''Wizjonerka'' Mirjana i prawda

Wysłany: Sob 12:08, 03 Mar 2012

Na oficjalnej stronie biskupa Mostar-Duvno jest zamieszczona informacja o kłamstwach, czy sprzecznościach w wypowiedziach Mirjany. Naszym obowiązkiem jest miłość do prawdy, do poinformowania czytelników do niektórych sprzeczności, co "widząca" Mirjana Dragićević - Soldo publicznie prezentowała. Autor i redaktor książki Misterij Medjugorja , Mostar, 2011, s.. 44, stawia "widzącej" pytanie:

Czy kiedykolwiek rozmawiałaś z bp Ratko Perić, jednym z największych przeciwników Medjugorja?
Mirjana : - "Ludzie mnie nie znają, że ja jako wizjonerka, nigdy nie miałam zaszczytu rozmawiać z moim biskupem (...)

"Wizjonerka" Mirjana i prawda

(...)

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie ma co, bardzo ciekawe! A jeszcze więcej jest tu:

Mirjana przepisuje historię
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Pon 16:09, 12 Mar 2012

Teresa napisał:

Z oficjalnej strony biskupa Mostar-Duvno:

"Wizjonerka" Mirjana i prawda

(...)

[link widoczny dla zalogowanych]

"Wizjonerka" Mirjana i prawda

2012-02-18

Obowiązkiem naszym jest, z miłości do prawdy, ostrzec czytelników przed sprzecznościami które „wizjonerka” Mirjana Dragićević – Soldo publicznie przedstawiła. Jeden z autorów i redaktor książki Misterij Međugorja (1) , Mostar, 2011., na str. 44, stawia „wizjonerce” pytanie:

Czy kiedykolwiek rozmawiała Pani z biskupem Ratkiem Perićem, jednym z największych przeciwników Medziugorie?

Mirjana: „Ludzie nie wiedzą, że ja jako wizjonerka nigdy nie miałam przyjemności porozmawiać ze swoim biskupem. Nigdy nie prosił o rozmowę ze mną, na którą zgodziłabym się bez wahania, bo zawsze darzyłam szacunkiem księży i biskupów. Ja potrzebuję zwrócić się do niego „ojcze biskupie”, a on mnie osądził mimo że nigdy się nie spotkaliśmy. W dokumentach Papieża Jana Pawła II znaleźli to, co mu powiedziałam kiedy byłam u niego. Jestem jedyną medziugorską wizjonerką, która była z Papieżem Janem Pawłem II. W Watykanie myśleli, że mostarski biskup wie o wszystkim, że śledzi zdarzenia w Medziugorie, a on przekreślił Medziugorie na podstawie „przypadku hercegowińskiego”. Należało skontaktować się z nami i wszystkich nas przepytać, bo to jest mój biskup do którego zawsze zwrócę się z szacunkiem. Tak mnie uczy moja wiara.

Odpowiedź Mirjani:
Nieprawda pierwsza: „Ludzie nie wiedzą, że ja jako wizjonerka nigdy nie miałam przyjemności porozmawiać ze swoim biskupem”.

- Wiedzą! Ludzie, którzy chcą to wiedzieć, dobrze to wiedzą. Sama Mirjana opublikowała to w książce R. Caniato – V. Sansonetti, Maria, alba del terzo millennio. Il dono di Medjugorje (2) , Milano, 2001., str. 444. Na tę jej uwagę, tego samego roku, przed jedenastoma laty odpowiedział biskup w książce Ogledalo Pravde (3) , Mostar 2001., str. 26-27, i to siedmioma odpowiedziami. Oczywiście, biskup pozostaje przy tym, co napisał w punkcie 4: „biskup nigdy nie wzywał żadnego z „wizjonerów” czy „wizjonerek” na rozmowę, nigdy też nie odmówił komukolwiek tylko dlatego, że nigdy nikt nie zgłosił się do biskupa w jakiejkolwiek sprawie!”

Nieprawda druga: ”… a on mnie osądził, mimo że nigdy się nie spotkaliśmy.”

- Osąd nie jest właściwym słowem! Ocena może zostać jawnie wyrażona w oparciu o to, co sama „wizjonerka” mówi publicznie, tak jak to się teraz dzieje. Co więcej, obowiązkiem biskupa jest żeby prawda, zwłaszcza o tym co dotyczy kwestii wiary, wyszła na wierzch.

Nieprawda trzecia: „Jestem jedyną medziugorską wizjonerką która była z Papieżem Janem Pawłem II.”.

- Nieprawda! Według pisma Slobodna Dalmacija (4) z piątego kwietnia 2005 roku, Marija Pavlović wręczyła Papieżowi Janowi Pawłowi II., „Wiadomość Matki Bożej” podczas pobytu Papieża w Parmie (3-7 czerwca 1988, oprócz Parmy odwiedził wówczas kilka innych miast). Nie tylko Mirjana „jedyna wizjonerka” spotkała Papieża (1987), jak dowiadujemy się z tej samej gazety.

Nieprawda czwarta: ”W Watykanie myśleli, że biskup Perić wie wszystko”.

-Mirjana nie wie co „myślą” w Watykanie. Na pewno nie myślą, że mostarski biskup „wie wszystko”!

Nieprawda piąta: ”…biskup przekreślił Medziugorie na podstawie „przypadku hercegowińskiego”.

- Nie jest tak. On skreślił historię „wizjonerów” o „objawieniach” nie tylko na podstawie kłamstw związanych z „wiadomościami” o „przypadku hercegowińskim”, ale także w oparciu o wiele innych kłamstw, które biskupowi Žaniću przedkładała Mirjana Dragićecić od „małżeństw mieszanych” do „wielkiego znaku”, od „tajemnic” do „poleceń”, aż po dziś dzień.

W końcu, oto niezaprzeczalne i oczywiste nieprawdy, które zostały opracowane przez włoskiego badacza tego zjawiska w jednym z ostatnich artykułów, który tu tłumaczymy, a który dotyczy sprzeczności oświadczeń Mirjany o „objawieniach” w dniu jej urodzin.

(1) pol. Tajemnice Medziugorie
(2) pol. Maryja, świt trzeciego tysiąclecia. Dar Medziugorie.
(3) pol. Zwierciadło prawdy
(4) pol. Wolna Dalmacja

-------------------------------------***---------------------------------

MIRJANA PRZERABIA HISTORIĘ

Mirjana Dragićević – Soldo twierdzi, że oprócz każdego drugiego dnia miesiąca, Matkę Bożą widzi każdego 18. marca w dniu swoich urodzin. Wątpliwości w te przechwałki są tu wskazane. Jednakże, minęło już kilka lat, jak przestała twierdzić że sprawa dat jest zbiegiem okoliczności, ma być to związane ze spełnieniem się tajemnicy.
8. sierpnia 2001. Roku ojciec Livio Fanzaga przeprowadził wywiad z Mirjaną w Radiu Maria:

Ojciec Livio: 18. marca są twoje urodziny. Czy to powód dla którego Matka Boża wybrała akurat ten dzień?

Mirjana: Słuchaj, to pytanie nie jest szczególnie miłe i czasem złości mnie, że świat myśli, że Matka Boża przychodzi każdego 18. marca tylko dlatego, że są moje urodziny. Jest mi nieprzyjemnie kiedy mówią „oto Matka Boża przyszła do ciebie na urodziny”. Ale Matka Boża nigdy mi nie powiedziała „wszystkiego najlepszego z okazji urodzin”. Kiedy wiele rzeczy zacznie się spełniać, wówczas te daty staną się zrozumiałe, tak jak i fakt, że moje urodziny nie mają z tym nic wspólnego. (1)

Ta wersja stała się „wersją służbową” wydarzeń. W 2011 roku z Mirjanom rozmawiał dziennikarz i zwolennik Medziugoria – Paolo Brosio, który podkreśla:

Brosio: … Jedna z tajemnic ma związek z objawieniem 18. marca, które pokrywa się z twoimi urodzinami: dlaczego tego dnia?

Mirjana: Przejdźmy najpierw do 18. marca. Na pewno nie dlatego, że są moje urodziny. W czasie objawień, które miały miejsce 18. marca Matka Boża nigdy mi nie powiedziała „wszystkiego najlepszego z okazji urodzin”, ponieważ dla niej moje urodziny są takie same jak urodziny wszystkich pozostałych.(2)

Przejdźmy teraz do rekonstrukcji zdarzeń.

25. grudnia 1982 roku Mirjana przeżywa swoje ostatnie codzienne objawienie i wyjawia, że Matka Boża powiedziała jej: „Będę się tobie ukazywać w dniu twoich urodzin i kiedy znajdziesz się w ciężkiej życiowej sytuacji”.(3)

10. stycznia 1982 z Mirjanom, wówczas osiemnastolatką, długo rozmawiał ojciec Tomislav Vlašić:(4)

Mirjana: W Boże Narodzenie (1982) Matka Boża była ze mną 45 minut i rozmawiałyśmy o wielu rzeczach. Naprawdę wielu. Zadałam jej dokładne pytania dotyczące pewnych osób. Ona wówczas powiedziała mi, że mogłaby mi dać jeden bardzo drogocenny dar. Obiecała mi, że będzie mi się ukazywać co roku w dzień moich urodzin, dopóki będę żywa. Niezależnie od znaku i wszelkich innych rzeczy. Dodała też, że będzie mi się ukazywać kiedy będę musiała znaleźć się w jakiejś ciężkiej dla mnie sytuacji, bardzo ciężkiej, nie w zwyczajnych codziennych zdarzeniach ale coś, co by mnie bardzo mocno zraniło.(5)

Mirjana: Pytałam Matki Bożej dlaczego zdecydowała się skończyć z objawieniami. Ona mi wyjaśniła, że spędziła ze mną tyle czasu i że już nadszedł czas – a wówczas zdecydowałam się zapisać do szkoły - że powinnam odnaleźć się w życiu bez jej pomocy, bez jej wsparcia; że powinnam mieć na uwadze, że jestem jak wszyscy inni młodzi, jak pozostałe dziewczęta; że powinnam się zmierzyć z życiem bez niej, ale mimo wszystko Ona zawsze będzie przychodziła do mnie w dzień moich urodzin. Poleciła mi także abym przed tą datą napisała listę pytań, które chciałabym jej przedstawić i żebym pomyślała o czymś, co chciałabym ażeby Ona usłyszała.

Tomislav: wymieniłaś wiele rzeczy, między innymi powiedziałaś także: „zdecydowałam się zapisać do szkoły”. Czy gdybyś jednak podjęła decyzję o wstąpieniu do klasztoru, myślisz, że Matka Boża wciąż by się tobie ukazywała?

Mirjana: Wierzę, że tak. Albo nie, nie jestem pewna. Nie, może i nie! Powiedziała mi, że była już ze mną zbyt długo, wobec tego chciała powiedzieć, że absolutnie nie będzie się już ukazywała. Nie miała zamiaru przedłużać tych objawień. Jednakże, jakakolwiek byłaby moja decyzja, zachowałabym dar na moje urodziny. I jest to dla mnie rzecz wyjątkowa, piękna. Matka Boża będzie przychodzić do mnie w każde moje urodziny.(6)

Sprzeczności z tym co dziś twierdzi są oczywiste.

Jednak, jak widzieliśmy, Mirjana przedstawia ten - według jej logiki - faktyczny „dowód”, że Matka Boża nie wybrała tego dnia aby dodatkowo sprawić jej radość: „Nigdy mi nie powiedziała: ‘Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin’.”

18. marca 1985 roku Mirjana kończy dwadzieścia lat i ma objawienie w Sarajewie, w obecności różnych wierzących. W Kronice objawień, którą prowadził wikariusz w Medziugorie, Slavko Barbarić, 1. kwietnia 1985 r. czytamy:
Wraz z pismem ks. Petra Ljubčića dostałem także pismo od Mirjany Dragićević, wizjonerki. Najpierw tłumaczy się dlaczego nie napisała od razu. Następnie opisuje widzenie:

- to było 18. III o godzinie szesnastej. Piętnaście minut modlili się, a następnych piętnaście była z nimi. Pozdrowiła słowami „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus” i złożyła życzenia urodzinowe.(7)
W książce Abbandonatevi totalmente a me, której autorami są ojcowie Slavko Barbarić i Tomislav Vlašić, w cudzysłowie przywołany jest tekst Mirjany: „Mirjana Dragićević, która studiuje w Sarajewie, miała również w tym roku, na swoje dwudzieste urodziny, spotkanie z Matką Bożą”. Widzenie trwało piętnaście minut. Oto jak Mirjana opisuje te dwa spotkania:

„Było nas wielu. Zebraliśmy się aby czekać na nią o czwartej popołudniu. Wszyscy się modliliśmy przez piętnaście minut i piętnaście minut była z nami. Pozdrowiła mnie jak zawsze słowami: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Odpowiedziałam na pozdrowienie. Złożyła mi życzenia urodzinowe i zaczęłyśmy rozmawiać."[8]

Każdy komentarz jest zbędny.

*****

Z drugiej strony, Vicka i Marija, które mówią że mają codzienne objawienia, w dalszym ciągu twierdzą, że Matka Boża przygotowuje im uroczystość w dniu obchodów urodzin. Wobec tego nierozwiązalny jest supeł sprzeczności Mirjany, czy w odniesieniu na nią samą, czy też ze względu na innych „wizjonerów”. Nic dziwnego jeżeli zauważy się, że niestety, wszystko to jest tylko fikcją.

Vicka w rozmowie z ojcem Livijom Fanzagom, 3. sierpnia 1998 roku, stwierdza:

Vicka: Matka Boża, z okazji swoich urodzin bądź naszych, przytula nas do siebie i całuje.(9)

Następnie przychodzi kolej na Marije:

Ojciec Livio: Słyszałem, że mówi się, nie od ciebie tylko od Vicki, że właśnie w urodziny lub imieniny wymieniacie pocałunek.
Marija: Tak, przy różnych okazjach.
(…)
Ojciec Livio: Z jakiej okazji Matka Boża Panią przytula i całuje?
Marija: Z okazji urodzin, imienin…
Ojciec Livio: Pani?
Marija: Tak, ale także na przykład kiedy masz trochę cięższą chwilę.(10)

Marco Corvaglia

Opublikowano 4. stycznia 2012 roku, na włoskiej stronie internetowej:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tłumaczyła J.B.- tłumaczka j. chorwackiego.

Przypisy od (1) do (10) z tekstu: MIRJANA PRZERABIA HISTORIĘ nie są tłumaczone i znajdują się w oryginale na stronie biskupa.

To powyższe tłumaczenie na nowej stronie archiwalnej jest tu:

"VIDJELICA" MIRJANA I ISTINA
(...)
w j. chorwackim

[link widoczny dla zalogowanych]

w j. włoskim:

[link widoczny dla zalogowanych]