Autor |
Wiadomość |
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 53 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pon 9:31, 11 Sie 2008 |
|
Wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali (Łk 17, 12.13).
Tak zwany lekki trąd porównano z grzechem powszednim. Wystrzegaj się go i lekkomyślnie nigdy się nim nie obarczaj.
Oto, co mówi Duch Święty: "Kto ma za nic małe rzeczy, wnet podupadnie" (Syr 19, 1).
A Chrystus, co mówi? "Kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie" (Łk 16, 10).
Co mówią święci Ojcowie? U Grzegorza z Nazjanzu czytamy: "I mała iskierka może rozniecić olbrzymi pożar". U św. Efrema zaś: "Miejcie się na baczności ze starannością, jaka tylko jest do pomyślenia, nawet w najmniej znacznych rzeczach przed kłamstwem i chytrymi sidłami szatana!" A doświadczenie, czego uczy: "Nikt przez jedną noc nie stał się szatanem!"
Co mówią fakty? Wszyscy złoczyńcy, zbrodniarze i wykolejeńcy przez długi czas staczali się na dno zła. Także Judasz! On też początkowo dopuszczał się drobnych sprzeniewierzeń, potem rozpętała się w nim chciwość, aż wreszcie oplatało go skąpstwo: "Był on złodziejem, i mając trzos wykradał to, co składano" (J 12, 6). W końcu doszło do tego, że milsze mu było parę groszy, niż Bóg i dusza własna. Tak więc stał się zdrajcą, sprzedawczykiem Boga samego, odstępcą i samobójcą.
Co mówią dusze czyśćcowe? "Gdybyśmy tylko nie myślały i nie wmawiały sobie aż nazbyt często, że to lub owo jest tylko grzechem powszednim! Bowiem teraz pozornie najmniejsza niewierność musi być surowo odpokutowana. Musi być odpokutowana przez pozbawienie oglądania Boga". Wołają one w świętej tęsknocie za ojczyzną: "Biada mi, że tak długo trwa moje więzienie!" (Ps 120, 5).
Nigdy więc nie sądź, iż grzech powszedni to drobnostka nic nieznacząca. Nigdy z nim nie igraj. "Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim" (Mt 5, 19).
Z rozmyślań dla świeckich "Z Bogiem" za msza.net. |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 11:18, 21 Sty 2023, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 53 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 9:02, 12 Sie 2008 |
|
Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami (Łk 17, 12.13).
Dlaczegoż to stanęli z daleka? By okazać, iż wstydzą się swojej nieczystości. Ty jako chrześcijanin nie powinieneś nigdy stać z dala od Pana. Ciebie powinno ciągnąć w domu Bożym, a szczególnie przy Komunii św. w jego uszczęśliwiające pobliże. Także do ciebie woła on: "Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami" (Łk 22, 15). Dlatego musisz unikać absolutnie wszystkiego, co tylko nie da się połączyć z bliskością Jezusa. Także grzechów powszednich! "Jestem wobec Niego bez skazy i wystrzegam się grzechu" (Ps 18, 24).
Poganie, błędnowiercy i tylu, tylu wychowanych w niewierzących kołach nic nie wie o Bogu, o przykazaniach i łaskach bożych. Ty jako chrześcijanin znasz to wszystko. Do ciebie więc w całej rozciągłości odnosi się ten przepis: "Strzeż mych nakazów, byś żył, jak źrenicy oka - mych uwag" (Prz 7, 2). Dla ciebie jako chrześcijanina zasada mędrca musi być święta: "Kto się Boga boi, niczego nie zaniedbuje" (Koh 7, 1osiem). Zwróć uwagę na słówko -niczego!
Przyłóż wreszcie miarę bożą do grzechów powszednich i to na poważnie, a wtedy będziesz je także uważał za wielkie nieszczęście. Trafnie pisze święty Bazyli: "Któż ośmieli się nazwać grzech jakiś lekkim, skoro Apostoł powiada, że przekroczeniem prawa zbezczeszcza się majestat Boży?" Ty wiesz, czym jest majestat Boga najświętszego i najsprawiedliwszego, który obrażamy przez grzech. Właśnie dlatego nie może on być nigdy nieznaczną bagatelką.
Nigdy! Dlatego też napomina św. Augustyn: "Nie bierze się w rachubę co uczyniłeś, ale kogo obraziłeś!"Wystrzegaj się więc grzechów powszednich. Lepiej ściągnąć na siebie jakąś drobną nieprzyjemność, niż obrazić Boga grzechem powszednim. Niech twoim głębokim przekonaniem będzie nauka mędrca: "Uczciwy bądź w rzeczach tak małych, jak dużych" (Syr 5, 15).
Z rozmyślań dla świeckich "Z Bogiem" za msza.net. |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 11:17, 21 Sty 2023, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 53 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 11:49, 14 Sie 2016 |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 53 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 16:10, 06 Wrz 2022 |
|
Na ich widok rzekł do nich: Idźcie, pokażcie się kapłanom (Łk 17, 14).
Niemile to brzmi dla współczesnego świata, który po większej części skrycie lub otwarcie jest nastawiony nienawistnie względem kapłanów. Dlaczegoż to? Św. Augustyn pisze: "Długo było to dla mnie tajemnicą, dlaczego tak powszechna jest nienawiść do kapłanów. Przecież nikogo nie skrzywdziliśmy, nikogo nie obraziliśmy, niczyjego nie zagrabiliśmy majątku. Poświęcamy się natomiast całą naszą istotą dla dobra ludzkości. Rozwiązanie tej zagadki znalazłem w przepowiedni Jezusa: +Będą tak postępować, gdyż nie poznali ani Ojca, ani Mnie+ (J 16, 3)." A więc nieznajomość rzeczy religijnych! "Ośmieliliście się wystawić na próbę Pana wszechmogącego i ciągle nic jeszcze nie rozumiecie" (Jdt 8, 13).
Do tego dołącza się agitacja ze strony elementów wrogich religii. Socjaliści, komuniści, bolszewicy i wolnomyślni dbają o to, by czasem wiele uczynić na tym polu. Nie mogą oni tego przebaczyć kapłanom, że otrzymują oni wystarczającą pensję.
"Co robi ksiądz z tylu pieniędzmi?" rozlega się raz po raz. Co kapłani robią z pieniędzmi? Dużo pieniędzy pochłaniają książki, czasopisma, zjazdy i konferencje, służące do ustawicznego dokształcania się. Wiele kosztuje utrzymanie i odzienie. Wiele kosztują niezliczone listy proszące o wsparcie różnych dzieł, którymi duchownego zasypuje każda poczta. A tylu ubogich, biednych studentów, różnych związków, wszyscy oni w pierwszym rzędzie wyciągają rękę do duchownego. Praca wyłącznie umysłowa rozstraja przedwcześnie nerwy, co znowu wymaga jakiegoś odprężenia, dłuższego wypoczynku, a to niemało kosztuje.
Niemal wszyscy kapłani umierają w ubóstwie! Wyjątki tylko potwierdzają regułę. Demagodzy zaś i przewodnicy wrogów duchowieństwa żyją zwykle dostatnio i mają się jak pączki w maśle! I to na koszt mas podszczuwanych przez siebie!
Wreszcie lży się kapłanów, ponieważ oni są - słowem i przykładem - zbyt uciążliwym wyrzutem dla wszeteczników, nieuczciwych, nieumiarkowanych, lichwiarzy, skąpców i niedowiarków!
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy lżą kapłanów, odrzucaj precz bibułę i czasopisma, które zioną nienawiścią do kleru. Szanuj kapłanów, choćbyś spotkał się u nich także z niejedną słabością. Bądź zawsze przekonany, że przedstawiają ci Jezusa, który powiedział do nich: "Kto wami gardzi, Mną gardzi" (Łk 10, 16).
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 11:17, 21 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 53 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 11:16, 21 Sty 2023 |
|
"Gdy Jezus zeszedł z góry, postępowały za Nim wielkie tłumy. A oto zbliżył się trędowaty, upadł przed Nim i prosił Go: Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić" (Mt 8, 1.2).
Trędowaty mówi o dobrej woli Zbawiciela. Daje ci to sposobność rzucić okiem na swoją dobrą wolę. Jeżeli wielkich rzeczy dokonał Jezus swoją wolą, to i ty swoją możesz i powinieneś dokazać niemało. Apostoł powiada bardzo trafnie: "Jeżeli korzeń jest święty, to i gałęzie" (Rz 11, 16). Zupełnie tak samo jest z życiem duszy. Jeżeli wola, zamiar, intencja są dobre, to i czyny będą dobre. Chodzenie, stanie, przyklękanie, czy podnoszenie rąk są to rzeczy całkiem obojętne same w sobie, które także może wykonywać pijany, czy niewierzący. Ale gdy się je wykona w dobrym i świętym zamiarze, jak to czynimy zwykle na modlitwie, czy przy odprawianiu Mszy św. to czynności te zaczynają prowadzić nas do życia wiecznego. Stąd maksyma św. Bernarda: "Tyle sobie zasłużysz, ile sam chcesz!" Jaki stąd praktyczny wniosek?
Możesz czynić wiele dobrego, słuchać Mszy św., przyjmować Komunię św., czy pielgrzymować, ale jeśli to czynisz dla względu ludzkiego albo dla zadowolenia własnej zachcianki, wtedy wszystko to jest bez zasługi, albo nawet grzeszne. A gdy znów wskutek zajęcia, choroby lub wielkiej odległości nie możesz chodzić częściej na Mszę św., ani częściej komunikować, długo się modlić, ale czynisz co możesz i spełniasz swoje obowiązki z dobrą intencją, czyli dla Boga, wówczas te pozornie drobne rzeczy staną się wielkimi w oczach Bożych.
Przypomnij sobie grosz wdowi. Sam Zbawiciel zapewnił: "Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony" (Mk 12, 43). Pamiętaj o zapłacie, którą ten sam Zbawiciel obiecał za kubek zimnej wody, podanej z miłości ku niemu (Mt 10, 42).
Pociesz się więc, jeżeli nie możesz dla Boga wiele zdziałać. Pamiętaj o tym pięknym powiedzeniu: "Choćbyś w darze nie dał wiele, Bóg jednak ceni twoją dobrą wolę".
Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich msza net
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|