Autor |
Wiadomość |
Teresa
|
Wysłany:
Wto 22:40, 18 Lis 2014 Temat postu: |
|
Prefekt Kongregacji Nauki Wiary: dla wszystkich wielkich religii świata relacja między mężczyzną a kobietą w małżeństwie to temat zasadniczy
W Watykanie trwa od 17 do 19 listopada kolokwium międzyreligijne o rodzinie pt. „Komplementarność mężczyzny i kobiety”. Uczestniczy w nim 400 ekspertów z całego świata, należących do 14 różnych wyznań religijnych. Spotkanie to było przygotowywane od dawna z zaangażowaniem czterech dykasterii Kurii Rzymskiej – powiedział Radiu Watykańskiemu jego pomysłodawca, prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Müller. Prócz dykasterii kierowanej przez niego wzięły w tym udział Papieskie Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego, ds. Popierania Jedności Chrześcijan i ds. Rodziny.
„Małżeństwo nie jest tylko tematem teologii katolickiej, a więc naszego Kościoła, ale należy do porządku stworzenia – powiedział Radiu Watykańskiemu kar. Müller. – Dla wszystkich wielkich religii świata relacja między mężczyzną a kobietą w małżeństwie to temat zasadniczy. Bez rodziny, bez dzieci nie ma przyszłości, nie ma nadziei. Bez miłości ojca i matki do dzieci nie ma właściwej ewolucji tożsamości osoby ani relacji jednostki ze społeczeństwem. Ludzkiej godności nie gwarantują tylko instytucje publiczne, ale zaczyna się ona doświadczaniem, że jest się kochanym przez własnych rodziców, że rośnie się razem z rodzeństwem, dziadkami i innymi krewnymi. Wczoraj na otwarciu obrad Ojciec Święty powiedział bardzo wyraźnie, że pojęcie rodziny, małżeństwa nie jest koncepcją kulturową, która narodziła się z jakąś określoną kulturą, a zatem ma z czasem zaniknąć. Przeciwnie, stanowi wymiar podstawowy, elementarny, który należy do naszej ludzkiej natury. Nie możemy dać się zdezorientować i przestraszyć dzisiejszym ideologiom. Mamy najlepsze argumenty po naszej stronie: oczywiste jest, że bez rodziny, która opiera się na małżeństwie, na miłości między mężczyzną i kobietą, nie ma rozwoju ludzkości”.
http://www.archivioradiovaticana.va/storico/2014/11/18/prefekt_kongregacji_nauki_wiary_dla_wszystkich_wielkich_religii/pol-836899 |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Wto 10:43, 18 Lis 2014 Temat postu: |
|
Teresa napisał: |
Rabin Sacks w Watykanie: rozkład małżeństwa i rodziny to zbrodnia, ofiarą są niewinne dzieci
(...)
Rabin Jonathan Sacks podkreślił, że to ponadreligijne spotkanie w Watykanie jest świadectwem powagi sytuacji. „Nie twierdzimy, że religie mają monopol na mądrość i rodzinę. Wcale tak nie jest. Ale stwierdziliśmy, że byłoby dobrze przyjechać tutaj z różnych stron świata, z różnych religii, aby powiedzieć, że małżeństwo potrzebuje naszego wsparcia i zasługuje na to wsparcie ze względu na przyszłe pokolenia” – powiedział rabin Sacks podczas spotkania z dziennikarzami.
|
A ja śmiem twierdzić, że Chrystus Pan ma monopol na mądrość i rodzinę! |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Wto 10:39, 18 Lis 2014 Temat postu: |
|
Rabin Sacks w Watykanie: rozkład małżeństwa i rodziny to zbrodnia, ofiarą są niewinne dzieci
Sytuacja dzieci, które wzrastają w rozbitej rodzinie albo bez rodziny jest zbrodnią i skandalem. Ktoś powinien się za nimi ująć – powiedział dziś w Watykanie Jonathan Sacks, były główny rabin Wielkiej Brytanii. Jest on jednym z uczestników międzyreligijnego kolowium o rodzinie. Zaznaczył on, że w jego kraju w konsekwencji powszechnego rozkładu rodziny tworzą się nowe i głębokie podziały społeczne. Z jednej strony – powiedział – są dzieci, które wychowują się w stabilnym związku swych rodziców i dzięki temu zyskują przewagę w każdej istotnej dziedzinie: rozwoju fizycznym, nauce, relacjach międzyludzkich, przygotowaniu do założenia trwałej rodziny. Po drugiej stronie przepaści mamy dzieci z rozbitych rodzin, które bez własnej winy znajdują się w zdecydowanie mniej korzystnym położeniu – powiedział rabin Sacks.
„W wielu krajach zachodnich doświadczamy społecznych, politycznych i psychologicznych konsekwencji powszechnego rozkładu rodziny. Na przykład w Wielkiej Brytanii – podał rabin Sacks – najnowsze dostępne dane mówią, że w 2012 r. 47,5 % dzieci urodziło się poza małżeństwem. Do 2016 r. będzie to już większość dzieci. Coraz mniej ludzi zawiera związek małżeński, czynią to coraz później, a 42 % małżeństw kończy się rozwodem. W konsekwencji w niesłychanym tempie szerzą się negatywne zjawiska wśród młodych ludzi. Takie jak problemy z jedzeniem, nadużywanie alkoholu, narkomania, depresje, samobójstwa oraz schorzenia będące konsekwencją stresu. W Wielkiej Brytanii 3 mln dzieci żyje w nędzy z powodu tej nowej formy ubóstwa, jaką jest rodzina niepełna. A brzemię tej sytuacji dźwiga kobieta, bo to ona staje się głową rodziny w 92 % procentach takich przypadków. Milion brytyjskich dzieci nigdy nie pozna swego ojca. Małżeństwo i rodzina nie są instytucjami religijnymi, ale we współczesnym świecie to właśnie wspólnoty religijne są im bardziej wierne niż świeckie społeczeństwo, które twierdzi, że małżeństwo jest jedynie jedną z form pożycia i że na przykład konkubinat jest równie dobry. Dobrze wiemy, że tak nie jest. Średnia trwałość konkubinatu w Wielkiej Brytanii to 18-19 miesięcy. Jego stabilność jest zatem bez porównania słabsza niż małżeństwa, nawet jeśli uwzględni się rozwody”.
Rabin Jonathan Sacks podkreślił, że to ponadreligijne spotkanie w Watykanie jest świadectwem powagi sytuacji. „Nie twierdzimy, że religie mają monopol na mądrość i rodzinę. Wcale tak nie jest. Ale stwierdziliśmy, że byłoby dobrze przyjechać tutaj z różnych stron świata, z różnych religii, aby powiedzieć, że małżeństwo potrzebuje naszego wsparcia i zasługuje na to wsparcie ze względu na przyszłe pokolenia” – powiedział rabin Sacks podczas spotkania z dziennikarzami.
Radio Watykańskie |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Wto 10:35, 18 Lis 2014 Temat postu: |
|
Papież do uczestników watykańskiego kolokwium międzyreligijnego o małżeństwie: dzieci potrzebują ojca i matki, a nie ideologicznych koncepcji rodziny
„W naszych czasach małżeństwo i rodzina są w kryzysie”. Przypomniał o tym Papież, przemawiając podczas rozpoczętego dziś trzydniowego kolokwium międzyreligijnego na temat „Komplementarność mężczyzny i kobiety”. Zorganizowała je w Watykanie Kongregacja Nauki Wiary razem z Papieskimi Radami ds. Dialogu Międzyreligijnego, ds. Popierania Jedności Chrześcijan i ds. Rodziny. Ojciec Święty zwrócił uwagę, że komplementarność mężczyzny i kobiety, czyli ich wzajemne uzupełnianie się, stoi u podstaw małżeństwa i rodziny, które są pierwszą szkołą życia społecznego i najwyższych wartości. W rodzinie są też napięcia, ale właśnie ona stanowi środowisko, w której je można rozwiązywać.
„Żyjemy w kulturze «tymczasowości», w której coraz więcej ludzi rezygnuje z małżeństwa jako publicznego zaangażowania – mówił Papież. – Ta rewolucja obyczajów i moralności często powoływała się na «wolność», oczywiście w cudzysłowie, ale w rzeczywistości przyniosła spustoszenie duchowe i materialne bardzo licznym ludziom, zwłaszcza najsłabszym. Coraz lepiej widać, że upadek kultury małżeństwa wiąże się z narastaniem ubóstwa i całą serią licznych innych problemów społecznych, dotykających w nieproporcjonalnej mierze kobiet, dzieci i starców. To zawsze oni najbardziej cierpią w tym kryzysie. Kryzys rodziny zapoczątkował kryzys ekologii ludzkiej, bo środowiska społeczne, podobnie jak środowisko naturalne, potrzebują ochrony. Chociaż ludzkość zrozumiała teraz konieczność zajęcia się tym, co zagraża środowisku naturalnemu, to w naszej kulturze – także katolickiej – jesteśmy bardzo powolni, gdy chodzi o uznanie, że nasze środowiska społeczne są zagrożone”.
Franciszek podkreślił, że dzieci mają prawo do rodziny, do ojca i matki. Ponadto wskazał, że w małżeństwie ważne jest definitywne zaangażowanie w wierności i płodnej miłości.
„Pomyślmy przede wszystkim o młodzieży, która reprezentuje przyszłość – kontynuował Ojciec Święty. – Ważne, żeby nie dała się ona uwieść zgubną mentalnością «tymczasowości», ale nabrała rewolucyjnej odwagi szukania miłości mocnej i trwałej, czyli pójścia pod prąd. Tego trzeba. Na ten temat chciałbym coś powiedzieć. Nie możemy wpaść w pułapkę koncepcji ideologicznych. Rodzina jest faktem antropologicznym, a [dopiero] potem społecznym, kulturowym itd. Nie możemy jej określać koncepcjami natury ideologicznej, które zachowują moc jedynie w pewnym momencie historii, a potem ją tracą. Nie można dziś mówić o rodzinie konserwatywnej albo postępowej: rodzina jest rodziną! Nie dawajcie się określać takimi czy innymi koncepcjami natury ideologicznej. Rodzina ma moc sama w sobie”.
Na zakończenie Papież potwierdził, że jeśli Bóg pozwoli, we wrześniu przyszłego roku uda się na VIII Światowe spotkanie Rodzin do Filadelfii. Jednym z uczestników watykańskiego kolokwium międzyreligijnego „Komplementarność mężczyzny i kobiety” jest arcybiskup tego amerykańskiego miasta Charles Chaput.
Radio Watykańskie |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pią 22:27, 07 Lis 2014 Temat postu: |
|
Cytat: |
Konferencja odbędzie się w dniach 17-19 listopad i przybędzie na nią ponad 30 prelegentów reprezentujących 23 kraje i różne kościoły chrześcijańskie, a także judaizm, islam, buddyzm, hinduizm, dżinizm, taoizm i sikhism. |
Odnośnie tych trzech co pogrubiłam, możemy poczytać na "religie.wiara.pl". Co nie co dowiemy się, jeszcze przed spotkaniem.
Małżeństwo w kulturach Wschodu
Jak małżeństwo postrzegane jest w kulturach Wschodu? Przyjrzyjmy się temu w kontekście trzech tradycji duchowych: hinduizmu, buddyzmu i sikhizmu.
Hinduizm
Związek kosmiczny
Hinduskie wesele - panna młoda w lektyce
Dla Hindusów znaczenie i waga małżeństwa są niekwestionowane. Małżeństwo uważane jest tu za związek sakramentalny mający boskie błogosławieństwo. Mężczyzna i kobieta łączą się nierozerwalnym węzłem małżeńskim poprzez wypełnienie rytuałów małżeństwa.
Panuje przekonanie, że dzięki właściwemu ich wypełnieniu w umysłach pary młodej rodzi się świadomość „stanu małżeńskiego”. Jest ważne - jeśli węzeł małżeński ma być nierozwiązywalny – by małżonkowie dopasowali się do siebie nawzajem pod wszystkimi względami. W tym zaś może im pomóc świadomość, że jako mąż i żona stanowią fundamentalną jedność - w odniesieniu do społeczeństwa ale i w perspektywie… całego kosmosu.
Społeczny wydźwięk małżeństwa ma swoje odbicie w konkretnej praktyce - aranżowaniu małżeństw, w myśl zasady że małżeństwo nie jest sprawą wyłącznie dwóch osób. Jednak często „zaaranżowane małżeństwo" nie oznacza, iż małżonkowie są sobie zupełnie obcy i że nie zostali nawet zapytani, czy godzą się na zawarcie związku.
Stosowana obecnie praktyka polega raczej na tym, że rodzice dbają o wybór potencjalnego współmałżonka dla swych dzieci, gdzie jednak to do nich należy głos decydujący. Obecnie młodzi często sami dokonują wyboru, który następnie zostaje zaaprobowany i pobłogosławiony przez rodziców.
Hinduistyczne rytuały małżeństwa cechuje teatralna oprawę przejścia panny młodej z domu ojca do domu męża. Wyrażają one również oczekiwania związane z małżeńskim stanem: posiadanie potomstwa, wierność i wzajemne wsparcie oraz życzenia długiego życia dla obojga małżonków.
Uroczyste zawarcie związku małżeńskiego ma charakter publiczny. Poprzez obecność ludzi będących świadkami ceremonii społeczność wyraża zgodę na uznanie danego związku. Dlatego też nie istnieje konieczność formalnego rejestrowania małżeństwa. Nawet współczesne prawo państwowe w Indiach nie zobowiązuje Hindusów do rejestracji małżeństwa. Hinduskie małżeństwo może być uznane za ważne wyłącznie wtedy, gdy zostaje w sposób uroczysty zawarte w zgodzie z hinduską formułą.
Hinduskie rytuały małżeńskie różnią się w zależności od regionu i kasty; ważną rolę odgrywają w nich również tradycje i umiejętności kapłanów. Najstarszym modelem małżeństwa hinduskiego, obok pradawnej formy uroczystego zawarcia związku małżeńskiego przez ludzi, jest związek córki boga Słońca z Księżycem, opisany w Rigwedzie (ok. r. 1000 przed Chrystusem). Niektóre ze starożytnych rytuałów powtarzane są do dziś, choć nastąpiło w nich również wiele zmian.
Nie istnieje jedna ważna w świetle prawa forma zawarcia związku małżeńskiego między Hindusami. Nawet współczesne prawo w Indiach pozostawiło tę kwestię rodzinnym zwyczajom.
Życzenia dla małżonków składane podczas wesela dotyczą tego, aby para stanowiła dla siebie wzajemnie wierne wsparcie, aby przychodziło na świat potomstwo i aby małżonkowie razem się zestarzeli.
Celem niektórych rytuałów jest również doprowadzenie do stopniowego wzajemnego poznania się przez oblubieńców, na przykład przez trzymanie się za ręce. Rytuały małżeństwa otwierają długi proces dopasowywania się do siebie małżonków. Okres życia małżeńskiego uważany jest za centralną część ludzkiej egzystencji.
Najważniejszym celem związku małżeńskiego pozostaje wychowywanie dzieci, ponieważ wpływa ono żywotnie na przyszłość społeczeństwa. Liczne teksty traktują o nakazach dotyczących aktu małżeńskiego, zgodnie z którymi obowiązkiem męża jest obcowanie z żoną podczas jej okresu płodnego, tak aby mogło dojść do poczęcia dziecka. Kontrola urodzin oznacza tak naprawdę szukanie sposobów zwiększania płodności. Aborcja uznawana jest za ciężką zbrodnię
W przypadku, gdy małżeństwo pozostanie bezdzietne albo urodzą się z niego tylko córki (uważa się, że synowie są ważniejsi), hinduskiemu mężowi wolno poślubić kolejną żonę.
W rzeczywistości hinduska żona, która nie urodziła syna, świadoma swojej dharmy i dharmy swojego męża, powinna poprosić go, aby poślubił inną kobietę, i się wycofać. Godząc się na to rozwiązanie, zachowa swoje prawo do pozostania żoną i do bycia utrzymywaną przez męża.
Z drugiej strony, żonie nie wolno mieć więcej niż jednego męża i istnieją silne tabu dotyczące ponownego zamążpójścia hinduskich wdów, chociaż nowoczesne świeckie prawo nie przewiduje żadnych restrykcji w tym względzie.
Buddyzm
Szczęście i wspólne idee
Dla buddystów małżeństwo jest stanem radości. Jedno z błogosławieństw wypowiadanych podczas ceremonii religijnych brzmi następująco:
„Niech zawsze będzie dobro, sława, niech będą wielkie bogactwa, a także wszystko to, co w życiu konieczne, i to w najdoskonalszej formie: wielka radość, rozkosz i szczęśliwość, siła, dobre wpływy i jak najlepsze życie materialne, które jest trwałe, wolne od choroby i w którym spełniają się wszelkie życzenia"
Inny przykład błogosławieństwa wyraża ideę wspólnego życia i wspólnych idei:
„Dlatego pozwólcie, aby wasza miłość do siebie wzajemnie była jak miłość między dwoma pielgrzymami, którzy podążają tą samą drogą, dzieląc się z sobą wzajemnie radościami, smutkami i tysiącami zdarzeń składających się na każdy dzień, we wszystkich sytuacjach będąc dla siebie nawzajem wyrozumiali, pomocni, uprzejmi i dbający jedynie o swoje wzajemne dobro i o dobro wspólne".
Aranżowanie małżeństw nie jest religijnym obyczajem buddystów, chociaż w Indiach, gdzie narodził się buddyzm, dochodziło czasami do takich praktyk, które - postrzegane jako pewien wymiar rodzicielskiej troski - pozostały społecznym zwyczajem w niektórych państwach buddyjskich. Buddyści praktykowali również poligamię - w konkretnych społeczeństwach, w których była ona społecznie akceptowanym zwyczajem.
Niemal wszystkie wskazania promowane przez buddyzm, wywierają wpływ na małżeństwo. Dobroć, współczucie i wzajemna uwaga są w relacji małżeńskiej istotne w każdym czasie. Buddyści zobowiązują się do uczciwości i wierności małżeńskiej. Wykorzystywanie współmałżonka i cudzołóstwo naruszają samą istotę więzi małżeńskiej.
Mąż i żona realizują w swoim życiu pięć wskazań dotyczących wzajemnego postępowania, pragnąc jednocześnie osiągnąć te same doskonałości. Według kanonu palijskiego Gautamna Budda zwrócił uwagę na pięć właściwych sposobów traktowania żony przez męża: okazywać jej uprzejmość; nie pogardzać nią; być jej wiernym; przekazywać jej władzę; zaopatrywać ją nie tylko w niezbędną odzież, ale również w dodatkowe ozdoby. Żona ma w zamian: dobrze zarządzać domem; być gościnna; być wierna; dbać o zamożność rodziny; ciężko pracować.
W buddyzmie przyznaje się bardzo ważną pozycję matkom oraz matczynej miłości do dzieci. W tradycji buddyzmu tybetańskiego nauczyciele zachęcają swoich uczniów, aby odnosili się do wszystkich istot tak, jakby byli ich matkami.
Członkowie rodziny powinni wspierać się nawzajem emocjonalnie. Rodzina, której członkowie pozostają w bliskich relacjach i trzymają się razem, jest niczym las pełen drzew, który może wytrzymać siłę wiatru, podczas gdy samotne drzewo zgięłoby się i złamało: „Wspieranie ojca i matki, troska o żonę i o dzieci, niosące pokój zajęcia - oto najwyższe błogosławieństwo"
Według kanonu palijskiego celem praktycznych obowiązków rodziców wobec potomstwa jest powstrzymywać dzieci od zła i zachęcanie, by stały się prawymi ludźmi. Obowiązki te obejmują wyuczenie dzieci zawodu, zaaranżowanie odpowiedniego dla nich małżeństwa a w swoim czasie - przekazanie im dziedzictwa.
W zamian za to dzieci powinny szanować rodziców, wspierać ich, kiedy jest to konieczne, przejąć niektóre z ich obowiązków, kiedy staną się one dla nich zbyt ciężkie, i szanować prawo dziedziczenia, a po śmierci rodziców odprawić przewidziane rytuały.
Buddyści podkreślają, że miłość do rodziny i obowiązki wobec niej muszą zawsze pozostawiać przestrzeń dla rozwoju duchowego. Istotną jakością jest tutaj wolność. Każda jednostka potrzebuje określonej przestrzeni emocjonalnej, aby móc się rozwijać. Miłość nie zniewala, lecz wyzwala.
Sikhizm
Dwa ciała, jedna dusza
Sikhijskie kobiety przed Złotą Świątynią w Amritsar (pendż. Sadzawka Nektaru Nieśmiertelności) - mieście w północno-zachodnich Indiach, w stanie Pendżab.
Sikhijscy Guru żywili wielki szacunek dla stanu małżeńskiego i sami wstępowali w związki małżeńskie. Podkreślali przy tym, że małżeństwo nie jest tylko cywilnym bądź społecznym kontraktem, ale że jego najwyższy i najbardziej idealny cel polega na złączeniu dwóch dusz w jedno, aby mogły stać się duchowo nierozdzielne. Mówiąc słowami Guru Amar Dasa: „Nie są mężem i żoną ci, co ciałem tylko ze sobą obcują. Prawdziwi małżonkowie w dwóch ciałach mają jedną duszę"
Sikhowie podkreślają wagę panowania nad instynktami, a żądza wymieniana jest jako jedna z pięciu złych namiętności. Związek z Bogiem nie jest możliwy, jeśli człowiek jest miotany impulsami. Potępia się zatem wszelkie uleganie instynktom, które prowadzi do naruszenia wierności małżeńskiej bądź też roli mężczyzn i kobiet jako partnerów w małżeństwie.
Sikhijski obrzęd zaślubin - Anand Karadż (dosłownie: obrzęd szczęśliwości) ma uświadomić oblubieńcom doniosłość stanu, w który wstępują. Świadkiem ich małżeństwa jest Pani Księga zawierająca święte teksty i będąca Guru. Żaden ślub sikhijski nie zostanie uznany za ważny, jeśli zawarty został bez obecności Pani Księgi. Natomiast wszędzie tam, gdzie jest ona odpowiednio przechowywana, można dokonywać obrzędu Anand Karadż.
Podczas gdy para młoda stoi przed Panią Księgą, odczytywane są strofy hymnu Guru Ramy Dasa Lawan. Głoszą one pochwałę życia małżeńskiego i wskazują, że małżeńskie oddanie pogłębia się wraz z czasem, a jednocześnie - na poziomie duchowym - ukazują stopniowe zbliżanie się duszy do osiągnięcia jedności z Bogiem.
Obrzęd Anand Karadż uznawany jest za legalny sposób zawarcia małżeństwa w Indiach od czasu wydania w roku 1909 prawa Anand Marriage Act. Obecnie większość sikhów zawierających małżeństwo na Zachodzie w terminie bliskim zaręczyn zawiera ślub cywilny w urzędzie, ale para zamieszkuje wspólnie dopiero po uroczystym obrzędzie Anand Karadż.
Dla sikhów normą zawsze była monogamia. Małżeństwo trwa przez całe życie, ale sikhowie nie znajdują żadnego religijnego powodu, dla którego wdowy i wdowcy nie mieliby ponownie wstępować w związki małżeńskie.
Sikhijscy guru potępiają cudzołóstwo, którego dopuszczają się mężczyźni - nawet jeśli miałoby miejsce tylko w myśli. „Nie zatrzymuj swych oczu na pięknie żony innego" , „Bielizna sikhów (kaczcza), noszona przez obie płcie, powinna przypominać im o potrzebie małżeńskiej wierności".
W przypadku większości sikhijskich małżeństw rodzice i starsi członkowie rodziny odgrywają decydująca rolę w wyborze małżonka dla swoich dzieci. Nie jest to wymóg religii, lecz zwyczaj obowiązujący w społeczeństwie południowoazjatyckim. Religia wymaga natomiast, aby przyszła oblubienica i przyszły oblubieniec byli sikhami.
W praktyce mimo to często zdarzają się małżeństwa mieszane z hindusami. Ślub sikhijskiej dziewczyny z niesikhem traktowany był zawsze jako bardziej naganny niż małżeństwo sikhijskiego mężczyzny z kobietą innej wiary, zakłada się bowiem, iż żona i dzieci przyjmą religię męża i ojca.
Ponieważ małżeństwo jest związkiem dwóch rodzin, intuicja nakazuje zatroszczyć się o uniknięcie niepotrzebnych tarć w przyszłości.
Należy więc zadbać, aby życiowy partner syna czy córki pochodził ze środowiska o tej samej orientacji religijnej i podobnym ogólnym światopoglądzie i aby reprezentował ten sam poziom wykształcenia i zamożności.
Opracowane na podstawie: "Problemy etyczne w tradycjach sześciuy religii" praca zbiorowa (red. P.M. Morgan, C. Lawton), wydanie polskie PAX, rok 2007
https://religie.wiara.pl/doc/558748.Malzenstwo-w-kulturach-Wschodu |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Wto 18:36, 04 Lis 2014 Temat postu: |
|
(...)
Celem konferencji będzie "zbadanie i ponowne zaproponowanie piękna relacji pomiędzy mężczyzną i kobietą w celu wsparcia i wzmocnienia małżeństwa i życia rodzinnego dla rozwoju społeczeństwa".
Konferencja jest sponsorowana przez Kongregację Nauki Wiary, a także papieskie Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, Dialogu Międzyreligijnego i Rodziny.
Wśród tematów wykładów i filmów, które mają zostać wyświetlone, są: "Kolebka życia i miłości: matka i ojciec dla dzieci na świecie" i "Sakramentalność ludzkiej miłości według świętego Jana Paweł II.
Jednym z najbardziej dyskutowanych tematów Synodu była propozycja niemieckiego kardynała Waltera Kaspera, aby ułatwić rozwiedzonym katolikom, którzy zawarli ponowne związki cywilne, aby mogli przystępować do Komunii. Kardynał Muller był przeciwnikiem tej propozycji.
Nie ma wątpliwości, że czas organizacji spotkania, niedługo po ostatnim watykańskim synodzie ws. rodziny, może wywołać kolejne publiczne dyskusje związane z przyszłością tej podstawowej jednostki społecznej.
Wspomniany pastor Warren był jednym z 48 pastorów i chrześcijańskich usługujących, którzy podpisali się jeszcze we wrześniu (synod odbył się w październiku) pod listem otwartym do papieża Franciszka i Ojców Synodalnych, by bronili tradycyjnego małżeństwa.
Z kolei Russell Moore skomentował wspomniane kontrowersje z synodu na swoim blogu. Pochwalił dokument wydany w połowie obrad, podkreślając, że "nie powinniśmy odpychać grzeszników, lecz przyjmować ich i kierować ku Chrystusowi". Zaznaczył jednak, że "Kościół nie powinien składać się z ludzi, którzy nie wyrażają skruchy".
Źródło j.w. |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pon 21:07, 03 Lis 2014 Temat postu: Franciszek otworzy konferencję tradycyjnego małżeństwa |
|
Franciszek otworzy w Watykanie konferencję tradycyjnego małżeństwa
Po synodzie nt. rodziny, Franciszek otworzy konferencję poświęconą międzyreligijnemu tradycyjnemu małżeństwu. Konferencja odbędzie się w dniach 17-19 listopad i przybędzie na nią ponad 30 prelegentów reprezentujących 23 kraje i różne kościoły chrześcijańskie, a także judaizm, islam, buddyzm, hinduizm, dżinizm, taoizm i sikhism.
Małżeństwa gromadzą się na kolacji, tańcach przy kościele św Tymoteusza w Mesa w Arizonie. Rick Warren, pastor z Kościoła Saddleback w Kalifornii, będzie jednym z uczestników konferencji poświęconej międzyreligijnemu tradycyjnemu małżeństwu w tym miesiącu w Watykanie.
(...)
https://www.catholicweekly.com.au/pope-turns-his-focus-to-conference-on-traditional-marriage/
https://www.irishcatholic.com/pope-to-open-vatican-conference-on-traditional-marriage/ |
|
|