|
|
Autor |
Wiadomość |
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 13:17, 14 Mar 2023 |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 13:20, 14 Mar 2023 |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 13:53, 14 Mar 2023 |
|
"Yon" i "Panna" – morderczy duet szpiegowski
W związku z dzisiejszą konferencją prasową Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro ws. przyczyn śmierci ks. Franciszka Blachnickiego, przypominamy tekst Piotra Woyciechowskiego, który ukazał się na naszym portalu w maju 2020 roku.
Motto: "Historia wywiadu i kontrwywiadu nie kończy się jednak w 1990 roku, kiedy został zlikwidowany I i II Departament MSW. Większość młodej kadry przeszła do UOP. Czy się chce czy nie, jesteśmy nadal ze sobą związani przeszłością, wspólnymi przedsięwzięciami, zasobami archiwalnymi i zwykłym koleżeństwem" – fragment Listu Otwartego płk. Henryka Bosaka "do oficerów wywiadu i kontrwywiadu UOP" opublikowanego w dn. 3 stycznia 1996 w gazecie "Trybuna".
Wznowione śledztwo
W dniu 21 kwietnia 2020 roku prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach podjął na nowo, umorzone w dniu 6 lipca 2006 roku, śledztwo w sprawie zbrodni komunistycznej, stanowiącej zbrodnię przeciwko ludzkości, polegającej na dokonaniu zabójstwa ks. Franciszka Blachnickiego w dniu 27 lutego 1987 roku w Carlsbergu przez funkcjonariuszy publicznych, poprzez podanie substancji, która spowodowała jego nagłą śmierć. To dobra wiadomość, bo pierwsze śledztwo zostało sfuszerowane, o czym będzie mowa w dalszej części artykułu. Bądźmy jednak optymistami. Wpierw, po krótce przypomnijmy czytelnikom wpierw postać wyjątkowego kapłana Kościoła Katolickiego.
Więzień Auschwitz, antykomunista, sługa Boży
Czcigodny Sługa Boży Ks. Franciszek Blachnicki urodził się 24 marca 1921 w Rybniku. Był założycielem i duchowym ojcem Ruchu Światło-Życie – jednego z ruchów odnowy Kościoła wg nauczania Soboru Watykańskiego II oraz wspólnoty życia konsekrowanego Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła. Podczas okupacji niemieckiej walczył w ruchu oporu. Był więźniem KL Auschwitz. W marcu 1942 został skazany na karę śmierci przez ścięcie gilotyną za działalność konspiracyjną przeciw III Rzeszy. Ostatecznie został ułaskawiony i skazany na więzienie. Po zakończeniu WW2 wstąpił do Śląskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. Święcenia przyjął w 1950 r. Był inicjatorem Krucjaty Wstrzemięźliwości i założycielem Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. W PRL prześladowany i ścigany listem gończym. Od 1981 na emigracji w RFN. W czerwcu 1982 założył Chrześcijańską Służbę Wyzwolenia Narodów – dla narodów Europy Wschodniej walczących o wyzwolenie spod reżimów komunistycznych. Powołał także Międzynarodowego Centrum Ewangelizacji Światło-Życie w Carlsbergu. Zmarł nagle i w dwuznacznych okolicznościach 27 lutego 1987 w Carlsbergu. Oficjalnie jako przyczynę śmierci wskazano zator płucny. W 1995 rozpoczął się proces beatyfikacyjny ks. Blachnickiego. W październiku 2015 Papież Franciszek podpisał dekret o heroiczności Jego cnót. Od 2000 grób ks. Blachnickiego znajduje się w kościele pw. Dobrego Pasterza w Krościenku nad Dunajcem.
Duet szpiegowski "Yon" i "Pana"
W latach od 1984 – aż do momentu swojej śmierci w 1987 – ks. Franciszek Blachnicki był inwigilowany bezpośrednio przez parę niebezpiecznych agentów komunistycznego wywiadu cywilnego Jolantę i Andrzeja Gontarczyków („Panna” i Yon”). Małżeństwo Gontarczyków wraz ze swoim pięcioletnim dzieckiem Gajuszem zostało przerzucone w 1982 przez wywiad do RFN w ramach akcji łączenia rodzin. W 1983 uzyskali oni niemieckie obywatelstwo. Wykorzystano niemieckie pochodzenie rodziny Jolanty Gontarczyk (obecnie Lange). W analizie teczki personalnej TW „Panna” jej rodzinę SB scharakteryzowała w sposób następujący, cyt”.Ojciec – Julian Pławski (…) ur. 1925 r. wykształcenie średnie – technik budowalny. W 1942 r. podpisał volkslistę razem ze swoją matką i siostrą, która obecnie przebywa w RFN. W latach 1942-43 był żołnierzem wermachtu. Następnie zdezerterował i ukrywał się pod nazwiskiem Pławski. Jego rodowe nazwisko brzmi Lange. W 1948 r. oficjalnie zmienił nazwisko na Pławski. W latach 1946-1949 współpracował jako TW z WUBP w Łodzi. Wyeliminowano go z czynnej sieci źródeł z uwagi na hulaszczy tryb życia”. Andrzej Gontarczyk miał już epizod tajnej współpracy z łódzką SB. Został pozyskany już w 1974 roku. Podczas karnawału solidarności w latach 1980-1981 był wykorzystywany do rozpracowywania NSZZ „Solidarność”. Wcześniej donosił na swoich kolegów z KSS-KOR. W strukturze związku pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Zakładowej „S” w jego zakładzie pracy. Legenda działacza związkowego pomogła mu uwiarygodnić się przed władzami niemieckimi.
Gontarczykowie po okresie aklimatyzacji, na polecenie Centrali wywiadu SB nawiązali kontakt z ks. Franciszkiem Blachnickim, który po okresie półrocznej weryfikacji zaprosił ich do współpracy w prowadzonym przez niego ośrodku w Carlsbergu. W końcu 1984 realizując wytyczne oficera prowadzącego SB, Gontarczykowie przeprowadzili się z Dusseldorfu do Carlsbergu i poświęcili się całkowicie pracy dla ks. Blachnickiego. Udało im się szybko zdobyć jego zaufanie i przeniknąć do ścisłego kierownictwa organizacji przez niego założonej tj. Chrześcijańskiej Służbie Wyzwolenia Narodów w Carlsbergu. Jolanta Gontarczyk została prezesem ChSWN, zaś mąż Andrzej najbliższym doradcą księdza Blachnickiego. Małżeństwo agentów nie ograniczało swej działalności tylko do szpiegowania ks. Franciszka Blachnickiego i paraliżowania jego aktywności politycznej. Do kręgu ich wywiadowczego zainteresowania należały także lokalne Komitety „Solidarności” w Niemczech powstałe po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego, działalność Polskiej Partii Socjalistycznej – Tomasza Podgórskiego, Radio Wolna Europa oraz Biuro Koordynacyjne „S” w Brukseli. Nawiązali także szereg cennych dla wywiadu osobistych kontaktów z działaczami emigracyjnymi: Zdzisławem Najderem – dyrektorem RWE, Piotrem Jeglińskim – dyrektorem Editions Spotkania w Paryżu, Rafałem Gan-Ganganowiczem – byłym najemnikiem, współpracownikiem RWE i przedstawicielem „Solidarności Walczącej” w Francji, Mirosławem Chojeckim – współpracownikiem Biura Koordynacyjnego „S” w Brukseli oraz z przedstawicielami Rządu RP na uchodźctwie tzw. „rządu londyńskiego”, a także z Andrzejem Wirgą – przedstawicielem „Solidarności Walczącej” w Niemczech. Ten ostatni – działacz emigracyjny i mieszkaniec Moguncji - był oskarżany przez wywiad cywilny PRL o powiazania z niemiecką organizacją terrorystyczną Frakcją Czerwonej Armii. Co po latach okazało się prawdą.
W dokumencie zatytułowanym „Plan bieżącego i perspektywicznego wykorzystania agentów „Yon” i „Panna”” sporządzonym dla kierownictwa Departamentu I SB w sierpniu 1985 znajdujemy arcyciekawą wzmiankę dotyczącą dalekosiężnych planów wykorzystania przez SB małżeństwa Gontarczyków. Otóż, w korespondencji skierowanej do gen. Zdzisława Sarewicza stwierdzono dobitnie, iż agenci są, cyt. „gotowi do powrotu do kraju celem wykorzystania ich w działaniach propagandowych i procesowych w warunkach zaprezentowania ich jako pracowników wywiadu PRL”. Trzy lata później Gontarczykowie skrupulatnie wywiążą się ze swej deklaracji choć w nieco zmienionej koncepcji.
W połowie 1986 i na początku 1987 nastąpiły niepokojące zdarzenia, które miały negatywny wpływ na bezpieczeństwo duetu agenturalnego „Yon” i „Panna”. W czerwcu 1986 doszło do aresztowania innego ważnego agenta wywiadu o ps. „Blesar”, który podobnie jak Gontarczykowie rozpracowywał ośrodek ks. Franciszka Blachnickiego w Carlsbergu. Agent został zatrzymany z materiałami wywiadowczymi na granicy węgiersko-austriackiej. Prasa niemiecka nadała temu znaczny rozgłos. Według zachowanej dokumentacji pod pseudonimem „Blesar” kryje się Leszek Bobrowski – obywatel RFN i mieszkaniec Monachium. Ze względów bezpieczeństwa odwołano zaplanowane wówczas z Gontarczykami najbliższe spotkanie z oficerem prowadzącym w Slazburgu w Austrii oraz zawieszono kontakty osobiste na 3 miesiące.
(...)
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 14:00, 14 Mar 2023 |
|
(...)
Jolanta Lange i ogromne pieniądze z warszawskiego ratusza
O Jolancie Lange, TW „Panna”, głośno było kilka lat temu, kiedy tygodnik „Niedziela” ujawnił, że jej fundacja (zajmująca się m.in. promocją środowiska LGBT) otrzymywała gigantyczne pieniądze (1,85 mln zł) od warszawskiego ratusza.
Dziennikarze podawali, że w grudniu 2019 r., na podstawie zarządzenia nr 1843/2019 prezydenta m.st. Warszawy przyznana została dotacja na prowadzenie Centrum Wielokulturowego w Warszawie. Jego głównym operatorem była właśnie fundacja Jolanty Lange.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 14:09, 14 Mar 2023 |
|
Jolanta Gontarczyk vel Lange i Rafał Trzaskowski.
Tajemnicza śmierć księdza, wieloletnia praca agenturalna w aparacie bezpieczeństwa PRL i... kariera w III RP, czyli kulisy działalności Jolanty Gontarczyk vel Lange. Jak TW „Panna” wraz z mężem Andrzejem Gontarczykiem - TW „Yon” - infiltrowała środowiska polonijne w Europie Zachodniej latach 80-tych. Dlaczego, mimo intensywnej współpracy z SB po 89 roku kariera polityczna Jolanty Gontarczyk nabrała tempa, a działalność jej stowarzyszenia od lat dofinansowują podatnicy? Kto podejmował decyzje o przyznaniu gigantycznych środków na projekty byłej agentki SB - m.in. testowanie lokali rozrywkowych pod kątem dyskryminacji – 10 tysięcy, biuro porad społecznych – 70 tysięcy i 1 mln 850 tysięcy na Prowadzenie Centrum Wielokulturowego? Czy mogła ona liczyć na specjalne względy warszawskiego Ratusza? Czy to możliwe, że Rafał Trzaskowski nie sprawdził komu przyznaje się tak wysokie dotacje z budżetu miasta?
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 14:20, 14 Mar 2023 |
|
Drugie życie TW ” Panna”w „Magazynie śledczym Anity Gargas”
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32807
Przeczytał: 56 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 19:33, 14 Mar 2023 |
|
Streszczenie na e-kai
Ks. Franciszek Blachnicki ofiarą komunistycznej zbrodni
Śmierć ks. Franciszka Blachnickiego w dniu 27 lutego 1987 r. nastąpiła na skutek zabójstwa poprzez podanie ofierze śmiertelnych substancji toksycznych. Wykazały to czynności procesowe przeprowadzone w Polsce oraz na terenie Niemiec, Austrii i Węgier przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach.
O ustaleniach śledztwa Instytut Pamięci Narodowej poinformował podczas dzisiejszej konferencji prasowej, w której wzięli udział: minister sprawiedliwości i prokurator generalny, Zbigniew Ziobro, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, dr Karol Nawrocki oraz zastępca prokuratora generalnego oraz dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Andrzej Pozorski.
„Wykonane pod nadzorem Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu czynności procesowe były nacechowane dużym stopniem trudności z uwagi na znaczny upływ czasu od daty zaistnienia czynu, konieczność pozyskania obszernego materiału dowodowego poza granicami kraju oraz potrzebę rozstrzygania istotnych zagadnień, wymagających wiedzy biegłych różnych specjalności” – zaznaczono na stronie internetowej IPN.
W ramach śledztwa przeprowadzono ekshumację zwłok ks. Franciszka Blachnickiego z krypty kościoła parafialnego w Krościenku. Następnie prokurator zlecił wykonanie szeregu badań przez biegłych z zakresu antropologii, genetyki, toksykologii, medycyny sądowej i analityki medycznej. Sądowo-lekarską sekcję zwłok pokrzywdzonego, połączoną ze specjalistycznymi badaniami, przeprowadzali biegi ze znanych ośrodków naukowych, w tym z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie, Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie i Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
„W śledztwie w charakterze świadków przesłuchane zostały także osoby, które dysponowały wiedzą o zdarzeniu, ale dotąd zeznań nie składały, w tym także osoby stale przebywające poza granicami Polski. W czynnościach tych, wykonywanych w drodze międzynarodowej pomocy prawnej w Niemczech przez sąd i jednostki policji właściwe dla miejsca zamieszkania tych osób, każdorazowo brał udział prokurator IPN” – dopowiedziano.
Poza granicami Polski zabezpieczone zostały także ślady kryminalistyczne, przekazane następnie do dalszych badań w kraju. Istotny materiał dowodowy uzyskano również dzięki nowym kwerendom archiwalnym zarówno w Polsce, również poza zasobem archiwalnym IPN , jak i w Austrii i na Węgrzech w ramach Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego.
Czynności procesowe były zakrojone na bardzo szeroką skalę. Prokurator przeprowadził je osobiście, część z nich także przy udziale funkcjonariuszy Policji z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Istotna pomoc w sprawie była także udzielana ze strony władz kościelnych.
Ks. Franciszek Blachnicki to jeden z najwybitniejszych przedstawicieli polskiego duchowieństwa katolickiego w okresie PRL. Urodził się w dniu 24 marca 1921 r. w Rybniku. Przed wybuchem II wojny światowej był aktywnym uczestnikiem polskiego harcerstwa. We wrześniu 1939 r., jako podchorąży Wojska Polskiego, uczestniczył w wojnie obronnej. W okresie okupacji niemieckiej podjął działalność konspiracyjną na terenie Górnego Śląska.
Po zakończeniu II wojny światowej wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie, a w 1950 r. przyjął święcenia kapłańskie. Największym i najbardziej dynamicznym dziełem życia ks. Franciszka Blachnickiego był oazowy Ruch Światło-Życie, w którym w latach 1964–1989 wzięło udział ok. 2 mln osób.
Był represjonowany przez władze komunistyczne w Polsce. Od lat 50-tych XX wieku do nagłej śmierci w 1987 r. był obiektem szykan i inwigilacji, które miały na celu ograniczenie zasięgu jego oddziaływania na polskie społeczeństwo, szczególnie na młodzież. Został skazany na karę pozbawienia wolności w 1961 r., zaś po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce, gdy pozostał na emigracji w Niemczech, prokuratura wojskowa wydała postanowienie o jego tymczasowym aresztowaniu i zarządziła poszukiwanie listem gończym, zarzucając kapłanowi ,,działalność na szkodę interesów PRL”.
Na emigracji w Calsbergu ks. Franciszek Blachnicki założył Instytut Niepokalanej Matki Kościoła, Ośrodek „Marianum” i „Chrześcijańską Służbę Wyzwolenia Narodów”. Rozwijał też inicjatywy związane z działalnością Ruchu Światło-Życie.
Departament I MSW PRL umieścił wśród najbliższych współpracowników ks. Franciszka Blachnickiego w Calsbergu agentów, w tym o pseudonimach „Yon” i „Panna”, wykonujących ofensywne zadania wywiadowcze na rzecz PRL-owskiego wywiadu na terenie Niemiec, które polegały między innymi na ścisłej inwigilacji kapłana oraz podejmowaniu działań zmierzających do destrukcji podejmowanych przezeń przedsięwzięć.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |