franciszek, w tym afrykańskim kraju cała ziemia tak jakby oddycha. Dodał też, że równocześnie cierpi ona z powodu konfliktów i przymusowych migracji.
(...)
https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2023-01/papiez-drk-to-kraj-pelen-zycia-dotkniety-przemoca-i-pozbawiony.html
Papież do Kongijczyków: powinniśmy być misjonarzami i sumieniami
„Wszyscy jesteśmy wezwani, aby czynić to, co do nas należy i głosić światu nieoczekiwane oraz prorocze orędzie pokoju” – powiedział Papież podczas Mszy odprawianej na lotnisku Ndolo w Kinszasie. Franciszek zwrócił uwagę, że pierwsze słowa Jezusa skierowane do uczniów po zmartwychwstaniu brzmiały: „Pokój wam”. Stanowią one ważny przekaz, ponieważ oznaczają, że pokój ma naturę paschalną. Jezus musiał najpierw pokonać naszych nieprzyjaciół: grzech i śmierć, i pojednać świat z Ojcem.
(...)
https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2023-02/papiez-do-kongijczykow-powinnismy-byc-misjonarzami-i-sumieniami.html
Kongijczycy cierpią z winy okupującego ich sąsiada
(...)
„Pracuję w szpitalu, gdzie przyjmuję wszystkie plemiona. Widzę, że ludzie jedzą razem, dzielą szpitalne łóżka, dzielą się wszystkim, co mają, więc nie jest to problem walczących grup etnicznych – mówi papieskiej rozgłośni Denis Mukwege. – O wiele bardziej jest to wojna gospodarcza, w której ci, którzy ją wywołują, stosują strategię chaosu, aby umożliwić rabunek bogatych zasobów naturalnych Konga. Jest to problem, który rozpoczął się w 1996 roku, tuż po ludobójstwie w Rwandzie i trwa do dziś, Kongijczycy nadal płacą za kryzys regionalny, który nie narodził się na ich ziemi, ale który dziś wyrządza znacznie więcej szkód w Kongu niż w kraju, w którym miało miejsce ludobójstwo.“
(...)
„Kongo było i jest atakowane. Jest okupowane przez obce siły rwandyjskie związane z terrorystami z ugrupowania M23. Zwracamy się do wspólnoty międzynarodowej o zastosowanie międzynarodowego prawa humanitarnego, które wymaga od wszystkich państw członkowskich ONZ poszanowania suwerenności i integralności terytorialnej innych państw – mówi laureat Nobla. - Druga kwestia dotyczy rezolucji, które zabraniają państwom lub instytucjom dostarczania broni rebeliantom w regionie Wielkich Jezior. Dzisiaj są dowody na to, że broń została przekazana rebeliantom z M23, którzy obecnie są lepiej uzbrojeni niż żołnierze sił pokojowych stacjonujący w naszym kraju. Prosimy o sankcje i zaprzestanie współudziału Unii Europejskiej w finansowaniu naszego okupanta. Cierpienie trwa już zbyt długo. Kryzys humanitarny w Kongu nie ma sobie równych. 6 milionów ludzi jest teraz przesiedlonych, pozbawionych domów, bez jedzenia. W tej sytuacji wiele dzieci umrze. My prosimy o sankcje wobec Rwandy, zamiast dalszego wspierania tego kraju finansowo. Niestety historia się powtarza. Społeczność międzynarodowa popełnia ten sam błąd, który popełniła w Rwandzie, pozwalając na ludobójstwo Tutsi. Dziś Rwandyjczycy masakrują Kongijczyków. To są zbrodnie przeciwko ludzkości, zbrodnie wojenne, które mogą być nawet zbrodniami ludobójstwa, a społeczność międzynarodowa zamyka oczy, tak jak zamknęła oczy w 1994 roku. Nie można obudzić się za dziesięć lat. Trzeba działać już teraz.“
https://www.vaticannews.va/pl/swiat/news/2023-01/kongijczycy-cierpia-z-winy-okupujacego-ich-sasiada-i-licza.html |
|
|