FAQ
•
Szukaj
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Rejestracja
•
Profil
•
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
•
Zaloguj
Napisz odpowiedź
Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna
»
Wydarzenia, Wywiady, Wiadomości
» Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik:
Temat:
Treść wiadomości:
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
$1
Kod potwierdzający:
$3
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Teresa
Wysłany: Sob 12:22, 28 Sty 2023 Temat postu:
Sudan Płd.: młodzi idą pieszo do stolicy na spotkanie z Papieżem
Po raz pierwszy Papież przyjeżdża (…) do tego tak młodego kraju, który doświadczył ciężkich, wewnętrznych konfliktów już w pierwszych latach istnienia” – zauważył ordynariusz diecezji Rumbek w Sudanie Południowym. Bp Christian Carlassare podkreślił znaczenie nadchodzącej wizyty Franciszka, która będzie miała charakter ekumeniczny, nastawiony na głoszenie pokoju. Przykładem tego mogą być młodzi, którzy pieszo zmierzają do Dżuby na spotkanie z Ojcem Świętym.
Specjalna pielgrzymka diecezji Rumbek wyruszyła w tych dniach, aby dotrzeć do stolicy Sudanu Południowego w odpowiednim czasie. Wsparli ją również miejscowi anglikanie oraz lokalne władze. O tym niezwykłym wydarzeniu opowiedział mediom watykańskim bp Carlassare.
„Jest to propozycja, która stanowiła dla mnie niespodziankę, odpowiadająca na potrzeby różnych grup młodzieży wyruszenia w drogę, aby dotrzeć do Dżuby. Po pierwsze, powstała z powodu chęci obecności w stolicy pomimo trudności w transporcie lub braku środków. Stąd znaleźliśmy takie rozwiązanie pół żartem pół serio: chodźmy pieszo. Następnie jednak przyjęto to jako pragnienie wspólnego przejścia drogi przez młodzież z różnych parafii, których mamy 16 na całym terytorium, więc zebraliśmy ich razem, aby razem podjęli wędrówkę do Dżuby – wskazuje bp Carlassare. – Cała trasa to 416 km, ale oczywiście chcemy docenić zarówno sam fakt przejścia, jak i również budowanie wspólnoty. Stąd podróżujemy 5, 6 godzin dziennie, od wczesnego rana, a popołudnia są przeznaczone na animację duchową. Przewidujemy codzienne przemierzanie od 20 do 25 km, co da w sumie 200 km marszu, a resztę pokonamy różnymi środkami, zwłaszcza w najbardziej odizolowanych terenach sawanny, gdzie piesza wędrówka mogłaby być zbyt niebezpieczna. I tak przez dziewięć dni. Idąc, odmówimy nowennę i przygotujemy się do papieskiej wizyty, odwiedzając lokalne wspólnoty.“
https://www.vaticannews.va/pl/kosciol/news/2023-01/sudan-pld-mlodzi-ida-pieszo-do-stolicy-na-spotkanie-z-papiezem.html
Teresa
Wysłany: Pią 18:03, 20 Sty 2023 Temat postu:
Nuncjusz w Sudanie Południowym: papieska wizyta pod znakiem pokoju
Zbliżająca się wizyta ekumeniczna papieża Franciszka, anglikańskiego arcybiskupa Canterbury – Justina Welby’ego i moderatora prezbiteriańskiego Kościoła Szkocji – pastora Iaina Greenshieldsa w Sudanie Południowym może przynieść trwały pokój temu najmłodszemu państwu świata. Taką opinię wyraził nuncjusz apostolski w tym afrykańskim kraju abp Hubertus van Megen. Nazwał to wydarzenie „nowym rozdziałem nadziei i inspiracji” dla ludu Bożego w Sudanie Południowym.
„Dla Sudanu Południowego rozpoczyna się nowa droga nadziei, ponieważ Ojciec Święty przyjedzie, by dodać nam odwagi i przynieść nam pokój, na który oczekujemy” – powiedział papieski dyplomata, odnosząc się do ekumenicznej wizyty, która odbędzie się w dniach 3-5 lutego. Zachęcił do modlitwy w intencji „tego spotkania, na które od dawna czekamy, a którego celem jest niesienie pomocy krajowi”.
Nuncjusz wezwał wszystkich mieszkańców Sudanu Południowego do wzięcia udziału w modlitwie w łączności z przyjeżdżającymi zwierzchnikami religijnymi, gdyż „ich przesłanie da nam nadzieję na pokonanie wyzwań, przed którymi stoimy”. Dodał, że wizyta potwierdzi również „całe zaangażowanie i wolę Kościoła katolickiego w zaprowadzenie i utrzymanie pokoju” w tym kraju.
Zajmujący powierzchnię 644,3 tys. km kw. i zamieszkany przez nieco ponad 13 mln ludzi Sudan Południowy ogłosił niepodległość, odrywając się od Republiki Sudanu, 9 lipca 2011, po trwającej prawie 30 lat (od 1983) niezwykle brutalnej wojnie domowej, która pochłonęła ok. półtora miliona ofiar. Ale powstanie niezależnego państwa tylko na krótko uspokoiło sytuację, gdyż niebawem znów wybuchły starcia, tym razem międzyetniczne, które szybko przerodziły się w nowe, a nawet jeszcze krwawsze walki. Doprowadziło to do niemal całkowitego rozpadu państwa.
Pierwsze porozumienie pokojowe podpisano latem 2015, ale nie przyniosło ono trwałego spokoju, następne układy zawarto w latach 2017 i 2018 i dopiero to ostatnie stwarza szanse na zakończenie wojny domowej. Spowodowała ona, że ponad 2,3 mln ludzi stracił dach nad głową, co najmniej kilkadziesiąt tysięcy ludzi poniosło śmierć, cały zaś kraj należy do najbiedniejszych na świecie.
16 marca 2019 roku Franciszek przyjął na audiencji prezydenta Kiira; w miesiąc później, w dniach 10-12 kwietnia szef państwa i trzy osoby, mające zostać wiceprezydentami w przyszłym Rządzie Jedności Narodowej:
Riek Machar Teny Dhurgon, Taban Deng Gai i Rebecca Nyandeng De Mabio wzięli udział w niezwykłych wspólnych dniach skupienia – rekolekcjach w Watykanie. Odbyły się one z inicjatywy abp. Welby’ego, który uważał, że dzięki nim łatwiej będzie doprowadzić do ostatecznego pojednania zwaśnionych stron. W wygłoszonym do swych gości przemówieniu papież wyraził uznanie dla podjętych przez nich rozmów pokojowych, po czym odmówił ułożoną przez siebie modlitwę o pokój w Sudanie Południowym. Następnie upadł do nóg całej czwórki, prosząc w ten sposób o dalsze wysiłki w celu przeciwdziałania wojnie.
https://misyjne.pl/misja/nuncjusz-w-sudanie-poludniowym-papieska-wizyta-pod-znakiem-pokoju/
Teresa
Wysłany: Pią 17:53, 20 Sty 2023 Temat postu:
Wcześniejszy watek:
Sudan: mordowani chrześcijanie wołają o pomoc
(...)
http://www.traditia.fora.pl/tematy-ktore-nurtuja-bulwersuja-i-wprost-szokuja,159/sudan-morduja-chrzescijan-burza-koscioly,2783.html
-------------------------------------------------------------------------------------
Nowy rozdział nadziei i inspiracji dla ludu Bożego w Sudanie Południowym
Zbliżająca się wizyta ekumeniczna papieża Franciszka, anglikańskiego arcybiskupa Canterbury – Justina Welby’ego i moderatora prezbiteriańskiego Kościoła Szkocji – pastora Iaina Greenshieldsa w Sudanie Południowym może przynieść trwały pokój temu najmłodszemu państwu świata. Taką opinię wyraził nuncjusz apostolski w tym afrykańskim kraju abp Hubertus van Megen. Nazwał to wydarzenie „nowym rozdziałem nadziei i inspiracji” dla ludu Bożego w Sudanie Południowym.
– Dla Sudanu Południowego rozpoczyna się nowa droga nadziei, ponieważ Ojciec Święty przyjedzie, by dodać nam odwagi i przynieść nam pokój, na który oczekujemy – powiedział papieski dyplomata, odnosząc się do ekumenicznej wizyty, która odbędzie się w dniach 3-5 lutego. Zachęcił do modlitwy w intencji „tego spotkania, na które od dawna czekamy, a którego celem jest niesienie pomocy krajowi”.
Nuncjusz wezwał wszystkich mieszkańców Sudanu Południowego do wzięcia udziału w modlitwie w łączności z przyjeżdżającymi zwierzchnikami religijnymi, gdyż „ich przesłanie da nam nadzieję na pokonanie wyzwań, przed którymi stoimy”. Dodał, że wizyta potwierdzi również „całe zaangażowanie i wolę Kościoła katolickiego w zaprowadzenie i utrzymanie pokoju” w tym kraju.
Sudan Południowy – ziemia spływająca krwią
Zajmujący powierzchnię 644,3 tys. km kw. i zamieszkany przez nieco ponad 13 mln ludzi Sudan Południowy ogłosił niepodległość, odrywając się od Republiki Sudanu, 9 lipca 2011, po trwającej prawie 30 lat (od 1983) niezwykle brutalnej wojnie domowej, która pochłonęła ok. półtora miliona ofiar. Ale powstanie niezależnego państwa tylko na krótko uspokoiło sytuację, gdyż niebawem znów wybuchły starcia, tym razem międzyetniczne, które szybko przerodziły się w nowe, a nawet jeszcze krwawsze walki. Doprowadziło to do niemal całkowitego rozpadu państwa.
Pierwsze porozumienie pokojowe podpisano latem 2015, ale nie przyniosło ono trwałego spokoju, następne układy zawarto w latach 2017 i 2018 i dopiero to ostatnie stwarza szanse na zakończenie wojny domowej. Spowodowała ona, że ponad 2,3 mln ludzi stracił dach nad głową, co najmniej kilkadziesiąt tysięcy ludzi poniosło śmierć, cały zaś kraj należy do najbiedniejszych na świecie.
16 marca 2019 r. Franciszek przyjął na audiencji prezydenta Kiira; w miesiąc później, w dniach 10-12 kwietnia szef państwa i trzy osoby, mające zostać wiceprezydentami w przyszłym Rządzie Jedności Narodowej: Riek Machar Teny Dhurgon, Taban Deng Gai i Rebecca Nyandeng De Mabio wzięli udział w niezwykłych wspólnych dniach skupienia – rekolekcjach w Watykanie. Odbyły się one z inicjatywy abp. Welby’ego, który uważał, że dzięki nim łatwiej będzie doprowadzić do ostatecznego pojednania zwaśnionych stron. W wygłoszonym do swych gości przemówieniu papież wyraził uznanie dla podjętych przez nich rozmów pokojowych, po czym odmówił ułożoną przez siebie modlitwę o pokój w Sudanie Południowym. Następnie upadł do nóg całej czwórki, prosząc w ten sposób o dalsze wysiłki w celu przeciwdziałania wojnie.
Źródło: Katolicka Agencja Informacyjna
Teresa
Wysłany: Czw 9:46, 28 Wrz 2017 Temat postu:
Biskupi Sudanu Płd.: ludność ciągle mordowana, okradana, wysiedlana
Paramilitarna grupa szybkiego reagowania wspierana przez rząd sudański
„Pomimo naszych apeli, które kierujemy do partii politycznych, różnych frakcji i osób indywidualnych, aby powstrzymać działania wojenne, ludzie ciągle są mordowani, okradani, plądrowani, wysiedlani” – napisali biskupi Sudanu Południowego w liście duszpasterskim, do którego dotarła agencja Fides. Wspominają oni atakach na kościoły i budynki użyteczności publicznej. „W niektórych miastach jest spokój, ale brak działań wojennych nie oznacza, że nastał pokój. W innych ludność cywilna ze względu na niebezpieczne drogi czuje się jak w więzieniu”
– dodają sudańscy biskupi.
Ze względu na wszechobecną przemoc ludzie nie mają bezpiecznego miejsca, dokąd mogli by uciec. Nawet jeżeli chronią się w kościołach czy obozach dla uchodźców strzeżonych przez ONZ są wykorzystywani przez siły porządkowe. Wielu musiało uciec do krajów ościennych.
Biskupi połudnowosudańscy nazywają zbrodnią wojenną przemoc, zabójstwa, tortury czy gwałty dokonywane na ludności cywilnej.
Jednocześnie Episkopat tego kraju zapewnia, że wraz innymi wspólnotami chrześcijańskimi będzie podejmował coraz intensywniejsze kroki, aby znaleźć rozwiązania prowadzące do trwałego pokoju. „Zamierzamy spotykać się osobiście nie tylko z prezydentem, ale także jego zastępcami, ministrami, parlamentarzystami, liderami opozycji, politykami, a także przedstawicielami wojska ze wszystkich walczących ugrupowań, aby prowadzić nasz kraj ku lepszej przyszłości”
– napisali biskupi Sudanu Południowego.
Radio Watykańskie
Teresa
Wysłany: Pią 21:15, 15 Lip 2016 Temat postu:
Sudan Południowy rzucony na kolana
Ponad 40 tys. ludzi uciekło w ostatnich dniach przed walkami w Sudanie Południowym, a co najmniej 300 zostało zabitych. Jest to efekt wybuchu z nową siłą wojny domowej w tym najmłodszym państwie świata.
W stołecznej Dżubie toczą się walki między oddziałami prezydenta Salvy Kiira a grupami zbrojnymi popierającymi jego zastępcę Rijeka Machara, który wcześniej został odwołany ze swoich funkcji ze względu na podejrzenie o zdradę, a następnie przywrócony na stanowisko. Krwawe starcia wybuchły w przededniu 5. rocznicy uzyskania niepodległości przez ten afrykański kraj. Nie utrzymał się rozejm ogłoszony przez obie strony po 3 dniach walk.
Sytuacja jest dramatyczna. To ubogie państwo zostało rzucone na kolana. Walczą ugrupowania polityczne, a najwyższą cenę i tak płaci niewinna ludność cywilna.
Tam, gdzie toczą się walki, ludzie opuszczają swe domy tylko wówczas, gdy głód zagląda im w oczy – mówi salezjanin ks. Jim Comino, od lat pracujący w Dżubie. Zwierzchnicy wyznań chrześcijańskich, należących do Rady Kościołów Sudanu Południowego, wezwali wspólnotę międzynarodową do podjęcia interwencji, także zbrojnej, zanim będzie za późno. Szerzącą się przemoc potępiły również Kościół katolicki i Wspólnota Anglikańska, wzywając zarazem Sudańczyków do wejścia na drogę dialogu i pokoju. Abp Justin Welby nazwał obecną sytuację zupełną porażką ludzi odpowiedzialnych za losy tego najmłodszego państwa świata. Podkreślił, że nadszedł moment totalnych zmian, we wprowadzeniu których Sudan Południowy potrzebuje konkretnej pomocy wspólnoty międzynarodowej.
W stolicy kraju – w szkołach, oratoriach i kościołach należących do salezjanów – schronienie znalazło ponad 5 tys. uchodźców. Misjonarze wzywają wspólnotę międzynarodową, by stawiła czoło temu potężnemu kryzysowi humanitarnemu, zanim naprawdę będzie za późno.
Sudan Południowy ogłosił niepodległość 9 lipca 2011 r. na mocy porozumień pokojowych, które zakończyły 22-letnią wojnę domową pomiędzy Północą a Południem; zginęło w niej ponad 2 mln ludzi, a 4 mln musiało uciekać ze swoich domów. Jednak pokój w niepodległym Sudanie Południowym trwał krótko.
W grudniu 2013 r. prezydent Kiir - przedstawiciel grupy etnicznej Dinka - rozpoczął walkę o władzę ze swoim zastępcą Macharem, z grupy Nuer. W wyniku tej wojny zginęło kilkadziesiąt tysięcy ludzi, a 2 mln opuściło swe domy. Porozumienie pokojowe Kiir i Machar podpisali w sierpniu 2015 r. Zobowiązało ono obu polityków do podziału władzy.
http://www.archivioradiovaticana.va/storico/2016/07/14/sudan_po%C5%82udniowy_rzucony_na_kolana/pl-1244272
Teresa
Wysłany: Sob 12:10, 21 Maj 2016 Temat postu:
Sudan Południowy: zastrzelono słowacką zakonnicę
S. Veronika Terézia Racková SSpS
W Południowym Sudanie zamordowano słowacką zakonnicę. S. Veronika Terézia Racková SSpS pracowała jako lekarz w mieście Yei. W poniedziałek została postrzelona przez siły bezpieczeństwa, kiedy w nocy wracała karetką pogotowia ze szpitala w innym mieście, dokąd odwiozła chorego pacjenta. Ciężko ranna zakonnica przeszła szereg operacji najpierw w Sudanie, a potem w Kenii, nie zdołano jednak uratować jej życia. Dziś podano informację o jej śmierci.
58-letnia s. Racková należała do misyjnego zgromadzenia Służebnic Ducha Świętego.
W przeszłości była przełożoną jego słowackiej prowincji. Studia medyczne ukończyła na Uniwersytecie Karola w Pradze. Pracowała [m.in.] w Tajlandii, Holandii, Niemczech, Austrii, Irlandii, Anglii, Indonezji i Ghanie.
Rzecznik prasowy południowosudańskigo rządu oświadczył, że atak na karetkę, którą jechała słowacka zakonnica, był samowolnym, barbarzyńskim wybrykiem żołnierzy. Trzech z nich zostało zatrzymanych i odpowie za zabójstwo zakonnicy.
http://www.archivioradiovaticana.va/storico/2016/05/20/sudan_po%C5%82udniowy_zastrzelono_s%C5%82owack%C4%85_zakonnic%C4%99/pl-1231326
Teresa
Wysłany: Pią 14:58, 20 Maj 2016 Temat postu:
Sudan Południowy: połowie mieszkańców grozi głód
Sudan Południowy
Ogromna katastrofa humanitarna dotyka Sudan Południowy. Głód zagląda w oczy połowie mieszkańców tego afrykańskiego kraju, trzeci rok targanego krwawym konfliktem zbrojnym. Miejscowy Kościół apeluje do wspólnoty międzynarodowej o niepozostawianie tego najmłodszego państwa świata na pastwę losu. „Podpisany rozejm nigdy naprawdę nie zafunkcjonował, a wojenna sytuacja jeszcze bardziej pogłębia nasz dramat” – mówi ks. Daniele Moschetti, prowincjał kombonianów w Sudanie Południowym.
„Są szczególnie dwa rejony, gdzie działania wojenne nieprzerwanie trwają.
Przekłada się to na tysiące zgwałconych kobiet, zabitych dzieci i ludzi spalonych żywcem w swych domach. Właśnie z powodu wojny sytuacja w tym kraju jest katastrofalna, gospodarka jest w totalnej zapaści
– mówi Radiu Watykańskiemu ks. Moschetti. – Nastąpiła ogromna dewaluacja lokalnej monety w stosunku do dolara, ceny żywności poszybowały w górę sześciokrotnie. Wiele zakładów zamknięto, zagraniczni inwestorzy opuścili Sudan Południowy. Wszystko to dramatycznie wpływa na sytuację w całym kraju. Najgorzej jednak jest tam, gdzie wciąż trwają zażarte walki między obu zwalczającymi się ugrupowaniami. Na te tereny bardzo trudno jest też dostarczyć jakąkolwiek pomoc humanitarną. Głód zagląda w oczy czterem, a nawet pięciu milionom Sudańczyków i liczba ta cały czas rośnie”.
O wsparcie dla Sudanu Południowego apeluje równie Caritas Internationalis.
Radio Watykańskie
Teresa
Wysłany: Nie 9:46, 19 Lip 2015 Temat postu:
Sudan Płd.: organizacje i misjonarze opuszczają swe placówki
Organizacje humanitarne, a także misjonarze opuszczają swe placówki w Sudanie Południowym. Chodzi dokładnie o stan Unity, gdzie w ostatnim czasie doszło do wyraźnego wzrostu napięcia i panuje powszechny brak bezpieczeństwa. Trwają tam walki między siłami rządowymi obecnego prezydenta Salvy Kiira a rebeliantami wspierającymi byłego wiceprezydenta Rieka Machara. Wydaje się zarazem, że przedłużający się konflikt pogłębił też od dawna istniejące napięcia między ludźmi należącymi
do dwóch głównych plemion: Dinków i Nuerów.
„Organizacje humanitarne muszą wycofywać się z kolejnych placówek” – mówi pracująca w stolicy kraju Anna Samba.
„Unity to jeden z trzech stanów Sudanu Południowego, w których walki trwają od grudnia 2013 r., a teraz przybrały znacznie na sile. W okolicy, gdzie prowadziliśmy nasze projekty, widać wielką koncentrację sił rządowych i rebeliantów – mówi Samba. - Pracownicy Czerwonego Krzyża i Lekarze bez Granic opuścili swe projekty i ewakuowali szpitale, w których nieśli pomoc. Jest to bardzo smutna wiadomość, ponieważ pokazuje, że ci, którzy dotąd pracowali w nawet bardzo niebezpiecznych warunkach, nie są w stanie dłużej pełnić swego posłannictwa niosąc pomoc potrzebującym. Swą misję w Leer opuścili też misjonarze kombonianie. Ludzie są bardzo zaniepokojeni o swą przyszłość, sudańska waluta dewaluuje się z prędkością światła. Za pensje można coraz mniej kupić, a ceny horrendalnie rosną. Co za tym idzie, ludzie boją się, że wkrótce nie będą mieli za co kupić nawet podstawowej żywności”.
Już w lutym br. Lekarze bez Granic wycofali się z tych regionów sąsiedniego Sudanu, które objęte są konfliktem. Bez pomocy medycznej zostały miliony ludzi. Ta bolesna decyzja jest konsekwencją postawy władz, które nie tylko nie wspierały działań organizacji, ale wręcz je utrudniały, m.in. nie chcąc wydawać lekarzom wiz czy aresztując pod byle pretekstem wolontariuszy pracujących w Darfurze. Coraz częściej nie zgadzano się też na wizyty lekarzy w obozach dla uchodźców.
http://www.archivioradiovaticana.va/storico/2015/07/18/sudan_p%C5%82d_organizacje__i_misjonarze_opuszczaj%C4%85_swe_plac%C3%B3wk/pl-1159423
Teresa
Wysłany: Nie 9:42, 19 Lip 2015 Temat postu:
Sudan Południowy: tragiczny bilans 4 lat niepodległości
Żołnierze patrolujący Dżubę.
Tysiące dzieci szukających jedzenia w śmietnikach na ulicach Dżuby – tak wygląda stolica Sudanu Południowego w cztery lata po uzyskaniu przez to państwo niepodległości. Kraj nęka krwawy konflikt etniczny między plemionami Nuerów i Dinków. Sytuację pogarsza głód. W całym Sudanie Południowym jest milion niedożywionych dzieci. W konflikcie zginęło ponad pół miliona ludzi, a prawie tyle samo uciekło za granicę. Przesiedlonych zostało około dwóch milionów.
„W tym kraju nigdy jeszcze nie było tylu głodujących dzieci. Wszyscy ponosimy odpowiedzialność za tę tragiczną sytuację – powiedział emerytowany ordynariusz południowosudańskiej diecezji Torit,
bp Paride Taban.
– Musimy zacząć zupełnie od nowa budować to najmłodsze państwo świata, by jego obywatele umierali ze starości, a nie ginęli w bratobójczej wojnie” –
dodał hierarcha.
http://www.archivioradiovaticana.va/storico/2015/07/18/sudan_po%C5%82udniowy_tragiczny_bilans_4_lat_niepodleg%C5%82o%C5%9Bci/pl-1159379
Teresa
Wysłany: Śro 13:53, 04 Lut 2015 Temat postu:
Sudan Południowy: biskupi wzywają rząd do pokojowych działań
W Sudanie Południowym biskupi obawiają się wybuchu kolejnej fali przemocy, tym razem z powodu walki o ziemię i zasoby wodne. Zdecydowana większość mieszkańców tego kraju żyje z hodowli zwierząt. Ostatnio coraz częściej dochodzi tam do dzikiego zawłaszczania ziem. Południowosudański episkopat apeluje do rządu o szybką reakcję i uregulowanie dostępu do pastwisk i wodopojów, zanim dojdzie do otwartych konfliktów.
Sprawą tą biskupi zajęli się na swoim zebraniu plenarnym. Zachęcili też walczące między sobą frakcje polityczne do pojednania, zaznaczając, że jak do tej pory żadne z zawartych porozumień nie zostało dotrzymane.
Radio Watykasńskie
Teresa
Wysłany: Czw 8:28, 10 Lip 2014 Temat postu:
Sudan Południowy: trzy lata temu niepodległość, dziś katastrofa humanitarna
Trzy lata temu Sudan Południowy oficjalnie uzyskał niepodległość. Dziś to najmłodsze państwo świata stoi na krawędzi katastrofy humanitarnej wywołanej nową wojną.
Konflikt jest rezultatem nieudanej próby zbrojnego przewrotu. Popierany przez Nuerów wiceprezydent Riek Machar próbował obalić prezydenta Salva Kirę, należącego do grupy etnicznej Dinka. Trwające od grudnia walki spowodowały już co najmniej 10 tys. ofiar śmiertelnych, a 8 mln ludzi zmusiły do opuszczenia swych domów. Dramat pogłębia potężna susza, z której skutkami boryka się kraj.
„Sytuacja jest bardzo trudna. Mieszkańcy stracili nadzieję. To, na co liczyli wraz z uzyskaniem niepodległości, spełzło na niczym. Panuje rozczarowanie obecną sytuacją - mówi Enrica Valentini, dyrektor Catholic Radio Network w Dżubie. - Mimo to podejmowane są próby zmian prowadzących także do odzyskania pokoju. Na hasło rocznicowych uroczystości wybrano słowa: «Jeden naród, jedno państwo», tak by przypomnieć, że idea niepodległości zrodziła się z pragnienia zjednoczenia wszystkich. Odnosi się wrażenie, że wśród polityków nie ma prawdziwej woli dialogu. Decyzje pozostają tylko na papierze. Kościół katolicki cały czas kładzie nacisk na «jedność» i jej budowanie, także przy współpracy wyznawców innych religii. Włącza się jednocześnie aktywnie w rozmowy pokojowe. Dramatyczną sytuację pogłębia susza, szerzy się głód, a ziemia leży odłogiem, bo bez wody nie można jej uprawiać”.
Radio Watykańskie
Teresa
Wysłany: Nie 10:24, 10 Lip 2011 Temat postu:
Wcześniejsza informacja z konferencji nt. prześladowań chrześcijan, zorganizowanej w Parlamencie Europejskim w Brukseli w październiku 2010, w której brał udział
bp Edward Hiiboro Kussala
Parlament Europejski: konferencja o prześladowaniach chrześcijan
(...)
Cytat:
Ordynariusz diecezji Tombura-Yambio w Sudanie,
bp Edward Hiiboro Kussala
przestrzegł, że prześladowanie chrześcijan może skłonić ich do głosowania za secesją Południowego Sudanu i stworzenia własnego państwa w zbliżającym się referendum w tej sprawie.
Odbędzie się ono 9 stycznia 2011 r.
– Mniejszości, a szczególnie chrześcijańska potrzebują wsparcia wspólnoty międzynarodowej dla pokojowego przebiegu referendum, które doprowadziłoby do trwałego pokoju w jednym lub dwóch oddzielnych krajach – zaznaczył hierarcha. Wskazał, że
„cywilizowane narody chrześcijańskiego Zachodu muszą powiedzieć: stop zabijaniu chrześcijan”.
Zdaniem sudańskiego biskupa UE powinna wywrzeć presję na ONZ, by wzmocniła własne prawodawstwo w obronie praw mniejszości. Zaproponował, by w łonie ONZ powstała Komisja ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej, która czuwałaby nad sprawiedliwością we wszystkich państwach, których obywatele są prześladowani z powodu swojej wiary. – Jakie okrucieństwa ściga Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości? Czy nie kwalifikują się tu zabójstwa i prześladowania? –
pytał bp Kussala.
(...)
https://ekai.pl/parlament-europejski-konferencja-o-przesladowaniach-chrzescijan/
Teresa
Wysłany: Nie 10:14, 10 Lip 2011 Temat postu:
Duchowe wartości muszą znaleźć swoje miejsce - o perspektywach niepodległości Południowego Sudanu rozmowa z
bp. Edwardem Hiiboro Kussalą
Biskup Eduardo Hiiboro Kussala, przewodniczący Episkopatu Sudanu Południowego.
Sudan południowy uzyskał dziś status niepodległego państwa. Będzie to tym samym 54. kraj Afryki, jednocześnie jeden z najbiedniejszych na świecie.
Przed kilkoma dniami
w Polsce gościł Bp Edward Hiiboro Kussala
, ordynariusz diecezji Tombura-Yambio w południowym Sudanie.
Po raz kolejny
zaapelował on o wsparcie dla nowopowstającego państwa.
O nadziejach, ale i obawach związanych z niepodległością Republiki Południowego Sudanu z
bp. Kussalą rozmawiał Rafał Łączny z KAI.
- W wyniku styczniowego referendum nt. podziału kraju Sudan południowy ogłasza niepodległość. Powstaje nowe państwo w Afryce - Republika Południowego Sudanu. Jakie w opinii księdza biskupa są szanse na pokój, w tym nowym kraju?
Bp Edward Hiiboro Kussala:
Mamy świadomość, jakie wyzwania niesie niepodległość. Będzie to nowy kraj, a więc trzeba będzie w nim zbudować nowy system, znaleźć odpowiednich przywódców, którzy przecież wcześniej nie rządzili żadnym krajem. Więc ogromnym wyzwaniem będzie organizacja rządu, systemu politycznego, prawnego, systemu pomocy społecznej. Większość mieszkańców południowego Sudanu z deklaracją niepodległości wiąże ogromne oczekiwania. Sądzą, że natychmiast po 9 lipca wszystko się zmieni, że będzie dobrze, że będą mieli bieżącą wodę, dobre drogi, dostęp do edukacji dla swoich dzieci, opiekę medyczną i wiele innych. Tymczasem nie jest to możliwe. Musi upłynąć trochę czasu, zanim tego typu sprawy zostaną załatwione. Rząd będzie musiał być zdolny odpowiedzieć na te oczekiwania. Jednocześnie nie będzie mógł być to rząd słaby, bo jeśli obywatelom nie dostarczy się tego, czego potrzebują, istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia aktów przemocy.
Innym obszarem troski jest północna część kraju, od której południowy Sudan się odłącza. Jako Kościół chcielibyśmy, aby był to pokojowy rozdział; przecież ludzie z północy i południa przez wieki tworzyli jedno państwo. Rozdzielenie nie może oznaczać końca wzajemnych kontaktów. Jesteśmy bardzo zatroskani doprowadzeniem do pokojowej koegzystencji między tymi dwoma krajami, ponieważ jeśli nie uda się tego osiągnąć, w żadnym z tych krajów nie zapanuje pokój. Jakkolwiek jesteśmy świadomi, że wciąż istnieją obszary, w których nieustannie dochodzi do konfliktów między północą a południem, to jednocześnie apelujemy, wspieramy wysiłki i modlimy się, by tego typu konflikty nie były kontynuowane. Gdziekolwiek do nich dochodzi muszą się one zakończyć.
- Widzi ksiądz biskup jakąś rolę Kościoła katolickiego w południowym Sudanie po ogłoszeniu niepodległości?
Bp Edward Hiiboro Kussala:
Rola Kościoła katolickiego w budowaniu niepodległego państwa jest bardzo istotna. Przede wszystkim musimy pomóc ludziom zrozumieć, że niepodległość jest darem od Boga. Wartości duchowe, chrześcijańskie powinny się stać częścią naszego sposobu postępowania. To jest nowy kraj i zdecydowanie potrzebujemy, aby większą rolę odgrywała nasza duchowość. Te duchowe wartości muszą znaleźć swoje miejsce w naszym prawodawstwie, systemie politycznym, naszej pracy, podejściu do życia, drodze do przebaczenia, pojednania i pokoju w tym nowym kraju. Chrześcijańskie wartości po raz pierwszy mogą stać się tak ważne, gdy kraj uzyska niepodległość. W tym kontekście rola Kościoła jest bardzo ważna, ponieważ chcielibyśmy od początku pracować w oparciu o społeczne nauczanie Kościoła tak, by nasi liderzy polityczni wraz z nami mogli podjąć odpowiedzialność za naród.
Po drugie rola Kościoła jest ważna ze względu na jego ogromne zaangażowanie w sferze społecznej, jak choćby na polu edukacji. Muszę podkreślić, że analfabetyzmem w Sudanie dotkniętych jest ponad 95 proc. obywateli, a bezrobocie przekracza 90 proc. To ogromne wyzwanie. Dlatego Kościół będzie zaangażowany w promocję edukacji i inne działania społeczne. Musimy chodzić od drzwi do drzwi i prosić naszych przyjaciół, braci i siostry, o pomoc w udźwignięciu tej wielkiej odpowiedzialności.
- Mówi ksiądz biskup o wymiarze duchowym i społecznym, a co z politycznym? Czy Kościół w Sudanie powinien uczestniczyć np. w tworzeniu nowego rządu lub innych instytucji państwowych?
Bp Edward Hiiboro Kussala:
Sądzę, że tak. Przez wiele lat Kościół odgrywał bardzo ważną rolę w społeczeństwie obywatelskim, co oznaczało wspomaganie działań władz, szczególnie w procesie pokojowym. Chcemy blisko współpracować z naszym rządem, pracować ręka w rękę na rzecz dobra wspólnego. Oczywiście nie będzie to łatwe. Kościół nie może być ściśle związany z rządem. Są obszary, w których możemy się nie zgadzać, ale będziemy podkreślać, że w nowej konstytucji powinno być uwzględnione fundamentalne prawo człowieka do życia. Wydaje mi się, że Kościół i rząd będą musiały współpracować, bo jesteśmy częścią tej samej wspólnoty. Wszyscy jesteśmy skupieni na osobie ludzkiej, będziemy pracować na jej rzecz, więc musimy osiągnąć porozumienie, znaleźć sposoby na owocną współpracę.
- Wielu komentatorów obawia się, że po ogłoszeniu niepodległości Republika Południowego Sudanu pogrąży się w chaosie, co skutkować może ponownym wybuchem wojny domowej. Podziela ksiądz biskup takie obawy?
Bp Edward Hiiboro Kussala:
Nie sądzę, by ziściły się tego typu smutne scenariusze mówiące o tym, że Sudan południowy nie będzie umiał sam o siebie zadbać, zarządzać, co skutkować będzie ponownym wybuchem wojny domowej, jak w Somalii czy Rwandzie. Jestem jednak pewien, że zorganizowanie nowego kraju zabierze nieco czasu, pojawi się wiele różnych punktów widzenia, co w konsekwencji może doprowadzić do nieporozumień. Jeśli jednak dojdzie do wojny, to będzie to konflikt przyniesiony na teren Sudanu Południowego z zewnątrz. Nie sądzę, by obywatele chcieli nowej wojny domowej. Mogą pojawić się różne pomysły na zorganizowanie kraju, zatem konieczna będzie dyskusja na ten temat i w tym widzę rolę Kościoła. Jak dotąd z satysfakcją zauważam, że rząd wsłuchuje się w nasz głos, a my nie przestajemy zwracać uwagi, że wojna nie jest żadnym rozwiązaniem. Chyba wszyscy wiemy, po tylu latach konfliktu, w wyniku którego zginęły miliony osób, że wojna nie jest najlepszym rozwiązaniem.
- Ksiądz biskup wiele podróżuje po świecie apelując o pomoc dla Sudanu, dla nowopowstającego kraju. Co Polacy, Kościół w Polsce może dla was zrobić?
Bp Edward Hiiboro Kussala:
Niektórych kwestii nie rozwiążemy sami, dlatego potrzebujemy pomocy ze strony innych. Dlatego właśnie podróżuję, prosząc ludzi dobrej woli o pomoc. W naszych zmaganiach o niepodległość bardzo pomocna była Unia Europejska, której wsparcie wciąż trwa. Jesteśmy wdzięczni wspólnocie europejskiej za to, co robi dla Sudanu. Również rząd Stanów Zjednoczonych, jak i inne międzynarodowe organy chętnie z nami współpracowały i współpracują.
Z podobnym apelem chciałbym się zwrócić do wierzących w Polsce. Wiem, że wasza historia jest nieco podobna do naszej. W przeszłości wiele wycierpieliście, ale teraz z odwagą zapisujecie nową kartę waszej państwowości. Chcielibyśmy was w tym naśladować, zamiast zajmować się tylko przeszłością musimy iść do przodu. Proszę zatem Polaków o modlitwę za nas, ale i o podzielenie się wiedzą, by ten nowy kraj w Afryce mógł zyskać potrzebne mu umiejętności. Chętnie dowiemy się od was, jak wy poradziliście sobie z waszymi problemami, wyzwaniami. Ale przede wszystkim proszę o modlitwę za nas, abyśmy pokonali strach i wątpliwości czające się w ludzkich umysłach, abyśmy byli zdolni osiągnąć prawdziwy pokój i pojednanie.
http://www.radiovaticana.va/proxy/pol_RG/2011/Luglio/11_07_09.html
Teresa
Wysłany: Nie 10:02, 10 Lip 2011 Temat postu: Sudan Południowy - powstało kolejne państwo
Na Czarnym Lądzie powstało kolejne państwo
Dotychczasowe mapy Afryki przechodzą dziś do historii, a to wszystko w związku z powstaniem na Czarnym Lądzie
54. kraju.
Republika Południowego Sudanu
uzyskała niepodległość, stając się zarazem jednym z najbiedniejszych państw świata.
Świętowanie niepodległości rozpoczęło się już o północy. Tysiące ludzi wyszło wówczas na ulice
nowej stolicy, Dżuby
, po czym cały dzień trwały oficjalne uroczystości państwowe. Uczestniczył w nich m.in. przywódca Północy Omar al-Baszir, reprezentanci Organizacji Narodów Zjednoczonych, a także delegacja Stolicy Apostolskiej. Przysięgę złożył prezydent nowego kraju Salva Kiir. Obserwatorzy podkreślają, że po dniu święta, od jutra kraj czeka wytężona praca nad społecznym i gospodarczym rozwojem Południa.
Republika Południowego Sudanu
stała się niezależnym państwem sześć lat po zakończeniu krwawej wojny domowej i sześć miesięcy po referendum, w którym mieszkańcy Południa zagłosowali za oddzieleniem się od Północy. Świat ma nadzieję, że powstanie nowego państwa położy kres ciągowi przemocy i niesprawiedliwości, otwierając na Czarnym Lądzie nową kartę pokojowej współpracy.
https://kosciol.wiara.pl/doc/899646.Na-Czarnym-Ladzie-powstalo-kolejne-panstwo
Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna
»
Wydarzenia, Wywiady, Wiadomości
» Napisz odpowiedź
Skocz do:
Wybierz forum
REGULAMIN
----------------
FORUM ZOSTAŁO ZAMKNIĘTE - JEST DO CZYTANIA
Kościół Katolicki
----------------
Kościół w Polsce
"KOŚCIÓŁ W MEDIACH" - POLSKA
Kościół ogólnie i na świecie
"KOŚCIÓŁ W MEDIACH" - ŚWIAT
Kryzys... Nadużycia ... w KK
Adwent
Okres Bożego Narodzenia
Przedpoście i Wielki Post
Wielki Tydzień i Okres Wielkanocny
Miłosierdzie Boże
Oficjalna strona Biskupa Mostar-Duvno
Medjugorie, Vassula Ryden i inne fałszywe objawienia i wizje
Nauka Katolicka
----------------
Tradycja Katolicka
Sakramenty święte i tematy z tym związane
Pan Jezus
Kult NSPJ, Chrystusa Króla i Intronizacja
Wypaczanie przesłania Pana Jezusa do Sł.B. Rozalii Celakówny
Najświętsza Maryja Panna, Matka Boża
Święta Maryjne
Objawienia Maryjne
Fatima
Rozważania wezwań litanii loretańskiej
Modlitwa i Duchowość Katolicka
Nowenny
Rekolekcje - rozmyślania
Święci i Błogosławieni
Katechizm, Nauka katolicka
Szatan nie umarł! Ezoteryka, Okultyzm, Bałwochwalstwo....
"Bracia"w wierze, Świat "postępu"
Nowa "wiosna" Kościoła
Patrystyka
Liturgia,Dokumenty,Nauczanie
----------------
Msza Święta - Tajemnica naszej wiary! Ryt Trydencki
Papież Benedykt XVI - komunikaty, wypowiedzi, nauki, etc ...
Papież Franciszek - wybrany 13 marca 2013 r.
Informacje od pontyfikatu Franciszka
Audiencje ogólne, katechezy środowe, homilie Franciszka
Nauczanie Papieży, Magisterium i Ojców Kościoła Katolickiego
Wypaczenia i zmiany po duszpasterskim Soborze Watykański II
Permanentna rewolucja.
Tematy różne
----------------
Rozważania, Przemyślenia, Wypowiedzi, Opinie...
Tematy, które nurtują, bulwersują i wprost szokują!
Wydarzenia, Wywiady, Wiadomości
UKRAINA - WOJNA
Historia
Swobodna dyskusja
Pytania
Ciekawe książki i multimedia
Uwagi, Opinie, Ogłoszenia
Życzenia, wiersze, galerie zdjęć....
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group ::
FI Theme
:: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Regulamin