Autor |
Wiadomość |
Teresa
|
Wysłany:
Nie 20:36, 04 Paź 2015 Temat postu: |
|
"(...)Komentując słynną wypowiedź Franciszka: „Kim jestem, by sądzić homoseksualistę, który szuka Boga?”, włoski kardynał zauważył, że są to najbardziej opacznie rozumiane słowa papieża. - Chodzi o przykazanie ewangeliczne - „nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni” - które powinniśmy wcielać w życie w stosunku do wszystkich, oczywiście także do homoseksualistów, a domaga się ono od nas szacunku i miłości wobec wszystkich. Ale papież Franciszek wielokrotnie jasno i negatywnie wypowiadał się o małżeństwie osób tej samej płci - przypomniał kard. Ruini.(...)"
http://gosc.pl/doc/2741518.Kardynalowie-o-ks-Charamsie |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Sob 21:17, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
Kardynał George tłumaczy słowa papieża dotyczące homoseksualistów
Na łamach „Chicago Times Sun” publicysta Mark Brown wyjaśnia, co miały znaczyć słowa papieża Franciszka, który powracając z Światowych Dni Młodzieży z Rio de Janeiro mówił do dziennikarzy, że nie można osądzać homoseksualistów. Brown powołał się na dwa oświadczenia arcybiskupa Chicago, kard. Francisa George’a. Hierarcha, mocno krytykowany przez media, nie ustaje w walce w obronie tradycyjnego małżeństwa.
Zdaniem arcybiskupa Chicago, media błędnie zinterpretowały niedawne uwagi Ojca św., jakoby Kościół zaakceptował homoseksualizm. Papież mówił: „Jeśli ktoś jest homoseksualistą i poszukuje Boga oraz ma dobrą wolę, to kim ja jestem, by go osądzać?”. Zdaniem metropolity Chicago, słowa te zostały pochopnie zinterpretowane jako akceptacja homoseksualizmu przez Kościół.
Tymczasem – zauważył kard. Frnacis George - papież „nie mówił, iż nie możemy twierdzić, iż stosunki homoseksualne są lub nie są grzechem. Obiektywnie można stwierdzić, że grzechem są”. Hierarcha dodał, że „w naszej kulturze słowa „Kim jestem, aby sądzić” oznaczają, iż nikt nie ma prawa do sądzenia, co jest dobre a co złe”. Dodał, że papież nie to miał na myśli. Chodziło mu o to, iż nie można potępiać osoby, która zerwała z grzechem homoseksualizmu. Jego zdaniem Ojciec św. nawet wyraźnie wskazał na to, iż homoseksualne stosunki płciowe są złe. Kard. George wyraził także frustrację z tego powodu, iż katolicy nie mogą swobodnie sprzeciwiać się legalizacji „małżeństw jednopłciowych”, bo zaraz zostają uznani za „bigotów”.
Arcybiskup Chicago znany jest z nieustępliwego stanowiska wobec instytucjonalizacji związków osób tej samej płci. Niedawno ostro potępił ośmiu polityków Partii Demokratycznej, uważających się za katolików, którym nie spodobała się decyzja hierarchy o wstrzymaniu pomocy finansowej dla organizacji pomagającej imigrantom. Metropolita Chicago, na skutek poparcia homozwiązkom udzielonego przez Koalicję na Rzecz Praw Imigrantów i Uchodźców (ICIRR), zabronił Katolickiej Kampanii na Rzecz Rozwoju Człowieka, działającej przy amerykańskim episkopacie, przekazywania ICIRR jakichkolwiek darowizn.
Odnosząc się do listu otwartego polityków Partii Demokratycznej, krytykujących tę decyzję, kardynał podkreślił, że wykorzystywanie zaangażowania Kościoła na rzecz biednych jako pretekstu do ataku na katolickie nauczanie odnośnie natury małżeństwa jest „nieuczciwe pod względem intelektualnym i moralnym”.
Dodał że tacy „katoliccy” politycy odrzucający wymogi sumienia „wiedzą, że za parę lat, jak każdy z nas, staną przed tym samym Chrystusem, by zdać Mu sprawę ze swej służby. Jezus jest miłosierny, ale niegłupi; zna różnicę między tym, co jest dobre i złe. Manipulowanie zarówno imigrantami, jak i Kościołem dla politycznej korzyści jest złe”. Przypomniał także, że małżeństwo to „trwały związek mężczyzny i kobiety”, który powstaje z ich miłości, będącej znakiem i obecnością miłości Bożej, z uznania i akceptacji dobra odmienności seksualnej, dzięki czemu małżonkowie mogą stać się jednym ciałem i są zdolni zrodzić nowe życie”.
Źródło: Newsmax.com
https://pch24.pl/kardynal-george-tlumaczy-slowa-papieza-dotyczace-homoseksualistow/ |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Wto 10:31, 30 Lip 2013 Temat postu: |
|
"Homoseksualizm jest nie do pogodzenia z powołaniem kapłańskim. Wtedy bowiem także celibat traci sens jako wyrzeczenie. Byłoby wielkim niebezpieczeństwem, gdyby celibat stawał się powodem wchodzenia w stan kapłański ludzi, którzy i tak nie chcą się ożenić, gdyż w końcu ich stosunek do mężczyzny i kobiety jest zniekształcony, zakłócony, a w każdym razie nie odnajdują się w tym kierunku stworzenia, o którym wcześniej mówiliśmy.
Kongregacja do spraw Wychowania Katolickiego przed kilkoma laty wydała postanowienie, że homoseksualni kandydaci nie mogą zostać księżmi, bo ich orientacja płciowa dystansuje ich od prawdziwego ojcostwa, czyli także od istoty bycia kapłanem. Dobór kandydatów na księży musi być dlatego bardzo staranny. Musi panować tu najwyższa uwaga, aby nie doszło do pomyłki i w końcu bezżennność kapłanów nie była utożsamiana z tendencjami do homoseksualizmu"
Benedykt XVI, "Światłość świata" strona 160/161 |
|
|
Teresa
|
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pon 17:11, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
Papieska konferencja w drodze
Niemal 1,5 godziny trwała rozmowa papieża Franciszka z dziennikarzami towarzyszącymi mu w „volo papale” z Rio de Janeiro do Rzymu. Przedstawiając jej treść znany włoski watykanista, Andrea Tornielli wyraża przypuszczenie, że fakt, iż ta swoista konferencja prasowa odbywała się w drodze powrotnej świadczy, iż Ojciec Święty nie chciał, aby jej treść przyćmiła treści związane ze Światowym Dniem Młodzieży i przesłaniem skierowanym do Kościoła Ameryki Łacińskiej.
(...)
Lobby homoseksualne
Ojciec Święty zauważył, że pisze się sporo o lobby gejowskim. Do tej pory nie znalazł w Watykanie nikogo, kto deklarowałby się jako homoseksualista. Wskazał, iż trzeba odróżnić posiadanie skłonności homoseksualnej i lobbowanie na rzecz tej orientacji. Zdecydowanie skrytykował lobbowanie. Podkreślił, że każda osoba niezależnie od swojej orientalizacji seksualnej może w dobrej woli poszukiwać Boga. Natomiast Katechizm Kościoła Katolickiego uczy, że osób homoseksualnych nie wolno dyskryminować, ale trzeba zaakceptować. „Problemem nie jest posiadanie tej skłonności, ale lobbowanie, a dotyczy to zarówno lobby biznesowego, politycznego, czy lobby masońskiego”- zaznaczył papież Franciszek.
https://ekai.pl/papieska-konferencja-w-drodze/
Źródło: https://www.lastampa.it/vatican-insider/it/2013/07/31/news/il-papa-a-ruota-libera-con-i-giornalisti-dallo-ior-alla-lobby-gay-1.36079058 |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pon 17:08, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
Cytat: |
Papież skomentował też doniesienia włoskich mediów na temat swojego zaufanego współpracownika oskarżonego o udział w skandalu gejowskim w Watykanie. Franciszek powiedział, że zbadał tę sprawę w oparciu o prawo kanoniczne i nie znalazł dowodów na poparcie tezy o winie tego księdza. |
https://espresso.repubblica.it/googlenews/2013/07/18/news/papa-francesco-e-la-lobby-gay-in-vaticano-1.56816/
Znany watykanista Sandro Magister z L’Espresso twierdzi, że nowy prałat Banku Watykańskiego jest powiązany ze środowiskiem homoseksualnym i jest chroniony przez innych urzędników Watykanu. Zdaniem dziennikarza, Msgr Battista Ricca zapewnił lokum i pracę swojemu kochankowi, gdy w latach 1999-2001 pracował w watykańskiej dyplomacji w Urugwaju. Miał też odwiedzać bary gejowskie i raz zostać pobitym w barowej sprzeczce. Sandro Magister zarzuca ofjcjelom Watykanu, że chociaż incydenty w jakie wdał się Msgr Ricca były powszechnie znane, nie zostały ujęte w osobistej dokumentacji kapłana – przypuszczalnie dlatego, że otrzymał odpowiednie wsparcie od urzędników Watykanu. Ostatnio Msgr Ricca pełnił funkcję dyrektora Domu św. Marty, który papież Franciszek obrał za swoją siedzibę. Kapłan zyskał zaufanie papieża i w kwietniu otrzymał prałaturę Instytutu Dzieł Religijnych, Banku Watykańskiego.
Rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej, o. Lombardi, oficjalnie zdementował doniesienia Sandro Magistera jako "niewiarygodne".
Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Urugwaju, bp Heriberto Bodeant oficjalnie potwierdził doniesienia Sandro Magistera.
Gdzie jest prawda? Kto mówi prawdę? |
|
|
Teresa
|
Wysłany:
Pon 17:07, 29 Lip 2013 Temat postu: Z konf. prasowej... słynne słowa papieża 'kim jestem by ...' |
|
Papież nie chce oceniać homoseksualistów
Podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu lecącego z Brazylii do Watykanu, Franciszek stanął w obronie homoseksualistów. - Kim jestem aby oceniać - mówił papież odpowiadając na pytania dziennikarzy
Papież rozmawiał z dziennikarzami podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu, wracając z Brazylii, gdzie odbywały się Światowe Dni Młodzieży. Jak podają media, Franciszek odpowiedział na wszystkie pytania zadane mu podczas ponad godzinnego spotkania.
Papież tłumaczył, że geje i lesbijki nie powinni być osądzani. - Nie możemy ich marginalizować - dodał. Odniósł się także do Katechizmu Kościoła Katolickiego, według którego sama orientacja homoseksualna nie jest grzechem. Zabronione są natomiast czyny homoseksualne. - Problemem nie jest taka orientacja sama w sobie, musimy być sobie braćmi. Problemem jest wywieranie nacisku za pomocą tej orientacji, lobby chciwych ludzi, lobby polityczne i masońskie, tak wiele różnych lobby - dodał.
- Jeśli ktoś jest homoseksualistą, szuka Boga i ma dobrą wolę to kim jestem aby go oceniać - powiedział Franciszek, w kontekście krytyki wobec wyświęcania księży homoseksualistów.
Jest to stanowisko odbiegające od tego zajmowanego przez Benedykta XVI. Poprzednik Franciszka podpisał w 2005 roku dokument, wskazujący, że "mężczyźni z głęboko zakorzenionymi skłonnościami homoseksualnymi" nie powinni przystępować do święceń kapłańskich.
Papież skomentował też doniesienia włoskich mediów na temat swojego zaufanego współpracownika oskarżonego o udział w skandalu gejowskim w Watykanie. Franciszek powiedział, że zbadał tę sprawę w oparciu o prawo kanoniczne i nie znalazł dowodów na poparcie tezy o winie tego księdza.
Odpowiadając na pytanie dziennikarzy dotyczące służby kapłańskiej kobiet, Franciszek podkreślił, że kwestia ta została "definitywnie" zamknięta przez Jana Pawła II. - Kościół przemówił i powiedział "nie". Te drzwi są zamknięte - powiedział do dziennikarzy. Jednocześnie podkreślił, że chce dążyć do rozwijania "teologii kobiet", tak by brały one większy udział w życiu kościoła, zarówno na poziomie administracyjnym jak i duszpasterstwa generalnego. - Nie możemy ograniczać roli kobiet w Kościele do posługi przy mszy albo przewodniczenia organizacjom charytatywnym, musi być coś więcej - dodał Franciszek.
http://www.rp.pl/artykul/1034079-Papiez-nie-chce-oceniac-homoseksualistow.html#ap-2 |
|
|