Autor |
Wiadomość |
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 15:42, 06 Cze 2018 |
|
Opublikowane niedawno dane Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK) nt. religijności polskich katolików każą zadać pytanie o miejsce Polski na mapie religijności Europy.
24.07.2014
Religijność w Europie
Wśród państw Unii Europejskiej wiara w Boga jest najbardziej powszechna na Malcie, w Rumunii i na Cyprze, najmniej zaś w Estonii, Szwecji i Czechach. Według danych Eurobarometru z 2010 r., Polska z 79 proc. mieszkańców deklarujących wiarę w Boga znajduje się na czwartym miejscu (ex aequo z Grecją).
Mieszkańcy Europy w zdecydowanej większości uważają się za chrześcijan (76, 2 proc. w 2011 r.). W samej Unii Europejskiej jest to 72 proc. (według Eurobarometru z 2012 r.), w tym 48 proc. katolików, 12 proc. protestantów, 8 proc. chrześcijan wschodnich i 4 proc. innych wyznań.
Wiara i niewiara w Boga
Najwięcej Europejczyków wierzących w Boga mieszka na Malcie (94 proc.), więcej niż 90 proc. jest ich także w Turcji i Rumunii, a ponad 80 proc. na Cyprze. Najmniej wierzących wśród swych obywateli mają Czechy (16 proc.), Szwecja i Estonia (po 18 proc.), a także Norwegia (22 proc.). Unijna średnia wynosi 51 proc.
W stosunku do danych z 2005 r. liczba wierzących w Boga w Europie zmniejszyła się. Najbardziej zmieniła się na niekorzyść sytuacja w Portugalii, gdzie deklaracje wiary w Boga spadły z 81 do 70 proc., w Austrii (z 54 do 44 proc.) i Norwegii (z 32 do 22 proc.). Znacząco wskaźnik ten spadł w także w Finlandii (o 8 punktów procentowych), Islandii ( o 7), Francji (o 7), Belgii (o 6), Holandii (o 6), Słowenii (o 5) i Szwecji (o 5). Są też kraje, w których nastąpił wzrost liczby wierzących w Boga, ale zaledwie o dwa punkty procentowe (Rumunia, Chorwacja, Słowacja, Luksemburg, Estonia) albo jeden (Węgry i Łotwa).
Największy odsetek niewierzących notuje się we Francji (40 proc.), powyżej 30 proc. jest ich w Czechach, Szwecji i Holandii (30 proc.), a powyżej 25 proc. - w Estonii, Norwegii, Niemczech, Belgii, Słowenii, Wielkiej Brytanii. Najmniejszy procent niewierzących odnotowano zaś w Rumunii (1 proc.), na Malcie (2 proc.), Cyprze (3 proc.), w Grecji (4 proc.), Polsce (5 proc.), we Włoszech (6 proc.) oraz w Chorwacji i Irlandii (po 7 proc.). Unijna średnia wynosi 20 proc.
Ciekawe są dane dotyczące ludzi, którzy deklarują wiarę w bliżej nieokreśloną „siłę duchową lub życiową”, a więc zwykle nie związanych z żadną określoną religią. Choć w całej Unii jest ich średnio 26 proc., to w niektórych państwach przewyższają nawet liczbę wierzących w Boga, stanowiąc najliczniejszą grupę wyznaniową. Tak jest np. w Islandii (49 proc. wobec 31 proc. teistów), na Łotwie (48 proc. wobec 38 proc.), w Danii (47 proc. wobec 28 proc.), Szwecji (45 proc. wobec 18 proc.), Czechach (44 proc. wobec 16 proc.), Bułgarii (43 proc. wobec 36 proc.) czy Finlandii (42 proc. wobec 33 proc.). W Polsce takich ludzi jest 14 proc.
Praktyki religijne
Nieco inny obraz wynika z danych statystycznych dotyczących znaczenia religii w życiu obywateli. Według Eurobarometru, zaledwie 6 proc. mieszkańców Unii Europejskiej wymienia religię jako jedną z wartości, którymi kierują się w życiu. Dzieje się tak mimo, że wierzących jest tu w sumie 77 proc. (51 proc. w Boga plus 26 proc. w „siłę duchową lub życiową”).
O to, czy religia zajmuje ważne miejsce w życiu pytał też instytut Gallupa. Okazało się, że negatywnej odpowiedzi udzieliło aż 84 proc. mieszkańców Estonii, 83 proc. - Szwecji, 80 proc. - Danii i 78 proc. - Norwegii. Najmniej negatywnych odpowiedzi zanotowano na Malcie (16 proc.), w Rumunii (18 proc.) i Macedonii (20 proc.). Polska znalazła się na czwartym miejscu od końca z 23 proc. negatywnych odpowiedzi.
Sam fakt wiary w Boga nie przekłada się więc automatycznie na obecność wyznawanej religii w codziennym życiu. Świadczą o tym także statystyki dotyczące praktyk religijnych.
Już w 2008 r. ankieta European Values Study, przeprowadzona w 47 państwach Europy, wykazała, że 27,9 proc. jej obywateli w ogóle nie uczestniczy w obrzędach religijnych. Więcej niż raz w tygodniu robiło to zaledwie 4,8 proc., raz w tygodniu 13,5 proc., raz w miesiącu 11 proc., tylko z okazji niektórych świąt 25,9 proc., raz w roku 7 proc., jeszcze rzadziej 9,9 proc. Nadal jednak ważne było dla tych ostatnich nabożeństwo z okazji ważnych wydarzeń życiowych, takich jak: narodziny dziecka (71,3 proc.), ślub (73,2 proc.) i śmierć członka rodziny (81,9 proc.).
Według Europejskiego Sondażu Społecznego (European Social Survey) z tego samego roku, największy procent ludzi nigdy nie uczestniczących w obrzędach religijnych zanotowano w Czechach (niemal 65 proc.), ponad 50 proc. we Francji, Wielkiej Brytanii i Belgii, a ponad 40 proc. w Holandii i Hiszpanii. Polska znalazła się pod koniec z 5 proc. tych, co nie uczestniczą w żadnych obrzędach religijnych.
Ciekawym przypadkiem jest Rosja. W latach 2006 - 2009 liczba prawosławnych w tym kraju zwiększyła się z 70 do 75 proc. Według Ogólnorosyjskiego Instytut Badania Opinii Publicznej osiągnęła ona w ten sposób najwyższy pułap zanotowany od czasu rozpoczęcia prowadzenia tego typu statystyk. Islam wyznaje tam 5 proc. respondentów (wcześniej było to 7 proc.), zaś katolicyzm, protestantyzm, judaizm i buddyzm - po mniej niż 1 proc. Jednocześnie o połowę zmniejszyła się liczba ateistów, spadając w latach 2006 - 2009 z 16 do 8 proc. Zdecydowana większość Rosjan uważających się za prawosławnych jest ochrzczona (84 proc.). Ale chrzest przyjęła również ponad jedna trzecia (39 proc.) osób deklarujących się jako ateiści.
Natomiast jeśli chodzi o praktyki, w Rosji 27 proc. robi to tylko w święta, a 28 proc. okazjonalnie, 3 proc. raz w tygodniu, a 4 proc. codziennie (dane z 2010 r.).
Polska na tle Europy
W Polsce jedną z podstaw badania religijności są dane dotyczące dominicantes (czyli osób uczestniczących w niedzielnej liturgii) i communicantes (czyli osób przyjmujących Komunię św.). Dotyczą one jednak wyłącznie katolików. Według danych ISKK, w 2013 r. na niedzielną Mszę przychodziło 39,1 proc. zobowiązanych do tego wiernych, co oznacza to spadek liczby dominicantes (w 2012 r. było ich 40 proc.). Do Komunii zaś przystępowało 16,3 proc., co świadczy o nieznacznym wzroście liczby communicantes (16,1 proc. przed rokiem).
W poprzednich latach było to odpowiednio: dla dominicantes w latach 1980-1990 ok. 50 proc. (w 1987 r. 55,3 proc.), w latach 1991-2007 43-46 proc., w 2008 r. 40,4 proc, w 2009 r. 41,5 proc., a 2010 r. 41 proc., zaś dla communicantes: w latach 1980-1990 - 7,8-10,7 proc., w latach 1991-2007 - 10,8-17,6 proc., a w latach 2008-2010 - 15,3-16,4 proc. Zmniejszająca się systematycznie liczba dominicantes sprawia, że w ciągu ostatnich 10 lat (2003-2013) na niedzielną Mszę św. przychodzi już 2 mln Polaków mniej.
Jak polska religijność przedstawia się na tle innych państw naszego kontynentu? Niestety - jak zauważył przed laty ówczesny dyrektor ISKK ks. prof. Witold Zdaniewicz - większość krajów w ogóle takich badań nie prowadzi. O ile można znaleźć, choć nie zawsze aktualne, dane dotyczące udziału w niedzielnych nabożeństwach, to zazwyczaj nie bada się w ogóle częstotliwości przystępowania do Komunii św., po części dlatego, że w krajach Europy Zachodniej zazwyczaj przyjmują ją niemal wszyscy uczestnicy Mszy, niezależnie od uzyskanego wcześniej (bądź nie) sakramentalnego rozgrzeszenia. Ponadto odpowiedź „raz w tygodniu” na pytanie „jak często uczestniczysz w nabożeństwach?” wcale nie musi oznaczać obecności na niedzielnej Mszy, niekoniecznie są to więc dominicantes w polskim znaczeniu. Czasem dane dotyczą jedynie katolików, innym razem wszystkich chrześcijan lub ludzi wierzących w Boga, mieszkających w danym kraju. Rozproszone i nie zawsze porównywalne dane zbiera portal Eurel, prowadzony przez francuskich badaczy z Krajowego Ośrodka Badań Naukowych (CNRS).
Najogólniej można powiedzieć, że tylko na Malcie wskaźnik uczestniczących w Mszy jest wyższy niż u nas (ponad 52 proc. w 2005 r.), nieco mniejszy jest na Cyprze, w Irlandii i we Włoszech (powyżej 30 proc.), a na tle takich krajów, jak Niemcy czy Hiszpania, Polska zdecydowanie się wyróżnia.
Natomiast obserwowany w naszym kraju spadek liczby dominicantes nie jest niczym wyjątkowym, dotyczy bowiem także innych państw Europy. Dotychczas regularnie praktykujący przechodzą obecnie do kategorii „raz w miesiącu” lub „kilka razy w roku” (czyli z okazji najważniejszych świąt, chrztu, ślubu, pogrzebu itp.).
Najbardziej spektakularny spadek odnotowała Irlandia. O ile w latach 70. i 80. XX w. na niedzielne Msze chodziło tam jeszcze około 90 proc. katolików, to w 1999 r. było ich już 65 proc., a w 2006 r. - 56 proc., w 2007-2008 r. 44 proc., w 2010 r. 45,2 proc., a w 2011 r. tylko 30 proc.
W Belgii, gdzie w 1980 r. praktykowało jeszcze ponad 26 proc. katolików, to w 2006 r. już tylko 7 proc. W kraju tym zresztą obserwuje się drastyczny spadek liczby ludzi wierzących: w ciągu 28 lat (1981-2009) procent katolików spadł z 72 do 50, znacznie zwiększyła się natomiast liczba ateistów (z 2,5 do 9,2 proc.) oraz ludzi bez przynależności religijnej (z 21,5 do 32,6 proc.).
Z danych opublikowanych w lipcu br. przez katolicki episkopat Niemiec wynika, że w ubiegłym roku na niedzielne Msze św. chodziło 10,8 proc. katolików tego kraju, podczas gdy w 2012 r. 11,7 proc., a w 2006 r. - jeszcze 14 proc.
W niejednokrotnie porównywanej z Polską Chorwacji liczba praktykujących przynajmniej raz w tygodniu katolików spadła z 31 proc. w 1999 r. do 26 proc. w 2008 r., a w Wielkiej Brytanii - z 11 proc. w 1980 r. do 7 proc. w 2005 r. (dane te obejmują wszystkich chrześcijan, nie tylko katolików).
W Hiszpanii liczba regularnie praktykujących wynosiła w 2011 r. 13 proc. W Finlandii jest ich zaledwie 6 proc., a w Szwecji - 3 proc. (75 proc. wiernych Kościoła luterańskiego uczestniczy w nabożeństwie „przynajmniej raz w roku”).
W Rosji dwie trzecie mieszkańców uważa się za praktykujących (66 proc.). Jednak 27 proc. robi to tylko w święta, a 28 proc. okazjonalnie, 3 proc. raz w tygodniu, a 4 proc. codziennie (dane z 2010 r.).
Przedstawione tu dane upoważniają do stwierdzenia, że mimo obserwowanego stałego zmniejszania się liczby osób uczestniczących w niedzielnych Mszach św., Polska wciąż znajduje się w europejskiej czołówce, gdy chodzi o religijność jej obywateli. Spadek udziału w praktykach religijnych jest bowiem tendencją ogólnoeuropejską.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 23:04, 04 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 15:43, 06 Cze 2018 |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 15:53, 06 Cze 2018 |
|
Europa ciągle chrześcijańska? Znamy raport o religijności Zachodu
06.06.2018
Europa Zachodnia coraz mniej chrześcijańska, coraz bardziej zsekularyzowana – taki obraz wyłania się z najnowszego badania amerykańskiego instytutu Pew Research Center w Waszyngtonie. Najbardziej dotknięta tymi zmianami jest Hiszpania.
W trzech krajach: we Włoszech, w Portugalii i Irlandii liczba osób deklarujących się jako chrześcijanie utrzymuje się na poziomie czterech piątych ogółu mieszkańców. Przynajmniej raz w miesiącu do kościoła chodzi 40 proc. chrześcijan w Włoszech, 35 proc. w Portugalii i 34 proc. w Irlandii. Jednocześnie w państwach tych około 15 proc. ateistów, agnostyków, osób nie wyznających żadnej konkretnej religii.
Na drugim biegunie znajdują najbardziej zsekularyzowane kraje Europy Zachodniej: Holandia (gdzie ludzi niereligijnych – 48 proc. – jest obecnie więcej niż chrześcijan – 41 proc.), Norwegia (43 proc. niereligijnych – 51 proc. chrześcijan), Szwecja (42 proc. niereligijnych – 52 proc. chrześcijan) i Belgia (38 proc. niereligijnych – 55 proc. chrześcijan).
Również w czterech kolejnych państwach: we Francji, w Niemczech, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii, sekularyzacja jest bardzo zaawansowana. Ludzie nie wyznający żadnej religii stanowią tam 21-28 proc. mieszkańców.
Szczególnym przypadkiem jest arcykatolicka niegdyś Hiszpania, gdzie liczba ateistów, agnostyków i ludzi nie wyznających żadnej religii osiągnęła w bardzo krótkim czasie 30 proc. Hiszpania znalazła się więc w czołówce najbardziej zsekularyzowanych państw Europy Zachodniej, tuż za wspomnianymi Holandią, Norwegią, Szwecją i Belgią. Zachodzi tu jednak zasadnicza różnica: o ile bowiem w tych czterech krajach osoby niewierzące i niereligijne w większości urodziły się już w rodzinach dalekich od wiary, o tyle w Hiszpanii pięć szóstych przyszło na świat w rodzinach katolickich i niemal wszyscy zostali w dzieciństwie ochrzczeni.
Obecnie w Hiszpanii jest 21 proc. chrześcijan praktykujących przynajmniej raz w miesiącu, 44 proc. chrześcijan niepraktykujących i wspomniane już 30 proc. osób niewierzących bądź nie wyznających żadnej religii.
Ponadto nawet wśród chrześcijan praktykujących wierność nauczaniu Kościoła jest mocno niepewna. 49 proc. spośród nich opowiada się za legalizacją aborcji, a 59 proc. dopuszcza małżeństwa homoseksualne.
Sposób, w jaki w krajach Europy Zachodniej rezygnuje się z wiary autorzy badania określają mianem „stopniowego oddalania się” od niej. W Hiszpanii jednak trzy czwarte respondentów jako powód wskazało „skandale z udziałem zwierzchników i instytucji kościelnych”.
Badanie Pew Research Center wskazuje na wielką różnicę między Europą Zachodnią i Stanami Zjednoczonymi. O ile w zachodniej części Europy co najmniej raz w miesiącu praktykuje 31 proc. chrześcijan, to w USA jest ich dwukrotnie więcej – 64 proc.
Co ciekawe 9 proc. spośród osób w USA deklarujących, że nie wyznaje żadnej religii, przynajmniej raz w miesiącu chodzi na nabożeństwo do jakiegoś kościoła. W Europie codziennie modli się 14 proc. chrześcijan, z kolei w USA – 68 proc., a także ponad 20 proc. osób nie wyznających żadnej religii. Wiarę w Boga „z absolutną pewnością” wyznaje 23 proc. Zachodnioeuropejskich i 76 proc. amerykańskich chrześcijan, a także 27 proc. osób w USA nie wyznających żadnej religii. Religia zajmuje „bardzo ważne miejsce w życiu” dla 14 proc. chrześcijan w Europie, 68 proc. w USA (a także dla 13 proc. Amerykanów nie identyfikujących się z żadną religią).
[link widoczny dla zalogowanych]
Bida z nędzą! |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 22:56, 04 Sty 2023 |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 23:03, 04 Sty 2023 |
|
Dane statystyczne w Europie i na świecie.
Ubywa kleryków, znacznie mniej sióstr zakonnych
Liczba katolików na świecie, dzięki Afryce i Azji, nie zmniejsza się, ale utrzymuje się w stanie stabilnym. Spada natomiast globalnie liczba księży, kleryków i przede wszystkim sióstr zakonnych. Największy ubytek we wszystkich kategoriach notuje Europa. Najnowsze dostępne dane za źródłami watykańskimi podaje Rocznik Statystyki Międzynarodowej, opublikowany przez Główny Urząd Statystyczny.
Rocznik Statystyki Międzynarodowej GUS zawiera informacje o rozwoju społeczno-gospodarczym świata, kontynentów, ugrupowań gospodarczych i wybranych krajów, w tym także o Polsce i jej miejscu w świecie. Poszczególne rozdziały poświęcone są m.in. przyrostowi naturalnemu i ludności według wieku, migracji, ochronie zdrowia, edukacji, rynkowi pracy czy przemysłowi i finansom.
Zawarto w nim także podstawowe dane statystyczne na temat wiernych i duchowieństwa Kościoła katolickiego na świecie. Zostały one opracowane na podstawie publikowanego cyklicznie rocznika statystycznego Kościoła katolickiego („Annuarium statisticum ecclesiae”), wydawanego przez Liberia Editrice Vaticana.
Zebrane w roczniku dane wskazują, że w perspektywie globalnej odsetek wiernych Kościoła katolickiego przez ostatnie 20 lat nie zmienił się, a nawet lekko wzrósł. Nie jest to jednak domeną kontynentu europejskiego, ale głównie Afryki i w mniejszy stopniu Azji. W 2000 r. było na świecie 17,3 katolików na 100 mieszkańców, w 2010 r. – 17,5, a od 2015 do 2020 r. jest to niezmiennie 17,7 wiernego.
Ubywa kleryków, znacznie mniej sióstr zakonnych
W tym czasie przybyło na świecie biskupów: w 2000 r. było ich 4541, w 2010 r.- 5104, a w 2020 r. – 5363. Jednak od kilku lat ich liczba spada, bowiem najwięcej było ich ostatnimi laty w 2017 r. – 5389.
Liczba księży (diecezjalni i zakonni liczeni razem) również wzrastała do pewnego momentu. W 2000 r. było ich na świecie 405 tys., dziesięć lat później 412 tys., a w roku 2020 liczba duchownych spadła do 410 tys. Najwięcej w ostatnich dwóch dekadach księży było w 2015 r. – 415 tys. Znaczny spadek nastąpił między rokiem 2019 a 2020 – z 414 tys. do 410 tys.
Ubywa kleryków seminariów duchownych (także liczeni wspólnie jako diecezjalni i zakonni), choć gdy przyjrzeć się dokładniej, to ich liczba i tak jest wyższa w 2020 r. niż dekadę wcześniej, zaczęła natomiast spadać w połowie ostatniego dziesięciolecia. W 2000 r. alumnów było na świecie 110 tys., ich liczba wzrosła do 119 tys. w roku 2010. Po tej kulminacji rozpoczął się spadek i w 2020 r. liczba kleryków na świecie wynosiła 112 tys.
Osobną kategorią są bracia zakonni. Ich liczba także spada z roku na rok. W 2010 było ich na świecie 55 tys., w 2010 – 55 tys., w 2020 – 50 tys.
Bardzo duży spadek nastąpił w ostatnim dwudziestoleciu w liczbie sióstr zakonnych na świecie. Podczas gdy w roku 2000 było ich 801 tys., a w 2010 – 722 tys., to w 2020 r. już tylko 619 tys. W ciągu 20 lat ich liczba spadła zatem prawie o 200 tys.
Wzrosty w Azji i Afryce, spadki w Europie
Interesująco wygląda panorama powyższych statystyk w podziale na kontynenty. Najogólniej rzecz biorąc, w Europie dostrzec można tendencję spadkową, w Amerykach – stabilizację lub lekkie spadki, natomiast dynamiczny wzrost w Afryce i Azji.
Afryka ma 50 tys. 465 księży, a ich liczba wzrosła w ostatnich 20 latach znacząco – z 27 tys. (2000 r.). Nastąpił także duży wzrost kleryków (z 20 tys. w 2000 r. do 34 tys. w 2020 r.) czy sióstr zakonnych – z 52 tys. do 79 tys. w tym czasie.
Liczba wiernych na kontynencie także rośnie: 20 lat temu było ich 16,5 na 100 mieszkańców, w 2020 jest to już 19,3 katolika na 100 mieszkańców. Liczba biskupów wzrosła z 601 do 718.
Azja zanotowała wzrost księży z 43 tys. w 2000 r. do 71 tys. w 2020 r. Kleryków jest także więcej: w 2000 r. było 26 tys., w 2020 – 33 tys. Ale największy wzrost widnieje w rubryce „siostry zakonne”: ich liczba zwiększyła się z 13 tys. do aż 175 tys. między rokiem 2000 a 2020.
Nieznaczny jest natomiast wzrost wiernych: z 2,9 do 3,3 katolika na 100 mieszkańców od roku 2000 do 2020. Liczba biskupów wzrosła z 627 do 810.
W Amerykach stabilizacja i lekkie spadki
W Amerykach dane zostały uśrednione, choć dla porównania przytoczono je też w osobnych tabelach, wiadomo bowiem, że w części południowej i środkowej dominuje wyznanie katolickie, w północnej zaś wyznania tradycji protestanckiej, rozkład statystyk katolickich w stosunku do ogółu jest zatem odmienny.
Średnio zatem w zasadzie ani nie przybywa, ani nie ubywa w Amerykach księży. Było ich 120 tys. w 2000 r. i tylu samo zanotowano w 2020 r. – różnica to spadek rzędu ok. 600 duchownych.
Uśrednione są także dane dotyczące wiernych to 64 katolików na 100 mieszkańców, przy czym należy pamiętać, że w przypadku Ameryki Południowej jest to 86/100, Środkowej (kontynent) – 88/100, Środkowej (wyspy) – 68/100, a w Ameryce Północnej – 25/100.
Spada liczba kleryków – z 36 tys. (2000 r.) do 29 tys. (2020 r.), przy czym w Ameryce Płd. jest ich ponad połowa – 16 tys., w Ameryce Płn. – 5 tys., łącznie w Środkowej zaś 8 tys.
Mniej jest także sióstr zakonnych – ich liczba spadła przez 20 lat z 233 tys. do 150 tys. W Ameryce Płd. zakonnic jest 63 tys., w Północnej – 49 tys., w Środkowej 38 tys. Liczba biskupów wzrosła z 1695 do 2022.
W Europie duże spadki
Europa w ostatnim 20-leciu notuje spadki praktycznie we wszystkich opisywanych kategoriach. Przybywa tylko biskupów (z 1497 do 1678). Liczba katolików w przeliczeniu na 100 mieszkańców obniżyła się z 41,3 na 100 do 39,6 na 100.
Mniej jest księży: w 2000 r. było ich na Starym Kontynencie prawie 209 tys., a w 2020 r. – 164 tys. Ubywa ponadto kleryków (z 27 tys. do 15 tys.), braci zakonnych (z prawie 22 tys. do 14 tys.) oraz przede wszystkim sióstr zakonnych – w 2000 r. było ich w Europie 366 tys. a w 2020 r. odnotowano już tylko 208 tys.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|