Brazylia: katolicyzm w kryzysie

[link widoczny dla zalogowanych]

Papież Franciszek, odbywający podróż apostolską do Brazylii z okazji Światowego Dnia Młodzieży, równocześnie odwiedza kraj, w którym katolicyzm w okresie posoborowym boryka się z poważnym kryzysem. Kosztem Kościoła rośnie liczba osób wyznających protestantyzm.

Blisko 123 miliony Brazylijczyków wyznaje katolicyzm, co czyni brazylijski Kościół najliczniejszym na świecie. Jak się okazuje, jest to jednak tylko 68 procent, podczas gdy w roku 1970 religię tę wyznawało 92 proc. społeczeństwa. W 1970 r. protestantyzm wyznawało zaledwie 5 proc. populacji, dziś już 22. Protestanckie ruchy religijne należą do jednych z najszybciej rozwijających się w tym kraju. Brazylia, tak jak i Ameryka Południowa, leży w centrum zainteresowania dla niekatolickich „misjonarzy”.

Jak wskazują badania religijności Brazylijczyków przeprowadzone przez amerykański think-tank, Pew Research Center, to młode pokolenie jest szczególnie rozczarowane brazylijskim katolicyzmem. 70 proc. osób w wieku powyżej 70 roku życia to katolicy, w przedziale wiekowym między 15 a 29 rokiem życia już tylko 63 proc. Między rokiem 2000 a 2010 Kościół w Brazylii utracił blisko 2 miliony osób. Nie prognozuje się, by ta tendencja miała się odmienić.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Za: [link widoczny dla zalogowanych]

Kościół Vaticanum II
I - Brazylia. Katolicyzm staje się religią mniejszości

Poniżej wykres i trochę informacji o przynależności religijnej, o spadku wiernych Kościoła katolickiego.

Według tego samego raportu, (link podany w tekście na stronie) katolicy stanowili 99,7% ludności w 1872 roku. Było tak aż do 1970 roku, gdzie ten procent nie wiele się zmniejszył i wynosił 91,8%. Ten stopniowy spadek od ponad wieku, jest niczym w porównaniu do stałego spadku Kościoła katolickiego udziałem brazylijskiej populacji od tamtego czasu: 89% w 1980, 83% w 1991, 73,6% w 2000 r. i 64,6% w roku 2010. Największy przyrost nastąpił przez ewangelików, gdzie wzrósł z 6,6% w 1980 r. do 9% w 1991, do 15,4% w 2000 r. i do 22,2% w 2010 r. Z najmniejszym procentem katolików było Rio de Janeiro, gdzie tylko 48,5% ludności było katolickie w 2010 roku.

Jeśli obecne tendencje się utrzymają, to w okresie między 2020 i 2025 Brazylia przestanie być większościowym krajem katolickim.

(...)

[link widoczny dla zalogowanych]

Jaka wspólnota w Brazyli się prężnie rozwija, jaki to "kościół"? - możemy poczytać tu:

http://www.traditia.fora.pl/nowa-wiosna-kosciola-posoborowego,31/zielonoswiatkowy-powszechny-kosciol-krolestwa-bozego,11860.html

Drastyczny spadek liczby katolików w Brazylii. W ciągu piętnastu lat o 15 procent

Zdjęcie za: [link widoczny dla zalogowanych]

Od wielu już lat w Brazylii obserwowany jest spadek liczby katolików. Szczególnie widoczny jest on w ciągu ostatnich 15 lat (spadek o ponad 15 proc.). Ostatni sondaż pokazał też, że w kraju tym wzrosła liczba protestantów i osób, które nie są związane z żadną religią.

W ostatnim sondażu 57 proc. Brazylijczyków nazwało siebie katolikami. Jeszcze w 2010 roku do bycia katolikiem przyznało się 64 proc. Brazylijczyków. Jeszcze bardziej wymowne są dane z roku 2000 i 1990. Wtedy to liczba wiernych uważających się za katolików wynosiła odpowiednio 73 i 83 procent.

Zupełnie inaczej natomiast dane te wyglądają jeśli chodzi o protestantów. Jak podaje pracownia badań „Hello Research” dziś w Brazylii jest już ponad 20 procent protestantów. Według „Hello Research” w roku 1990 zaledwie kilka procent Brazylijczyków uważało się za protestantów, natomiast w roku 2010 liczba brazylijskich protestantów przekroczyła już 15 procent.

W ostatnich latach obserwowany jest w Brazylii wzrost liczby osób określających siebie jako obojętnych religijnie. Według „Hello Research” w Brazylii takich osób jest już około 12 procent. To przede wszystkim ludzie młodzi, w przedziale wiekowym od 16 do 24 lat. W identycznym sondażu przeprowadzonym w roku 2010, jedynie 8 procent Brazylijczyków określiło się jako „ludzie bez religii”.

Najnowszy sondaż pokazał ponadto, że 2 procent Brazylijczyków skłania się ku spirytualizmowi, taki sam jest odsetek ku umbanda (afroamerykański kult łączący elementy wierzeń afrykańskich i europejskiego okultyzmu), 1 procent – candomblé (opiera się na zachodnioafrykańskich religiach animistycznych).

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Za: [link widoczny dla zalogowanych]

Brazylia: batalia o krzyże w stanie Rio Grande do Sul

Rio de Janeiro, Brazylia

W 2012 r. Wyższa Rada Sądownicza brazylijskiego stanu Rio Grande do Sul poleciła usunięcie krzyży z wszystkich pomieszczeń sądowych tego stanu. Decyzję podjęto na wniosek różnych grup społecznych takich jak „Sieć Zdrowia Kobiecego”, „Komunikacja, Zdrowie i Seksualność”, „Światowy Ruch Kobiet”, „Grupy na Rzecz Wolnej Orientacji Seksualnej” oraz „Brazylijskiej Ligi Lesbijek”.

Wobec takiej decyzji katolicy nie pozostali bierni. Archidiecezja Passo Fundo wniosła do trybunału odwołanie, dzięki któremu Krajowa Rada Sprawiedliwości (CNJ) anulowała poprzedni akt administracyjny.

Ta jednostronna decyzja o usunięciu krzyży została zdecydowanie zakwestionowana przez Emmanoela Campelo, członka CNJ. Jego argumentacja nie została oparta na argumentach religijnych, ale przede wszystkim na motywach czysto kulturowych.

W swoim orzeczeniu wspomniany prawnik powoływał się na dokument Paulo Brossara byłego członka Najwyższym Trybunału Federalnego. „Krzyże obecne w salach sądowych nie znajdują się tam, aby wyrażać tylko cześć wobec jednej z Osób Trójcy Świętej, według teologii chrześcijańskiej, lecz kogoś, kto został oskarżony, osądzony, skazany i stracony. W końcu oznacza Jego ukrzyżowanie jako obrazę historycznych zasad prawnych oraz jako ofiarę tchórzostwa Piłata, który mając świadomość niewinności prześladowanego, wolał umyć ręce, którym to czynem przeszedł do historii. We wszystkich salach, gdzie znajduje się figura Chrystusa, zawsze ukazany jest On jako niesprawiedliwie osądzony, nigdy w innej postawie, czy to na godach w Kanie, wśród kapłanów w świątyni, czy wraz z uczniami podczas uczty, którą uwiecznił Leonardo da Vinci” – czytamy w dokumencie Paulo Brossara. „Symbole religijne są także znakami kultury, utożsamiającymi równocześnie tradycje i wartości konkretnej kultury czy cywilizacji. W tym znaczeniu, krzyż staje się równocześnie symbolem religijnym i kulturowym, będącym jednym z najważniejszych filarów naszej cywilizacji” – uzsadniał Emmanoel Campelo z Krajowej Rady Sprawiedliwości.

„Staje się oczywistym, że aby sprostać żądaniu usunięcia symboli religijnych argumentując, że państwo jest laickie, byłoby koniecznym usunięcie również z wszystkich świąt religijnych z kalendarza, symboli narodowych, dokonać zmiany nazw miast a także zmodyfikować preambułę konstytucji federalnej” – argumentował przedstawiciel Krajowej Rady Sprawiedliwości.

„Domaganie się, ze strony mniejszości wyznającej inne przekonania, usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej, który tradycyjnie i historycznie jest w niej obecny, staje się czynem o wysokim stopniu agresywności oraz przejawem nietolerancji religijnej i dyskryminacji, ignorując w ten sposób charakter historyczny tego znaku w brazylijskim sądownictwie” – podkreśla z przekonaniem Emmanoel Campelo.

Według orzeczenia przedstawiciela CNJ, za każdym razem, kiedy sędzia spogląda na krzyż, zawsze winien mieć świadomość niebezpieczeństwa popełnienia niesprawiedliwości. Bóg wcielony stał się właśnie ofiarą niesprawiedliwości popełnionej w procesie sądowym i o tym przypomina nam krzyż powieszony na ścianie.

Należy się spodziewać, że w najbliższym czasie krzyże wrócą na swoje miejsca w salach sądowych w brazylijskim stanie Rio Grand do Sul.

[link widoczny dla zalogowanych]

Confused