FAQ
•
Szukaj
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Rejestracja
•
Profil
•
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
•
Zaloguj
Napisz odpowiedź
Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna
»
Przedpoście i Wielki Post
» Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik:
Temat:
Treść wiadomości:
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
$1
Kod potwierdzający:
$3
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Teresa
Wysłany: Czw 20:18, 06 Kwi 2017 Temat postu:
Uroczystość Siedmiu Boleści Matki Bożej
Najświętsza Maryja Panna Bolesna
(Piątek przed Niedzielą Palmową)
(Święto to ustanowione zostało około roku Pańskiego 1413)
(...)
(...)
Nauka moralna
Chrystus Pan przyrzekł czcicielom boleści Maryi szczególne łaski. Święty Alfons Liguore pisze, że po Wniebowzięciu Najświętszej Panny błogosławiony Jan Ewangelista, pragnąc obaczyć jeszcze raz na ziemi tę Matkę swoją najdroższą, gorąco Ją prosił, aby mu się objawiła. Jakoż ujrzał Matkę Bożą wraz z Panem Jezusem i usłyszał jak prosiła Syna o szczególne łaski dla wszystkich mających nabożeństwo do Siedmiu Jej Boleści. Chrystus Pan uczynił zadość Jej prośbie i przyrzekł:
1.
Że ktokolwiek udawać się będzie do Matki Najświętszej, jako Matki Bolesnej, i przez Jej boleści prosić będzie o potrzebne łaski, może być pewnym, iż nie umrze bez szczerej pokuty za grzechy.
2.
Że uwolniony będzie od przerażenia i ucisków wewnętrznych, jakich zwykle doznaje się w ostatniej godzinie.
3.
Że za życia będzie pamiętał o Męce Pańskiej, aby po śmierci szczególną za to nagrodę otrzymał w Niebie.
4.
Że wszyscy czczący pobożnie boleści Matki Najświętszej, mieć Ją będą za szczególną swoją Panią i Władczynię, i że Maryja będzie mogła rozporządzać nimi według woli swojej.
Różne pobożne dzieła przytaczają liczne wypadki i przykłady na stwierdzenie tego podania. Rozważ to dobrze, duszo pobożna.
Modlitwa
Boże, w którego męce według proroctwa Symeona przenajsłodszą duszę błogosławionej Matki Twojej Maryi Panny miecz boleści przeniknął, daj miłościwie, abyśmy to przebicie Jej Serca i Jej boleści ze czcią rozpamiętywając, błogosławionymi zasługami i modlitwami wszystkich Świętych wiernie pod krzyżem stojących wsparci, męki Twojej zbawiennych skutków uczestnikami się stali. Który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem i Duchem świętym. Amen.
Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku - Katowice/Mikołów 1937r.
https://ruda-parafianin.pl/rok/r30/32.htm
Teresa
Wysłany: Czw 20:02, 06 Kwi 2017 Temat postu:
Rozważanie 7 Boleści Matki Bożej
(...)
http://www.traditia.fora.pl/wielki-tydzien-i-okres-wielkanocny,43/wielki-piatek-rozwazanie-7-bolesci-matki-bozej,1915.html#7671
Teresa
Wysłany: Pią 10:01, 02 Kwi 2010 Temat postu:
Według objawienia bł. Anny Katarzyny Emmerich
Jezus, niosący krzyż, i Jego bolejąca Najświętsza Matka. Drugi upadek pod krzyżem
Najświętsza Matka Jezusa, współcierpiąca z Nim wszystko, usłyszawszy przed godziną niesprawiedliwy wyrok, wydany na Jej Dziecię, opuściła forum wraz z Janem i świętymi niewiastami, by oddać cześć miejscom, uświęconym męką Jezusa. Usłyszawszy głos trąby, widząc żołnierzy z Piłatem na czele i coraz gęściej przebiegających ludzi, zrozumiała, że już rozpoczął się pochód, więc znowu zapragnęła gorąco widzieć Swego umęczonego Syna, nie mogąc wytrwać tu z dala od Niego. Prosiła zatem Jana, by zaprowadził Ją na jakie miejsce, którędy Jezus będzie przechodził. Zeszli z Syjonu, minęli sąd, przeszli bramy i aleje, wyjątkowo w tym czasie otwarte dla publiczności, i znaleźli się przed zachodnim frontem pałacu, którego przeciwległa brama wychodziła właśnie na ulicę, w którą skierował się orszak, prowadzący Jezusa, po pierwszym Jego upadku.
Pałac ten był właściwym prywatnym pomieszkaniem Kajfasza; dom na Syjonie był tylko miejscem jego urzędowania. Za staraniem Jana pozwolił im poczciwy odźwierny przejść przez dom i stanąć w przeciwległej bramie. Otulona w szaro niebieską szatę, weszła Maryja w sień pałacową, za nią święte niewiasty, Jan i jeden z siostrzeńców Józefa z Arymatei. Aż zlękłam się widoku Najśw. Panny, tak była blada; oczy miała zaczerwienione od płaczu, a drżała na całym ciele. Już tu słychać było wrzawę i zgiełk zbliżającego się pochodu, dźwięk puzonu i głos trębacza, obwołującego wyrok. Gdy otworzono bramę, już całkiem wyraźnie dochodził zgiełk do uszu. Wzdragała się Maryja, i przerwawszy modlitwę, rzekła do Jana:
„Czy mam patrzeć na to? Czy znajdę siłę znieść ten bolesny widok? Może lepiej wrócić zaraz."
Lecz Jan dodał jej otuchy, mówiąc, że lepiej popatrzeć, niż nosić się z bolesną myślą o tym. Wyszli więc pod sklepienie bramy, patrząc na prawo w dół drogi. W tym miejscu, naprzeciw bramy, droga Już była więcej równa. Pochód był już oddalony tylko o osiemdziesiąt kroków. Motłoch uliczny nie poprzedzał pochodu, tylko gromadkami ciągnął po bokach i z tyłu. Ci, którzy ostatni opuścili forum, spieszyli naprzód bocznymi uliczkami, by zająć dogodne miejsca do patrzenia.
Na czele pochodu ujrzała Matka Najświętsza pachołków katowskich, niosących z tryumfem narzędzia męczeńskie; zadrżała na ten widok i załamała ręce, jęk bolesny wydarł się z Jej piersi. Widząc to jeden z pachołków, zapytał się idących koło niego widzów:
„Co to za niewiasta, jęcząca tak żałośnie?"
Ktoś z tłumu odrzekł mu:
„To Matka Galilejczyka!"
Słowa te były bodźcem dla niegodziwych pachołków. Zaraz posypały się szyderstwa i dowcipy zjadliwe na bolejącą Matkę, wytykano Ją palcami, a jeden z tych niegodziwców podsunął Najśw. Pannie pod oczy pięść, w której trzymał gwoździe, mające służyć do przybicia Jezusa na krzyż.
Boleścią niezmierną zdjęta, wsparła się Matka Boża o filar bramy, załamawszy ręce, czekając, rychło ujrzy Jezusa. Blada była jak trup, wargi jej posiniały. Minęli ją Faryzeusze, zbliżył się wyrostek, trzymający napis, a za nim — za nim, pochylony pod ciężarem krzyża, szedł chwiejnym krokiem Syn Boży, jej Syn, najświętszy Odkupiciel; głowę, przystrojoną cierniową koroną, odwracał na bok, oblicze miał blade, skrwawione, poranione, broda pozlepiana zaschłą krwią. Oprawcy ciągnęli Go nielitościwie za sznury.
Przechodząc, wzniósł Jezus nieco głowę, poranioną strasznymi cierniami, i spojrzał na Matkę Swą boleściwą, wzrokiem pełnym tęsknej powagi i litości; lecz w tejże chwili potknął się i upadł po raz drugi pod ciężarem krzyża na kolana.
Boleść niezmierna i miłość odezwały się na ten widok z podwójną siłą w sercu Najśw. Panny. Znikli Jej z oczu kaci, znikli żołnierze, widziała tylko Swego ukochanego, wynędzniałego, skatowanego Syna;
wypadła z bramy na ulicę, przedarła się między siepaczy i upadła na kolana przy Jezusie, obejmując Go ramionami.
Usłyszałam dwa bolesne wykrzykniki, nie wiem, czy wypowiedziane słowy, czy pomyślane w duchu:
„Mój Synu!" — „Matko Moja!"
Wielu żołnierzy poczuło iskierkę litości w swym sercu, ale bezlitośni siepacze szydzili tylko i, łajali, a jeden z nich zawołał:
„Niewiasto! czego tu chcesz? Było Go lepiej wychować, a nie byłby się dostał w nasze ręce."
Zmuszono Najśw. Pannę do odejścia, ale żaden z siepaczy nie ośmielił się znieważyć jej czynnie. Prowadzona przez Jana i niewiasty, wróciła Maryja do bramy i tu, prawie martwa z boleści, upadla na kolana na skośny narożnik bramy, zwrócona tyłem do smutnego orszaku, by nie widzieć więcej, co się tam dzieje. Ręce wsparła na górnej części kamienia, pięknie zielono żyłkowanego. W miejscu, gdzie Maryja klękła, pozostały płaskie odciski kolan, również u góry pozostały ślady rąk, ale mniej wyraźne; trzeba dodać, że kamień to był bardzo twardy. Za biskupstwa Jakóba Młodszego dostał się ten kamień za zrządzeniem Bożym w skład murów pierwszego katolickiego kościoła, postawionego nad sadzawką Betesda. — Powtarzam, że już nieraz widziałam takie odciski, utworzone w ważnych okolicznościach przez dotknięcie się członków świętych. Jest to tak prawdziwym, jak prawdziwymi są, słowa:
„Kamień musi się nad tym zmiłować"
— albo słowa:
„To zostawia wrażenie."
Odwieczna Mądrość w miłosierdziu Swoim nie potrzebowała nigdy sztuki drukarskiej, by dać potomności świadectwo o Świętych. Niedługo klęczała Najśw. Panna, bo żołnierze, towarzyszący po bokach pochodowi, kazali usuwać się z drogi, więc Jan wprowadził Ją, na powrót w bramę, którą zaraz za nimi zamknięto.
Siepacze tymczasem poderwali Jezusa z ziemi, ale już inaczej umyślili Mu krzyż założyć. Rozluźnili przywiązane ramiona poprzeczne i jedno z nich puścili wolno, uwiązane na pętlicy. Teraz założyli krzyż tak, że ten wolny kawałek zwisał przez piersi i Jezus mógł go trzymać ręką, skutkiem czego z tyłu krzyż więcej zwisał do ziemi. Towarzyszący pochodowi motłoch nie szczędził Jezusowi naigrawań i szyderstw; tylko gdzieniegdzie widziałam zapłakane niewiasty, osłonięte szczelnie, które zdawały się litować nad Jezusem.
https://www.kosciolgarnizonowy.pl/Katarzyna%20Emmerich%20-ZYWOT%20JEZUSA.pdf
- strona 828
Ku Tobie święta Matko Boża wznosimy serca swoje, aby współczuć w Boleściach Twoich
Teresa
Wysłany: Pią 7:17, 10 Kwi 2009 Temat postu: Wspomnienie Siedmiu Boleści Matki Bożej
Według tradycyjnego kalendarza liturgicznego, wspomnienie
Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny
jest w piątek, tydzień przed Wielkim Piątkiem - dniem śmierci Pana Jezusa.
"A pod krzyżem Jezusa stała Matka jego" (J 19, 25).
Dziś obchodzimy pamiątkę siedmiu boleści Najświętszej Maryi Panny.
Staraj się wczuć głęboko w cierpienia Matki najboleśniejszej pod krzyżem Jezusa.
Najlepsza z matek utraciła najlepszego z synów! Matka najmilsza straciła najukochańsze, jedyne Dziecię! A przecież Maryja wiedziała, że dziecię to było wcieloną miłością i pięknością Boga. Słowami na krzyżu:
"Wykonało się!"
przypieczętował Jezus cierpienie także swojej Matki w całej jego srogości.
A wymiana?
Św. Bernard pisze:
"Wymiana ta zaprawdę mogła bólem rozsadzić serce, gdy zamiast Jezusa otrzymała Jana, zamiast Pana - sługę, zamiast Mistrza - ucznia, zamiast Syna Bożego - syna Zebedeusza, człowieka w miejsce Boga."
Czy tylko tego człowieka? W Janie otrzymała ona ludzi, nas po ziemsku i nisko myślących, nas ludzi obarczonych grzechami, nas niewdzięcznych ludzi! Może mogła liczyć na naszą miłość. Ale my przecież szliśmy śladami katów Jezusa i na nowo Go ukrzyżowaliśmy. A z nim ją, Jego Matkę! I jej ból obił się echem aż o strop nieba.
"Płacze, płacze wśród nocy, na policzkach jej łzy, a nikt jej nie pociesza spośród wszystkich przyjaciół; zdradzili ją wszyscy najbliżsi i stali się wrogami"
(Lm 1, 2).
Czy i ty nie byłeś matczyną boleścią dla Najświętszej Maryi Panny? Czy i ty nie stałeś się jej wrogiem? Przeproś w takim razie. Pociesz najboleśniejszą z matek, rozważając ze współczuciem jej katusze, rozmyślając o jej sercu przeszytym siedmioma mieczami.
Odmów chociaż raz
koronkę o siedmiu boleściach:
"Któregoś ty po proroctwie Symeona z boleścią ze świątyni wynosiła.
Z którym żeś z boleścią do Egiptu uchodziła.
Któregoś ty z boleścią przez trzy dni szukała.
Któregoś ty z boleścią podczas drogi krzyżowej spotkała.
Któregoś ty z boleścią na krzyżu konającego oglądała.
Któregoś z boleścią na łono swoje przyjęła.
Któregoś z boleścią w grobie złożyła."
Nie zostawiaj matki samej w cierpieniu! Ona także ciebie nie opuści. Postąp tak jak uczeń umiłowany, o którym czytamy:
"I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie"
(J 19, 27).
Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich msza.net
Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna
»
Przedpoście i Wielki Post
» Napisz odpowiedź
Skocz do:
Wybierz forum
REGULAMIN
----------------
FORUM ZOSTAŁO ZAMKNIĘTE - JEST DO CZYTANIA
Kościół Katolicki
----------------
Kościół w Polsce
"KOŚCIÓŁ W MEDIACH" - POLSKA
Kościół ogólnie i na świecie
"KOŚCIÓŁ W MEDIACH" - ŚWIAT
Kryzys... Nadużycia ... w KK
Adwent
Okres Bożego Narodzenia
Przedpoście i Wielki Post
Wielki Tydzień i Okres Wielkanocny
Miłosierdzie Boże
Oficjalna strona Biskupa Mostar-Duvno
Medjugorie, Vassula Ryden i inne fałszywe objawienia i wizje
Nauka Katolicka
----------------
Tradycja Katolicka
Sakramenty święte i tematy z tym związane
Pan Jezus
Kult NSPJ, Chrystusa Króla i Intronizacja
Wypaczanie przesłania Pana Jezusa do Sł.B. Rozalii Celakówny
Najświętsza Maryja Panna, Matka Boża
Święta Maryjne
Objawienia Maryjne
Fatima
Rozważania wezwań litanii loretańskiej
Modlitwa i Duchowość Katolicka
Nowenny
Rekolekcje - rozmyślania
Święci i Błogosławieni
Katechizm, Nauka katolicka
Szatan nie umarł! Ezoteryka, Okultyzm, Bałwochwalstwo....
"Bracia"w wierze, Świat "postępu"
Nowa "wiosna" Kościoła
Patrystyka
Liturgia,Dokumenty,Nauczanie
----------------
Msza Święta - Tajemnica naszej wiary! Ryt Trydencki
Papież Benedykt XVI - komunikaty, wypowiedzi, nauki, etc ...
Papież Franciszek - wybrany 13 marca 2013 r.
Informacje od pontyfikatu Franciszka
Audiencje ogólne, katechezy środowe, homilie Franciszka
Nauczanie Papieży, Magisterium i Ojców Kościoła Katolickiego
Wypaczenia i zmiany po duszpasterskim Soborze Watykański II
Permanentna rewolucja.
Tematy różne
----------------
Rozważania, Przemyślenia, Wypowiedzi, Opinie...
Tematy, które nurtują, bulwersują i wprost szokują!
Wydarzenia, Wywiady, Wiadomości
UKRAINA - WOJNA
Historia
Swobodna dyskusja
Pytania
Ciekawe książki i multimedia
Uwagi, Opinie, Ogłoszenia
Życzenia, wiersze, galerie zdjęć....
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group ::
FI Theme
:: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Regulamin