Teresa
|
Wysłany:
Sob 12:33, 08 Lut 2014 Temat postu: Re: Czasy ostateczne |
|
bartek231 napisał: |
Witajcie to jest mój 1 post na tym forum.Gdy czytam różne komentarze na wielu stronach i widzę jaką nienawiścią ludzie nastawieni są do KK,jakie jest zgorszenie na świecie nie uważacie że żyjemy w okresie powrotu Jezusa? |
Najpierw w kwestiach formalnych, proszę zaglądnąć tu ---> Regulamin
O końcu świata, o powtórnym przyjściu Pana Jezusa, refleksja pewnego księdza:
"(...)Jako chrześcijanie nie możemy mieć co do tego żadnych wątpliwości: koniec świata kiedyś nadejdzie. Kiedy to nastąpi? Nie wiem. Może wcale nie trzeba będzie czekać i niebo otworzy się ponad nami już jutro? Kto wie? Mówi Pismo Święte: ''Czuwajcie i bądźcie gotowi, bo w chwili w której się nie domyślacie Syn Człowieczy przyjdzie''. Dla tych zaś, którzy zżerani własną ciekawością chcieliby poznać bliższą datę końca świata, proponuję taką oto moją osobistą przepowiednię: ''Koniec świata nastąpi albo za dnia albo w nocy''. Mamy więc pięćdziesiąt procent szans na to, że uda się nam dobrze wytypować porę ponownego przyjścia Zbawiciela. Osobiście skłaniałbym się ku dniowi. Dlaczego? Myślę, że w swoim wielkim miłosierdziu dobry Bóg przewidział i to, że w dziennym świetle będzie nam znacznie łatwiej chwytać się zwisających z nieba różańców.
http://mojecogitarium.blogspot.com/2010/11/21122012-czyli-mysl-o-koncu-swiata.html
O takich różnych spekulacjach w nie jednym temacie tu było pisane:
http://www.traditia.fora.pl/wydarzenia-wywiady-wiadomosci,12/koniec-swiata,6222.html
bartek231 napisał: |
Mam jeszcze jedno pytanko zamówiłem książkę o chłopcu który był w niebie miał 6 lat jest protestantem ale chyba dzieci nie ważne w co wierzą idą do nieba bo nie są swiadome KK uważąją że ich jest prawdziwy.Można w tą książke uwierzyć?
Jest ona o chłopcu który nazywa się Alex Malarkey. |
A w jakim celu czytać takie książki? O tej książce nie słyszałam, ale wcześniej inna była okrzyknięta bestselerem i może nadal jest:
"Niebo istnieje... Naprawdę!". To że Niebo istnieje to przecież dogmat naszej wiary i chyba nikt nie ma tu wątpliwości, ale ... protestanci różnej denominacji nie uznają czyśćca, który przecież też jest dogmatem naszej wiary i tu mają problem - i w takim razie tylko Niebo. Z Piekłem też tam kiepsko, bo wszyscy mają być zbawieni, ale Piekło też istnieje i wcale nie jest puste.
Nie widzę potrzeby i jak najbardziej odradzam czytanie takich książek. W tej książce, której tytuł wymieniłam, można przeczytać takie zdania:
"– Tak! Jezus powiedział, że poszedł do tatusia i powiedział, że chciałby, żeby on został pastorem, a tatuś się zgodził i Jezus był naprawdę szczęśliwy z tego powodu.
Stało się jasne, że oprócz tęczy, koni i złotych ulic, widział też w niebie coś bardzo nieprzyjemnego. I nie chciał o tym mówić."
Nie wiem jakie to było Niebo, a Pan Jezus to ustanowił sakramentalne Kapłaństwo, a nie powołał pastorów protestanckich. Jak ktoś czytał tę książkę, to chłopiec wiele widział, ale Matki Bożej nie widział. Jak tam pisze są z "Kościoła Wesleyańskiego" - to chyba Metodyści.
Mamy tak bogatą literaturę katolicką, że nie widzę potrzeby sięgania po takie książki.
Tu: http://www.rodzinakatolicka.com.pl/pl/c/Ksiazki-i-czasopisma/18
... jest spory wybór wartościowych książek. |
|