Autor |
Wiadomość |
Teresa
|
Wysłany:
Wto 17:30, 15 Wrz 2020 Temat postu: |
|
Boże, Ty sprawiłeś,że obok Twojego Syna, wywyższonego na krzyżu, stała współcierpiąca Matka, daj, aby Twój Kościół uczestniczył razem z Maryją w męce Chrystusa i zasłużył na udział w Jego zmartwychwstaniu
Litania do Matki Bożej Bolesnej
Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!
Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami
Synu, Odkupicielu świata, Boże zmiłuj się nad nami
Duchu Święty, Boże zmiłuj się nad nami
Święta Trójco, Jedyny Boże zmiłuj się nad nami
Święta Maryjo, módl się za nami.
Święta Boża Rodzicielko, módl się za nami.
Święta Panno nad pannami, módl się za nami.
Matko, męki krzyżowe Twego Syna cierpiąca, módl się za nami.
Matko Bolesna, módl się za nami.
Matko płacząca, módl się za nami.
Matko żałosna, módl się za nami.
Matko opuszczona, módl się za nami.
Matko stroskana, módl się za nami.
Matko, mieczem przeszyta, módl się za nami.
Matko w smutku pogrążona, módl się za nami.
Matko trwogą przerażona, módl się za nami.
Matko sercem do krzyża przybita, módl się za nami.
Matko najsmutniejsza, módl się za nami.
Krynico łez obfitych, módl się za nami.
Opoko stałości, módl się za nami.
Nadziejo opuszczonych, módl się za nami.
Tarczo uciśnionych, módl się za nami.
Wspomożenie wiernych, módl się za nami.
Lekarko chorych, módl się za nami.
Umocnienie słabych, módl się za nami.
Ucieczko umierających, módl się za nami.
Korono Męczenników, módl się za nami.
Światło Wyznawców, módl się za nami.
Perło panieńska, módl się za nami.
Radości Świętych Pańskich, módl się za nami.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
Módlmy się: Boże, Ty sprawiłeś,że obok Twojego Syna, wywyższonego na krzyżu, stała współcierpiąca Matka, daj, aby Twój Kościół uczestniczył razem z Maryją w męce Chrystusa i zasłużył na udział w Jego zmartwychwstaniu. Który z Tobą żyje i króluje, w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
https://stacja7.pl/modlitwa/litania-matki-bozej-bolesnej/ |
|
|
Teresa
|
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Czw 9:48, 15 Wrz 2016 Temat postu: |
|
15 września Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny (II klasy) - w nowym kalendarzu Matki Bożej Bolesnej.
Maryja stała u stóp krzyża, na którym wisiał Jezus. Ta chwila najboleśniejsza w jej życiu była już przepowiedziana przez Symeona, gdy prorokował o mieczu boleści, który miał przeszyć Jej serce. Maryja, współodkupicielka świata złączyła się najbliżej ze wszystkich istot z ofiarą swego Syna. Żadne serce tak nie wczuwało się w boleść Chrystusa, jak serce Maryi. U stóp krzyża stała się Królową Męczenników. Kościół wysławia nie tylko boleści Maryi, lecz również Jej męstwo.
W czasie ofiarowania Pana Jezusa w świątyni starzec Symeon przepowiedział Maryi, że miecz bolesci przeniknie Jej duszę. Przepowiednia ta spełniła się przede wszystkim w czasie Męki Zbawiciela. Maryja towarzyszyła Mu w bolesnej drodze krzyżowej, patrzyła na Jego konanie i śmierć, a w końcu przyjęła w swoje ramiona Jego martwe ciało. Żadne serce ludzkie nie wczuło się tak w cierpienia Chrystusa, jak Serce Maryi. Chociaż nie przelała Ona swojej krwi, stała się Królową Męczenników. Kościół wysławia nie tylko boleści Maryi, lecz również Jej męstwo. Maryja ofiarowała Bogu cierpienia swojego Syna i własne, jako zadośćuczynienie za grzechy świata. W ten sposób stała się Matką ludzkości. Święto Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny, wprowadził w XVII wieku zakon Serwitów. W 1814 Pius VII rozszerzył je na cały Kościół.
Mszał Rzymski
W Koronce o Męce Pańskiej, która jest jedną częścią z Koronki kamedulskiej, w części czwartej, rozważamy i modlimy się:
"Włócznia, przebijająca Serce Pana Jezusa, przeszywa duszę Matki Przenajświętszej. – Zdrowaś Maryjo." |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Wto 19:52, 15 Wrz 2015 Temat postu: |
|
Kult Matki Bożej Bolesnej: osobista droga do Pana Boga
Cześć Matce Bożej Bolesnej oddawali polscy królowie: Zygmunt III Waza, Władysław IV i Jan Kazimierz. Za patronkę obierali święci i zakony. Cierpienie, którego w swoim życiu doświadczyła Maryja, jest szczególną wskazówką, gdy w codzienności pojawia się krzyż, którego nie udaje się zdjąć z ramion.
Matka Boża cierpiała w swoim życiu dużo – podkreślają teologowie. Wielu z nich mówi o Jej roli Współodkupicielki. Tak nazywali Ją papieże, święci i błogosławieni. Nie w takim sensie, że zbawczej Ofierze Chrystusa miałoby brakować czegoś, co dopełniła Maryja. Teologowie podkreślają w ten sposób Jej pełną otwartości i miłości współpracę z Łaską, co w praktyce życia przekładało się na ścisłą współpracę z Jezusem w historycznym dziele Odkupienia.
Tylko w Polsce: kilkanaście cudownych wizerunków
Znaków czci Matki Bożej Bolesnej odnajdziemy w tradycji, kulturze i sztuce niezliczoną ilość. Szereg modlitw i nabożnych pieśni, powstałych niekiedy setki lat temu, jak pochodzące z XI wieku „Godzinki o Matce Bożej Bolesnej”, śpiewane na tradycyjną melodię godzinek czy pieśń pasyjna z XIII wieku „Stabat Mater Dolorosa”.
Maryja Bolesna przedstawiana jest w sztuce najczęściej na trzy sposoby: pod krzyżem Chrystusa, z Jego ciałem na kolanach lub z mieczami wbitymi w serce. Często siedmioma, gdyż nawiązują do Siedmiu Boleści Maryi – o czym za chwilę. Co ciekawe często przedstawiana jest jako młoda kobieta, mimo iż w momencie śmierci Chrystusa miała ok. pięćdziesięciu lat. Ku Jej czci powstały tak znamienite arcydzieła jak watykańska „Pieta” Michała Anioła. Obrazów i rzeźb Matki Bożej Bolesnej, uznanych za cudowne, nie sposób zliczyć. Na przykład tylko we Włoszech jest ich ponad czterdzieści, w Polsce – kilkanaście. Wiele wyróżnionych papieskimi koronami, co świadczy o szczególnej czci jaką ludzie oddają Maryi w konkretnym wizerunku i o otrzymywaniu w danym miejscu licznych łask.
Papieskimi koronami udekorowano m.in. obrazy Matki Bożej Bolesnej w kościele franciszkanów w Krakowie, w kościołach w Sulisławicach i Chełmie oraz figurę piety w Limanowej. „Dziękczynienia naszej Matce Bożej, spisywane od 1947 r., zajmują sześć opasłych tomów” – podkreśla ks. prałat Józef Poręba, wieloletni kustosz limanowskiego sanktuarium. Wśród licznych uzdrowień około dziesięciu posiada dokumentację medyczną, które wskazują na niezwykłość uzdrowienia.
Czcili Ją biskupi i magnaci
Ku czci Matki Bożej Bolesnej powstało dwadzieścia jeden zakonów, zatwierdzonych przez Stolicę Apostolską: dziewiętnaście żeńskich i dwa męskie. W 1595 roku przy kościele franciszkanów w Krakowie założono Bractwo Matki Bolesnej, do którego należeli m.in. królowie: Zygmunt III Waza, Władysław IV i Jan Kazimierz oraz wielu biskupów i magnatów. Szczególnym nabożeństwem do Matki Bożej wyróżniało się wielu świętych, m.in. założyciele zakonu serwitów, św. Paweł od Krzyża, założyciel pasjonistów, bł. Władysława z Gielniowa.
Ku czci Matki Bożej Bolesnej obchodzono przez pewien czas w Kościele dwa święta. W 1423 r. zaczęto celebrować w Niemczech w diecezji kolońskiej pierwsze z nich, czcząc „współcierpienie Maryi dla zadośćuczynienia za gwałty, jakich dokonywali na kościołach katolickich husyci”. W roku 1727 papież Benedykt XIII zalecił obchodzenie go w całym Kościele, w piątek przed Niedzielą Palmową. Święto jest obecnie zniesione. Drugie święto wprowadzili serwici – ku czci Siedmiu Boleści Maryi, a rozszerzył na cały Kościół w 1814 r. Pius VII. Św. Pius X ustalił jego datę na 15 września. Obecnie nazywa się ono świętem Matki Bożej Bolesnej.
Z tajemnicą cierpienia Maryi w szczególny sposób wiąże się zaproszenie każdego z nas do pokuty. „To o co was proszę, to pokuta. Chcę jedynie skruchy. Jeżeli będziecie odmawiać Koronkę do Siedmiu Boleści, rozważając ją, otrzymacie moc, by naprawdę żałować” – mówiła Matka Boża podczas objawień w Kibeho w Rwandzie (1981-83), uznanych przez hierarchę Kościoła katolickiego, biskupa miejsca Augustina Misago za autentyczne. „Dziś wielu ludzi w ogóle nie umie prosić o przebaczenie. Nadal krzyżują mego Syna. Dlatego chciałam was przestrzec (…). Proszę Cię powiedz o tym całemu światu”.
Koronka, o której mówi Maryja, znana jest od co najmniej trzech wieków. Została zatwierdzona przez papieża Benedykta XIII w 1724 r. W jej kolejnych tajemnicach rozważa się cierpienie Maryi, którego doświadczała przez proroctwo Symeona, podczas ucieczki do Egiptu, zgubienia Jezusa w świątyni, spotkania z Jezusem na drodze krzyżowej, Jego ukrzyżowania i śmierci, zdjęcia Jego ciała z krzyża oraz złożenia Go do grobu.
Cierpienie posiada sens duchowy
Postawa Maryi wobec cierpienia zdaje się podpowiadać, jak odnaleźć sens, gdy w życiu pojawia się ból. Podobnie jak Maryję, Bóg w tajemniczy sposób zaprasza każdego z nas do współpracy, byśmy w swoim ciele dopełniali „braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół” (1Kol 1,24). Czyni tak, chociaż zadość czyniąca i uświęcająca męka Chrystusa była stuprocentowo skuteczna i niczego jej nie brakuje (por. Hbr 7,27; Hbr 9,12; Hbr 10,10).
Zaproszenie Boga nie dotyczy tylko sytuacji szczególnie dramatycznych. Każdy z nas w intencji swojej lub innych może ofiarować zarówno codzienne trudności, lekkie dolegliwości, jak też sytuacje głęboko bolesne i trudne. To niezwykle cenny duchowo dar.
Dorota Niedźwiecka
http://www.pch24.pl/kult-matki-bozej-bolesnej--osobista-droga-do-pana-boga,38170,i.html |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 10:02, 15 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Dziś 15 września Kościół obchodzi wspomnienie Matki Bożej Bolesnej, zwane przed reformą kalendarza liturgicznego świętem Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny.
Najświętsza Maryja Panna już przez Boga była przeznaczona do wykonania nadzwyczajnego zadania – wydania na świat Boga-Człowieka. Z racji piękna swej duszy otaczała najdoskonalszą miłością swego Pana i Stwórcę. Miłością do Niego zapałała bardzo wcześnie. W dzieciństwie rodzice zabrali Ją do Świątyni Jerozolimskiej, w której została poświęcona Bogu. Poza jej murami, w ciągu dzieciństwa i młodości pełniła nieustanną straż, rozważając treści Słowa Bożego.
W chwili Zwiastowania wyraziła zgodę na Boży plan poczęcia, noszenia pod sercem i urodzenia Syna Bożego, a następnie towarzysząc Mu w czasie ziemskiego nauczania, była świadoma, czuła, że ich więzy – Matki i Syna zacieśniają się. Nie pojmując wielu rzeczy, rozważała i zachowywała w swym sercu wszystko, co widziała i słyszała od Niego (por. Łk 2,19).
Godziny męki Syna były dla Maryi wyjątkowo trudnym doświadczeniem. Ich Serca były jednak wtedy złączone bardziej, niż kiedykolwiek; obydwoje pili ten sam kielich goryczy jako zadośćuczynienie za nasze grzechy. Maryja, przygotowana słowami starca Symeona „twoją duszę miecz przeniknie” (Łk 2, 35), towarzyszyła z godną podziwu ciszą i spokojem. Cierpiała razem z Nim i tak jak On.
Gdy matczyne serce przenikał ból, pierwsza złożyła Mu hołd miłości i wynagrodzenia za grzechy całego świata. Po zmartwychwstaniu jedność Serc była jeszcze silniejsza. Jej pragnienie wyrażało się chęcią przebywania z Nim, przebywania na zawsze. Znów były to długie godziny straży, oczekiwania, tęsknoty, aż pewnego dnia związek dwojga Serc spełnił się w niebie, gdzie Maryja jest władczynią Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Za: Straż Honorowa Najświętszego Serca Pana Jezusa
W tradycyjnym kalendarzu liturgicznym:
17. Niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego [2 kl.]
— Siedmiu Boleści N.M.Panny |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pią 22:29, 14 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Matko Bolesna, Twe oczy zwróć
Matko Bolesna, Twe oczy zwróć
Ku mojej nędzy, niedolę skróć,
Ty wiesz co boleść, co skargi, szloch.
Przed Tobą Matko korzę się w proch.
Tyś bowiem siedmiu doznała ran,
Kiedy na krzyżu, konał nasz Pan.
Całe Twe życie bolesna nić,
Kielich goryczy musiałaś pić.
Spójrz na mą boleść co serce rwie,
Jak łzy zraszają źrenice me,
Ucz mnie cierpliwie tu znosić ból,
Prowadź przez próby do niebios pól.
Gdy w mojej duszy wre krwawy bój,
Ty moje rany litośnie zgój,
Wlej w nie balsamu niebiański dar,
Miłości Bożej zapal w niej żar. |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 11:19, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Dziś 15 września Kościół obchodzi wspomnienie Matki Bożej Bolesnej, zwane przed reformą kalendarza liturgicznego świętem Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny.
Papież Benedykt XVI pozdrawiając Polaków podczas dzisiejszej (środa) audiencji ogólnej w Watykanie, nawiązał do obchodzonego dzisiaj wspomnienia Matki Bożej Bolesnej.
Zwracając się do Polaków powiedział: ,,Drodzy polscy pielgrzymi. Dziś przypada wspomnienie Matki Bożej Bolesnej. Powracają na pamięć słowa ukrzyżowanego Pana: 'Niewiasto, oto syn Twój', 'Oto Matka twoja'. Chrystus sam zawierza swojej Matce Jana, a wraz z nim wszystkie pokolenia uczniów. Zaprośmy Ją do domu naszej codzienności, aby Jej opieka i wstawiennictwo były dla nas wsparciem w czasie pomyślnym i w dniach cierpienia. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus".
Audiencja ogólna o Klarze z Asyżu i jej przyjaźni ze św. Franciszkiem
(...)
http://www.radiovaticana.va/pol_RG/2010/settembre/10_09_15.html |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Wto 10:48, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Dziś 15 września Kościół obchodzi wspomnienie Matki Bożej Bolesnej, zwane przed reformą kalendarza liturgicznego świętem Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny.
W czasie ofiarowania Pana Jezusa w świątyni starzec Symeon przepowiedział Maryi, że miecz boleści przeniknie Jej duszę.
Przepowiednia ta spełniła się przede wszystkim w czasie Męki Zbawiciela.
Maryja towarzyszyła Mu w bolesnej drodze krzyżowej, patrzyła na jego konanie i śmierć, a w końcu przyjęła w swoje ramiona Jego martwe Ciało. Żadne serce ludzkie nie wczuło się tak w cierpienie Chrystusa, jak Serce Maryi. Chociaż nie przelała Ona swojej krwi, stała się Królową Męczenników. Kościół wysławia nie tylko boleści Maryi, lecz również Jej męstwo. Maryja ofiarowała Bogu cierpienie swojego Syna i własne jako zadośćuczynienie za grzechy świata. W ten sposób stała się Matką ludzkości. Święto Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny wprowadził w XVII wieku zakon Serwitów. W roku 1814 Pius VII rozszerzył je na cały Kościół.
Mszalik Rzymski
Różaniec do Siedmiu Boleści Matki Bożej
Na wielu religijnych obrazach z XVIII i XIX w. Maryja, Matka Jezusa, jest przedstawiana w bardzo wymowny i poruszający sposób. W Jej serce wbitych jest siedem mieczy. Pobożni malarze ukazywali w ten sposób cierpienie Maryi, która w ciągu ziemskiego życia doznawała wielu boleści. Wpatrywanie się w ten obraz, medytacja nad jego treścią stawała się dla wielu chrześcijan szkołą miłości i współcierpienia. Cierpienie Maryi było bowiem współcierpieniem z Chrystusem.
Obrazowa metafora miecza wbitego w serce pochodzi z Pisma Świętego. W Ewangelii św. Łukasza znajdujemy opis, kiedy Maryja przybyła do świątyni w Jerozolimie, aby przedstawić Jezusa i dokonać obrzędu oczyszczenia. W czasie tego obrzędu spotkała Symeona, który wypowiedział do Maryi znane proroctwo: Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu.
Przeszyte serce weszło w świat symboli, które są używane do dziś.
Ktoś, kto naprawdę kocha miłością pełną oddania i poświęcenia, uczy się współczucia. Innymi słowy: uczy się wyczuwać i odczuwać to, co ukochana osoba. Taka jest najgłębsza definicja i chrześcijańskie pojmowanie miłości. Miłość jest bowiem z jednej strony źródłem największego szczęścia, jakiego możemy doświadczyć na ziemi. Z drugiej strony może nam ona przynieść cierpienie.
Przebite serce Matki Bożej Bolesnej jest symbolicznym przedstawieniem tej prawdy. Niech to dzisiejsze święto ułatwi nam powrót do szkoły Maryi, do szkoły autentycznej miłości i współczucia.
Z rozważań ks. Zenona Hanasa. |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Śro 21:54, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
Tu jest: Nowenna do Matki Bożej Bolesnej
którą rozpoczynamy 06.września przed świętem MB Bolesnej - ale ... każdą nowennę i tę też, można odmawiać w każdym czasie, nie tylko przed wspomnieniem Matki Bożej Bolesnej |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pon 9:13, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Stabat Mater wybrzmiało podczas papieskiej Mszy św. w Lourdes
Stała Matka Boleściwa - tradycyjny, gregoriański śpiew łacińskiej sekwencji na święto Matki Bożej Bolesnej został wyśpiewany przez chór francuskich benedyktynów przed Ewangelią wg św. Jana podczas Mszy św. celebrowanej przez Ojca Świętego Benedykta XVI przed bazyliką w Lourdes w czasie Jego Pielgrzymki do Francji 13-15 09. 2008.
Stabat Mater - sekwencja na święto Siedmiu Boleści NMP
Stała Matka Boleściwa
obok krzyża ledwo żywa,
gdy na krzyżu wisiał Syn.
Duszę Jej, co łez nie mieści,
pełną smutku i boleści,
przeszedł miecz dla naszych win.
O, jak smutna i strapiona
Matka ta błogosławiona,
której Synem niebios Król!
Jak płakała Matka miła,
jak cierpiała, gdy patrzyła
na boskiego Syna ból.
Gdzież jest człowiek, co łzę wstrzyma,
gdy mu stanie przed oczyma
w mękach Matka ta bez skaz?
Kto się smutkiem nie poruszy,
gdy rozważy boleść duszy
Matki z Jej Dziecięciem wraz?
Za swojego ludu zbrodnię,
w mękach widzi tak niegodnie,
zsieczonego Zbawcę dusz.
Widzi Syna wśród konania,
jak samotny głowę skłania,
gdy oddawał ducha już.
Matko, coś miłości zdrojem,
spraw, niechaj czuję w sercu moim
ból Twój u Jezusa nóg.
Spraw, by serce me gorzało,
by radością życia całą
stał się dla mnie Chrystus Bóg.
Matko, ponad wszystko świętsza,
Rany Pana aż do wnętrza
w serce me głęboko wpój.
Cierpiącego tak niezmiernie
Twego Syna ból i ciernie
niechaj duch podziela mój.
Spraw, niech leję łzy obficie
i przez całe moje życie
serce me z Cierpiącym wiąż.
Pragnę stać pod krzyżem z Tobą,
z Twoją łączyć się żałobą,
w płaczu się rozpływać wciąż.
Panno Święta, swe dziewicze
zapłakane wznieś oblicze
jeden niech nas łączy płacz.
Spraw, niech żyję Zbawcy zgonem,
na mym sercu rozżalonym
Jego ból wycisnąć racz.
Niech mnie męki gwoździe zranią,
niechaj, kiedy patrzę na nią,
krew upoi mnie i krzyż.
Męką ognia nieustanną
nie daj gorzeć, Święta Panno,
w sądu dzień swą pomoc zbliż.
A gdy życia kres nastanie,
przez swą Matkę, Chryste Panie,
do zwycięstwa dojść nam daj.
Gdy ulegnie śmierci ciało,
obleczone wieczną chwałą,
dusza niech osiągnie raj.
Poniżej po polsku:
https://www.youtube.com/watch?v=qFEWWJ2wsvU |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pon 8:59, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Dziś 15 września Kościół obchodzi wspomnienie Matki Bożej Bolesnej, zwane przed reformą kalendarza liturgicznego świętem Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny. Maryja nie była tylko biernym świadkiem cierpień Pana Jezusa, ale miała w nich najpełniejszy udział. Maryja cierpiała jak nikt na ziemi z ludzi. Zdawała sobie bowiem sprawę z tego, że Jej Syn jest Zbawicielem rodzaju ludzkiego.
Jedna z Siedmiu Boleści - Ofiarowanie Pana Jezusa w Swiątyni i Proroctwo Symeona.
"Oto Ten przeznaczony jest na upadek... A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu" (Łk 2, 34a. 35).
Tymi słowami prorok Symeon zapowiedział Maryi, podczas ofiarowania Jezusa w świątyni, cierpienie. Maryja, jako najpokorniejsza i najwierniejsza Służebnica Pańska, miała szczególny udział w dziele zbawczym Chrystusa, wiodącym przez krzyż. |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 17:51, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
15 września Matki Boskiej Bolesnej
14 września w Kościele obchodzone jest święto Podwyższenia Krzyża Świętego, a 15 września ukazywana jest Matka Boża Bolesna i Królowa Męczenników, nie tyle w aspekcie chrystologicznym, co historycznym. Przypominane są wtedy ważniejsze etapy i sceny dramatu Maryi i Jej cierpień. Zaczęli to święto wprowadzać serwici - Słudzy Maryi Bolesnej. Papież Pius VII w 1814 r. rozszerzył je na cały Kościół, a dzień święta wyznaczył na trzecią niedzielę września. Papież św. Pius X podniósł je do rangi drugiej klasy i ustalił na 15 września.
Jedną z najtrudniejszych do zrozumienia jest tajemnica cierpienia. Cierpią dobrzy i źli, starzy i młodzi, bogaci i biedni, cierpią wszyscy we wszystkich epokach i krajach. I każdy ma chwile w życiu, gdy pod naporem cierpienia pyta: Dlaczego właśnie ja? Z Chrystusem prosi o oddalenie kielicha, ale nie zawsze dodaje jak On: Nie moja, ale Twoja wola niech się stanie. |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Nie 22:06, 09 Wrz 2007 Temat postu: Najświętszej Matki Boskiej Bolesnej 15 września |
|
Najświętszej Matki Boskiej Bolesnej 15 września
Oddawanie czci Matce Bożej Bolesnej swoimi korzeniami tkwi w Ewangelii i pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Już w zapisach Ojców Kościoła IV i V w. są pełne treści opisy i rozważania o życiu Maryi. Na Zachodzie również wielu pisarzy rozmyślało i głosiło kazania o współcierpieniu Matki Bożej. Szczególnie święci, Ambroży, Anzelm czy Bernard.
Ale nadzwyczajny rozwój tej pobożnej tematyki datuje się od wieku XIII. Głównie dzięki kaznodziejom z zakonu franciszkanów i serwitów. Z tego okresu pochodzi między innymi sekwencja "Stabat Mater" czy też "Skarga Madonny". Na początku wieku XIV weszło w życie nabożeństwo do Boleści Maryi. Tradycja wskazuje na siedem mieczy raniących matczyne serce Niepokalanej.
Od XIV w. często pojawiał się motyw siedmiu boleści Maryi. Są nimi:
1. Proroctwo Symeona (Łk 2, 34-35)
2. Ucieczka do Egiptu (Mt 2, 13-14)
3. Zgubienie Jezusa (Łk 2, 43-45)
4. Spotkanie z Jezusem na Drodze Krzyżowej
5. Ukrzyżowanie i śmierć Jezusa (Mt 27, 32-50; Mk 15, 20b-37; Łk 23, 26-46; J 19, 17-30)
6. Zdjęcie Jezusa z krzyża (Mk 15, 42-47; Łk 23, 50-54; J 19, 38-42)
7. Złożenie Jezusa do grobu (Mt 27, 57-61; Mk 15, 42-47; Łk 23, 50-54; J 19, 38-42)
Prymas Tysiąclecia mówił: "Nie można zliczyć, ile mieczów przeszyło serce Maryi. Bo całe Jej życie było jednym wielkim mieczem, jednym wielkim cierpieniem. Urodzić Syna po to aby umarł, i to na krzyżu." Obecność Maryi na Kalwarii odpowiada zamiarowi Bożemu, skoro w dniu ofiarowania Jezusa Symeon natchniony przez Ducha Świętego wypowiedział prorocze słowa: "Twój Syn będzie znakiem sprzeciwu, a Twoją duszę miecz przeniknie". Misterium odkupienia rozpoczęło się w Maryi, która poznawszy za zwiastowaniem anielskim wcielenie Chrystusa, przez osobiste przeżycie została włączona w Jego mękę, krzyż i zmartwychwstanie. Dlatego Maryję, Matkę Bolesną możemy nazywać współodkupicielką i naszą matką, zgodnie z testamentem konającego zbawiciela, który rzekł do ucznia: "Oto matka twoja", a do Maryi: "Oto syn twój".
Maryja, która przyjęła w osobie Jana każdego człowieka jako swoje dziecko jest dla nas wzorem. Wzorem wiary w sytuacjach próby i cierpienia, wzorem nadziei, kiedy wszystko wydaje się być stracone. A nade wszystko jest wzorem miłości, która nie lęka się cierpienia, osamotnienia, ofiary aż po współumieranie. Maryja bolejąca pod krzyżem swojego Syna a naszego Pana uczy nas wierności Bogu aż do końca. Przez jej orędownictwo możemy także i my łącząc swe cierpienia z ofiarą Jezusa na krzyżu ofiarować je jako wynagrodzenie Bogu za grzechy całego świata i wypraszać Boże miłosierdzie.
Treść dzisiejszego święta nawiązuje do faktu duchowego współcierpienia Maryi z Odkupicielem. Przeżywanie tej tajemnicy towarzyszy chrześcijaństwu od początku jego dziejów. Święto Matki Boskiej Bolesnej upowszechniał św. Bernard z Clairvaux i cystersi, a także serwici. Papież Pius VII po powrocie z niewoli napoleońskiej (1814) ustanowił je jako obowiązujące dla całego Kościoła, natomiast Pius X polecił je obchodzić w dniu 15 września.
Przez wspomnienie Maryi Bolesnej uświadamiamy sobie cierpienia, jakie były udziałem Matki Bożej, która - jak nikt inny - była zjednoczona z Chrystusem, również w Jego męce, cierpieniu i śmierci.
https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-15a.php3 |
|
|