Kardynał Müller ostro skrytykował papieża Franciszka

Kardynał Kurii oskarża Papieża o naruszenie zasad prawa - Krytyka doradców Papieża - Wywiad zatytułowany "In buona fede" - "W dobrej wierze", ukaże się w przyszłym tygodniu.

Rzym, 21 stycznia 2023 r. (KAP) Kardynał Kurii Niemieckiej Gerhard Ludwig Müller ostro skrytykował prowadzenie urzędu papieża Franciszka w kilku punktach. W jednym z wywiadów kard. Müller kilkakrotnie zarzuca papieżowi naruszenie zasad prawa. W przypadkach śledztw wobec osób oskarżonych o nadużycia seksualne papież miał chronić osobistych przyjaciół. Poza tym zdarzało się, że oskarżony lub skazany człowiek znajdował u papieża łaskę, jeżeli wstawił się za nim jakiś wpływowy przyjaciel Franciszka. I odwrotnie do innych, takich jak kardynał Angelo Becciu, odsunięty bez należytego procesu.

Książka z wywiadami zatytułowana "In buona fede" ("W dobrej wierze") zostanie opublikowana w przyszłym tygodniu. Napisała ją Franca Giansoldati, watykańska ekspertka rzymskiego dziennika Il Messaggero. Włoskie gazety codzienne publikowały pierwsze fragmenty w swoich sobotnich wydaniach.

W centrum krytyki kard. Müllera znajduje się „wewnętrzny krąg” doradców Papieża. Choć nie są wystarczająco wykształceni teologicznie, mają wpływ na ważne kwestie personalne, a także współodpowiedzialne za fundamentalne decyzje kościelno-polityczne i teologiczne. Zdaniem kardynała równolegle z aparatem kurii urzędowej odbywa się równoległy przepływ informacji.

Odnosząc się do swojego odsunięcia w 2017 roku, kard. Müller mówi, że przyjaciele papieża z Ameryki Łacińskiej niesprawiedliwie stawiali go w negatywnym świetle. W tle pewną rolę odegrały uprzedzenia niektórych biskupów z Ameryki Łacińskiej, którzy reprezentowali bardziej duszpasterską linię i gardzili teologią europejską. Zarzucano mu, że jest nieugięty w kwestiach dogmatycznych: „Widzieli we mnie upartego niemieckiego profesora, który chciał nawet pouczać papieża. Ale to wszystko było zmyślone. Broniłem tylko zasad”.

Pod względem merytorycznym niemiecki kardynał krytykuje m.in. decyzje papieża w sprawie szerokiego zakazu odprawiania Mszy św. w rycie przed soborowym; reformę Kurii Rzymskiej; rozszerzanie zasady synodalności; tajne porozumienie z komunistycznym rządem w Chinach.

Kard. Müller zarzuca papieżowi propagowanie decentralizacji, ale w rzeczywistości często koncentruje władzę decyzyjną wyłącznie na sobie.

Prefekt Kongregacji Nauki Wiary wzywa kardynałów do „kolegialnej krytyki papieża” dla dobra jedności Kościoła. Jest na co narzekać. Mówienie otwarcie jest jedynym możliwym sposobem na poprawę całej sytuacji. Nie chodzi o walki frakcyjne, ale o „wzięcie się na odwagę” i znalezienie wspólnego rozwiązania „po bratersku”.

[link widoczny dla zalogowanych]

Książka, która odegra istotną rolę wśród kardynałów

Licząca 200 stron książka-wywiad Franki Giansoldati z kardynałem Gerhardem Müllerem (In buona fede, Solferino), niezależnie od tego czy jej czytelnicy zgodzą się lub nie z tezami głoszonymi przez byłego prefekta Kongregacji Nauki Wiary odegra istotną rolę wśród kardynałów, których zadaniem będzie wybór następcy papieża Franciszka – uważa były szef „L’Osservatore Romano” prof. Giovanni Maria Vian.

Autor recenzji opublikowanej przez portal Domani podkreśla zasługi dziennikarki, która przeprowadziła wartki wywiad. Są to niezwykle szczere, momentami szorstkie i dosadne w swojej krytyce papieża Franciszka i jego doradców wypowiedzi. Ale książki nie należy sprowadzać do opozycji wobec papieża, jak to wynikało z zapowiedzi prasowych, ponieważ ma ona na celu zaoferowanie spojrzenia na religię w XXI wieku” jak głosi podtytuł” – stwierdza Vian.

Książka porusza gorące tematy: przede wszystkim nadużycia; ograniczenia liturgiczne wobec tradycjonalistów; sytuację katolicyzmu w Niemczech, który zmierza ku „apostazji”; papieska rezygnacja z kontynuowania posługi Piotrowej; nadchodząca przyszłość; kwestia kobiet; Kościół w Ameryce; Chiny. W 2012 roku Benedykt XVI wyznaczył ówczesnego biskupa Ratyzbony, Gerharda Müllera na prefekta Kongregacji Nauki Wiary, ale pod koniec pierwszej pięcioletniej kadencji nie został on potwierdzony przez papieża Franciszka. „Grom z jasnego nieba” – podsumowuje w książce, dodając: „Postrzegano mnie jako rygorystycznego niemieckiego profesora, który chciał udzielać lekcji nawet papieżowi, ale to wszystko było fałszywe, sfabrykowane. Ja tylko broniłem zasad. Po prostu przypuszczam, że papież kultywował z czasem pewną formę nieufności, niechęci wobec teologów, niemieckich pracowników naukowych” – wyznaje.

Krytyka niemieckiego kardynała wobec rządów Franciszka, a raczej „magicznego kręgu” wokół niego, jest dosadna i ostra: za nadmierną centralizację; za nieuregulowane prowadzenie „procesów cywilnych w Watykanie”, jak w przypadku kardynała Angelo Becciu, ale także z powodu osłaniania przyjaciół, takich jak argentyński biskup Gustavo Zanchetta; za niepotrzebne podziały spowodowane ograniczeniami liturgicznymi. Kard. Müller deklaruje się bardzo przeciw zrzeczeniu się papieża kontytuowania swej posługi i jego ewentualnemu uregulowaniu.

Jeśli idzie o kwestie polityczne i społeczne kardynał, entuzjasta Laudato si’, jest natomiast otwarcie krytyczny zarówno wobec reżimu chińskiego, jak i rosyjskiej agresji (oraz działań dyplomacji watykańskiej). Ale słowa ognia Müller rezerwuje zarówno wobec nadmiernej władzy kapitalistycznej mniejszości, „która wyzyskuje większość” ludności świata, jak i wobec groźnych perspektyw transhumanizmu, będącego w rzeczywistości antyhumanizmem negującym Boga.

[link widoczny dla zalogowanych]