Autor |
Wiadomość |
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32811
Przeczytał: 81 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 14:38, 13 Wrz 2014 |
|
Papież na porannej Mszy o roli miłości, prawdy i pokory w braterskim upomnieniu
Prawdziwe upomnienie braterskie jest bolesne, bo jest oparte na miłości i prawdzie, a czynione z pokorą. Odczuwanie przyjemności z napominania innych nie pochodzi od Boga. Mówił o tym Papież podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty. Franciszek komentował w homilii dzisiejszą Ewangelię, w której słyszymy m.in. przypowieść o drzazdze i belce w oku. Zwrócił po pierwsze uwagę, że braterskie upomnienie powinno być czynione z miłością:
„Nie da się napomnieć kogoś bez miłosiernej miłości – powiedział Papież. – Nie można dokonywać operacji chirurgicznej bez znieczulenia, bo pacjent umrze z bólu. A miłość jest jak znieczulenie, które pomaga przyjąć leczenie i zaakceptować upomnienie. Weź go na bok łagodnie, z miłością i pomów z nim”.
Drugim warunkiem takiego napomnienia jest prawda – kontynuował Ojciec Święty. Nie można zwracać komuś uwagi na podstawie nieprawdy. A tej niestety nie brakuje w różnych środowiskach pełnych plotek i pomówień. „Obmowa to policzek wymierzony dobremu imieniu i sercu danego człowieka” – stwierdził Franciszek. Zaznaczył przy tym, że i prawda może być nieprzyjemna dla słuchającego, ale mówiona z miłością jest dla niego łatwiejsza do przyjęcia.
Trzecim warunkiem braterskiego upomnienia jest pokora. Wynika ona ze świadomości upominającego, że i sam nie jest bez wad.
„Upomnienie braterskie jest uleczeniem ciała Kościoła – mówił dalej Papież. – Jest jakaś dziura w tkaninie Kościoła, którą należy zaszyć. I tak jak mamy czy babcie cerują z delikatnością, tak należy dokonywać braterskiego napomnienia. Jeśli nie jesteś w stanie tego dokonać z miłosierną miłością, w prawdzie i z pokorą, to tylko kogoś obrazisz, ugodzisz człowieka w serce, rozpuścisz kolejną plotkę, która rani, a sam staniesz się ślepym obłudnikiem, jak powiada Jezus: «Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka...». Obłudniku, uznaj, że sam jesteś większym grzesznikiem od tamtego, ale też, że jako brat masz pomóc drugiemu w poprawie”.
Na koniec Papież zwrócił uwagę na element, który może być pomocny w rozeznaniu sposobu napominania. Chodzi o pewien rodzaj przyjemności, jakiej doznaje się widząc, że coś nie gra, i czując przy tym potrzebę skorygowania. Tu trzeba uważać, bo to nie pochodzi od Boga – zaznaczył Franciszek.
„U Pana jest zawsze krzyż, jakaś trudność w dokonywaniu rzeczy dobrych. Od Pana jest zawsze miłość, która nas niesie, łagodność. Nie chodzi o bycie sędzią. My chrześcijanie mamy pokusę udawania uczonych: ustawiania się poza grą grzechu i łaski, jakbyśmy byli aniołami... Nie! Właśnie o tym mówi św. Paweł: «abym innym głosząc naukę, sam przypadkiem nie został uznany za niezdatnego». A chrześcijanin, który nie czyni, także braterskiego napomnienia, w miłości, prawdzie i z pokorą, staje się niezdatny! Nie dał rady stać się chrześcijaninem dojrzałym. Niech Pan wspiera nas w tej braterskiej posłudze, tak pięknej i tak bolesnej, jaką jest pomaganie braciom i siostrom być lepszymi. Niech nam pomoże czynić to zawsze z miłością, w prawdzie i z pokorą” – zakończył Ojciec Święty.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pon 19:11, 28 Wrz 2020, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
Teresa
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32811
Przeczytał: 81 tematów
Skąd: z tej łez doliny Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pon 19:17, 28 Wrz 2020 |
|
A.D. 2020 rok
Franciszek przypomina o potrzebie napomnienia braterskiego
Niech napomnienie braterskie będzie w naszych wspólnotach zdrowym nawykiem – zachęcił Ojciec Święty w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański” 6 września. Po jej odmówieniu papież udzielił apostolskiego błogosławieństwa wiernym zgromadzonym na Placu św. Piotra w Watykanie a także śledzącym transmisję w mediach. Następnie pozdrowił pielgrzymów z Rzymu, Włoch i całego świata, wymieniając konkretnie m.in. Polaków.
Franciszek tradycyjnie nawiązał do czytanego dziś w liturgii fragmentu Ewangelii, tym razem Mateuszowej (por. Mt 18, 15-20), mówiącego o napomnieniu braterskim. Zauważył, że zachęca on do refleksji nad podwójnym wymiarem życia chrześcijańskiego: wspólnotowym, który wymaga ochrony komunii, i osobistym, wymagającym wrażliwości i poszanowania każdego sumienia indywidualnego.
Ojciec Święty omówił trzy możliwe etapy napomnienia: w cztery oczy, następnie – w razie niepowodzenia – przy wsparciu innej osoby, wreszcie – gdy i taki sposób nie odniesie pożądanego skutku – wobec całej wspólnoty kościelnej. „Są rzeczy, które nie mogą pozostawić innych braci obojętnymi: potrzebna jest większa miłość, by odzyskać brata” – zauważył mówca. Dodał, że jeśli i ta próba napomnienia okaże się bezskuteczna, trzeba taką osobę powierzyć Bogu.
„Jedynie Ojciec będzie mógł okazać miłość większą niż wszystkich braci razem wziętych. Jest to miłość Jezusa, który przyjmował celników i pogan, gorsząc konformistów tamtych czasów. Nie chodzi więc o bezapelacyjne potępienie, ale o uznanie, że czasami nasze ludzkie próby mogą zawieść i że tylko samotność przed Bogiem może postawić naszego brata w obliczu swego sumienia i odpowiedzialności za swoje czyny” – wskazał Ojciec Święty.
Kończąc swoją refleksję zachęcił do „uczynienia z napomnienia braterskiego zdrowy nawyk, aby w naszych wspólnotach zawsze można było nawiązywać nowe relacje braterskie, oparte na wzajemnym przebaczeniu, a przede wszystkim na niezwyciężonej mocy Bożego miłosierdzia”.
[link widoczny dla zalogowanych]
Pełna treść papieskiego rozważania dostępna jest TUTAJ.
Anioł Pański z papieżem Franciszkiem | 6 września 2020
(...)
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|