Autor |
Wiadomość |
Teresa
|
Wysłany:
Pon 11:36, 18 Gru 2023 Temat postu: |
|
Adwokaci kard. Becciu: będziemy składać apelację
Złożenie apelacji od wyroku zapowiedzieli adwokaci kard. Giovanniego Angelo Becciu, skazanego wczoraj w pierwszej instancji na pięć i pół roku więzienia na zakończenie procesu w sprawie nieprawidłowości finansowych.
„Po 86 przesłuchaniach, z głęboką goryczą stwierdzamy, że wyrok nie potwierdził niewinności kard. Becciu, mimo że wszystkie zarzuty okazały się całkowicie bezpodstawne” – stwierdzili adwokaci: Fabio Viglione i Maria Concetta Marzo.
„Dowody, które pojawiły się w procesie, geneza zarzutów stawianych kardynałowi, będące wynikiem udowodnionej machinacji przeciwko niemu oraz jego niewinność pozwalają nam spojrzeć na apelację z niezmienną ufnością” – wskazali prawnicy.
Dodali, że choć orzeczenie to napawa ich goryczą, to mają niezachwianą pewność, że „kard. Becciu, wierny sługa Papieża i Kościoła, zawsze działał w interesie Sekretariatu Stanu i nie osiągnął żadnej korzyści ani dla siebie, ani dla swojej rodziny”.
„Szanujemy wyrok, przeczytamy uzasadnienie, ale jesteśmy pewni, że prędzej czy później absurdalność zarzutów wobec kardynała i tym samym prawda zostanie uznana” – podkreślili adwokaci, zaznaczając: „Jego Eminencja Becciu jest niewinny”.
https://www.ekai.pl/adwokaci-kard-becciu-bedziemy-skladac-apelacje/ |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pon 11:32, 18 Gru 2023 Temat postu: |
|
Tornielli: to był sprawiedliwy proces, gwarantował prawa wszystkich
Był to sprawiedliwy proces, który gwarantował prawa wszystkich – pisze Andrea Tornielli, dyrektor wydawniczy mediów watykańskich, w swoich uwagach na marginesie wyroku w procesie o dokonanie inwestycji w nieruchomość położoną przy Sloane Avenue w Londynie.
Uwagi na marginesie wyroku w procesie o dokonanie inwestycji w nieruchomość położoną przy Sloane Avenue w Londynie
Zakończone właśnie w jednym z pomieszczeń na terenie Muzeów Watykańskich, które pełniło również funkcje sali rozpraw, postępowanie nie zasługuje na mino „procesu stulecia”. Z pewnością jednak był to znaczący proces. Od chwili powstania Państwa Watykańskiego, czyli od podpisania w 1929 r. Traktatów Laterańskich, było to pierwsze tak szeroko zakrojone postępowanie sądowe. Długie i wymagające wielkiego wysiłku sięgnęło „jądra” administracji finansowej Państwa Watykańskiego. Podczas procesu obnażono zarówno sposób, w jaki, w pewnych przypadkach, zarządza się watykańskimi finansami, jak i podejmowane przez niektóre podmioty zewnętrzne próby zawłaszczenia zasobów Kościoła. Wobec licznych formułowanych zarzutów i w kontekście szeregu elementów, ujawnionych w dochodzeniu i postępowaniu przygotowawczym, wdrożono przejrzystą i konieczną w takim przypadku procedurę zwykłego postępowania sądowego.
Od ponad pół wieku zarządzanie watykańskimi finansami stanowi przedmiot dociekań dziennikarskich, a czasem także sądowych. Benedykt XVI odważnie wkroczył tu na ścieżkę przejrzystości, po której, z wielką determinacją, podąża również Papież Franciszek, dokonując szeregu reform w tym zakresie. W obliczu przypadków nieprawidłowości, zgłaszanych władzom sądowym nie przez organy wymiaru sprawiedliwości innych krajów, ale przez organy wewnętrzne Stolicy Apostolskiej, Papież podjął decyzję, by wymiar sprawiedliwości pracował w przewidzianym przepisami trybie zwyczajnym.
Pomijając niektóre sytuacje, czasem przedstawiane wręcz karykaturalnie, dokonanie inwestycji w budynek przy Sloane Avenue i kwestie z tym związane stały się przedmiotem sprawiedliwego procesu, który w całości toczył się podczas rozpraw na sali sądowej, w poszanowaniu wszelkich przysługujących oskarżonym gwarancji. Świadczy o tym nie tylko liczba posiedzeń sądu, dokumentów i przesłuchanych osób, ale także fakt, że wielu świadków, których zeznania na początku wydawały się mieć zasadnicze znaczenie, w konfrontacji podczas rozprawy i wobec przedstawionego materiału dowodowego, uznanych zostało za niemających znaczenia.
Wynik tego procesu świadczy również o tym, że sędziowie, tak jak to być powinno, podejmowali swoje decyzje w sposób całkowicie niezależny, opierając się na udokumentowanych dowodach i zeznaniach świadków, nie wychodząc z wcześniej przyjętych założeń i umożliwiając przeprowadzenie szeregu rozpraw. Wyrok zatem został wydany z zachowaniem wszelkich gwarancji należnych oskarżonym, z należytym uwzględnieniem wniosków obrony, a przede wszystkim bez naginania obowiązujących przepisów w sposób dogodny dla oskarżyciela. Świadczy o tym choćby decyzja Sądu o uznaniu za bezużyteczne zeznań złożonych podczas przesłuchania przez żandarmerię watykańską Gianluigiego Torzi. Jego zeznania, zawierające zarzuty pod adresem innych osób, nie zostały zaliczone w poczet materiału dowodowego, ponieważ sam Torzi nie pojawił się na sali sądowej, aby powtórzyć je i potwierdzić.
W lutym tego roku, z okazji inauguracji Roku Sądowego, Papież Franciszek powiedział: „Musimy powiedzieć to jasno, aby uniknąć ryzyka, że «pomylimy palec z księżycem». Problemem nie są procesy, ale fakty i postępowanie, które do nich prowadzą i sprawiają, że stają się one konieczne”. Zasady przejrzystości, rygorystyczne kontrole finansowe, dokonywane także przez audytorów zewnętrznych, oraz świadomość, że nie ma miejsca na bezkarność, pozwolą wdrożyć zasady zarządzania majątkiem kościelnym zbliżone do tych, jakimi kieruje się dobry ojciec rodziny.
Ten proces pokazał naocznie, że Stolica Apostolska i Państwo Watykańskie posiadają niezbędne „przeciwciała” umożliwiające wykrycie potencjalnych nadużyć czy nieprawidłowości. Postępowanie procesowe potwierdziło zaś, że sprawiedliwość wymierzona została zgodnie z kodeksem, w poszanowaniu praw każdej ze stron i zgodnie z zasadą domniemania niewinności.
https://www.ekai.pl/tornielli-to-byl-sprawiedliwy-proces-gwarantowal-prawa-wszystkich/ |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Sob 22:48, 16 Gru 2023 Temat postu: |
|
Kard. Becciu skazany – pięć i pół roku więzienia
Kardynał Angelo Becciu został skazany na pięć lat i sześć miesięcy więzienia po zakończeniu procesu w sprawie zarządzania funduszami Sekretariatu Stanu i sprzedaży nieruchomości w Londynie. Decyzja została ogłoszona dziś po południu przez prezesa Trybunału Państwa Watykańskiego, Giuseppe Pignatone na zakończenie postępowania w pierwszej instancji.
W komunikacie wydanym przez Trybunał Państwa Watykańskiego przypomniano, że orzeczenie Trybunału pierwszej instancji jest owocem 86 rozpraw. Oskarżenie wniesiono przeciwko dziesięciu osobom i czterem spółkom, a postępowanie dotyczyło kilku zdarzeń (odrębnych, choć o profilach obiektywnego i subiektywnego związku), z których główne jest znane w odniesieniu do budynku znajdującego się w Londynie, przy Sloane Avenue nr 60.
Trybunał stwierdził istnienie przestępstwa defraudacji (art. 168 Kodeksu karnego) w odniesieniu do bezprawnego wykorzystania, z naruszeniem przepisów dotyczących zarządzania majątkiem kościelnym (w szczególności kanonu 1284 KPK), kwoty 200 500 000 USD, równej około jednej trzeciej środków dostępnych w tym czasie Sekretariatowi Stanu. Suma ta została zapłacona w latach 2013-2014, na polecenie ówczesnego substytuta ds. ogólnych abp. Giovanniego Angelo Becciu, za subskrypcję udziałów w Athena Capital Commodities, funduszu hedgingowym, powiązanym z dr. Raffaele Mincione, o cechach wysoce spekulacyjnych, który wiązał się dla inwestora z wysokim ryzykiem kapitałowym bez możliwości kontrolowania zarządzania.
W związku z tym Trybunał uznał kard. Becciu i Raffaele Mincione za winnych przestępstwa defraudacji, którzy byli w bezpośredniej relacji z Sekretariatem Stanu w celu uzyskania przekazu pieniędzy pomimo braku weryfikacji przewidzianych warunków, a także w zmowie z nimi Fabrizio Tirabassi, pracownika Biura Administracyjnego i Enrico Craso,.
Jeśli chodzi o późniejsze wykorzystanie wspomnianej sumy, która służyła między innymi do zakupu spółki będącej właścicielem budynku przy Sloane Avenue oraz na liczne inwestycje w ruchomości, sąd uznał Raffaele Mincione za winnego przestępstwa prania brudnych pieniędzy (art. 421-bis kodeksu karnego).
Z drugiej strony wykluczył odpowiedzialność kard. Becciu, Enrico Craso i Fabrizio Tirabassi w odniesieniu do innych zarzucanych im przestępstw defraudacji, ponieważ fakt ten nie istnieje, bowiem Sekretariat Stanu nie dysponował już pieniędzmi po ich wpłaceniu na subskrypcję udziałów w funduszu.
Enrico Craso został następnie uznany za winnego przestępstwa prania brudnych pieniędzy (art. 421-bis kodeksu karnego) w związku z wykorzystaniem dużej kwoty ponad 1 miliona euro, stanowiącej zysk z przestępstwa przekupstwa między osobami prywatnymi popełnionego w zmowie z Mincione.
Z drugiej strony, w związku z odkupieniem przez Sekretariat Stanu, w latach 2018-2019, w drodze złożonej transakcji finansowej, spółek, które były właścicielami wyżej wymienionego budynku, Trybunał uznał Gianluigiego Torziego i Nicolę Squillace za winnych przestępstwa kwalifikowanego oszustwa (art. 413 włoskiego kodeksu karnego), a wyżej wymienionego Torziego również za winnego przestępstwa wymuszenia w zmowie z Fabrizio Tirabassim (art. 409 włoskiego kodeksu karnego), a także za winnego przestępstwa prania brudnych pieniędzy uzyskanych niezgodnie z prawem.
Torzi, Tirabassi, Craso i Mincione zostali natomiast uniewinnieni ze względu na brak znamion przestępstwa defraudacji przypisanego im w związku z rzekomym zawyżeniem ceny sprzedaży.
Tirabassi został również uznany za winnego przestępstwa prania brudnych pieniędzy (art. 421-bis kodeksu karnego).
Jeśli chodzi o Tommaso Di Ruzza i Renè Brulharta, odpowiednio dyrektora generalnego i prezesa Urzędu Kontroli Finansowej (A.I.F), którzy interweniowali w końcowej fazie wykupu budynku Sloane Avenue, zostali oni uniewinnieni od zarzucanych im przestępstw nadużycia urzędu i uznani za winnych jedynie przestępstw z art. 178 i 180 kodeksu karnego za niezgłoszenie podejrzanej transakcji Promotorowi Sprawiedliwości.
Wreszcie, w odniesieniu do dwóch innych spraw objętych dochodzeniem, kard. Becciu i Cecilia Marogna zostali uznani za winnych przestępstwa z art. 416-ter Kodeksu karnego w związku z wypłatą przez Sekretariat Stanu kwot o łącznej wartości ponad 570 000 euro na rzecz Marogny, za pośrednictwem spółki z nią powiązanej, na podstawie niezgodnych z prawdą przesłanek, że pieniądze miały zostać wykorzystane na pomoc w uwolnieniu zakonnicy, ofiary porwania w Afryce.
Kard. Becciu został również uznany winnym defraudacji (art. 168 kodeksu karnego) za to, że dwukrotnie zaaranżował wpłatę na konto prowadzone w imieniu Caritas Diecezji Ozieri łącznej kwoty 125 000 euro, która w rzeczywistości była przeznaczona dla spółdzielni SPES, której prezesem był jego brat Antonino Becciu. Chociaż ostateczne przeznaczenie tych kwot było samo w sobie zgodne z prawem, Trybunał uznał, że wypłata środków przez Sekretariat Stanu stanowiła w tym przypadku nielegalne wykorzystanie takich środków, stanowiące przestępstwo defraudacji, w związku z naruszeniem art. 176 włoskiego kodeksu karnego.
Wymienieni wyżej oskarżeni Raffaele Mincione, Gianluigi Torzi, Fabrizio Tirabassi, Giovanni Angelo Becciu, Nicola Squillace, Enrico Crasso, Tommaso Di Ruzza i Renè Brulhart zostali natomiast uniewinnieni, z formułami określonymi w sentencji, od wszystkich pozostałych przypisanych im przestępstw. Podobnie ks. prał. Mauro Carlino został uniewinniony od wszystkich zarzucanych mu przestępstw.
Podsumowując, biorąc pod uwagę kontynuację przestępstw zarzucanych każdemu z oskarżonych, zostali oni skazani odpowiednio:
René BRUHLART i Tommaso DI RUZZA na karę grzywny w wysokości tysiąca siedmiuset pięćdziesięciu euro;
Enrico CRASSO na karę siedmiu lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości dziesięciu tysięcy euro oraz bezterminowy zakaz pełnienia funkcji publicznych;
Raffaele MINCIONE na karę pięciu lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności, grzywnę w wysokości ośmiu tysięcy euro i bezterminowy zakaz pełnienia funkcji publicznych;
Giovanni Angelo BECCIU na karę pięciu lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności, grzywnę w wysokości ośmiu tysięcy euro oraz bezterminowy zakaz pełnienia funkcji publicznych;
Fabrizio TIRABASSI na karę siedmiu lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności, dziesięciu tysięcy euro grzywny oraz bezterminowy zakaz pełnienia funkcji publicznych;
Nicola SQUILLACE, z zastrzeżeniem przyznania ogólnych okoliczności łagodzących, na karę – w zawieszeniu – jednego roku i dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności
Gianluigi TORZI na karę sześciu lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 6000 euro, z bezterminowym pozbawieniem praw publicznych i specjalnym nadzorem przez rok;
Cecilia MAROGNA na karę trzech lat i dziewięciu miesięcy pozbawienia wolności z pozbawieniem praw publicznych na ten sam okres;
Spółka LOGSIC HUMANITARNE DEJAVNOSTI D.O.O. na grzywnę w wysokości 40 000 euro i zakaz zawierania umów z organami publicznymi przez dwa lata;
Ponadto sąd nakazał konfiskatę równowartości kwot stanowiących zakwestionowane przestępstwa na łączną kwotę ponad 166 000 000 euro.
Wreszcie, oskarżeni zostali skazani, solidarnie, na zapłatę odszkodowań na rzecz stron cywilnych, rozliczonych w łącznej kwocie ponad 200.000.000,00 euro.
„Potwierdzamy niewinność kardynała Angelo Becciu i będziemy się odwoływać” – powiedział podczas odczytywania wyroku jego obrońca, adw. Fabio Viglione. „Szanujemy wyrok, ale z pewnością będziemy się odwoływać” – powtórzył.
https://www.ekai.pl/watykan-piec-i-pol-roku-wiezienia-dla-kard-becciu/
Głowa za mała żeby to ogarnąć! Jeszcze przed Bogiem za to odpowiecie! |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pon 19:55, 11 Gru 2023 Temat postu: |
|
Czy kard. Angelo Becciu spędzi 7 lat za kratkami?
Przewodniczący Trybunału Państwa Miasta Watykanu – Giuseppe Pignatone zapowiedział, że jeszcze przed 16 grudnia powinny zapaść wyroki w bezprecedensowym procesie w historii Kościoła katolickiego. Objął on 10 osób, w tym jedną kobietę, z których najbardziej znany jest były prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Becciu. Promotor sprawiedliwości, czyli prokurator watykański Alessandro Diddi zażądał dla niego kary 7 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności i ponad 10,3 tys. euro grzywny. Niektórzy z pozostałych oskarżonych mogą otrzymać wyroki jeszcze surowsze, inni – łagodniejsze, łącznie mają to być ponad 73 lata więzienia.
Pochodzący z Sardynii 75-letni obecnie purpurat – pierwszy w najnowszych dziejach Kościoła kardynał na ławie oskarżonych – ma być przynajmniej częściowo odpowiedzialny za zawarcie przez Stolicę Apostolską niekorzystnej dla niej, jak się okazało, transakcji nabycia nieruchomości w Londynie. Według wspomnianego prokuratora Diddiego od 2014 watykański Sekretariat Stanu inwestował w luksusowy budynek w finansowym centrum stolicy Wielkiej Brytanii, przy czym m.in. z powodu braku odpowiednich zabezpieczeń prawnych Watykan stracił na tym 139-180 mln euro. Abp A. Becciu był wówczas (od 10 maja 2011) substytutem (czyli zastępcą sekretarza stanu) do spraw ogólnych w Sekretariacie Stanu, ale – zdaniem jego obrony – zajmował się wtedy wyłącznie sprawami administracyjnymi i nie miał większego wpływu na tę transakcję.
Ciągnący się od 27 lipca 2021 proces ujawnił wiele innych zarzutów pod adresem kardynała i pozostałych oskarżonych, m.in. wymuszenia, pranie brudnych pieniędzy, oszustwa podatkowe, korupcje. Kardynałowi zaś zarzucono też nadużywanie swego urzędu, sprzeniewierzenia finansowe i namawianie do składania nieprawdziwych zeznań. Oprócz sprawy „londyńskiej” oskarżono go o jeszcze dwie inne afery: przelewy pieniędzy na cele charytatywne na Sardynii i nieudane próby uwolnienia porwanej siostry zakonnej w Mali.
W sprawie transakcji w stolicy brytyjskiej główną odpowiedzialność ponosił jeden z bliskich współpracowników ówczesnego substytuta – Alberto Perlasca, który, co ciekawe, występował na tym procesie jako ważny świadek oskarżenia.
Na polecenie abp. Becciu z watykańskiego Sekretariatu Stanu „wypłynęło” prawie 125 tys. euro do jego rodzimej diecezji Ozieri na Sardynii dla miejscowego oddziału Caritas i związanej z nim spółki. Sprawą zajmował się jeden z braci obecnego kardynała. Z kolei w sprawie uwolnienia kolumbijskiej zakonnicy Glorii Narváez, porwanej w Mali przez tamtejszych islamistów 7 lutego 2017 (i uwolnionej 10 października 2021), oskarżony nawiązał kontakt z kobietą, podającą się za ekspertkę, która jednak nie zrobiła nic w tej sprawie, za to sprzeniewierzyła na własne potrzeby otrzymane z Watykanu na ten cel 575 tys. euro.
W obu przypadkach obrońcy kardynała Maria Concetta Marzo i Fabio Viglione zwracali uwagę, iż pieniądze na Sardynie były przeznaczone wyłącznie na cele dobroczynne, a w sprawie siostry zakonnej owa „ekspertka” oszukała ich klienta. Tak czy owak uznali, że kardynał jest niewinny. Uznali natomiast Diddiego za stronniczego i nieuczciwego oskarżyciela, który nie był w stanie przedstawić prawdziwych dowodów, a te, które wysunął, zostały obalone.
W całej tej sprawie Franciszek zachowuje się dość osobliwie. Z jednej strony, gdy tylko dowiedział się z wcześniejszych przecieków prasowych (jeszcze przed ich pojawieniem się w druku) o zarzutach pod adresem hierarchy włoskiego, którego sam 28 czerwca 2018 wyniósł do godności kardynalskiej, 24 września 2020 skłonił go do ustąpienia ze stanowiska prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych i zrzeczenia się uprawnień kardynalskich (np. z udziału w konklawe), z drugiej pozostawił go jednak w Kolegium Kardynalskim. Poza tym, znając życzliwość papieża do Becciu, można spodziewać się, że może to wpłynąć na złagodzenie kary, żądanej przez prokuratora. Zresztą wkrótce po tych dymisjach sardyński purpurat kurialny wziął udział w spotkaniu grupy kardynałów w Watykanie.
Dla samego kardynała te karcące go decyzje papieskie były, jak się wydaje, czymś znacznie boleśniejszym niż cały przewód sądowy. Wielokrotnie powtarzał, że czuje się niewinny, twierdząc, iż padł ofiarą spisku i wymierzonej w niego kampanii medialnej oraz odrzucał wszystkie oskarżenia.
W podobnym duchu wypowiadała się też jego obrona. Oboje adwokaci stwierdzili: „Żądania promotora sprawiedliwości nie uwzględniają wyników procesu, który udowodnił bezwzględną niewinność kardynała w odniesieniu do nieruchomości londyńskiej i pozostałych oskarżeń”. Podkreślili, że kardynał był zawsze „wiernym sługą Kościoła i cierpiał w milczeniu, broniąc się w procesie i aktywnie uczestnicząc w przesłuchaniach. Przechodząc przez kilka dni wyczerpujących przesłuchań, wyjaśnił wszelkie nieporozumienia, wykazując się absolutnie dobrą wiarą i uczciwością”.
Oskarżenie i obrona mają wypowiedzieć się raz jeszcze 11 i 12 bm., po czym zostanie odczytany wyrok, na razie jednak nie wiadomo jeszcze dokładnie kiedy.
Gdy 26 lipca br. ogłoszono letnią przerwą w procesie (do tego dnia odbyło się 67 rozpraw), prokurator Diddi przedstawił następujące żądania kar:
kardynał Angelo Becciu – 7 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności, bezterminowy zakaz pełnienia funkcji publicznych i 10329 euro grzywny;
były prezes Urzędu Informacji Finansowej (AIF) Stolicy Apostolskiej, Szwajcar René Brülhart – 3 lata i 8 miesięcy więzienia, czasowy zakaz pełnienia funkcji publicznych i 10 329 euro grzywny;
były sekretarz kard. Becciu, ks. prał. Mauro Carlino – 5 lat i 4 miesiące pozbawienia wolności, bezterminowy zakaz pełnienia funkcji publicznych i 8000 euro grzywny;
menedżer inwestycyjny Enrico Craso – 9 lat i 9 miesięcy więzienia, bezterminowy zakaz pełnienia funkcji publicznych i 18 tys. euro grzywny;
były dyrektor AIF Tommaso Di Ruzza – 4 lata i 3 miesiące pozbawienia wolności, tymczasowy zakaz pełnienia funkcji publicznych i 9600 euro grzywny;
współpracowniczka finansowa kardynała Cecilia Marogna – 4 lata i 8 miesięcy pozbawienia wolności, bezterminowy zakaz pełnienia funkcji publicznych i 10329 euro grzywny;
pośrednik finansowy Raffaele Mincione – 11 lat i 5 miesięcy więzienia, bezterminowy zakaz pełnienia funkcji publicznych i 15450 euro grzywny;
były pracownik Sekretariatu Stanu Fabrizio Tirabassi – 13 lat i 3 miesiące pozbawienia wolności, bezterminowy zakaz pełnienia funkcji publicznych i 18750 euro grzywny;
adwokat Nicola Squillace – 6 lat pozbawienia wolności, zawieszenie w wykonywaniu zawodu prawnika i 12500 euro grzywny;
pośrednik handlu nieruchomościami Gianluigi Torzi – 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, bezterminowy zakaz pełnienia funkcji publicznych i 9000 euro grzywny.
Ponadto spółka Logsic Humanitarne Dejavnosti Cecilii Marogny: grzywna w wysokości 150000 euro, trzyletni zakaz zawierania umów z administracją publiczną i konfiskata 174210 euro;
Trzy spółki Enrico Craso: Prestige Family Office – grzywna w wysokości 150000 euro, trzyletni zakaz zawierania umów z administracją publiczną i 902 585,51 franków szwajcarskich konfiskaty; Sogenel Capital Investment – 150 000 euro grzywny, trzyletni zakaz zawierania umów z administracją publiczną i konfiskata 308547 franków szwajcarskich; HP Finance – 150 000 euro grzywny i trzyletni zakaz zawierania umów z administracją publiczną.
Poza tym trybunał zasądził konfiskaty: kard. Becciu – 14 mln euro, R. Brülhart – 15 mln euro, ks. M. Carlino – 15 mln euro, T. Di Ruzza – 15 mln euro, C. Marogna – 575 tys. Euro, R. Mincione – 172,36 mln euro, N. Squillace – 1,266 mln. Euro, G. Tirabassi – 99,898 mln euro, G. Torzi – 71 mln euro, Logsic – 775 tys. euro, HP Finance – 6,7 mln euro i Sogenel – 6,7 mln euro.
W przedmowie do wniosków prokurator Diddi wyjaśnił, że określając wymiar kary, w przypadku „widełek” ustanowionych przez kodeks (np. za defraudację od trzech do pięciu lat pozbawienia wolności), prokuratorzy „trzymali się dolnej granicy”.
O uniewinnienie obrona wnioskowała tylko w przypadkach jednego zarzutu dotyczącego Craso i jednego wobec Brülharta.
Po przerwie letniej proces wznowiono 27 września trzema kolejnymi rozprawami zarezerwowanymi dla powodów, po czym od 5 października do 6 grudnia odbyło się 15 wystąpień obrony. A teraz, prawdopodobnie jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, zapadnie wyrok.
https://www.ekai.pl/czy-kard-angelo-becciu-spedzi-7-lat-za-kratkami/ |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 15:26, 26 Lip 2023 Temat postu: |
|
A.D. 2023 rok
Prokurator żąda kilku lat więzienia dla kard. Becciu
Promotor sprawiedliwości Państwa Watykańskiego Alessandro Diddi wniósł o karę 7 lat i 3 miesiące pozbawienia wolności dla 75-letniego kardynała Angelo Becciu.
Zostało to ogłoszone przez grupę dziennikarzy wpuszczonych do wielofunkcyjnej sali Muzeów Watykańskich, gdzie od ponad dwóch lat toczy się proces w sprawie inwestycji finansowych Sekretariatu Stanu w Londynie, który osiągnął już ostatnie etapy wraz z aktem oskarżenia i wnioskami o skazanie. Wyrok trybunału Państwa Watykańskiego, któremu przewodniczy Giuseppe Pignatone, spodziewany jest przed Bożym Narodzeniem. Podczas dzisiejszego przesłuchania prokurator Diddi wniósł o łączną karę 73 lat i jednego miesiąca pozbawienia wolności dla dziesięciu oskarżonych w związku z zarządzaniem funduszami Sekretariatu Stanu, do których należy dodać różne kary interdyktowe i pieniężne.
24 września 2020 r. Ojciec Święty przyjął rezygnację kard. Becciu z funkcji prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych oraz praw związanych z godnością kardynalską. Dymisja tę wiązano ze skandalem finansowym związany z inwestycją Watykanu w londyńską transakcję na rynku nieruchomości, która doprowadziła do utraty przez Stolicę Apostolską milionów euro z tytułu opłat wnoszonych na rzecz pośredników.
https://www.ekai.pl/prokurator-zada-kilku-lat-wiezienia-dla-kard-becciu/ |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Sob 11:48, 02 Lip 2022 Temat postu: |
|
Watykan sprzedał kontrowersyjną londyńską nieruchomość
W minionych dniach Administracja Dóbr Stolicy Apostolskiej (APSA) sfinalizowała sprzedaż na rzecz Bain Capital budynku przy 60 Sloane Avenue w Londynie, z łącznym przychodem 186 mln GBP. Sekretariat ds. Gospodarki śledził całą procedurę na poszczególnych jej etapach – poinformowano w Watykanie.
Straty poniesione w odniesieniu do kwoty wydanej na zakup budynku przeniesiono do rezerwy Sekretariatu Stanu, nie naruszając w żaden sposób sum zyskanych ze świętopietrza, czyli darów wiernych.
W celu zapewnienia przejrzystości i niezależności procesu wyceny Stolica Apostolska zwróciła się o pomoc do brokera nieruchomości Savills, wybranego na zakończenie procedury przetargowej rozpoczętej w styczniu 2021 r. pod nadzorem doradców ds. nieruchomości.
We wrześniu 2021 roku APSA otrzymała pierwszą rundę 16 ofert, podlegających należytemu sprawdzeniu w kolejnych miesiącach, a następnie drugą rundę 3 ofert, również podlegających należytemu sprawdzeniu. Transakcja została sfinalizowana w ostatnich miesiącach wyborem nabywcy i wreszcie aktem notarialnym zakupu – czytamy w watykańskim komunikacie.
Zakup przez Watykan budynku, znajdującego się przy 60 Sloan Ave. w londyńskiej dzielnicy Chelsea, był jedną z najczarniejszych plam na watykańskich finansach w ostatnich latach. Sekretariat Stanu wyłożył na inwestycję około 350 milionów euro, z czego większość stanowiły datki wiernych, za budynek, który poprzedni właściciel nabył za 129 milionów funtów – mniej niż połowę zainwestowanej sumy.
Skandal obnażył niekompetencję prałatów w zarządzaniu finansami Stolicy Apostolskiej, ponieważ podpisali oni udziały w transakcji i zgodzili się na niepotrzebne płacenie wygórowanych honorariów Włochom, którzy byli znani w kręgach biznesowych z szemranych interesów.
Prokuratorzy watykańscy oskarżyli osoby odpowiedzialne za tę transakcję o oszukanie Stolicy Apostolskiej, a następnie o wyłudzenie od Watykanu 15 milionów euro, aby w końcu uzyskać pełną własność nieruchomości, dawnego magazynu Harrodsa. Proces w tej sprawie nadal toczy się przed Trybunałem Państwa Watykańskiego.
Papież Franciszek ogłosił zamiar pozbycia się nieruchomości w 2020 r., kiedy nakazał Sekretariatowi Stanu przekazanie wszystkich pozostałych aktywów do scentralizowanego skarbca watykańskiego, ponieważ londyńskie fiasko dowiodło, jak kiepsko prałaci z sekcji ekonomicznej Sekretariatu Stanu zarządzali finansami.
https://www.ekai.pl/watykan-sprzedal-kontrowersyjna-londynska-nieruchomosc/ |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Czw 12:31, 15 Paź 2020 Temat postu: |
|
Jest następca kard. Becciu. Papież ogłosił nominację
Bp Semeraro prefektem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych
https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2020-10/nowy-prefekt-kongregacji-spraw-kanonizacyjnych.html
Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej podało, ze nowym prefektem Kongregacji ds. Kanonizacyjnych został włoski biskup bp Marcello Semeraro. Zastąpi on na tym stanowisku zdymisjonowanego 3 tygodnie temu kard. Angelo Becciu.
Semeraro został wyświęcony w 1971 roku. Pracę rozpoczął w Lecce, gdzie był wicerektorem seminarium. Później był wykładowcą i wikariuszem biskupim.
25 lipca 1998 roku papież Jan Paweł II mianował go ordynariuszem diecezji Oria. 1 października 2004 roku został biskupem diecezji Albano.
W ostatnich latach był jednym z najbliższych współpracowników Franciszka. Od 2013 roku był sekretarzem Rady Kardynałów – grona najbliższych doradców papieża.
Rezygnacja kard. Becciu
Przypomnijmy, że Becciu w latach 2011-2018 był substytutem ds. Ogólnych w Sekretariacie Stanu, czyli był „numerem trzy” w Watykanie. Jego urząd można było porównać z szefem gabinetu, ponieważ kontrolował działalność wszystkich wydziałów i sekcji, rozporządzając funduszami zastrzeżonymi.
24 września został zmuszony przez papieża Franciszka do dymisji z urzędu prefekta Kongregacji ds. Kanonizacyjnych. Pozbawiono go także godności wynikających z bycia kardynałem, w tym z możliwości uczestniczenia w konklawe.
Becciu jest podejrzewany o udział w szeregu niejasnych inwestycji i operacji finansowych, takich jak np. zakup przez Watykan luksusowej nieruchomości w Londynie.
https://stacja7.pl/zwatykanu/jest-nastepca-kard-becciu-papiez-oglosil-nominacje/ |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 10:34, 14 Paź 2020 Temat postu: |
|
Temat wydzielony z forum pt.:
Watykan: awantura wokół kard. Pella
(...)
http://www.traditia.fora.pl/kosciol-ogolnie-i-na-swiecie,109/watykan-awantura-wokol-kard-pella,16047-15.html#81357
Jak widać wychodzą coraz to nowe świństwa kard. Becciu.
Sprawa Becciu. „Dama kardynała” zatrzymana w Mediolanie
W Mediolanie została aresztowana Cecilia Marogna, 39-letnia Włoszka, która otrzymywała pieniądze z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej, kiedy pracował w nim kardynał Angelo Becciu.
Jak donoszą włoskie media, kobieta została aresztowana przez Gwardię Finansową po tym, jak watykańscy śledczy wystawili za nią list gończy. Cecilia Marogna, nazywana „Damą kardynała” miała otrzymać z Sekretariatu Stanu 500 tysięcy euro. Środki były przelewane na konta jej firmy zarejestrowanej w stolicy Słowenii – Lublanie.
Oficjalnie pieniądze były przeznaczone na wsparcie misji humanitarnych w Afryce i Azji. Pieniądze jednak zostały wydane na remont i wyposażenie domu, a także na zakup luksusowych torebek, ubrań i kosmetyków. Kobieta została oskarżona o sprzeniewierzenie majątku.
Marogna miała poparcie kardynała
Marogna mogła też liczyć na poparcie kardynała Becciu,. W archiwum zachowały się dokumenty, w których duchowny potwierdza, że zna Marognę i „pokłada w niej zaufanie”. Kobieta oficjalnie miała świadczyć dla Watykanu usługi jako analityk geopolityczny i konsultant ds. stosunków zewnętrznych Sekretariatu Stanu.
To nie pierwszy konflikt z prawem Marogny. Wcześniej była ona podejrzewana o defraudacje finansowe i kradzież.
ZOBACZ: Watykan: Przygotowania do procesu kard. Becciu i jego współpracowników
Kobieta została przekazana watykańskim śledczym.
Jak podkreślił w niedawno wydanym oświadczeniu kard. Becciu, jego stosunki z kobietą dotyczyły tylko spraw zawodowych i instytucjonalnych.
Rezygnacja kard. Becciu
Przypomnijmy, że Becciu w latach 2011-2018 był substytutem ds. Ogólnych w Sekretariacie Stanu, czyli był „numerem trzy” w Watykanie. Jego urząd można było porównać z szefem gabinetu, ponieważ kontrolował działalność wszystkich wydziałów i sekcji, rozporządzając funduszami zastrzeżonymi.
24 września został zmuszony przez papieża Franciszka do dymisji z urzędu prefekta Kongregacji ds. Kanonizacyjnych. Pozbawiono go także godności wynikających z bycia kardynałem, w tym z możliwości uczestniczenia w konklawe.
Becciu jest podejrzewany o udział w szeregu niejasnych inwestycji i operacji finansowych, takich jak np. zakup przez Watykan luksusowej nieruchomości w Londynie.
SPRAWDŹ: Kard. Becciu wydał oświadczenie. Zaprzecza zarzutom
Za: https://stacja7.pl/ze-swiata/sprawa-becciu-dama-kardynala-zatrzymana-w-mediolanie/ |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pon 11:35, 05 Paź 2020 Temat postu: |
|
Wychodzą świństwa innych kardynałów! Jak się Boga nie boją, takie świństwa i podchody robić dla brata w kapłaństwie, dla papieża!
Kard. Becciu płacił za zdyskredytowanie kard. Pella? Tajemnicze przelewy do Australii
Włoskie media donoszą, że kardynał Angelo Becciu, były substytut ds. ogólnych Sekretariatu Stanu, przelał kilkaset tysięcy euro na konto w Australii, w czasie kiedy toczył się tam proces ws. molestowania seksualnego przez kardynała George’a Pella. Ten, po wyroku skazującym, trafił do więzienia, ale po 13 miesiącach został oczyszczony z zarzutów.
„700 tysięcy euro przesłane do Australii za pośrednictwem cząstkowych przelewów mogły zostać wykorzystane do kupienia oskarżycieli w procesie pedofilskim przeciwko kard. George’owi Pellowi – taka jest hipoteza śledczych, która może spowodować nowy i sensacyjny zwrot w śledztwie” – pisze Corriere della Sera. Gazeta dodaje, że pieniądze mogły dotrzeć przez pośredników do jednego z oskarżycieli kard. Pella.
Przypomnijmy, że Pell został oskarżony przez dwóch chłopców o napaść seksualną w zakrystii kościoła św. Patryka w Melbourne. Hierarcha zaprzeczał zarzutom.
Włoska gazeta „Il Messaggero” podaje, że sprawę przelewu zdradził śledczym ks. Alberto Perlasca, który był bliskim współpracownikiem Becciu w Sekretariacie Stanu.
Napięte stosunki między kardynałami
Włoskie media spekulują, że pieniądze mogły być przeznaczone na zdyskredytowanie kardynała Pella, który zajmował się reformą finansów Watykanu. W 2014 roku papież Franciszek mianował go prefektem nowoutworzonego Sekretariatu Gospodarki, który miał wyjaśnić niejasne operacje finansowe. Jednym z elementów jego działań miał być zewnętrzy audyt przeprowadzany przez Price Waterhouse Coopers. W kwietniu 2016 roku kard. Becciu nakazał go jednak zawiesić.
SPRAWDŹ: Z konta papieża zniknęło 26 milionów dolarów
(...)
https://stacja7.pl/zwatykanu/media-z-konta-papieza-zniknelo-26-milionow-dolarow/
W Sekretariacie Stanu napięte stosunki między kardynałami były znane. Catholic News Agency pisze, że hierarchowie wielokrotnie nie zgadzali się w kwestii reformy finansów Watykanu. W 2015 roku Becciu próbował ukryć w bilansie finansowym pożyczki, które zaciągnął Watykan, anulując je w stosunku do wartości nieruchomości zakupionej w Londynie. Papież zakazał takich operacji w 2014 roku. Kiedy sprawę wykrył kard. Pell, to Becciu zwrócił się do Sekretariatu Stanu z wnioskiem o naganę dla australijskiego kardynała.
W czerwcu 2017 roku Pell został oskarżony o wielokrotne molestowanie seksualne. W swojej odpowiedzi Pell zaprzeczył wszystkim zarzutom. Na czas trwania procesu został urlopowany. W ostatnich dniach wrócił do Watykanu na prośbę papieża Franciszka.
ZOBACZ: Watykan: Przygotowania do procesu kard. Becciu i jego współpracowników
(...)
https://stacja7.pl/zwatykanu/watykan-przygotowania-do-procesu-kard-becciu-i-jego-wspolpracownikow/
Za: https://stacja7.pl/zwatykanu/kard-becciu-placil-za-zdyskredytowanie-kard-pella-tajemnicze-przelewy-do-australii/ |
|
|