|
|
Autor |
Wiadomość |
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 55 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 11:59, 13 Lut 2016 |
|
Teresa napisał: |
(...)
Piątek, 12 lutego
Program papieskiej podróży do Meksyku
(...)
14:15 (20:15) - prywatne spotkanie z Jego Świątobliwością Cyrylem, patriarchą moskiewskim i Całej Rusi
16:30 (22:30) - podpisanie wspólnej deklaracji - przemówienia Cyryla i Franciszka
|
Deklaracja Franciszka i Cyryla: wspólne wartości i wyzwania
Papież Franciszek i Patriarcha Cyryl
Prześladowanie i dyskryminacja chrześcijan, Kościoły uwolnione spod ateistycznych reżimów, chrześcijańskie korzenie Europy, rodzina oparta na małżeństwie, obrona życia, pojednanie prawosławnych z grekokatolikami, którzy mają prawo do istnienia, konflikt na Ukrainie i schizma w tamtejszym prawosławiu... To niektóre z tematów wspólnej deklaracji, którą podpisali 12 lutego w Hawanie Papież i patriarcha moskiewski.
Obaj zwierzchnicy Kościołów wyrażają wdzięczność Bogu za to pierwsze w historii spotkanie. Zwracają uwagę, że ma ono miejsce na Kubie, w „Nowym Świecie” Ameryki Łacińskiej, z dala od dawnych sporów „Starego Świata”. Podkreślają konieczność współpracy katolików i prawosławnych, których łączy Tradycja pierwszych dziesięciu wieków, ale od prawie tysiąca lat dzieli brak wspólnoty eucharystycznej. Utrata jedności to skutek ludzkiej słabości i grzechu.
Jednak mimo utrzymujących się przeszkód Franciszek i Cyryl wzywają współwyznawców, by dawali wspólne świadectwo Ewangelii, odpowiadając razem na wyzwania współczesnego świata. Przypominają prześladowania chrześcijan w Syrii, Iraku i innych krajach Bliskiego Wschodu czy Afryki Północnej oraz masowe opuszczanie przez nich tych terenów, domagając się od społeczności międzynarodowej, by temu zapobiegła. Wskazują, że męczennicy naszych czasów należą do różnych Kościołów, będąc zadatkiem jedności wyznawców Chrystusa. Wzywają o pomoc humanitarną dla ludności i uchodźców, jak też zapewnienie im powrotu. Apelują o rozwiązywanie konfliktów przez negocjacje i położenie kresu terroryzmowi. Podkreślają konieczność dialogu międzyreligijnego i wychowywania wiernych do szacunku dla wyznawców innych religii. Potępiają zbrodnie popełniane w imię Boże.
Dziękując Bogu za rozwój Kościołów Rosji i Europy wschodniej uwolnionych spod ateistycznych reżimów, Papież i patriarcha zwracają też uwagę na nowe dyskryminacje w zlaicyzowanych społeczeństwach, będące zagrożeniem wolności religijnej. Siły polityczne kierowane ideologią laicyzmu nieraz agresywnie spychają chrześcijan na margines życia publicznego. Integracja europejska wzbudziła nadzieje wielu, ale trzeba czuwać, by nie naruszała niczyjej tożsamości religijnej. Europa winna zostać wierna swym chrześcijańskim korzeniom.
We wspólnej deklaracji przypomniano, że prawosławni i katolicy podzielają tę samą koncepcję rodziny opartej na małżeństwie mężczyzny i kobiety, a otwartej na rodzenie i wychowanie dzieci. Wyrażono ubolewanie zrównywaniem z nim innych związków. Wezwano do poszanowania prawa do życia, odrzucając aborcję, której ofiarą padają miliony dzieci, jak też eutanazję i techniki medycznie wspomaganego rozrodu. Zachęcono młodzież, by szła pod prąd, wcielając w życie ewangeliczne przykazania.
Podejmując kwestie relacji prawosławno-katolickich Franciszek i Cyryl podkreślają wspólną misję obu wyznań, zakładającą wzajemny szacunek i wykluczającą prozelityzm, czyli przeciąganie wiernych nieuczciwymi środkami z jednego Kościoła do drugiego. Wyrażają nadzieję, że ich spotkanie przyczyni się do pojednania grekokatolików i prawosławnych. Stwierdzają, że choć dawna metoda „uniatyzmu”, odrywająca pewne grupy od ich Kościołów, nie prowadziła do przywrócenia jedności, tym niemniej wspólnoty powstałe w takich okolicznościach historycznych mają prawo istnieć i dbać o potrzeby duchowe swych wiernych, a prawosławni i grekokatolicy winni się pojednać i znaleźć formy współistnienia. Wzywają też do pokoju na Ukrainie i nie podsycania konfliktu oraz do zgody wśród podzielonych tam schizmą prawosławnych. Winni też pomóc tamtejsi katolicy – czytamy w deklaracji Papieża i patriarchy.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 21:19, 14 Gru 2021, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 55 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 12:09, 13 Lut 2016 |
|
Tekst wspólnej deklaracji papieża Franciszka i Cyryla I
„Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi” (2 Kor 13, 13).
1. Z woli Boga Ojca, od którego pochodzi wszelki pokój, w Imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przy pomocy Ducha Świętego Pocieszyciela my, Franciszek – papież i Cyryl – patriarcha moskiewski i całej Rusi, spotkaliśmy się dzisiaj w Hawanie. Wyrażamy wdzięczność Bogu uwielbionemu w Trójcy Świętej za to spotkanie, pierwsze w dziejach.
Z radością spotkaliśmy się jak bracia w wierze chrześcijańskiej, którzy spotkali się, aby „osobiście porozmawiać” (por. 2 J 12), z serca do serca oraz omówić stosunki wzajemne między Kościołami, palące problemy naszej owczarni i perspektywy rozwoju cywilizacji ludzkiej.
2. Nasze braterskie spotkanie odbyło się na Kubie, na skrzyżowaniu dróg między Północą a Południem, Zachodem a Wschodem. Z tej wyspy – symbolu nadziei „Nowego Świata” i dramatycznych wydarzeń historii XX wieku – kierujemy nasze słowo do wszystkich narodów Ameryki Łacińskiej i innych kontynentów.
Cieszymy się, że dziś rozwija się tu dynamicznie wiara chrześcijańska. Potężny potencjał religijny Ameryki Łacińskiej, jej wielowiekowe tradycje chrześcijańskie, urzeczywistniające się w życiowym doświadczeniu milionów ludzi, są gwarancją wielkiej przyszłości tego regionu.
3. Spotkawszy się z dala od dawnych sporów „Starego Świata” ze szczególną siłą odczuwamy konieczność wspólnych działań katolików i prawosławnych, wezwanych z łagodnością i bojaźnią Bożą, „do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest” (1 Pt 3, 15).
4. Dziękujemy Bogu za te dary, które otrzymaliśmy dzięki przyjściu na świat Jego Syna Jednorodzonego. Podzielamy wspólną Tradycję duchową pierwszego tysiąclecia chrześcijaństwa. Świadkami tej Tradycji są Najświętsza Matka Boża, Maryja Panna i święci, których czcimy. Są wśród nich niezliczeni męczennicy, którzy zaświadczyli wierność Chrystusowi i stali się „nasieniem chrześcijaństwa”.
5. Mimo wspólnej Tradycji pierwszych dziesięciu wieków katolicy i prawosławni od prawie tysiąca lat są pozbawieni jedności w Eucharystii. Dzielą nas rany, zadane w konfliktach odległej i niedawnej przeszłości, dzielą nas też odziedziczone po naszych przodkach różnice w rozumieniu i wyjaśnieniu naszej wiary w Boga, jednego w trzech Osobach – Ojca, Syna i Ducha Świętego. Ubolewamy z powodu utraty jedności, będącej następstwem słabości ludzkiej i grzeszności, do której doszło wbrew Arcykapłańskiej Modlitwie Chrystusa Zbawiciela: „Aby byli jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno” (J 17, 21).
6. Świadomi rozliczanych przeszkód, jakie należy pokonać, mamy nadzieję, że nasze spotkanie wniesie wkład do sprawy osiągnięcia tej, upragnionej przez Boga jedności, o którą modlił się Chrystus. Niech nasze spotkanie będzie natchnieniem dla chrześcijan całego świata, aby z nową żarliwością przyzywali Pana, modląc się o pełną jedność wszystkich Jego uczniów. Niech w świecie, który oczekuje od nas nie tylko słów, ale także czynów – będzie ona znakiem ufności dla wszystkich ludzi dobrej woli.
7. Zdecydowani dokładać niezbędnych starań, aby przezwyciężać odziedziczone przez nas historycznie rozbieżności, chcemy zespolić swe wysiłki w celu dawania świadectwa o Ewangelii Chrystusowej i o wspólnym dziedzictwie Kościoła pierwszego tysiąclecia, odpowiadając wspólnie na wyzwania współczesnego świata. Prawosławni i katolicy winni nauczyć się dawać uzgodnione świadectwo prawdy w tych dziedzinach, w których jest to możliwe i konieczne. Cywilizacja ludzka weszła w okres epokowych zmian. Sumienie chrześcijańskie i odpowiedzialność duszpasterska nie pozwalają nam na pozostawanie biernymi w obliczu wyzwań, wymagających wspólnej odpowiedzi.
8. Nasze spojrzenie zwraca się przede wszystkim ku tym regionom świata, gdzie chrześcijanie są ofiarami prześladowań. W wielu krajach Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej nasi bracia i siostry w Chrystusie są mordowani całymi rodzinami, wsiami i miastami. Ich świątynie są w sposób barbarzyński dewastowane i rozgrabiane, przedmioty święte – profanowane a zabytki – niszczone. W Syrii, Iraku i innych krajach Bliskiego Wschodu z bólem widzimy masową ucieczkę chrześcijan z tej ziemi, na której rozpoczęło się szerzenie naszej wiary i gdzie żyli oni od czasów apostolskich wraz z innymi wspólnotami religijnymi.
9. Wzywamy wspólnotę międzynarodową do natychmiastowych działań w celu zapobieżenia dalszemu wypieraniu chrześcijan z Bliskiego Wschodu. Podnosząc swój głos w obronie prześladowanych chrześcijan, współczujemy cierpieniom wyznawców innych tradycji religijnych, padających ofiarami wojny domowej, chaosu i przemocy terrorystycznej.
10. W Syrii i Iraku przemoc ta spowodowała tysiące ofiar śmiertelnych, pozostawiając miliony ludzi bez dachu nad głową i środków do życia. Wzywamy społeczność międzynarodową do zespolenia się, aby położyć kres przemocy i terroryzmowi, a zarazem przyczyniać się – na drodze dialogu – do jak najszybszego osiągnięcia pokoju obywatelskiego. Niezbędna jest zakrojona na szeroką skalę pomoc humanitarna dla cierpiącego narodu i dla niezliczonych uchodźców w krajach sąsiednich. Prosimy wszystkich, którzy mogą wpłynąć na losy wszystkich uprowadzonych, w tym metropolitów Aleppo Pawła i Jana Ibrahima, porwanych w kwietniu 2013, aby zrobić wszystko, co można dla jak najszybszego ich uwolnienia.
11. Zanosimy modlitwy do Chrystusa, Zbawiciela świata, o ustanowienie na ziemi Bliskiego Wschodu pokoju, będącego „dziełem sprawiedliwości” (Iz 32, 17), o umocnienie braterskiego współistnienia między znajdującymi się na niej różnymi narodami, Kościołami i religiami, o powrót uchodźców do ich domów, o wyleczenie rannych i o spoczynek dusz niewinnie zabitych.
Zwracamy się do wszystkich stron, które mogą być wciągnięte w konflikty, z gorącym wezwaniem do wykazania dobrej woli i do zasiądnięcia do stołu rokowań. Jednocześnie konieczne jest, aby wspólnota międzynarodowa podjęła wszelkie możliwe wysiłki w celu położenia kresu terroryzmowi za pomocą ogólnych, wspólnych i skoordynowanych działań. Wzywamy wszystkie kraje, zaangażowane w walkę z terroryzmem, do odpowiedzialnych i roztropnych działań. Wzywamy wszystkich chrześcijan i wszystkich wierzących w Boga do żarliwej modlitwy do Stwórcy i Opatrznościowego Twórcy świata, aby zachował On swoje stworzenie od zniszczenia i aby nie dopuścił do nowej wojny światowej. Po to, aby pokój był trwały i niezawodny, konieczne są szczególne wysiłki, zmierzające do powrotu do wspólnych, jednoczących nas wartości, opartych na Ewangelii Pana naszego Jezusa Chrystusa.
12. Schylamy głowy przed męstwem tych, którzy za cenę własnego życia świadczą o prawdzie Ewangelii, przedkładając śmierć ponad wyrzeczenie się Chrystusa. Wierzymy, że męczennicy naszych czasów, wywodzący się z różnych Kościołów, ale zjednoczeni wspólnym cierpieniem, są gwarancją jedności chrześcijan. Do was, cierpiących dla Chrystusa, kieruje swoje słowo Jego apostoł: „Umiłowani! … jesteście uczestnikami cierpień Chrystusowych, abyście się cieszyli i radowali przy objawieniu się Jego chwały” (1 Pt 4, 12-13).
13. W tych niespokojnych czasach niezbędny jest dialog międzyreligijny. Różnice w rozumieniu prawd religijnych nie powinny przeszkadzać ludziom równych wierzeń żyć w pokoju i zgodzie. W obecnych warunkach przywódcy religijni ponoszą szczególną odpowiedzialność za wychowanie swej owczarni w duchu poszanowania przekonań tych, którzy należą do innych tradycji religijnych. Całkowicie niedopuszczalne są próby usprawiedliwienia zbrodniczych działań za pomocą haseł religijnych. Żadnej zbrodni nie można dokonywać w imię Boga, „Bóg bowiem nie jest Bogiem zamieszania, lecz pokoju” (1 Kor 14,33).
14. Potwierdzając wysoką wartość wolności religijnej, wyrażamy wdzięczność Bogu za bezprecedensowe odrodzenie się wiary chrześcijańskiej, jakie następuje obecnie w Rosji i w wielu krajach Europy Wschodniej, gdzie przez całe dziesięciolecia panowały reżymy ateistyczne. Dziś zrzucono pęta wojującego bezbożnictwa i w wielu miejscach chrześcijanie mogą swobodnie wyznawać swoją wiarę. W ciągu ćwierćwiecza wzniesiono tu dziesiątki tysięcy nowych świątyń, otwarto setki klasztorów i uczelni teologicznych. Wspólnoty chrześcijańskie prowadzą rozległą działalność charytatywną i społeczną, udzielając różnorodnej pomocy potrzebującym. Prawosławni i katolicy nierzadko pracują ramię w ramię. Bronią oni wspólnych podstaw duchowych współżycia ludzkiego, dając świadectwo o wartościach ewangelicznych.
15. Jednocześnie nasze zaniepokojenie budzi sytuacja, występująca w wielu krajach, gdzie chrześcijanie stykają się z ograniczeniem wolności religijnej i prawa do świadczenia o swych przekonaniach i do życia zgodnie z nimi. Widzimy zwłaszcza, że przeobrażanie się niektórych krajów w społeczeństwa zeświecczone, obce wszelkiej pamięci o Bogu i Jego prawdzie, pociąga za sobą poważne zagrożenie wolności religijnej. Jesteśmy zaniepokojeni obecnym ograniczaniem praw chrześcijan, nie mówiąc już o ich dyskryminacji, gdy niektóre siły polityczne, kierując się ideologią świeckości, która często staje się agresywna, dążą do zepchnięcia ich na margines życia społecznego.
16. Proces integracji europejskiej, rozpoczęty po wiekach krwawych konfliktów, wielu przyjęło z nadzieją jako gwarancję pokoju i bezpieczeństwa. Jednocześnie przestrzegamy przed taką integracją, która nie szanuje tożsamości religijnych. Pozostając otwartymi na wkład innych religii do naszej cywilizacji, jesteśmy przekonani, że Europa musi pozostać wierna swoim korzeniom chrześcijańskim. Wzywamy chrześcijan Europy Zachodniej i Wschodniej do zjednoczenia się, aby wspólnie świadczyć o Chrystusie i Ewangelii, aby Europa zachowała swoją duszę ukształtowaną przez dwutysiącletnią tradycję chrześcijańską.
17. Nasze spojrzenie kierujemy do ludzi znajdujących się w trudnej sytuacji, żyjących w warunkach skrajnego ubóstwa, podczas gdy rosną bogactwa materialne ludzkości. Nie możemy pozostawać obojętnymi na los milionów imigrantów i uchodźców, pukających do drzwi krajów bogatych. Nieokiełznana konsumpcja, charakterystyczna dla niektórych krajach najbardziej rozwiniętych, gwałtownie wyczerpuje zasoby naszej planety. Rosnące nierówności w rozdziale dóbr ziemskich zwiększa poczucie niesprawiedliwości narzucanego systemu stosunków międzynarodowych.
18. Kościoły chrześcijańskie są wezwane do obrony wymogów sprawiedliwości, poszanowania tradycji narodów i rzeczywistej solidarności ze wszystkimi cierpiącymi. My, chrześcijanie, nie powinniśmy zapominać, że „Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga” (1 Kor 1, 27-29).
19. Rodzina jest naturalnym ośrodkiem życia ludzkiego i społeczeństwa. Jesteśmy zaniepokojeni kryzysem rodziny w wielu krajach. Prawosławni i katolicy, podzielając tę samą koncepcję rodziny, są wezwani do dawania świadectwa, że jest to droga do świętości, o której świadczy wierność małżonków we wzajemnych relacjach, ich otwartość na prokreację i wychowanie dzieci, solidarność między pokoleniami i szacunek dla najsłabszych.
20. Rodzina oparta jest na małżeństwie, będącym swobodnym i prawdziwym aktem miłości mężczyzny i kobiety. To miłość pieczętuje ich więź i uczy ich przyjmować siebie nawzajem jako dar. Małżeństwo jest szkołą miłości i wierności. Ubolewamy, że inne formy współżycia są obecnie stawiane na tym samym poziomie jak ten związek, podczas gdy pojęcie rodzicielstwa jako szczególnego powołania mężczyzny i kobiety w małżeństwie, uświęconym przez tradycję biblijną, zostaje wyparty ze świadomości publicznej.
21. Wzywamy wszystkich do poszanowania niezbywalnego prawa do życia. Miliony dzieci są pozbawione wręcz możliwości przyjścia na świat. Głos dzieci nienarodzonych woła do Boga (por. Rdz 4, 10).
Rozwój tak zwanej eutanazji powoduje, że osoby starsze i niedołężne zaczynają czuć się nadmiernym ciężarem dla swych rodzin i społeczeństwa jako takiego. Jesteśmy również zaniepokojeni rozwojem technik rozrodu wspomaganego medycznie, ponieważ manipulacja ludzkim życiu jest atakiem na podstawy istnienia człowieka, stworzonego na obraz Boga. Uważamy, że naszym obowiązkiem jest przypomnienie niezmienności chrześcijańskich zasad moralnych, opartych na poszanowaniu godności człowieka powołanego do życia, zgodnie z planem Stwórcy.
22. Pragniemy się dziś zwrócić szczególnie do młodych chrześcijan. Wy, młodzi ludzie macie za zadanie nie ukrywać talentu w ziemi (por. Mt 25, 25), ale wykorzystywać wszystkie umiejętności, jakie dał wam Bóg, aby umocnić w świecie prawdy Chrystusa, by wcielać w swoim życiu ewangeliczne przykazania miłości Boga i bliźniego. Nie lękajcie się iść pod prąd, broniąc prawdy o Bogu, której dzisiejsze normy świeckie często nie odpowiadają.
23. Bóg was kocha i oczekuje od każdego z was, że będziecie Jego uczniami i apostołami. Bądźcie światłością świata, aby ci, którzy was otaczają, widząc wasze dobre uczynki chwalili Ojca waszego, który jest w niebie (por. Mt 5,14. 16). Wychowujcie wasze dzieci w wierze chrześcijańskiej, przekazujcie im cenną perłę wiary (por. Mt 13, 46), którą otrzymaliście od waszych rodziców i przodków. Pamiętajcie, że „za wielką cenę zostaliście nabyci” (1 Kor 6, 20), kosztem śmierci na krzyżu Boga-Człowieka, Jezusa Chrystusa.
24. Prawosławni i katolicy są zjednoczeni nie tylko wspólną tradycją pierwszego tysiąclecia Kościoła, lecz także misją głoszenia Ewangelii Chrystusa w dzisiejszym świecie. Misja ta zawiera wzajemny szacunek dla członków wspólnot chrześcijańskich i wyklucza jakąkolwiek formę prozelityzmu.
Nie jesteśmy konkurentami, lecz braćmi i tym pojęciem powinny kierować się wszystkie nasze wzajemne działania oraz działania wobec świata zewnętrznego. Zachęcamy katolików i prawosławnych wszystkich krajów, aby nauczyli się żyć razem w pokoju i miłości, a także by „te same uczucia żywili do siebie” (Rz 15, 5). Nie można się zatem zgodzić na stosowanie nieuczciwych środków w celu zachęcenia do wiernych, aby przeszli z jednego Kościoła do drugiego, zaprzeczając ich wolności religijnej oraz ich tradycji. Jesteśmy powołani, aby wprowadzić w życie przykazanie apostoła Pawła: „poczytywałem sobie za punkt honoru głosić Ewangelię jedynie tam, gdzie imię Chrystusa było jeszcze nie znane, by nie budować na fundamencie położonym przez kogo innego” (Rz 15, 20).
25. Mamy nadzieję, że nasze spotkanie przyczyni się także do pojednania, tam gdzie istnieją napięcia między grekokatolikami a prawosławnymi. Dziś jest jasne, że używana w przeszłości metoda „uniatyzmu”, pojmowanego jako przyłączenie jednej wspólnoty do drugiej, odrywając ją od swego Kościoła, nie jest sposobem pozwalającym na przywrócenie jedności. Jednakże wspólnoty kościelne powstałe w tych okolicznościach historycznych mają prawo do istnienia i podejmowania tego wszystkiego, co jest niezbędne do zaspokojenia potrzeb duchowych swoich wiernych, starając się jednocześnie żyć w pokoju ze swoimi sąsiadami. Prawosławni i grekokatolicy potrzebują pojednania oraz znalezienia wzajemnie akceptowalnych form współżycia.
26. Ubolewamy z powodu konfliktu na Ukrainie, który już spowodował spokojnym mieszkańcom wiele ofiar, niezliczone obrażenia i wepchnął społeczeństwo w poważny kryzys gospodarczy i humanitarny. Wzywamy wszystkie strony konfliktu do rozwagi, solidarności społecznej i działań na rzecz budowania pokoju. Wzywamy nasze Kościoły na Ukrainie do podjęcia działać na rzecz zgody społecznej, powstrzymania się od udziału w starciach oraz nie wspieranie dalszego rozwoju konfliktu.
27. Pragniemy, aby schizma między wiernymi prawosławnymi na Ukrainie mogła być przezwyciężona na podstawie obowiązujących norm kanonicznych, aby wszyscy ukraińscy prawosławni żyli w pokoju i zgodzie oraz aby przyczyniły się do tego wspólnoty katolickie w tym kraju, aby coraz bardzie było widać nasze chrześcijańskie braterstwo.
28. We współczesnym świecie, różnorodnym, ale jednak zjednoczonym wspólnym losem, katolicy i prawosławni są wezwani do braterskiej współpracy w głoszeniu Dobrej Nowiny zbawienia, do wspólnego świadczenia godności moralnej i autentycznej wolności osoby, „aby świat uwierzył” (J 17, 21). Ten świat, w którym stopniowo zanikają duchowe filary ludzkiej egzystencji, oczekuje od nas silnego świadectwa chrześcijańskiego we wszystkich dziedzinach życia osobistego i społecznego. Od naszej zdolności do wspólnego dawania świadectwa Ducha prawdy w tych trudnych czasach w dużej mierze zależy przyszłość ludzkości.
29. Niech w tym odważnym świadczeniu prawdy o Bogu i Dobrej Nowiny o zbawieniu, wspiera nas Człowiek-Bóg, Jezus Chrystus, nasz Pan i Zbawiciel, który nas duchowo umacnia ze swą niezawodną obietnicą: „Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo” (Łk 12, 32)!
Chrystus jest źródłem radości i nadziei. Wiara w Niego przekształca ludzkie życie, wypełnia je znaczeniem. Mogli się o tym przekonać poprzez swe doświadczenie, wszyscy ci, do których można zastosować słowa apostoła Piotra: „wy, którzyście byli nie-ludem, teraz zaś jesteście ludem Bożym, którzyście nie dostąpili miłosierdzia, teraz zaś jako ci, którzy miłosierdzia doznali” (1 P 2, 10).
30. Pełni wdzięczności za dar wzajemnego zrozumienia wyrażony podczas naszego spotkania, patrzymy z nadzieją na Najświętszą Matkę Bożą, przyzywając ją słowami tej starożytnej modlitwy: „Pod ochronę Twojego uciekamy się Święta Matko Boga”. Niech Najświętsza Maryja Panna, ze swym wstawiennictwem, zachęca do braterstwa tych, którzy ją czczą, aby byli zjednoczeni w czasie wyznaczonym przez Boga, w pokoju i zgodzie w jeden Lud Boży na chwałę Przenajświętszej i nierozdzielnej Trójcy!
Franciszek
Biskup Rzymu, Papież Kościoła Katolickiego
Cyryl
Patriarcha Moskwy i Wszechrusi
12 lutego 2016, Hawana (Kuba)
[link widoczny dla zalogowanych]
... czy tu:
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Nie 10:26, 06 Mar 2022, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 55 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 12:13, 13 Lut 2016 |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 55 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 12:19, 13 Lut 2016 |
|
Długie oczekiwanie na spotkanie Papieża z Patriarchą
Plac i Bazylika pod wezwaniem św. Piotra
Dzisiejsze spotkanie Papieża z Patriarchą moskiewskim to kamień milowy na drodze relacji między rosyjskim prawosławiem a Kościołem katolickim. W ostatnich dekadach nie zawsze były one łatwe, zupełnie inaczej niż w przypadku Patriarchatu Ekumenicznego Konstantynopola. Stolica Apostolska utrzymuje z nim nieprzerwane kontakty na najwyższym szczeblu od czasu odwołania przez Pawła VI i Atenagorasa wzajemnych ekskomunik z roku 1054. Od 1964 r. wszyscy patriarchowie Konstantynopola spotykali się z kolejnymi papieżami albo w Jerozolimie, albo przy wzajemnych wizytach w Rzymie i Stambule.
Kontakty Watykanu z Patriarchatem moskiewskim na niższym szczeblu miały miejsce od Soboru Watykańskiego II, na który już Jan XXIII zaprosił obserwatorów rosyjskiej Cerkwi. Jednak do spotkania Papieża z Patriarchą Moskwy i Wszechrusi nie doszło, mimo iż Jan Paweł II i Benedykt XVI bardzo go pragnęli, poważnie się do tego przygotowując.
Papież Polak miał się spotkać w 1997 r. z Aleksym II w Grazu w Austrii, co jednak w ostatniej chwili odwołano. Za pontyfikatu Jana Pawła II rosyjski Kościół odmawiał spotkania, powołując się na konflikt z ukraińskimi grekokatolikami, którzy odbierali swoje cerkwie zabrane im kiedyś przez prawosławnych. Zarzucał też katolikom w Rosji prozelityzm, w tym tworzenie diecezji na „terytorium kanonicznym” Patriarchatu moskiewskiego, mimo iż on sam ma swoje biskupstwa w różnych częściach świata. Doszło nawet do przerwania na kilka lat udziału Rosjan w pracach katolicko-prawosławnej komisji teologicznej.
Za Benedykta XVI udało się początkowo wyjaśnić nieporozumienia co do tzw. „prozelityzmu katolików”, ale do dwukrotnie planowanego spotkania z Patriarchą, już tym razem Cyrylem, nie doszło. W ubiegłym roku relacje Patriarchatu moskiewskiego ze Stolicą Apostolską nasiliły się. Jego „minister spraw zagranicznych” metropolita Hilarion był w tym czasie czterokrotnie w Rzymie i dwa razy został przyjęty prywatnie przez Franciszka. Należy to też wiązać ze wspólną troską obu Kościołów o podstawowe wartości i o chrześcijan prześladowanych na Bliskim Wschodzie.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 21:26, 14 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 55 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 11:09, 18 Lut 2016 |
|
Różne głosy można przeczytać po tym spotkaniu Franciszka z Cyrylem. Jedni krytykują, innym się podoba. Dowiedziałam się, że to nowa forma ekumenizmu, jest to ekumenizm świadectwa. Kilka form ekumenizmu już mamy, jak ekumenizm dialogu, ekumenizm krwi i teraz ekumenizm świadectwa, ale ... jakoś nie ma tego najważniejszego, ekumenizmu powrotów.
Ekumenizm świadectwa
Spotkanie Franciszka z Cyrylem otwiera nowy rozdział w budowaniu jedności katolicko-prawosławnej - a jest nim ekumenizm świadectwa. Dialog teologiczny jest ważny, ale ważniejsze wobec wyzwań jakie stawia świat, jest wspólne świadectwo.
Wobec zagrożenia pokoju, wojen na Bliskim Wschodzie, Afryce i na Ukrainie, obaj pasterze zdali sobie sprawę, że odrębny głos Kościołów nie wystarczy. W Syrii, w Iraku i w innych krajach Bliskiego Wschodu czy Afryki Północnej chrześcijanie masowo opuszczają tereny, gdzie obecni byli od czasów apostolskich. Pilnie potrzeba jest międzynarodowej solidarności: współpracy, pomocy humanitarnej dla nieznanej w historii fali uchodźców oraz zapewnienie im możliwości powrotu. Obaj zwierzchnicy apelują o rozwiązanie konfliktów przez negocjacje i położenie kresu terroryzmowi. Podkreślają potrzebę dialogu międzyreligijnego, szacunku dla innych religii i potępiają zbrodnie „w imię Boga”.
Deklaracja wskazuje, że potrzebne jest wytyczenie wspólnej drogi - wobec wyzwań stawianych przez świat - jaką iść winny oba Kościoły. A problemów jest wiele: agresywna sekularyzacja, ograniczanie praw wierzących, rażąca niesprawiedliwość, kryzys rodziny czy brak szacunku dla życia poprzez aborcję, eutanazję i manipulacje genetyczne. Pasterze dostrzegają, że wspólne świadectwo niezbędne jest Europie, by ostały się wartości, które stanowią jej fundament, wyrastający z judeo-chrześcijańskiego pnia.
Problemem w dialogu z prawosławiem rosyjskim jest jego podporządkowane władzy. A wielka machina dyplomacji rosyjskiej, do której należy i sam patriarcha, mówi co innego na zewnątrz, a co innego robi u siebie. A skoro teraz patriarcha potępił "zbrodnie w imię Boga", to należy wywrzeć nań nacisk, aby przestał uzasadniać agresję na Ukrainę poprzez teorię "Russkiego Miru" - a zbrodnie te potępił. Ostatecznym sprawdzianem wiarygodności patriarchy winno być zaproszenie Franciszka do Rosji, bez obaw, że jego autorytet zblednie na tle Następcy św. Piotra.
Marcin Przeciszewski
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 21:27, 14 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 55 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 11:11, 18 Lut 2016 |
|
W pamięci pozostanie pocałunek Franciszka i Cyryla, a nie deklaracja
[link widoczny dla zalogowanych]
Podpisana w Hawanie 12 lutego br. wspólna deklaracja papieża Franciszka i patriarchy moskiewskiego Cyryla jest wynikiem kompromisu - powiedział nuncjusz apostolski na Ukrainie abp Claudio Gugerotti. Podczas spotkania z osobami konsekrowanymi odniósł się zarówno do treści deklaracji, jak i do pojawiających się głosów, że Ukraina została zdradzona przez Watykan, gdy w dokumencie zabrakło stwierdzenia o agresji Rosji przeciw Ukrainie.
Nuncjusz zapewnił, że wie, jak bardzo naród ukraiński cierpi z powodu niezrozumienia jego sytuacji. Tłumaczył jednak, że nie zawsze można powiedzieć wszystko, co każdy by chciał w tekście, który ma być wspólny - wymaga to kompromisu. Przypomniał, że napisanie wspólnej deklaracji kosztowało wiele trudu i „większa część ludzkości” nie jest wzmiankowana w jej tekście.
Papieski dyplomata podkreślił, że ze spotkania Franciszka z Cyrylem ludzie zapamiętają nie deklarację, lecz ich wzajemny pocałunek. - Mówicie, że także Judasz pocałował Jezusa i Go zdradził. Wszyscy jesteśmy małymi zdrajcami. Musimy ufać, że Bóg potrafi czynić cuda także z naszej nędzy - zaznaczył abp Gugerotti.
Jego zdaniem niech ci, którzy chcą, zajmują się czytaniem dokumentów, aby szukać tego, co by pragnęli w nich znaleźć. - Ja wolę patrzeć w oczy ludziom, którzy cierpią i po raz kolejny ich ucałować. Znajdzie się znów ktoś, kto powie, że chcę go ucałować, by uprawiać prozelityzm. Nie dbam o to. Pan patrzy w serce i daje łaskę czynienia właściwych gestów - powiedział nuncjusz na Ukrainie.
O Ukrainie mówią dwa punkty wspólnej deklaracji patriarchy Cyryla i papieża Franciszka:
„26. Ubolewamy z powodu konfliktu na Ukrainie, który już spowodował spokojnym mieszkańcom wiele ofiar, niezliczone obrażenia i wepchnął społeczeństwo w poważny kryzys gospodarczy i humanitarny. Wzywamy wszystkie strony konfliktu do rozwagi, solidarności społecznej i działań na rzecz budowania pokoju. Wzywamy nasze Kościoły na Ukrainie do podjęcia działać na rzecz zgody społecznej, powstrzymania się od udziału w starciach oraz nie wspieranie dalszego rozwoju konfliktu.
27. Pragniemy, aby schizma między wiernymi prawosławnymi na Ukrainie mogła być przezwyciężona na podstawie obowiązujących norm kanonicznych, aby wszyscy ukraińscy prawosławni żyli w pokoju i zgodzie, oraz aby przyczyniły się do tego wspólnoty katolickie w tym kraju, aby coraz bardziej było widać nasze chrześcijańskie braterstwo.”
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 21:30, 14 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 55 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 22:07, 21 Lut 2016 |
|
Spotkanie Franciszek-Cyryl. A co z unitami?
Cena, którą Franciszek będzie musiał zapłacić za pewne słowa zawarte w dokumencie podpisanym wraz ze zwierzchnikiem moskiewskiej cerkwi może być bardzo wysoka. Niesprawiedliwie potraktowani zostali bowiem wyjątkowo wierni Rzymowi katolicy uniccy.
Wśród licznych sukcesów przypisywanych przez media papieżowi Franciszkowi jest „historyczne spotkanie” z patriarchą Cyrylem. Zjawisko to opisywane jest niczym upadek muru dzielącego Kościół Rzymu z Kościołem wschodnim przez tysiąc lat. Znaczenie tego spotkania nie zostało zapisane we wspólnej deklaracji – jak mówi sam papież – ale w obraniu wspólnego celu, nie politycznego czy moralnego, ale religijnego celu. Tradycyjne nauczanie Kościoła wyrażane w dokumentach, Franciszek zdaje się chcieć zamienić na neo-magisterium przekazywane za pośrednictwem symbolicznych wydarzeń. Komunikat wysłany przez papieża ma na celu zapewnienie, że spotkanie na Kubie było punktem zwrotnym w historii Kościoła. Jednak to właśnie od historii Kościoła musimy zacząć, chcąc zrozumieć znaczenie tego wydarzenia. Historyczne nieścisłości są rzeczywiście duże i trzeba je korygować, gdyż to na fałszywej historii często budowane są doktrynalne odchylenia.
Przede wszystkim nie jest prawdą stwierdzenie, że Kościół Rzymski i Patriarchat Moskiewski pozostają rozdzielone od tysiąca lat – patriarchat ten utworzono bowiem w 1589 roku. Przez pięć poprzedzających jego powstanie wieków, ale i później, wschodnim rozmówcą Rzymu był Patriarcha Konstantynopola.
Podczas Soboru Watykańskiego II, 6 stycznia 1964 roku Paweł VI spotkał się z patriarchą Atenagorasem w Jerozolimie, by zainicjował „dialog ekumeniczny” między światem katolickim a prawosławnym. Dialog ten nie mógł nabrać rozpędu z powodu tysiącletniego oporu Wschodu przeciwko uznaniu prymatu Rzymu. Sam Paweł VI przyznał to w przemówieniu do Sekretariatu ds. Jedności Chrześcijan w 1967 roku mówiąc: „papież jest bez wątpienia największą przeszkodą na drodze ekumenizmu”.
Patriarchat Konstantynopola stanowił jedną z pięciu stolic chrześcijaństwa, ustalonych na Soborze Chalcedońskim w 451 roku. Po upadku cesarstwa rzymskiego to Konstantynopol mógł być nawet postrzegany jako religijne centrum świata. 28 kanon soboru dotyczący szczególnej godności i uprawnień biskupich stolicy w Konstantynopolu został jednak odrzucony przez papieża Leona Wielkiego, gdyż przypisywał supremacji biskupa Rzymu jedynie polityczne a nie Boskie podstawy. To było ziarno kiełkujące później bizantyjską schizmą. W 515 roku papież Hormizdas przekonał biskupów wschodnich do podpisania unii z Rzymem, w której powracali do posłuszeństwa wobec Stolicy Piotrowej.
Między V i X wiekiem, gdy Zachód potwierdzał rozdział między władzą duchową a doczesną, na Wschodzie urodził się cezaropapizm, w którym to Kościół był de facto podporządkowany cesarzowi uważającemu się za naznaczonego przez Boga – głowę tak Kościoła jak i państwa. Patriarchowie Konstantynopola byli więc de facto zredukowani do roli funkcjonariuszy Bizancjum, w związku z czym tym bardziej rosła ich radykalna awersja do Kościoła rzymskiego.
Po pierwszych pęknięciach spowodowanych przez patriarchę Focjusza w IX wieku, oficjalna schizma nastąpiła 16 lipca 1054 roku, kiedy patriarcha Michał I Cerulariusz ogłosił, że Rzym popadł w herezję ze względu na filioque ale także pod innymi pretekstami. Rzymscy legaci nałożyli więc na niego karę ekskomuniki przy ołtarzu Hagia Sophia w Konstantynopolu. Książęta Kijowa – nawróceni na chrześcijaństwo w 988 roku przez św. Włodzimierza – popadli w schizmę za patriarchą Konstantynopola i uznali jego religijną jurysdykcję.
Rozdźwięki okazały się nie do pokonania, ale 6 lipca 1439 doszło do niezwykłego wydarzenia, kiedy to we florenckiej katedrze Santa Maria del Fiore papież Eugeniusz IV uroczyście ogłosił bullę Laetentur Coeli i unię Kościołów katolickiego i prawosławnego. Podczas soboru florenckiego, w którym uczestniczył cesarz Wschodu Jan VIII Paleolog oraz patriarcha Konstantynopola Józef II, osiągnięto porozumienie w sprawie wszystkich problemów – od filioque po prymat Rzymu. Był to jedyny w historii moment ponownego „trwania w uścisku” Kościołów Wschodu i Zachodu w ciągu ostatniego tysiąclecia.
Jednym z uczestników soboru we Florencji był metropolita Kijowa i całej Rusi, Izydor. Po swym powrocie do Moskwy upublicznił wiadomość o pojednaniu się z papieżem, ale książę moskiewski Wasyl Ślepy ogłosił go heretykiem i wymienił go na wiernego sobie biskupa. Zapoczątkowało to okres autokefalii Cerkwii moskiewskiej, która stał się niezależna nie tylko od Rzymu, ale i Konstantynopola.
Niedługo po tych wydarzeniach Imperium Bizantyjskie zostało podbite przez Turków a Patriarchat Konstantynopola zniszczony. Pojawiła się więc idea, by to Moskwa przejęła dziedzictwo tego Kościoła i stać się nowym centrum chrześcijańskiego Wschodu. Książe Moskwy Iwan III ożenił się z pochodzącą z cesarskiego rodu Zoe Palolog, nadał sobie tytuł cara i przyjął symbol dwugłowego orła. W 1589 roku utworzony został Patriarchat Moskwy i Wszechrusi. Rosjanie ogłosili się nowymi obrońcami „ortodoksji” zapowiadając nadejście Trzeciego Rzymu (po katolickim i bizantyjskim).
W obliczu tych wydarzeń biskupi ziem Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego zebrali się w październiku 1596 roku na synodzie w Brześciu, gdzie ogłoszono ich unię z Rzymem. Znani są jako unici lub greko-katolicy, gdyż zachowali mimo unii bizantyjską liturgię.
Rosyjscy carowie rozpoczęli systematyczne prześladowania Kościołów unickich, wśród których zrodziło się wielu męczenników, jak chociażby Jozafat Kuncewicz, który podobnie jak Andrzej Bobola, był torturowany i zabijany z nienawiści do wiary rzymskiej. Prześladowania nasiliły się jeszcze bardziej w czasach Związku Sowieckiego – kardynał Josyf Slipyj na przykład spędził 18 lat w komunistycznych łagrach.
Dziś unici stanowią najliczniejszą grupę katolików obrządku wschodniego i stanowią żywe świadectwo powszechności Kościoła katolickiego. Jest niesprawiedliwym sądzić (tak jak to zapisano we wspólnym dokumencie Franciszka i Cyryla), że „używana w przeszłości metoda uniatyzmu, pojmowanego jako przyłączenie jednej wspólnoty do drugiej, odrywając ją od swego Kościoła, nie jest sposobem pozwalającym na przywrócenie jedności” oraz, że „nie można się zatem zgodzić na stosowanie nieuczciwych środków w celu zachęcenia do wiernych, aby przeszli z jednego Kościoła do drugiego, zaprzeczając ich wolności religijnej oraz ich tradycji”.
Cena, którą Franciszek będzie musiał zapłacić za te słowa jest bardzo wysoka – będą to oskarżenia o zdradę kierowane pod adresem katolików unickich, zawsze wyjątkowo wiernych Rzymowi.
Spotkanie Franciszka z Cyrylem niesie więc dalej idące skutki niż spotkanie Pawła VI z patriarchą Atenagorasem. Zbliżenie z Cyrylem wydaje się bowiem istotne szczególnie w kontekście przyjęcia przez Zachód wschodniej drogi synodalności, niezbędnej do „demokratyzacji” Kościoła.
Mówi się także, że spotkanie Franciszek-Cyryl to najważniejszy punkt tego pontyfikatu. Nic bardziej mylnego – będą nim obchody 500-lecia reformacji.
Roberto de Mattei
[link widoczny dla zalogowanych]
Za: [link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 21:32, 14 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 55 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 15:40, 24 Lut 2016 |
|
Abp Szewczuk wskazał, że wzajemnemu zrozumieniu nie przynosi korzyści szczególnie jeden z fragmentów deklaracji: „Potępia się sposób szukania jedności między Kościołami zwany «uniatyzmem». Jednak nasz Kościół nie zrodził się z «uniatyzmu». Jedność i «uniatyzm» to nie jest to samo – mówił hierarcha. – Zestawienie tych dwóch słów w tym samym paragrafie wprowadza zamieszanie. My stanowimy integralną część wspólnoty katolickiej”.
Abp Szewczuk: pragniemy budować pokój i pełną jedność
(...)
http://www.traditia.fora.pl/kosciol-w-mediach-swiat,61/abp-szewczuk-pragniemy-budowac-pokoj-i-pelna-jednosc,14242.html |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 55 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 12:55, 25 Lut 2016 |
|
Patriarcha Moskwy: zjednoczenie Kościoła byłoby cudem
Po historycznym spotkaniu z papieżem Franciszkiem zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego patriarcha Cyryl uważa, że zjednoczenie jego Kościoła z Kościołem katolickim będzie możliwe w dalekiej przyszłości.
„Gdyby doszło do ponownego zjednoczenia Kościołów rosyjsko-prawosławnego i katolickiego byłby to cud Boży, który dane by nam było przeżyć” - powiedział agencji RIA Nowosti patriarcha przebywający z wizytą w brazylijskim São Paulo. „Nie wierzę, żebym tego doczekał, ale może ktoś to jeszcze przeżyje” - dodał patriarcha.
W rozmowie z dziennikarzami Cyryl stwierdził, że wspólne oświadczenie „ani nie przybliżyło, ani nie połączyło” zwierzchników obu Kościołów. Do tego nie wystarczy przyzwolenie wszystkich biskupów. Przyznał, że podczas spotkania przed tygodniem na Kubie „poważnie” rozmawiali o rozdziale między oboma Kościołami i „pozostaliśmy przy stanowiskach naszych ojców”.
Wielu wyznawców rosyjskiego prawosławia obawia się, że silniejsze zbliżenie z Kościołem katolickim może skutkować osłabieniem ich tradycji. Jednocześnie według przeprowadzonej ostatnio ankiety trzy czwarte Rosjan opowiada się za spotkaniem papieża i patriarchy w Moskwie.
Papież Franciszek i patriarcha Cyryl spotkali się 12 lutego br. na lotnisku w stolicy Kuby Hawanie. Było to pierwsze spotkanie zwierzchników obu Kościołów od utworzenia Patriarchatu Moskiewskiego w XV/XVI wieku. We wspólnym oświadczeniu ostrzegli też przed niebezpieczeństwem wybuchu trzeciej wojny światowej.
Liczący ok. 160 milionów wyznawców Rosyjski Kościół Prawosławny jest największym w łonie prawosławia. Do schizmy między Kościołem Rzymu i Konstantynopola doszło w 1054 roku. Ekskomunika, nałożona wówczas wzajemnie przez oba Kościoły, została zniesiona 7 grudnia 1965 roku, w przeddzień zakończenia Soboru Watykańskiego II, na mocy wspólnej deklaracji papieża Pawła VI i Patriarchy Ekumenicznego Atenagorasa.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Czw 12:43, 28 Kwi 2022, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 55 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 9:21, 28 Lut 2016 |
|
Moskwa: metropolita Hilarion o dialogu prawosławno-katolickim
Metropolita Hilarion
Wystąpienia niektórych duchownych i wiernych rosyjskiego prawosławia przeciwko zbliżeniu chrześcijan różnych wyznań są grzechem – stwierdził metropolita wołokołamski Hilarion Ałfiejew, przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego. Jeszcze niedawno informował on o otrzymywanych codziennie setkach listów, których autorzy sprzeciwiają się udziałowi rosyjskiej Cerkwi w Powszechnym Soborze Prawosławia.
Metropolita wołokołamski Hilarion Ałfiejew krytycznie odniósł się do rosyjskich przeciwników zbliżenia między rozdzielonymi chrześcijanami, którzy uważają to za normę i oczekują pogłębienia podziałów. Stwierdził, że nie należy ich uspakajać ale wezwać do nawrócenia i odszukania na kartach Ewangelii słów modlitwy i przykazania Chrystusa o jedności Jego uczniów. Podziały między chrześcijanami naruszają to przykazanie. Zdaniem rosyjskiego hierarchy prawosławnego Jeden Święty Kościół Powszechny, Apostolski jest nie podzielony i w pełni realizuje się w Kościele Prawosławnym ale chrześcijanie są podzieleni i nie mogą wspólnie przeżywać Eucharystii. Uważać to za normę jest grzechem.
Według słów metropolity Hilariona obecny dialog prawosławno-katolicki dąży do celów wyrażonych we wspólnej deklaracji papieża Franciszka i patriarchy Cyryla po spotkaniu na Kubie. Hilarion Ałfiejew zapewnił jednak, mimo wszystko chcąc uspokoić przeciwników pojednania, że w dialogu tym nie ma nic ukrytego i nie wykracza on poza ramy wspomnianej wcześniej deklaracji.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 21:36, 14 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 55 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 9:26, 28 Lut 2016 |
|
Okruchy historii
Wielka schizma wschodnia: co podzieliło chrześcijan?
(...)
http://www.traditia.fora.pl/historia,41/wielka-schizma-wschodnia-okruchy-historii,13872.html
"Biada tym, którzy mają przewrotne poglądy o Duchu Świętym! Przypomnij sobie Kościół prawosławny, który nie chciał uznać katolickiej nauki o Duchu Świętym. I oto w sam dzień Zielonych Świąt 1454 r. Mahomet II wjechał do Konstantynopola i położył krwawy koniec religii chrześcijańskiej. Św. Brygida powiada: "Słusznie przeszli Grecy pod ciężkie jarzmo tureckie, skoro nie chcieli nosić słodkiego jarzma Ducha Świętego".
http://www.traditia.fora.pl/modlitwa-i-duchowosc-katolicka,4/nadchodza-zielone-swieta-rozmyslania-z-bogiem,14528.html#8758
http://www.traditia.fora.pl/pan-jezus,18/uroczystosc-zeslania-ducha-swietego,2123.html#8758
Tu było pisane:
http://www.traditia.fora.pl/papiez-franciszek-wybrany-13-marca-a-d-2013-r,84/papiez-spotka-sie-z-patriarcha-moskiewskim-cyrylem-i,14170.html#68754 |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 21:41, 14 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 55 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 13:07, 27 Kwi 2016 |
|
Rosja: napięcia u prawosławnych po spotkaniu Cyryla z Papieżem
Metropolita wołokołamski Hilarion Ałfiejew
Spotkanie patriarchy moskiewskiego Cyryla z Papieżem Franciszkiem wywołało negatywny rezonans w niektórych kręgach rosyjskiego prawosławia. Przed rozdmuchiwaniem antypatriarszych nastrojów przestrzegł przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego metropolita wołokołamski Hilarion Ałfiejew.
Przeciwników zbliżenia prawosławno-katolickiego Hilarion Ałfiejew nazwał faryzeuszami. Chociaż akcja przeciwko działaniom Cyryla I ma zdaniem metropolity Hilariona charakter marginalny, to jednak postawa jednego z biskupów oraz jego popleczników duchownych i świeckich zaowocowała wysyłaniem do Cyryla I i urzędów patriarchatu listów protestacyjnych. Metropolita przypomniał, że głównym tematem poruszanym przez Papieża i patriarchę moskiewskiego była obrona prześladowanych chrześcijan, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie. Nakłanianie patriarchy do unikania spotkań, przeciwstawianie się aktywności Kościoła prawosławnego na forum społecznym doprowadzi rosyjskie prawosławie do izolacji. Dlatego tak jak wówczas, kiedy w związku ze zbliżającym się czerwcowym Soborem światowego prawosławia pojawiały się w niektórych rosyjskich kręgach prawosławnych głosy ostrzeżeń i protestów, metropolita Hilarion zdecydowanie przeciwstawił się tym opiniom, podobnie zareagował w przypadku krytyki Cyryla I po jego spotkaniu z Franciszkiem.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 21:43, 14 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |