|
|
Autor |
Wiadomość |
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32803
Przeczytał: 30 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 12:25, 05 Lut 2021 |
|
Temat wydzielony stąd:
http://www.traditia.fora.pl/kosciol-w-mediach-swiat,117/obrady-niemieckiego-episkopatu-kard-marx-nowym,1674-15.html
A.D. 2021 rok
Czy w Kościele jest miejsce na demokrację? Spory wokół Drogi Synodalnej w Niemczech
[link widoczny dla zalogowanych]
Biskup niemieckiej Ratyzbony Rudolf Voderholzer ma zastrzeżenia co do zasadniczej demokratyzacji Kościoła katolickiego. Zaapelował więc do niemieckiego episkopatu o interwencję przeciwko takim próbom.
W liście z 2 lutego, adresowanym do przewodniczącego Konferencji Biskupów Niemieckich bp. Georga Bätzinga, bp Voderholzer odniósł się do projektu tekstu, który ma być dyskutowany podczas konferencji online w ramach Drogi Synodalnej i przedstawiony na zgromadzeniu plenarnym tego gremium, planowanym na wrzesień.
Biskup Ratyzbony przyznał że jest „zszokowany” poziomem teologicznym tekstu. Zdaniem hierarchy przedstawia on „pogląd ideologicznie wypaczony”, którego nie da się poprawić pojedynczymi korektami. Na swoim wiosennym zebraniu ogólnym Konferencja Episkopatu będzie musiała się zastanowić, „co będzie można zrobić, aby szkody były jak najmniejsze i aby nie otrzymać ponownie napomnienia z Rzymu”.
Odnosząc się do treści bp Voderholzer skrytykował m.in. sformułowane w tekście zagwarantowanie „równoprawnego udziału” świeckich we wszystkich dziedzinach życia kościelnego, włącznie z nauczaniem i funkcjami kierowniczymi. Od pewnego czasu coraz szersze kręgi w Kościele uważają, że skandale i procesy erozji wynikają z braku struktur demokratycznych. Dlatego bp Voderholzer spodziewa się, „że tekst zostanie przyjęty przez znaczną większość w ramach Drogi Synodalnej”.
To, zdaniem biskupa Ratyzbony, rozbudziło fałszywe nadzieje. Kościół katolicki „z samej swojej natury” nigdy nie może ich spełnić, o czymś takim nie mógłby zadecydować nawet nowy sobór. Teologicznie tekst „wychodzi z fundamentalnie innego rozumienia Pisma Świętego, urzędu i Kościoła, zasadniczo różniącego się od Magisterium minionych wieków”.
Bp Voderholzer jest pewien, „że wszyscy zaangażowani w Drogę Synodalną starają się ze szczerego serca pomóc w pozytywnym kształtowaniu przyszłości Kościoła” i dlatego nie czyni nikomu osobistych wyrzutów. Uważa jednak, że teologiczny zakres tego procesu wymaga odniesienia się Konferencji Episkopatu, którą bp Bätzing, jako przewodniczący, stara się utrzymać w jedności. Zalecenia do działania w tym zakresie powinna sformułować Komisja ds. Wiary Konferencji Biskupów Niemieckich w oparciu o „co najmniej dwie ekspertyzy konsultorów”.
Zgodnie z obowiązującym prawem kanonicznym, za nauczanie Kościoła są odpowiedzialni biskupi i papież.
Bp Voderholzer jest wiceprzewodniczącym Komisji ds. Wiary Konferencji Biskupów Niemieckich. Jest także członkiem z prawem głosu w Kongregacji Nauki Wiary, której decyzje w kwestiach dogmatycznych są autorytatywne na całym świecie.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 10:55, 02 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32803
Przeczytał: 30 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 10:53, 02 Paź 2021 |
|
Niemcy: narasta krytyka „drogi synodalnej”
Biskup Ratyzbony Rudolf Voderholzer stwierdził, że droga synodalna wykorzystuje kryzys związany z nadużyciami do przekształcenia Kościoła na wzór protestancki.
W Niemczech narasta krytyka prowadzonej w tym kraju „drogi synodalnej”. Biskup Ratyzbony Rudolf Voderholzer stwierdził, że wykorzystuje ona kryzys związany z nadużyciami do zmiany kształtu Kościoła i do przekształcenia go na wzór protestancki. Wcześniej przedstawił on alternatywne propozycje reformy Kościoła katolickiego w Niemczech.
O zagrożeniach płynących z niemieckiej „drogi synodalnej” bp Voderholzer, który jest profesorem dogmatyki, mówił w katedrze w Ratyzbonie. Przestrzegł przed próbami protestantyzacji procesu synodalnego. Przypomniał, że w Kościołach protestanckich synod oznacza coś zupełnie innego niż w Kościele katolickim, a mianowicie jest pewnym rodzajem parlamentu kościelnego.
Biskup Ratyzbony przypomniał, że wraz z kolońskim kardynałem Rainerem Marią Woelkim zaproponował alternatywny zestaw statutów dla „drogi synodalnej”, który niestety został odrzucony przez większość niemieckich biskupów. Zauważył, że alternatywne propozycje podkreślały znaczenie nowej ewangelizacji, misji i katechezy, czyli tematy, które zupełnie pomija trwający obecnie proces synodalny, który koncentruje się głównie na temacie sprawowania władzy w Kościele, moralności seksualnej, kapłaństwie i roli kobiet.
Alternatywne propozycje były zgodne z 19-stronicowym listem, który Papież Franciszek wysłał do niemieckich katolików w 2019 roku, wzywając ich do ewangelizacji w obliczu pogłębiającej się erozji wiary. Próbując skorygować niemiecką „drogę synodalną”, Ojciec Święty przypomniał, że za każdym razem, gdy wspólnota kościelna próbowała sama wyjść ze swoich problemów, polegając wyłącznie na własnych siłach, metodach i inteligencji, kończyło się to pomnażaniem i pielęgnowaniem zła, które chciała przezwyciężyć.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32803
Przeczytał: 30 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 20:23, 03 Paź 2021 |
|
Kontrowersyjna „droga synodalna" niemieckiego Kościoła podejmie dyskusję na temat likwidacji kapłaństwa w Kościele katolickim, a także udostępnienia sakramentu małżeństwa osobom rozwiedzionym żyjącym w nowych związkach, czy związkom osób homoseksualnych – donosi agencja CNA Deutsch. Decyzję w tej sprawie podjęło obradujące we Frankfurcie nad Menem Zgromadzenie Synodalne.
Droga synodalna chce dyskutować o sakramentach
Na pytanie, czy powinna się odbyć „dyskusja" na temat zniesienia kapłaństwa, 95 uczestników frankfurckiego Zgromadzenia Synodalnego odpowiedziało wczoraj (piątek - 1 października) „tak", a jedynie 94 uczestników debaty głosowało na „nie". Kwestia ta stanie się zatem przedmiotem oficjalnej dyskusji w procesie „drogi synodalnej".
Do dwunastostronicowego tekstu podstawowego „Życie kapłańskie dzisiaj” wpłynęło 180 uwag. Kilku uczestników dialogu na temat reform skrytykowało brak pogłębienia debaty. Mimo wielu zastrzeżeń, większość ze 149 delegatów opowiedziała się za skierowaniem dokumentu do dalszych prac w grupie roboczej. Jego autorzy zalecają między innymi przeanalizowanie kwestii obowiązkowego celibatu kapłańskiego. Ich zdaniem istnieje niebezpieczeństwo „że bezżenność doprowadzi księży do izolacji, jeśli natura znaku celibatu nie będzie już wspierana przez dużą część ludu Bożego". Ponadto kapłaństwo mogło stracić na atrakcyjności z powodu obowiązkowego celibatu.
Uczestnicy Zgromadzenia Synodalnego pytali, czy Kościół w ogóle potrzebuje kapłaństwa sakramentalnego. Powodem tego pytania było to, że ludzie świeccy zostali w ten sposób wykluczeni z „uczestnictwa", podczas gdy zostały umocnione „struktury władzy” księży w Kościele.
Może zatem pojawić się w ostatecznych „decyzjach" kontrowersyjnej już „drogi synodalnej” postulat likwidacji kapłaństwa sakramentalnego - uważa agencja CNA Deutsch.
Wskazano, że w dyskusjach Zgromadzenia Synodalnego pojawiły się także tendencje do odejścia od nauczania Kościoła w kwestii małżeństwa. Zaproponowano na przykład, „uczynić sakramentem" seksualność par nieheteroseksualnych. Wczoraj, w piątek, odbyło się pierwsze czytanie kontrowersyjnego tekstu podstawowego „Żyć w udanych związkach - żyć miłością w seksualności i partnerstwie". 168 głosami za, przy 214 uczestnikach, został przyjęty projekt tekstu IV Forum Synodalnego.
Przewodniczący tego forum, biskup Helmut Dieser z Akwizgranu, wyjaśnił, że w przyszłości chciałoby się wyjść „od osoby" i np. nie uwzględniać już prawa naturalnego w ocenie seksualności, jak to czynił Kościół do tej pory przez 2000 lat, a papież Jan Paweł II rozwinął jeszcze bardziej w „Teologii ciała". Projekt tekstu przewiduje również błogosławieństwo dla związków homoseksualnych.
Tymczasem biskup Passau, Stefan Oster przedstawił mocne argumenty za nauczaniem Kościoła na temat seksualności i małżeństwa, podkreślając, „że «teologia ciała» jest propozycją personalistyczną". Moralność seksualna Kościoła jest też przez wielu postrzegana jako „wyzwalająca" - podkreślił bp Oster.
Na razie nie wiadomo, czy Zgromadzenie Synodalne ostatecznie zagłosuje za tymi propozycjami. Równie niejasne - podkreślają obserwatorzy - jest to, jak zareagowałby papież Franciszek, Watykan i znaczna część Kościoła powszechnego, gdyby niemieccy biskupi i urzędnicy „głosowali" nad sakramentami Kościoła. Jak na razie jasne jest tylko to, że gremium zgromadzone we Frankfurcie nad Menem twierdzi, że jest w stanie to uczynić.
Jak dowiedziała się agencja CNA Deutsch ze źródeł watykańskich, Rzym nadal bardzo uważnie obserwuje te wydarzenia. Jeszcze przed piątkowymi obradami w Niemczech i za granicą narastały obawy, że Kościół niemiecki może poprzez „drogę synodalną" stać się czymś w rodzaju „Kościoła narodowego" i przez nową schizmę oddzielić się od Kościoła powszechnego.
Zerwanie przez niemieckich biskupów i urzędników z doktryną Kościoła o sakramentach może zmusić Ojca Świętego do poważniejszej interwencji niż dotychczas - zauważają watykańscy informatorzy agencji CNA Deutsch.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32803
Przeczytał: 30 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 11:21, 05 Lut 2022 |
|
Niemiecka droga synodalna za kapłaństwem kobiet
Uczestnicy „drogi synodalnej” niemieckiego Kościoła katolickiego zagłosowali w piątek za tekstem wzywającym do wyświęcania kobiet na kapłanów. Został on przyjęty 174 głosami za, 30 przeciw i przy 6 wstrzymujących się. We Frankfurcie nad Menem obydwa się trzecie zgromadzenie plenarne dogi synodalnej, kontrowersyjnego wieloletniego procesu, w którym uczestniczą biskupi i świeccy tego kraju.
Jak zauważa agencja CNA Deutsch głosowanie to jest postrzegane jako bezpośrednie wyzwanie dla Watykanu, który podkreślił, że Kościół nie ma uprawnień, by wyświęcać kobiety.
Dokument, zatytułowany „Kobiety w posługach i urzędach w Kościele”, stwierdza: „To nie udział kobiet we wszystkich posługach i urzędach kościelnych wymaga usprawiedliwienia, lecz wykluczenie kobiet z posługi sakramentalnej”. Głosowanie odbyło się w drugim dniu zgromadzenia plenarnego drogi synodalnej, najwyższego organu decyzyjnego tego gremium. Składa się ono z niemieckich biskupów, 69 członków potężnego świeckiego Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich (ZdK) oraz przedstawicieli innych części niemieckiego Kościoła.
W debacie przed głosowaniem, kilku mówców skrytykowało tekst, który będzie podstawą do dalszych dyskusji przed spodziewanym zakończeniem drogi synodalnej w 2023 roku.
Wśród krytyków znaleźli się biskup Rudolf Voderholzer z Ratyzbony, Hanna-Barbara Gerl-Falkovitz, filozofka, która w 2021 roku otrzymała nagrodę Ratzingera, oraz teolożka Marianne Schlosser.
Do głosowania doszło dzień po tym, jak członkowie niemieckiej grupy o nazwie „Nowy Początek” wezwali biskupów na całym świecie, by opowiedzieli się przeciwko Drodze Synodalnej. „Kolejna schizma w chrześcijaństwie jest tuż za rogiem. I znów nadejdzie z Niemiec” – przestrzegali.
Wcześniej w piątek członkowie Zgromadzenia Synodalnego poparli apel o złagodzenie wymogu celibatu dla księży w Kościele łacińskim, zatwierdzając tekst o „zobowiązaniu do celibatu w posłudze kapłańskiej”.
Dokument wzywał do tego, by celibat kapłański był opcjonalny i do wyświęcania „viri probati”, czyli dojrzałych, żonatych mężczyzn. Stwierdzono, że temat ten powinien zostać przedyskutowany na przyszłym soborze ekumenicznym, uroczystym zgromadzeniu biskupów całego świata.
Ponadto 4 lutego, zgromadzenie zagłosowało za dalszą debatą nad dokumentem wzywającym święcenia kobiet na diakonisy 163 głosami za, 42 przeciw i 6 osób wstrzymało się od głosu.
3 lutego, w pierwszym dniu zgromadzenia synodalnego, członkowie zatwierdzili „tekst orientacyjny”, określający teologiczne podstawy drogi synodalnej, jak również dokument na temat „władzy i podziału władzy w Kościele”.
Należy przypomnieć, że ostatni papieże, w tym papież Franciszek, podkreślali, że święcenia kapłańskie w Kościele katolickim są zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn.
W swoim liście apostolskim Ordinatio sacerdotalis z 1994 roku, papież Jan Paweł II napisał, że „Kościół nie ma żadnej władzy udzielania święceń kapłańskich kobietom oraz że orzeczenie to powinno być przez wszystkich wiernych Kościoła uznane za ostateczne”.
Podczas konferencji prasowej w trakcie lotu w 2016 roku papież Franciszek został zapytany, czy w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat w Kościele katolickim prawdopodobnie pojawią się kobiety kapłani.
„Jeśli chodzi o święcenia kobiet w Kościele katolickim, ostatnie jasne słowo dał św. Jan Paweł II, i tego się trzymamy” – odpowiedział.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kard. Marx chce zniesienia celibatu. „Dla niektórych księży byłoby lepiej, gdyby byli żonaci”
Kardynał Reinhard Marx w wywiadzie, którego udzielił dziennikowi "Sueddeutsche Zeitung" opowiedział się za zniesieniem obowiązkowego celibatu dla księży. "Dla niektórych księży byłoby lepiej, gdyby byli żonaci" - stwierdził.
(...)
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32803
Przeczytał: 30 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 17:55, 05 Lut 2022 |
|
Nuncjusz wzywa Kościół w Niemczech do jedności z Kościołem powszechnym
O jedność z Kościołem powszechnym zaapelował do przedstawicieli Kościoła niemieckiego, zgormadzonych na trzecim zgromadzeniu plenarnym drogi synodalnej we Frankfurcie nad Menem nuncjusz apostolski w Niemczech, abp Nicola Eterović. Wczoraj opowiedzieli się oni m. innymi za udzielaniem święceń kobietom oraz zniesieniem obowiązkowego celibatu dla duchownych obrządku łacińskiego. Sugerowano także odejście od rozumienia płci jako męskiej i żeńskiej oraz opowiadano się za szeregiem innych kontrowersyjnych postulatów, które stanowiłyby odejście od dotychczasowego nauczania i praktyki Kościoła. Dzisiaj rano przyjęto na tym forum „dokument roboczy na temat homoseksualizmu w katechizmie” a także „wyznanie winy wobec osób homoseksualnych”.
Nuncjusz apostolski, który przebywa we Frankfurcie jako obserwator z ramienia papieża Franciszka, potwierdził, że synodalność jest „bardzo bliska sercu Ojca Świętego”. Nie jest to jednak „dążenie do konsensusu większości”. „Papież często mówi o synodalności i pozytywnych aspektach z nią związanych, ale jednocześnie zachęca nas do unikania fałszywego rozumienia i błędów. Jako charakterystyczne aspekty synodalności Biskup Rzymu wymienia przede wszystkim: synodalność jest darem Ducha Świętego; jest drogą do wspólnoty kościelnej, której misją jest posłannictwo, ewangelizacja współczesnego świata; Kościół synodalny wymaga uczestnictwa wszystkich, choć na różnych poziomach. Jednocześnie papież Franciszek przestrzega przed parlamentaryzmem, formalizmem, intelektualizmem i klerykalizmem” – stwierdził abp Eterović.
Nuncjusz zacytował przemówienie papieża Franciszka do uczestników Zgromadzenia Plenarnego Kongregacji Nauki Wiary z 21 stycznia 2022 r.: „Można by pomyśleć, że proces synodalny polega na wysłuchaniu wszystkich, przeprowadzeniu ankiety i podaniu wyników. Wiele głosów, wiele głosów, wiele głosów… Nie. Proces synodalne bez rozeznania nie jest procesem synodalnym. W drodze synodalnej konieczne jest ciągłe rozeznawanie opinii, punktów widzenia i refleksji. Nie można uczestniczyć w procesie synodalnym bez rozeznania. Takie rozeznanie sprawi, że synod będzie prawdziwym synodem, którego najważniejszą postacią – powiedzmy to w ten sposób – jest Duch Święty, a nie parlament czy sondaż opinii, jaki mogą zrobić media. Dlatego podkreślam: rozeznanie w procesie synodalnym jest ważne”.
Abp Eterović przypomniał także na znaczenie Pisma Świętego, które „musi być głoszone, słyszane, czytane, przyjmowane i przeżywane jako Słowo Boże, w ślad za tradycją apostolską, z którą jest nierozerwalnie związane”. „Dla papieża Franciszka 'Słowo Boże jest także latarnią, która kieruje procesem synodalnym rozpoczętym w całym Kościele. Starając się słuchać siebie nawzajem z uwagą i rozeznaniem – bo to nie jest kwestia opinii, nie, ale rozeznania Słowa – słuchajmy razem Słowa Bożego i Ducha Świętego. I niech Matka Boża da nam stałość w karmieniu się Ewangelią każdego dnia”.
Nuncjusz zakończył swoje pozdrowienie cytatem z dzieła „Przeciw herezji” Adversus haereses św. Ireneusza z Lyonu, czyli świętego, którego papież Franciszek niedawno ogłosił Doktorem Kościoła.
„Chociaż tę naukę i wyznanie wiary — jak mówiliśmy — odziedziczył Kościół rozsiany po całym świecie, to jednak strzeże jej pilnie, jakby jeden dom zamieszkiwał; i jednakowo w te prawdy wierzy, jakby miał jedną duszę i jedno serce, i jednozgodnie je głosi i naucza i podaje, jak gdyby miał jedne usta. Choć bowiem na świecie jest wiele niepodobnych do siebie języków, to jednak moc tradycji jest jedna i ta sama. Ani też kościoły założone w Germanii inaczej nie wierzą, ani inaczej nie podają kościoły iberyjskie, ani celtyckie, ani libijskie, ani wschodnie, ani egipskie, ani w środku świata rozmieszczone” (1, 10, 1-2).
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32803
Przeczytał: 30 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 16:04, 31 Mar 2022 |
|
Biskup Ratyzbony krytykuje niemiecką drogę synodalną
W większości propozycji niemieckiej drogi synodalnej mamy do czynienia z zupełnym zerwaniem z nauką Kościoła i zmianą paradygmatu – stwierdził na łamach würzburskiego pisma „Tagespost” biskup Ratyzbony Rudolf Voderholzer.
„Staje się oczywiste, że autorytet nauczania biskupów jest zastępowany autorytetem nauczania racjonalistycznej niemieckiej teologii uniwersyteckiej” – dodał wybitny teolog, wiceprzewodniczący komisji doktrynalnej niemieckiego episkopatu.
Bp Voderholzer stwierdził, że „w odpowiednich gremiach drogi synodalnej reprezentowany jest tylko bardzo jednostronny dobór teologów, a głosy przeciwne nie były powoływane od samego początku, albo też odmawiano im rangi naukowości. Istnieje „immunitet przeciwko odmiennym stanowiskom teologicznym”, między innym „poprzez nieprzejrzystą procedurę powoływania komisji ds. propozycji”, dzięki czemu „w dużej mierze sami autorzy tekstów osądzają krytykę tekstów i swoim autorytetem rekomendują przyjęcie lub odrzucenie zastrzeżeń krytycznych”. Są więc sędziami we własnej sprawie.
Biskup Ratyzbony, blisko związany z papieżem-seniorem Benedyktem XVI wskazał, że „w odniesieniu do antropologii biblijnej, katolickiej nauki o sakramentach, nauki o Kościele jako Kościele apostolskim i jako takim również «synodalnym», aktualna doktryna Kościoła jest poddawana pod dyskusję”. Następnie, w odniesieniu do „kształtowania wspólnoty mężczyzn i kobiet”, przypomniał, że „konieczne jest przyjęcie i stosowanie «teologii ciała»”, „tak jak ją sformułował Jan Paweł II w wyraźnym rozwinięciu wcześniejszego nauczania Kościoła”. Zauważa, że w większości propozycji drogi synodalnej mamy do czynienia z zupełnym zerwaniem i zmianą paradygmatu. Przypomniał, że papież Franciszek podkreślił również, „iż w procesach synodalnych nauczanie Kościoła musi być traktowane jako fundament, a nie jako przedmiot głosowania”.
Na koniec bp Voderholzer zwrócił uwagę, że statuty drogi synodalnej „mimo wszystko” przewidują, iż „biskupi muszą zatwierdzić teksty większością dwóch trzecich głosów, aby można je było uznać za przyjęte”. W ten sposób biskupi nadal mają możliwość wykonywania swojego magisterium w omawianych kwestiach wiary poprzez odpowiednie głosowanie. Można więc uznać, że stawia on wyraźnie zarzuty biskupom reprezentowanym w drodze synodalnej. Hierarcha wielokrotnie wyrażał zasadniczą krytykę drogi synodalnej, a nawet z jego tezami zgodził się kardynał Walter Kasper.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32803
Przeczytał: 30 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 15:45, 19 Kwi 2022 |
|
Niemieccy biskupi: droga synodalna nie podważa autorytetu Kościoła i papieża
„W naszej drodze nie kierujemy się tymczasową socjologią czy ideologią świecką, ale centralnym źródłem poznania wiary, jakim są Pismo Święte i Tradycja, Magisterium Kościoła i teologia, a także zmysł wiernych i znaki czasu, interpretowane w świetle Ewangelii” – napisał w odpowiedzi na list otwarty biskupów z całego świata do niemieckiego episkopatu bp Georg Bätzing.
Motywem listu hierarchów było zaniepokojenie drogą synodalną, która ich zdaniem, grozi niemieckiemu Kościołowi schizmą. Wyrazili przekonanie, że choć intencja wprowadzenia reform w Kościele w tym kraju jest z pewnością dobra, to w obecnym kształcie mogą one utracić oparcie w Biblii i odwrócić się od Ducha Świętego.
Jak zaznaczył w liście przewodniczący episkopatu Niemiec, choć biskupi niemieccy doceniają troskę współbraci, to ich poważne zastrzeżenia nie zostały przez nich samych uargumentowane i wywołują zdumienie. „Eufemizmy, których używacie, nie pomagają. Przedstawiono zarzuty, których uzasadnienia można by oczekiwać, ze względu na ich wagę” – zaznaczył bp Bätzing. Przypomniał podstawowy fakt, do którego nie nawiązali biskupi, że impulsem do drogi synodalnej w Niemczech był problem nadużyć seksualnych oraz nadużycia władzy i chęć uporania się z nimi przez wyciągnięcie konsekwencji dla Kościoła i jego struktur. Wyraził przekonanie, że „udział wiernych w podejmowaniu decyzji na wszystkich szczeblach kościelnej działalności, nie nadszarpnie autorytetu urzędu hierarchicznego, a wręcz przeciwnie – zapewni mu pełniejszą akceptację wśród ludu Bożego”.
Bätzing podkreślił jednoznacznie, że „droga synodalna w Niemczech w żaden sposób nie podważa autorytetu Kościoła, w tym autorytetu Franciszka”. Przywołał papieski apel, aby szli tą drogą szukając odpowiedzi na obecną sytuację, prosząc o światło Ducha Świętego w prowadzeniu. Hierarcha zaznaczył, że nie można nikomu odmawiać dążenia do słuchania Ducha, a niemiecki Kościół czyni to będąc silnie zakorzenionym w Eucharystii i cichej modlitwie.
Na poważny zarzut o odwrócenie się od Pisma Świętego w kierunku wyznaczonego przez nauki społeczne, Bätzing stwierdził, że jest to nadinterpretacja, ponieważ głównym punktem odniesienia są wskazania wiary. „W naszej drodze nie kierujemy się tymczasową socjologią czy ideologią świecką, ale centralnym źródłem poznania wiary jakim jest Pismo Święte i Tradycja, Magisterium Kościoła i teologia, a także zmysł wiernych i znaki czasu, interpretowane w świetle Ewangelii”. Ponadto, starania drogi synodalnej idą w kierunku rozróżnienia między tym, co może być realizowane w ramach odpowiedzialności poszczególnych diecezji, a tym, co z konieczności musi być odnoszone do całego Kościoła. Synodalność niemiecka jest częścią synodalności Kościoła na całym świecie.
„Jestem pewien, że wielu biskupów Kościoła powszechnego oraz wielu ochrzczonych i bierzmowanych również weźmie udział w procesie synodalnym zainicjowanym przez Papieża Franciszka, z pytaniami i obawami podobnymi do naszych – czy to w odniesieniu do tematów, na których skupiliśmy się w związku z systemowymi przyczynami nadużyć lub innymi dyskutowanymi kwestiami jak: „Władza i podział władzy w Kościele – wspólne uczestnictwo i udział w misji”, „Egzystencja kapłańska dzisiaj”, „Kobiety w posługach i urzędach w Kościele” oraz „Udane związki – przeżywanie miłości w seksualności i partnerstwie” – napisał bp Bätzing.
„Zapewniam was, że katolicy w Niemczech, wsłuchani w głos naszego Pana Jezusa Chrystusa, który jest także Panem historii, szukają drogi razem z Kościołem na całej ziemi jako pielgrzymujący lud Boży” – zakończył przewodniczący episkopatu Niemiec.
[link widoczny dla zalogowanych]
Co za hipokryzja! Wystarczy poczytać choćby tylko to powyżej co tu jest zamieszczone, żeby się dowiedzieć czego się domagają. |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 18:25, 20 Wrz 2023, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32803
Przeczytał: 30 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 11:59, 20 Kwi 2022 |
|
Kard. Koch: niemiecka droga synodalna budzi uzasadnione obawy
Kard. Kurt Koch potwierdza, że Papież jest zaniepokojony niemiecką Drogą Synodalną. W wywiadzie dla telewizji EWTN wyraża też obawy, że list, który Franciszek skierował w 2019 r. do katolików w Niemczech nie został przez nich wzięty pod uwagę.
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan odniósł się również do zastrzeżeń zgłaszanych przez biskupów z różnych krajów. Wspomniał o liście przewodniczącego episkopatu Polski, proteście biskupów nordyckich, a także o niedawnym liście otwartym podpisanym przez czterech kardynałów i ponad osiemdziesięciu biskupów, którzy ostrzegają, że niemiecka droga synodalna podkopuje wiarygodność Kościoła i może doprowadzić do schizmy. Kard. Koch przyznaje, że krytyka wyrażona przez biskupów jest uzasadniona. Ma nadzieję, że niemiecki episkopat podejmie w tej sprawie prawdziwy dialog i nie ograniczy się do obrony własnych pozycji.
Szwajcarski kardynał podkreśla, że Papież i Kościół w Niemczech mają dwa różne pojęcia synodalności. Dla Franciszka jest to wydarzenie o charakterze duchowym, w którym mamy wsłuchiwać się w siebie nawzajem, by usłyszeć, co Duch Św. chce nam powiedzieć. W synodalności niemieckiej chodzi natomiast o struktury, przed czym sam Franciszek wyraźnie Niemców przestrzegał. Kard. Koch przypomina, że Papież zawsze postrzegał synod w perspektywie ewangelizacji. Jak wszystko w Kościele ma on służyć głoszeniu wiary.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32803
Przeczytał: 30 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 16:12, 04 Maj 2022 |
|
Abp Aquila: niemiecka droga synodalna odrzuca depozyt wiary
Na niezgodność niemieckiej drogi synodalnej z prawdami wiary katolickiej zwrócił uwagę po raz kolejny arcybiskup Samuel Aquila z Denver w USA. Wystosował on ponowny list do przewodniczącego Niemieckiej Konferencji Biskupów, biskupa Limburga Georga Bätzinga, w którym powtarza, że droga synodalna w tym kraju podważa, a nawet odrzuca depozyt wiary.
Amerykański hierarcha stwierdza, że niemiecka droga synodalna nie odnosi się jedynie do problemów „strukturalnych”, lecz kwestionuje, a w niektórych przypadkach odrzuca depozyt wiary. Jej dokumenty stawiają najpoważniejsze pytania o naturę i wiążący autorytet Bożego objawienia, naturę i skuteczność sakramentów oraz prawdę katolickiego nauczania o ludzkiej miłości i seksualności” – napisał abp Aquila w liście z 2 maja do biskupa Bätzinga.
W ciągu ostatniego roku arcybiskup Denver zaangażował się w otwartą wymianę korespondencji z Kościołem w Niemczech w związku z jego drogą synodalną, która postuluje daleko idące zmiany w nauczaniu Kościoła. W maju 2021 roku opublikował 15-stronicowy komentarz do pierwszego tekstu drogi synodalnej, w którym stwierdził, że zawiera ona „niemożliwe do obrony” propozycje zmian w nauczaniu Kościoła.
Ostatnio Aquila był jednym z autorów listu otwartego z 11 kwietnia, w którym ostrzegał, że droga synodalna może doprowadzić do schizmy. W chwili publikacji list podpisało ponad 70 biskupów, a obecnie zebrał on już 101 podpisów biskupów. Wśród najnowszych sygnatariuszy są: kardynał Joseph Zen Ze-kiun, emerytowany biskup Hongkongu; kardynał Camillo Ruini z Rzymu oraz arcybiskup Leo Cushley z St. Andrews i Edynburga w Szkocji.
Niemiecka droga synodalna to proces, w którym uczestniczą świeccy i biskupi, aby przedyskutować cztery główne tematy: sposób sprawowania władzy w Kościele, moralność seksualną, kapłaństwo i rolę kobiet. Kiedy biskupi niemieccy rozpoczęli proces, początkowo twierdzili, że obrady będą „wiążące” dla Kościoła w Niemczech, co spowodowało interwencję Watykanu, który odrzucił takie twierdzenia.
Zgromadzenie synodalne opowiedziało się za dokumentami wzywającymi do udzielania święceń kapłańskich kobietom, błogosławieństw dla osób tej samej płci oraz zmian w nauczaniu na temat aktów homoseksualnych.
Bätzing napisał w odpowiedzi na obawy abpa Aquili z 14 kwietnia, że nadużycia w Kościele utrudniły jej świadectwo i że „droga synodalna jest zatem także naszą próbą ponownego umożliwienia wiarygodnego głoszenia Dobrej Nowiny”.
Arcybiskup Denver napisał w tym tygodniu do Bätzinga, dziękując mu za jego list z 14 kwietnia, który, jak powiedział, „znalazł po niemiecku w Internecie”. „Ekscelencja stwierdza w swoim liście, że droga synodalna nie jest właściwie rozumiana przez sygnatariuszy Listu Otwartego i że nie przedstawili oni dowodów co do swoich obaw” – napisał Aquila. W tym celu załączył do swojego listu ponad czterostronicową notatkę zawierającą przykłady z niemieckiej drogi synodalnej, które budzą niepokój kardynałów i biskupów – sygnatariuszy listu.
Arcybiskup Denver zauważył, że „istotą waszej odpowiedzi wydaje się być to, że niemiecki Kościół musi przyjąć nowe podejście do wiary z powodu wcześniejszych niepowodzeń niemieckich biskupów w zakresie ochrony małoletnich. Jest to bardzo dziwny argument. Dlaczego katolickie nauczanie w podstawowych kwestiach doktryny i życia moralnego ma się zmienić, ponieważ niemieccy biskupi nie potrafili skutecznie nauczać i uczciwie rządzić? Wiara Kościoła nie doprowadziła do skandalu nadużyć wśród duchownych!. Do kryzysu doprowadziło nieprzywiązanie się do krzewu winnego, Jezusa Chrystusa, oraz wybór przylgnięcia do świata, a nie do Ewangelii. Do kryzysu przyczyniła się grzeszna natura upadłego człowieka oraz nieumiejętność poważnego potraktowania zgłaszanych problemów przez osoby sprawujące władzę. Brak kształtowania serca i umysłu na wzór Chrystusa, szukania jedynie woli Ojca, zaparcia się samego siebie, wzięcia swojego krzyża i pójścia za Jezusem, a także poszanowania prawa moralnego i przestrzegania tego, czego Kościół naucza w oparciu o objawienie i rozum – wszystko to przyczyniło się do powstania kryzysu związanego z nadużyciami” – stwierdził amerykański hierarcha.
Abp Aquila zauważył, że Kościół w Stanach Zjednoczonych również ma do czynienia z nadużyciami seksualnymi ze strony duchownych i że „rezultatem tego była gruntowna reforma naszych praktyk i struktur nadzoru”, która „opierała się na szerokim zaangażowaniu i współodpowiedzialności naszych świeckich. Żadna z tych szeroko zakrojonych i skutecznych reform nie wiązała się jednak z zakwestionowaniem podstawowych prawd wiary czy ugruntowanych przekonań Kościoła na temat właściwego wyrażania ludzkiej miłości – dodał.
Arcybiskup powtórzył, że „nie może być uzgodnień wzajemnej akceptacji między prawdą Bożego Objawienia i doktryną katolicką z jednej strony a wypaczoną antropologią dzisiejszej zaawansowanej kultury świeckiej, która promuje coraz bardziej dysfunkcjonalną seksualność, z drugiej strony. W błogosławieniu destrukcyjnych myśli i zachowań nie ma nic zbawiennego. Poddanie się tzw. Duchowi Czasu nie jest kwestią odczytywania znaków czasu; jest to zdrada Ewangelii” – wskazał abp Aquila.
„Jedynym sposobem, w jaki my, chrześcijanie, będziemy dziś przynosić owoce, jest to, że pozostaniemy przywiązani do Chrystusa i będziemy nauczać z miłością i dobrocią, z czułością, która będzie towarzyszyć ludziom w wychodzeniu z ich kryzysów, grzechu i ran (…) prawdziwa synodalność nie jest procesem parlamentarnym, lecz kwestią słuchania Ducha Świętego, który będzie nas utrzymywał w prawdzie i przypominał nam o tym, czego naucza Jezus” – stwierdził.
Abp Aquila wezwał biskupa Limburga do „poważnego rozważenia tego, co wielu biskupów, którzy wyrazili swoje obawy dotyczące drogi synodalnej i jej dotychczasowych problematycznych rezultatów, przedstawiło tobie i twoim braciom w niemieckim episkopacie. Rezultaty niemieckiej drogi będą miały wpływ na katolików na całym świecie. A to, czego doświadczyliśmy w naszych własnych diecezjach, znacznie różni się od tego, co proponuje się w Niemczech” – napisał arcybiskup Denver.
Już w lutym b.r. swoje zastrzeżenia do reform proponowanych przez niemiecką drogę synodalną wyraził przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki, a następnie biskupi krajów skandynawskich.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32803
Przeczytał: 30 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 10:32, 27 Maj 2022 |
|
Forum Katolików Niemieckich potępiło arogancję Drogi Synodalnej
Forum Katolików Niemieckich, ogólnokrajowe stowarzyszenie zaangażowanych wiernych konserwatywnych, potępiło arogancję kierownictwa Drogi Synodalnej, które stanowczo odrzuciło wszystkie zastrzeżenia, które w ostatnich tygodniach napłynęły z USA, Polski i Skandynawskiej Konferencji Biskupów, a także prośby o zabranie głosu od ponad 70 biskupów z USA, Kanady, Australii i wielu krajów afrykańskich oraz zastrzeżenia światowej sławy uczelni, Wyższej Szkoły Teologicznej w Heiligenkreuz w Austrii.
Zdaniem stowarzyszenia, które obradowało 23 maja 2022 r. w Augsburgu, „nadawcy zastrzeżeń nie mieli żadnych braterskich obaw, ale zostali oskarżeni o eufemistyczne upiększenia i nieudowodnione zarzuty”.
Jak zauważono zamiast tego przewodniczący Konferencji Biskupów Niemiec, biskup Georg Bätzing, podkreślił potrzebę „częściowej zmiany” Katechizmu Kościoła Katolickiego właśnie dlatego, że stoi on na stanowisku, iż „seksualność jest darem Boga, a nie grzechem”. „Jakby to było takie proste! Otrzymał publiczne wsparcie od arcybiskupa Monachium i Fryzyngi kard. Reinharda Marxa, który po `queerowym nabożeństwie` prowadzonym przez niego i w wywiadzie również sprzeciwił się Katechizmowi oraz dotychczasowemu nauczaniu Kościoła a także bronił swojej osobistej postawy wobec gejów” – zwrócili uwagę członkowie „Forum Katolików Niemieckich”.
Przypomniano opinię, kierownictwa Kolegium Filozoficzno-Teologicznego Benedykta XVI w Heiligenkreuz, które oskarżyło Drogę Synodalną, którą wiele zaangażowanych osób już teraz określa jako „błędną ścieżkę” o „radykalne zakwestionowanie sakramentalnego rozumienia kapłaństwa„, ponieważ „straszliwe nadużycia wobec dzieci i młodzieży (…) są wykorzystywane jako dźwignia do zmiany, a nawet podważenia podstawowej struktury sakramentalnej Kościoła i utrwalonego sakramentalnie kapłaństwa”.
Przypomniano, że odejście wiernych z Kościoła katolickiego biskup Bätzing określił po prostu jako „znak sprzeciwu wobec – jak odczuwają – oporu Kościoła wobec zmian”.
Forum Katolików Niemieckich zaznacza, że nie jest gotowe zaakceptować sytuacji, w której „biskupi zapominają o treści uroczystej przysięgi konsekracyjnej i zmieniają depozyt wiary, który przejęliśmy od Kościoła, aby dostosować go do naszych czasów”.
Jednogłośnie opowiada się za biskupami, którzy trwają wierni złożonej przysiędze i są prawdziwymi pasterzami, a nie „dniówkowymi robotnikami głównego nurtu”.
W odniesieniu do dalszych celów Drogi Synodalnej, realizacji jej założeń i przyjęcia kolejnych „zwodniczych” tekstów na jej najbliższym zgromadzeniu plenarnym, Forum Katolików Niemieckich wyraża wielkie zaniepokojenie: istnieje realne niebezpieczeństwo schizmy. Teolog z Fryburga Bryzgowijskiego Magnus Striet już całkiem spokojnie określił jej istnienie jako pewnik, chociaż tylko papież ma prawo do takiego stwierdzenia.
Forum Katolików Niemieckich apeluje do wszystkich członków Drogi Synodalnej, aby byli świadomi dalekosiężnych konsekwencji nadchodzących decyzji. „Proszę, pozostańcie niezłomni w zasadach wiary i nie odstępujcie od Ewangelii w dążeniu do odnowy Kościoła” – zaapelowali.
Zwrócili uwagę na fakt, że w niedalekiej przyszłości wiele struktur kościelnych w Niemczech ulegnie masowemu rozpadowi, co nie oznacza bynajmniej końca Kościoła katolickiego w Niemczech, ponieważ z kryzysu wyłoni się Kościół wierny, młody, żyjący chrześcijańską nadzieją i ufnością, będący prawdziwą radością dzieci Bożych.
Podczas spotkania prof. Hubert Gindert przedstawił informacje na temat XX Kongresu Forum Katolików Niemieckich „Radość wiary”, który odbędzie się przy ogromnym wsparciu biskupa Rudolfa Voderholzera w dniach 15-17 lipca w Ratyzbonie pod hasłem: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2,5)”.
[link widoczny dla zalogowanych]
Schizma to już tam od dawna jest tylko nikt głosno nie mówi. |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32803
Przeczytał: 30 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 21:19, 28 Wrz 2022 |
|
Prezes Papieskiej Akademii św. Tomasza przestrzega przed schizmą
Stoimy dziś wobec realnego zagrożenia schizmą, zwłaszcza w związku z tym, do czego dochodzi na niemieckim synodzie – ostrzega o. Serge-Thomas Bonino, przewodniczący Papieskiej Akademii św. Tomasza na marginesie odbywającego się w Rzymie Międzynarodowego Kongresu Tomistycznego. Wskazuje też na kryzys, który przeżywa teologia. Jego zdaniem trudno dziś znaleźć choćby jednego teologa tej miary, co Congar, de Lubac, Journet, Ratzinger czy Balthasar.
Co jest wolą Ducha Świętego?
Mówiąc o zagrożeniu schizmą, o. Serge-Thomas Bonino zauważa, że droga synodalna w Niemczech ujawniła głębokie rozłamy. Debata teologiczna pozostaje jak najbardziej uprawniona, lecz frontalny atak na Humanae vitae oraz nauczanie Jana Pawła II o podstawowych kwestiach moralnych i bioetycznych, radykalne kwestionowanie tradycyjnego nauczania Kościoła na temat homoseksualizmu czy kapłaństwa może sprawić, że część teologów, a także wiernych, nie będzie w stanie zgodzić się na te zmiany. Oznaczałyby one faktyczne zerwanie z tradycją i stwarzałyby wrażenie, że przez wieki Kościół trwał w błędzie.
Przewodniczący papieskiej akademii potwierdza, że teologia katolicka ma co prawda rozeznawać znaki czasu, ale w tym, co dzieje się na niemieckim synodzie, trudno odróżnić, gdzie mamy do czynienia z uleganiem duchowi świata, a gdzie prawdziwą wolą słuchania Ducha Świętego. O. Bonino podkreśla, że znaki czasu mają być dla Kościoła zachętą nie do tego, by się dostosował, lecz by odkrył w swej wierze i tradycji środki, które pozwolą mu odpowiedzieć na zaistniałe dzisiaj pytania.
Francuski dominikanin, który przez 9 lat był sekretarzem Międzynarodowej Komisji Teologicznej, wskazuje też słabnącą rolę teologii, zwłaszcza w zestawieniu z Kościołem w czasach soboru. Jego zdaniem nie mamy już dzisiaj tak wielkich myślicieli w tej dziedzinie, dziś są oni o wiele skromniejsi.
Słabną też wydziały teologiczne, mają problemy z naborem studentów albo zamiast teologii uprawia się tam religioznawstwo, które też jest ważne jako refleksja nad zjawiskiem religijnym, ale nie może zastąpić teologii, czyli dyscypliny dążącej do zrozumienia wiary. Z braku teologów coraz częściej przedstawicielami Kościoła w debacie publicznej stają się świeccy chrześcijanie i filozofowie – dodaje o. Bonino w wywiadzie dla agencji I.Media.
Źródło: vaticannews.va
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32803
Przeczytał: 30 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 17:22, 25 Lis 2022 |
|
Kard. Ladaria o zastrzeżeniach względem drogi synodalnej w Niemczech
Spotkanie Papieża z biskupami niemieckimi, 17.11.2022 r.
Stolica Apostolska opublikowała wystąpienia prefektów watykańskich dykasterii, którzy w ubiegłym tygodniu podczas wizyty ad limina niemieckich biskupów przedstawili zastrzeżenia do tamtejszej drogi synodalnej. Kard. Luis Ladaria wskazuje przede wszystkim na jeden podstawowy problem, jakim jest brak poczucia przynależności niemieckich katolików do Kościoła powszechnego.
Prefekt Dykasterii Nauki Wiary wymienia też i omawia pięć konkretnych punktów, które budzą niepokój Stolicy Apostolskiej. Pierwszy z nich to sam styl wypowiedzi na drodze synodalnej, gdzie często w sposób ogólnikowy pojawiają się na przykład odwołania do opinii wiernych bądź teologów, których nie można zidentyfikować.
Drugie zastrzeżenie dotyczy instrumentalnego wykorzystywania przypadków nadużyć seksualnych, by przeforsować zmiany w samej strukturze Kościoła. W dalszej kolejności kard. Ladaria odnosi się do postulatów dotyczących chrześcijańskiej wizji ludzkiej seksualności. Można odnieść wrażenie, że droga synodalna wszystko chce na tym polu zmienić. Tymczasem w czasach postępującej komercjalizacji ludzkiego życia Kościół powinien zachować postawę profetyczną, ukazując, że jednym z konstytutywnych aspektów człowieka jest rodzicielstwo.
Kolejne zastrzeżenia Stolicy Apostolskiej do niemieckiej drogi synodalnej dotyczą roli kobiety. Jak zauważa kard. Ladaria wszystko wydaje się być zredukowane do stwierdzenia, że Kościół nie respektuje godności kobiet, ponieważ nie dopuszcza ich do święceń. Tymczasem w tym wypadku istotą sprawy nie jest to, czy Kościół dopuszcza kobiety do kapłaństwa, ale czy w ogóle jest do tego uprawniony.
Na zakończenie prefekt watykańskiej dykasterii wskazuje też na problem deprecjonowania samego magisterium Kościoła, a w szczególności posługi biskupów. Dodaje, że wszystkie te kwestie powinny być rozważone we wspólnocie Kościoła powszechnego i w jedności z Następcą św. Piotra.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32803
Przeczytał: 30 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pon 19:53, 16 Sty 2023 |
|
Weigel: niemiecka droga synodalna to nie schizma, lecz apostazja
Śmierć Benedykta XVI nie będzie miała wielkiego wpływu na przyszłość Kościoła – zauważył w wywiadzie dla dziennika La Repubblica George Weigel. Jego zdaniem linia podziału we współczesnej wspólnocie wiernych pozostaje całkiem jasna. Żywe nurty Kościoła na świecie są uosobieniem miarodajnej interpretacji Soboru Watykańskiego II, którą dali Jan Paweł II i Benedykt XVI. Natomiast dogorywające nurty nadal starają się urzeczywistniać chybioną wersję katolicyzmu, Kościoła żyjącego duchem czasów.
Zdaniem oficjalnego biografa Jana Pawła II przykład takiego chrześcijaństwa stanowi Kościół w Niemczech. O jego losy jest zatroskany nawet kard. Walter Kasper, który obawia się kierunku, jaki został obrany przez tamtejszą drogę synodalną. Weigel podkreśla, że droga ta nie prowadzi do schizmy, lecz do apostazji. Zauważa, iż podziały między jej zwolennikami i prawowiernymi katolikami są o wiele poważniejsze, niż te wprowadzone przez nowe obostrzenia w stosowaniu nadzwyczajnej formy rytu rzymskiego.
Weigel potwierdza również, że reprezentowany przez niemieckich biskupów nowy model katolicyzmu, który ledwie można odróżnić od świeckiego progresizmu, nie będzie w stanie ewangelizować postchrześcijańskich elementów społeczeństwa. Jak podkreśla, mówienie prawdy w obliczu władzy, społeczeństw i kultur wrogich chrześcijaństwu, nie stanowi przeszkody dla głoszenia Chrystusa. Jest bardzo mało prawdopodobne, by dialog z Neronem czy Dioklecjanem mógł być skuteczny w ewangelizacji świata rzymskiego – dodaje amerykański teolog.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32803
Przeczytał: 30 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 14:28, 24 Sty 2023 |
|
Zaostrzył się spór między Kościołem w Niemczech a Watykanem
Stolica Apostolska wyjaśniła, „że ani droga synodalna, ani żaden organ przez nią ustanowiony, ani żadna konferencja episkopatu nie ma kompetencji do ustanowienia «Rady Synodalnej» na poziomie krajowym, diecezjalnym lub parafialnym. List, podpisany przez kardynała sekretarza stanu Pietro Parolina oraz prefektów Dykasterii ds. Nauki Wiary kardynała Luisa Ladarię SJ i Dykasterii ds. Biskupów kardynała Marca Ouelleta PSS, został opublikowany przez Konferencję Episkopatu Niemiec 23 stycznia 2023 r.
Papież Franciszek zatwierdził list „in forma specifica i nakazał jego przekazanie”, jak czytamy w liście. Został on poprzedzony pisemną prośbą kardynała Rainera Marii Woelkiego (Kolonia) oraz biskupów Gregora Marii Hanke OSB (Eichstätt), Bertrama Meiera (Augsburg), Stefana Ostera SDB (Pasawa) i Rudolfa Voderholzera (Ratyzbona) z dnia 21 grudnia 2022 r. Zapytali oni, czy jako biskupi muszą uczestniczyć w Komisji Synodalnej, która posłuży do przygotowania stałej Rady Synodalnej. Następnie poddali w wątpliwość, czy w ogóle powinni być dopuszczeni do uczestnictwa, po tym jak Stolica Apostolska oświadczyła 21 lipca 2022 r., że droga synodalna „nie jest kompetentna”, by „zobowiązać biskupów i wiernych do przyjęcia nowych form zarządzania oraz nowych kierunków doktryny i moralności”.
Uchwała niemieckiej drogi synodalnej z 10 września 2022 r. mówi: „Rada Synodalna, jako organ konsultacyjny i decyzyjny, obraduje nad istotnymi wydarzeniami w Kościele i społeczeństwie i na tej podstawie podejmuje zasadnicze decyzje o znaczeniu ponaddiecezjalnym w zakresie planowania duszpasterskiego, kwestii dotyczących przyszłości Kościoła oraz spraw finansowych i budżetowych Kościoła, które nie są rozstrzygane na szczeblu diecezjalnym. Skład Rady Synodalnej będzie zgodny z proporcjami Zgromadzenia Synodalnego” – czytamy dalej w uchwale. Rada Synodalna ma stać się rzeczywistością najpóźniej w marcu 2026 roku, po odpowiednich przygotowaniach ze strony Komitetu Synodalnego.
Kardynałowie Parolin, Ladaria i Ouellet oświadczyli w obecnym liście, że niemieccy biskupi nie są zobowiązani do udziału w pracach „komisji synodalnej”, która sama tworzyłaby nową strukturę zarządzającą Kościołem w Niemczech, a która „wydaje się stawać ponad autorytetem Konferencji Episkopatu Niemiec i de facto ją zastępować”.
Analogicznie dotyczyłoby to diecezjalnych rad synodalnych, co mogłoby zostać przyjęte w tekście o dalszym działaniu na kolejnym Zgromadzeniu Synodalnym drogi synodalnej w marcu 2023 r. Taka instytucja byłaby „ponad władzą biskupa w ramach jego diecezji”. Zauważono, że niemieckie propozycje są sprzeczce z nauczaniem II Soboru Watykańskiego.
Przewodniczący Niemieckiej Konferencji Biskupów, bp Georg Bätzing wyjaśnił, że kardynał Woelki wraz z czterema bawarskimi biskupami „postawił uzasadnione i konieczne pytania dotyczące Rady Synodalnej”. Zaznaczył, iż stwierdzenie Stolicy Apostolskiej, że członkowie niemieckiego episkopatu nie mogą być zmuszani do udziału w pracach Komisji Synodalnej potwierdziło ocenę Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów podczas obrad w listopadzie 2022 roku.
„Stolica Apostolska widzi niebezpieczeństwo osłabienia urzędu biskupiego – ja doświadczam konsultacji synodalnej właśnie jako wzmocnienia tego urzędu” – wyjaśnił bp Bätzing. „W perspektywie synodalności nie chodzi przede wszystkim o kwestie dogmatyczne, ale o kwestie przeżywanej kultury synodalnej we wspólnym rozważaniu i podejmowaniu decyzji. Nikt nie kwestionuje autorytetu episkopatu” – uważa przewodniczący Konferencji Biskupów Niemiec.
Tymczasem krytyczna wobec drogi synodalnej inicjatywa „Nowy Początek” podkreśliła w pierwszej reakcji na Facebooku: „Papież Franciszek kładzie zasłużony kres idei zainstalowania Rady Synodalnej Kościoła katolickiego.”
Nikt nie ma prawa powoływać takiego ciała: „Wyraźniejszego upomnienia dla `drogi synodalnej`, biskupa Georga Bätzinga i Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich być nie może.”
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32803
Przeczytał: 30 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 11:35, 25 Sty 2023 |
|
Niemiecki episkopat sprzeciwi się Stolicy Apostolskiej
Niemiecki episkopat będzie dążył do powołania tzw. Komisji Synodalnej, a później Rady Synodalnej „jako organu konsultacyjnego i decyzyjnego” niezależnego od biskupów diecezjalnych. Potwierdził to we wtorek bp Georg Bätzing sygnalizując, że „duża część Rady Stałej episkopatu jest gotowa kontynuować obraną wcześniej drogę”.
Przewodniczący niemieckiego episkopatu odpowiedział w ten sposób na list kardynałów Pietro Parolina, Luisa Ladarii i Marca Ouelleta, którzy potwierdzili, że niemiecka „droga synodalna” nie ma kompetencji do ustanawiania takiej rady a biskupi nie powinni w niej uczestniczyć. List ten zatwierdził sam papież Franciszek „in forma specifica” i nakazał jego przekazanie.
Bp Bätzing napisał, że list z Watykanu tylko umacnia w nim „świadomość, że współpraca rozpoczęta na drodze synodalnej musi być kontynuowana, aby zdobywać doświadczenie wspólnej odpowiedzialności”. Jego zdaniem list watykańskich kardynałów nie kwestionuje niemieckiej komisji synodalnej, a w dalszej perspektywie Rady Synodalnej. Według bp. Bätzinga obawa, że nowy organ mógłby stać ponad konferencją episkopatu lub podważać autorytet biskupa, jest bezzasadna.
W grudniu ubiegłego roku kard. Rainera Maria Woelki (Kolonia) oraz bawarscy biskupi Gregor Maria Hanke OSB (Eichstätt), Bertram Meier (Augsburg), Stefan Oster SDB (Pasawa) i Rudolf Voderholzer (Ratyzbona) zapytali pisemnie Stolicę Apostolską, czy jako biskupi muszą lub też powinni uczestniczyć w Komisji Synodalnej, która posłuży do przygotowania stałej Rady Synodalnej, po tym jak Stolica Apostolska 21 lipca 2022 r. oświadczyła, że droga synodalna „nie jest kompetentna” do powoływania tego typu struktur.
W liście do przewodniczącego niemieckiego episkopatu watykańscy kardynałowie odpowiedzieli, że niemieccy biskupi nie są zobowiązani do udziału w pracach „komisji synodalnej” i powołują się na naukę o urzędzie biskupa zawartą w Konstytucji Dogmatycznej Lumen Gentium Soboru Watykańskiego II, a także przypominają list Papieża Franciszka do pielgrzymującego Kościoła w Niemczech (2019r.) jako tekst orientacyjny dla niemieckich katolików i stawiający w swoim centrum potrzebę nowej ewangelizacji.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |