|
|
Autor |
Wiadomość |
Rafael
Użytkownik
Dołączył: 02 Lip 2015
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Czw 20:12, 27 Sie 2015 |
|
Bardzo się cieszę
Chwała Panu |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 32 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 20:27, 27 Sie 2015 |
|
Rafael napisał: |
Bardzo się cieszę
Chwała Panu |
Z czego się Pan cieszy? |
|
|
|
|
Rafael
Użytkownik
Dołączył: 02 Lip 2015
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Śro 17:58, 09 Wrz 2015 |
|
Czy te oddania oznaczają to o czym mówiła i pisała Rozalia?
Czy to jest ratunek dla Nas? |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 32 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 22:28, 09 Wrz 2015 |
|
Rafael napisał: |
Czy te oddania oznaczają to o czym mówiła i pisała Rozalia?
Czy to jest ratunek dla Nas? |
Jak najbardziej o tym pisała Rozalia. Kto dobrze czytał i czyta wątki w temacie Intronizacji, to doskonale się orientuje w temacie o co chodzi i czym jest Intronizacja NSPJ. (Nie wiem czy Pan tu w ogóle czytał, bo jest tu od niedawna.) Wszystko aktualne co w tym cytacie i to co na pierwszej stronie gdzie są jeszcze filmiki z tej ostatniej Intronizacji.
Rozalia Celakówna nigdzie! powtarzam NIGDZIE!!! nie napisała, że Chrystusa trzeba ogłosić Królem Polski! Wymysł śp. ks. Kiersztyna i wszystkich jego zwolenników i zdezorientowanych owiec, którzy za tym poszli. Gdy Rozalia się bardzo niepokoiła, że Intronizacja nie jest przeprowadzana, to usłyszała w swej duszy "glos wyrzutu". Zacytowany ten fragment z książki "Rozalia Celakówna. Historia życia" , strona 335 - 337 - ksiązki napisanej na podstawie "Dziecko Boże" o. Dobrzyckiego, spowiednika Rozali, jest tu:
"Czemu się niepokoisz i myślisz po ludzku?"
(...)
http://www.traditia.fora.pl/kult-nspj-chrystusa-krola-i-intronizacja,47/ksiazka-rozalia-celakowna-historia-zycia,13104.html#63968
Druga sprawa, dlaczego "intronizatorzy" optujący za ogłoszeniem Chrystusa na króla Polski nie mówią o co chodzi w tej detronizacji o której pisał w swojej ksiazce abp Lefebvre i na którą się powołują? tylko wypaczaja naukę katolicka w temacie intronizacji jaka zawsze była i wypaczają przesłanie Rozalii Celakówny? Dlaczego nie mówią o Deklaracji o wolności religijnej - Dignitatis Humanae (DH) i konstytucji Gaudium et spes, które to dokumenty abp Lefebvre z całą siłą piętnował? Abp Lefebvre nigdzie nie wspominał o ogłaszaniu Chrystusa na Króla jakiegokolwiek kraju i nie mieszał tu i nie wypaczał tematu Intronizacji, bo doskonale znał naukę papieży i wiedział, że nabożeństwo i poświęcenie się Najśw. Sercu jest najdoskonalszym przygotowaniem i sposobem na potwierdzenie królowania Chrystusa Króla w rodzinie, państwie i świecie. Wielokroć to w swoich kazaniach powtarzał. Dużo by tu pisać, ale nie widzę takiej potrzeby, bo w wątkach tematycznych napisałam juz bardzo duzo.
Intronizatorzy promują jakąś karykaturę Tradycji, to nie jest postawa katolicka, lecz niemal sekciarska, ruch skupiony na samym sobie, z ludźmi, którzy myślą, że są jedynymi dobrymi i sprawiedliwymi na ziemi, że przywrócą królestwo Chrystusa na ziemi jak ongiś Żydzi chcieli. Oby im się "intronizatorom" Kolumbia nie powtórzyła i oby też kiedyś nie usłyszeli jak Rozalia "głos wyrzutu" od Chrystusa.
Ten cytat z ksiązki, który powyżej podałam, jest bardzo istotną odpowiedzią, ale skoro głosiciele intronizacji Jezusa Króla na Króla Polski posługują się pismamii Rozalii jak protestanci Pismem Św. to mamy co mamy. |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 32 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 11:33, 10 Wrz 2015 |
|
W swoim "Dzienniczku" siostra Faustyna Kowalska tez pisała o strasznych grzechach w naszej ojczyźnie:
"Pewnego dnia powiedział mi Jezus, że spuści karę na jedno miasto, które jest najpiękniejsze w Ojczyźnie naszej. Kara ta miała być jaką Bóg ukarał Sodomę i Gomorę. Widziałam wielkie zagniewanie Boże i dreszcz napełnił, przeszył mi serce. (...)" - [link widoczny dla zalogowanych]
Również sł. B. Rozalia Celakówna pisała o tych strasznych grzechach narodu polskiego, zamieściłam fragment tu:
http://www.traditia.fora.pl/kult-nspj-chrystusa-krola-i-intronizacja,47/historia-sie-powtarza,692.html#9815
... i tu pytania do Rozalii od jej spowiednika i jej odpowiedzi:
http://www.traditia.fora.pl/kult-nspj-chrystusa-krola-i-intronizacja,47/poslanie-r-celakowny-intronizacja-nspj,696.html#49279
Sam Pan Jezus do Rozalii mówił; "wszystkie grzechy i zbrodnie muszą być zmyte krwią. Zło musi być doszczętnie zniszczone. Na takim podłożu nic dobrego nie może wyrosnąć." A gdy Rozalia nie rozumiała pewnych spraw i niepokoiła się, że nie ma intronizacji, to powyżej już zamieściłam bardzo ważny fragment z ksiązki i słowa jakimi ją poucza sam Pan Jezus.
"Serce Boże – do którego żywiła największe nabożeństwo – obdarzyło ją wizjami, zasłyszanymi słowamii różnymi niezwykłymi przeżyciami. Najdonioślejsze wizje Rozalii i zasłyszane słowa dotyczą przede wszystkim kultu Najświętszego Serca Jezusa" (o. Dobrzycki "Dziecko Boże") |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 32 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 11:05, 04 Mar 2016 |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 32 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 7:01, 20 Wrz 2017 |
|
Teresa napisał: |
(...)
Z Bazyliki fragmenty uroczystości:
http://www.youtube.com/watch?v=Uh6DB05lujk
... w tym filmiku poniżej jest wypowiadany akt poświęcenia Narodu polskiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa - Kraków, 1 lipca 2011 r.
http://www.youtube.com/watch?v=7PFXMmFCxiI
... tak od 5 min. i coś sekund zaczyna się odczytanie tego aktu.
Po tym akcie było piękne odśpiewanie Te-Deum, aż Bazylika drżała w posadach i później prośba o błogosławieństwo, ale to tylko takie krótkie migawki.
(...)
|
Wspomnienie archiwalnego artykułu w tym temacie.
Królu i zjednoczenie serc wszystkich...
W bazylice jezuickiej w Krakowie 1 lipca 2011 r., odbyła się uroczystość 90. Rocznicy konsekracji tej świątyni wzniesionej dla czci Bożego Serca. Jubileusz połączony był z odnowieniem Aktu poświęcenia narodu polskiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, którego dokonał kard. Józef Glemp wraz z kard. Stanisławem Dziwiszem i kard. Franciszkiem Macharskim.
Serce Jezusa, królu i zjednoczenie serc wszystkich, zmiłuj się nad nami – tym wezwaniem z Litanii do Serca Pana Jezusa kierujemy naszą prośbę do Zbawiciela o pomoc w naszej ziemskiej drodze. Jest to prośba o zbliżenie ludzkich postaw i umysłów potrzebne do normalnego życia. Możemy zwracać się o pomoc nie tylko do Chrystusa, tak samo możemy kierować nasze prośby o Boga Ojca, do Ducha Świętego, do Matki Najświętszej, do Świętych i do Aniołów – jednym słowem do całego Nieba.
Zwracanie się do Serca Pana Jezusa ma jednak szczególną wymowę. Może dlatego, że On sam nas zachęca: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię [Mt 11, 28]. Nasza śmiałość w prośbie, wyrażana z całą prostotą, opiera się także na zapewnieniu, że wielkie rzeczy Bóg odkrywa przed małymi, a nie przed dumnymi i zarozumiałymi, bo ci mądrzy w świecie, zapatrzeni w swoją doskonałość, pojmują to z trudem. (...)
Cześć składana Sercu Bożemu to przede wszystkim przebłaganie za obrazę i zniewagi wyrządzone Bożej miłości, szczególnie w Najświętszym Sakramencie.
Chrystus oddał światu całego siebie. Najbardziej wymownym znakiem jest przebite Serce umarłego już Jezusa na krzyżu i wypływające z niego krew i woda. Całe Ciało Chrystusa jest przedmiotem największego uwielbienia i ono ma swój znak w Eucharystii, to jednak Serce w tym Ciele doznaje szczególnego kultu. Serce, jak uważają ludzie, jest siedliskiem miłości. Jest mechanizmem rozprowadzającym krew, która daje ciału życie. Chyba żaden organ w organizmie nie doczekał się ze strony medycyny takich badań i takiej pomocy jak serce.
Serce Boże, choć przebite na krzyżu, daje dalej Kościołowi, trwającemu w mistycznym wymiarze, moc rozprowadzania łaski. Ten trwający w Kościele kult Serca Bożego sformułowała w XVII w. natchniona św. Małgorzata Alacoque. Papież Leon XIII, gdy nadchodziło nowe stulecie, w roku 1899 ofiarował cały świat Najświętszemu Sercu. Akty zawierzenia Sercu Bożemu odnawiali Pius XI i Pius XII. W Polsce zaraz po odzyskaniu niepodległości Episkopat i prymas Edmund Dalbor już w lipcu 1920 r., a więc tuż przed wojną bolszewicką i bitwą o Warszawę, zawierzał losy Ojczyzny Bożemu Sercu. Ożywienie kultu spowodował fakt kanonizowania błogosławionej Małgorzaty Alacoque. Z imieniem tego prymasa Dalbora związany jest rozwój kultu Serca Bożego w Krakowie u księży Jezuitów. To właśnie tam, przy konsekracji wspaniałej bazyliki poświęconej Sercu Bożemu, nastąpił uroczysty Akt oddania Polski Bożemu Sercu. Po 90 latach ponawiamy ten akt, dając świadectwo, że miłość Boża trwa. Prymas Dalbor szerzył dalej cześć dla Serca Pana Jezusa w swoich diecezjach, wydając osobną instrukcję, jak ma przebiegać zawierzenie Sercu Bożemu w rodzinach. W ten sposób Opatrzność Boża przygotowywała lud na trudne przeżycia II wojny światowej i przetrwania zniewolenia komunistycznego. Następca kard. Dalbora prymas August Hlond był również wielkim czcicielem Bożego Serca. On przyczynił się do wzniesienia w Poznaniu monumentalnego pomnika Serca Pana Jezusa. Zaraz po II wojnie światowej, gdy otwierano pozamykane kościoły zwłaszcza w tzw. Kraju Warty, a kapłani wracali z więzień i obozów, ożywiło się nabożeństwo do Serca Zbawiciela. Episkopat wydał List pasterski o poświęceniu się Boskiemu Sercu tak w formie indywidualnej, jak i rodzinnej. (...)
Kościół hierarchiczny zabiegał, aby dzieło Boże przez cześć do Serca Pana Jezusa rozszerzało się pośród ludzi. To wszystko stanowi jakby duszpasterską orkę pola, na którym ma wyrastać owoc duchowego umiłowania Boga. Nie chodzi tylko o zdjęcie czapki przed figurą lub odśpiewanie pieśni pod sztandarem – idzie o rzecz trudniejszą, o takie napełnienie myśli i pamięci sprawami Bożymi, że one stają się czyste jak kryształ. Trzeba tedy zasięgnąć pomocy Pisma Świętego. Z Księgi Powtórzonego Prawa dowiadujemy się, że Bóg pierwszy wychodzi z inicjatywą nawiązania kontaktu z ludźmi. Te kontakty mają być stałe, uregulowane, a Bóg jest partnerem wiernym i kochającym. Na świat przychodzi miłość, a ona jest od Boga. Bóg zsyła na świat swego Syna, zsyła miłość, a z miłości płynie życie i rozlewa się na innych ludzi. Przychodzi Serce ciągle bijące i może jednoczyć wszystkie serca. Trzeba, aby chwyciły ten sam rytm, takie samo pulsowanie. Nawiążę do tego, co powiedział Jan Paweł II w roku 1999 w Elblągu:
Widzimy, jak wielkie zadania stawia przed nami Bóg. Mamy w sobie ukształtować prawdziwego człowieka na obraz i podobieństwo Boże. Człowieka, który kocha prawo Boga i chce według niego żyć (6 VI).
Kochać prawo Boga, bo ono jest samą mądrością i dobrem, to rzecz naturalna. A jednak to nie jest proste w okolicznościach dzisiejszego życia. Prawo Boga – to kochać życie, a tymczasem w mediach aż huczy: chcemy prawa do zabijania nienarodzonych. Jeżeli skrzywdzisz pieska, otrzymasz karę, jeżeli wydasz wyrok na nienarodzone dziecko w ramach przepisów parlamentu i ono zostanie zgładzone, nic cię nie spotka, wypełniłeś prawo ludzkie, wzgardziłeś Boskim. (...)
Winniśmy się zastanowić, czy mając na celu zjednoczenie serc wszystkich, wobec zagrożeń, jakie zawisły nad ludzkością, wystarczająco korzystamy z łaski, jaką nam ofiarowuje kult Serca Bożego? (...)
Zjednoczenie serc wszystkich – jakie to proste, a jakie trudne! Odczytujemy je tylko w sensie religijnym. My sami jako ludzie nie osiągniemy prawdziwego zbliżenia. Pan Jezus zaprasza nas do korzystania z Jego pomocy: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię [Mt 11, 28]. I dodaje, że jarzmo położone na nasze ramiona jest słodkie i lekkie. Amen.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |