Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Kard. Danneels należał do opozycji wobec Benedykta XVI. ... Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 56 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:42, 08 Paź 2015 Powrót do góry

Kard. Danneels należał do opozycji wobec Benedykta XVI. Przygotował wybór Franciszka

Image

[link widoczny dla zalogowanych]

Biografia kardynała Godfrieda Danneelsa wywołała skandal. Hierarcha przyznał się do przynależności do „grupy z Sankt Gallen”, której celem – jeszcze w trakcje pontyfikatu Jana Pawła II – była walka z wpływami kardynała Josepha Ratzingera i wypromowanie kardynała Jorge Bergoglio na papieża.

Image

Gotfried Daneels na chwilę przed składaniem zeznań przed parlamentarną komisją ds. molestowania dzieci, 2010.

„Wybór Jorge Bergoglio był skutkiem tajnych spotkań kardynałów i biskupów, od lat organizowanych przez (kardynała – przyp. red.) Carlo Marię Martiniego w szwajcarskim Sankt Gallen. Tak twierdzi Jürgen Mettepenningen i Karim Schelkens, autorzy opublikowanej niedawno biografii kardynała Godfrieda Danneelsa, który odnosząc się do tej grupy biskupów i kardynałów używa określenia klub mafijny” – referował na łamach „La Stampy” Mario Tosatti. Spotkania „dysydentów”, krytycznych wobec roli, jaką u boku Jana Pawła II odgrywał kard. Ratzinger, zainicjował w 1996 roku biskup Sankt Gallen Ivo Fürer.

Według autorów biografii – którą kardynał zresztą oficjalnie autoryzował – Daneels przez lata przygotowywał wybór kard. Bergoglio na Stolicę Piotrową. W trakcie oficjalnej promocji książki hierarcha oficjalnie potwierdził tę informację twierdząc, że przez wiele lat brał udział w tajnych spotkaniach kardynałów przeciwnych Ratzingerowi. Śmiejąc się, nazwał tę grupę „mafijnym klubem, którego nazwa brzmi St. Gall”.

Według biografów belgijskiego hierarchy, do tego „klubu” należeli także kardynałowie Walter Kasper, Karl Lehman, Achille Silvestrini (w przeszłości prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej, a później Kongregacji Kościołów Wschodnich), kardynał Basil Hume (arcybiskup Westminster, ekumenista zmarły w roku 1999). Liderem spotkań był aż do śmierci kardynał Carlo Maria Martini – jezuita, arcybiskup Mediolanu, który w trakcie konklawe w 2005 roku był kandydatem liberałów.

Jak zauważają beligjskie media, obecność kardynała Danneelsa u boku papieża Franciszka w loggi bazyliki św. Piotra nie powinna dziwić. Belgijski hierarcha został później osobiście zaproszony przez papieża do udziału w synodzie o rodzinie. Wywołało to falę krytyki: Daneels był osobiście zaangażowany w chronienie duchownych dopuszczających się seksualnego molestowania dzieci. Kardynał Daneels chciał w ten sposób ochronić pozycję jednego ze swoich protegowanych – biskupa Roger Vangheluwe.

Vangheluwe – już jako ksiądz – dopuszczał się molestowania dzieci. Ofiarami padło dwóch jego bratanków. Kard. Daneels próbował namówić jedną z ofiar, by nie nagłaśniała sprawy aż do przejścia Vangheluwe na emeryturę. Belgijska gazeta „De Standaard” zauważyła wówczas, że celem kardynała Daneelsa było odroczenie ujawnienia problemu. Kardynał bronił się twierdząc, że nie był „przygotowany do rozmowy” z ofiarą biskupa.

Biskup Roger Vangheluwe dopuszczał się molestowania seksualnego przez 15 lat. Po raz pierwszy molestował bratanka, gdy ten miał 5 lat. Nie usłyszał zarzutów, ponieważ… przestępstwa uległy przedawnieniu. 23 kwietnia 2010 roku Benedykt XVI przyjął jego rezygnację, złożoną ze względu na popełnione przez Vangheluwe czyny.

W 2011 roku biskup-molestator podkreślał, że nie czuje się pedofilem, choć Kościół nakazał mu terapię i pokutę. W końcu był… liberalnym biskupem, publicznie zaangażowanym w promocję „diakonatu” kobiet. Równie, a może i bardziej liberalne stanowisko prezentował i dalej prezentuje kardynał Daneels. Także w sprawie aborcji i homoseksualnych „małżeństw”.

Nic dziwnego, że udział kardynała Daneelsa w konklawe w roku 2013 budził poważne kontrowersje. Podobnie, jak i pojawienie się hierarchy w loggi, tuż obok nowo wybranego papieża. Jak się teraz okazuje, modernistyczny hierarcha z Belgii odegrał istotną rolę w przygotowaniu konklawe. Karim Schelkens nie zawahał się stwierdzić, że papież Franciszek realizuje program ukuty właśnie przez grupę z Sankt Gallen. Program reformy Kościoła i – oczywiście – zbliżenia go do ludzi.

– Na początku roku 2000, kiedy śmierć Jana Pawła II stawała się przewidywalna, (prałaci z grupy Sankt Gallen – przyp. red.) zaczęli myśleć bardziej strategicznie o tym, co stanie się z Kościołem po Janie Pawle II. Kiedy do grupy dołączył kardynał Silvestrini, nabrała ona bardziej taktycznego i strategicznego charakteru – twierdził Schelkens. Wybór kardynała Bergoglio na papieża został określony przez kard. Daneelsa jako jego „osobiste zmartwychwstanie”.

Promocja biografii belgijskiego hierarchy odbyła się w Narodowej Bazylice Najświętszego Serca w Brukseli. Udział wziął w niej bohater książki – kardynał Daneels. Hierarcha nie tylko potwierdził informacje prezentowane przez Schelkensa i Mettepenningena. Powiedział, że członkowie tajnej grupy sami mówili o sobie jako o „mafii”. Mettepenningen stwierdził wówczas, że cele tej „mafii” zostały zrealizowane wraz z wyborem papieża Franciszka.

Książka – jak i towarzysząca jej konferencja – wywołała olbrzymi skandal. Autorzy biografii kardynała Daneelsa napisali prawdę, a hierarcha ją… bez zastanowienia potwierdził. Schelkens i Mettepenningen zdali sobie z powagi sytuacji dopiero po fakcie i… próbują przekonać opinię publiczną, że nie powiedzieli tego, co powiedzieli.

źródło: Rorate Caeli, [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 13:09, 23 Wrz 2022, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 56 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:31, 16 Mar 2019 Powrót do góry

Cytat:
(...)
Biografia kardynała Godfrieda Danneelsa wywołała skandal. Hierarcha przyznał się do przynależności do „grupy z Sankt Gallen”, której celem – jeszcze w trakcje pontyfikatu Jana Pawła II – była walka z wpływami kardynała Josepha Ratzingera i wypromowanie kardynała Jorge Bergoglio na papieża.
(...)



Kard. Danneels tylko raz był radosny, kiedy wybrano Franciszka

Image

Kard. Danneels u Papieża (9 stycznia 2015 r.)

Kard. Danneels gasł powoli, z tygodnia na tydzień był coraz słabszy, w ostatnim tygodniu nie mógł już mówić. I niestety, pod względem duchowym dużo wycierpiał – mówi kard. Jozef de Kesel, aktualny Prymas Belgii. Zmarłego wczoraj purpurata znał bardzo dobrze. W ostatnich latach mieszkali obok siebie w Mechelen, odwiedzał go codziennie, wcześniej był jego biskupem pomocniczym odpowiedzialnym za duszpasterstwo w Brukseli.

Kard. de Kesel przypomina, że bolesnym ciosem była dla niego sprawa byłego biskupa Brugii. Kard. Danneelsowi zarzucono wówczas, że chciał zatuszować ten skandal. „On się nie bronił, wolał się wycofać z życia publicznego i dużo cierpiał. Naprawdę przykro było widzieć, jak cierpi” – mówi brukselski arcybiskup. Przyznaje, że tylko raz w tych ostatnich latach widział u niego prawdziwą radość. Miało to miejsce przed 6 laty, kiedy wybrano nowego Papieża.

Podsumowując ponad trzydziestoletnie prymasowanie kard. Danneelsa, aktualny metropolita Brukseli i Mechelen przypomina, że był to okres bardzo trudny. W Kościele i społeczeństwie wszystko się zmieniało – mówi kard. de Kesel.

Kard. de Kesel: wystrzegał się ekstremizmów

“To wcale nie było łatwe. Musiał rozeznawać, aby podjąć dobre decyzje i unikać opcji skrajnych. To było jego główną troską, wystrzegać się ekstremizmów – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. de Kesel. – Nie spodziewał się wiele po zmianach strukturalnych w Kościele. Był człowiekiem bardzo uduchowionym. Dwa lata temu, w jednym ze swych ostatnich wystąpień przyznał, że powinien był zostać mnichem. Miał usposobienie mnicha, a został pasterzem dla Kościoła oraz dla belgijskiego społeczeństwa. Zawsze odznaczał się prostotą i skromnością. Nie był to książę Kościoła. Był wręcz nieśmiały. Nie narzucał się, ale zawsze cieszył się wielkim autorytetem duchowym i pasterskim. Również w społeczeństwie świeckim był odbierany jako wielka osobistość. Naznaczył nie tylko Kościół w Belgii, ale i społeczeństwo.”

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807 Przeczytał: 56 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:25, 11 Sty 2024 Powrót do góry

„Mafia z Sankt Gallen” i kulisy wyboru Franciszka. Jaki cel stawiała przed sobą owa nieformalna grupa?

Żeby zrozumieć, jak narodził się program obecnego pontyfikatu, musimy poznać działalność nieformalnej grupy kardynałów, która spotykała się potajemnie w jednym z klasztorów w Szwajcarii.

Kiedy 13 marca 2013 r. kard. Jorge Mario Bergoglio z Buenos Aires został wybrany na papieża, zapewne niewielu przypuszczało, jak rewolucyjny będzie to pontyfikat. Do dziś zresztą program Franciszka stanowi prawdziwą zagadkę dla wielu katolików, którzy co rusz zaskakiwani są jego decyzjami, nie potrafiąc zrozumieć źródeł takiego postępowania. W rzeczywistości dzisiejszy zwierzchnik Kościoła realizuje tylko konsekwentnie przygotowany plan działania, odsyłający nas do grupy wysokich rangą duchownych katolickich, którzy zaczęli się potajemnie spotykać w 1996 r. w pewnym klasztorze w Szwajcarii. Dociekliwe śledztwo w tej sprawie przeprowadziła amerykańska dziennikarka Julia Meloni, a wyniki swego dochodzenia przedstawiła w książce pt. „Mafia z Sankt Gallen. Spisek kardynałów”.…

[link widoczny dla zalogowanych]



Image

Rzecz o potajemnej grupie wysokich rangą duchownych, którzy od połowy lat 90. spotykali się w St. Gallen w Szwajcarii. Sprzeciwiając się kard. Josephowi Ratzingerowi, ów tajny krąg planował w ukryciu rewolucję w Kościele... W tej fascynującej książce Julia Meloni łączy ze sobą ślady, dowody i poszlaki dotyczące działań tajnej grupy duchownych z St. Gallen. Obficie udokumentowana i porywająca narracja tej książki rzuca światło na niewyjaśnione dotąd sprawy, takie jak: tajemnice konklawe roku 2005, zwalczanie Benedykta XVI, zagadkowa rola lidera grupy, kard. Martiniego jako „ante-papieża” („prekursora” nowego papiestwa), a także pisma „mafijne” które zapowiadały cześć „nowego Franciszka” i konklawe w 2013 roku...

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)