Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 ''Wyznania z przeżyć wewnętrznych'' - Rozalia Celakówna Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
stefan
Moderator


Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1358 Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:43, 17 Lip 2008 Powrót do góry

Wyznania z przeżyć wewnętrznych

... są dostępne w księgarniach WAM i w internetowej księgarni WAM-u. Książka kosztuje chyba 35 zł. Odpowiedzi na pytania są w druku.

I jeszcze jedno. W/w książki są autorstwa Rozalii i wiecej takich nie będzie. Inne to tylko publikacje innych autorów na temat Rozalii.


Image

(...)

fragmenty:
(...)
strona 278:
„(366) Pan Jezus w szczególny sposób chce być naszym Królem, tego On Sobie życzy. Polska musi w sposób wyjątkowy, uroczyście ogłosić Pana Jezusa swym Królem przez Intronizację Jego Boskiego Serca i wtedy Jezus będzie jej błogosławił i bronił od nieprzyjaciół. My w ten sposób choć w małej cząsteczce okażemy Jemu miłość i wdzięczność. Intronizacja to nie tylko ta forma ofiarowania się, ale odrodzenie serc, poddanie ich pod słodkie panowanie Miłości! Gdy zastanawiałam się nad tym, ogarnął ogromny ból moją dusztę, że Pan Jezus tak strasznie jest obrażany przez ludzi, że to tak bardzo daleko do przemiany ludzkich serc, że sprawa Intronizacji jest również daleka. W tej chwili pod wpływem światła wewnętrznego zrozumiałam te słowa:

Sam akt ofiarowania Polski przez Intronizację Mojemu Sercu przyniesie zbawienne korzyści, bo przez to bardzo dużo dusz nawróci się szczerze do Pana Boga, poddajqc się Jego prawu. Powiedz, moje dziecko, Ojcu, by napisał w tej sprawie do Prymasa Polski. Teraz jest najodpowiedniejsza chwila, trzeba korzystać z czasu łaski.

O, gdybym ja była kapłanem, gdybym mogła przemawiać, o Jezu, Ty wiesz, co bym o Tobie mówiła!!! Ale po co te marzenia? Przecież ja mogę Ciebie dawać poznać w inny sposób: przez zupełne wyniszczenie się i ukrycie, przez wypełnienie Twej Woli na każdy dzień, by Ci sprawić przyjemność i przez miłość żarliwą, by Cię móc kochać za miliony serc!!!”
(...)


[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 55 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:41, 12 Sie 2008 Powrót do góry

Jak już pisałam, jestem w trakcie czytania ksiązki "Wyznania z przeżyć wewnętrznych" Może jeden fragment z tej książki, który dał mi wiele do myślenia, ale również udzielił odpowiedzi. Proszę sobie przeczytać:

W swoich wspomnieniach R. Celakówna pisze: ogromny ból rozdzierał moją duszę, z tego powodu, że ta dusza żyje w tak strasznej nienawiści, że przez to obraża Pana Boga. Ofiarowałam to cierpienie w tej intencji, by jej Pan Jezus wszystko przebaczył. W Kościele OO Dominikanów mimowolnie płakałam , polecając Najświętszej Maryi Pannie te dusze. Gdy przyszłam do domu, cierpienie moje wzmogło się i trwało do późnego wieczora. Było to ciężkie cierpienie duszy, którego nazwać ani określić nie umiem. Pan Jezus chciał mi przyjść z pomocą i pociechą. Stanęła przed moją duszą Święta Teresa od Dzieciątka Jezus i mówiła do mnie te słowa:

"Pan przysłał mnie do ciebie, by cię pocieszyć. Modlisz się o przebaczenie win dla tej duszy, więc Pan Jezus przyjmuje twoje modlitwy i daje łaskę nawrócenia duszom grzesznym, które z tej łaski skorzystają. Tak długo nie może jej Pan Jezus przebaczyć, dopóki ona nie uzna swej winy. Ona nie chce uznać swych grzechów i za nie żałować. Przecież dobrze wiesz o tym, że nie może być tam żalu i mocnego postanowienia poprawy , gdzie się nie uznaje winy, a to jest konieczny warunek do uzyskania przebaczenia – jest to nieomylna nauka Kościoła. Pan Bóg , Prawda Odwieczna, co raz postanowił, tego nigdy nie zmienia, więc prawda odpuszczenia grzechów pozostaje na wieki niezmienna tu na ziemi i w niebie. Wiesz również i o tym, że każda spowiedź i Komunia święta niegodna ( świętokradzka ) zatwardza w sposób okropny serce grzesznika i czyni go niezdolnym na przyjęcie łaski. Pan Jezus jest bardzo obrażony na takie dusze , za nadużywanie łask, zwłaszcza Sakramentów świętych, które nie na zbawienie , lecz na potępienie służą zatwardziałym grzesznikom. Także i to nasz Pan powiedział: „Jeżeli gniewasz się z bratem, tj. bliźnim, a chcesz ofiarować dar twój Bogu , idź najpierw pojednać się z bratem, a potem przyjdź i ofiaruj dar twój. Niechaj słońce nie zachodzi na zagniewanie wasze.”

Widziałam również Julię o strasznym wyglądzie , w której sercu mieszkał szatan. Chcąc ją niejako zmusić do opamiętania , zbliżyłam się do niej , chcąc ja ucałować, lecz ona ze wstrętem i gniewem, odrzuciła mnie od siebie. Święta Teresa patrzyła na tę scenę. Na Jej obliczu malował się głęboki smutek, że ta dusza nawet z tej sposobności nie chce skorzystać. Ja myślałam, że mi serce pęknie z bólu. Święta mówi dalej:

Pan Jezus przebaczyłby jej wszystkie grzechy , gdyby się upokorzyła. Módl się dalej, by mogła uznać swój błąd.

Gdy to wymówiła, zwróciła się do mnie z przedziwna dobrocią i mówi dalej:

Pan nasz kazał mi tobie powiedzieć, że otrzymasz nagrodę i chwałę w niebie, przechodzącą wszelkie twoje pojęcie, za cierpienia, za wzgardę, oszczerstwa i potwarze publicznie na ciebie rzucane, żeś je znosiła w zupełnym milczeniu, bez skargi, z miłości ku Panu Jezusowi.

Odpowiadam Jej: „Przecież nigdy tego nie czyniłam, ani nie cierpiałam dla nagrody, lecz z miłości ku Panu Jezusowi.” Ona na to mi mówi:

Czyż Jezus da się prześcignąć w Swej wspaniałomyślności, czyż nie nagrodzi czynów spełnionych z czystej miłości ku Niemu? Tego co Pan Jezus przygotował dla ciebie, nie potrafię opowiedzieć – posłużę się słowami Apostoła Narodów: „Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani w serce człowieka nie wstąpiło to, co Pan Bóg zgotował tym, którzy Go miłują, lecz miłuja prawdziwie. Utrapienia tego żywota nie są godne przyszłej chwały, która się w was objawi.” ( Św. Paweł )

I dalej mówi święta:

"Nie wiesz, że Pan miał w tym Swoje zamiary, skoro dopuścił na ciebie takie cierpienie? Tak! O tym dowiesz sie po śmierci, jaki cel był twoich cierpień i za co tyle cierpiałaś. Na pierwszym miejscu jest twój Ojciec, a potem inne sprawy. Tak dowiesz się dziwnych rzeczy w niebie! Pan chciał ratować Kapłanów. Módl się za kapłanów, by byli świętymi. Tak, módl się o świętych Kapłanów i o światło dla nich potrzebne, zwłaszcza przy konfesjonale, bo tam Kapłani popełniają bardzo wielkie błędy. Chcę ci teraz powiedzieć i zarazem oznajmić , że twoje ziemskie wygnanie wkrótce się zakończy. A teraz spójrz w niebo, byś lepiej zrozumiała objawienie Św. Jana."

Zobaczyłam niebo i przecudny śpiew, i muzykę słyszałam tych stu czterdziestu czterech tysięcy ubranych w szaty białe, którzy idą za Barankiem , Jezusem Chrystusem, bo inni tej pieśni nie mogą śpiewać. Gdy to wszystko znikło, przedziwny pokój i radość napełniły moją duszę. Pod tym wrażeniem bardzo długo pozostawałam.

Str.354-356.


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Czw 20:07, 09 Lut 2023, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 55 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:29, 09 Lut 2015 Powrót do góry

Wyznania z przeżyć wewnętrznych str. 282

,,Pan Jezus nas bardzo kocha, więc chce nas ratować. Ratunkiem dla nas jest Jego Najświętsze Boskie Serce. Czy Ojciec Kochany sądzi, że Pana Jezusa nie boli obojętność - zwłaszcza Kapłanów - w tej sprawie? Ojcze Kochany, albo w prawo, albo w lewo! Albo będziemy ludźmi i katolikami przy Sercu Pana Jezusa, albo zwierzętami i mamie zginiemy!!! Trzeba się nam zbudzić z letargu grzechowego, bo czas przyszedł już najwyższy!"
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 55 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:50, 09 Lut 2015 Powrót do góry

Teresa napisał:
"Wyznania z przeżyć wewnętrznych" Może jeden fragment z tej książki, który dał mi wiele do myślenia, ale również udzielił odpowiedzi. Proszę sobie przeczytać:

W swoich wspomnieniach R. Celakówna pisze: ogromny ból rozdzierał moją duszę, z tego powodu, że ta dusza żyje w tak strasznej nienawiści, że przez to obraża Pana Boga. Ofiarowałam to cierpienie w tej intencji, by jej Pan Jezus wszystko przebaczył. W Kościele OO Dominikanów mimowolnie płakałam , polecając Najświętszej Maryi Pannie te dusze. Gdy przyszłam do domu, cierpienie moje wzmogło się i trwało do późnego wieczora. Było to ciężkie cierpienie duszy, którego nazwać ani określić nie umiem. Pan Jezus chciał mi przyjść z pomocą i pociechą. Stanęła przed moją duszą Święta Teresa od Dzieciątka Jezus i mówiła do mnie te słowa:
(...)


Z drugiej książki Rozalii Celakówny - "Pisma" - gdzie możemy przeczytać inny fragment, gdy św. Terenia od Dzieciątka Jezus przyszła Rozalii z pomocą.
(...)
http://www.traditia.fora.pl/ciekawe-ksiazki-i-multimedia,9/rozalia-celakowna-pisma,752.html#60704



Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 13:27, 20 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)