Autor |
Wiadomość |
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 32 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pon 9:32, 22 Paź 2012 |
|
"Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami" (Mt 18, 23).
Znaczenie przypowieści jasne. Owym królem jest Bóg, sługami zaś my ludzie, obrachunek nastąpi po śmierci na sądzie.
Zastanów się nieco nad twoim obrachunkiem. Że musi on być jak najściślejszy, mówi ci to świętość, sprawiedliwość i wszechwiedza Boga Sędziego. "Pan zgłębia wszystkie tajniki myśli" (1 Krn 28, 9). Każdą poszczególną myśl! Także twoje myśli! To samo powiada Pismo św.: "On zbadał przepaści i serca ludzkie i wszystkie ich knowania poznał, albowiem Najwyższy posiada całą wiedzę" [Syr 42, 18]. Sam Chrystus podkreśla jeszcze to wszystko, mówiąc: "A powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. Bo na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony" (Mt 12, 36-37).
Wykręty i usprawiedliwienia się z powodu ciężkości przykazań, braku łaski uczynkowej, słabości natury i złego otoczenia nie zrobią wrażenia na Przedwiecznym. Albowiem czas łaski już minął, zaczął się okres surowej sprawiedliwości. Nieodwołalnie!
Zastanawiaj się nad tym często. Nie żyj na ślepo. Na sądzie zapadnie wyrok - na całą, długą wieczność, na wieczne niebo lub piekło! Trzeciej możliwości nie ma dla ciebie. Miej się więc na baczności i postępuj według życzliwego napomnienia: "A zatem, dopóki mamy czas, czyńmy dobrze" (Ga 6, 10).
Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 10:26, 08 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 32 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pon 9:38, 22 Paź 2012 |
|
"Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów. Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go" (Mt 18, 24.26).
I ty zaciągnąłeś wobec wiecznego Króla olbrzymi dług. Albowiem musisz wyznać z Ewangelistą: "Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali" (J 1, 16). Słuszną więc i sprawiedliwą dlatego jest rzeczą, że ten sam Król po twojej śmierci zażąda od ciebie obrachunku: Co zrobiłeś z tyloma łaskami? Jak z nich korzystałeś? Czy wykorzystałeś szczególne talenty, czy też zagrzebałeś je w ziemię? "Każdy według własnego trudu otrzyma należną mu zapłatę" [1 Kor 3, 8].
Drżyj w świętej bojaźni przed sądem i staraj się go uniknąć, o ile to być może. W jaki sposób? Apostoł narodów daje ci mądrą radę: "Jeżeli zaś sami siebie osądzimy, nie będziemy sądzeni" (1 Kor 11, 31). Doskonale możesz sądzić siebie samego w sakramencie pokuty. Uciekaj się więc rozsądnie i jak przystało na mądrego człowieka do tego sądu; padnij tam ze sługą ewangelicznym na kolana i błagaj miłosiernego Pana. W trybunale pokuty stoisz w obliczu człowieka, wyposażonego w pełnię władzy Najwyższego.
Właśnie dlatego że jest człowiekiem, ma on wyrozumiałość dla słabości ludzkich. W trybunale pokuty wszystko załatwia się i pozostaje w tajemnicy. W trybunale pokuty żąda Bóg tak mało: aktu szczerego żalu, postanowienia poprawy i szczerego wyznania przynajmniej grzechów ciężkich, a w zamian wszystko będzie przebaczone i zapomniane. Albowiem tak rzekł umiłowany Zbawiciel do swoich kapłanów: "Co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie" [Mt 18, 18]. Dlatego precz ze wszelkim nierozumnym wstydem! Precz ze wszelkim odkładaniem spowiedzi! "Jeżeli zaś sami siebie osądzimy, nie będziemy sądzeni" (1 Kor 11, 31).
Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 10:27, 08 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 32 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 17:44, 23 Paź 2012 |
|
"Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam" (Mt 18, 26).
Najlepszy Bóg niezawodnie będzie musiał mieć także względem ciebie wiele cierpliwości, zwłaszcza co do talentów, które ci powierzył.
Pomyśl tylko o talencie powołania do prawdziwej katolickiej wiary. Miliony i miliony nie dostąpiły tego. Ciebie zaś "wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła" (1 P 2, 9).
Przypomnij sobie talent chrześcijańskiego wychowania, którego niestety, zwłaszcza w naszych zdziczałych czasach nie miały znowu całe miliony i miliony. O, naprawdę godne są pożałowania dzieci, które wzrosły w atmosferze niewiary.
Pamiętaj o talencie, który ty szczególnie otrzymałeś, jak zdolność zarządzania gospodarstwem lub sprawność w pracy, czy też uzdolnienie pouczania i wychowywania innych, dar wymowy, spryt do interesów, czy też szczególną znajomość danego przedmiotu, fachu itd. "Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł" (Jk 1, 17).
Z tego koniecznie musi się zdać i zda się kiedyś na pewno rachunek.
Błogosławiony jesteś, jeśli współpracowałeś i rozwijałeś talenty swoje! Biada ci, jeżeli próżnowałeś z założonymi rękoma! Pamiętaj o surowym wyroku nad sługą, który usiłował się uniewinnić, że talent swój "trzymał zawinięty w chustce" (Łk 19, 20). Dlatego też w postępowaniu swoim nie oglądaj się na ludzi, których lada pozór może w błąd wprowadzić. Patrz najpierw i przede wszystkim na Boga i wykonuj swój obowiązek, mając w sercu wdzięczność wobec Boga za jego hojność i świętą bojaźń przed odpowiedzialnością. Bądź i wytrwaj aż do ostatniego tchnienia jako "sługa dobry i wierny" (Mt 25, 21).
Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 10:27, 08 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 32 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 9:12, 24 Paź 2012 |
|
"Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował" (Mt 18, 27).
Jakże dobrym i miłościwym jest Bóg! Św. Chryzostom woła w zachwycie: "Patrz, oto przeobfite bogactwo boskiej miłości: Sługa błaga tylko o trochę czasu, Pan zaś daje więcej niż o to proszono, bo daruje cały olbrzymi dług". Tak jest, cały dług: wieczny - przez sakrament pokuty, doczesny - przez odpusty, te szczególne dowody boskiego miłosierdzia.
Ty znasz naukę o odpustach. Korzystanie z nich według orzeczeń soboru trydenckiego jest wielce zbawienne. Iluż to pobudziło się odpustami do przyjmowania św. Sakramentów Jakże łatwo możesz teraz przez odpusty uzyskać zwolnienie od kar za grzechy, które w przeciwnym razie mu-miałbyś boleśnie spłacić w czyśćcu!
Strzeż się jednak pewnego przeceniania odpustów. Doktor Kościoła, św. Tomasz z Akwinu, powiada całkiem słusznie: "Chociaż odpusty także wielce się mogą przyczynić do zmazania kar grzechowych, to jednak inne dzieła zadośćuczynienia są bardziej zasługujące ze względu na pozytywną nagrodę, która przecież nieporównanie cenniejsza jest niż uzyskanie odpuszczenia doczesnych kar". Odpustu więc żadną miarą nie można nazwać dziełem najwyższym i najbardziej zasługującym.
Strzeż się też przed pewnego rodzaju kramarskim korzystaniem z odpustów. A więc nie chodź do Komunii św., nie słuchaj Mszy św., nie odmawiaj koronki i nie odprawiaj drogi krzyżowej, nie wstępuj do związku lub bractwa, nie zdobywaj się na ofiary - najpierw i przede wszystkim dla odpustu, ale czyń to wszystko przede wszystkim ze względu na samą służbę Bogu! A potem dopiero z wdzięcznością przyjmuj odpusty.
Matka pewnego franciszkanina dała w tej kwestii odpowiedź godną uwagi. Jakaś pobożna dusza polecała jej modlitwę, do której były przywiązane liczne odpusty. Ona zaś odrzekła: "Czy modlimy się ze względu na odpusty? Ja sądzę, że na pierwszym miejscu modlimy się, by uczcić Pana Boga!"
Odmawiaj zawsze z prawą miłością piękną odpustową modlitwę przed wizerunkiem Ukrzyżowanego: "Oto ja, o dobry Jezu..." Wiedz też, że ilekroć warunkiem zyskania odpustu jest modlitwa na intencję Ojca św., wystarczy wtedy odmówić 1 Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo i Chwała Ojcu. Tylko w celu uzyskania zupełnego odpustu "tylekroć-ilekroć", złączonego z nawiedzaniem kościoła, np. w dzień Zaduszny, na Porcjunkułę w kościołach franciszkańskich, na św. Ignacego Loyolę w kościołach jezuickich... należy odmówić przy każdym nawiedzeniu kościoła 6 Ojcze nasz, 6 Zdrowaś i 6 Chwała Ojcu.
Korzystaj z odpustu w pokornym poczuciu własnej winy. A wtedy i na tobie spełnią się słowa Tobiasza: "Tak zaskarbisz sobie wielkie dobra na dzień potrzebny" (Tb 4, 9).
Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 10:28, 08 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 32 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 8:07, 25 Paź 2012 |
|
"Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: Oddaj, coś winien!" [Mt 18, 28].
Wstrętny obraz. Temu słudze darował pan olbrzymią sumę 10.000 talentów, a on nie zdobył się na to, by swemu współtowarzyszowi skreślić śmiesznie małą drobnostkę 100 denarów. Była to bijąca jaskrawo w oczy nieludzkość!
Czy i ty nie zaliczasz się do takich nieludzkich natur? Czy nie żyjesz w niezgodzie? Czy nie należysz do liczby zaciekłych pieniaczy? Czy nie mówią czasem o tobie: Tego trzeba z daleka okrążać, gdyż on z każdego słówka, z każdego spojrzenia robi wielkie rzeczy? Czy może nie potrafisz żyć bez sądu i procesu? A jak to rzekł Abraham do Lota? "Niechaj nie będzie sporu między nami, bo przecież jesteśmy krewni." [Rdz 13, 8]. A co mówi sam Chrystus? "Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz" (Mt 5, 40). A czego znów uczy doświadczenie? "Mądrzejszy ustępuje" i "Chuda ugoda lepsza jest niż tłusty proces!" i "Prawo przeprowadzone aż do ostateczności stać się może najwyższym bezprawiem!"
Odpowiesz może: Ta obelga, którą ten lub ta mi wyrządzili, jest zbyt wielka. - Dobrze, ale gdyby tak Bóg chciał mierzyć zniewagi, któreś ty mu wyrządził? Powiesz jednak: Mój stan i moje imię nie pozwalają mi żadną miarą tego ścierpieć; ja muszę otrzymać satysfakcję. - Powiedz raczej: Moja pycha nie może znieść czegoś podobnego - a będziesz dużo bliższy prawdy.
Rzeczesz mi: Ten lub ta musi mnie prosić i przeprosić. - A przecież Bóg zawsze gotów ci przebaczyć! Zawołasz: Nie zniosę czegoś podobnego!! - A Bóg tak wiele znosi od ciebie!! Zdobądź się więc na odwagę, bądź rozsądny i wspaniałomyślny. Nie, bądź do głębi chrześcijaninem i przebaczaj swoim przeciwnikom. W przeciwnym razie ściągasz na siebie przekleństwo boże, ilekroć w Ojcze nasz modlisz się: "Przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili" (Mt 6, 12).
Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 10:28, 08 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 32 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 9:46, 26 Paź 2012 |
|
"I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda" (Mt 18, 34).
Innymi słowy znaczy to: Nadaremnie spodziewasz się odpuszczenia grzechów, dopóki nie przebaczysz swoim dłużnikom i winowajcom. A może masz mnóstwo powodów, żeby błagać: "Przebacz nam nasze winy" (Mt 6, 12). Policz grzechy, których dopuściłeś się od dzieciństwa, a sumienie dosłownie to samo ci powie, co ongiś prorok Natan Dawidowi: "Ty jesteś tym człowiekiem" (2 Sm 12, 7). Ten człowiek, który Panu winien 10.000 talentów! Jeśli ci Pan nie przebaczy, toś przepadł, przepadł twój pokój za życia i twoja szczęśliwość w wieczności. A więc ze względu na Boga i na własną duszę daj swoim wrogom to, o co sam błagasz Boga: Przebacz, daruj, zapomnij!
Trudno ci to przychodzi? Patrz wtedy na Zbawiciela, który na krzyżu jeszcze modlił się za swoich najzaciętszych wrogów. Przypomnij sobie św. Szczepana i wszystkich wielkodusznych chrześcijan i módl się z nimi: "Panie, nie poczytaj im tego grzechu" (Dz 7, 60). Idź i czyń podobnie a spełni się na tobie obietnica: "Odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone" (Łk 6, 37). Gdybyś jednak nie mógł się na to zdobyć, lub lepiej powiem, gdybyś tak mało panował nad sobą, że nie chciałbyś przebaczyć, wtedy słusznie obawiaj się gniewu Przedwiecznego, o którym sam Zbawiciel powiedział: "Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu" (Mt 18, 35).
Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 10:29, 08 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32802
Przeczytał: 32 tematy
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 10:26, 08 Paź 2016 |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|