Autor |
Wiadomość |
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 53 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 13:29, 07 Sty 2009 |
|
Intronizacja Najświętszego Serca Jezusowego A.D. 1939
List alarmujący
Generała O.O. Paulinów z Jasnej Góry w Częstochowie,
Księdza dra Piusa Przeździeckiego
do Księdza Kardynała dra Augusta Hlonda Prymasa Polski
Jasna Góra dnia 20 kwietnia 1939 r.
Klasztor O.O. Paulinów
Jasna Góra w Częstochowie
L. 197
Eminentissime Domine!
Życie moje, sądząc po ludzku, zbliża się ku końcowi; niedomagam poważnie i wiek mój mówi za mnie. Jak każdemu człowiekowi w obliczu śmierci nasuwają się myśli najważniejsze w zakresie jego zatrudnień, zainteresowań i wierzeń, tak i mną zawładnęła szczególna myśl, a to w takim stopniu, że przedstawia mi się jako najściślejszy i wielki mój obowiązek do spełniania. Spełniam go pismem niniejszym, które pokornie przyjąć proszę jako testament mych przekonań, pragnień i przeczuć.
Chodzi o Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego w Polsce jako w Państwie.
Eminentissime Domine, choćbyśmy wszystkie skarby całego narodu naszego ofiarowali na potrzeby armii; choćbyśmy zawarli przymierze wszystkimi narody Europy; choćbyśmy organizacją obrony narodowej i siłą przewyższali wszystkie państwa, na nic się to nie zda wobec zbliżającej się grozy wojennej, jeśli nie przyśpieszymy Intronizacji Najświętszego Serca Jezusowego!
Na czym opieram takie twierdzenie? Na najgłębszym przekonaniu, że tej Intronizacji żąda sam Pan Jezus i Najświętsza Maryja Panna jako warunku sine qua non ocalenia naszej Ojczyzny. Po wtóre, na mocnym przekonaniu, że nic tak nie wpłynie na religijne odrodzenie naszych sfer rządzących i całego narodu i nic tak nie przyśpieszy stanowczego zwrotu do Boga tak rządu jak i narodu, jak Intronizacja państwowa. Przekonanie, że Intronizacja jest łaskawie zamierzona i upragniona przez Boskie Serce Jezusa stało się wprost moją wiarą, za wyznanie której oddaję swe życie starcze oraz tę powagę, jaka jest przywiązana do mego urzędu w Zakonie. Obsługującym Tron Królowej Korony Polskiej na Jasnej Górze!
Wiadomo, co nam mówi Objawienie o obowiązku, jaki ciąży na państwach i narodach wobec Boga, by Go jako takie wielbiły i służyły Mu wiernie.
Wiadomo, jak Kościół - Oblubienica Chrystusowa - zapatruje się na Kult Serca Jezusowego oraz Intronizację w rodzinach. Wiadomo, jak Pan Jezus przez liczne nawrócenia i cuda stwierdzał i wciąż stwierdza, że Dzieło Intronizacji Jego Serca Boskiego nas tak miłującego, jest Mu bardzo miłe.
Nie ulega wątpliwości, że Kościół radby ujrzeć każdy naród jako całość u stóp Jezusowego. A zatem wszystkie zabiegi, jakie były podjęte w tym celu, jak najchętniej pobłogosławi. Z całą pewnością pragnie tego Pan Jezus i gotów jest przyjść nam ze Swą potężną i cudowną pomocą.
Nie będę ukrywał, że tak w swej pewności co do Intronizacyjnych pragnień Najświętszego Serca Jezusowego, jak i zabiegach w tej sprawie kieruje się również prywatnymi wskazówkami, jakich Pan Jezus udziela niektórym duszom wybranym u nas w Polsce.
Wiadomo, że już w Starym testamencie takich prywatnych objawień, które dotyczyły całego narodu Izraelskiego, było wiele. Nie brak ich i w Nowym Testamencie. To samo widzimy i w dziejach Kościoła Świętego. Wiemy, że Pan Jezus objawiając Swoje Serce między innymi św. Marii Małgorzacie Alacoque, zwrócił się pod adresem wszystkich ludzi, by wszystkich pobudzić do czci i miłości Jego Serca Boskiego! I, gdyby nie uwierzono w jej widzenie i słowa Jezusowe, jakie nam przekazała na piśmie przez tych, którzy kierowali jej duszą, nie mielibyśmy ani uroczystości Najświętszego Serca Jezusowego wraz z Oficjum brewiarzowym, ani cudownej w skutki Intronizacji w rodzinach, ani też wszystkich owoców tego nabożeństwa w Kościele.
Podobnież zeznania św. Bernadetty o widzeniach i słowach Matki Najświętszej do niej wyrzeczonych, jeżeliby nie znalazły wiary u tych, których Opatrzność Boża wyznaczyła do zbadania ich i którym dała łaskę do uznania w nich prawdy, nie mielibyśmy dzisiejszego Lourdes z jego tylu słynnymi na cały świat cudownymi uzdrowieniami. To samo powiedzieć trzeba o skutkach objawień w La Salette, a w ostatnich czasach w Objawieniach w słowach Marii Ludwiki Małgorzaty Claret de la Touche odnośnie do powszechnego Przymierza kapłanów przyjaciół Serca Jezusowego. Jakże wiele straciłby Kościół, jeśliby nie dał wiary tylu duszom wybranym, przez które Chrystus Pan w swej nieskończonej dobroci zsyłał i niezawodnie jeszcze będzie zsyłał obfite światła, by pomóc swej Oblubienicy - całemu Kościołowi!
A przeto, o im większe chodzi dobro, tym większa jest racja zbadania źródła i słów zasłyszanych, by czasem przez pominięcie ich nie zostały udaremnione miłościwe Boga zamiary, za które winniśmy Mu dziękować gorąco i stosować się do nich.
Otóż mam przekonanie, że i w danym wypadku, gdy chodzi o Intronizację w Polsce jako Państwie, Najświętsze Serce Jezusa przychodzi nam miłościwie z wyjątkową pomocą i wyświadcza nam łaskę niezwykłą, wskazując nam Intronizację jako pewny środek i rękojmię do ratowania naszej Ojczyzny oraz do pomnożenia Tryumfu Kościoła i do wzrostu Królestwa Bożego na ziemi. Za te łaskę będziemy kiedyś gorąco dziękować Panu Jezusowi i Matce Najświętszej. Ale jaka szkoda mogłaby się stać obecnie, tak dla Polski jak i dla Kościoła w ogóle, gdybyśmy nie chcieli dać wiary tym znakom i słowom, albo gdybyśmy nie chcieli nawet zbadać należycie ich źródła wobec narzucającego się prostego pytania: "A może istotnie głosy te pochodzą od Boga? A może istotnie Pan Jezus i Matka Najświętsza przemawiali do tych dusz?"
Czyż dlatego, że prawdziwe widzenia i głosy są bardzo rzadkie, a objawy histerii i złudzeń są zbyt częste, mamy obok pierwszych przejść mimo, nie poddając ich sumiennemu zbadaniu, ani nie dając im wiary, choćby nawet wszystkie znane nam znaki, po których je można rozpoznać w pełni, stwierdzały ich wiarygodność? Albo czy dlatego a priori mamy nie przypisywać im wagi, że w nich chodzi o sprawy ogromnej doniosłości dla całego świata? Przeciwnie!
I tak, w Wielką Środę zwierzono mi między innymi następujący opis widzenia i słów zasłyszanych, w duszy: "Pod koniec lutego br. (1939) Pan Jezus przedstawił mej duszy następujący obraz, w czasie, gdy mu gorąco polecałam naszą Ojczyznę i wszystkie narody świata. Zobaczyłam w sposób duchowy granicę polsko-niemiecką począwszy od Śląska aż do Pomorza całą w ogniu. Widok ten był naprawdę przerażający. Zdawało mi się, że ten ogień zniszczy cały świat całkowicie. Po pewnym czasie ogień ten ogarnął całe Niemcy, niszcząc je doszczętnie tak, że ani śladu nie pozostało z dzisiejszej Rzeszy Trzeciej. Wtem usłyszałam w głębi duszy głos i równocześnie odczułam pewność niezwykłą, że tak się stanie, czego nie potrafię opisać:
"Moje dziecko, będzie wojna straszna, która spowoduje takie zniszczenie. Niemcy upadną już nigdy nie powstaną za karę, bo nie mnie uznają jako Boga, Króla i Pana swego."
"Wielkie i straszne są grzechy i zbrodnie Polski. Sprawiedliwość Boża chce ukarać ten naród za grzechy, a zwłaszcza za grzechy nieczyste i nienawiść. Jest jeden ratunek dla Polski, jeżeli mnie uzna za swego Króla i Pana i w zupełności przez Intronizację nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale i w całym Państwie z Rządem na czele.
To uznanie Mnie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów, a całkowitym zwrotem do Boga".
"Jasna Góra jest stolicą Maryi. Przez Maryję przyszedł Syn Boży, aby zbawić świat i tu również przez Maryję przyjdzie zbawienie dla Polski przez Intronizację. Gdy się to stanie, wówczas Polska będzie przedmurzem Chrześcijaństwa, silna i potężna, o którą rozbiją się wszelkie ataki nieprzyjacielskie."
Brzmią mi w uszach również te słowa: "Ratunek dla Polski jest tylko w Moim Boskim Sercu. Prymas Polski odda całą Polskę Mojemu Sercu. Ostoją się tylko te Państwa, w których Chrystus będzie królował. we wszystkich państwach i narodach na świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek. Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego. Które państwa i narody jej nie przyjmą i nie poddadzą się pod panowanie słodkiej miłości Jezusowej, zginą bezpowrotnie z powierzchni ziemi i już nigdy nie powstaną. Pamiętaj, by sprawa ta bardzo ważna nie była przeoczona i nie poszła w zapomnienie, by nie było za późno. Trzeba wszystko uczynić, by Intronizacja była przeprowadzona. Jest to ostatni wysiłek Miłości Chrystusowej na te ostatnie czasy!
...Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu... Inaczej nie ostoi się. Oświadczam ci jeszcze raz, że tylko te państwa nie zginą, które będą oddane Sercu Jezusowemu przez Intronizację.
Państwa oddane pod panowanie Chrystusa i Jego Boskiemu Sercu dojdą do szczytu potęgi i będzie już jedna owczarnia i jeden Pasterz. Nie trzeba zaniedbywać sprawy o przyśpieszenie Intronizacji w Polsce. Polska ma wielkie zadanie, bo ma stać się wzorem i przykładem życia Bożego dla całego świata. Dzieła tego mają dokonać kapłani. Panowanie Boskiego Serca Pana Jezusa jako Króla Miłości, jeżeli zapanuje w rządzie, przemieni jego nastrój i zdobędzie zaufanie podwładnych."
Po sumiennym zbadaniu i głębokiej rozwadze ośmielam się oświadczyć, że wyżej wymienione widzenia i słowa zasługują na ich zbadanie. Najpierw zeznała je na spowiedzi dusza skądinąd znana od dawna jako niezwykle pokorna, niewinna i święta, której całe życie upływa w cnotach wyraźnie heroicznych, owszem, jej życiu towarzyszą cuda ukryte, świadczy, że jest wybranym narzędziem w ręku Boga.
Po wtóre, treść widzeń i słów nie tylko nie sprzeciwia się wierze i czci Najświętszego Serca Jezusowego, lecz nadto przedstawia je w przedziwnie pięknych jasnych promieniach, odsłaniając olbrzymie horyzonty mocy i miłości Serca Jezusowego, które na sposób "Nieskończonej Miłości" pragnie ratować nie tylko poszczególne dusze i rodziny, lecz całe państwa i narody!
Po trzecie, warunki polityczne, z dnia na dzień tak się piętrzące w beznadziejnym chaosie, coraz bardziej i coraz mocniej wołają i z konieczności wprost domagają się, by akurat w takim momencie dziejowym i w Polsce z Rządem na czele i całemu światu ukazać ratunek z wysoka w Intronizacjach państwowych, jako niezaprzeczenie najwspanialszej idei religijno-państwowej.
Żadna inna akcja nie ma na obecny stan stosunków międzynarodowych tak rokujących wyników, jak akcja intronizacyjna w całych państwach! Jest to wprost "Boża polityka" przeznaczona na nasze czasy ostateczne.
Po czwarte, Intronizacja państwowa ma się rozpocząć od naszej Ojczyzny, bo jak słusznie pisze Wasza Eminencja: "Polska w obecnej sytuacji Europy jest najwidoczniej jedyną ostoją i obroną katolicyzmu" i bodaj nie tylko w tej połaci Europy, lecz może w ogóle w Europie.
Wreszcie wskazanie niebios na Najdostojniejszą Osobę Waszej Eminencji jako na Tę, która ma zainicjować Intronizację Serca Jezusowego jest ze wszystkich miar zrozumiałe. Nikt bowiem nie ma tyle powagi i danych, by z mocą i szczęśliwie zapoczątkować w Polsce, a może nawet za pośrednictwem Stolicy Apostolskiej w innych państwach i narodach, co Wasza Eminencja.
Może, Eminentissimus Dominus uzna za wskazane zbadać wiarygodność przedstawionych mu wizji i słów, albo zechciałby mieć znak z nieba na ich potwierdzenie? Ufać można, że Najświętsze Serce Jezusowe, co tyle już uczyniło ze swej nieskończonej dobroci, uczyni zadość i temu życzeniu.
Oby Najświętsze Serce Jezusa za przyczyną Swej Matki Maryi, Królowej Korony Polskiej sprawiło, by Wasza Eminencja raczył poczynić odpowiednie kroki, by w całej Polsce wszyscy nasi Arcypasterze i Pasterze oraz kapłani zaczęli jednomyślnie i żarliwie głosić Intronizację w Państwie, nawołując jednocześnie do pokuty i właściwego umiłowania Serca Jezusowego.
Obyśmy mogli już w tym roku przeprowadzić Intronizację, skoro przynagla nas do tego groźba wojny oraz łaskawe nawoływanie Najświętszego Serca Jezusowego, gdyż ze szczególnym naciskiem mówi o jej przyspieszeniu. Jakkolwiek pożądane jest, aby naród polski wpierw porzucił swe grzechy i całkowicie nawrócił się do Boga, a potem dopiero Intronizował Najświętsze Serce Jezusa. to jednak może się stać i odwrotnie, jak to się praktykuje w poświęcaniu się rodzaju Serca Zbawiciela, których dobrzy członkowie przez Intronizację wypraszają nawrócenia się reszty rodziny.
Przedkładając niniejszy, jakby testament mój i prośbę przedśmiertną Waszej Eminencji jakie do Najdostojniejszego Protektora naszego Zakonu oświadczam, że resztę życia mojego poświęcam i ofiaruję za Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego w Polsce jako w Państwie, nie wyłączając również wszystkich innych narodów na świecie. Jestem starym, nad grobem stojącym i świadomie oraz dobrowolnie i bez najmniejszego wahania, owszem, z radością, biorę całą odpowiedzialność przed Bogiem naszym i Sędzią, przed którego Najświętszym Obliczem mogę stanąć lada dzień, że Boskie Serce Jezusa i Najświętszej Maryja Panna istotnie w sposób nadprzyrodzony łaskawie nam wskazują na Intronizację w Państwie jako na niezawodny ratunek dla Polski i świata.
Waszej Eminencji uniżony sługa
O. Pius Przeździecki
Generał O.O. Paulinów
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Nie 12:28, 18 Wrz 2016, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
stefan
Moderator
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1358
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 20:38, 07 Sty 2009 |
|
Odpis powyższego listu przepisany przez gen.Sekretarza Dzieła mgr inż. Jan Stec Kraków 12.lipca 1980 r.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 53 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 19:16, 18 Lut 2014 |
|
Wykład ks. prof. Kubika, który omawiając wizje sł. Bożej Celakówny, w bardzo przystępny i jasny sposób wyjaśnił kontrowersje wokół intronizacji Chrystusa na Króla Polski. Idea ogłoszenia Chrystusa Królem Polski zrodziła się przez złą interpretację objawień, które otrzymała sł. Boża Rozalia i dotyczy ona również w jakimś stopniu sł. Bożego kard. A. Hlonda.
W tym temacie zachęcamy do lektury artykułu ks. Bogusława Kozioła SChr na temat kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa, który został opublikowany w 14. numerze "Duchowość w Polsce" na stronach 237-248.
Problemu obecności i roli kard. Hlonda w wizjach sł. Bożej R. Celak dotyka 3 punkt tegoż artykułu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Proponuję bardzo dobry wykład o. prof. Kubika, proszę poznać czym był kult Najświętszego Serca Pana Jezusa w życiu i nauczaniu kard. Augusta Hlonda, Prymasa Polski, że był gorliwym czcicielem NSPJ, a odnośnie objawień Rozalii, j.w. napisane, wyjaśniane jest od 3 punktu: 3. Kard. Hlond w prywatnych objawieniach Rozalii Celakówny.
"(...)Nie wiadomo z jakich powodów, czy na skutek objawień Celakówny, czy też na skutek realnie wzrastającego niebezpieczeństwa wojny, jeszcze 30 III 1939 roku Komisja Prawna Episkopatu uchwaliła rozpoczęcie przygotowań do intronizacji i wstępnie wyznaczono czerwiec 1940 roku na datę poświęcenia Polski Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Sam kard. Hlond rozważał kilka terminów tejże uroczystości. Miałyby one jednak się odbyć podczas Kongresu Eucharystycznego w Warszawie, który był planowany właśnie na czerwiec 1940 roku. Prymas Polski jednakże akcentował potrzebę należytego przygotowania duchowego całego narodu do aktu intronizacji. W tym celu zostały nawet powołane dwie komisje - dla przygotowania duchowego i organizacyjna. Obydwu komisjom miał przewodniczyć kard. August. Wydarzenia z 1 IX 1939 roku zniweczyły jednak te plany. 27
Ciekawym jest fakt, że z chwilą wybuchu II wojny światowej zmienił się ton poleceń, odnoszących się do intronizacji, które słyszała Rozalia Celakówna. Najpierw polecenia Chrystusa były kategoryczne, a później jakby uspakajające, że wszystko dzieje się zgodnie z wolą Boga. Co więcej, wyjaśnienie całej zaistniałej sytuacji jakby współgra z pragnieniem kard. Hlonda odpowiedniego przygotowania narodu do intronizacji. Z tym, że Prymas Polski rozumiał przygotowanie jako przygotowanie duchowe, natomiast z woli Boga to przygotowanie miało polegać na oczyszczeniu poprzez okrucieństwo wojny. Celakówna pod datą 30 IX 1939 roku zapisała następujące słowa Chrystusa: „Czemu się niepokoisz i myślisz po ludzku, czy czas u Boga jest czasem ludzkim, czyż nie przygotowuję serc ludzkich do tej wzniosłej chwili, jaką ma być Intronizacja? Czy sądzisz, jakoby ma zapowiedź nie miała się spełnić, czy nie widziałaś tego wszystkiego, co miało nastąpić, a co się teraz ziszcza? Bądź, dziecko, spokojna, bo to, co cię niepokoi, nie pochodzi z Ducha Bożego. Duch Boży jest duchem pokoju, nie zaś zamieszania. Nie mogło być Intronizacji bez tego oczyszczenia, a to oczyszczenie ma być całkowite, bo Polska popełniała straszne występki, o których wiele wiesz”. 28
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]
Proszę czytać całość. |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Nie 12:30, 18 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 53 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 12:36, 18 Wrz 2016 |
|
Teresa napisał: |
(...)
"(...)Nie wiadomo z jakich powodów, czy na skutek objawień Celakówny, czy też na skutek realnie wzrastającego niebezpieczeństwa wojny, jeszcze 30 III 1939 roku Komisja Prawna Episkopatu uchwaliła rozpoczęcie przygotowań do intronizacji i wstępnie wyznaczono czerwiec 1940 roku na datę poświęcenia Polski Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Sam kard. Hlond rozważał kilka terminów tejże uroczystości. Miałyby one jednak się odbyć podczas Kongresu Eucharystycznego w Warszawie, który był planowany właśnie na czerwiec 1940 roku. Prymas Polski jednakże akcentował potrzebę należytego przygotowania duchowego całego narodu do aktu intronizacji. W tym celu zostały nawet powołane dwie komisje - dla przygotowania duchowego i organizacyjna. Obydwu komisjom miał przewodniczyć kard. August. Wydarzenia z 1 IX 1939 roku zniweczyły jednak te plany. 27
Ciekawym jest fakt, że z chwilą wybuchu II wojny światowej zmienił się ton poleceń, odnoszących się do intronizacji, które słyszała Rozalia Celakówna. Najpierw polecenia Chrystusa były kategoryczne, a później jakby uspakajające, że wszystko dzieje się zgodnie z wolą Boga. Co więcej, wyjaśnienie całej zaistniałej sytuacji jakby współgra z pragnieniem kard. Hlonda odpowiedniego przygotowania narodu do intronizacji. Z tym, że Prymas Polski rozumiał przygotowanie jako przygotowanie duchowe, natomiast z woli Boga to przygotowanie miało polegać na oczyszczeniu poprzez okrucieństwo wojny. Celakówna pod datą 30 IX 1939 roku zapisała następujące słowa Chrystusa: „Czemu się niepokoisz i myślisz po ludzku, czy czas u Boga jest czasem ludzkim, czyż nie przygotowuję serc ludzkich do tej wzniosłej chwili, jaką ma być Intronizacja? Czy sądzisz, jakoby ma zapowiedź nie miała się spełnić, czy nie widziałaś tego wszystkiego, co miało nastąpić, a co się teraz ziszcza? Bądź, dziecko, spokojna, bo to, co cię niepokoi, nie pochodzi z Ducha Bożego. Duch Boży jest duchem pokoju, nie zaś zamieszania. Nie mogło być Intronizacji bez tego oczyszczenia, a to oczyszczenie ma być całkowite, bo Polska popełniała straszne występki, o których wiele wiesz”. 28
(...)
|
O tym zmienionym tonie poleceń, odnoszących się do intronizacji, które słyszała Rozalia Celakówna, możemy przeczytać w książce jej spowiednika o. Dobrzyckiego i w innych, gdzie usłyszała głos wyrzutu od Pana Jezusa. Jest o tym tu:
"Czemu się niepokoisz i myślisz po ludzku?"
(...)
http://www.traditia.fora.pl/kult-nspj-chrystusa-krola-i-intronizacja,47/ksiazka-rozalia-celakowna-historia-zycia,13104.html#63968 |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|