Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Papież Św. Pius X - przemówienie do nowo mianowanych kard. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802 Przeczytał: 29 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:50, 24 Maj 2013 Powrót do góry

Papież Św. Pius X - przemówienie do nowo mianowanych kardynałów z dnia 17 kwietnia 1907 roku.

Image

Przyjmujemy z żywym upodobaniem wyrażone przez was uczucia czci i miłości synowskiej względem Nas i tej Stolicy Apostolskiej. Przyjmując waszą podziękę, musimy powiedzieć, że świetne cnoty, które was zdobią, prace zbożne, któreście spełnili i inne godne uznania usługi, któreście na różnych polach oddali Kościołowi, sprawiły, iż was zaliczono w poczet Naszego świętego Senatu. Toteż cieszy Nas nie tylko nadzieja, ale pewność, że wyniesieni do nowej godności, oddacie, jak czyniliście dotąd, umysł i siły na usługi rzymskiego Papieża w rządzeniu Kościołem.

Jeśli rzymscy Papieże zawsze potrzebowali zewnętrznej pomocy do spełnienia swego posłannictwa, to ta potrzeba daje się żywiej odczuć dzisiaj z powodu nader ciężkich warunków czasu, w którym żyjemy i z powodu ciągłych zamachów, skierowanych przeciw Kościołowi przez jego wrogów.

Atoli nie sądźcie, Wielebni Bracia, że mamy na myśli zdarzenia, zaszłe we Francji; bolesne one, lecz nagrodzone sowicie większą pociechą: przedziwną jednością czcigodnego Episkopatu, szlachetną bezinteresownością duchowieństwa, pobożną wytrwałością katolików, gotowych do wszelkiego poświęcenia dla obrony wiary i chwały ojczyzny. W ten sposób pokazało się znowu, że prześladowania ujawniają tylko cnoty prześladowanych i budzą dla nich powszechny podziw.

I wiecie, Wielebni Bracia, że nie lękał się wówczas Kościół, gdy cezarowie ogłaszali edykta pierwszym chrześcijanom: albo wyrzec się czci Jezusa Chrystusa, albo umrzeć, ponieważ krew męczenników była nasieniem nowych wyznawców wiary. Ale bolesna walka, która każe Kościołowi powtarzać: Ecce in pace amaritudo mea amarissima (*), to walka, pochodząca ze zboczenia umysłu, zapoznającego jego nauki i wznoszącego w świecie okrzyk owego buntu, co wygnał buntowników z nieba.

Buntownikami otwartymi są ci, którzy wyznają i rozszerzają podstępnie potworne błędy o rozwoju dogmatu, o powrocie do czystej Ewangelii, tj. wolnej, jak powiadają, od tłumaczeń teologii, od orzeczeń Soborów i zasad ascetycznych, o uwolnieniu się spod wpływu Kościoła, sposobem jednak nowym, bo bez buntu, aby nie być od niego odciętym, a bez poddania mu się, aby pozostać przy własnych przekonaniach – wreszcie o przystosowaniu się do czasów we wszystkim, w mówieniu, pisaniu i głoszeniu jakiejś miłości bez wiary.

Widzicie dobrze, Wielebni Bracia, że My, którzy winniśmy bronić wszystkimi siłami powierzonego Nam skarbu, lękamy się słusznie wobec tego nieprzyjacielskiego ataku; wszak nie jest on jednym kacerstwem, ale zbiorem wszystkich kacerstw zmierzającym do obalenia fundamentów wiary i zniszczenia chrześcijaństwa.

Tak, do zniszczenia chrześcijaństwa, albowiem Pismo św. nie jest dla tych nowożytnych heretyków żywym źródłem wszelkich prawd, lecz zwyczajną książką; natchnienie odnosi się tylko do nauk dogmatycznych, rozumianych wszakże według ich tłumaczenia i prawie się nie różni od poetyckiego natchnienia Eschyla i Homera; Kościół jest prawowitym tłumaczem Biblii, ale poddanym prawidłom tzw. wiedzy krytycznej, która rządzi teologią i czyni ją swą niewolnicą. Na koniec w tradycji wszystko jest względne i podległe zmianom, a stąd powaga Ojców bez znaczenia. A te wszystkie i niezliczone inne błędy wykładają w dziełkach, pismach periodycznych, ascetycznych książkach, a nawet powieściach, osłaniając je dwuznacznymi wyrazami i mglistymi formami, aby mieć zawsze otwartą furtkę do obrony, aby ujść oczywistego potępienia i chwytać w swe sidła niebacznych.

Liczymy wszakże i na pomoc waszą, Wielebni Bracia, że poznacie teraz ze swymi Biskupami-sufraganami tych rozsiewaczy kąkolu, że się dołączycie z Nami w ich zwalczaniu, że Nas będziecie uwiadamiali o grożącym duszom niebezpieczeństwie, że będziecie donosili o ich książkach św. Kongregacjom rzymskim, że nadto, korzystając z władzy, której wam udzielają św. kanony, będziecie je uroczyście potępiali, przekonani o ważności obowiązku, któryście na siebie przyjęli, pomagania Papieżowi w rządzeniu Kościołem, zwalczaniu błędu i obronie wiary aż do przelania krwi. Zresztą ufamy w Panu, Ukochani Synowie, że Nam w czasie stosownym udzieli potrzebnej pomocy. Błogosławieństwo zaś apostolskie, o któreście prosili, niech zstąpi obficie na was, na kler i lud waszych diecezyj, na wszystkich czcigodnych biskupów i wybranych synów, którzy swą obecnością uświetnili ten uroczysty obrzęd, na waszych i ich krewnych; i niech będzie źródłem dla wszystkich i dla każdego najcenniejszych łask i najsłodszych pociech.


(*) "Ecce in pace amaritudo mea amarissima" – "Oto w pokoju gorzkość moja największa" (Iz. 38, 17).

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Czw 0:00, 21 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)