Autor |
Wiadomość |
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pon 8:40, 28 Kwi 2008 |
|
Co to znaczy modlić się w Imię Jezusowe?
"Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje" (J 16, 24).
Modlisz się w Imię Jezusowe, jeżeli modlisz się z ufnością w Jezusa, a ufność swą opierasz na jego zasługach.Bo oto ty, ja i my wszyscy w obliczu Boga jesteśmy żebrakami. My nic nie możemy mu dać. On zaś musi nam wszystko dawać. A to wtedy tylko uczyni, gdy my jak żebracy i potrzebujący jego pomocy będziemy go o to pokornie prosić i uniżymy się przed nim. Dlatego to czytamy w Piśmie Św.: "Modlitwa biednego przeniknie obłoki" (Syr 35, 17). Stąd to trafne porównanie św. Jana Chryzostoma: "Pokora jest powozem modlitwy".
A wtedy modlisz się z należytą i miłą Bogu pokorą, jeżeli nie skupiasz się na sobie samym i nie opierasz na własnych zasługach, lecz przeciwnie - wszystko opierasz na zasługach Zbawiciela i Odkupiciela. O, gdybyś tak modlił się i prosił w Imię Jezusowe! Wtenczas zadawałbyś gwałt Ojcu niebieskiemu, Temu, który rzekł o Jezusie: "Ten jest mój Syn umiłowany!" (Mt 3, 17).
Swego czasu chciał Bóg wytracić wiarołomny naród izraelski. Wtedy błagał Mojżesz: "Wspomnij na Abrahama, Izaaka i Izraela, Twoje sługi" (Wj 32, 13). A skutek? "I pozwolił się ubłagać Pan" (daw. Wj 32, 14). Lecz czymże są wszyscy prorocy, patriarchowie i święci w porównaniu z Chrystusem, przedziwnym Synem przedwiecznego Ojca, w którym on ma upodobanie (Mt 3, 17)?
Teraz rozumiesz chyba zwyczaj Kościoła, który wszystkie swoje modlitwy kończy: "Przez Chrystusa, Pana naszego". Teraz pojmujesz już, że nie ma nic rozumniejszego i nic mądrzejszego, jak powoływać się przed Ojcem na zasługi jego umiłowanego Syna jednorodzonego. Odtąd już zapewne będzie twoim ukochanym zwyczajem nie inaczej zanosić swe modły, jak w imieniu tego, o którym pisze Apostoł: "Bóg własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować?" (Rz 8, 32).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej, za [link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 19:14, 02 Sty 2018, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 13:26, 29 Kwi 2008 |
|
"Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna" (J 16, 24).
Modlisz się w Imię Jezusowe, jeżeli masz na oku sprawy Jezusa.
Wejrzyj więc teraz w siebie i rozejrzyj się wokoło. Czy modlimy się w pierwszym rzędzie o pokonanie tego wszystkiego, co nie podoba się Jezusowi, lub może nas odłączyć od niego? A zatem o moc w zwalczaniu namiętności, o męstwo w przeciwstawianiu się grzechowi, o światło w wątpliwościach, o łaskę we własnej niemocy, o cierpliwość i poddanie się w doświadczeniach? Czy osią, wokół której kręcą się nasze modlitwy, jest to, co szczególnie podoba się Jezusowi, a więc cnoty i postęp duchowy i wieczne szczęście?
Czy raczej przedmiotem najczęstszym naszej modlitwy nie są rzeczy czysto ziemskie, jak zdrowie, zaszczyty, dobre powodzenie, szczęśliwe małżeństwo, intratna posada, długie życie, zachowanie od chorób?
Oczywiście prośby te o korzyści doczesne mają także swoje uzasadnienie, ale nie mogą one przecież stanowić rzeczy najważniejszej. "Nie samym chlebem żyje człowiek" (Mt 4, 4). Ziemię przecież przewyższa niebo, a dusza przedstawia nieskończenie większą wartość od ciała. Bowiem nam, synom ludzkości nie idzie o czas, ale o nieskończenie długą wieczność! Dlatego też uczy nas Mistrz w pierwszej prośbie "Ojcze nasz" błagać: "Święć się Imię twoje!" - w drugiej: "Przyjdź królestwo twoje!" - w trzeciej: "Bądź wola twoja!" A dopiero na czwartym miejscu: "Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj!"
Dlatego też Kościół św. w litanii do Wszystkich Świętych najpierw błaga o uwolnienie od wszelakiego zła, od wszelkiego grzechu, od Bożego gniewu, od sideł szatańskich, od nagłej i niespodziewanej śmierci - a potem dopiero od piorunów i burz gwałtownych, od zarazy, głodu i wojny.
Może także i tobie wypadałoby nadać nową orientację swojej modlitwie. Wczuwaj się głęboko w modlitwę zanoszoną w Imię Jezusowe, tzn. w modlitwę o sprawy Jezusowe, które równocześnie są interesem twojej własnej duszy. I to od dziś zaraz, gdy sam lub w kółku rodzinnym przed ołtarzykiem domowym będziesz odmawiał litanię do Wszystkich Świętych. Zasada Chrystusa musi zawsze być ponad wszystko: "Starajcie się naprzód o królestwo (Boga) i o Jego Sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane" (Mt 6, 33).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej za [link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 19:14, 02 Sty 2018, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pon 10:05, 05 Maj 2008 |
|
"W owym dniu będziecie prosić w imię moje" (J 16, 26).
Wtedy modlisz się w Imię Jezusowe, jeśli się tak modlisz, jak Jezus.
Jezus modlił się pobożnie. I ty także powinieneś być na modlitwie myślą przy Bogu. To należy do istoty modlitwy, która jest obcowaniem duszy z Bogiem, podniesieniem ducha do Boga, rozmową serca z Bogiem. W ten sposób modlił się Zbawiciel, ilekroć usuwał się w zacisze na modlitwę. Tak modlił się, całkowicie w Bogu zatopiony i z oczyma podniesionymi w niebo w wieczerniku i Ogrodzie Oliwnym.
Mógł literalnie powiedzieć o sobie: "Z głębokości wołam ku tobie, Panie" (Ps 130, 1). Wprawdzie nie zawsze od ciebie to zależy, by uniknąć roztargnień, lecz nie wolno ci także ściągać je na siebie i przygotowywać im grunt przez rzucanie oczyma tu i tam, przez lekkomyślność i tym podobne uchybienia. Inaczej ściągniesz na siebie zarzut Pański: "Ten lud czci mię wargami swymi, ale serce jego daleko jest ode mnie" (Iz 29, 13).
Jezus modlił się z ufnością. Taka jest jego modlitwa przed wskrzeszeniem Łazarza: "Ojcze, wiedziałem, że mnie zawsze wysłuchujesz" (J 11, 42). A co za ufność przebija z jego arcykapłańskiej modlitwy! Wprost wyczuwa się jej wysłuchanie. Oto wytyczna dla ciebie. Zwłaszcza, że ten sam Zbawca dał
przyrzeczenie: "Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie" (Mk 11, 24).
Jezus modlił się wytrwale. Podnoszą to jednomyślnie ewangeliści przy jego modlitwie w Ogrójcu: "Modlił się... Odszedł znowu i modlił się, powtarzając te same słowa" (Mk 14, 35.39). "On zaś jeszcze usilniej się modlił" (Łk 22, 43). Ten sam Zbawiciel dlatego tylko wysłuchał prośby niewiasty chananejskiej, że wytrwale błagała. Niech ci to posłuży za wzór. Wtedy Bóg także "z powodu twojego natręctwa wstanie i da czego ci potrzeba" [Łk 11,8].
Jezus modlił się z poddaniem się. "Ojcze, nie jak Ja chcę, ale jak Ty" (Mt 26, 39). "Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie" (Łk 22, 41). "Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty niech się stanie!" (Mk 14, 36).
Czyń i ty podobnie. Nie sądź, że Bóg zawsze musi wysłuchać tej właśnie twojej prośby. On wie lepiej, co dla ciebie pożyteczniejsze. Powtarzaj sobie zawsze: "Bóg tak zrządził, więc mi wystarcza!"Idź w końcu do Mistrza i mów jak dziecię: "Panie, naucz nas modlić się!" (Łk 11, 1).
Jaka nasza modlitwa jest? Czy jest pobożna, ufna, wytrwała i z poddaniem sie Woli Bożej?
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej za [link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 19:12, 02 Sty 2018, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 8:18, 18 Maj 2010 |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 9:55, 01 Maj 2016 |
|
W KATECHIZMIE KARD. GASPARRIEGO jedno z pytań brzmi:
297. Jak winna się odbywać modlitwa, żeby była skuteczna?
Modlitwa, żeby była skuteczna, winna się odbywać w imię Jezusa Chrystusa, na którego zasługach się opiera, pobożnie, z wiarą, nadzieją i pokorą oraz wytrwale. |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 19:14, 02 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|