Autor Wiadomość
Teresa
PostWysłany: Sob 18:16, 09 Gru 2017   Temat postu:

Czy Franciszek zmieni modlitwę "Ojcze nasz"?

Papież wyraził swoją opinię na ten temat.

W siódmym odcinku cyklu na temat Modlitwy Pańskiej, wyemitowanym przez telewizję włoskich biskupów TV2000 w czwartek 6 grudnia, papież Franciszek wyraził opinię, że należałoby zmienić obecną wersję włoskiego jej tłumaczenia. Jest ona niemal identyczna, jak polska: "Nie wódź nas na pokuszenie". - "Cosi non va", tak być nie może - powiedział Franciszek, dodając, że zmianie poddano już francuski przekład "Ojcze nasz", tak że zawarta w niej szósta prośba, brzmi obecnie: „Nie pozwól, abyśmy popadli w pokusę”.

„To ja upadam, nie On popycha mnie ku pokusie, aby zobaczyć potem, jak upadłem, bo żaden ojciec tak nie postępuje. Ojciec pomaga, by podnieść się od razu. Tym, kto wodzi cię na pokuszenie, jest szatan, bo to jego praca” - powiedział Franciszek.

Z uwagą papieża zgadza się Adriano Celentano. Znany włoski artysta rockowy, liczący dziś już 79 lat, na łamach dzisiejszego wydania „Corriere della Sera” zabiera głos w dyskusji na temat przekładu "Ojcze nasz". „Papież ma rację, gdy mówi, że Bóg nie jest kusicielem i że w tłumaczeniu tego zdania nastąpiła pomyłka” - uważa Celentano.

Jego zdaniem poprawka będzie jednak niewystarczająca, a chęć jej wprowadzenia – za przykładem Francuzów – może oznaczać, iż dopuszczamy do siebie myśl, że „Jezus nie wiedział, co mówił”. Co według artysty jest niemożliwe i nieprawdopodobne. Celentano jest więc przekonany, że „Jezus się nie pomylił, chciał jedynie powiedzieć, że tym, kto wodzi nas na pokuszenie, jest szatan, a kiedy my upieramy się przy upadku, Bóg się temu nie sprzeciwia”.

Podsumowując Adriano Celentano stwierdza: „Oto owo 'Nie wódź nas' jest tylko modlitwą, może najważniejszą modlitwą wypowiedzianą z mocą. 'Ty, Ojcze, nie sprzeciwiasz się i pozostawiasz nam swobodę, ale kiedy my Ciebie prosimy i Ty możesz to uczynić, nie pozwól, byśmy popadli w pokusę, nie wódź nas na pokuszenie'”.

http://gosc.pl/doc/4366612.Czy-Franciszek-zamieni-modlitwe-Ojcze-nasz


Polecam jeszcze w tym temacie:

Modlitwa Pańska: "nie wódź nas na pokuszenie" czy "nie dopuść abyśmy ulegli pokusie"?
(...)
http://www.liturgista.pl/?menu_id=3&&display=sekcja&&sekcja=b&&view=post_details&&id=163


Tak jak opisane w artykule, rozumiem sporne zdanie.
Nie wódź na pokuszenie - nie doświadczaj mnie zbyt mocno Panie, bo jestem tylko słabym człowiekiem, i choć całym sercem dusza moja pragnie Ciebie, ciało często do czego innego dąży. Z kolei: Nie dozwól abyśmy ulegli pokusie, nie współgra z wolną wolą człowieka. Bo skoro prosimy Boga - nie dozwól, to oznacza - nie wystawiaj mnie na próbę i to Ty zadecyduj Panie; gdzie więc nasza wolna wola? Zdecydowanie powinno zostać jak jest - nic nie zmieniać.
Teresa
PostWysłany: Sob 17:52, 09 Gru 2017   Temat postu:

Wykład pacierza - św. Tomasz z Akwinu
(...)
http://www.traditia.fora.pl/ciekawe-ksiazki-i-multimedia,9/wyklad-pacierza-sw-tomasz-z-akwinu,1434.html
Teresa
PostWysłany: Nie 11:10, 23 Lut 2014   Temat postu:

Cykl "Oratio Dominica". Ks. Roman Kneblewski mówi o modlitwie "Ojcze nasz".


http://www.pch24.pl/tv,-ojcze-nasz----,19020

http://www.pch24.pl/tv,-ojcze-nasz-----cz--2,19192

http://www.pch24.pl/tv,-ojcze-nasz-----cz--3,19349

http://www.pch24.pl/tv,-ojcze-nasz-----cz--4,19957

http://www.pch24.pl/tv,-ojcze-nasz-----cz--5,20147

"Odpuść nam nasze winy..".
(...)
http://www.pch24.pl/tv,ojcze-nasz----odpusc-nasze-winy,21245
Teresa
PostWysłany: Nie 16:12, 10 Paź 2010   Temat postu:

Jak rozumieć słowa modlitwy: „I nie wódź nas na pokuszenie?” Jk 1,13

Sens słów Modlitwy Pańskiej oddaje współczesne tłumaczenie, jakie znajdujemy w Piśmie św.: „I nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego!” (Mt 6,13). Św. Jakub także mówi: „Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi” (Jk 1,13). Do grzechu wiodą człowieka jego wewnętrzne, egoistyczne skłonności, szatan oraz inni ludzie. Bóg natomiast udziela nam łaski, abyśmy mogli się oprzeć wszystkim pokusom. W modlitwie „Ojcze nasz” prosimy, aby pokusy nie były większe niż nasze siły wsparte łaską Bożą, zwracamy się w niej do Ojca niebieskiego, aby w obliczu pokus nie pozostawiał nas bez swojej potężnej pomocy.

Co sądzić o opinii, że świętość polega na niedoznawaniu pokus? Mt 4,1-11

Wielu świętych, a nawet sam Chrystus, doznawało licznych pokus. Doskonałość nie polega bowiem na niedoznawaniu pokus, lecz na silnej miłości, zdolnej oprzeć się wszelkim atakom zła. Pokusa nie jest grzechem, a jeśli bywa zwalczana, staje się okazją do wzrostu miłości, czyli świętości. Opieranie się pokusom wyrabia cierpliwość, wytrwałość i wierność. Odrzucanie pokus - dzięki łasce Bożej - przyczynia się do zdobywania zasług. Najskuteczniejszą bronią przeciwko pokusie jest modlitwa, szczególnie różańcowa, ofiarowanie swojego życia Najświętszemu Sercu Jezusa i Niepokalanemu Sercu Maryi. Nie należy też szukać okazji do grzechu, kto bowiem naraża się na niebezpieczeństwo, ten łatwo może w nim zginąć (por. Syr 3,26).

Ks. dr Michał Kaszowski - teologia w pytaniach i odpowiedziach
Teresa
PostWysłany: Sob 12:36, 10 Sty 2009   Temat postu:

"I nie wódź nas na pokuszenie....." pochodzi z Modlitwy Pańskiej Ojcze nasz....

Ojcze Nasz (Modlitwa Pańska)

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się Imię Twoje, przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom, i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen.

Modlitwa Pańska jest najdoskonalszą modlitwą, ponieważ zawiera wszystko, o co winniśmy się modlić, czy to się odnosi do Boga (w pierwszych trzech prośbach), czy też do nas samych lub bliźniego (w pozostałych prośbach).

Jest to szósta z próśb zawarta w tej modlitwie.
Słowami szóstej prośby: I nie wódź nas na pokuszenie, uznając swoją słabość, w modlitwie uciekamy się do Boga, żeby nas uwolnił od pokus, a przynajmniej żeby nam użyczył pomocy swej łaski, abyśmy mogli zwyciężać pokusy.

Dlaczego Bóg dopuszcza na nas pokusy?

Bóg dlatego dopuszcza na nas pokusy, żebyśmy uznali swoją słabość, żeby wypróbować naszą wierność i żebyśmy zwyciężając pokusy za Jego łaską, ćwiczyli się w cnocie i zdobywali zasługi na żywot wieczny; nigdy jednak nie pozwala Bóg kusić nas ponad to, co możemy wytrzymać, wspomożeni Jego łaską.

Jakie są środki szczególnie skuteczne przeciwko pokusom?

Środki szczególnie skuteczne przeciwko pokusom są następujące: unikanie okazji, myśl o rzeczach ostatecznych i częste przystępowanie do Sakramentów; w chwili pokusy zaś: znak Krzyża świętego, pokorne wzywanie Anioła Stróża, a zwłaszcza Najświętszego Imienia Jezus i Najśw.Maryi Panny.

Z Katechizmu kard. Gasparriego
Teresa
PostWysłany: Pią 21:57, 09 Sty 2009   Temat postu:

Św. Cyryl Jerozolimski
Katecheza XXIII
(fragment)

"I nie wódź nas na pokuszenie!". Czy każe nam Pan prosić, abyśmy w ogóle nie byli kuszeni? Cóż więc znaczą gdzie i indziej wypowiedziane słowa: "Kto nie jest kuszony, cóż wie? Mąż, wielu rzeczy świadomy, wiele myśleć będzie, a kto się wiele nauczył, będzie wypowiadał mądrość" (Syr 34, 9), i znów: "Bracia moi, uważajcie za wielką radość, gdy wpadniecie w rozmaite pokusy, wiedząc, że próba wiary waszej sprawuje cierpliwość" (Jk 1, 2-3). Czy "wpaść w pokusę" znaczy "upaść w pokusie"? Pokusa podobna jest do głębokiej i trudnej do przejścia wody. Ci, którzy nie upadają w pokusie, są jakby wyborowymi pływakami, nie dającymi się porwać; ci zaś, którzy takimi nie są, wchodzą w nie i toną.

Tak było na przykład z Judaszem, który wszedł w pokusę chciwości i utonął uduszony na ciele i duszy, Piotr natomiast wszedł w pokusę zaprzaństwa, a jednak nie utonął. Popłynął dzielnie i z pokusy się uwolnił. Posłuchaj gdzie indziej głosu świętych wyrażających dzięki za wyrwanie z pokusy:
"Albowiem doświadczyłeś nas, Boże, wypławiłeś nas ogniem, jak pławią srebro. Zawiodłeś nas w sidło, nakładłeś utrapień na grzbiety nasze. Wsadziłeś ludzi na głowy nasze; przeszliśmy przez ogień i przez wodę ale przywiodłeś nas do ochłody" (Ps 65, 10-12). Widzisz, jak się cieszą, iż przeszli i nie zatonęli. "Przywiodłeś nas do ochłody" - dojście do ochłody znaczy uwolnienie od pokusy.

Tekst za: św. Cyryl Jerozolimski, Katechezy przedchrzcielne i mistagogiczne, Kraków 2000.
Teresa
PostWysłany: Pią 21:48, 09 Sty 2009   Temat postu: Ojcze Nasz (...)I nie wódź nas na pokuszenie...

<<I nie wódź nas na pokuszenie...>>

Objaśnienie fragmentu modlitwy pańskiej, którego zrozumienie nastręcza katolikom najwięcej trudności.

Tekst za: Św.Tomasz z Akwinu. Wykład pacierza, Poznań 1987, str. 84-87, tłumaczył ks. Marek Starowieyski.


Image

74. Są ludzie, którzy chociaż zgrzeszyli, jednak pragną otrzymać przebaczenie swoich grzechów i dlatego wyznają je i czynią pokutę. A jednak nie przykładają się należycie do tego, by znowu nie wpaść w grzechy. Takie postępowanie nie jest konsekwentne, bo z jednej strony opłakują swoje grzechy pokutując za nie, z drugiej strony grzesząc gromadzą to, co opłakują. I dlatego mówi Izajasz (1, 16): "Obmyjcie się, czystymi bądźcie, usuńcie złość myśli waszych sprzed oczu moich, przestańcie źle czynić". I dlatego, jak już powiedzieliśmy wyżej, Chrystus w poprzedniej prośbie uczył nas prosić o przebaczenie za grzechy, w tej natomiast, gdy mówi "I nie wódź nas na pokuszenie", uczy nas prosić, byśmy mogli unikać grzechów, to jest abyśmy nie byli prowadzeni na pokusę, przez którą wpadamy w grzech.

75. Co się tyczy tej prośby, rozważmy trzy rzeczy: po pierwsze, co to jest pokusa, po drugie pytamy, jak człowiek jest kuszony i przez kogo, po trzecie, jak zostaje uwolniony od pokusy. Co do sprawy pierwszej, trzeba wiedzieć, że kusić to nic innego, jak doświadczać czy próbować. Stąd kusić kogoś znaczy wystawiać na próbę jego cnotę. Cnota jest wystawiana na próbę, czyli próbowana w dwojaki sposób, jako że dwóch rzeczy wymaga cnota ludzka: pierwszy dotyczy dobra, które ma zostać wykonane, aby dobro zostało wykonane; drugi dotyczy zła, którego ma unikać:
"Odwróć się od złego, a czyń dobrze" (Ps 33, 15). Cnota jest więc próbowana raz ze względu na to, czy ktoś dobrze czynił, raz ze względu na to, czy przestał czynić zło.

Jeśli chodzi o pierwszy sposób, to człowiek poddany zostaje próbie, czy jest w nim gotowość do dobrego, na przykład do postu czy czegoś w tym rodzaju. Wtedy cnota twoja jest wielka, gdy jesteś chętny do czynienia dobrze. I w ten właśnie sposób Bóg próbuje czasem człowieka, nie dlatego że jego cnota jest przed Nim ukryta, ale aby wszyscy ją poznali aby wszystkim został dany przykład. Tak Bóg wystawił na próbę Abrahama (Rdz 22) i Hioba. I tak Bóg często spuszcza utrapienia na sprawiedliwych, aby, gdy je znoszą cierpliwie, okazała się ich cnota, i aby w niej wzrastali: "Kusi was Pan Bóg wasz, aby jawne było, czy Go miłujecie, czy nie" (Pwt 13, 3). Tak Bóg kusi prowokując do czynienia dobrze.

76. Jeśli chodzi o drugi sposób, to cnota jest próbowana przez pobudzenie do zła. I jeśli się człowiek dobrze opiera i nie przyzwala, wtedy jego cnota jest wielka: jeśli zaś ulegnie pokusie, wtedy cnota jego jest już żadna. W ten sposób jednak Bóg nie kusi nikogo, bo jak mówi św. Jakub (1, 13): "Bóg nie podlega pokusie do złego, a sam nikogo nie kusi". Lecz człowiek jest kuszony przez własne ciało, przez szatana i przez świat.

77. Przez ciało jest kuszony w dwojaki sposób. Najpierw, bo ciało popycha go do zła, szuka bowiem zawsze swoich przyjemności, czyli cielesnych, często połączonych z grzechem. Ten zaś kto trwa w przyjemnościach cielesnych, zaniedbuje duchowe: "Lecz każdy bywa kuszony, gdy go własna pożądliwość pociąga i nęci" (Jk 1, 14). Następnie kusi ciało, aby odwrócić się od dobra. Duch bowiem z siebie samego zawsze cieszy się dobrami duchowymi, ale ociężałe ciało przeszkadza duchowi: "Ciało podległe skażeniu, obciąża duszę" (Mdr 9, 15), "Raduję się z Prawa Bożego jak przystało na człowieka wewnętrznego, a widzę inne prawo w członkach moich, sprzeczne z prawem umysłu mego, poddające mię w niewolę pod prawo grzechu, które jest w członkach moich" (Rz 7, 22).
Lecz ta pokusa, to znaczy spowodowana przez ciało, jest bardzo poważna, gdyż nasz nieprzyjaciel, czyli ciało, jest z nami złączone i jak mówi Boecjusz - żadna zaraza nie szkodzi dotkliwiej, niż nasz domowy przyjaciel. I dlatego przeciw niemu trzeba czuwać:
"Czuwajcie i módlcie się, abyście nie wpadli w pokusę" (Mt 26,41).

78. Najsilniej jednak kusi szatan. Bowiem po ujarzmieniu ciała, powstaje ktoś inny, to jest szatan, przeciwko któremu czeka nas ciężka walka, jak mówi Apostoł w Liście do Efezjan (6, 12): "Albowiem prowadzicie walkę nie z ciałem i krwią, ale przeciwko książętom i władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności". I dlatego jasno nazwany jest Kusicielem: "Aby snadź Kusiciel nie skusił was" [l Tes 3, 5].
W pokusie zaś postępuje w sposób bardzo chytry. On bowiem, jak dobry wódz wojska, który oblega zamek, rozważa słabości tego, którego ma pokonać, i stara się go uderzyć z tej strony, z której człowiek jest naj słabszy. Dlatego kusi w tej dziedzinie, do której człowiek po ujarzmieniu ciała jest bardziej skłonny, na przykład do gniewu, pychy i innych grzechów duchowych: "Przeciwnik wasz, szatan, jak lew ryczący krąży, szukając kogo by pożreć" [1 P 5, 8].

79. Szatan zaś kusząc czyni dwie rzeczy: najpierw nie skłania kuszonego do jakiegoś oczywistego zła, lecz do czegoś co ma pozory dobra, by na samym początku choć troszkę odstąpił od swego postanowienia, bo potem łatwo będzie doprowadzić go do grzechu, gdy już się nieco ugiął: "Sam szatan przybiera postać anioła światłości" (2 Kor 11, 14). Następnie zaś, gdy doprowadzi do grzechu, tak go wiąże, by nie pozwolić mu podnieść się z grzechów: "Ścięgna jego są powikłane" (Hi 40, 12). Tak więc dwie rzeczy czyni szatan: zwodzi i zwiedzionych trzyma w grzechu.

80. Świat zaś kusi w dwojaki sposób. Najpierw przez zbytnie i nieumiarkowane pożądanie rzeczy doczesnych: "Korzeniem wszelkiego zla jest chciwość" (1 Tm 6, 10). Następnie przez lęk prześladowców i tyranów:
"Jesteśmy ogarnięci ciemnościami" (Hi 37, 19); "Wszyscy, którzy chcą żyć pobożnie w Jezusie Chrystusie, prześladowanie będą cierpieć" (2 Tm 3, 12); "Nie lękajcie się tych, którzy zabijają cialo" [Mt 10, 28].

81. W ten sposób stwierdziliśmy, co to jest pokusa, w jaki sposób czlowiek jest kuszony i przez kogo. Teraz zaś trzeba zobaczyć, jak czlowiek jest od niej wyzwalany.
Trzeba zwrócić uwagę na to, że Chrystus uczy nas prosić, nie abyśmy nie byli kuszeni, lecz abyśmy nie byli wiedzeni na pokuszenie. Jeśli bowiem czlowiek zwycięży pokusę, zasluguje na wieniec zwycięstwa, i dlatego powiedziano: "Bracia moi, uważajcie za wielką radość, gdy wpadniecie w rozmaite pokusy" (Jk 1, 2). "Synu, przystępując do służby Bożej ... przygotuj duszę na pokusę" (Syr 2,1). "Błogoslawiony mąż, który wytrzyma pokusę, bo gdy będzie wypróbowany, otrzyma koronę życia" (Jk l, 12). I dlatego Pan uczy nas prosić, abyśmy nie byli wprowadzeni w pokusę przez zgodę:
"Pokusa nie jęła się was inna, jak ludzka" (1 Kor 10, 13). Bowiem być kuszonym jest rzeczą ludzką, ale zgadzać się na nią jest rzeczą diabelską.

82. Lecz czy to nie Bóg prowadzi nas do złego, skoro mówimy "I nie wódź nas na pokuszenie"?
Twierdzimy, że o Bogu można powiedzieć, że prowadzi do zła, przyzwalając na nie, jeśli z powodu licznych grzechów zabiera czlowiekowi swoją łaskę, a po jej zabraniu czlowiek popada w grzech. I dlatego śpiewamy w Psalmie: "Gdy ustanie siła moja, nie opuszczaj mnie" (70, 9). Bóg prowadzi czlowieka przez ogień miłości, aby nie wpadł w pokuszenie, bo nawet najmniejszy stopień miłości może oprzeć się jakiemukolwiek grzechowi: "Wody mnogie nie mogły usunąć miłości" (Pnp 8, 7). Prowadzi go także w tym celu przez światlo umyslu, którym pouczyl nas o tym, co mamy czynić, bo jak mówi Filozof, każdy grzeszny z nieświadomości: "Dam tobie rozum i nauczę cię" [Ps 31, 8]. O to prosił Dawid, gdy mówił:
"Oświeć oczy moje, bym kiedy nie zasnął na śmierć, by kiedy nie rzekł nieprzyjaciel: <<Przemogłem go>>" (Ps 12, 4n).

83. To zaś otrzymujemy przez dar rozumu. Gdy więc nie dajemy przyzwolenia pokusie, zachowujemy czyste serce, o czym mówi św. Mateusz [5, 8]: "Błogoslawieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą". A więc przez to dochodzimy do oglądania Boga. Oby Bóg nas do niego doprowadził!

Image

Sandro Botticelli, "Kuszenie Chrystusa" ( 1481-1482 ), fragment fresku z kaplicy Sykstyńskiej.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group