Autor |
Wiadomość |
Teresa
|
Wysłany:
Sob 17:47, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
Cytat: |
Choć byłam daleko i nie dane mi było podejść bliżej, to jednak widziałam łzy, które płynęły z oczu Maryi. Spływały po Jej policzkach w dół, a po drodze zamieniały się w ogromne głazy, które mocno wbijały się w ziemię - jak kule armatnie. Dopiero, gdy na krzyżu została umieszczona korona królewska, Maryja przestała płakać, |
Dziwne to zachowanie Maryi To mnie zastanawia, nie wiem czy Matce Bożej tak bardzo zależy na koronie czy na tym żeby ludzie się odwrócili od zła, grzechu i przstali obrażać Pana Jezusa. Jak się ludzie zaczną nawracać, odmieniać swoje zycie to dopiero będzie powód do radości dla Maryi, a nie czy Panu Jezusowi założą koronę czy nie. I tak jest Królem! |
|
|
stefan
|
Wysłany:
Sob 16:54, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
Ludzi tych ze Stowarzyszenia Róża - otoczenia ks Kiersztyna prowadzą wizje które właśnie drukują w biuletynach Stowarzyszenia Róża - Veniat Regnum.Widocznie są tak zaślepieni swoim "posłannictwem" intronizacyjnym Jezusa Króla Polski ,że uznali potrzebę podzielenia się tymi wizjami z szerszym gronem.Najpierw była wizja Giewontu a później realizacja w postaci pielgrzymki na Giewont z flagami i transparentami oraz z figurką Jezusa Króla Polski , która także powstała na podstawie wizji, jak większość ich przedsiewzięć.Tytuł Jezus Król Polski pochodzi właśnie od ks Kiersztyna.
Wizje z 22.10.2006 r. i z 19.01.2007 r.
(proszę kliknąć na skan to się powiększy) |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Sob 14:33, 10 Sty 2009 Temat postu: Wizja Krzyża i Matki Najświetszej |
|
Wizja Krzyża i Matki Najświetszej
maj 2005
Podczas dzisiejszej adoracji ujrzałam potężny krzyż, który adorowała Matka Najświętsza. W pierwszej chwili pomyślałam, że jest to Krizevac, ale to był Giewont. Pod krzyżem, obok Maryi, klęczał ojciec święty Jan Paweł II.
Dostępu do góry bronił św. Michał Archanioł, który stał u jej podnóża z mieczem wbitym w ziemię. Choć byłam daleko i nie dane mi było podejść bliżej, to jednak widziałam łzy, które płynęły z oczu Maryi. Spływały po Jej policzkach w dół, a po drodze zamieniały się w ogromne głazy, które mocno wbijały się w ziemię - jak kule armatnie. Dopiero, gdy na krzyżu została umieszczona korona królewska, Maryja przestała płakać, a światło bijące z tego miejsca rozświetliło całą naszą Ojczyznę.
Rozciągnęła się również flaga biało-czerwona od Giewontu aż po Morze Bałtyckie. Na całej długości flagi rozciągnięty był biały welon, a na nim spoczywała dłoń Pana Jezusa. Na palcu miał pierścień królewski z herbem, w którym znajdował się biały orzeł w koronie. |
|
|